Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków - cz. XIII

[Addicted To Pain]

Tak po cichu powiem, że zdałam teorię !

[australia87]

Napisane przez sysa09

Przejechalam w tamtym tygodniu 80km, 50km autostrada do Brzeska

Wow, ja na razie robię po kilkanaście kilometrów dziennie tylko I znowu mi zgasł na tych samych światłach co ostatnio Tyle, że tym razem tylko 2 razy (poprzednio 3), więc może następnym razem już będzie tylko raz

Napisane przez Addicted To Pain

Tak po cichu powiem, że zdałam teorię !

Gratulacje! To teraz na praktykę

[201612060923]

Napisane przez Addicted To Pain

Tak po cichu powiem, że zdałam teorię !

[marmoladowa]

Dziewczyny, zdałam praktykę - za pierwszym razem!

[201612060923]

Napisane przez marmoladowa

Dziewczyny, zdałam praktykę - za pierwszym razem!

Początek wątku, a już sukcesy, oby tak dalej.

[Keisha]

Napisane przez Addicted To Pain

Tak po cichu powiem, że zdałam teorię !

Gratulacje!
Teraz praktyczny jeszcze został, tak samo jak dla mnie .

Napisane przez marmoladowa

Dziewczyny, zdałam praktykę - za pierwszym razem!

Brawo!
Zazdroszczę, że masz to już za sobą!

[mansikkaa]

I mi została praktyka

[_kasias]

Brawo dziewczyny Ale wysyp dobrych wiadomości

[Quadesha]

Napisane przez Addicted To Pain

Tak po cichu powiem, że zdałam teorię !

Gratulacje

Napisane przez marmoladowa

Dziewczyny, zdałam praktykę - za pierwszym razem!

:O Brawo! Opowiadaj jak było




[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;51722359]

Początek wątku, a już sukcesy, oby tak dalej. [/QUOTE]

To tylko pokazuje, ze 13 jest szczęśliwa

[Karlie69]

Gratulacje dziewczyny!

[hegena]

Gratulacje dla Dziewczyn.
Moje prawko jest już do odbioru ,szkoda tylko ,ze o 16 zmienili ten status jak urząd był już zamknięty. No nic w poniedziałek z rana już polecę.
Jeszcze raz gratulacje i czekam na relacje.

[Carousel]

Napisane przez hegena

Keisha a może za bardzo się starasz? Nie mówię o olaniu ale żeby wyluzować. Mieć frajdę i przyjemność z jazd. Będzie dobrze zobaczysz.
Mam pytanie do Dziewczyn które odebrały plastik. Ile cxekalyscie na wyrobienie plastiku? Ja zapłaciłam 2 czerwca wtedy tez była na info car informacja, ze dokument został zamówiony i mają 7 dni roboczych które minęły kuzwa. Ja nie wiem my musimy się terminów trzymać ale oni to już nie. Mojej sąsiadki wnuczka zdała tydzień wcześniej i też nie ma jeszcze dokumentu. Tragedia w tej Polsce.

No właśnie, Keisha. Czasem tak jest, jak za bardzo się staramy, chcemy wszystko zrobić super albo i jeszcze lepiej, to potem nie wychodzi. Nie myśl o tym, żeby wszystko wyszło idealnie. Uczysz się, to normalne, że coś Ci nie wyjdzie - po to masz obok instruktora, żeby Ci wszystko wytłumaczył, powiedział, co masz robić i w razie potrzeby zareagował. Jazda samochodem wymaga wprawy - a tej nie zdobędziesz po kilku czy nawet kilkunastu godzinach jazd.
Tak naprawdę uczymy się jeździć, kiedy mamy już plastik i siedzimy w samochodzie, w którym już nie ma drugiego hamulca. Ja mam prawko od pół roku, jeżdżę naprawdę dużo i często, ale nadal zapewne nie jestem świetnym kierowcą. Owszem, uważam, że jeżdżę dobrze, dzięki Bogu, nic nie zrobiłam, nawet ryski na aucie, ale też zdarza mi się np. na trzy razy wyjeżdżać z wąskiej bramy, bo sobie za wcześnie/za późno/za mocno/za słabo skręcę i potem np. muszę z powrotem podjechać kawałek do przodu, żeby skorygować. Chociaż, z drugiej strony, myślę też, że w większości tych sytuacji, kiedy się zastanawiałam, czy uda mi się wyjechać itp, spokojnie by się udało, ale ja po prostu wolałam nie ryzykować. Tak więc - ok, jeżdżę dobrze, wiem, co i jak, ale wciąż sporo mi brakuje - bardziej pewności siebie i właśnie wprawy niż samych umiejętności, bo jazda samochodem sama w sobie nie jest trudna. Trzeba po prostu się z tym obyć, nabrać doświadczenia i wprawy. A to przychodzi z czasem.
To, że robisz teraz, na jazdach, jakieś błędy czy tam ci gaśnie, czy cokolwiek, jest normalne. Tak jak mówi hegena - czerp z tego przyjemność i nie zastanawiaj się, ile razy ci zgasło czy tam coś nie wyszło. Zgaśnie? Trudno! Odpalasz i jedziesz dalej. Zrobisz coś nie tak? Tak się zdarza, wszystko w normie. Zapamiętaj na przyszłość i jedź dalej. Z czasem zobaczysz też, że im bardziej na luzie do tego podejdziesz, tym lepiej Ci pójdzie.
Trzymam kciuki.

Napisane przez hegena

Gratulacje dla Dziewczyn.
Moje prawko jest już do odbioru ,szkoda tylko ,ze o 16 zmienili ten status jak urząd był już zamknięty. No nic w poniedziałek z rana już polecę.
Jeszcze raz gratulacje i czekam na relacje.

Gratulacje Pewnie nie możesz się już doczekać, co? ;>

---------- Dopisano o 01:54 ---------- Poprzedni post napisano o 01:51 ----------

Napisane przez marmoladowa

Dziewczyny, zdałam praktykę - za pierwszym razem!

Gratulacje! Opowiadaj!

[Keisha]

Napisane przez Carousel

No właśnie, Keisha. Czasem tak jest, jak za bardzo się staramy, chcemy wszystko zrobić super albo i jeszcze lepiej, to potem nie wychodzi. Nie myśl o tym, żeby wszystko wyszło idealnie. Uczysz się, to normalne, że coś Ci nie wyjdzie - po to masz obok instruktora, żeby Ci wszystko wytłumaczył, powiedział, co masz robić i w razie potrzeby zareagował. Jazda samochodem wymaga wprawy - a tej nie zdobędziesz po kilku czy nawet kilkunastu godzinach jazd.
[ciach]
To, że robisz teraz, na jazdach, jakieś błędy czy tam ci gaśnie, czy cokolwiek, jest normalne. Tak jak mówi hegena - czerp z tego przyjemność i nie zastanawiaj się, ile razy ci zgasło czy tam coś nie wyszło. Zgaśnie? Trudno! Odpalasz i jedziesz dalej. Zrobisz coś nie tak? Tak się zdarza, wszystko w normie. Zapamiętaj na przyszłość i jedź dalej. Z czasem zobaczysz też, że im bardziej na luzie do tego podejdziesz, tym lepiej Ci pójdzie.
Trzymam kciuki.

Dzięki za słowa otuchy.
Ja to wszystko wiem, ale obawiam się, że nie każdy egzaminator ma takie samo zdanie i dlatego się boję tego egzaminu .
Instruktora mam fantastycznego! Odpowiada na wszystkie moje nawet "dziwne" pytania - czasem się ze mnie śmieje, że ja się tak doszukuję czegoś we wszystkim, ale naprawdę potrafi świetnie tłumaczyć. Ostatnio np. zapytałam go skąd mam wiedzieć, czy jadę jedno- czy dwukierunkową ulicą, jak "przegapię" znak, no i podpowiedział mi, żeby patrzeć na inne znaki, bo jak mam z lewej strony odwrócone do mnie "dupą", to znaczy, że są one dla tych z naprzeciwka i wiadomo, że dwukierunkowa jest. I tak samo zawsze motam się z kierunkami, jak po parkowaniu mam tyłem wyjechać, ale już wiem, że mam dawać kierunek "tam gdzie dupa jedzie". Niby nic, ale mi te podpowiedzi bardzo pomagają .
Jeździć lubię, chociaż wiadomo, że jest ta nutka niepewności i jeszcze trzeba dużo posiedzieć za kierownicą, żeby nabrać wprawy. Zdaję sobie sprawę, że nawet jak zdam egzaminy, to nie będzie znaczyło, że już super jeżdżę, ale wiem też, że jakoś sobie poradzę . Tylko jeszcze zdać ten egzamin trzeba .

[hegena]

Ja należę do roztrzepanych ludzi. Więc wiem o czym mówisz. Ostatnio parkowalam na osiedlu u siebie i korygowalam bo krzywo i z tego wszystkiego wyjeżdżając tyłem też myliłam kierunki hehe. Praktyka czyni mistrza. Hehe.

[marmoladowa]

Dziękuję Dziewczyny! Zacznę może od tego, że każdemu życzę takiej sytuacji na drodze (kiedy zawracałam nikt mi nie nadjechał, zmieniałam pasy, też pusto było raz piesi wyskoczyli mi na pasy, ale zdążyłam w porę zahamować ) i takiego egzaminatora, jaki mi się trafił

Powiem Wam, że po tylu usłyszanych i przeczytanych historiach z egzaminów nawet nie nastawiałam się, że prędko go zdam. Myślałam sobie tak, że każdy ma ten swój pierwszy raz i chociaż będę wiedziała, jak to się wszystko odbywa i na następny raz lepiej się przygotuję To wszystko przez to, że na jazdach ciągle błędy popełniałam -€“ a to pierwszeństwo wymusiłam, albo znaku nie zauważyłam, na krawężnik też zdarzało mi się najechać, kierunek mi się wyłączył i pojechałam bez, no i moja największa zmora -“ ciągle gasł mi samochód. Więc wiecie, na cud nie liczyłam, a jednak


Godzinę przed egzaminem jeździłam z instruktorem, dopytałam, czego nie byłam pewna, pojechaliśmy na skrzyżowania, które chciałam jeszcze raz przećwiczyć, powtórzyliśmy co jest pod maską, światła. Spokojniejsza weszłam do WORDu dzięki temu. Egzaminator wyczytał mnie z godzinnym opóźnieniem, to czekanie było najgorsze Wyszłam z budynku i szukałam, którędy mam się dostać na ten nieszczęsny plac, oczywiście poszłam nie w tę stronę co trzeba i dopiero po chwili dojrzałam strzałkę, gdzie trzeba iść Egzaminator był miły, kulturalny i spokojny, nie zrobił nerwowej atmosfery na 'dzień dobry'€™ i dzięki temu, moje nerwy odeszły

Łuk zrobiłam idealnie, a na jazdach w większości musiałam nakierować tył na prostej, więc już się podbudowałam. Górka też spoko, no i miasto... ruch był, ale nie jakiś duży i ulewa gdzieś tak w połowie mnie złapała. Skupiłam się maksymalnie, a tego właśnie brakowało mi na jazdach. Ni i się udało Wszystkie manewry wykonałam poprawnie, tylko zaznaczył mi po błędzie przy respektowaniu techniki jazdy i przy hamowaniu silnikiem. Zwracał mi uwagę podczas jazdy, że na luz nie wrzucam na światłach (obawiałam się, że mi zgaśnie, dlatego wolałam być już przygotowana do odjazdu a zgasł mi jedynie dwa razy i to nie gdzieś na środku skrzyżowania, tylko w takiej bocznej uliczce, gdzie nikomu to nie przeszkodziło), no i przy hamowaniu za szybko przyciskałam sprzęgło.
A co najlepsze - zapomniał kazać mi zaparkować Zorientował się dopiero, jak już na parkingu w WORDzie wypisywał mi karteczkę. No i musiałam jeszcze raz wyjechać na miasto. Wtedy myślę, że no teraz to już perfekcyjnie muszę jechać, bo sobie nie wybaczę jeśli teraz coś wywinę. Tutaj stres się odezwał, bo kiedy wycofywałam, to w ostatniej chwili zorientowałam się, ze zahaczę auto obok, ale w porę zrobiłam korektę i na spokojnie wróciłam po '€˜pozytywny'€™

Moje rady dla zdających, to wykupić jazdę na łuku w WORDzie, pojeździć z instruktorem bezpośrednio przed egzaminem i opanować stres! Aa i nie myśleć ile to rzeczy trzeba wykonać podczas egzaminu, tylko skupić się na tym co w danej chwili każe nam robić egzaminator Nie nakręcać się, że 'muszę zdać', albo 'nie mam szans, żeby zdać', tylko co ma być to będzie. Trzeba pojechać, jak się potrafi najlepiej, a reszta już zależy od egzaminatora.

[_kasias]

marmoladowa! Super, gratulacje Każdy egzamin powinien taki być Trochę nas tutaj czekających podbudowałaś

Ja we wtorek mam wewnętrzny, ale jeszcze nie zapisuję się na egzamin. Chce 3-5 godzin wyjeździć z innym instruktorem, bo jak ostatnio jechałam z nim, to jakoś bardziej mi wszystko tłumaczył, na spokojnie i więcej się nauczyłam Już nawet łuk opanowałam. Wcześniej się nauczyłam na pachołki i dobrze mi szło, ale pod koniec zmieniłam auto na Yaris III i jak pojechałam na łuk, to przejechałam przez pachołki hahaha, teraz już nie patrze tak restrykcyjnie ile pół obrotów robię w przód, tylko bardziej tej lini pilnuję.

[marmoladowa]

Napisane przez _kasias

marmoladowa! Super, gratulacje Każdy egzamin powinien taki być Trochę nas tutaj czekających podbudowałaś

Ja we wtorek mam wewnętrzny, ale jeszcze nie zapisuję się na egzamin. Chce 3-5 godzin wyjeździć z innym instruktorem, bo jak ostatnio jechałam z nim, to jakoś bardziej mi wszystko tłumaczył, na spokojnie i więcej się nauczyłam Już nawet łuk opanowałam. Wcześniej się nauczyłam na pachołki i dobrze mi szło, ale pod koniec zmieniłam auto na Yaris III i jak pojechałam na łuk, to przejechałam przez pachołki hahaha, teraz już nie patrze tak restrykcyjnie ile pół obrotów robię w przód, tylko bardziej tej lini pilnuję.

Dziękuję teraz trzymam kciuki za Ciebie i resztę dziewczyn!

Najlepiej by było, żebyś teraz już jeździła tylko takim autem na jakim będziesz miała egzamin, jeśli to możliwe. Byłaś na łuku w WORDzie?

[_kasias]

A jakimi się teraz jeździ na egzaminie? Yaris III? bo jeżeli tak, to ten instruktor z którym chce jeździć ma go. W WORDzie niestety nie byłam, jedynie wiem, że na tamtych łukach muszę na pewno używać hamulca przy parkowaniu, bo inaczej zjadę. Może jak będzie czas, to wykupię tam jazdę, ale nie wiem. Zobaczę Dużo zależy też od czasu instruktora.

[Quadesha]

Napisane przez _kasias

A jakimi się teraz jeździ na egzaminie? Yaris III? bo jeżeli tak, to ten instruktor z którym chce jeździć ma go. W WORDzie niestety nie byłam, jedynie wiem, że na tamtych łukach muszę na pewno używać hamulca przy parkowaniu, bo inaczej zjadę. Może jak będzie czas, to wykupię tam jazdę, ale nie wiem. Zobaczę Dużo zależy też od czasu instruktora.

W jakim mieście zdajesz? Bo na stronie WORDu powinno być napisane na jakich samochodach można zdawać.

[_kasias]

Dzięki, w Trójmieście. Właśnie widzę, że u nas się jeździ modelami z 2013 i 2014... no nic, może trafie na Yaris 3 z 2013 a jak nie, to chyba tragedii nie będzie, oby

[Keisha]

@marmoladowa, czytając Twój pełny entuzjazmu post z przebiegu egzaminu, jeszcze bardziej Ci zazdroszczę, że już zdałaś, Ty szczęściaro!.

Mnie czeka dziś ciężka noc i mam obawy, co przyniesie jutro...

[Addicted To Pain]

Napisane przez Keisha

Mnie czeka dziś ciężka noc i mam obawy, co przyniesie jutro...

Dasz radę !
Trzymam kciuki !

[hegena]

Jutro egzamin .?Trzymam kciuki.

[Keisha]

Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć . Dam jutro znać, co i jak... Nie ukrywam, że wolałabym tu wrócić z entuzjazmem i dobrymi wiadomościami, więc trzymać te kciuki mocno.

[_kasias]

Na pewno wrócisz powodzenia

[marmoladowa]

Napisane przez _kasias

A jakimi się teraz jeździ na egzaminie? Yaris III? bo jeżeli tak, to ten instruktor z którym chce jeździć ma go. W WORDzie niestety nie byłam, jedynie wiem, że na tamtych łukach muszę na pewno używać hamulca przy parkowaniu, bo inaczej zjadę. Może jak będzie czas, to wykupię tam jazdę, ale nie wiem. Zobaczę Dużo zależy też od czasu instruktora.

Warto jechać do nich na łuk, bo już samo to, że jest kilka łuków jeden przy drugim może nas nieźle zmylić. Ja na początku nie wiedziałam, które pachołki i linie są moje, dopiero za trzecim razem jadąc z instruktorem ogarnęłam co i jak

Napisane przez Keisha

Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć . Dam jutro znać, co i jak... Nie ukrywam, że wolałabym tu wrócić z entuzjazmem i dobrymi wiadomościami, więc trzymać te kciuki mocno.

Powodzenia!

[Keisha]

Powiem Wam, że jednak ta XIII jest szczęśliwa i mam nadzieję, że same pozytywne wyniki egzaminów tu teraz będą

No dobra, miałam Was bajerować piękną przemową, ale już nie wytrzymam ze szczęścia i pochwalę się, że udało mi się!!! ZDAŁAM. Myślałam, że polegnę na placu, miałam dwie poprawki (łuk, potem górka), tyle emocji, że po prostu jak po wszystkim wysiadłam z autka, to prawie się poryczałam . Później napiszę obszerniejszą relację, bo na razie to mam ochotę skakać z radości!.

Dziękuję Wam za wsparcie

[hegena]

super! gratulacje! wierzyłam , że Ci się uda
ja odebrałam swój plastik)

[Addicted To Pain]

Napisane przez Keisha

Powiem Wam, że jednak ta XIII jest szczęśliwa i mam nadzieję, że same pozytywne wyniki egzaminów tu teraz będą

No dobra, miałam Was bajerować piękną przemową, ale już nie wytrzymam ze szczęścia i pochwalę się, że udało mi się!!! ZDAŁAM. Myślałam, że polegnę na placu, miałam dwie poprawki (łuk, potem górka), tyle emocji, że po prostu jak po wszystkim wysiadłam z autka, to prawie się poryczałam . Później napiszę obszerniejszą relację, bo na razie to mam ochotę skakać z radości!.

Dziękuję Wam za wsparcie

Gratuluję !!

Żeby mi się tak udało. Mój sądny dzień 24.06.2015 Obym chociaż z placu wyjechała.

[mansikkaa]

Napisane przez Keisha

Powiem Wam, że jednak ta XIII jest szczęśliwa i mam nadzieję, że same pozytywne wyniki egzaminów tu teraz będą

No dobra, miałam Was bajerować piękną przemową, ale już nie wytrzymam ze szczęścia i pochwalę się, że udało mi się!!! ZDAŁAM. Myślałam, że polegnę na placu, miałam dwie poprawki (łuk, potem górka), tyle emocji, że po prostu jak po wszystkim wysiadłam z autka, to prawie się poryczałam . Później napiszę obszerniejszą relację, bo na razie to mam ochotę skakać z radości!.

Dziękuję Wam za wsparcie

Gratulacje