![]() |
#31 | |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Urografia u 4-latki i pobyt w szpital z TATĄ
Cytat:
![]() Moim zdaniem takie podejście jest nie do zaakceptowania.
__________________
nauczycielu, zajrzyj ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 2 074
|
Dot.: Urografia u 4-latki i pobyt w szpital z TATĄ
ajah Niestety ale szef ma takie samo zdanie jak i panie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Urografia u 4-latki i pobyt w szpital z TATĄ
ja bym się zapytała wprost czy chcą się dodatkowo naoglądać skarg do przełożonych, NFZ i Rzecznika Praw Pacjenta.... Dla mnie to też nieakceptowalne i brzmi jakby to miało miejsce 30 lat temu....
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Urografia u 4-latki i pobyt w szpital z TATĄ
Ja chyba mam wredny wyraz twarzy, bo na hasło, że dziecku (starsza 7mcy miała) trzeba cewnikiem pobrać mocz (faktycznie problem mega był z tym, nie było wyjścia) panie zaczęły, że mam wyjść - tylko S P O J R Z A Ł A M
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
|
Dot.: Urografia u 4-latki i pobyt w szpital z TATĄ
Serio? Nie zgodziłabym się na coś takiego. Zresztą, dziecku poniżej 6rż muszą wykonywać zabiegi w obecności opiekuna prawnego.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 |
wańka wstańka
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
|
Dot.: Urografia u 4-latki i pobyt w szpital z TATĄ
Poszłabym wyżej i pozgłaszała gdzie się da.
Dla mnie to jest nadużycie, że ktoś wymyśla chore reguły i usiłuje je wymusić na osobach od siebie zaleznych i słabszych. Coś jest nie tak z tymi pielęgniarkami skoro nie potrafią ustalić z rodzicem tego, że ma nie przeszkadzać i nie wsadzać rąk pod igłę.
__________________
nauczycielu, zajrzyj ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
|
Dot.: Urografia u 4-latki i pobyt w szpital z TATĄ
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 | |
Are you talking to me?!
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 875
|
Dot.: Urografia u 4-latki i pobyt w szpital z TATĄ
Cytat:
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Urografia u 4-latki i pobyt w szpital z TATĄ
A u nas było ok, pielęgniarki pytały, czy chcę wejść na zakładanie wenflonu, były raczej mile i pomocne. Z personelu medycznego najgorsze wrażenie zrobiły na mnie salowe i raz miałam z jedną spięcie, bo A. dotknął szyby w oknie na korytarzu (wycieczka do tego okna i z powrotem to była nasza jedyna rozrywka, właściwie to nawet nie pamiętam, czy dotknął, wiem, że tam stał ) to dostaliśmy ochrzan, że one nie nadążają z myciem tego okna :/ Zważywszy, że głównym zajęciem tych pań było plotkowanie (nawet między nami nadawały jedna na drugą), to się trochę wkurzylam.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 9 549
|
Dot.: Urografia u 4-latki i pobyt w szpital z TATĄ
My bylismy zmuszeni byc 8 dni w szpitalu i bylam na zmiane z partnerem. I tez tam spał a co to ojciec jakiś gorszy? Nie ma napisane że tylko matki mogą przebywac
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 035
|
Dot.: Urografia u 4-latki i pobyt w szpital z TATĄ
Autorko, mój synek ma 4 miesiące i cierpi na dysplazję wielotorbielowatą nerki. To znaczy, że jego nerka jest, ale pokryta licznymi torbielami, jednakże jest ona całkowicie niedziałająca. Zazwyczaj taka niedziałająca nerka zasycha i się kurczy. Być może u Twojej córki też tak było, że były torbiele a być może Malutka w ogole urodziła się bez nerki. To się zdarza.
Tak czy siak, często się zdarza, że skoro jest tylko jedna nerka działająca, a musi ona pracować za dwie, to układ kielichowo-miedniczkowy tej działającej nerki jest powiększony. To normalne, ale oczywiście trzeba zrobić badania, by wykluczyć inne powody powiększenia UKM np. refluksu moczowego itp. Mój synek miał wykonywaną scyntygrafię jak i cystografię. Oba badania podobne do urografii. Dziecko kładą na takim stole, wpuszczają taki płyn do wenflonu (scyntygrafia i urografia) lub cewki moczowej (cystografia) no i wykonują zdjęcia. Ważne jest, by dziecko było napojone przed badaniem i żeby podczas badania jak najmniej się ruszało. Co do odczuć, to mój niemowlak nie płakał w ogóle, więc badania te bolesne nie są... co najwyżej mało komfortowe. Mogę się zapytać do jakiego szpitala jedziecie? Ja byłam z Małym kilka razy na Litewskiej w Warszawie, tam faktycznie śpi się na leżakach, ale jeśli mamusia się położyła na łóżku z większym dzieckiem to nikt nie gonił ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 15 643
|
Dot.: Urografia u 4-latki i pobyt w szpital z TATĄ
mój mąz zostawał z corką w szpitalu na noc, nikt nie robił problemów. Z tym, że fakt, pokoje zawsze osobne były.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 31
|
Dot.: Urografia u 4-latki i pobyt w szpital z TATĄ
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Urografia u 4-latki i pobyt w szpital z TATĄ
U nas rodzice mieli rozkładane fotele, od razu się dowiedziałam, że nie ma problemu, żeby dziecko spało ze mną
![]() ---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ---------- Aha i nie płaciłam nic, choć nie wiem, jak to wygląda na innych oddziałach. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
|
Dot.: Urografia u 4-latki i pobyt w szpital z TATĄ
Cytat:
Byłam z synem 3tygodnie w szpitalu. Mieliśmy różne sale (ciągle nas przenosili). Dzieci były dobierane pod kątem wieku i chorób, a nie tego który rodzic zostaje na noc. Przez jakiś czas byliśmy w malutkiej 2osobowej sali gdzie ciężko było na noc karimaty rozłożyć. Z drugim chłopcem był tata i żadnemu z nas nie było niezręcznie. Przecież nie spaliśmy w koronkach i nie paradowaliśmy w jedwabnych szlafrokach. Byliśmy tez przez jakiś czas w sali 6osobowej i tam rodzice i dzieci zmieniali się ciągle. Byli i ojcowie i matki i nikogo to nie dziwiło. Były izolatki, ale dla dzieci wymagających pobytu tam, a nie ojców. ![]() Ogólnie myślę że było minimalnie więcej matek. Przy niektórych dzieciach matki były w dzień, a na noc jechały do domu, do reszty dzieci. Za to ojciec po pracy przyjeżdżał na noc, a raniutko prysznic i w gajerku jechał do pracy. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:22.