Brudy z przeszłości - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-08-05, 17:04   #31
herbata_to_zycie
Raczkowanie
 
Avatar herbata_to_zycie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 138
Dot.: Brudy z przeszłości

A jeżeli by się okazało, że te brudy to np. autorka notorycznie zdradzająca i raniąca mężczyzn? Ja bym była w szoku, gdybym dowiedziała się czegoś takiego o swoim TŻ i nie ukrywałabym przed nim co sądzę o takich ludziach, a nad emocjami też ciężko panować zwłaszcza gdy się dowiaduje niektórych niespodziewanych rzeczy...

Powtarzam, nie wiemy, o co chodzi, więc chyba trochę ciężko tutaj oceniać.
herbata_to_zycie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-05, 17:05   #32
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Brudy z przeszłości

Cytat:
Napisane przez herbata_to_zycie Pokaż wiadomość
A jeżeli by się okazało, że te brudy to np. autorka notorycznie zdradzająca i raniąca mężczyzn? Ja bym była w szoku, gdybym dowiedziała się czegoś takiego o swoim TŻ i nie ukrywałabym przed nim co sądzę o takich ludziach, a nad emocjami też ciężko panować zwłaszcza gdy się dowiaduje niektórych niespodziewanych rzeczy...

Powtarzam, nie wiemy, o co chodzi, więc chyba trochę ciężko tutaj oceniać.
powtarzam
nic nie usprawiedliwia jego burackiego zachowania, jak mu się nie podoba jej przeszłość to niech zostawi dziewczynę a nie ją katuje swoimi pretensjami
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-05, 17:14   #33
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
Dot.: Brudy z przeszłości

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
Nie jest istotne o co chodziło, zresztą Autorka w zarysie poinformowała o swojej przeszłości partnera. Nic nie usprawiedliwia jego agresji w tym momencie. Gdyby chociażby go zdradziła, to miałby prawo tak to odreagowywać? Nie. Powinien po prostu odejść.
Oczywiście. Odejść i spokój.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-05, 17:24   #34
201610130935
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 590
Dot.: Brudy z przeszłości

Cytat:
Napisane przez herbata_to_zycie Pokaż wiadomość
A jeżeli by się okazało, że te brudy to np. autorka notorycznie zdradzająca i raniąca mężczyzn? Ja bym była w szoku, gdybym dowiedziała się czegoś takiego o swoim TŻ i nie ukrywałabym przed nim co sądzę o takich ludziach, a nad emocjami też ciężko panować zwłaszcza gdy się dowiaduje niektórych niespodziewanych rzeczy...

Powtarzam, nie wiemy, o co chodzi, więc chyba trochę ciężko tutaj oceniać.

Sorry, ale jeśli mu się nie podoba, niech spakuje walizę i nara, a nie katuje swoją kobietę. Akurat przemocy werbalnej i braku panowania nad sobą się nie usprawiedliwia. Poza tym gościu musi mieć jakiś problem - tylko zakompleksione buraki tak wypytują tak szczegółowo partnerkę o przeszłość, robią wywiady i ciągle uważają, że coś jest tajemnicą.
201610130935 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-05, 17:53   #35
w_kolorze_cappuccino
Przyczajenie
 
Avatar w_kolorze_cappuccino
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6
Dot.: Brudy z przeszłości

Widzę, że w Waszych odpowiedziach pojawiają się wątpliwości co do tego co konkretnie zrobiłam, więc żeby rozjaśnić tę sprawę chciałabym Wam to napisać.

Fakt jest taki, że nie byłam grzeczną dziewczynką, bo miałam bujne życie studenckie. Oznacza to, że miałam kilka związków za sobą między którymi niekoniecznie była długa przerwa (o co mój facet też ma pretensje bo na początku związku żeby się wybielić chlapnęłam, że przerwy powinny być długie i teraz wyszło, że i w tym go oszukałam). Oprócz tego zdarzyło mi się przespać z kumplem zza granicy, czego mój facet absolutnie nie może przeżyć i już mi w kłótni dał do zrozumienia, że to puszczalstwo.
Kolejną sprawą jest fakt, że 3 miesiące przed tym jak zaangażowałam się w związek z nim byłam jeszcze w związku z innym facetem, a potem utrzymywałam z nim kontakt ale czysto kumpelski, bo byliśmy sąsiadami. Zataiłam ten fakt przed moim facetem, ale możecie mi wierzyć lub nie ale nie wynikało to z mojej perfidii, a jedynie z tego, że biorąc pod uwagę furię mojego faceta bałam się, że nie da mi chwili spokoju uznając, że skoro mieszkam tak blisko ex to pewnie jest celowe, że się ciągle odwiedzamy a może i bzykamy. Dlatego zataiłam ten fakt, bo myślałam, że to dla naszego dobra. Tylko i wyłącznie dlatego.

Dzisiaj mój facet wyjechał na męski wypad, trochę sobie popili i dostaję co chwila od niego smsy jeden bardziej przykry od drugiego. Pisze, że w nim, że niepotrzebnie ładował się w związek, że mógł robić karierę, że moje słowa nie mają żadnej wartości, że wszystko udaję i to, że mówię "cześć" i "kochanie" jest dla mnie pewnie równoznaczne. Już nie mogę tego wszystkiego czytać a tymbardziej nie mam siły już się przed tym bronić...łzy mi lecą strumieniami, bo czuję się jak kompletne zero. Nigdy gdy byłam z kimś w związku nikogo nie zdradziłam, odkąd z nim jestem liczy się tylko on. Co było w przeszłości, to było - nie uważam, że to mądre ale czasu nie cofnę. Do tego wszystkiego napisał mi, że w męskich rozmowach dziś wymieniali się doświadczeniami o co ich dziewczyny byłyby zazdrosne...a on mi napisał, że nic nie powiedział, bo ja pewnie z moim zachowaniem nie mam hamulców i o nic nie byłabym zazdrosna. Nawet sobie nie wyobrażacie jaki dostałam nóż w serce...
w_kolorze_cappuccino jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-05, 18:10   #36
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Brudy z przeszłości

Cytat:
Nigdy gdy byłam z kimś w związku nikogo nie zdradziłam,
dziękujemy, to chyba wszystko mówi.

1. to nie jest wspaniały chlopak.
2. eeee, brzmiało, jakbys co najmniej byla prostytutka. A Ty jako za przeproszeniem gówniara
- przespałaś się z kolegą
- nie przerabiałaś wybitnej żałoby koncząc jeden związek i całkiem sprawnie pakowałaś się w nowy, i tak parę razy. Bo przecież obowiązkowo powinnaś między eksem a misiem iść do klasztoru na 3 lata a eksa oczywiście teleportować w kosmos. Jak to eks może mieszkać w tym samym mieście ??? Osiedlu ?? Spisek!

Dziwię Ci się, że dajesz sie temu leszczowi tak szmacić, jak mu się nie podoba to won do tego lasu i kumpli forever.
I niech sobie znajdzie dziewicę z nogami skrzyzowanymi do ślubu.

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

Cytat:
biorąc pod uwagę furię mojego faceta
jak Cię rzuci to zrobi Ci przysługę. Ile Ty masz lat że taka zdesperowana jesteś by dać się tak traktować ?
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-05, 18:21   #37
kisielova
ReklaMO(D)żerca.
 
Avatar kisielova
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
Dot.: Brudy z przeszłości

zrób dobry uczynek sama dla siebie i zostaw go.
Inaczej czekają Cię wyzwiska do końca związku (o którym oczywiście on zadecyduje, bo nie będzie mógł żyć z taką wywłoką, czy coś tam).
kisielova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-08-05, 18:24   #38
7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 463
Dot.: Brudy z przeszłości

Ten facet to jakaś tragedia. Kopnij go w dupę, jak najszybciej. Tylko mocno, niech poleci jak najdalej od ciebie.
7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-05, 18:26   #39
Vatra
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 7
Dot.: Brudy z przeszłości

Życie z agresywnym psychopatą nie jest łatwe.
Przepraszaj go, błagaj o wybaczenie, może w końcu uwierzy, że żałujesz.
Miłość to piękna sprawa, nie warto jej tracić tylko dlatego, że facet wyzywa, szantażuje, manipuluje i wrzeszczy.

Prosiłaś się o to to masz. Sama piszesz, że od samego początku wiedziałaś, co to za gnój i świr. Przygotuj się na regularne lanie po mordzie, i pamiętaj, że to dla dobra związku. Zasługujesz na to, żeby cię lał. Gdybyś uważała inaczej, nie pozwoliłabyś się tak traktować.
W tym układzie nie pozostaje nic jak tylko życzyć ci szczęścia. Będę trzymać kciuki, żeby ci oka nie uszkodził ani szczęki nie połamał.
Vatra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-05, 18:33   #40
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: Brudy z przeszłości

Cytat:
Napisane przez w_kolorze_cappuccino Pokaż wiadomość

Fakt jest taki, że nie byłam grzeczną dziewczynką,.
byłaś. nie zrobiłaś NICZEGO złego.
Cytat:
Napisane przez w_kolorze_cappuccino Pokaż wiadomość
bo miałam bujne życie studenckie.
to nie grzech. to normalne.
Cytat:
Napisane przez w_kolorze_cappuccino Pokaż wiadomość
Oznacza to, że miałam kilka związków za sobą między którymi niekoniecznie była długa przerwa .
normalna sprawa. zerwałaś = nie jesteś w związku= możesz już następnego dnia mieć innego chłopaka i to nie jest zdrada.
Cytat:
Napisane przez w_kolorze_cappuccino Pokaż wiadomość
(o co mój facet też ma pretensje bo na początku związku żeby się wybielić chlapnęłam, że przerwy powinny być długie i teraz wyszło, że i w tym go oszukałam)..
no niefajnie że tak palnęłaś, ale to NIE USPRAWIEDLIWIA jego zachowania
Cytat:
Napisane przez w_kolorze_cappuccino Pokaż wiadomość
Oprócz tego zdarzyło mi się przespać z kumplem zza granicy, .
normalna rzecz, nic złego.
Cytat:
Napisane przez w_kolorze_cappuccino Pokaż wiadomość
czego mój facet absolutnie nie może przeżyć i już mi w kłótni dał do zrozumienia, że to puszczalstwo..
jest idiotą i szowinistą, nie szanuje Ciebie i kobiet ogólnie (ma kompleksów cały stos, założę się)
Cytat:
Napisane przez w_kolorze_cappuccino Pokaż wiadomość
Kolejną sprawą jest fakt, że 3 miesiące przed tym jak zaangażowałam się w związek z nim byłam jeszcze w związku z innym facetem, a potem utrzymywałam z nim kontakt ale czysto kumpelski, bo byliśmy sąsiadami.
normalna rzecz.
Cytat:
Napisane przez w_kolorze_cappuccino Pokaż wiadomość
Zataiłam ten fakt przed moim facetem, ale możecie mi wierzyć lub nie ale nie wynikało to z mojej perfidii, a jedynie z tego, że biorąc pod uwagę furię mojego faceta bałam się, że nie da mi chwili spokoju uznając, że skoro mieszkam tak blisko ex to pewnie jest celowe, że się ciągle odwiedzamy a może i bzykamy...
wierzymy Ci. w to, że dałaś się zmanipulować podłemu gnojowi i wmówić sobie, że musisz się czegokolwiek wstydzić.
Cytat:
Napisane przez w_kolorze_cappuccino Pokaż wiadomość
Dlatego zataiłam ten fakt, bo myślałam, że to dla naszego dobra. Tylko i wyłącznie dlatego.
Twój błąd. Na tym etapie powinnaś już wiedzieć, że jedyną osobą która niszczy wasze dobro jest on i ewakuować się z tego chorego układu. W zdrowym związku nie ukrywa się niczego ze strachu przed drugą osobą i jej reakcją.

Cytat:
Napisane przez w_kolorze_cappuccino Pokaż wiadomość
Dzisiaj mój facet wyjechał na męski wypad, trochę sobie popili i dostaję co chwila od niego smsy jeden bardziej przykry od drugiego. Pisze, że w nim, że niepotrzebnie ładował się w związek, że mógł robić karierę, że moje słowa nie mają żadnej wartości, że wszystko udaję i to, że mówię "cześć" i "kochanie" jest dla mnie pewnie równoznaczne.
cham, prostak, tchórz i manipulant,
Cytat:
Napisane przez w_kolorze_cappuccino Pokaż wiadomość
Już nie mogę tego wszystkiego czytać a tymbardziej nie mam siły już się przed tym bronić...
nie musisz czytać. odpisz że to koniec i zablokuj jego numer.
Cytat:
Napisane przez w_kolorze_cappuccino Pokaż wiadomość
łzy mi lecą strumieniami, bo czuję się jak kompletne zero.
nie dziwię się. współczuję.
Cytat:
Napisane przez w_kolorze_cappuccino Pokaż wiadomość
Nigdy gdy byłam z kimś w związku nikogo nie zdradziłam, odkąd z nim jestem liczy się tylko on..
kochanie, mogłaś zdradzać na potęgę i uprawiać seks z 20 kolegami z zagranicy a nie usprawiedliwiłoby to jego zachowania. nie tłumacz się.

Cytat:
Napisane przez w_kolorze_cappuccino Pokaż wiadomość
Co było w przeszłości, to było - nie uważam, że to mądre ale czasu nie cofnę. .
ani mądre to było, ani głupie. ot, normalne zachowanie. dobrze że czasu nie cofniesz, bo nie masz potrzeby (no, może do dnia w którym poznałaś tego chama, żeby od razu odwrócić się tyłkiem do niego)

Cytat:
Napisane przez w_kolorze_cappuccino Pokaż wiadomość
Do tego wszystkiego napisał mi, że w męskich rozmowach dziś wymieniali się doświadczeniami o co ich dziewczyny byłyby zazdrosne...a on mi napisał, że nic nie powiedział, bo ja pewnie z moim zachowaniem nie mam hamulców i o nic nie byłabym zazdrosna. Nawet sobie nie wyobrażacie jaki dostałam nóż w serce...
po raz kolejny - prostak i cham, szowinista, bez empatii i szacunku do ludzi.
zerwać, przeboleć, zapomnieć. to nie jest związek. to nie jest Twój chłopak. to psychopata który się do Ciebie przyczepił i wykorzystuje Twoją słabość. nie pozwól mu zranić się jeszcze bardziej.
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-05, 18:40   #41
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Brudy z przeszłości

Cytat:
Napisane przez w_kolorze_cappuccino Pokaż wiadomość
Widzę, że w Waszych odpowiedziach pojawiają się wątpliwości co do tego co konkretnie zrobiłam, więc żeby rozjaśnić tę sprawę chciałabym Wam to napisać.

Fakt jest taki, że nie byłam grzeczną dziewczynką, bo miałam bujne życie studenckie. Oznacza to, że miałam kilka związków za sobą między którymi niekoniecznie była długa przerwa (o co mój facet też ma pretensje bo na początku związku żeby się wybielić chlapnęłam, że przerwy powinny być długie i teraz wyszło, że i w tym go oszukałam). Oprócz tego zdarzyło mi się przespać z kumplem zza granicy, czego mój facet absolutnie nie może przeżyć i już mi w kłótni dał do zrozumienia, że to puszczalstwo.
Kolejną sprawą jest fakt, że 3 miesiące przed tym jak zaangażowałam się w związek z nim byłam jeszcze w związku z innym facetem, a potem utrzymywałam z nim kontakt ale czysto kumpelski, bo byliśmy sąsiadami. Zataiłam ten fakt przed moim facetem, ale możecie mi wierzyć lub nie ale nie wynikało to z mojej perfidii, a jedynie z tego, że biorąc pod uwagę furię mojego faceta bałam się, że nie da mi chwili spokoju uznając, że skoro mieszkam tak blisko ex to pewnie jest celowe, że się ciągle odwiedzamy a może i bzykamy. Dlatego zataiłam ten fakt, bo myślałam, że to dla naszego dobra. Tylko i wyłącznie dlatego.

Dzisiaj mój facet wyjechał na męski wypad, trochę sobie popili i dostaję co chwila od niego smsy jeden bardziej przykry od drugiego. Pisze, że w nim, że niepotrzebnie ładował się w związek, że mógł robić karierę, że moje słowa nie mają żadnej wartości, że wszystko udaję i to, że mówię "cześć" i "kochanie" jest dla mnie pewnie równoznaczne. Już nie mogę tego wszystkiego czytać a tymbardziej nie mam siły już się przed tym bronić...łzy mi lecą strumieniami, bo czuję się jak kompletne zero. Nigdy gdy byłam z kimś w związku nikogo nie zdradziłam, odkąd z nim jestem liczy się tylko on. Co było w przeszłości, to było - nie uważam, że to mądre ale czasu nie cofnę. Do tego wszystkiego napisał mi, że w męskich rozmowach dziś wymieniali się doświadczeniami o co ich dziewczyny byłyby zazdrosne...a on mi napisał, że nic nie powiedział, bo ja pewnie z moim zachowaniem nie mam hamulców i o nic nie byłabym zazdrosna. Nawet sobie nie wyobrażacie jaki dostałam nóż w serce...
No, to chyba powinnaś mieć już czarno na białym widoczne, że:
- to nie jest fajny facet, raczej jakiś nienormalny i z manią kontroli
- nie kocha Cię ani trochę
- lubi się na Tobie powyżywać

Jedyne, co możesz w tej sytuacji zrobić, to go rzucić w cholerę.
A nie wbijać się w jakieś idiotyczne poczucie winy. Nic złego nie zrobiłaś, nie zdradziłaś nikogo, nie oszukałaś. To żadne przewinienia - że przespałaś się z kolegą, miałaś krótkie przerwy między związkami, a Twój ex mieszka niedaleko.
Nie powinnaś się czuć jak "zero", tylko być w szoku, że związałaś się z takim burakiem.

Ewakuuj się i przestać dawać mu władzę nad sobą. Jego dzikie wymysły to tylko wymysły, Ty nie zrobiłaś nic złego.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-05, 18:44   #42
Keket
Zakorzenienie
 
Avatar Keket
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 880
Dot.: Brudy z przeszłości

Mój były zrobił mi awanturę za to, że przyznałam się do sypiania z byłym, gdy oboje byliśmy wolni i z nikim się nie spotykaliśmy. Wykłady o moralności mi robił, a sam miał przez 6 lat romans z MĘŻATKĄ, gdy jeszcze nawet rozwodu nie miał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________


Edytowane przez Keket
Czas edycji: 2016-08-05 o 18:47
Keket jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-05, 18:56   #43
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Brudy z przeszłości

Cytat:
Napisane przez w_kolorze_cappuccino Pokaż wiadomość
Widzę, że w Waszych odpowiedziach pojawiają się wątpliwości co do tego co konkretnie zrobiłam, więc żeby rozjaśnić tę sprawę chciałabym Wam to napisać.

Fakt jest taki, że nie byłam grzeczną dziewczynką, bo miałam bujne życie studenckie. Oznacza to, że miałam kilka związków za sobą między którymi niekoniecznie była długa przerwa (o co mój facet też ma pretensje bo na początku związku żeby się wybielić chlapnęłam, że przerwy powinny być długie i teraz wyszło, że i w tym go oszukałam). Oprócz tego zdarzyło mi się przespać z kumplem zza granicy, czego mój facet absolutnie nie może przeżyć i już mi w kłótni dał do zrozumienia, że to puszczalstwo.
Kolejną sprawą jest fakt, że 3 miesiące przed tym jak zaangażowałam się w związek z nim byłam jeszcze w związku z innym facetem, a potem utrzymywałam z nim kontakt ale czysto kumpelski, bo byliśmy sąsiadami. Zataiłam ten fakt przed moim facetem, ale możecie mi wierzyć lub nie ale nie wynikało to z mojej perfidii, a jedynie z tego, że biorąc pod uwagę furię mojego faceta bałam się, że nie da mi chwili spokoju uznając, że skoro mieszkam tak blisko ex to pewnie jest celowe, że się ciągle odwiedzamy a może i bzykamy. Dlatego zataiłam ten fakt, bo myślałam, że to dla naszego dobra. Tylko i wyłącznie dlatego.

Dzisiaj mój facet wyjechał na męski wypad, trochę sobie popili i dostaję co chwila od niego smsy jeden bardziej przykry od drugiego. Pisze, że w nim, że niepotrzebnie ładował się w związek, że mógł robić karierę, że moje słowa nie mają żadnej wartości, że wszystko udaję i to, że mówię "cześć" i "kochanie" jest dla mnie pewnie równoznaczne. Już nie mogę tego wszystkiego czytać a tymbardziej nie mam siły już się przed tym bronić...łzy mi lecą strumieniami, bo czuję się jak kompletne zero. Nigdy gdy byłam z kimś w związku nikogo nie zdradziłam, odkąd z nim jestem liczy się tylko on. Co było w przeszłości, to było - nie uważam, że to mądre ale czasu nie cofnę. Do tego wszystkiego napisał mi, że w męskich rozmowach dziś wymieniali się doświadczeniami o co ich dziewczyny byłyby zazdrosne...a on mi napisał, że nic nie powiedział, bo ja pewnie z moim zachowaniem nie mam hamulców i o nic nie byłabym zazdrosna. Nawet sobie nie wyobrażacie jaki dostałam nóż w serce...
Serio, czemu dajesz się tak traktować? Zauważył słabość i ciśnie po całości, rzuci Cię i będzie dumny, że tak zgnoił. Miałaś swój system wartości, nie jemu oceniać. Nie pasuje mu - niech spada.

Aż przykro to się czyta... pogoń go, nie masz czego szukać z tym człowiekiem. Im szybciej się go pozbędziesz tym lepiej, najlepiej dzisiaj, w tej minucie.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-05, 19:01   #44
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: Brudy z przeszłości

byłam w podobnym związku
nauczyło mnie to trzymać język za zębami i nie zwierzac się na temat mojej przeszłości nie ma to nic wspólnego z teraźniejszością nie uważam że muszę się tłumaczyć z moich wyborów i opowiadać co gdzie z kim i kiedy to moje prywatne sprawy
nie wypytuje o to również mojego partnera
każdy z nas ma przeszłość najważniejsze dla mnie jest to jakim człowiekiem jest teraz dla mnie to z kim spał i ile razy nie ma żadnego znaczenia więc po co ten temat katowac?
twój facet jest zakompleksionym frajerem dla swojego dobra pożegnaj się z nim nie zasługujesz na tego typu traktowanie nie zrobiłaś nic nagannego NIC

Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Czas edycji: 2016-08-05 o 23:42
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-05, 19:08   #45
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: Brudy z przeszłości

Cytat:
Napisane przez aaaidiL Pokaż wiadomość
Nigdy nie mówi się facetowi o CAŁEJ naszej przeszłości (zwłaszcza tej intymnej). Dlaczego? Bo skąd niby masz wiedzieć jaką odporność psychiczną posiada facet, którego praktycznie nie znasz.
Kurczę, a mój mąż wiedział o mojej przeszłości i ja o jego też

Faktem jest, że żaden facet(żadna osoba) nie ma prawa żądać czy kłótnią wymuszać intymnych zwierzeń. Powinno się rozmawiać o tej przeszłości, która ma wpływ na obecny związek, o reszcie wg uznania w duchu przyjaźni, szacunku i zaufania.

Trudno, by osoba, która obraża i wpędza w poczucie winy była dobrym partnerem życiowym. Jeśli nie odpowiada mu twoja historia i doświadczenie seksualne to czas się pożegnać.
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-05, 19:10   #46
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
Dot.: Brudy z przeszłości

Autorko, ten Twój partner zachowuje się jak chłopiec, jest bardzo, ale to bardzo niedojrzały. Ja rozumiem, gdybyś miała przeszłość kryminalną albo pracowała w klubie go-go i zapomniała mu o tym powiedzieć - o takie coś faktycznie mógłby mieć pretensje. Ale poprzednie związki, serio? To strasznie małe z jego strony. Do tego te wyrzuty, że mógł robić karierę, zamiast się z Tobą wiązać... Daj sobie spokój z kimś tak słabym.
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-05, 19:25   #47
Niekonwencjonalna_blog
ŁYSA_MÓWI
 
Avatar Niekonwencjonalna_blog
 
Zarejestrowany: 2016-07
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 86
Dot.: Brudy z przeszłości

Gdybyś mogła cofnąć się w czasie to wiesz...

Każdy coś tam kiedyś odwalił czegoś się wstydzi.
Dla mnie nienormalne jest czepianie się za coś co było.

Koleżanka kiedyś usunęła dziecko, powiedziała mężowi, kilka lat po ślubie. Nie był zadowolony, ale nie miał pretensji, nawet nie próbował zrozumieć - wspiera ją.
__________________
Zapraszam na swojego bloga, który jest wsparciem mojej terapii z depresją i pomocą wyjścia z trudnego dzieciństwa.

http://lysamowi.pl
Niekonwencjonalna_blog jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-05, 19:52   #48
kawa_o
Zadomowienie
 
Avatar kawa_o
 
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: N
Wiadomości: 1 285
Dot.: Brudy z przeszłości

Ale beznadziejny typ. Pewnie sam na wiecej za uszami. Mnie jeden gosc tez zaczal obrazac jak bylam z nim szczera o swojej przeszlosci.wiec serio chyba nie warto o wszystkim mowic...
kawa_o jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-05, 19:56   #49
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Brudy z przeszłości

Cytat:
Napisane przez Lexie Pokaż wiadomość
No, to chyba powinnaś mieć już czarno na białym widoczne, że:
- to nie jest fajny facet, raczej jakiś nienormalny i z manią kontroli
- nie kocha Cię ani trochę
- lubi się na Tobie powyżywać

Jedyne, co możesz w tej sytuacji zrobić, to go rzucić w cholerę.
A nie wbijać się w jakieś idiotyczne poczucie winy. Nic złego nie zrobiłaś, nie zdradziłaś nikogo, nie oszukałaś. To żadne przewinienia - że przespałaś się z kolegą, miałaś krótkie przerwy między związkami, a Twój ex mieszka niedaleko.
Nie powinnaś się czuć jak "zero", tylko być w szoku, że związałaś się z takim burakiem.

Ewakuuj się i przestać dawać mu władzę nad sobą. Jego dzikie wymysły to tylko wymysły, Ty nie zrobiłaś nic złego.
Amen.

Autorko, teraz jeszcze potrafisz złapać dystans, widzisz, że koleś ostro przesadza i zachowuje się źle wobec Twojej osoby. Ale za moment, po małym praniu mózgu, może się zdarzyć, że zaczniesz go przepraszać za rzeczy, za które nigdy przepraszać nikogo nie powinnaś. Zwiewaj, póki masz ten dystans.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-08-05, 20:58   #50
20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 603
Dot.: Brudy z przeszłości

Cytat:
Napisane przez Triss Merigold Pokaż wiadomość
Ten post to chyba jakiś żart.
Po pierwsze autorka nic nie zatajała, tylko wręcz przeciwnie, radośnie wszystko opowiedziała facetowi, a on robi jej wyrzuty. A więc nawet jeśli to są jakieś straszne sprawy, to facet może co najwyżej zawinąć mandżur a nie strzelach fochy o coś co się stało zanim poznał autorkę. Po co w ogóle robić wyrzuty? Przecież przeszłości nie zmieni. Jeśli coś mu się nie podoba to może powiedzieć: 'nie mogę zaakceptować tego, że siedziałaś w więzieniu, nie chcę być z kimś takim w związku, baj", ale tkwienie w tym i rzucanie tekstami: 'zrobiłaś ze mnie idiotę'? Jak miała zrobić idiotę z kogoś kogo nawet nie znała? Facet sam się zachowuje jak idiota.
Co do pogrubionego...masakra, po prostu masakra.

Napisałam wyraźnie że zachowanie faceta jest tragiczne wiec nie wiem o co się czepiasz .Ja jestem za tym żeby ludzie ze sobą w związku potrafili rozmawiać ,o swoich wartościach poglądach i doświadczeniach ..ja wiem jakich rzeczy nie potrafiłabym zaakceptować w drugiej osobie i o tym szczerze i bezpośrednio informuje -dlatego też oczekuje tego samego od drugiej strony i wydaje mi się to jak najbardziej sprawiedliwe.

Autorka swojemu TŻ wyjawiła swoją przeszłość ,powiedziała prawdę -on tego nie zniósł ani nie zaakceptował -jego prawo.Potem ktoś wyjawił jej sekrety -bo ona tego zrobić nie chciała -twierdząc że dla nich będzie tak lepiej -nie pytając się o jego zdanie oczywiście w tej sprawie -no i się przeliczyła ,sama przyznała że go okłamywała..Facet zareagował nieadekwatnie ale widocznie to co usłyszał go zrzuciło z nóg.
20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-05, 21:29   #51
Naomi21
Zakorzenienie
 
Avatar Naomi21
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
Dot.: Brudy z przeszłości

Eee tam, chłopak autorki to kompletny dzieciak Trzeba jak najszybciej zakończyć związek i pożegnać się z tym panem.
__________________
Książki 2021 98
(2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66)
Naomi21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-05, 21:48   #52
EdytkaEdytka71
Raczkowanie
 
Avatar EdytkaEdytka71
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 149
Dot.: Brudy z przeszłości

Często powtarzam takie słowa .Kocham mojego męża miedzy innymi za to ,że nigdy nie wypytuje, nie komentuje mojej przeszłości
EdytkaEdytka71 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-05, 22:11   #53
Ava_
Zakorzenienie
 
Avatar Ava_
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 4 865
Dot.: Brudy z przeszłości

Już sam początek o wspaniałym związku, a zaraz potem "on jest troche nerwowy" zapowiadał co nadejdzie.
Cytat:
Napisane przez w_kolorze_cappuccino Pokaż wiadomość
Dzisiaj mój facet wyjechał na męski wypad, trochę sobie popili i dostaję co chwila od niego smsy jeden bardziej przykry od drugiego. Pisze, że w nim, że niepotrzebnie ładował się w związek, że mógł robić karierę, że moje słowa nie mają żadnej wartości, że wszystko udaję i to, że mówię "cześć" i "kochanie" jest dla mnie pewnie równoznaczne.
???
Tylko ja nie łapię tej pokrętnej logiki?
Niestety nie zgodzę się przedmówczyniami, jest jedna rzecz, którą zrobiłaś źle - że w ogóle przejmujesz się gadaniem takiego pacana. Nawet nie widze sensu klepania po klawiaturze o tym kolesiu. Wylewa na Ciebie swoje frustracje, które absolutnie nie są Twoim problemem.

Jak się nie potrafi przyjąć na klatę faktów, to się o nie nie dopytuje. We mnie akurat wcześniejsze doświadczenia teraźniejszego czy któregokolwiek partnera nie budzą agresji ani odrazy, rozmawiamy o tym luźno i nawet się pośmieje z mniej udanych spotkań. A ten facet znając swoje reakcje jeszcze się dopytuje i podkręca. Daj sobie z nim spokój.
Ava_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-08-05, 22:25   #54
Pangloss
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 23
Dot.: Brudy z przeszłości

No cóż... Przeszłość dla niektórych jest ważna zarówno w mikro jak i w makro skali. Są tacy, którzy za Włodzimierzem Iliczem są, a są i tacy którzy mówią Kościół, szkoła i strzelnica i w tym miejscu poprzez te analogię wstaw sobie swój przykład.
ave
Pangloss jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-05, 23:03   #55
Melanchton
Zakorzenienie
 
Avatar Melanchton
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
Dot.: Brudy z przeszłości

Cytat:
Napisane przez w_kolorze_cappuccino Pokaż wiadomość
Widzę, że w Waszych odpowiedziach pojawiają się wątpliwości co do tego co konkretnie zrobiłam, więc żeby rozjaśnić tę sprawę chciałabym Wam to napisać.

Fakt jest taki, że nie byłam grzeczną dziewczynką, bo miałam bujne życie studenckie. Oznacza to, że miałam kilka związków za sobą między którymi niekoniecznie była długa przerwa (o co mój facet też ma pretensje bo na początku związku żeby się wybielić chlapnęłam, że przerwy powinny być długie i teraz wyszło, że i w tym go oszukałam). Oprócz tego zdarzyło mi się przespać z kumplem zza granicy, czego mój facet absolutnie nie może przeżyć i już mi w kłótni dał do zrozumienia, że to puszczalstwo.
Kolejną sprawą jest fakt, że 3 miesiące przed tym jak zaangażowałam się w związek z nim byłam jeszcze w związku z innym facetem, a potem utrzymywałam z nim kontakt ale czysto kumpelski, bo byliśmy sąsiadami. Zataiłam ten fakt przed moim facetem, ale możecie mi wierzyć lub nie ale nie wynikało to z mojej perfidii, a jedynie z tego, że biorąc pod uwagę furię mojego faceta bałam się, że nie da mi chwili spokoju uznając, że skoro mieszkam tak blisko ex to pewnie jest celowe, że się ciągle odwiedzamy a może i bzykamy. Dlatego zataiłam ten fakt, bo myślałam, że to dla naszego dobra. Tylko i wyłącznie dlatego.

Dzisiaj mój facet wyjechał na męski wypad, trochę sobie popili i dostaję co chwila od niego smsy jeden bardziej przykry od drugiego. Pisze, że w nim, że niepotrzebnie ładował się w związek, że mógł robić karierę, że moje słowa nie mają żadnej wartości, że wszystko udaję i to, że mówię "cześć" i "kochanie" jest dla mnie pewnie równoznaczne. Już nie mogę tego wszystkiego czytać a tymbardziej nie mam siły już się przed tym bronić...łzy mi lecą strumieniami, bo czuję się jak kompletne zero. Nigdy gdy byłam z kimś w związku nikogo nie zdradziłam, odkąd z nim jestem liczy się tylko on. Co było w przeszłości, to było - nie uważam, że to mądre ale czasu nie cofnę. Do tego wszystkiego napisał mi, że w męskich rozmowach dziś wymieniali się doświadczeniami o co ich dziewczyny byłyby zazdrosne...a on mi napisał, że nic nie powiedział, bo ja pewnie z moim zachowaniem nie mam hamulców i o nic nie byłabym zazdrosna. Nawet sobie nie wyobrażacie jaki dostałam nóż w serce...
Ja bym powiedziała, że masz za sobą zupełnie przeciętne doświadczenia.

Natomiast zastawia mnie, co sprawia, że lejesz łzy z powodu jakiegoś gnoja, który traktuje Cię jak szmatę i dlaczego jeszcze nie kopnęłaś go w jego łajdacki zad?
Świadoma swojej wartości kobieta nie dałaby się ani traktować w ten sposób ani uzależniać niczyjej (a tym bardziej swojej własnej) wartości od tego z iloma osobami i w jakich okolicznościach uprawiała seks. Jeśli nie było w tym przemocy i obie strony wyraziły zgodę - nie ma się czego wstydzić, bo to zwyczajna część ludzkiego życia. To Ty decydujesz z kim i na jakich warunkach idziesz do łóżka. I nikt nie ma prawa Cię za to oceniać.
Wykluczyłabym na Twoim miejscu ze swojego życia wszystkie osoby, które w ogóle używają słowa "puszczalska" (i tym podobnych). Niech walą konia w samotności, skoro tak się im nie podoba, że kobiety same decydują o swoim własnym ciele.

A temu bucowi powiedz, że jest zakompleksionym małym człowieczkiem ze sflaczałym małym peniskiem. Niech spada w podskokach robić tę "karierę", palant. Kto wychował takiego gnoja?

PS Jeszcze raz mi ktoś powie, że nie potrzebujemy feminizmu to się naprawdę wkurzę. Ten temat jest świetnym przykładem tego, że właśnie potrzebujemy. I póki kobiety dalej będą dawały wpędzić się w poczucie winy za to, że śmiały same zadecydować o swoich ciałach - będziemy potrzebowały.
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
Melanchton jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-05, 23:19   #56
Vatra
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 7
Dot.: Brudy z przeszłości

Cytat:
Napisane przez Melanchton Pokaż wiadomość
Ja bym powiedziała, że masz za sobą zupełnie przeciętne doświadczenia.

Natomiast zastawia mnie, co sprawia, że lejesz łzy z powodu jakiegoś gnoja, który traktuje Cię jak szmatę i dlaczego jeszcze nie kopnęłaś go w jego łajdacki zad?
Świadoma swojej wartości kobieta nie dałaby się ani traktować w ten sposób ani uzależniać niczyjej (a tym bardziej swojej własnej) wartości od tego z iloma osobami i w jakich okolicznościach uprawiała seks. Jeśli nie było w tym przemocy i obie strony wyraziły zgodę - nie ma się czego wstydzić, bo to zwyczajna część ludzkiego życia. To Ty decydujesz z kim i na jakich warunkach idziesz do łóżka. I nikt nie ma prawa Cię za to oceniać.
Wykluczyłabym na Twoim miejscu ze swojego życia wszystkie osoby, które w ogóle używają słowa "puszczalska" (i tym podobnych). Niech walą konia w samotności, skoro tak się im nie podoba, że kobiety same decydują o swoim własnym ciele.

A temu bucowi powiedz, że jest zakompleksionym małym człowieczkiem ze sflaczałym małym peniskiem. Niech spada w podskokach robić tę "karierę", palant. Kto wychował takiego gnoja?

PS Jeszcze raz mi ktoś powie, że nie potrzebujemy feminizmu to się naprawdę wkurzę. Ten temat jest świetnym przykładem tego, że właśnie potrzebujemy. I póki kobiety dalej będą dawały wpędzić się w poczucie winy za to, że śmiały same zadecydować o swoich ciałach - będziemy potrzebowały.
Panie, które tu tak uroczo ignorują jego agresję i wyzwiska, kierowane w stronę autorki wydają się być dobrymi kandydatkami. Co to za pomysł, żeby takie rynsztokowe zachowanie nazywać chłopięcym?
Jak chłopiec się tak zachowuje, to z przypływem lat mu to magicznie nie przeminie. A autorka siedzi w tym tak głęboko, że jedyna nadzieja w tym, że mr. Skończony Hoi ją rzuci.
Vatra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-05, 23:20   #57
Pangloss
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 23
Dot.: Brudy z przeszłości

Ja tam nie chcę się wymądrzać, bo ja generalnie to matoł jestem, ale coś tam się w tym moim marnym świecie nauczyłem. Np. tego się nauczyłem, że samemu to w ogóle człowiek nie może i nawet języka nauczyć się nie może, tzn najprawdopodbiniej, że język prywatny nie istnieje. Ja was tak czasami czytam jak kilka głębszych walnę albo czas mnie nie goni i chciałbym się dowiedzieć,bo kilku rzeczy nie rozumiem. Jak to się wg was dzieje, że kobieta sama, zupełnie, choćby najgorszą (tak wiem to moje słowo wartościujące) â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠ą była może sobie nadać wartość. Tzn. ja nikogo wyzywać nie chcę, ale naprawdę zawsze zastanawiam się czy szmata czasami by wartości nabrała innych szmat nie potrzebuje. Bo idąc waszym tokiem myślenia to samemu można sobie nadać wartość, a to mnie zawsze zadziwia, bo ja uważam, że samemu to nic nie można sobie samemu nadać, tak jak języka nie da się samemu nauczyć. Ja wiem, że ta analogia jest mętna, ale w niej coś jest jakby sią nad tym głęboko zastanowić. Jeśli jednak wg was są jakieś tam kobiety wartościowe, to myśląć w ten sposób â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠y niczym od świętych nie różnią się.

Edytowane przez Pangloss
Czas edycji: 2016-08-05 o 23:21
Pangloss jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-05, 23:35   #58
Vatra
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 7
Dot.: Brudy z przeszłości

Cytat:
Napisane przez Pangloss Pokaż wiadomość
Ja tam nie chcę się wymądrzać, bo ja generalnie to matoł jestem, ale coś tam się w tym moim marnym świecie nauczyłem. Np. tego się nauczyłem, że samemu to w ogóle człowiek nie może i nawet języka nauczyć się nie może, tzn najprawdopodbiniej, że język prywatny nie istnieje. Ja was tak czasami czytam jak kilka głębszych walnę albo czas mnie nie goni i chciałbym się dowiedzieć,bo kilku rzeczy nie rozumiem. Jak to się wg was dzieje, że kobieta sama, zupełnie, choćby najgorszą (tak wiem to moje słowo wartościujące) â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠ą była może sobie nadać wartość. Tzn. ja nikogo wyzywać nie chcę, ale naprawdę zawsze zastanawiam się czy szmata czasami by wartości nabrała innych szmat nie potrzebuje. Bo idąc waszym tokiem myślenia to samemu można sobie nadać wartość, a to mnie zawsze zadziwia, bo ja uważam, że samemu to nic nie można sobie samemu nadać, tak jak języka nie da się samemu nauczyć. Ja wiem, że ta analogia jest mętna, ale w niej coś jest jakby sią nad tym głęboko zastanowić. Jeśli jednak wg was są jakieś tam kobiety wartościowe, to myśląć w ten sposób â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠y niczym od świętych nie różnią się.
Na to filozoficzne pytanie to sam, spojrzawszy w przeszłość i targany refleksjami spójrz i odpowiedz sobie na pytanie, ile warta jest szmata. Czy to czysto materialny wymiar jak nerki, wątroba, siatkówka, czy może coś więcej?
Vatra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-05, 23:50   #59
Melanchton
Zakorzenienie
 
Avatar Melanchton
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
Dot.: Brudy z przeszłości

Cytat:
Napisane przez Pangloss Pokaż wiadomość
Ja tam nie chcę się wymądrzać, bo ja generalnie to matoł jestem, ale coś tam się w tym moim marnym świecie nauczyłem. Np. tego się nauczyłem, że samemu to w ogóle człowiek nie może i nawet języka nauczyć się nie może, tzn najprawdopodbiniej, że język prywatny nie istnieje. Ja was tak czasami czytam jak kilka głębszych walnę albo czas mnie nie goni i chciałbym się dowiedzieć,bo kilku rzeczy nie rozumiem. Jak to się wg was dzieje, że kobieta sama, zupełnie, choćby najgorszą (tak wiem to moje słowo wartościujące) â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠ą była może sobie nadać wartość. Tzn. ja nikogo wyzywać nie chcę, ale naprawdę zawsze zastanawiam się czy szmata czasami by wartości nabrała innych szmat nie potrzebuje. Bo idąc waszym tokiem myślenia to samemu można sobie nadać wartość, a to mnie zawsze zadziwia, bo ja uważam, że samemu to nic nie można sobie samemu nadać, tak jak języka nie da się samemu nauczyć. Ja wiem, że ta analogia jest mętna, ale w niej coś jest jakby sią nad tym głęboko zastanowić. Jeśli jednak wg was są jakieś tam kobiety wartościowe, to myśląć w ten sposób â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠y niczym od świętych nie różnią się.
Czyżby żadna Cię nie chciała, trolliku?
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
Melanchton jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-08-06 00:50:27


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:33.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.