Mój chłopak okłamywał mnie przez rok, co o tym myślicie dziewczyny?

[KZag]

Wybacz, ale ona zrobił z Ciebie za przeproszeniem głupiego debila.
Być z kimś tyle czasu i kłamać w takiej codziennej sprawie jak prawo jazdy ?
To chyba jakiś żart i na Twoim miejscu, tak bym go obsmarawała i wygarnęła, że by się nie pozbierał.

Darmową taksówkę sobie znalazł. I chyba myśli, że jeździsz na wodę.

[kolorchabrow]

Napisane przez SALIX

Pan wygodnicki. Napić się mógł bez stresu, samochód go nic nie kosztował, żyć nie umierać - po co się do prawka przyznawać Nie potrafiłabym po czymś takim zaufać.

Zgadzam się to wygląda tak jakby robił to dla wygody.

[panna_felicjanna]

Chyba sobie żartuje. Nie wiem jak można bliską osobę non stop okłamywać w tak istotnej sprawie. Dla mnie to nie jest błahostka, tylko element wspólnego życia.
Gdy ja robiłam kurs prawa jazdy w czasie trwania naszego związku, to TŻ mnie wspierał, cieszył się razem ze mną gdy zdałam egzaminy, użyczał swojego auta, bym mogła doskonalić nowo nabyte umiejętności itp. Nie wyobrażam sobie jak można to zataić i bezczelnie w oczy kłamać, że nie potrafi jeździć.

[favianna]

Napisane przez blackdannce

hej
Dziś straciłam zaufanie do mojego chłopaka. Jesteśmy razem 4 lata.
Bardzo zależało mi na tym żeby zrobił sobie prawo jazdy, upominałam go prosiłam , on podchodził do tego prawka ale nie zdał. Prosił mnie żebym go uczyła jeździć mówił,że nie ma czasu sobie zrobić. Czasem odbierałam go z pracy. Dziś okazało się że ma prawo jazdy od roku...i nic mi nie powiedział wcześniej. A ten temat był poruszany parę razy , nawet kiedyś jego rodzice mówili, że prawko ma .Powiedział mi że wmówił to rodzicom a tylko ja znam prawdę. A i ma samochód służbowy którym codziennie jeździ.
Niby błaha sprawa a kłamał w żywe oczy. Teraz mówi że mi nie powiedział bo chciał sobie zrobić prawko na motocykl i się bal ze mu nie pozwolę mieć na motor. Dziwne to wszystko nie wiem co o tym myśleć.

Niezależnie od powodów jakie nim kierowały pan jest do ostrzału. Jeśli jest w stanie manipulować i oszukiwać przez rok to już nigdy nie będziesz go pewna.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Pewnie kłamał bo jesteś typem wymuszacza. Najpierw mu trulas o prawko a pewnie jakby już robił to byś trula żeby kupił samochód.
Moim zdaniem nikogo do niczego nie powinno się zmuszać ani nic wymuszac
Przyznam jednak ze nie ładnie postąpił a tłumaczenie podał bezsensu.
Zastanów się czy nie jesteś za bardzo wladcza w tym związku taka postawa działa na niektórych ze zachowują się jak dziecko które ukrywa prawdę przed rodzicami żeby nie wysłuchiwać ich gadania.
Dziwny związek

[blackdannce]

Byc moze z mojej wypowiedzi moglyscie wywnioskować, ze to ja w tym związku jestem dominująca ale to nie prawda.Jest zupełnie odwrotnie.On jest bardzo władcY a ja jestem taką szarą myszką .Zastanawia mnie tylko czy myslicie ze skoro jestesmy dorosli to nie mam prawa niczego nu sugerowac.Pomyslcie sobie ze was facet nie ma prawka nie mozecie nigdzie razem pojechac dalej itp.On mnie ma po prostu za idiotke(uważa że jestem nikim) i ma sie za lepszego( chociaz nie jestem glupia studiuje stome)

[201607110949]

Napisane przez blackdannce

Byc moze z mojej wypowiedzi moglyscie wywnioskować, ze to ja w tym związku jestem dominująca ale to nie prawda.Jest zupełnie odwrotnie.On jest bardzo władcY a ja jestem taką szarą myszką .Zastanawia mnie tylko czy myslicie ze skoro jestesmy dorosli to nie mam prawa niczego nu sugerowac.Pomyslcie sobie ze was facet nie ma prawka nie mozecie nigdzie razem pojechac dalej itp.On mnie ma po prostu za idiotke(uważa że jestem nikim) i ma sie za lepszego( chociaz nie jestem glupia studiuje stome)

I musiałaś czekać aż do momentu, w którym wyszły na jaw jego kłamstwa, żeby zastanawiać się nad rozstaniem?

[Thea Felicitatis]

Napisane przez blackdannce

On mnie ma po prostu za idiotke(uważa że jestem nikim) i ma sie za lepszego( chociaz nie jestem glupia studiuje stome)

To zdanie pokazuje, że ten związek nie ma kompletnie sensu. Już pomijając sprawę z kłamstwem, czemu jesteś z kimś, kto uważa, ze jesteś nikim? Pan do odstrzału. :thumbdown:

[nereidadriada]

Nie rozumiem -miał prawo jazdy i kazał Ci siebie uczyć jeździć? Brzmi tak, jakby chciał znaleźć powód do spotkań z Tobą. Ale przecież nie o to mu chodziło.
Wygląda, jakby robił to z wygody -Ty go wszędzie będziesz wozić "bo on nie ma prawka".
Nie zaufałabym więcej.
I nie zgadzam się z opiniami, że nie masz nic do powiedzenia w sprawie jego prawa jazdy. Jak najbardziej masz. Oczywiście, nie jesteś jego matką ani katem, żeby mu codziennie suszyć głowę, że ma się zabrać do roboty. Ale motywowanie, przypominanie, wspieranie -jak najbardziej tak. Są takie osoby, które potrzebują bata nad sobą. Co innego, gdyby on powiedział "nie robię prawka, bo mam dość. pomyślę o tym za rok" -wtedy powinnaś dać spokój. Ale takie zwyczajne motywowanie do działania jest moim zdaniem ok.

[blackdannce]

Niestety(a moze na szczescie?) ta sprawa otworzyła mi oczy .On jest po protu bardzo uzależniającym człowiekiem z jednej strony kochany miły i słodki(do rany przyłóż) a z 2 strony z czymś takim wyskoczył.To jest chyba kropla która przelała czarę goryczy.Najgorsze jest to ze 4 lata z nim spędziłam i jestem strazznie zawiedziona i rozbita.Powiedzmy ze byl takim samcem alfa i na pewne rzeczy przymykałam oczy ale zawsze uważałam że jest uczciwy.Teraz okazało się że okłamywał mnie przez rok.

[201803290936]

Napisane przez blackdannce

Niestety(a moze na szczescie?) ta sprawa otworzyła mi oczy .On jest po protu bardzo uzależniającym człowiekiem z jednej strony kochany miły i słodki(do rany przyłóż) a z 2 strony z czymś takim wyskoczył.To jest chyba kropla która przelała czarę goryczy.Najgorsze jest to ze 4 lata z nim spędziłam i jestem strazznie zawiedziona i rozbita.Powiedzmy ze byl takim samcem alfa i na pewne rzeczy przymykałam oczy ale zawsze uważałam że jest uczciwy.Teraz okazało się że okłamywał mnie przez rok.

Pogrubione: czyli trupów w tej szafie jest więcej.

[skazana_na_bluesa]

och, jaki cudowny facecik. doprawdy, szkoda marnować 4 lata związku i lepiej męczyć się z takim patafianem do końca życia!

[malinowa87]

Napisane przez Doris1981

Pogrubione: czyli trupów w tej szafie jest więcej.

Jeden istotny cichaczem wyskoczył już tu:

Napisane przez blackdannce

Byc moze z mojej wypowiedzi moglyscie wywnioskować, ze to ja w tym związku jestem dominująca ale to nie prawda.Jest zupełnie odwrotnie.On jest bardzo władcY a ja jestem taką szarą myszką .Zastanawia mnie tylko czy myslicie ze skoro jestesmy dorosli to nie mam prawa niczego nu sugerowac.Pomyslcie sobie ze was facet nie ma prawka nie mozecie nigdzie razem pojechac dalej itp. On mnie ma po prostu za idiotke(uważa że jestem nikim) i ma sie za lepszego( chociaz nie jestem glupia studiuje stome)

[pempek]

Napisane przez gramwzielone

Naprawdę sądzilas, ze ktoś dałby mu do dyspozycji samochód służbowy bez prawa jazdy?

Robił sobie z Ciebie idiotkę.

Da radę, znam taki przypadek. Nikt nie sprawdził czy przedstawiciel handlowy rzeczywiście ma prawko i tak zasuwał samochodem slużbowym bez prawka przez rok

[stewardesa]

Napisane przez blackdannce

Powiedzmy ze byl takim samcem alfa i na pewne rzeczy przymykałam oczy ale zawsze uważałam że jest uczciwy.Teraz okazało się że okłamywał mnie przez rok.

A nie, to jak jest alfa, to trzymaj się go Takich jest mało. Napisz nam tylko - co przez to rozumiesz?

[gramwzielone]

Zgadzam się z malinowa87.

Daleka jestem od oceniania ludzi po wykształceniu, ale mam znajomych po stomatologii i wiem ile pracy i czasu poświęcili by móc dostać się na ten kierunek, o poziomie na studiach nie mówiąc. I dziwię Ci się bardzo mocno, że pozwalasz byle ciulowi przekreślać cały wysiłek jaki włożyłaś by być tu gdzie jesteś, dając traktować się jak śmiecia. A jeszcze smutniejsze jest to że dorabiasz do tego jakieś żenujące wyjaśnienia w stylu : to samiec alfa.

A prawda jest taka, że celowo i świadomie wykorzystał Twoje zaufanie i wiarę w niego, po to by zrobić z Ciebie idiotkę. Nawet to, że wytłumaczył to w taki głupi sposób świadczy o tym, jak niskie ma mniemanie o Twojej inteligencji - skoro przez rok nie zczaiłaś się że ściemnia to i teraz jak to cielę uwierzysz w kit o strachu że czegoś mu zabronisz, a on za Twoimi plecami znów się z Ciebie pośmieje.
Ale masz czego chciałaś, byłaś z nim na siłę, mimo że wmawiał Ci, że jesteś nikim, że jest lepszy od Ciebie. Wie więc, że może Cię traktować jak ścierę do podłogi, a Ty będziesz cieszyła się że misio taki męski.

[blackdannce]

Czuje się jakby ktoś wylał mi na głowę kubeł zimnej wody. Zawsze on był zapatrzony w siebie, traktował mnie z jednej strony jak księżniczkę z drugiej miał się za lepszego. Szczerze mówiąc myślałam że to tylko taka poza że tak na prawdę mnie docenia.Jednak ta sprawa ukrywania prawka to jakaś masakra. Mam wrażenie, że to koszmar z którego się obudzę.
Na prawdę myślałam że jest trochę zpatrzony w siebie, trochę zadufany (trochę!)ale nigdy przenigdy nie powiedziałabym że jest taki zakłamany.

[201803290936]

Napisane przez blackdannce

Czuje się jakby ktoś wylał mi na głowę kubeł zimnej wody. Zawsze on był zapatrzony w siebie, traktował mnie z jednej strony jak księżniczkę z drugiej miał się za lepszego. Szczerze mówiąc myślałam że to tylko taka poza że tak na prawdę mnie docenia.Jednak ta sprawa ukrywania prawka to jakaś masakra. Mam wrażenie, że to koszmar z którego się obudzę.
Na prawdę myślałam że jest trochę zpatrzony w siebie, trochę zadufany (trochę!)ale nigdy przenigdy nie powiedziałabym że jest taki zakłamany.

Nie rozumiem takiego myślenia. Jaka "poza"? Liczy się to, co jest. O "to taka poza" można kogoś podejrzewać na jakimś mega wstępnym etapie znajomości. Ale jak już ludzie się znają, są ze sobą, to o jakich "pozach" mówimy. Wtedy już trzeba się przed sobą otworzyć i liczą się fakty. A fakty są takie, że WMAWIAŁAŚ sobie, że on jest inny, niż jest.

Wolę, żeby mnie facet traktował normalnie, a nie "jak księżniczkę".

[bluebluesky]

Wszystko to strasznie zle o nim swiadczy na co ci taki facet? Klamca, naciagany macho... Szkoda zycia na kogos takiego!

[blackdannce]

Ja jestem komplletnie zalamana i przybita.ok był troche zapatrzony w sisieb i zarozumiały ale byl tez kochany mily czuly i troskliwy.Serio myslalam ze jest uczciwy i ostatnią rzeczą jaką mogłby zrobic to oklamywanie mnie i wykorzystywanie. NIe odzywamy sie do siebie od 3 dni w niedziele napisalam mu 2 smsy " jakie nowe ciekawe klamstwa wymysliles dla mnie" i " moze powiedziales rodzicom ze nie masz oszczednosci albo ze Cie okradli wtedy moze Ci sie dorzuca do motocykla a jak wiadomi cel uswieca srodki" i od tej pory sie do siebie nie odzywamy .

[dama_z_szynszylem]

Dziewczyno, daj sobie spokój z nim!
Spotykałam się z podobnym gościem, on mnie oszukiwał, potem przepraszał, ja głupia wybaczałam, potem wszystko od nowa
Wieczna huśtawka, szarpanina, nerwy, płacz, rozstania powroty chyba przez rok
W końcu zerwałam kontakt definitywnie, choć nie powiem, że było łatwo, swoje odchorowałam
Ale to najlepsze, co możesz zrobić!!
trzymam kciuki za Ciebie

[WandaAlicja]

Gdzie Wizaż nie może, tam bloger włosowy pomoże.

[stewardesa]

Napisane przez WandaAlicja

Gdzie Wizaż nie może, tam bloger włosowy pomoże.

http://www.anwen.pl/2015/11/niedziel...emolienty.html

[blackdannce]

tak to ja tam napisalam

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

zastanawiam się, skąd w wielu dziewczynach takie przekonanie, że gbur i niewychowany burak = samiec alfa

[201606201201]

Ciekawe w ilu innych kwestiach jeszcze Cię okłamywał. Olej typa.
[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;53421480]zastanawiam się, skąd w wielu dziewczynach takie przekonanie, że gbur i niewychowany burak = samiec alfa[/QUOTE]
Albo, że to tylko poza.

[201803290936]

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;53421480]zastanawiam się, skąd w wielu dziewczynach takie przekonanie, że gbur i niewychowany burak = samiec alfa[/QUOTE]

Heh, szkoda słów.

[Fleur_D]

Napisane przez WandaAlicja

Gdzie Wizaż nie może, tam bloger włosowy pomoże.

Jak zobaczyłam ten komentarz to zaczęłam się zastanawiać, czy to nie halucynacje z nadmiaru wizazu