|
|
#31 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 216
|
Dot.: Odzwyczajanie od smoczka
śliweczko, ten przytulak to jeden wielki strzęp materiału, wyciumkany, obgryziony, z dziurami na łapkach i wiecznie śmierdzący bo mała ciagle go żuje, np po zjedzeniu obiadu kiedy jeszcze ma resztki posiłku w buzi. Nie nadążam go wygotowywać. Nie mam nic przeciwko przytulankom, ale ta jest wyjatkowo paskudna.Mała kocha tylko tą. Kupiłam jej inne, grające do snu, migajace, nie!! Ma byc ta. Jak się zawieruszy to jest tragedia.
|
|
|
|
|
#32 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 2 327
|
Dot.: Odzwyczajanie od smoczka
W Waszym przypadku to faktycznie chodzi o względy higieniczne, materiał to materiał-nawet regularnie wygotowywany smoczek po nocy może brzydko pachnieć od śliny a co dopiero materiał...A co to za zabawka?Może mozna znaleźć ją jeszcze w sklepie-kupić kilka i mieć na zmianę?
|
|
|
|
|
#33 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 216
|
Dot.: Odzwyczajanie od smoczka
niestety się nie da, została wycofana z rasmana, szukałam juz zastepczych identycznych na allegro i na tablicy. Nikt nie ma.
|
|
|
|
|
#34 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
|
Dot.: Odzwyczajanie od smoczka
Ojeju, to wyobrażam sobie jak ta zabawka wygląda
Najgorzej że twoja córa ją ssie. A nie dałoby się dawać jej przytulanki tylko i wyłącznie do spania i ew. na chwilę po spaniu? Bo jak ją ma przy jedzeniu to nigdy nie nadążysz z praniem
|
|
|
|
|
#35 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 421
|
Dot.: Odzwyczajanie od smoczka
Poka poka co to za model
|
|
|
|
|
#36 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 216
|
Dot.: Odzwyczajanie od smoczka
chowam ją jednak jest spory kłopot bo jak mała sobie o niej przypomni to potrafi otworzyc szafe i przekopac np. cała posciel w poszukiwaniu zabawki. Biega, szuka po komodach, pod łózkiem, i płacze oczywiscie.Juz nawet próbowałam jej dac smoka bo bardziej sterylny, ale odrzuca. Inne zabawki idą od razu w kąt. Zabawka jest uspokajaczem, pocieszycielem, kompanem w kapieli, kompanem w karmieniu ( mała ją karmi), usypiaczem i w ogóle największą miłością: )
|
|
|
|
|
#37 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
|
Dot.: Odzwyczajanie od smoczka
Podejrzewam, że nawet jeśli udałoby się gdzieś dostać identyczną zabawkę w lepszym stanie, to dziecko i tak będzie płakać za starą
![]() Córka mojej koleżanki miała ukochanego misia, który był w rozsypce. Ja miałam identycznego, który tylko łapał kurz na półce i dałam im go. Koleżanka powiedziała małej, że jej miś był u lekarza i on go wyleczył itp., a mała nawet nie chciała na niego patrzeć. Był ryk i histeria i koleżanka oddała jej starego misia. |
|
|
|
|
#38 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6
|
Dot.: Odzwyczajanie od smoczka
A ja zrobiłąm to w ten sposób: odcięłam końcówkę, pokazałam, że ktoś zepsuł smoczek i pani w sklepie nie chce sprzedać, bo jest już Niunia dużą dziewczynką, a smoczki potrzebne są dla dzidziusiów, które jeszcze nie chodzą. Poskutkowało, nie było wołania ani nic. Także warto spróbować.
|
|
|
|
|
#39 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 4 774
|
Dot.: Odzwyczajanie od smoczka
U nas też jest taka przytulanka. Od najmłodszych miesięcy była w pobliżu syna i tak już zostało. A potrafi wgryźć się w uszy, ssać je, tarmosić itp. Powoli się rozpada, ale patrząc z perspektywy czasu to nie żałuję że mu jej nie zabrałam, a przecież był ufajdolony non stop jak młody był mniejszy. Teraz już jest czyściejszy, co nie znaczy że jest czysty ale na pewno nie zabrałabym mu jego ukochanego pana przytulaczka.
|
|
|
|
|
#40 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 779
|
Dot.: Odzwyczajanie od smoczka
Cytat:
Przeraża mnie ten pęd do usamodzielniania niemowlaka, we wszystkim. Rozumiem, że są dzieci, które tego nie potrzebują, które odłożone do łóżeczka zasypiają, ale jeśli ona potrzebuje Twojej obecności, to jej ją daj - jesteś jej całym światem, nie ma się do kogo innego "zwrócić" o tę chwilę bliskości. Dlaczego zakładasz, że musisz stosować tę metodę? Jeśli już tak bardzo musisz uczyć ją samodzielnego zasypia już teraz, to połóż ją do łóżeczka i po prostu bądź przy niej, głaszcz ją, niech czuje, że jesteś blisko - jeśli nie chcesz jej bujać. Wypłakiwanie się jest straszne, dajesz dziecku w ten sposób sygnał, że masz gdzieś jego potrzeby - a niemowlak aż tak wielu potrzeb nie ma, ot jeść, sucha pielucha i mama blisko. To, że dasz jej poczucie bezpieczeństwa zaprocentuje bardziej, niż nauczenie jej (bo pewnie w końcu się nauczy, albo ze zmęczenia płaczem po prostu zaśnie) samodzielnego zasypiania w ten sposób.[/QUOTE] Nic dodać nic ująć dziecko potrzebuje miłości i bliskości, a nie tresury. Koleżanka opowiadała mi historię, jak leżała z synem w szpitalu dziecięcym i w sali obok leżała dziewczynka z domu dziecka, sama była, bez żadnego opiekuna, nawet roczku nie miała. I rodzice mieli odruch, żeby do niej chodzić i utulić jak płakała, ale pielęgniarki zabraniały, bo to dziecko ma się nauczyć, że jak płacze, to nie zawsze ktoś przyjdzie je przytulić, wziąć na ręce, bo i w szpitalu i w domu dziecka nie zawsze pielęgniarki/opiekunowie mają na to czas, ona ma się uczyć sama sobie radzić z emocjami, choć to wydaje się okrutne. Tym bardziej okrutne wydaje się być traktowanie tak własnych dzieci. Mój syn miał smoczka do zasypiania ponad 2 lata, nie chodził z nim w dzień, nie spał, tylko zasypiał. Jak stwierdziłam, że jest gotowy, to razem wyrzuciliśmy go do śmieci, raz tylko zapytał o smoczek,to mu przypomniałam, że wyrzucił, bo już go nie potrzebuje i tyle. Żadnej histerii, żadnego płaczu i problemu z zasypianiem. Córka skończyłą 3 miesiące i nie chce smoczka, to nie. Syn też ma swojego ulubionego misia, dostał go jak miał 3 miesiące, miś byś śnieżnobiały, do tej pory z nim śpi, choć ma już 5 lat, a mis wyglada jakby go ktoś przeżuł, połknął i wyrzygał, ale dalej jest ukochany. Piorę go w pralce, ale nic już mu nie pomoże.
__________________
Staś 03.10.2009r. Lilianna 10.11.2014r. |
|
|
|
|
|
#41 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 216
|
Dot.: Odzwyczajanie od smoczka
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#42 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 217
|
Dot.: Odzwyczajanie od smoczka
Cytat:
http://www.rossnet.pl/Produkt/Babydr...,6071,rossne14 |
|
|
|
|
|
#43 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 216
|
Dot.: Odzwyczajanie od smoczka
nie, inny trochę: ) niestety nie mam jak wrzucic zdjęcia.On jest wycofany bo jak go kupowałam to miał metkę" cena na dowiedzenia"
|
|
|
|
|
#44 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 70
|
Dot.: Odzwyczajanie od smoczka
No i chyba się udało pozbycie smoczka...mała nie protestowała bardzo,troche marudzi przed zasypianiem,ale nie zawsze.
|
|
|
|
|
#45 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 154
|
Dot.: Odzwyczajanie od smoczka
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#46 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 476
|
Dot.: Odzwyczajanie od smoczka
ten smoczek z akuku pamietam, ze kupowalam chrzesniakowi, bo pani w sklepie wlasnie je polecala, bo maja gumke ortodontyczna i nie maja negatywnego wplywu na zabki malucha
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Być rodzicem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:34.





Najgorzej że twoja córa ją ssie. A nie dałoby się dawać jej przytulanki tylko i wyłącznie do spania i ew. na chwilę po spaniu? Bo jak ją ma przy jedzeniu to nigdy nie nadążysz z praniem







