Kompleks - totalna załamka.

[_ema_]

Zawsze w takich dyskusjach polecam zapoznanie się z wieloma pięknymi gwiazdami, które z prostym nosem byłyby po prostu nijakie.
Np.

[coffee]

Napisane przez kava_zbozowa

Autorko, chcialabym miec taki nosek.

Mam podobny problem tylko bardziej uzasadniony. Mój nos jest naprawdę brzydki, z pokaźnym garbkiem. Jak jeszcze byłam w liceum to zdazaly się przykre teksty. Staram się tym nie przejmować i na co dzień, czy wśród znajomych mi się udaje. Gorzej gdy spotykam nowych ludzi, idę na imprezę, wtedy mam wrażenie ze każdy kto na mnie patrzy widzi tylko ten nos i jaki on jest brzydki. Nienawidzę oglądać swoich zdjęć. Czasem jak już zacznę obsesyjnie o tym myśleć to mogę pół godziny oglądać się w łazience z profilu i ryczeć. Albo czytać o operacjach plastycznych i oglądać zdjęcia. Z drugiej strony mojemu TŻ mój nos w ogóle nie przeszkadza, mówi ze mnie nie szpeci (niestety na 100% speci, jest obiektywnie brzydki). On uważa że operacje plastyczne w takim przypadku to głupota i po co się narażać na komplikacje. Ja szczerze mówiąc teże się boje takich zabiegów i nie wiem czy się kiedyś zdecyduję.

Wklej zdjęcia, to Ci wizaż napisze, że piękny nosek, nie masz prawa mieć kompleksu i nie może Ci się nie podobać.
Albo przyjdzie inna i napisze "twój jest super, JA MAM GORZEJ".

[kennedy]

nie ma pieniazkow- nie bedzie nowego noska. czas zaczac odkladac jezeli autorce nos naprawde przeszkadza.
Dodam ze juz planowanie sprawia ze kompleks maleje i czlowiek lepiej sie czuje.

[201803290936]

Napisane przez kennedy

nie ma pieniazkow- nie bedzie nowego noska. czas zaczac odkladac jezeli autorce nos naprawde przeszkadza.
Dodam ze juz planowanie sprawia ze kompleks maleje i czlowiek lepiej sie czuje.

Jeszcze skuteczniej pomaga obejrzenie jakiegoś dokumentu o nieudanych operacjach plastycznych. Mnie to skutecznie wyleczyło z tego typu pomysłów (a też mogłabym sobie "zrobić" nos, z wiekiem pewnie będę miała kartofla jak moja matka ).

[robcia]

Ja mam wielkie ,okrągłe dziurki w nosie.Dziedziczone z pokolenia na pokolenie. Nawet gdybym to zoperowała i tak, dziecię moje porodziło się z tym dziedzictwem.Łączy nas wspólnota dziurek w nosie i nikt się nie zastanawia ,po kim to. No po mnie przecież,babce i prababce. Genów nie oszuka

[akswonillam]

Masz zwykły nos. Kompletnie nie zwróciłabym uwagi na niego, gdybyś koło mnie przechodziła. Twoja mama ma racje, problem jest w głowie.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

ja sama mam za soba operacje plastyczna(nie nosa)i uwazam ze to byla najlepsza decyzja w moim zyciu jedyne czego zaluje to ze nie zdecydowalam sie na nia wczesniej tylko marnowalam czas smucac sie i uzalajac tracac najlepsze lata w zyciu na rozmyslanie jak zakamuflowac niedostatki urody

[kava_zbozowa]

Napisane przez coffee

Wklej zdjęcia, to Ci wizaż napisze, że piękny nosek, nie masz prawa mieć kompleksu i nie może Ci się nie podobać.
Albo przyjdzie inna i napisze "twój jest super, JA MAM GORZEJ".

Na palcach jednej ręki mogę policzyć osoby, o których mogłabym powiedzieć że maja nos gorszy od mojego. A uwierz, zwracam na to uwagę.

Podejrzewam że pierwsze zdanie jest ironiczne? Nie do końca rozumiem. Nikt dziewczynie nie mówi ze nie ma prawa mieć kompleksu i czuć się jak się czuje ze swoim nosem. Zapytała o obiektywne zdanie innych ludzi a moim zdaniem obiektywnie jej kompleks nie jest uzasadniony.

[Carthia]

Poczytaj o korekcji nosa wypełniaczami np kwasem hialuronowym, tańsze i mniej inwazyjne od operacji, ale wiadomo efekt nie jest stały. Ja odkryłam tą metodę i pozbyłam się kompleksu a mój nos był zdecydowanie gorszy od Twojego.

[tamtaglista]

Myślałam, że masz jakiś megagarbaty brzydki nochal... ja mam podobny i nigdy nie wpadłam na to że jest brzydki :O

[VI4]

Napisane przez kava_zbozowa

Na palcach jednej ręki mogę policzyć osoby, o których mogłabym powiedzieć że maja nos gorszy od mojego. A uwierz, zwracam na to uwagę.

Tylko wiesz, że Twoja ocena nie jest obiektywna? Sama mam nos - nie malutki, nie ogromny, jak się umaluję to spoko - ale zdecydowanie nie jest to śliczny nosek. A jak spojrzę od dołu, to mam takie okropne podłużne dziurki...

Mam koleżankę - z noskiem małym, zgrabnym, z lekkim garbkiem - dziewczyna naprawdę ładna, i nos też ładny. Ona sobie ubzdurała, że ten nos to tragedia, za to ja mam taki super...

Co do operacji plastycznych - nie jestem zwolenniczką poprawiania każdej pierdoły, bo nikt nie jest idealny. Ale - jeśli komuś ewidentny defekt urody spędza sen z powiek, i jest to operacja relatywnie nieskomplikowana - uważam, że nie ma co próbować "odwracać uwagę", bo jak ktoś ma nochal jak czarownica, i nie ma na tyle przebojowości, żeby się tym nie przejmować - należy zoperować. Przykład - moja mama, z nosem koszmarnym - wydatnym, i do tego długim - jakby ktoś na końcu niemałego nosa dokleił jeszcze końcówkę. I niestety, taki nos szpeci, nie ma sztuczek żeby go "ukryć". Miała z tego powodu ogromne kompleksy. W końcu, w wieku trzydziestu-kilku lat zdecydowała się na operację - stosunkowo prostą, bo nie było żadnego łamania kości itp - ot, przycięli jej to "przedłużenie". Żadnych komplikacji, i nowy człowiek- gdyby jej mama na 18-tke zafundowała taki prezent, miałaby +10 do lepszej samooceny.

Cała sztuka w tym, żeby jakoś sensownie ocenić, czy jakiś defekt faktycznie jest bardzo rażący i czy nie umiemy się z nim oswoić. Bo przecież - być może komu innemu taki nos nie zatrułby tak życia (acz to nie był nos charakterny, tylko zwyczajnie brzydki).

Jenifer Grey - miała nosek naprawdę ładny, i buzia miała charakter - po operacji straciła swój urok (moim zdaniem). Co do cudów makijaży - dobrym przykładem jest Natalia Siwiec, na zdjęciach bez tapety (były jakieś na basenie) widać, że ma naprawdę nieurodziwy nos - a jak się umaluje, kompletnie tego nie widać.

A autorka - ma ładny, mały nosek - w tym wypadku moim zdaniem lepszym rozwiązaniem byłoby sprawę przepracować w głowie niż łamać kości...A głupimi koleżankami nie należy się przejmować.

[Candy_lips]

Napisane przez Darkoz

Twoja mama ma rację. Garbaty nos, o ile nie jest ogromny raczej nie wpływa bardzo na urodę, nie odwraca uwagi od ładnych rysów, bujnych włosów albo fajnego biustu. Nikt nie jest stworzony ,,od linijki'', Ty masz garbaty nos, ktoś inny dużą asymetrię piersi/krzywe nogi/odstające uszy - widać to, ale takie pierdoły nie znaczą, że ktoś nie jest ładny/piękny. Zaakceptuj ten nos, przynajmniej Cię wyróżnia, a komplementy słyszysz i tak, więc chyba tak strasznie Cię nie szpeci.

Dokładnie. Jest tyle pięknych kobiet i też na pewno niejedna z nich ma garbaty nos. Znam taką dziewczynę, naprawdę ładna, ktoś napisał, że ma duży nos, a szczerze mówiąc tego wcześniej nie zauważyłam. Jest ładna i to jej pasuje. Nic jej to urody nie odbiera, a wiadomo jak ktoś chce się przyczepić, że ktoś ma coś takiego, to zawsze się przyczepi, ale to raczej po prostu zazdrość. Ja też mam spory nos. Tego akurat nie chce zmieniać, ale też ma garbka na nosie, też nie bardzo to lubię, ale jasne, że jestem całością, więc raczej garbek nie odbiera urody jak jest się ładną. Ja akurat jestem raczej przeciętna, ale co tam się przejmować. To samo Tobie radzę autorko Ja kiedyś może jak będę miała kasę, to może zlikwiduję sobie garbka, spory jest, po tacie, ale to jak będzie kasa. Podobno łatwy zabieg to niech będzie. Nosa raczej zmniejszać nie będę, tylko garbek. No, ale póki nie mam tyle kasy, to nic, bo naprawdę to jeden element i nie ma co sobie przez to zatruwać życia

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------

Napisane przez Syluch

Wobec tego wrzucam dwa zdjęcia, które pozwoliłyby przyjrzeć się problemowi (wiem, zdaję sobie sprawę ze swojej profesjonalnej, paintowej obróbki...)

Problem polega na tym, że ten jeden profil nosa, który wrzuciłam, wygląda, jak wygląda, natomiast drugi jest całkiem prosty, co mnie dziwi. Jedna nawet, jak dotykam swojego nosa to czuję, że mam takie jakby wybrzuszenie po prawej stronie, nie po lewej, co daje taki, a nie inny efekt ...

Co do mojej samoakceptacji - jak gdzieś już wspomniałam, naprawdę nigdy wcześniej nie miałam kompleksów. Nie popadałam też w samozachwyt, moja samoocena była zdrowa, taka, jaki każdy człowiek mieć powinien. Z mężczyznami nie miałam problemu, do teraz widzę, że patrzą się na mnie na ulicy, uśmiechają, jednak nie mogę się pozbyć myśli, że nie patrzą na mnie, jako całokształt osoby, tylko na ten mój okropny nos.

O mamuniu, dziewczyno! Masz bardzo ładny nos, gdybyś nie napisała o garbku bym go nigdy nie zauważyła. Jest minimalny, praktycznie go nie ma i jestem przekonana, że nikt poza Tobą go nie widzi. Poza tym masz bardzo ładny nos, naprawdę po opisie myślałam, że garbek jest większy np jak u mnie, bo ja mam większy garb i nos też mam większy. A i tak się nie przejmuję, jak pisałam operację na garbka kiedyś chyba zrobię, ale to dlatego, że u mnie jest spory - nie to co u Ciebie, no i łatwy zabieg, więc czemu może zrobię, czemu nie. No, ale np u Ciebie taki zabieg to już w ogóle byłby kompletnie zbędny, garbek jest taki tyci tyci, że na pewno nikt go nie widzi. U mnie to widać, to inna sprawa. Mocno przesadzasz, piękny nos dziewczyno! Naprawdę, chciałabym mieć taki.

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------

Napisane przez kennedy

ja piernicze normalny nos.

2 razy mniejszy i ladniejszy od mojego )

Dokładnie, ja też mam dużo większy, a się tak nie przejmuje. Normalny, ładny nos ma autorka, a garb minimalny, że naprawdę, gdyby nie napisała o nim, to bym go w życiu nie zauważyła.

---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

Napisane przez coffee

Wklej zdjęcia, to Ci wizaż napisze, że piękny nosek, nie masz prawa mieć kompleksu i nie może Ci się nie podobać.
Albo przyjdzie inna i napisze "twój jest super, JA MAM GORZEJ".

Nie no, po prostu ja piszę np autorce, że moim zdaniem jej kompleks leży w głowie, jak to kompleksy. A że moim zdaniem szczerze ma ładny nos, to jej piszę. Gdyby było inaczej, to oczywiście nie kłamałabym. A piszę prawdę, sama bym taki nosek chciała, ale mam gorzej, no ale trudno. Dużo zależy od naszego nastawienia, a autorka zwłaszcza, skoro ma taki ładny nos, naprawdę normalny według wielu z nas, to może w końcu sama tak na niego spojrzy? Ja jak uzbieram i garbek zoperuję, to będzie raczej to ok dla mnie, bo mam sporo większy, ale przy takim minimalnym garbku jak u autorki, którego bym nie zauważyła wcale bez tego jak o tym powiedziała, to dla mnie w takiej sytuacji szkoda kasy. No, ale oczywiście decyzja autorki, wiem o tym.

[201611290914]

No nie wierzę, przecież to jest ładny nos wiem jak to jest, ciężko poradzić sobie z krytyką, ale naprawdę przemyśl raz jeszcze swój stosunek do swojego nosa. Sama napisałaś, że zaczęłaś się tym przejmować jak koleżanki uświadomiły Ci jaki masz wielki "problem". Powiedz sobie szczerze co jest bardziej prawdopodobne, to że ten Twój nos jest tak okropny, że koleżanki dla Twojego dobra chciały Cię o tym poinformować? Czy to, że zrobiły to z zazdrości/złości/głupoty? Czy to nie dziwne, że mimo tak "szpecącego" nosa masz powodzenie u facetów?

[Syluch]

Trochę mnie tutaj nie było i ilość komentarzy mnie zaskoczyła, dziękuję za wszystkie, czy to pozytywne, czy negatywne.

Choć przyznaję, że zrobiło mi się nieco lepiej. Generalnie całokształt tego tematu uważam za dość próżny, co chyba już powiedziałam, bo wiem, że są na tym świecie dużo poważniejsze nieszczęścia, niemniej jednak postanowiłam się póki co tym nie przejmować, a raczej - staram się.

Jako studentka wiem, że na operację ani teraz, ani w najbliższym czasie stać mnie nie będzie, jednocześnie nie jestem pewna, czy nawet dysponując pieniędzmi byłabym w stanie się pokroić. Na pewno jest to kusząca perspektywa, ale znając życie gdybym wiedziała, że mogę to zrobić tu i teraz - zawahałabym się.

No nic, jeszcze raz duże dzięki i tak, jak mówię - jest mi trochę lepiej.

[Paulinka181994]

Sama chciałabym mieć taki nosek jaki Ty masz. :P
Ja mam dwa razy większy, garbaty i jeszcze krzywą przegrodę mam w środku przez co strasznie chrapię. Mam taki nos, a usłyszałam może raz w życiu, że nie jest ładny. Pomimo tego nosa faceci co chwilę się oglądają a dziewczyny zawsze mi zazdrościły powodzenia. Także nie sam nos się liczy.
Chociaż akceptuję siebie to nie wykluczam operacji. Jeżeli są możliwości to dlaczego nie skorzystać. Chociażby ze względów zdrowotnych bym tak nie chrapała.

[Candy_lips]

Autorko, a wstawię mnie z profilu z nosem, to sobie porównuj. Mam sporo większy i bardziej garbaty. U Ciebie to nie rzuca się w oczy. Zdjęcie nie z profilu, bo teraz takiego nie mam i w sumie sprzed 3 lat, miałam na nim 20 lat, ale to nic, nie mam aktualnego, awaria aparatu i jakoś tak ;p

kava_zbożowa, masz większy nos od mojego? Pewnie przesadzasz. Tzn, od mojego też można mieć większy nos. No, ale tak pytam.

[Zdjęcie już usunęłam, kto miał zobaczyć, to zobaczył, wiadomo.]

A ja co, spory nos, ale pasuje mi chyba i bez niego pewnie wyglądałabym ogrzej z mniejszym. A tak myślę, że nadal jestem ładna, tzn czasem myślałam o sobie źle, wiele osób kiedyś mnie wyśmiewało w podstawówce np, ale wiele z nas to pewnie przeżyło, a jestem chyba i tak nie najgorsza. Nie miałam też nigdy powodzenia u facetów, nie oglądali się, nie zaczepiali, ale tego ukochanego znalazłam, więc trudno, że ten brak powodzenia ;p A jeden element nie zepsuje chyba ładnej twarzy, więc myślę, że jestem całkiem ok. Moja koleżanka ma większy nos ode mnie chyba, a i tak też jest ładna uważam A Ty masz autorko dużo mniejszy, standardowej wielkości, ani trochę duży. Mój garbek może też się powiększyć, a z profilu wiadomo bardziej go widać, bo mam go po tacie, a tata teraz ma większy, teraz też mam dużą nadwagę, zrzucam, więc teraz póki jestem grubsza, to ten nos mam szerszy, no średnio to wygląda. No, ale kiedyś zlikwiduję zabiegiem ten garbek i już.

[VI4]

Napisane przez Candy_lips

Autorko, a wstawię mnie z profilu z nosem, to sobie porównuj. Mam sporo większy i bardziej garbaty. U Ciebie to nie rzuca się w oczy. Zdjęcie nie z profilu, bo teraz takiego nie mam i w sumie sprzed 3 lat, miałam na nim 20 lat, ale to nic, nie mam aktualnego, awaria aparatu i jakoś tak ;p

kava_zbożowa, masz większy nos od mojego? Pewnie przesadzasz. Tzn, od mojego też można mieć większy nos. No, ale tak pytam.



A ja co, spory nos, ale pasuje mi chyba i bez niego pewnie wyglądałabym ogrzej z mniejszym. A tak myślę, że nadal jestem ładna, tzn czasem myślałam o sobie źle, wiele osób kiedyś mnie wyśmiewało w podstawówce np, ale wiele z nas to pewnie przeżyło, a jestem chyba i tak nie najgorsza. Nie miałam też nigdy powodzenia u facetów, nie oglądali się, nie zaczepiali, ale tego ukochanego znalazłam, więc trudno, że ten brak powodzenia ;p A jeden element nie zepsuje chyba ładnej twarzy, więc myślę, że jestem całkiem ok. Moja koleżanka ma większy nos ode mnie chyba, a i tak też jest ładna uważam A Ty masz autorko dużo mniejszy, standardowej wielkości, ani trochę duży. Mój garbek może też się powiększyć, a z profilu wiadomo bardziej go widać, bo mam go po tacie, a tata teraz ma większy, teraz też mam dużą nadwagę, zrzucam, więc teraz póki jestem grubsza, to ten nos mam szerszy, no średnio to wygląda. No, ale kiedyś zlikwiduję zabiegiem ten garbek i już.

Ładna buzia, i gdybyś nie napisała, że masz duży/garbaty nos, w życiu by mi nie przyszło do głowy, żeby na nos zwracać uwagę. A w podstawówce - cóż, dzieci bywają okrutne, głupie, a wrażliwsi zostają z kompleksami - całkiem bez powodu...Z likwidacją garbka bym się mocno zastanawiała - Jennifer Grey zlikwidowała, i z ładnej i ciekawej urody - stałą się kompletnie nijaka.

[Candy_lips]

Napisane przez VI4

Ładna buzia, i gdybyś nie napisała, że masz duży/garbaty nos, w życiu by mi nie przyszło do głowy, żeby na nos zwracać uwagę. A w podstawówce - cóż, dzieci bywają okrutne, głupie, a wrażliwsi zostają z kompleksami - całkiem bez powodu...Z likwidacją garbka bym się mocno zastanawiała - Jennifer Grey zlikwidowała, i z ładnej i ciekawej urody - stałą się kompletnie nijaka.

Dziękuję No, ale z boku widać bardziej, wiadomo, a skoro zabieg garbka prosty to myślę, a nie chcę mieć kiedyś takiego jak tata, bo on też w młodości mniejszy, a teraz dużo większy. W każdym razie chciałam napisać, że nos mam większy od autorki choćby, ale co z tego? Nie odbiera to raczej urody A jakbym miała gorzej wyglądać bez garbka, to nie wiem, pewnie zrobię wcześniej symulację komputerową, pewnie się robi i wtedy zastanowię się. Zobaczymy.

[tamtaglista]

Ładne jesteście, a co jeśli zabieg się nie powiedzie, coś pójdzie nie tak i Was oszpeci?

[Candy_lips]

Napisane przez VI4

Ładna buzia, i gdybyś nie napisała, że masz duży/garbaty nos, w życiu by mi nie przyszło do głowy, żeby na nos zwracać uwagę. A w podstawówce - cóż, dzieci bywają okrutne, głupie, a wrażliwsi zostają z kompleksami - całkiem bez powodu...Z likwidacją garbka bym się mocno zastanawiała - Jennifer Grey zlikwidowała, i z ładnej i ciekawej urody - stałą się kompletnie nijaka.

Mogłabyś skasować cytowanie, bo zdjęłam zdjęcie już?

---------- Dopisano o 05:45 ---------- Poprzedni post napisano o 05:44 ----------

Napisane przez tamtaglista

Ładne jesteście, a co jeśli zabieg się nie powiedzie, coś pójdzie nie tak i Was oszpeci?

No nosa nie będę zmniejszać, tutaj ok, ale garbka zabieg raczej się powiedzie chyba, bo jest łatwy z tego co wiem. No, ale kiedyś jak będzie kasa, to się dowiem jak to jest dokładnie. Oczywiście trzeba się dowiedzieć. A dziękuję za komplement, to miłe słowa Żadnych większych operacji bym nie zrobiła, ale taki zabieg, skoro łatwy to myślę. Nie chcę kiedyś mieć garba na nosie jak tata, a ja mam urodę po nim, więc może się powiększać. A jak można zlikwidować i tego się nie obawiać, a jest to proste podobno, to dlatego myślę.

[201607040946]

Nigdy bym nic w sobie nie zmieniła, bo... jest tego za dużo, nie starczyłoby mi pieniążków.