Dolce & Gabbana Light Blue

[bluna]

Light Blue.. parę lat temu jak były jeszcze niemal zupełnie nieznane.. zakochałam się w nich i stwierdziłam że będą moje na wieki.. niestety zakochała się w nich też moja najlepsza przyjaciółka i masa innych kobiet a ja nie znoszę pachnieć tak jak cała okolica.. więc musiałam z nich zrezygnować poczekam aż przestaną być aż tak popularne i wtedy dopiero zacznę znów używać (tak jak zrobiłam z Deep Red Hugo Boss)

[kiciulka1985]

Hmm mam co Waszych wypowiedzi 2 watpliwosci...a w sumie 3.
Otoz jestem od niedawna posiadaczka Light Blue... (wczesniej kochalam sie w Cool Water Women Daffidova) i cos mi nie pasuje :
1. dlaczego akurat zapach na lato ??? to jest dla mnie wielka tajemnica, chyba lepiej w zimie pachniec tak zeby sie lato przypominalo.
2. zapach z cala pewnoscia nie jest lekki - czuc podobna nutke jak w meskim kenzo (nie wiem jaka nazwa) ale nutka ... pieprzu (?) przebrzmiewa
3. wiele kobiet uzywa Light Blue ???? ja sie jeszcze u ŻADNEJ znajomej nie spotkalam...

[Selene]

hmmm...tak sobie mysle,ze "light blue"dostalo sie moze w pewnym momencie chyba niesluszna zbyt wielka dawke perfumowej>antyreklamy<w opiniach ,moze swego czasu byl to zapach popularny - ale naprawde nie umniejsza to jego pieknaOsobiscie bardzo go lubie i uwazam ,ze pieknie zapachowo na skorze rozkwitaWciaz uwazam ten zapach za niebanalny,interesujacy,c ieply,ciekawy,subtelny i swiezy i czesto do niego powracam.Mysle,ze na kazdej Pani przciez pachnie on inaczej (to nasze cudowne dobrodziejstwo perfumWszystkim lubiacym "light blue"zycze wielkiej radosci w noszeniu tego zapachu - bo na to zasluguje,jest przeciez pelen zycia,energii,radosci i pogody ducha - goraco Was pozdrawiam,Selene

[ROZ-ter-KA]

Ja też uważam,iz jest to zapach całoroczny, nie mniej jest to jadnak zapach lekki , z wibrującą nutką, która wcale mu cięzkości nie nadaje. U mnie w pracy kilka osób uzywa tego zapachu, zdecydowanie jest to zapach popularny, chociaż to oczywiście zależy też od środowiska w którym się przebywa.

[hecate]

wykopuje watek

Przymierzam sie jutro do zakupu LB...

Sa akurat promocje - za 19 funtow moge miec 50ml...


Nie powiem, zebym zapach ten wielbila bo do niedawna to wrecz go nienawidzilam.
na kazdym wyczulam i zupelnie mi sie nie podobal.

I ostanio tez wyczulam i jeszce raz w zaciszu przetestowalam na nadgarstku...
Coz - dalej uwazam, ze zapach ten to zadne dzielko sztuki, dalej wyczuwam w nim glownie cytrusowa mrozna swiezosc... wlasciwie dalej moglabym podtrzymac moja opninie, ze pachnie jak odswiezac do kibla...

Ale jakos mam na niego ochote, na ten banal, te nastolatkowa swiezyne...

Nie wiem co jest fenomenem light blue... chyba latwosc w odbiorze...

Zobacze jutro... jak po testach calosciowych znienawidze lub po tygodniu uznam, ze to byla pomylka to zgodnie z zasada 'w przyrodzie nic nie ginie' dostanie go moja siostra

[czarnaorchidea]

A ja nie polecam Light Blue. Mimo, że to raczej nie moja bajka [preferuję słodziaki], to jednak bardzo mi się podoba, ale zdecydowanie lepszy jest jego klon, Moschino I Love Love - z jednego powodu: trwałość LB pozostawia wiele do życzenia, korzystniej jest zainwestować w I Love Love

[hecate]

Napisane przez czarnaorchidea

A ja nie polecam Light Blue. Mimo, że to raczej nie moja bajka [preferuję słodziaki], to jednak bardzo mi się podoba, ale zdecydowanie lepszy jest jego klon, Moschino I Love Love - z jednego powodu: trwałość LB pozostawia wiele do życzenia, korzystniej jest zainwestować w I Love Love

prztestuje jutro Mshino jesli bedzie pod reka.
Mizerna trwalosc mnie nie martwi bo flakon bede miec ze soba i jak cos dopsikam.
Mam cale lato (i wlasciwie tylko lato bo zima ich na sobie nie widze) wiec 50tka powinna starczyc.

[czarnaorchidea]

Napisane przez hecate

prztestuje jutro Mshino jesli bedzie pod reka.
Mizerna trwalosc mnie nie martwi bo flakon bede miec ze soba i jak cos dopsikam.
Mam cale lato (i wlasciwie tylko lato bo zima ich na sobie nie widze) wiec 50tka powinna starczyc.

Tak, jeśli zapach mi się podoba, to też kupuję bez względu na trwałość, ale u mnie z Light Blue to jest taki problem, że przez chwilę coś tam czuję, a potem zapach gdzieś po prostu wywiewa

[hecate]

Napisane przez czarnaorchidea

Tak, jeśli zapach mi się podoba, to też kupuję bez względu na trwałość, ale u mnie z Light Blue to jest taki problem, że przez chwilę coś tam czuję, a potem zapach gdzieś po prostu wywiewa

ja czuje najwyrazniej to pierwsze 'uderzenie'
Taki lodowaty powiew podbity cytrynka

Nie wiem ja naprawde nie wiem bo sporo ludzi ten zapach wrecz uwielbia...

[Aggie125]

Dla mnie jest to "bezpieczny" zapach, taki jak CK One czy 5 Alejka - niekonfliktowy, nie wzbudzający szalonych emocji, po prostu trzymający się skóry, lekki, bezpieczny, miły. Dobry dla osób, które sa znudzone perfumowami szaleństwami i szukają czegoś zwykłego, po czym będą mogły dać odpoczynek swoim nosom. Nie powiem, zapach może i udany, ale jakoś nie mogę się do niego przekonać.

[hecate]

Napisane przez Aggie125

Dla mnie jest to "bezpieczny" zapach, taki jak CK One czy 5 Alejka - niekonfliktowy, nie wzbudzający szalonych emocji, po prostu trzymający się skóry, lekki, bezpieczny, miły. Dobry dla osób, które sa znudzone perfumowami szaleństwami i szukają czegoś zwykłego, po czym będą mogły dać odpoczynek swoim nosom. Nie powiem, zapach może i udany, ale jakoś nie mogę się do niego przekonać.

To tez zalezy... Bo wiadomo, ze na kazdym perfumy pachna inaczej ale majac za przyklad bliska kolezanke na niej ten zapach rozwija sie przedziwnie.
Na pewno nie trzyma sie blisko skory i nie jest mily. Na niej wylaza i poteguja sie ostre nuty... Zapach robi sie taki swidrujacy i tani.

Na mnie jest typowo lekki i faktycznie mily. Rozchodzi sie caly i nie swidruja jedna nuta - on pachnie 'calosciowo'.

[eiri]

Napisane przez hecate

To tez zalezy... Bo wiadomo, ze na kazdym perfumy pachna inaczej ale majac za przyklad bliska kolezanke na niej ten zapach rozwija sie przedziwnie.
Na pewno nie trzyma sie blisko skory i nie jest mily. Na niej wylaza i poteguja sie ostre nuty... Zapach robi sie taki swidrujacy i tani.

Na mnie jest typowo lekki i faktycznie mily. Rozchodzi sie caly i nie swidruja jedna nuta - on pachnie 'calosciowo'.

To właśnie podobało mi się w Light BLue, kiedy je poznałam półtora roku temu - taka zamknięta wibrująca całość, bez wybijających się zgrzytów

[gosik.s]

No, skoro taki wątek został odgrzebany, to po prostu MUSZĘ to napisać:

Jestem upośledzona węchowo

Jaki świeżak? Jakie cytrusy, ja się zapytowuję???
Czuję tylko jedno: okropne, ciężkie, duszące PIŻMO
Cały czas...
No dobra, powiedzmy, że przez pierwsze 10 sekund nie. Ale potem to już bez przerwy. I wcale nie jest to miłe doznanie...

A w pracy: - Czym tak fajnie pachniesz? Jakieś cytrynki czuję...

Wchodzę na KWC - to samo.


Przedziwna aparatura, ten zmysł węchu

[hecate]

Napisane przez gosik.s

No, skoro taki wątek został odgrzebany, to po prostu MUSZĘ to napisać:

Jestem upośledzona węchowo

Jaki świeżak? Jakie cytrusy, ja się zapytowuję???
Czuję tylko jedno: okropne, ciężkie, duszące PIŻMO
Cały czas...
No dobra, powiedzmy, że przez pierwsze 10 sekund nie. Ale potem to już bez przerwy. I wcale nie jest to miłe doznanie...

A w pracy: - Czym tak fajnie pachniesz? Jakieś cytrynki czuję...

Wchodzę na KWC - to samo.


Przedziwna aparatura, ten zmysł węchu

hm... w pewnym momencie moj nos wyczuwa cieplo i slodycz.
po dlugim czasie wlasnie nadgarstki przyciagniete do nosa pachna juz nie cytrusami co slodko - zwyczajnie slodko.

A te 'cytrynki' to pierwsze uderzenie , tzn utrzymujace sie dlugo - wlasciwie dominujace ten zapach ale jesli powstrzymac sie od dopsikiwanie do przejdzie w ta 'spokojna faze' ...
spokojna faza trzyma sie jednak na mnie juz bardzo blisko skory, wlasciwie wyczuwalany tylko po przylozenia nosa

[Moesha]

Kocham ten zapach Jestem mu wierna od dawien dawna
Cudowne połączenie orzeźwienia i słodyczy Używam cały rok bez względu na porę roku

p.s też się spotykałam z bardzo negatywnymi opiniami na jego temat, co najciekawsze panie, które twierdziły ze jest to zapach przypominający odświeżacz czy mydło posiadały podróbki a nie oryginały ... swego czasu wyszła podróbka o całkiem innym bukiecie zapachowym niż oryginał przypominająca zapach "świeżej chemii".Tak się kończą zakupy przez allegro podejrzanie tanich "oryginałów"

[Szarada]

A jestem zdania, że Light Blue to wcale nie taki zapachowy banał, za jaki go ma część ludzi. Nie noszę go, bo nie najlepiej sie na mojej skórze układa (wolę nieco podobny, ale nieco słodszy Eclat d'Arpege), ale odbieram go jako ciekawy, przydymiony, lekko gorzkawy zapach. Zgadza się, na niektórych wali jak cytrusowy odświeżacz do powietrza, ale przypuszczam, że to podróby, a nie oryginały. Jakoś nie wierze, że tyle lasek w naszym kraju, gdzie zarabia się na przysłowiowe waciki pozwala sobie na oryginalne perfumy z górnej półki. Najczęściej czuć coś lightblupodobne na solariozowych tipsiarach odzianych w ciuszki z bazaru, a takie to nie sądzę, żeby raczyły się oryginalnymi Light Blue.

[Moesha]

Napisane przez Szarada

Zgadza się, na niektórych wali jak cytrusowy odświeżacz do powietrza, ale przypuszczam, że to podróby, a nie oryginały.

Jestem tego samego zdania Oczywiście ten zapach może się nie podobać, ale żeby pisać, że śmierdzi jak odświeżacz do powietrza lub mydło, że dusi(?) i jest ciężki(?) No ludzie chyba mówimy o całkiem innych perfumach

[Gosia197]

Mnie Light Blue bardzo sie podoba. Jest niebanalny,inny,ciekawy i bardzo ,bardzo trwały.Niestety nie kupię go i nie będe używać z jednego powodu - jego ogromnej popularności i masy podróbek. LB ( a właściwie jego wszechobecne podróby)to zapach panienek z dyskotek w jeansowych mini z wylewającymi się ,odkrytymi tłustymi brzuchami....Do tego stopnia ten obraz wbił mi się do łba,że pachniec LB - to prawie obciach .Przepraszam,jeśli kogoś obraziłam lub uraziłam ale tak teraz odbieram ten zapach.Pisze to z wielkim ubolewaniem.

[hecate]

Napisane przez Moesha

p.s też się spotykałam z bardzo negatywnymi opiniami na jego temat, co najciekawsze panie, które twierdziły ze jest to zapach przypominający odświeżacz czy mydło posiadały podróbki a nie oryginały ... swego czasu wyszła podróbka o całkiem innym bukiecie zapachowym niż oryginał przypominająca zapach "świeżej chemii".Tak się kończą zakupy przez allegro podejrzanie tanich "oryginałów"

mnie przez dlugi czas kojarzyl sie wlasnie tak, a uwierz mi podrobami sie brzydze... zreszta tu nikt nie musi sie uciekac do podrob, bo sa to wzglednie tanie perfumy. Nie bardzo tanie ale wydatek 20 funtow nikogo nie rujnuje.
wiec odbior zapachu nie zawsze skrzywiony jest poprzez podrobe.

Napisane przez Szarada

Zgadza się, na niektórych wali jak cytrusowy odświeżacz do powietrza, ale przypuszczam, że to podróby, a nie oryginały.

owszem wali. I na niektorych tak sie rozwijaja oryginalne LB kupione w perfumerii.

Napisane przez Moesha

Jestem tego samego zdania Oczywiście ten zapach może się nie podobać, ale żeby pisać, że śmierdzi jak odświeżacz do powietrza lub mydło, że dusi(?) i jest ciężki(?) No ludzie chyba mówimy o całkiem innych perfumach

odbior zapachu jest subiektywny, kazdy moze napisac co czuje.
Ja mi smierdzial jak odswiezacz do klopa to go nie 'nosilam', jak go polubilam doceniam jego swiezy charakter.

Napisane przez Gosia197

Mnie Light Blue bardzo sie podoba. Jest niebanalny,inny,ciekawy i bardzo ,bardzo trwały.Niestety nie kupię go i nie będe używać z jednego powodu - jego ogromnej popularności i masy podróbek. LB to zapach panienek z dyskotek w jeansowych mini z wylewającymi się ,odkrytymi tłustymi brzuchami....Do tego stopnia ten obraz wbił mi się do łba,że pachniec LB - to prawie obciach .Przepraszam,jeśli kogoś obraziłam lub uraziłam ale tak teraz odbieram ten zapach.Pisze to z wielkim ubolewaniem.

ale sie usmialam z tej bzdury.

[burn-it-up]

Napisane przez Szarada

A jestem zdania, że Light Blue to wcale nie taki zapachowy banał, za jaki go ma część ludzi. Nie noszę go, bo nie najlepiej sie na mojej skórze układa (wolę nieco podobny, ale nieco słodszy Eclat d'Arpege), ale odbieram go jako ciekawy, przydymiony, lekko gorzkawy zapach. Zgadza się, na niektórych wali jak cytrusowy odświeżacz do powietrza, ale przypuszczam, że to podróby, a nie oryginały. Jakoś nie wierze, że tyle lasek w naszym kraju, gdzie zarabia się na przysłowiowe waciki pozwala sobie na oryginalne perfumy z górnej półki. Najczęściej czuć coś lightblupodobne na solariozowych tipsiarach odzianych w ciuszki z bazaru, a takie to nie sądzę, żeby raczyły się oryginalnymi Light Blue.

Zgadzam sie z Tobą Szarado.Ja jestem już w takcie 2 butelki LB, pokochałam ten zapach od pierwszego niuchnięcia(a było to jakieś 3 lata temu zanim zrobil się tak popularny).Jest niesamowicie trwały,charakterystyczny( nad czym ubolewam bo nie chcę być kojażona z solaryjnymi nosicielkami podróbek)mocny i tak jak napisałaś przydymiony,gorzki.

[ropuszka]

Ja mam flakonik po LB. Kupilam dlatego, ze wszedzie go czulam, atakowal mnie zewsząd, wiec uznalam, ze chyba kupie. Nigdy nie bylam w nim zakochana, to raczej przyzwyzajenie i promocja w Rossmanie sklonila mnie do zakupu. Po dwoch dniach przestalam go na sobie czuc. POza tym, co dziwne, na mnie pachnie ctryna i brzoskwinia, siwezoscia, ale nie swidruje pieprzem, ktory wyczulam na kolezance. Ja pachniala Jadore, a ona LB. Przy czym ona chyba musiala miec jednak podrobke, bo na nikim wlasciwie nie czuje duzego stezenia pieprzu. No i szkoda troszke. Moj TZ nawet akceptowal, ale to nie jest dla mnie wyznacznik. Dzis juz bym ponownie nie kupila, glownie ze wzgledu na brak trwalosci i oklepanie. Ale ma w sobie cos.

[Eenax]

Napisane przez Moesha

p.s też się spotykałam z bardzo negatywnymi opiniami na jego temat, co najciekawsze panie, które twierdziły ze jest to zapach przypominający odświeżacz czy mydło posiadały podróbki a nie oryginały ... swego czasu wyszła podróbka o całkiem innym bukiecie zapachowym niż oryginał przypominająca zapach "świeżej chemii".

LB pachnie dla Mnie jak kostka do WC.
Zawsze używam i testuję oryginały.
To co sie w danym zapachu czuje to sprawa indywidialna, dla mnie to czus kostka WC i niczym innym.

Napisane przez Moesha

Jestem tego samego zdania Oczywiście ten zapach może się nie podobać, ale żeby pisać, że śmierdzi jak odświeżacz do powietrza lub mydło, że dusi(?) i jest ciężki(?) No ludzie chyba mówimy o całkiem innych perfumach

Nie mówimy o tych samych. Jak coś pachnie dla Mnie kostka do WC to tym pachnie. I nikt Mnie nie przekona że pachnie czym innym. Mam swoj nos (i to całkiem dobry) i wiem co czuję.

[mmmoniaaa]

Wierna temu zapachowi od kilku lat, mnóstwo wspomnień...mój mężczyzna twierdzi że zapach zrobiony typowo dla mnie.Od kilku lat nierozłączni :Ja, Light Blue,Mój Mężczyzna i Jego Clinique Happy Men.....nasze klimaty

[dzika truskawa]

Kilka dni temu w perfumerii byłam świadkiem sceny, jak mężczyzna około trzydziestki kręcił nosem na wszystkie pokazywane mu przez towarzyszącą kobietę zapachy, aż w końcu podszedł do półki D&G i wygłosił autorytarnym tonem: "Light Blue, to jest zapach... miłości"

[Blonde_Stranger]

Jednym się kojarzy z muszlą klozetową innym z miłością...

ja podtrzymuję że na wielu kobietach LB pachnie seksownie,w taki świeży,"czysty"sposób. To sekspail podobny do seksapilu Envy Me które lubię. Mimo że nigdy nie miałam na sobie ani jednego psika LB i raczej nie mogłabym go używać to myślę że jest jednym z lepszych zapachów letnich.

[MoniaK]

Napisane przez dzika truskawa

Kilka dni temu w perfumerii byłam świadkiem sceny, jak mężczyzna około trzydziestki kręcił nosem na wszystkie pokazywane mu przez towarzyszącą kobietę zapachy, aż w końcu podszedł do półki D&G i wygłosił autorytarnym tonem: "Light Blue, to jest zapach... miłości"

ulala czyli latem będę pachnieć miłością bo nabyłam ostatnio flaszkę. Coś mnie podkusiło i myślę, że fajnie mi się go będzie nosić w upale

[kaYa]

cudny zapach na lato ! jestem mu wierna już 3 lata ... i tylko 2 niecałe zużyte flaszki

[Ata77]

Testowałam kilka razy---> efekt :dr zwi-strach:
Testowałam tydzień temu u cioci na imieniach ----> efekt

Może kiedyś spróbuję...

[burn-it-up]

Napisane przez MoniaK

ulala czyli latem będę pachnieć miłością bo nabyłam ostatnio flaszkę. Coś mnie podkusiło i myślę, że fajnie mi się go będzie nosić w upale

Ja też pachnę miłością w takim razie,ostatnio rzadziej ale zawsze
Jedyne moje miłosne skojarzenie z LB to fakt,że była to moja zapachowa miłość od pierwszego niuchnięcia

[asullka00]

Śliczne perfumy!! Polecam!!Mam zamiar je niedługo kupic są poprostu boskie!!!