wysłać kartkę rodzicom eksa?

[Abuba]

Napisane przez nekome

natomiast dla mnie wysylanie smsem zyczen swiatecznych to profanacja. sama tak nie wysylam i bardzo zle odbieram zyczenia via sms. ot , tradycjonalistka ze mnie.
i wiem ze dla wielu ludzi w wieku moich rodzicow /a zapewne takze i jest to pokolenie rodzicow rzeczonego exa/ zyczenia wysylane smsem to takie zyczenia na 'odczepnego' , powiedzmy ze 'mniejszej wartosci' albo moze lepiej zamiast wartosci uzyc 'jakosci' .

Wiesz Nekome, ja na początku byłam zafascynowana sms-owymi zyczeniami. Ale mi sie przejadły. Moze dlatego, że wymagają minimalnego wysiłku, a czasem mam wrażenie, że są na odczep się - tzn. w przypadku bliższych osób. Sama doznałam kiedyś rozczarowania, gdy bliska memu sercu osoba (przyjaciółka) przesłala mi sms, w momencie, gdy liczyłam na ciepłą rozmowę... Kartek świątecznych, tutaj mówię z żalem i niejakim poczuciem winy, nie wysyłam, ale staram się dzwonić do bliskich mi osób i składac im zyczenia osobiście.
Za to w Sylwestra nigdy nie moge sobie odmówić wysyłania sms. Jakoś mnie to bawi - zablokowana sieć, dziwne komunikaty na wyswietlaczu, a potem opowieści, ile razy próbowałam wysłać, zanim poszło, albo o której rano. Ale dziecinada

[moniska]

a ja na twoim miejscu bym wyslala (ale nie jestem) bedzie im milo. Mam na myśl kartke. osobom takim jak rodzice uwazam, ze nie wypada wysylac smsa. Znajomym, przyjaciolom tak, ale nie rodzicom.