Czy są tu dziewczyny, które chcą być 'fit', ale nie chcą schudnąć?

[cava]

Napisane przez MistrzyniDrugiegoPlanu

Ech Nie no, głównie chodzę na ten streching, więc nie powinno być tak źle. Myślę, że jak raz na tydzień, czy dwa razy na tydzień mam taki wycisk (czyli jakieś 2h wycisku na tydzień) to chyba nie schudnę od tego jakoś zauważalnie. Chyba, że się mylę? Bo się na tym kompletnie nie znam. Nie chcę rezygnować z tego wycisku, bo jak chodziłam tylko na samą jogę to moja kondycja była kiepska. Samo rozciąganie jej nie poprawia. Przynajmniej tak wynika z mojej obserwacji. Dopiero jak poszłam na ten wycisk to czułam, że żyję, bo faktycznie się coś poruszałam. No cóż, chyba pozostaje tylko nadrabiać jedzeniem

Daj spokój z tymi strachami- jedz pożadnie i będzie git.
tez jestem szczypiorek od zawsze, w dodatku typowy ektomorfik.
A ja kocham sporty aerobowe.
Biegam, chodze na fitnesy interwałowe, czaem chodzę i na step i na schape, co niedziela trening funkcjonalny. W tygodniu na ogół 2 razy biegam, 2-3 razy jestem na fitnesie jakimś cardio lub interwały + obciazenie- co nie zmienia faktu ze to ciągle interwały na wysokiej intensywnosci- palą kalorie jak młockarnia, do tego1 raz stretching, 2 x pilates.

W tym miesiącu Run Log juz mi zliczył: 15 fodzin "fitnesów", 54 km biegu, 3.45 godzin jogi.

Nie chudne, mam nawet wrazenie, ze w rok nabiłam jakieś około 1,5 kg miesni, bo na oko mam tyle samo tkanki tłuszczowej jak miałam, a jestem te 1,5 kg cieższa ogólnie.

Po prostu dobrze jeść, nie załować sobie. No przynajmniej mozna się nażrećpo kokardę i to z poczuciem dobrze wypełnianego obowiązku.

Zreszta, to co robisz, jest bardzo sensowne na sam początek- robisz sensowna ogólnorozwojówkę + rozciaganie+ korekta pleców + wydolność.
IMO, własnie tak jest bezpiecznie zaczynać, bo najpierw wzmacnia sie całe ciałoi wyrabia minimalną choć wydolnosc, i dopiero mozna bezpiecznei myśleć o jakichś izolowanych ćwiczeniach.

Ja tam w ogóle nie bardzo jestem fanką dygania w punkt (brzuch, pupa, albo ramiona a reszta lezy i kwiczy) ciało powinno być ogólnie sprawne, brzuch, ramiona, plecy, nogi same się robią przy ogólnorozwojówce.

[dezett]

Dubel

[Nuova]

Dziewczyny, co do tego treningu siłowego: da radę samemu nauczyć się techniki (MC, przysiadów, wykroków itp.) będąc totalnym fit-laikiem czy na początek lepiej ćwiczyć w trenerem?

[poshh]

Napisane przez Nuova

Dziewczyny, co do tego treningu siłowego: da radę samemu nauczyć się techniki (MC, przysiadów, wykroków itp.) będąc totalnym fit-laikiem czy na początek lepiej ćwiczyć w trenerem?

Teoretycznie. Ja się sama nauczyłam techniki wielu ćwiczeń, m.in mc, ale były też ćwiczenia, które kaleczyłam, bo jednak trudno samemu zawsze zwrócić uwagę na napięcie danych partii mięśniowych, właściwe skoordynowanie ruchów itd. Zwłaszcza gdy się zaczyna. Dlatego warto by ktoś zwrócił uwagę na to jak wykonujesz ćwiczenia (niekoniecznie trener), bo samemu często trudno dopatrzeć się błędów, a braku techniki można srogo pożałować.
Jeśli juz chcesz iśc tą drogą, czytaj o tym, oglądaj filmiki instruktażowe i zacznij te ćwiczenia najpierw na sucho, bez obciążenia, by wyczuć ciało.

[patiicheer]

Zgłaszam się! Mam ten sam problem. Ile się naszukałam żeby znaleźć coś ciekawego dla takich przypadków jak my! Wszędzie tylko mowa o zrzucaniu wagi a nic o jej przybieraniu czy o wyrabianiu masy po to żeby mieć jednak tego ciałka trochę więcej, żeby miało jakieś kształty.
Powiem Ci, że ja np robię przeróżne ćwiczenia razem z filmikami Mel B i innych tyle że dokładam do tego zawsze jakieś obciążenie. I nie są to 0,5 l butelki z wodą. To działa. Efekty są. Przede wszystkim w pośladkach, udach i ramionach.

[plucky]

Ja jestem taki "sucharek" z natury. Po ciazy w ciagu miesiaca bez zadnej diety spadlam do 40 kg przy 164 cm. Zaczelam cwiczyc z obciazeniami. Robilam wszystko zeby tylko wymodelowac troche cialo i nabrac tu i tam. Cwicze juz drugi rok z kilkoma przerwami, na chwile obecna 50 kg przy 164 cm ale nie poddaje sie dalej

[patiicheer]

Napisane przez plucky

Ja jestem taki "sucharek" z natury. Po ciazy w ciagu miesiaca bez zadnej diety spadlam do 40 kg przy 164 cm. Zaczelam cwiczyc z obciazeniami. Robilam wszystko zeby tylko wymodelowac troche cialo i nabrac tu i tam. Cwicze juz drugi rok z kilkoma przerwami, na chwile obecna 50 kg przy 164 cm ale nie poddaje sie dalej

:O zapisuje sobie jako motywacje!

[Nuova]

Napisane przez plucky

Ja jestem taki "sucharek" z natury. Po ciazy w ciagu miesiaca bez zadnej diety spadlam do 40 kg przy 164 cm. Zaczelam cwiczyc z obciazeniami. Robilam wszystko zeby tylko wymodelowac troche cialo i nabrac tu i tam. Cwicze juz drugi rok z kilkoma przerwami, na chwile obecna 50 kg przy 164 cm ale nie poddaje sie dalej

Opowiesz coś więcej o swoim treningu? Świetne ciało na drugim zdjęciu, gratuluję efektów

[patiicheer]

Napisane przez Nuova

Opowiesz coś więcej o swoim treningu? Świetne ciało na drugim zdjęciu, gratuluję efektów

Podpinam się pod pytanie. Tez bardzo mnie interesuje co ćwiczyłaś. W domu czy na siłowni? Jakaś specjalna dieta?


Ja ostatnio zaczęłam zastanawiać się nad zakupem białka do ćwiczeń. Efekty są zachęcające ale jednak mam jakieś wątpliwości. Stosowałyście może białko?

[PannaParker]

Ja również nie chcę schudnąć, a wręcz odwrotnie, przydałoby się z trzy kilo przytyć;p Jednak uznałam że moje ciało jest dosyć nijakie, śmieję się że pupa to w moim wypadku jest tyle co zwykłym przedłużeniem pleców ;p nie chciałam robić samych przysiadów bo odnoszę wrażenie że robienie ich po sto dzienne może źle wpłynąć na kolana. Dlatego poszperałam trochę w internecie i znalazłam cudowną Mel B, zaczynam od pośladków ale z tego co przeglądałam ma ona wiele filmików, między innymi właśnie z ćwiczeniami dla bycia fit, są one ciężkie ale raczej nieszkodliwe. Ujędrniają ciało i z komentarzy jutuberów wynika że są zadowoleni, ja jak na razie dopiero zaczynam. Ogromnym plusem jej filmików jest też to, że prowadząca jest pełna uroku i pozytywnej energii

[plucky]

Cwiczyc zaczelam miesiac po ciąży - wiadomo na początku lekkie cwiczenia bez obciążeń żeby sie nie przesilać. Potem zaczełam stopnio dorzucac obciążenia, zwiększać je z miesiąca na miesiąc. Na poczatku bez zadnej diety. Nigdy nie byłam tez na prawdziwej siłowni, ćwiczyłam na strychu ze sztangą, hantlami, mieliśmy tam jeszcze kilka innych sprzętow. Trening 6 razy w tyg od poniedzialku do soboby a niedziela zawsze wolna. Z tym, że każdą partie ciała ćwiczyłam 1 max 2 razy w tyg np. nogi, posladki i brzuch w poniedzialek i piątek. We wtorek klata, sroda plecy, czwartek biceps i triceps, sobota barki. Teraz przeprowadziłam się i na razie nie mam dostępu do żadnego porządnego sprzętu więc ćwicze z tym co akurat mam pod ręką np. przysiady itp robie z wózkiem córki na barkach, ktory skladam na parasolke, robie z nim tez wykroki czy martwy ciag jak na zalaczonym zdjeciu ( wybaczcie jakosc ) :P Teraz cwicze nogi/posladki nastepny dzien brzuch kolejny cala reszta i dzien przerwy - tak w kółko. W najblizszym czasie mam zamiar zapisac sie na silownie. A co do diety - trzymalam sie jej tylko kilka msc ale chyba wtedy przyszly najlepsze efekty. Jadlam okolo 3 kcal dziennie w gorsze dni 2,5 tys - wiec mniej wiecej staralam sie liczyc kalorie zeby nie jesc za malo. Jadlam co 2,5 - 3 h, w tym ok 2 g bialka na kazdy masy ciala w ciagu calego dnia. Po treningu pilam odzywke bialkowa. Miedzy posilkami 2-3 razy dziennie pilam gainera Mass Up. Na chwile obecna nie trzymam diety ani nie stosuje suplementacji ale mysle, ze powoli znowu sie za to zabiore. Prowadze nawet bloga wiec mam tam sporo zdjec z efektami ale nie bede sie reklamowac na wizazu wiec moze po prostu od czasu do czasu wrzuce cos tutaj Na nogi i posladki polecam przysiady klasyczne, sumo, przysiad bulgarski, martwy ciag, good morning, wykroki w przod, tyl, bok, wypychanie bioder, wspiecia na palce, osle wspiecia - wszystko z obciazeniem. Dobre tez sa wszelkie wymachy nog z ciezarkami na kostkach. Na brzuch unoszenie nog w zwisie na drazku, sklony na boki z hantlą, skręty tułowia ze sztangą na barkach, wszelkie modyfikacje brzuszkow z obciazeniem i bez, wymachy nog w lezeniu na plecach szczegolnie z obciazeniem na ksotkach ( np. nozyce ), abs roller ( kółko treningowe ), jest duzo roznych cwiczen. No i codziennie krece sobie hula hup po 40 minut dopiero od 2 tygodni Nadal jestem drobna, ogolnie jestem z natury drobnej budowy wiec koksem to ja nigdy nie bede ale zawsze to cialo inaczej wyglada jak sie cwiczy

[patiicheer]

Napisane przez plucky

Cwiczyc zaczelam miesiac po ciąży - wiadomo na początku lekkie cwiczenia bez obciążeń żeby sie nie przesilać. Potem zaczełam stopnio dorzucac obciążenia, zwiększać je z miesiąca na miesiąc. Na poczatku bez zadnej diety. Nigdy nie byłam tez na prawdziwej siłowni, ćwiczyłam na strychu ze sztangą, hantlami, mieliśmy tam jeszcze kilka innych sprzętow. Trening 6 razy w tyg od poniedzialku do soboby a niedziela zawsze wolna. Z tym, że każdą partie ciała ćwiczyłam 1 max 2 razy w tyg np. nogi, posladki i brzuch w poniedzialek i piątek. We wtorek klata, sroda plecy, czwartek biceps i triceps, sobota barki. Teraz przeprowadziłam się i na razie nie mam dostępu do żadnego porządnego sprzętu więc ćwicze z tym co akurat mam pod ręką np. przysiady itp robie z wózkiem córki na barkach, ktory skladam na parasolke, robie z nim tez wykroki czy martwy ciag jak na zalaczonym zdjeciu ( wybaczcie jakosc ) :P Teraz cwicze nogi/posladki nastepny dzien brzuch kolejny cala reszta i dzien przerwy - tak w kółko. W najblizszym czasie mam zamiar zapisac sie na silownie. A co do diety - trzymalam sie jej tylko kilka msc ale chyba wtedy przyszly najlepsze efekty. Jadlam okolo 3 kcal dziennie w gorsze dni 2,5 tys - wiec mniej wiecej staralam sie liczyc kalorie zeby nie jesc za malo. Jadlam co 2,5 - 3 h, w tym ok 2 g bialka na kazdy masy ciala w ciagu calego dnia. Po treningu pilam odzywke bialkowa. Miedzy posilkami 2-3 razy dziennie pilam gainera Mass Up. Na chwile obecna nie trzymam diety ani nie stosuje suplementacji ale mysle, ze powoli znowu sie za to zabiore. Prowadze nawet bloga wiec mam tam sporo zdjec z efektami ale nie bede sie reklamowac na wizazu wiec moze po prostu od czasu do czasu wrzuce cos tutaj Na nogi i posladki polecam przysiady klasyczne, sumo, przysiad bulgarski, martwy ciag, good morning, wykroki w przod, tyl, bok, wypychanie bioder, wspiecia na palce, osle wspiecia - wszystko z obciazeniem. Dobre tez sa wszelkie wymachy nog z ciezarkami na kostkach. Na brzuch unoszenie nog w zwisie na drazku, sklony na boki z hantlą, skręty tułowia ze sztangą na barkach, wszelkie modyfikacje brzuszkow z obciazeniem i bez, wymachy nog w lezeniu na plecach szczegolnie z obciazeniem na ksotkach ( np. nozyce ), abs roller ( kółko treningowe ), jest duzo roznych cwiczen. No i codziennie krece sobie hula hup po 40 minut dopiero od 2 tygodni Nadal jestem drobna, ogolnie jestem z natury drobnej budowy wiec koksem to ja nigdy nie bede ale zawsze to cialo inaczej wyglada jak sie cwiczy

Efekty są cudowne. Naprawdę podziwiam. To chyba najbardziej przemawiająca do mnie metamorfoza ze wszystkich które dotychczas widziałam. Bardzo chętnie odwiedzę Twojego bloga dlatego będę Ci bardzo wdzięczna jeśli wyślesz mi link na priv

[201607231711]

Napisane przez plucky

Cwiczyc zaczelam miesiac po ciąży - wiadomo na początku lekkie cwiczenia bez obciążeń żeby sie nie przesilać. Potem zaczełam stopnio dorzucac obciążenia, zwiększać je z miesiąca na miesiąc. Na poczatku bez zadnej diety. Nigdy nie byłam tez na prawdziwej siłowni, ćwiczyłam na strychu ze sztangą, hantlami, mieliśmy tam jeszcze kilka innych sprzętow. Trening 6 razy w tyg od poniedzialku do soboby a niedziela zawsze wolna. Z tym, że każdą partie ciała ćwiczyłam 1 max 2 razy w tyg np. nogi, posladki i brzuch w poniedzialek i piątek. We wtorek klata, sroda plecy, czwartek biceps i triceps, sobota barki. Teraz przeprowadziłam się i na razie nie mam dostępu do żadnego porządnego sprzętu więc ćwicze z tym co akurat mam pod ręką np. przysiady itp robie z wózkiem córki na barkach, ktory skladam na parasolke, robie z nim tez wykroki czy martwy ciag jak na zalaczonym zdjeciu ( wybaczcie jakosc ) :P Teraz cwicze nogi/posladki nastepny dzien brzuch kolejny cala reszta i dzien przerwy - tak w kółko. W najblizszym czasie mam zamiar zapisac sie na silownie. A co do diety - trzymalam sie jej tylko kilka msc ale chyba wtedy przyszly najlepsze efekty. Jadlam okolo 3 kcal dziennie w gorsze dni 2,5 tys - wiec mniej wiecej staralam sie liczyc kalorie zeby nie jesc za malo. Jadlam co 2,5 - 3 h, w tym ok 2 g bialka na kazdy masy ciala w ciagu calego dnia. Po treningu pilam odzywke bialkowa. Miedzy posilkami 2-3 razy dziennie pilam gainera Mass Up. Na chwile obecna nie trzymam diety ani nie stosuje suplementacji ale mysle, ze powoli znowu sie za to zabiore. Prowadze nawet bloga wiec mam tam sporo zdjec z efektami ale nie bede sie reklamowac na wizazu wiec moze po prostu od czasu do czasu wrzuce cos tutaj Na nogi i posladki polecam przysiady klasyczne, sumo, przysiad bulgarski, martwy ciag, good morning, wykroki w przod, tyl, bok, wypychanie bioder, wspiecia na palce, osle wspiecia - wszystko z obciazeniem. Dobre tez sa wszelkie wymachy nog z ciezarkami na kostkach. Na brzuch unoszenie nog w zwisie na drazku, sklony na boki z hantlą, skręty tułowia ze sztangą na barkach, wszelkie modyfikacje brzuszkow z obciazeniem i bez, wymachy nog w lezeniu na plecach szczegolnie z obciazeniem na ksotkach ( np. nozyce ), abs roller ( kółko treningowe ), jest duzo roznych cwiczen. No i codziennie krece sobie hula hup po 40 minut dopiero od 2 tygodni Nadal jestem drobna, ogolnie jestem z natury drobnej budowy wiec koksem to ja nigdy nie bede ale zawsze to cialo inaczej wyglada jak sie cwiczy

Jesteś świetna motywacja, naprawdę super efekty, gratuluje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Wenus21]

Napisane przez plucky

Cwiczyc zaczelam miesiac po ciąży - wiadomo na początku lekkie cwiczenia bez obciążeń żeby sie nie przesilać. Potem zaczełam stopnio dorzucac obciążenia, zwiększać je z miesiąca na miesiąc. Na poczatku bez zadnej diety. Nigdy nie byłam tez na prawdziwej siłowni, ćwiczyłam na strychu ze sztangą, hantlami, mieliśmy tam jeszcze kilka innych sprzętow. Trening 6 razy w tyg od poniedzialku do soboby a niedziela zawsze wolna. Z tym, że każdą partie ciała ćwiczyłam 1 max 2 razy w tyg np. nogi, posladki i brzuch w poniedzialek i piątek. We wtorek klata, sroda plecy, czwartek biceps i triceps, sobota barki. Teraz przeprowadziłam się i na razie nie mam dostępu do żadnego porządnego sprzętu więc ćwicze z tym co akurat mam pod ręką np. przysiady itp robie z wózkiem córki na barkach, ktory skladam na parasolke, robie z nim tez wykroki czy martwy ciag jak na zalaczonym zdjeciu ( wybaczcie jakosc ) :P Teraz cwicze nogi/posladki nastepny dzien brzuch kolejny cala reszta i dzien przerwy - tak w kółko. W najblizszym czasie mam zamiar zapisac sie na silownie. A co do diety - trzymalam sie jej tylko kilka msc ale chyba wtedy przyszly najlepsze efekty. Jadlam okolo 3 kcal dziennie w gorsze dni 2,5 tys - wiec mniej wiecej staralam sie liczyc kalorie zeby nie jesc za malo. Jadlam co 2,5 - 3 h, w tym ok 2 g bialka na kazdy masy ciala w ciagu calego dnia. Po treningu pilam odzywke bialkowa. Miedzy posilkami 2-3 razy dziennie pilam gainera Mass Up. Na chwile obecna nie trzymam diety ani nie stosuje suplementacji ale mysle, ze powoli znowu sie za to zabiore. Prowadze nawet bloga wiec mam tam sporo zdjec z efektami ale nie bede sie reklamowac na wizazu wiec moze po prostu od czasu do czasu wrzuce cos tutaj Na nogi i posladki polecam przysiady klasyczne, sumo, przysiad bulgarski, martwy ciag, good morning, wykroki w przod, tyl, bok, wypychanie bioder, wspiecia na palce, osle wspiecia - wszystko z obciazeniem. Dobre tez sa wszelkie wymachy nog z ciezarkami na kostkach. Na brzuch unoszenie nog w zwisie na drazku, sklony na boki z hantlą, skręty tułowia ze sztangą na barkach, wszelkie modyfikacje brzuszkow z obciazeniem i bez, wymachy nog w lezeniu na plecach szczegolnie z obciazeniem na ksotkach ( np. nozyce ), abs roller ( kółko treningowe ), jest duzo roznych cwiczen. No i codziennie krece sobie hula hup po 40 minut dopiero od 2 tygodni Nadal jestem drobna, ogolnie jestem z natury drobnej budowy wiec koksem to ja nigdy nie bede ale zawsze to cialo inaczej wyglada jak sie cwiczy

Świetne ciało i do tego ładna buzia

[Nuova]

Napisane przez plucky

Cwiczyc zaczelam miesiac po ciąży - wiadomo na początku lekkie cwiczenia bez obciążeń żeby sie nie przesilać. Potem zaczełam stopnio dorzucac obciążenia, zwiększać je z miesiąca na miesiąc. Na poczatku bez zadnej diety. Nigdy nie byłam tez na prawdziwej siłowni, ćwiczyłam na strychu ze sztangą, hantlami, mieliśmy tam jeszcze kilka innych sprzętow. Trening 6 razy w tyg od poniedzialku do soboby a niedziela zawsze wolna. Z tym, że każdą partie ciała ćwiczyłam 1 max 2 razy w tyg np. nogi, posladki i brzuch w poniedzialek i piątek. We wtorek klata, sroda plecy, czwartek biceps i triceps, sobota barki. Teraz przeprowadziłam się i na razie nie mam dostępu do żadnego porządnego sprzętu więc ćwicze z tym co akurat mam pod ręką np. przysiady itp robie z wózkiem córki na barkach, ktory skladam na parasolke, robie z nim tez wykroki czy martwy ciag jak na zalaczonym zdjeciu ( wybaczcie jakosc ) :P Teraz cwicze nogi/posladki nastepny dzien brzuch kolejny cala reszta i dzien przerwy - tak w kółko. W najblizszym czasie mam zamiar zapisac sie na silownie. A co do diety - trzymalam sie jej tylko kilka msc ale chyba wtedy przyszly najlepsze efekty. Jadlam okolo 3 kcal dziennie w gorsze dni 2,5 tys - wiec mniej wiecej staralam sie liczyc kalorie zeby nie jesc za malo. Jadlam co 2,5 - 3 h, w tym ok 2 g bialka na kazdy masy ciala w ciagu calego dnia. Po treningu pilam odzywke bialkowa. Miedzy posilkami 2-3 razy dziennie pilam gainera Mass Up. Na chwile obecna nie trzymam diety ani nie stosuje suplementacji ale mysle, ze powoli znowu sie za to zabiore. Prowadze nawet bloga wiec mam tam sporo zdjec z efektami ale nie bede sie reklamowac na wizazu wiec moze po prostu od czasu do czasu wrzuce cos tutaj Na nogi i posladki polecam przysiady klasyczne, sumo, przysiad bulgarski, martwy ciag, good morning, wykroki w przod, tyl, bok, wypychanie bioder, wspiecia na palce, osle wspiecia - wszystko z obciazeniem. Dobre tez sa wszelkie wymachy nog z ciezarkami na kostkach. Na brzuch unoszenie nog w zwisie na drazku, sklony na boki z hantlą, skręty tułowia ze sztangą na barkach, wszelkie modyfikacje brzuszkow z obciazeniem i bez, wymachy nog w lezeniu na plecach szczegolnie z obciazeniem na ksotkach ( np. nozyce ), abs roller ( kółko treningowe ), jest duzo roznych cwiczen. No i codziennie krece sobie hula hup po 40 minut dopiero od 2 tygodni Nadal jestem drobna, ogolnie jestem z natury drobnej budowy wiec koksem to ja nigdy nie bede ale zawsze to cialo inaczej wyglada jak sie cwiczy

Ale masz ciałko, laska z Ciebie W ogóle na mamusię nie wyglądasz. Mogłabym prosić adres bloga na PW?

[patiicheer]

A ja dzisiaj usłyszałam od TŻ że robią mi się niezłe mięśnie na rękach W końcu ktoś zauważył. Starania nie idą na marne

[Oliwiabb]

Dziewczyny, chętnie się dołączę Też jestem chudzinką, 172 cm i 55 kg. Ale mam trochę "brzuszek" którego chciałabym się pozbyć. Niestety cały tłuszcz odkłada mi się tylko tam. Do tego mam nóźki jak patyczki, jedynie na tyłek nie narzekam :P

Teraz wyglądam tak jak na zdjęciach, nie mam zdjęcia z profilu ale właśnie z profilu mam odstający brzuch a marzy mi się płaski i wyrzeźbiony, puls bardziej umieśnione nogi, pupa i ramiona

[patiicheer]

Napisane przez Oliwiabb

Dziewczyny, chętnie się dołączę Też jestem chudzinką, 172 cm i 55 kg. Ale mam trochę "brzuszek" którego chciałabym się pozbyć. Niestety cały tłuszcz odkłada mi się tylko tam. Do tego mam nóźki jak patyczki, jedynie na tyłek nie narzekam :P

Teraz wyglądam tak jak na zdjęciach, nie mam zdjęcia z profilu ale właśnie z profilu mam odstający brzuch a marzy mi się płaski i wyrzeźbiony, puls bardziej umieśnione nogi, pupa i ramiona

Bardzo ładna figurka nóżek jak patyczki to ja tutaj nie widzę. Myślę, że są w sam raz To zdjęcie jest już po jakiś ćwiczeniach czy dopiero będziesz się za to zabierać?

Ja dzisiaj w końcu ułożyłam sobie plan treningowy na cały tydzień Wydaje mi się całkiem fajny. Prawie wszystkie ćwiczenia są z obciązeniem. Do tej pory starałam się dodawać obciążenie tylko do kilku ale już dzisiaj to się zmieniło. Szczerze nie dotrwałam do końca treningu. Byłam tak zlana potem, że już na końcu pominęłam kilka ćwiczeń na nogi i pośladki :P Niestety nie posiadam w domu większego obciążenia niż 10 kg. Jak myślicie to dużo/mało jak na początek? Mam na myśli tutaj takie obciążenie do przysiadów itp. Do ćwiczeń na ręcę na razie po 2kg na rękę nie więcej. Przy większym obciążeniu moje patyczki połamałyby się :P

[plucky]

"brzuch robi sie w kuchni "

[Nuova]

Napisane przez Oliwiabb

Dziewczyny, chętnie się dołączę Też jestem chudzinką, 172 cm i 55 kg. Ale mam trochę "brzuszek" którego chciałabym się pozbyć. Niestety cały tłuszcz odkłada mi się tylko tam. Do tego mam nóźki jak patyczki, jedynie na tyłek nie narzekam :P

Teraz wyglądam tak jak na zdjęciach, nie mam zdjęcia z profilu ale właśnie z profilu mam odstający brzuch a marzy mi się płaski i wyrzeźbiony, puls bardziej umieśnione nogi, pupa i ramiona

Moim zdaniem nie wyglądasz na chudzinkę - bardzo fajna pupa i spory biust Tylko pozazdrościć takiej "bazy". Myślę, że jak podrasujesz brzuch to będziesz wyglądała jak milion dolarów

[cava]

Napisane przez plucky

"brzuch robi sie w kuchni "

Nie tylko.
Jak brak mięśni to trzeba po prostu głodować, żeby mieć jako tako płaski brzuch.

Jak ma się silne mięśnie to one ściskają jak naturalny gorset i nawet jak człowiek sporo je (sporo w sensie ma duże zapotrzebownaie kaloryczne) to mięśnie trzymają kształt brzucha w ryzach- nic nie wisi, zanadto nie wystaje, nie ma żadnej galarety, można nawet sobie pozwolić na naddatek kaloryczny w celu wyhodowania masy mięśniowej a nie tylko odtłuszczenia się i pokazania tego co tam samo z siebie jest u każdego.
Bo jakieś mięśnie to ma każdy, ale jak już się szczuplaczek bierze za trening, to raczej w moim rozumieniu, najpierw powinien posiedzieć "na masie" a nie rzeźbić w niestniejącym


paticheer

Niestety nie posiadam w domu większego obciążenia niż 10 kg. Jak myślicie to dużo/mało jak na początek? Mam na myśli tutaj takie obciążenie do przysiadów itp. Do ćwiczeń na ręcę na razie po 2kg na rękę nie więcej. Przy większym obciążeniu moje patyczki połamałyby się :P

10 kilo, to moze być bardzo solidne obciążenie- zależy jaki system treningu obierzesz.
Naprawdę nie jest tak, ze istnieje 1 system treningowy, czyli typowo siłowy: mało powtórzeń z maks obciążeniem.
Dopasuj to co robisz, do tego co masz.
Masz tylko 2 kilowe hantle, ale jest masa ćwiczeń siłowych nie wymagających żadnego dodatkowego obciążenia.
Pompki np- jest ich fafdziesiat rodzai i można nimi wypracować każdy jeden mięsień ramion i barków.
Na początek najlżejsze sa popmpki przy ścianie, potem "damskie" (na kolanach) , i już w "damskich" można robić równe rodzaje , oddziaływujace na róne partie mięśni miesni ramion- nawet na tricepsy (ręce wąski , łokcie tuż przy tułowiu) w dodatku nacisk na nadgarstki w tej pozycji, powoduje lepsze uwapnienie kości i jest prewencyjnym działaniem na korzyść zdrowych stawów i kości.

System interwałowy typu tabata - różnego rodzaju przysiady/wykroki + te 10 kilo , w systemie 8 x 20 sekund na 10 przerwy miedzy interwałami i 60 do 120 s miedzy panelami - i takich paneli kilka żeby uzyskać około 40 minut intrewałowego wysiłku- gwarantuję, ze 10 kilo może być nawet za dużo momentami.
A mięśnie impuls dostaną, w dodatku zrobisz wydolność.

[Oliwiabb]

No właśnie zdjęcie nie pokazuje dobrze moich nóg bo jest robione "Z góry". One naprawde są chudziutkie i dłuuugie, na zdjęciach tego nie widać. Nie jestem bardzooo chuda bo mam spory biust i nie mam płaskiego tyłka (chociaż mój wsplokator twierdzi że mam anoreksje :P ) ale chciałabym właśnie trochę przybrać masy mięśniowej, szczególnie na nogach i rękach

To zdjęcie było robione latem, wtedy ćwiczyłam regularnie od jakichś 3 miesięcy ale efektów wielkich nie widziałam (oprócz zarysu mięśni na nogach, który juz zniknał bo przestałam ćwiczyć)

Teraz chcę zaczać od początku, tzn zaczełam w styczniu Najgorzej u mnie jest z dietą

Mam w domu hantelki 2x 1,5 kg i 2x 4 kg.


Myślicie, że po 4 kg w każda rękę i przysiady plus wykroki będą dobre na wyrobienie mięśni nóg?

Jeśli chodzi o ręcę to robię tregning ramion z Fitappy z dwoma rodzajami obciążeń.

A no i jeszcze od czasu do czasu Secret z Chodawkowską bo po prostu lubię ten trenning

[plucky]

przez " brzuch robi sie w kuchni" nie mialam na myśli głodówki a zdrowe odzywianie, chodzi o to, ze nawet jesli juz mamy wyrobione ladnie miesnie ale jemy same śmieci to one najczesciej odkladaja sie wlasnie w okolicy brzucha i przykrywaja nasz sliczny kaloryfer

[patiicheer]

A tutaj już ja i moja 'chudość' :P Muszę przede wszystkim pracować nad rękoma i nogami. Są to zdjęcia już po kilku miesiącach ćwiczeń ale niestety efektów szałowych nie ma poza ujędrnieniem i podniesieniem trochę pupy. A żeby zacząć budować masę opamiętałam się dopiero niedawno więc na razie efektów brak Na końcu zdjęcia to cel który sobie wyznaczyłam. Jeszcze do niego daleko ale tłumacze sobie każdego dnia że coraz bliżej
Zdjęcia są słabej jakości dlatego tyle ich napstrykałam żeby cokolwiek było widać :P
Aaa i co jescze...Bardzo denerwuje mnie ta wolna przestrzeń :P pomiędzy nogami. Udało sie którejś z Was jakoś wyćwiczyć nogi żeby jej nie było przynajmniej pomiędzy udami czy tak już musi być i koniec?

[Oliwiabb]

Napisane przez patiicheer

A tutaj już ja i moja 'chudość' :P Muszę przede wszystkim pracować nad rękoma i nogami. Są to zdjęcia już po kilku miesiącach ćwiczeń ale niestety efektów szałowych nie ma poza ujędrnieniem i podniesieniem trochę pupy. A żeby zacząć budować masę opamiętałam się dopiero niedawno więc na razie efektów brak Na końcu zdjęcia to cel który sobie wyznaczyłam. Jeszcze do niego daleko ale tłumacze sobie każdego dnia że coraz bliżej
Zdjęcia są słabej jakości dlatego tyle ich napstrykałam żeby cokolwiek było widać :P

Masz ładną figurę ! Wystarczy troche popracować i będą na pewno suuuper efekty

Ostatnia pani średnio mi się podoba, ma troche za szerokie ramiona

[poshh]

Napisane przez Oliwiabb

No właśnie zdjęcie nie pokazuje dobrze moich nóg bo jest robione "Z góry". One naprawde są chudziutkie i dłuuugie, na zdjęciach tego nie widać. Nie jestem bardzooo chuda bo mam spory biust i nie mam płaskiego tyłka (chociaż mój wsplokator twierdzi że mam anoreksje :P ) ale chciałabym właśnie trochę przybrać masy mięśniowej, szczególnie na nogach i rękach

To zdjęcie było robione latem, wtedy ćwiczyłam regularnie od jakichś 3 miesięcy ale efektów wielkich nie widziałam (oprócz zarysu mięśni na nogach, który juz zniknał bo przestałam ćwiczyć)

Teraz chcę zaczać od początku, tzn zaczełam w styczniu Najgorzej u mnie jest z dietą

Mam w domu hantelki 2x 1,5 kg i 2x 4 kg.


Myślicie, że po 4 kg w każda rękę i przysiady plus wykroki będą dobre na wyrobienie mięśni nóg?

Jeśli chodzi o ręcę to robię tregning ramion z Fitappy z dwoma rodzajami obciążeń.

A no i jeszcze od czasu do czasu Secret z Chodawkowską bo po prostu lubię ten trenning

Na początku jesli jeszcze nie ćwiczyłaś z obciążeniem będzie ok, ale z czasem sama zobaczysz, że to będzie pewnie za mało skoro chcesz nabrać masy, zwłaszcza na siadach to poczujesz.Chociaż na jednej siłowni miałam babkę, która niemal bez przerwy leciała tym samym obciążeniem, twierdząc, że buduje masę

Napisane przez patiicheer

A tutaj już ja i moja 'chudość' :P Muszę przede wszystkim pracować nad rękoma i nogami. Są to zdjęcia już po kilku miesiącach ćwiczeń ale niestety efektów szałowych nie ma poza ujędrnieniem i podniesieniem trochę pupy. A żeby zacząć budować masę opamiętałam się dopiero niedawno więc na razie efektów brak Na końcu zdjęcia to cel który sobie wyznaczyłam. Jeszcze do niego daleko ale tłumacze sobie każdego dnia że coraz bliżej
Zdjęcia są słabej jakości dlatego tyle ich napstrykałam żeby cokolwiek było widać :P
Aaa i co jescze...Bardzo denerwuje mnie ta wolna przestrzeń :P pomiędzy nogami. Udało sie którejś z Was jakoś wyćwiczyć nogi żeby jej nie było przynajmniej pomiędzy udami czy tak już musi być i koniec?

Jak przytyjesz/nabierzesz masy/rozbudujesz nogi to powinna ci się trochę zmniejszyć, bo teraz masz bardzo szczupłe nogi.

Przedostatnia babka ma fajny tyłek

[Peg]

Takiego wątku właśnie szukałam

Jestem bardzo szczuplutka i mniej więcej od końca stycznia ćwiczę co 2 dni. Chcę wzmocnić i ujędrnić ciało, bo mimo chudości mam galaretkę i słabe mięśnie. Dotąd bazowałam tylko na masie własnego ciała, tj. przysiady, wykroki, pompki, deska itp. Mam bardzo słabe ramiona, więc w tym tygodniu dołożyłam ćwiczenia Mel B. z ciężarkami - na razie tylko 2x 1 kg i dążę do tego, aby bez problemu wykonać cały trening (bo na razie ciężko), potem zwiększę obciążenie.

Co ćwiczę:
-10-15 min rozgrzewki we własnym zakresie;
- 20 min trening na zgrabną sylwetkę Oli Żelazo (http://www.youtube.com/watch?v=v6fdcMnCZkk) lub krótszy, ale bardziej wyczerpujący 10-min trening na nogi i pośladki też z Olą (http://www.youtube.com/watch?v=PFR9TTLwgio)
- 10 min trening na ramiona z Mel B
- rozciąganie.

Planuję za tydzień-dwa wziąć się za typowy trening kalisteniczny. Znalazłam bardzo fajny plan treningowy dla początkujących i polecam wszystkim: http://workout-polska.pl/Article-51-...omu-Pocztkujcy Ćwiczenia są bardzo ładnie opisane i zilustrowane zdjęciami, nie trzeba mieć żadnych przyrządów.

Gdy zrobi się cieplej zamierzam zacząć biegać, bo mięśnie to jedna sprawa, ale z kondycją u mnie też krucho. Póki co zauważyłam, że mam większą siłę w nogach, przybyło mi też 1 kg, ale ramiona nadal jak trzcinki.

Może polecicie jakiś program treningowy na mięśnie ramion? Choć mam nadzieję, że to co robię (czyli pompki, deska itp. + ciężarki) da niebawem jakieś efekty.

[Pani Lennon]

Hej wszystkim! Pozwolę sobie dołączyć.

Zjechałam z powodu przeprowadzki do rozmiary 34-2 a i tak mam galaretę na brzuchu i cellulit Staram się jeść dobrze, wywaliłam cukier i słodycze i nie jem prawie nic smażonego. Za namową koleżanek, które się znają zaczęłam ćwiczyć mel b na zmianę ze skalpelem. Mam nadzieję, że efekty będą. Chciałabym pobiec w biegu w lipcu i za kilka tygodni planuję wrócić do biegania, więc będę musiała się porządnie zabrać na dietę jak nie wyjść na 0 zamiast na deficycie.
Powodzenia wszystkim!

[Krewetkor]

Z moją wagą od prawie już roku mam istny rollercoaster. W czerwcu 2014. zaczęłam chudnąć, zgubiłam 10kg w 2 miesiące (do dzisiaj nie mam pojęcia dlaczego, prawdopodobnie stres), do wagi 43kg/165cm wzrostu. Wtedy wzięłam się za taniec na rurze, który uratował moje ciało Po pół roku przybrałam 5kg (!!!), z czego tłuszcz stanowi tyciuteńką część. Ćwiczę siłowo 3 razy w tygodniu, do tego co drugi dzień wchodzę na rurkę. Polecam ten sposób, nieraz trzeba utrzymać całe ciało na samych rękach, hantle się chowają! Na dole mój aktualny wygląd. (48kg)

[cava]

Napisane przez Krewetkor

Z moją wagą od prawie już roku mam istny rollercoaster. W czerwcu 2014. zaczęłam chudnąć, zgubiłam 10kg w 2 miesiące (do dzisiaj nie mam pojęcia dlaczego, prawdopodobnie stres), do wagi 43kg/165cm wzrostu. Wtedy wzięłam się za taniec na rurze, który uratował moje ciało Po pół roku przybrałam 5kg (!!!), z czego tłuszcz stanowi tyciuteńką część. Ćwiczę siłowo 3 razy w tygodniu, do tego co drugi dzień wchodzę na rurkę. Polecam ten sposób, nieraz trzeba utrzymać całe ciało na samych rękach, hantle się chowają! Na dole mój aktualny wygląd. (48kg)

Dziewczyno, nie obraź się za bardzo, ale... jaki masz ☠☠☠☠☠☠☠nik za sobą