Perfumy "nasenne" i "usypiacze" :) zapraszam do wypowiedzi

[Madlaine]

Babeczki drogie, a po co Wam trójkąt przy własnych postach, chyba nie chcecie ich zgłaszać moderatorowi

Żaden użytkownik przy swoim poście nie ma trójkąta, ale przy postach innych je widzimy, własnie po to, żeby zgłaszać, gdy naruszaja regulamin

[szaja]

Napisane przez Madlaine

Babeczki drogie, a po co Wam trójkąt przy własnych postach, chyba nie chcecie ich zgłaszać moderatorowi

Żaden użytkownik przy swoim poście nie ma trójkąta, ale przy postach innych je widzimy, własnie po to, żeby zgłaszać, gdy naruszaja regulamin

Chęć posiadanie trójkąta już mnie opuściła
Gdyby tak było z chęcią posiadania kolejnych flaszek...

[Kasiulka22]

Kiedyś przed snem psikałam nadgarstki perfumami NOA Cacharel, jednak dziś nie psikam się już niczym. Nawet niektóre balsamy wydają mi się zbyt drażniące do snu np. kupiłam ostatnio balsam bielendy Beauty Milky i szok jak on pachnie!!! Ciepła, ogrzewająca wanilia, jednak dla mnie zbyt intensywna. A przede mną jeszcze całe pudło tego mazidełka. Za to bardzo lubię zapach pomarańczowego balsamu do ciała Garnier, tak samo pachniał dawno już wycofany biały balsam Johnson&Johnson PH 5.5

[eiri]

1. Jakoś nie lubię używać perfum do snu, jestem dość wrażliwa na zapachy i to mogłoby się źle skończyć- nieprzespaną nocą, albo koszmarami Ostatnio tylko psiknęłam się Bzem YR dla mojego męża- ale nie powtórzę tego prędko Za to zapach balsamu nie przeszkadza mi zupełnie, nawet jeśli jest z samoopalaczem- wprost przeciwnie, działa uspokajająco, relaksująco...
2. Nie mam i nie znam takich perfum

[ROZ-ter-KA]

Do snu to lubiłam migdałkowo na mnie pachnące My Couture Givenchy. Działały relaksacyjnie

Rozleniwiająco nieco działają na mnie wanilia i słodkości.

[rachela]

Jako że podczas semestru śpię średnio 5-6 godzin na dobę, usypia mnie nawet Slipknot w głośnikach i zapach smażonej cebulki, zawiewający od sąsiadów

A teraz na serio
Co prawda perfum do snu nie stosuję, ale zauważyłam, że wszelkie pudrowo-kremowe zapachy wprost ścinają mnie z nóg. Dove, Nivea. Delikatne jedno-kwiatowe zapachy (seria Pur Desir z YR)...
Ale także brzoskwinia, czekolada, karmel...

Zzzz...

[mysza_87]

A ja nadal szukam perfum dla siebie i znaleźć nie mogę Żaden zapach nie odpowiada mi w 100%

[Adeline]

Nie ma perfum, które uspakajałyby mnie kiedy NAPRAWDĘ sie zdenerwuję.
Tzn. jeszcze takich nie odkryłam. to musiałby być zapach wściekłej czarownicy, zapach gniewu, czyste emocje zaklęte we flakonie.
Co do usypiaczy to też nie mam ulubionego. Dla mojego mężczyzny pachnę na noc Angelem ( kremem w słoju) albo balsamem OI. Ale najbardziej uspakaja mnie Jego zapach. Wiem, że jestem w domu, bezpieczna i wszystko jest na swoim miejscu.

[mysza_87]

Adeline, ja mam podobnie. Mi wystarczy zapach czarnego Adidasa a reszta jest już zbędna

[Mariqa]

Napisane przez Adeline

Dla mojego mężczyzny pachnę na noc Angelem ( kremem w słoju) albo balsamem OI.

Ja również uwielbiam OI na noc, w wersji balsamu, ale niestety mogę sobie pozwolić tylko wówczas, kiedy jestem sama , a "pan na wyjeździe", w moim mężczyźnie Nieprzyzwoita wywołuje warkot, sapanie, migrenę, przewracanie gałkami ocznymi, przeraźliwe świsty w płucach, niekiedy bezwględne komentarze weź takiemu utraf w nos w noc... w nos w noc

[lalesia]

bardzo lubie psiknac sie przed snem D&G Feminine one po prostu cudnie wyciszaja i usypiaja jednak uzyte w ciagu dnia nie maja na moj organizm negatywnego wplywu - jestem spokojniejsza, mniej sie denerwuje, jednak nie robie sie po nich ospala.

[rawita]

Raczej tylko balsam (jakiś słodki, ostatnio też Powitanie z Afryką ), ale pasuje mi również odrobinka Winter Delice na nadgarstek i od czasu do czasu stosuję. Jest to zresztą jedyna okoliczność, w której używam tej wody.

[ropuszka]

Mnie sie calkiem dobrze spalo w Lovely SJP. Ale to z probki na szczescie, bo akurat na codzien nie chcialabym nosic tego zapachu.

[Toccata]

Nie znam perfum tej drugiej kategorii, żadne mnie nie usypiają, ale za to jest parę takich, którymi chętnie otulam się na noc. Ciężkie, zmysłowe i słodkie.
O dziwo - OI nie podpada pod tę kategorię. Lubię czuć je w dzień. Natomiast Tygrys - jak najbardziej. Dobrze spało mi się też z Ambrą Molinard, z próbeczki od Demonika. Miałam po niej słodkie sny

[dreamer4]

Wszelkie waniliowo-cynamonowo, słodkawe zapachy (Casmir), jednak koniecznie muszą, być bez powiewu mroku (Angel zbyt mnie straszy- pozytywnie, pobudza), moga zawierać w sobie ewentualnie nuty erotyczne(OI), ale wtedy lepiej odpoczywać z kims bliskim w łóżku, z męskich Obsession, jest dla mnie takim leniwym zapachem- gdzie ten erotyzm, chyba tylko w nazwie....

[Selene]

Napisane przez dreamer4

Wszelkie waniliowo-cynamonowo, słodkawe zapachy (Casmir), jednak koniecznie muszą, być bez powiewu mroku (Angel zbyt mnie straszy- pozytywnie, pobudza), moga zawierać w sobie ewentualnie nuty erotyczne(OI), ale wtedy lepiej odpoczywać z kims bliskim w łóżku, z męskich Obsession, jest dla mnie takim leniwym zapachem- gdzie ten erotyzm, chyba tylko w nazwie....

Sa jednak rozne nosy,gusty i wechy
Smiem twierdzic,ze meskie Obsession
na moim mezu nie pachna ani leniwie ani sennie...

[dreamer4]

Napisane przez Selene

Sa jednak rozne nosy,gusty i wechy
Smiem twierdzic,ze meskie Obsession
na moim mezu nie pachna ani leniwie ani sennie...

Na mnie pachnie piernikowo i sennie..
Ostatnio się nim „ ostro potraktowałem „w wigilię, która spędziłem w gronie czysto rodzinnym, więc nie miałem zamiaru pachnieć erotycznie, udało się ...
Wszyscy mówili, że pachnę jak piernik....pasowało do nastroju...

[burn-it-up]

1.Do snu najbardziej lubię pachnieć balsamem(najlepiej Jonhson`s Baby Bedtime),mocnejsze zapachy rezerwuję raczej na dzień,ale jeżeli już czymś pachnę to brzoskwiniową mgiełką z Avonu(brzoskwinie działa na mnie niezwykle kojąco)
2.Odsteresowującym i relaksującym zapachem jest dla mnie Green Tea.Kiedy jestem chora i mam mdłości jest to jedyny zapach,który jestem w stanie znieść.Świetnie nadaje się też na leniwe soboty i niedziele

[SpanishMyszka]

Cashmere Mist - kraina łagodności. Subtelny, wyjątkowo delikatny, może wyciszać i uspokajać, nadaje się na sen....

Wish - słodki, rozleniwiający, co prawda nie usypia, ale bosko otula i ma w sobie coś nierealnego, dzięki czemu można się rozmarzyć...

Ciel Amouage - błogie lenistwo na zielonej polanie, nic tylko leżeć, pachnieć i tak jak Dyzio Marzyciel - wpatrywać się w chmurki przesuwające się po błękitnym niebie...

OI - lenistwo, ale z odrobiną erotyzmu...

[Lipglossjunkie]

Perfumy = klopoty z zasnieciem Czasami tylko , kiedy mam jakis nowy nabytek , psikam sobie na nadgarstek , zeby sie ponarkotyzowac i poznac lepiej zapach.

[nebraska]

Perfumy nie przeszkadzją mi spać, zwykle już po wieczorym prysznicu, jeśli niegdzi nie idę, zapodaję coś z próbek celem testowania.

Zapachem wybitnie kojarzącym mi się z szeleszczęącą pościelą i błogim łóżkowym lenistwem (chociaż nie ze snem) jest Insolence - podaoba mi się, ale nie wyszłabym w nim na ulice - jest stworzony do łóżka i kapoty typu piżamka tudziż inne dessous

[Aggie125]

Napisane przez beliczek

Dziś w nocy będę pachnieć balsamem do ciała "powitanie z Afryką" Bielendy. Cynamon, wanilia, troszeczkę kokosa, ani jednego kwiatu. Prawie jak Organza Nieprzyzwoita. Niestety "PRAWIE robi wielką różnicę" - brak mi w tym zapachu mroku, wytrawności OI. Ale nie narzekam, zrobić TAKI balsam, w TAKIEJ cenie (zapłaciłam 8zł), TAK nawilżający - to mistrzostwo świata.
Sorry za off-topic

To dokłądnie tak jak ja, przed snem odpręża mnie i uspokaja ten balsam. To fakt, za niewygórowana cenę mamy bardzo dobry produkt, w dodatku o oryginalnym i nienachalnym zapachu.

Co do usypiaczy, to do takich zaliczylabym delikatne wanilie, ale to raczej w ciągu dnia, zwlaszcza, jak siedze w pracy i nie chce mi się nic robić.

[hecate]

Noca najczesciej testuje nowe nabytki, lub sprawdzam te 'stare' ale dawno nie uzywane...
Tak wlasnie ostanio prawie zemdlalam na lezaco aplikujac sobie Hypnose po kropelce na nadgarstki. Doszlam do wniosku jak mi sie to moglo podobac jakis czas temu. Dobrze, ze mam tylko miniaturke.

Jesli nie testuje, aplikuje sobie mgielke do Ciala - ostanio Island Vibe Avonu lub wody owocowe Yves Rocher - uwielbiam malinowa

Czy cos kojarzy mi sie sennie? nie bardzo - skojarzenia z perfumami mam raczej 'zima' 'lato' 'cieply' 'chlodzacy'
Zadne mnie nie usypiaja - co najwyzej otulaja zima cieplem lub daja ochlode latem.

[dzika truskawa]

Na mnie nasennie działa zapach balsamu do ciała "Powitanie z Afryką" Bielendy. Zasypiam zanim dojdę do łóżka. Szczególnie zimą to działanie jest wyraźne. Jeśli wierzyć słowom dziewczyn - tak działałaby też Organza Indecence, której niestety nie znam.

Nie perfumuję się na noc, bo perfumy zbyt mnie absorbują, niedawno zaaplikowałam sobie przed snem kropelkę Paradise Passion Naomi Campbell na nadgarstek i noc była właściwie bezsenna... Albo to bardzo pobudzające perfumy, albo nie dla mnie ta zabawa. Pozostanę przy wąchaniu z flakoników przed snem, bez aplikacji

[maja79]

Z perfum nasennych lubię użyć czasem na noc przed snem kapkę Neonatury Cocon lub Shalimara EDP . Pachną tak słudziutko i przytulnie. A Shalimar dostarcza mi dodatkowo przeżyć porannych, bo gdy się budzę, otacza mnie zapach jego cudnej waniliowo-skórzanej podszytej bergamotką bazy

Co do perfum usypiaczy - chyba takich nie mam. Jak sama czuję się sennie, sięgam po ciepłe, słodkie, leniwe perfumy (L'or, Neonaturę, Shalimar...). Wszytkie pobudzacze wyjątkowo mnie denerwują.

I odwrotnie jak mam super nastrój - wolę nie pachnieć niczym niż zapachem który zupełnie nie pasuje do nastroju i "spowalnia" mnie. Ale to nie znaczy, że "spowalniacze" mnie usypiają.

[yoona]

wygrzebalam ten wątek,bo mialam mysl zalozyc podobny, a tu prosz, jest
ja sobie najczesciej na sen aplikuje Coconika. Lubie tez Black Cashmere....ale usypiacza chyba nie mam

[Blonde_Stranger]

Nie perfumuję się na noc - daję odpocząć nosowi by rano znowu być spragniona zapachów

[agnyska81]

Kiedyś dziwne wydawało mi się perfumowanie na noc, a teraz jakoś już nie O tej porze roku lubię zwłaszcza słodkości: balsam "Powitanie z Afryką", OI, Chocolovers, waniliowe CSP, olejek gloriowy... Otulam się ciepłą kołdrą, wącham i odpływam. Tylko mąż narzeka, że zdążę zasnąć zanim on do sypialni dotrze

[madziczka]

Nie perfumuję się na noc, nie lubię. Ale gdybym miała coś wybrać, to odrazu przyszły mi na myśl Cashmere Mist Donny Karan Ciepłe, pudrowe, aksamitne a przy tym delikatne i zgrywające się z zapachem skóry.


Teraz widzę, że Hiszpańska Myszka też je wytypowała

[ROZ-ter-KA]

Aktualnie w zalezności od nastroju olejek perfumowany do ciała Chocolat Il Profumo lub Kyoto