Ślub mieszany z osobą nie ochrzczoną

[Eunice9]

Napisane przez cleopadra

Z pierwsza zona mial cywilny i koscielny,dostal rozwod cywilny,i wzial slub cywilny z moja kumpela,no bo koscielnego jako rozwodnik brac nie mogl.
Teraz kumpela chcialaby wziasc koscielny i myslala ze moze.
Ksiadz argumentowal tak,ze oni juz sa malzenstwem w swietle prawa a gdy bierze sie slub mieszany to jedna strona ma slub koscielny i cywilny w jednym a druga strona tylko cywilny a oni juz ten cywilny maja.
Wiec ksiadz nie moze udzielic slubu osobie ktora juz ten slub ma
Jak tak sie zastanawiam ,to rzeczywiscie ,jak by musiala wygladac przysiega?
Tylko ona slubuje jemu?

Widać, że ksiądz nie zna przepisów kościelnych. Ślub mieszany dotyczy ślubu z osobą niewierzącą, nieochrzczoną lub innego wyznania. I nie jest istotne, czy ma się już ślub cywilny czy nie. Ważne, żeby Twoja koleżanka jako osoba wierząca, nie miała wcześniej ślubu kościelnego ani rozwodu. Strona niekatolicka, czyli jej niewierzący mąż, to już inna kwestia - jego jakby nie obowiązują wymagania Kościoła, bo sakrament dostaje tylko jego żona. Ale generalnie zasady są takie same, jak w normalnym ślubie - nieważne, czy mają już ślub cywilny, czy nie.
A jak to wygląda? Generalnie tak samo, tylko że nie powinno być mszy, poza tym strona katolicka przyrzeka identycznie jak w czasie "normalnego" ślubu, a katolicka chyba tak samo, z tym że pomija się przysięganie na Boga.

[Glodomorek]

Napisane przez mmagduszka

Coś takiego to chyba nie istnieje. Ślub kościelny jednostronny ok, ale konkordat? To tak jakby jedna osoba tylko brała cywilny o.O

Ja miałam taki. Dokładnie to nazywa się ślub mieszany (strona katolicka i strona niekatolicka), ślub jednostronny to uproszczenie-ślubują obie osoby, tylko jedna na Boga a druga nie. Prawnie wiążący obie strony.

Napisane przez Eunice9

5) po otrzymaniu zezwolenia od biskupa, ksiądz udziela wam ślubu (bez mszy)

Chodzi o nienarzucanie uczestnictwa w Mszy osobom niewierzącym, szacunek dla nich ale też dla sakramentu itp. Różnica tylko taka, że nie ma przemienienia. Komunia udzielana jest z komunikantów wyciągniętych z tabernakulum. Można też ustalić, że Komunii w ogóle nie będzie, a katolik przyjmuje ją np tego samego dnia rano w intencji małżeństwa. Kwestia ustaleń z księdzem. U mnie część gości nawet nie zorientowała się, że czegoś brakowało

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Napisane przez tamiris

W praktyce w większości kościołów wymagane jest, aby na nauki uczęszczały obie osoby, a nie tylko wierząca. U nas zostało to uargumentowane przez księdza w ten sposób, że ślub biorą 2 osoby, a nauki to nie tylko wiara, ale również wiele innych ważnych kwestii dotyczących obu małżonków, bez względu na ich poglądy. Ja się z tym zgadzam i uważam, że akurat w naukach powinny brać udział obie osoby

Nauka nie jest obowiązkowa dla obu osób, żaden przepis tego nie nakłada. Można się uprzeć i tyle. Wspólnie warto iść w sumie tylko do poradni rodzinnej na te 2-3 spotkania, by obie osoby były ogarnięte w kwestii npru.
Nie wyobrażam sobie, że ktoś zmuszałby mojego męża do wysłuchiwania kościelnych pierdółek o wierze, Bogu itd.

[eibhlin87]

Dwie kobiety mogą mieć tego samego męża w prawie kościelnym?

[Glodomorek]

Napisane przez Eunice9

Lepiej to zrobić wcześniej niż 3 miesiace, bo dochodzi czas na uzyskiwanie zezwolenia. Co do rozmowy, nie jest wymagana oczywiście osoba niewierzaca, ja poszłam poszłam dobrej woli ale jak widać na niewiele się to zdało.

Dokumenty są ważne tylko 3 miesiące, jeśli przyjdzie się za wcześnie to będzie trzeba 2 razy załatwiać np akty urodzenia/małżeństwa.

---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Napisane przez cleopadra

Z pierwsza zona mial cywilny i koscielny,dostal rozwod cywilny,i wzial slub cywilny z moja kumpela,no bo koscielnego jako rozwodnik brac nie mogl.
Teraz kumpela chcialaby wziasc koscielny i myslala ze moze.
Ksiadz argumentowal tak,ze oni juz sa malzenstwem w swietle prawa a gdy bierze sie slub mieszany to jedna strona ma slub koscielny i cywilny w jednym a druga strona tylko cywilny a oni juz ten cywilny maja.
Wiec ksiadz nie moze udzielic slubu osobie ktora juz ten slub ma
Jak tak sie zastanawiam ,to rzeczywiscie ,jak by musiala wygladac przysiega?
Tylko ona slubuje jemu?

A skoro on ma kościelny z inną to nie może drugi raz kościelnego, bo dla kk tamten jest wiążący. Tak się nie da, że wezmą mieszany. Mieszany jest tylko dla nieochrzczonych i niewierzących. Jedyna droga do kościelnego dla nich to, że on uzyskałby stwierdzenie nieważności pierwszego małżeństwa kościelnego w sądzie kościelnym, o ile są ku temu przesłanki.

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

Napisane przez Eunice9

Widać, że ksiądz nie zna przepisów kościelnych. Ślub mieszany dotyczy ślubu z osobą niewierzącą, nieochrzczoną lub innego wyznania. I nie jest istotne, czy ma się już ślub cywilny czy nie. Ważne, żeby Twoja koleżanka jako osoba wierząca, nie miała wcześniej ślubu kościelnego ani rozwodu. Strona niekatolicka, czyli jej niewierzący mąż, to już inna kwestia - jego jakby nie obowiązują wymagania Kościoła, bo sakrament dostaje tylko jego żona. Ale generalnie zasady są takie same, jak w normalnym ślubie - nieważne, czy mają już ślub cywilny, czy nie.
A jak to wygląda? Generalnie tak samo, tylko że nie powinno być mszy, poza tym strona katolicka przyrzeka identycznie jak w czasie "normalnego" ślubu, a katolicka chyba tak samo, z tym że pomija się przysięganie na Boga.

Tak, tylko pan próbuje obejść wiarę sposobem. Kilka lat temu jako "wierzący" brał kościelny, a z nową żoną już jako "niewierzący" chce mieszany. Tak się nie da. Wcześniejsze małżeństwo jest uznawane za ważne i w kościele na kolejny ślub nie ma co liczyć. On już raz w kościele obiecywał "miłość.... i że nie opuści do śmierci", a przed drugim księdzem kolejnej pani to samo chce naobiecywać?

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

Napisane przez eibhlin87

Dwie kobiety mogą mieć tego samego męża w prawie kościelnym?

Nie mogą.

[Eunice9]

Napisane przez Glodomorek

Tak, tylko pan próbuje obejść wiarę sposobem. Kilka lat temu jako "wierzący" brał kościelny, a z nową żoną już jako "niewierzący" chce mieszany. Tak się nie da. Wcześniejsze małżeństwo jest uznawane za ważne i w kościele na kolejny ślub nie ma co liczyć. On już raz w kościele obiecywał "miłość.... i że nie opuści do śmierci", a przed drugim księdzem kolejnej pani to samo chce naobiecywać?

Tu masz rację, tylko ja założyłam, że skoro chcą mieszany, to facet pewnie uznał, że jest niewierzący, wystąpił z KK itp. Jeżeli tak jest, to pewnie się da; a jeżeli jest wierzący, to oczywiście tak jak mówisz - musiałby uzyskać nieważność pierwszego małżeństwa.

Napisane przez Glodomorek

Chodzi o nienarzucanie uczestnictwa w Mszy osobom niewierzącym, szacunek dla nich ale też dla sakramentu itp. Różnica tylko taka, że nie ma przemienienia. Komunia udzielana jest z komunikantów wyciągniętych z tabernakulum. Można też ustalić, że Komunii w ogóle nie będzie, a katolik przyjmuje ją np tego samego dnia rano w intencji małżeństwa. Kwestia ustaleń z księdzem. U mnie część gości nawet nie zorientowała się, że czegoś brakowało

Dokładnie, kwestia ustaleń z księdzem. Przepisy mówią swoje, ale, jak widać, księża mają duże pole do popisu i dużą dowolność. Bo według ichnich przepisów: "Sprawowanie małżeństwa podczas Mszy św. jest niewskazane w przypadku nowożeńców religijnie obojętnych.Nie wyklucza się jednak sprawowania sakramentu małżeństwa poza Mszą św. Forma ta obowiązuje, kiedy jedna ze stron jest niekatolicką, nieochrzczoną, lub niewierzącą". Ale generalnie księża, z tego co sama doświadczyłam, mogą wszystko.

[Glodomorek]

Napisane przez Eunice9

Tu masz rację, tylko ja założyłam, że skoro chcą mieszany, to facet pewnie uznał, że jest niewierzący, wystąpił z KK itp. Jeżeli tak jest, to pewnie się da; a jeżeli jest wierzący, to oczywiście tak jak mówisz - musiałby uzyskać nieważność pierwszego małżeństwa.

Mógł uznać, że jest niewierzący, ale w tym kościele już ślubował jednej kobiecie-drugiej już nie może.

[Eunice9]

Napisane przez Glodomorek

Mógł uznać, że jest niewierzący, ale w tym kościele już ślubował jednej kobiecie-drugiej już nie może.

No tak, ale w teorii będąc stroną niekatolicką, nic nie ślubuje w tym Kościele i przed Bogiem. Jest stroną bierną. Kwestia, wydaje mi się, interpretacji księży.

[Glodomorek]

Napisane przez Eunice9

No tak, ale w teorii będąc stroną niekatolicką, nic nie ślubuje w tym Kościele i przed Bogiem. Jest stroną bierną. Kwestia, wydaje mi się, interpretacji księży.

Jest stroną bierną, ale nie może mieć innej żony a wg KK - ma. To jest przeszkoda do zawarcia małżeństwa.

[Eunice9]

Napisane przez Glodomorek

Jest stroną bierną, ale nie może mieć innej żony a wg KK - ma. To jest przeszkoda do zawarcia małżeństwa.

Może i tak jest, nie wiem Ale przeszkodą do zawarcia małżeństwa jest również inna religia / brak religii u jednego małżonka - wszystko zależy od biskupa.

[Glodomorek]

Od innej wiary jest dyspensa, od innej żony nie. Tak samo kuzyna poślubisz mając dyspensę a brata już nie. Są przeszkody, których dyspensować się nie da. Pan ma małżonkę kościelną i drugiej mieć nie może.

[unicofresco]

Napisane przez Eunice9

I to chyba tyle Trzymam kciuki żeby się udało, żeby ksiądz nie robił problemów

Wielkie dzieki za ogromna pomoc! teraz tylko zastanawiam sie, co zalatwiac tutaj (w Meksyku - pewnie te nauki przedmalzenskie i inne dokumenty, sporzadenie protokolu przedslubnego, itp.), a potem juz w Polsce tylko dyspense? Czy ktos byl w podobnej sytuacji? Zaznacze jeszcze, ze w Polsce bedziemy dopiero na dwa, maksymalnie trzy tygodnie przed planowanym slubem.

[Eunice9]

Napisane przez unicofresco

Wielkie dzieki za ogromna pomoc! teraz tylko zastanawiam sie, co zalatwiac tutaj (w Meksyku - pewnie te nauki przedmalzenskie i inne dokumenty, sporzadenie protokolu przedslubnego, itp.), a potem juz w Polsce tylko dyspense? Czy ktos byl w podobnej sytuacji? Zaznacze jeszcze, ze w Polsce bedziemy dopiero na dwa, maksymalnie trzy tygodnie przed planowanym slubem.

Najlepiej się skontaktuj jakoś z księdzem - telefonicznie, mejlowo - i dopytaj, bo pewnie co ksiądz to może inaczej chcieć

[tamiris]

Napisane przez Eunice9

Z przepisów.

A można prosić o wskazanie dokładnego przepisu dotyczącego braku mszy? Nie mogę nic znaleźć na ten temat...

[Glodomorek]

Napisane przez tamiris

A można prosić o wskazanie dokładnego przepisu dotyczącego braku mszy? Nie mogę nic znaleźć na ten temat...

Decyzja czy będzie msza czy nie zależy od biskupa w diecezji, w której odbędzie się ślub. Określa to w wydawanej dyspensie.

[Eunice9]

"Sprawowanie małżeństwa podczas Mszy św. jest niewskazane w przypadku nowożeńców religijnie obojętnych.Nie wyklucza się jednak sprawowania sakramentu małżeństwa poza Mszą św. Forma ta obowiązuje, kiedy jedna ze stron jest niekatolicką, nieochrzczoną, lub niewierzącą." - II Instrukcja Episkopatu Polski dotycząca przygotowania do małżeństwa i życia rodzinnego oraz wprowadzenia nowego obrzędu sakramentu małżeństwa

Zajrzyj tam jeśli chcesz, jest opisane dokładnie, co może a co nie być podczas ślubu.
Czyli niby dla niewierzących nie ma Mszy, ale w praktyce zależy od księdza, jak wszystko. A dokładniej od biskupa, jak napisała Glodomorek. Dobrze wiedzieć, nie wiedziałam, że określa to w dyspensie

[unicofresco]

Wielkie dzieki za wszystkie odpowiedzi

[Eunice9]

A co do mojego ślubu, to dziś dowiedziałam się od rodziców, że w "naszej" parafii od tego miesiąca zmienił się proboszcz, więc idziemy z TŻ jeszcze raz zagadać, może się uda

[Eunice9]

Napisane przez Glodomorek

Decyzja czy będzie msza czy nie zależy od biskupa w diecezji, w której odbędzie się ślub. Określa to w wydawanej dyspensie.

Udało nam się z nowym proboszczem bez problemu załatwić ślub "jednostronny". Tak więc super.
Ale mam takie pytanie - Glodomorek, mieliście ślub z mszą czy bez? Twój mąż jest ochrzczony? Jest ateistą, apostatą? Bo zastanawia mnie ta kwestia, co biskup zdecyduje w naszym przypadku. Podobno apostatów traktują gorzej :P Ja, nie ukrywam, wolałabym ślub bez mszy (ja jestem niewierząca, część naszych gości też). Chociaż to też chyba można z księdzem ustalić...? Czy odgórnie, jak biskup pisze że z mszą - to z mszą?

[Glodomorek]

Bez Mszy możesz zawsze dogadać się My mieliśmy bez, Komunia tylko pod jedną postacią dla mnie i gości. Mąż ochrzczony, atesista, ale nie był apostatą.
Trafiliście na normalnego księdza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Eunice9]

Napisane przez Glodomorek

Bez Mszy możesz zawsze dogadać się My mieliśmy bez, Komunia tylko pod jedną postacią dla mnie i gości. Mąż ochrzczony, atesista, ale nie był apostatą.
Trafiliście na normalnego księdza

Dzięki za odpowiedź W takim razie nam pewnie też narzucą bez mszy, tym bardziej że jestem apostatką, co prawda TŻ woli z mszą, ale myślę że w razie czego dojdziemy do porozumienia.
Ksiądz rzeczywiście całkiem w porządku, poprzedni proboszcz był zdecydowanie nienormalny, z tego co słyszałam i z naszego wrażenia. Co prawda teraz też przyjął nas wikariusz, który powiedział że nie ma takiego ślubu i jeszcze wmawiał mi, że jestem wierząca, tylko wystąpiłam z Kościoła (!!!), ale zawołał proboszcza, który powiedział tylko: "Aha, czyli ślub jednostronny katolicki" i z resztą nie było problemu

[Glodomorek]

Może wikary chciał cie nawrócić to i tak lepiej niz jakby namawiał narzeczonego, by cie rzucił i znalazł katoliczkę.

Doradzę tylko DOKŁADNIE obgadajcie sprawy wiary, swiąt, dzieci, chrztu, 1komunii, religii w przedszkolu/szkole. Wspólna wersje jak bedziecie tlumaczyc, ze mama nie chodzi do kosciola, kwestie grzechu, śmierci (typu katecheta mowi, ze kto sie nie modli i nie chodzi do kosciola pojdzie do piekla itp). Im więcej obgadacie teraz to bedzie wam latwiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Eunice9]

Napisane przez Glodomorek

Może wikary chciał cie nawrócić to i tak lepiej niz jakby namawiał narzeczonego, by cie rzucił i znalazł katoliczkę.

Doradzę tylko DOKŁADNIE obgadajcie sprawy wiary, swiąt, dzieci, chrztu, 1komunii, religii w przedszkolu/szkole. Wspólna wersje jak bedziecie tlumaczyc, ze mama nie chodzi do kosciola, kwestie grzechu, śmierci (typu katecheta mowi, ze kto sie nie modli i nie chodzi do kosciola pojdzie do piekla itp). Im więcej obgadacie teraz to bedzie wam latwiej.

Wikary co prawda nie namawiał do tego, ale były proboszcz to sugerował... :/

Te sprawy, o których mówisz, mamy obgadane - tzn. oboje zgadzamy się co do tego, że dziecko powinno mieć własny wybór, czyli nie będzie chrzczone itd., wyboru dokona samo, gdy będzie tego świadome. Oczywiście nie zabronię TŻ wychowywać dziecka po katolicku i co do tego też się zgadzamy, ale chcemy by wiedział0, że są też inne drogi.

Na szczęście te cyrografy, które każą podpisywać przy ślubie mieszanym, są tak sformułowane, że od biedy nawet nie skłamię Zresztą i tak śmieszy mnie zmuszanie do podpisywania czegoś osoby, która nie ma z ich instytucją nic wspólnego, bo tak naprawdę do niczego jej to nie zobowiązuje. Czym mi zagrożą, ekskomuniką, która i tak na mnie "ciąży"?

[Glodomorek]

Ale to mąż sie zobowiazuje do wychowania katolickiego i ochrzczenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Eunice9]

Napisane przez Glodomorek

Ale to mąż sie zobowiazuje do wychowania katolickiego i ochrzczenia.

Też, i tu ewentualnie mógłby być problem dla strony katolickiej. Ale u nas nie bardzo, bo strona katolicka przyrzeka, że uczyni wszystko, co w jego mocy, by dzieci zostały ochrzczone i wychowane w wierze katolickiej. Więc TŻ nie kłamie - wychowa je tak, i zrobi wszystko, by chciały zostać ochrzczone. A jakby chciał chrzcić niemowlaka - a nie chce - to choćby robił wszystko co w jego mocy, nie da rady, bo nie pozwolę Więc wszystko z tą przysięgą w porządku.
I nie tylko mąż, bo ja też muszę podpisać cyrograf, że nie będę przeszkadzała w ochrzczeniu dzieci i wychowania po katolicku. No i cóż, przeszkadzała nie będę, bo nie będzie w czym, a do przekazywania wiary katolickiej nie mam przeciwwskazań.

[Glodomorek]

Nie podpisujesz, ze nie bedziesz przeszkadzac tylko ze wiesz do czego katolik sie zobowiazuje. Tamto pismo (o nieprzeszkadzaniu) juz od kilku lat nie jest w uzyciu. Teraz tylko, ze ty wiesz o zobiwiazaniach meza i wsio.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Eunice9]

Napisane przez Glodomorek

Nie podpisujesz, ze nie bedziesz przeszkadzac tylko ze wiesz do czego katolik sie zobowiazuje. Tamto pismo (o nieprzeszkadzaniu) juz od kilku lat nie jest w uzyciu. Teraz tylko, ze ty wiesz o zobiwiazaniach meza i wsio.

O, to nie wiedziałam Co prawda ksiądz mówił, że będe musiała podpisać... ale może o czymś nie wie, w końcu nie tak często zdarzają się śluby mieszane

[Eunice9]

Mam jeszcze jedno pytanko
Czy przy ślubie mieszanym można normalnie wziąć ślub konkordatowy? Nie robią z tym problemów?
Co prawda chciałam ślub w USC + w kościele, ale zaczynam rozważać, czy konkordatowy to nie lepsza opcja.

[Glodomorek]

Napisane przez Eunice9

Mam jeszcze jedno pytanko
Czy przy ślubie mieszanym można normalnie wziąć ślub konkordatowy? Nie robią z tym problemów?
Co prawda chciałam ślub w USC + w kościele, ale zaczynam rozważać, czy konkordatowy to nie lepsza opcja.

Tak, można konkordatowy. W końcu to jedyna forma dla niewierzących

[tamiris]

Napisane przez Eunice9

O, to nie wiedziałam Co prawda ksiądz mówił, że będe musiała podpisać... ale może o czymś nie wie, w końcu nie tak często zdarzają się śluby mieszane

No właśnie zdarzają się coraz częściej

[Eunice9]

Napisane przez tamiris

No właśnie zdarzają się coraz częściej

Tak, w większych parafiach W "mojej" parafii, o ile wiem, jeszcze takiego nie było. A ostatnio dopiero pierwsza osoba dokonała apostazji