Neauty Minerals

[AncientQueen]

Napisane przez bigosowadama

Tyle kuszenia, że nie miałaś innego wyboru
Volcanic ash jest fajny, tylko bardzo mocny.
Spróbowałam sposobu Basi, do podkreślania brwi, super rezultat.
Ja się zastanawiam nad pansy flower i 2 cieliste, nie pamiętam nazwy.
I oczywiście nad bigiem


Z ecolore bardziej odpowiada mi podkład niż z LL. I cena niższa. A cieni to mają bogatą kolekcję, w tym jakiś grafit czy granat.
Nic tylko robić listę zakupową i szukać kasy

Bardzo mocny? Czyli że ciężko się blenduje? Mi on jest potrzebny głównie do podkreślania załamania powieki + ewentualnie delikatnej kreski i w sumie teraz nie wiem czy on się w ogóle nada

Ecolore ma piękne cienie, jest tam mnóstwo kolorów, których brakuje mi w większości gam. Naprawdę żałuję, że nie są lepiej dostępne, pal licho cenę, da się przełknąć. Ale z Ecobelle mi wybitnie nie po drodze.

[bigosowadama]

Jest mocno napigmentowany. Trzeba uważać bo może wyjść plama. Do kreski się nadaje jak najbardziej. Używałam też jako cienia do brwi. Ładnie się ułożył.

A ecobelle ma ecolore i LL.

Na cienie ecolore na pewno się skuszę, tylko nie wiem kiedy.

[IgnisDivine]

To ja z kolei z Ecobelle zamawiałam już niejednokrotnie i za każdym razem byłam mega zadowolona !
Zawsze paczuszki dochodzą szybko, ślicznie zapakowane i zawsze dostaję też jakieś próbki, w zależności od tego jak wygląda moje zamówienie. Jak zamawiałam Ecolore to dostałam próbki róży a jak zamawiałam produkty z Sylveco to dostałam próbki Biolaven, więc naprawdę super Przyznam szczerze, że Ecobelle chyba pretenduje do mojej ulubionej drogerii naturalnej, a miałam już do czynienia z niejedną
Ja poczyniłam zamówienie Ecolore jak było -20% na całą markę i była darmowa wysyłka, więc chyba jakoś w okolicy 2.12? Bo oni co prawda nie brali udziełu w DDD ale mieli swoje dwa dni darmowej dostawy, jesli pamięć mnie nie zawodzi Zamówienie doszło w DWA DNI robocze, czyli jak na moje standardy ekspresowo. Niesety jestem zakochana w podkładzie Ecobelle i na pewno jak beda miec jakas promocje i uda mi sie wykonczyc jakies moje dotychczasowe podkłady (czyli pewnie w następnym półwieczu...) to kupię sobie warm2

[olencja kwiatencja]

Ecobelle brali udział w DDD, plus zniżka za kod bodaj 15%, a na czarny piątek mieli jakieś 20%, czy jakoś tak ;D Achhh az mi się przypomniały te słodkie cukiereczki z Ecolore <3 Podkłady też mi bardzo podpasowąły, ale ofc nie wiem czy brać Warm 0 czy 1, które ofc ładnie mi się oba wtapiają i sama nie wiem. (Nawet Olive 0, ale słoiczku za szary dla mnie, chociaż ofc na gębie łądnie się wtapia) Muszę zrobić testy, albo zamówie dwa Cienie śliczne mają, ale nie maluje się w ogóle póki co na oczach to mi nie potrzebne, ale cieszą oko ;D

Bidżi wzięłam Ivory, siostra powiedziałą że łądniej, jak capnęłam koło siebie soczysty pasek to Fair wyszedł za pomaraczowy jakiś (słowa siostry) no i Ivory jakoś tak chyba lepeij się wtopił. Zresztą jak zpobaczyłam, ze Fair ciemniejszy jest od Butter Cream z Pixie to od razu wzięłam Ivory ale ofc próbki zużyje, mam jeszcze Light, mam nadzieje w kryjącej tez łądnie będzie się wtapiał xD

[Dolczi]

Cześć dziewczyny
Jaki odcień Neauty (formuła kryjąca) jest najbardziej zbliżony do Butter Cream Pixie?

[syshda]

Napisane przez Dolczi

Cześć dziewczyny
Jaki odcień Neauty (formuła kryjąca) jest najbardziej zbliżony do Butter Cream Pixie?

Golden Fair Neauty jest ciemniejszy od BC wiec obstawiam Golden Ivory.
Swatche z GF i BC wrzuciłam kilka dni temu.

[AncientQueen]

Napisane przez olencja kwiatencja

Ecobelle brali udział w DDD, plus zniżka za kod bodaj 15%, a na czarny piątek mieli jakieś 20%, czy jakoś tak ;D Achhh az mi się przypomniały te słodkie cukiereczki z Ecolore <3 Podkłady też mi bardzo podpasowąły, ale ofc nie wiem czy brać Warm 0 czy 1, które ofc ładnie mi się oba wtapiają i sama nie wiem. (Nawet Olive 0, ale słoiczku za szary dla mnie, chociaż ofc na gębie łądnie się wtapia) Muszę zrobić testy, albo zamówie dwa Cienie śliczne mają, ale nie maluje się w ogóle póki co na oczach to mi nie potrzebne, ale cieszą oko ;D

Bidżi wzięłam Ivory, siostra powiedziałą że łądniej, jak capnęłam koło siebie soczysty pasek to Fair wyszedł za pomaraczowy jakiś (słowa siostry) no i Ivory jakoś tak chyba lepeij się wtopił. Zresztą jak zpobaczyłam, ze Fair ciemniejszy jest od Butter Cream z Pixie to od razu wzięłam Ivory ale ofc próbki zużyje, mam jeszcze Light, mam nadzieje w kryjącej tez łądnie będzie się wtapiał xD

Wiem, że mieli sporo promocji, ale nie chciałam na darmowej dostawie brać dwie próbki, bo sklep by na tym ucierpiał. Ale następnym razem wezmę, bo do np. Sylveco mam po prostu dojścia korzystniejsze dla portfela. Choć może się rozejrzę po naturalnych tuszach u nich, bo ostatnio coś mi wypadają
Mój makijaż oczu na co dzień ogranicza się do tuszu, ale czasami maluję sobie kreski - co prawda zazwyczaj robię to zwykłym linerem, ale minerałki też muszą być. No i jak jest już kreska, to dorzucam brąz/szarość na załamanie powieki. Dlatego też biorę same ciemne i neutralne kolory. Malować się cieniami w prawdziwym tego słowa znaczeniu kompletnie nie umiem.

Kurczę, coraz bardziej mnie kusisz Butter Cream z Pixie. Niby mam już Creamy Natural i bardziej dobranego podkładu nie mam, ale czemu by nie spróbować jeszcze kilku odcieni. No i Golden Ivory też kusisz, ale ten już biorę.

[Noodle Soup]

Golden Ivory to raczej poziom Almond Milk/Morning Gold czy Sunny Cream z AM, więc może być za jasny.

[olencja kwiatencja]

Na moje oko i na swatach na bank jest trochę ciemniejszy i nie jest to ten sam poziom jasności. U Basi wyszedł bliżej Fairesta niż Cream.

[Noodle Soup]

No może pół/ćwierć tonu ciemniej od cream, ale na pewno jest zbliżony do Almond Milk, aż na swoje foty popatrzyłam. A on chyba jest jaśniejszy od butter cream

[olencja kwiatencja]

A to na pewno, ale Butter Cream jest ciemniejszy od Sunny Fairest. Ale nie mam Cream ale wydawało mi się, ze mignęło, że Pale jest jak Cream więc Ivory już nie bardzo ;D
No może to będzie pół tonu, ech już zgłupiałam ;d

[Noodle Soup]

Neauty ma akurat jasną gamę, pale wydaje mi się, że jest jaśniejszy niż Cream z AM, na pewno w formule matującej, bo kiedyś zamawiałam i się przeraziłam, bo biało
Ivory stosuje z powodzeniem i dla mnie jest właśnie stopniem jasności jak Almond Milk. Butter Cream nie miałam, ale na swatchach widzę, że jest ciemniejszy od Creamy Natural (bardziej żółty na pewno), więc na bank to nie ten sam stopień. Prędzej chyba Golden Fair.

[02eba319b6a88f5cf3646afc45676ed72e415e48_5eab58a6545cb]

Tak jak piszesz Noodle - ja używam z Neauty Golden Ivory, a z Pixie używałam właśnie Almond Milk i Morning Gold, z Annabelle pasuje mi Sunny Cream - to praktycznie ten sam poziom jasności, różnice są minimalne .

[olencja kwiatencja]

Ale ja nigdzie nie napisąłam, ze Butter Cream to poziom jasności Ivory xD Tylko, ze jest jaśniejszy od Faira musze sobie zobaczyć u siebie jak to się ma Ivory do Almonda i Morninga, szkoda, ze u Basi nie są koło siebie, ale serio u mnei wyglądają podbnie z Sunny Fairest

[Noodle Soup]

Syshda napisała wyżej, że obstawia Ivory jako podobny do butter cream
Z tego wychodzi, że nie ma jasnościowego odpowiednika, skoro fair jest ciemniejszy, a ivory jaśniejszy

[syshda]

Napisane przez Noodle Soup

Syshda napisała wyżej, że obstawia Ivory jako podobny do butter cream
Z tego wychodzi, że nie ma jasnościowego odpowiednika, skoro fair jest ciemniejszy, a ivory jaśniejszy

Patrząc na zdjecie Basi, to Butter Cream jest pomiedzy Fair a Ivory, jednak blizej mu do Fair? :-?
Jak mialam oba nalozone na reku, to jednak Fair byl ciemniejszy od Butter Cream. Po zastanowieniu jednak wybralabym Fair.

[bigosowadama]

Napisane przez olencja kwiatencja

Ecobelle brali udział w DDD, plus zniżka za kod bodaj 15%, a na czarny piątek mieli jakieś 20%, czy jakoś tak ;D Achhh az mi się przypomniały te słodkie cukiereczki z Ecolore <3 Podkłady też mi bardzo podpasowąły, ale ofc nie wiem czy brać Warm 0 czy 1, które ofc ładnie mi się oba wtapiają i sama nie wiem. (Nawet Olive 0, ale słoiczku za szary dla mnie, chociaż ofc na gębie łądnie się wtapia) Muszę zrobić testy, albo zamówie dwa Cienie śliczne mają, ale nie maluje się w ogóle póki co na oczach to mi nie potrzebne, ale cieszą oko ;D

Bidżi wzięłam Ivory, siostra powiedziałą że łądniej, jak capnęłam koło siebie soczysty pasek to Fair wyszedł za pomaraczowy jakiś (słowa siostry) no i Ivory jakoś tak chyba lepeij się wtopił. Zresztą jak zpobaczyłam, ze Fair ciemniejszy jest od Butter Cream z Pixie to od razu wzięłam Ivory ale ofc próbki zużyje, mam jeszcze Light, mam nadzieje w kryjącej tez łądnie będzie się wtapiał xD

Pamiętaj, że wiosną czy latem możesz się opalić, no chyba, że stosujesz filtry Wtedy może okazać się za jasny.
Ivory jest ładny, nawet mi się podoba, choć to nie do końca moja bajka.
Golden fair mat (tylko taki mam) to przy nim naprawdę ciemny jest.

Napisane przez Dolczi

Cześć dziewczyny
Jaki odcień Neauty (formuła kryjąca) jest najbardziej zbliżony do Butter Cream Pixie?

Najbardziej zbliżony to chyba golden fair, ale na zdj wpada w jakieś pomarańczowe tony.
Najlepiej to chyba by było zmieszać golden fair i ivory/ golden light i ivory.

Napisane przez AncientQueen

Wiem, że mieli sporo promocji, ale nie chciałam na darmowej dostawie brać dwie próbki, bo sklep by na tym ucierpiał. Ale następnym razem wezmę, bo do np. Sylveco mam po prostu dojścia korzystniejsze dla portfela. Choć może się rozejrzę po naturalnych tuszach u nich, bo ostatnio coś mi wypadają
Mój makijaż oczu na co dzień ogranicza się do tuszu, ale czasami maluję sobie kreski - co prawda zazwyczaj robię to zwykłym linerem, ale minerałki też muszą być. No i jak jest już kreska, to dorzucam brąz/szarość na załamanie powieki. Dlatego też biorę same ciemne i neutralne kolory. Malować się cieniami w prawdziwym tego słowa znaczeniu kompletnie nie umiem.

Kurczę, coraz bardziej mnie kusisz Butter Cream z Pixie. Niby mam już Creamy Natural i bardziej dobranego podkładu nie mam, ale czemu by nie spróbować jeszcze kilku odcieni. No i Golden Ivory też kusisz, ale ten już biorę.

AncientQueen butter cream jest ciemniejszy od creamy natural.
Jeśli masz golden fair mat z Neauty to jest ten sam poziom tylko mam wrażenie, że butter jest bardziej żółty
Ja go kiedyś próbowałam nałożyć (AG) i nie skończyło się za dobrze.
to taka ciemniejsza i żółciejsza wersja creamy natural.

Napisane przez Noodle Soup

Neauty ma akurat jasną gamę, pale wydaje mi się, że jest jaśniejszy niż Cream z AM, na pewno w formule matującej, bo kiedyś zamawiałam i się przeraziłam, bo biało
Ivory stosuje z powodzeniem i dla mnie jest właśnie stopniem jasności jak Almond Milk. Butter Cream nie miałam, ale na swatchach widzę, że jest ciemniejszy od Creamy Natural (bardziej żółty na pewno), więc na bank to nie ten sam stopień. Prędzej chyba Golden Fair.

Butter cream jest ciemniejszy i żółciejszy od creamy natural (mam oba w AG).
Najbardziej podobny był do golden fair w mat (w kryjącej nie wiem, nie mam tego odcienia)
Ivory dla mnie poziomem jest ok. Niestety sam w sobie ma dla mnie za dużo żółci (wyglądam jak z wosku odlana)
Chyba musiałabym do niego dodać olive light. Lub na odwrót olive light+ golden ivory.

[AncientQueen]

Napisane przez bigosowadama

AncientQueen butter cream jest ciemniejszy od creamy natural.
Jeśli masz golden fair mat z Neauty to jest ten sam poziom tylko mam wrażenie, że butter jest bardziej żółty
Ja go kiedyś próbowałam nałożyć (AG) i nie skończyło się za dobrze.
to taka ciemniejsza i żółciejsza wersja creamy natural.

Matulu, że Butter Cream jeszcze bardziej żółty od Golden Fair? To odpada po stokroć, już zdążyłam zapomnieć jak paskudnie wyglądałam w Golden Fair właśnie Ale Golden Ivory spróbuję.

[olencja kwiatencja]

Bidżi osobiście uważam, że Butter Cream jest chyba za ciemny, ale mopjej gebie to różnicy nie robi bo i dobrze wyglądam w Morning Gold i w Butter Cream
Ja raczej się nie opalam, słońce baaardzo opornie łapie, a i filtruje się chociaż ostatnio u mnie z tym bardzo na bakier, ale to dlatego, ze nie mam pary by ukręcić sobie coś kwasowego
Więc nie powinien być problem, zresztą na lato planuje się wyposażyć w Ecolore hehe

[bigosowadama]

Napisane przez AncientQueen

Matulu, że Butter Cream jeszcze bardziej żółty od Golden Fair? To odpada po stokroć, już zdążyłam zapomnieć jak paskudnie wyglądałam w Golden Fair właśnie Ale Golden Ivory spróbuję.

Minimalnie wydaje się żółciejszy. Golden fair u mnie jakoś miał też tony brązowawe, nie takie czysto żółte, na pewno nie pomarańczowe. Butter cream jest na tym samym poziomie kolorystycznym i jasnościowym co golden fair w mat.
Także jeśli Tobie odpowiada, morning gold i creamy natural a golden fair z Neauty był koszmarem, to nie sądzę, żeby pasował butter cream.
Ivory jak najbardziej


Jeśli się zdecyduję na zamówienie to oprócz cieni czy ewentualnego biga neutral fair, to jeszcze wezmę próbki olive light, żeby zmieszać z golden ivory.

[mamaAmelka]

Dostałam mejla, że zostały uzupełnione braki w magazynie i jutro wyślą mi cień, którego nie było w grudniu

[oktawi7]

Mam Butter Cream i Neauty Golden Fair. Mogę rzec, że na ręku, u mnie, Butter Cream jest ciemniejszy niż Golden Fair. Na twarzy wyglądają identycznie. Różnica jest w tym, że Neauty jest bardziej zgaszony a Butter Cream mocnej "jaskrawy" pomimo iż stopień jasności jak dla mnie wypada tak samo. Golden Ivory już jest dla mnie za jasny.

[norka93]

Cześć Dziewczyny. Jestem nowa w tym wątku, od dłuższego czasu poluję na podkład mineralny z Neauty, ale jakoś nie mogę do końca się przekonać, zawsze mam stracha przed zamówieniem podkładu jedynie ze 'swatchy' z internetu. Przekopałam troszkę wątku (kilka stron z początku tematu i od postów z formułą kryjącą). Proszę Was o pomoc w doborze koloru, jakieś wskazówki. Do tej pory, z pełnowymiarowych opakowań zamawiałam jedynie Golden Fairest z AM (niestety, nie pamiętam już efektu, ale z prześwitów, które mam w głowie, raczej średnio mi się podobał, chyba był odrobinkę za ciemny, odcinał się od szyi, zbyt pomarańczowy?) i China Doll z LL. Z China Doll sprawa ma się już lepiej, bo podkład nie odcina się od szyi, nie jestem w stanie dostrzec różnicy czym jestem bardzo zaskoczona, ale na buzi nie wygląda już tak dobrze. Po pierwsze - jest zbyt małe krycie. Mam cerę naczynkową, przebijają mi się rumieńce na policzkach (zależnie od dnia, od tego czy poprzedniego wieczoru zaaplikuję coś na noc, na twarz i czy zmaltretuję buzię rano, obecnie zmaltretowałam i rumieńce są... ) Nie chcę nakładać pierdyliarda warstw LL, tylko po to żeby uzyskać krycie i przy okazji ciasto. Zastanawiam się czy kryjąca formuła podkładu Neauty, zdoła przygasić chociaż troszkę rumieńce już po pierwszej warstwie. Kolor China Doll nie jest zły, ale coś nie do końca mi w nim pasuje, po prostu nie podoba mi się kolorystyka na twarzy. Przepraszam za dłuższy wywód. I tutaj jest pytanie do Was - czy mogę śmiało celować w kryjący Golden Ivory? Dla bezpieczeństwa dokupię próbkę kryjącego Olive Light albo może odwrotnie? Mogę dołączyć zdjęcie szyi (na buzię się nie zdobędę ), tylko nie wiem czy to cokolwiek da, bo w przy takim świetle dziennym jakie jest teraz wypada bardzo blado i kompletnie bez żółtych, delikatnych bardzo tonów, a osobiście uważam, że takie mam. Co myślicie o tym?

Edit:
Nałożyłam za pomocą beauty blendera (daje nieporównywanie lepszy efekt wtopienia z buzią niż mój pędzel z Zoevy - 104 Buffer, może jest zbyt zbity, nie mam innego, żeby sprawdzić) podkład mineralny China Doll z LL dla przypomnienia sobie, dlaczegoż to on mi nie pasuje do końca. Otóż, kiedy na szyi nie widać, że podkład się odznacza - szyja ewidentnie pozostaje w tonacji żółtej - to już na twarzy mimo, że koloryt jest wyrównany, to na całej buzi tworzy jakby delikatnie zaróżowioną powłoczkę przez co odcina się od szyi, co jest dla mnie abstrakcją, bo nie rozumiem tego procesu. Toto wszystko jest jakby zbyt blade i wdaje się delikatnie w róż, co wyraźnie odcina się od szyi. Czy z kryjącym Golden Ivory też mogę mieć taki problem? Wiem, że co buzia, to inne preferencje, ale chciałabym kupić pełnowymiarowe opakowanie, dlatemu atakuję ze wszystkich stron.

[syshda]

Napisane przez norka93

...
Nałożyłam za pomocą beauty blendera (daje nieporównywanie lepszy efekt wtopienia z buzią niż mój pędzel z Zoevy - 104 Buffer, może jest zbyt zbity, nie mam innego, żeby sprawdzić) podkład mineralny China Doll z LL dla przypomnienia sobie, dlaczegoż to on mi nie pasuje do końca. Otóż, kiedy na szyi nie widać, że podkład się odznacza - szyja ewidentnie pozostaje w tonacji żółtej - to już na twarzy mimo, że koloryt jest wyrównany, to na całej buzi tworzy jakby delikatnie zaróżowioną powłoczkę przez co odcina się od szyi, co jest dla mnie abstrakcją, bo nie rozumiem tego procesu. Toto wszystko jest jakby zbyt blade i wdaje się delikatnie w róż, co wyraźnie odcina się od szyi. Czy z kryjącym Golden Ivory też mogę mieć taki problem? Wiem, że co buzia, to inne preferencje, ale chciałabym kupić pełnowymiarowe opakowanie, dlatemu atakuję ze wszystkich stron.

Jesli chodzi o poziom jasnosci Golden Ivory, to nie pomoge, bo nie mam tego odcienia. Natomiast efekt, o ktorym piszesz obserwuję rowniez u siebie. Moja skora wyciaga z podkladów rozowe tony, co zupelnie nie pasuje do szyi, ktora jest jasno zolta. Dlatego wybieram podklady z zoltym, a nawet czasami zielonkawym pigmentem, bo mam wrazenie, ze one neutralizują ten niechciany roz.
Niestety, biorac pod uwagę, ze masz dosc male doswiadczenie z kolorami podkladow mineralnych, to ja bym sugerowala probki, bo nikt ci nie zagwarantuje jak dany kolor ulozy sie na twojej skorze. Te odcienie, ktore wybralas wydaja sie dobrym pomyslem do przetestowania. Nie do przewidzenia jest tez dopasowanie danej formuly do twojej cery.
A promocje, co jakis czas sie powtarzaja i bedziesz miala jeszcze okazje skorzystac.

[Noodle Soup]

Napisane przez norka93

Nałożyłam za pomocą beauty blendera (daje nieporównywanie lepszy efekt wtopienia z buzią niż mój pędzel z Zoevy - 104 Buffer, może jest zbyt zbity, nie mam innego, żeby sprawdzić) podkład mineralny China Doll z LL dla przypomnienia sobie, dlaczegoż to on mi nie pasuje do końca. Otóż, kiedy na szyi nie widać, że podkład się odznacza - szyja ewidentnie pozostaje w tonacji żółtej - to już na twarzy mimo, że koloryt jest wyrównany, to na całej buzi tworzy jakby delikatnie zaróżowioną powłoczkę przez co odcina się od szyi, co jest dla mnie abstrakcją, bo nie rozumiem tego procesu. Toto wszystko jest jakby zbyt blade i wdaje się delikatnie w róż, co wyraźnie odcina się od szyi. Czy z kryjącym Golden Ivory też mogę mieć taki problem? Wiem, że co buzia, to inne preferencje, ale chciałabym kupić pełnowymiarowe opakowanie, dlatemu atakuję ze wszystkich stron.

Mam taki sam problem. To wynika z tego, że kolor podkładu + zaczerwienienie twarzy = zupełnie inny odcień. Nigdy nie będzie tak, że podkład dopasowany do szyi nałożony na twarz (która jest w innym odcieniu) będzie wyglądał identycznie, chyba, że podkład jest szpachlą i nic spod niego nie prześwituje :P
Z Ivory może występować taki problem, choć w mniejszym stopniu.

Ja poradziłam sobie z problemem tak, że najpierw muszę zneutralizowac czerwone zabarwienie cery, chociażby opruszając się zielonym korektorem. Wtedy spod właściwego podkładu nie prześwituje mi zaróżowienie, i nie miesza się z kolorem kosmetyku. Mogę w końcu cieszyć się takim odcieniem na twarzy, jaki obiecuje podkład na swatchu i zachować równowagę na linii szyja-twarz :P

[Tyven]

Napisane przez Noodle Soup

Ja poradziłam sobie z problemem tak, że najpierw muszę zneutralizowac czerwone zabarwienie cery, chociażby opruszając się zielonym korektorem. Wtedy spod właściwego podkładu nie prześwituje mi zaróżowienie, i nie miesza się z kolorem kosmetyku. Mogę w końcu cieszyć się takim odcieniem na twarzy, jaki obiecuje podkład na swatchu i zachować równowagę na linii szyja-twarz :P

Ooo, to może być dobry patent, muszę spróbować bo mam wieczny problem z linią twarz-szyja. Możesz polecić jakiś zielony korektor? Chociaż trochę się boję zielonych, bo słyszałam że trzeba je umiejętnie nakładać żeby dobrze wyglądały.

[norka93]

Napisane przez syshda

Jesli chodzi o poziom jasnosci Golden Ivory, to nie pomoge, bo nie mam tego odcienia. Natomiast efekt, o ktorym piszesz obserwuję rowniez u siebie. Moja skora wyciaga z podkladów rozowe tony, co zupelnie nie pasuje do szyi, ktora jest jasno zolta. Dlatego wybieram podklady z zoltym, a nawet czasami zielonkawym pigmentem, bo mam wrazenie, ze one neutralizują ten niechciany roz.
Niestety, biorac pod uwagę, ze masz dosc male doswiadczenie z kolorami podkladow mineralnych, to ja bym sugerowala probki, bo nikt ci nie zagwarantuje jak dany kolor ulozy sie na twojej skorze. Te odcienie, ktore wybralas wydaja sie dobrym pomyslem do przetestowania. Nie do przewidzenia jest tez dopasowanie danej formuly do twojej cery.
A promocje, co jakis czas sie powtarzaja i bedziesz miala jeszcze okazje skorzystac.

Dziękuję bardzo za odpowiedź. Cieszę się, że ktoś mnie rozumie. Co do formuły, to niespecjalnie się boję, ponieważ, tak jak u części czy nawet większości dziewczyn kryjący AM zwyczajnie 'ciastolił', tak samo było u mnie, a z formuły kryjącej NM niemal każda tutaj jest zadowolona. Nie spodziewam się masakry. Zdaję sobie sprawę, że to skok na głęboką wodę, ale nie widzi mi się bawienie się próbkami, nie lubię tego, szkoda mi i pieniędzy i czasu. Gdy wybrany przeze mnie odcień mi nie podpasuje, mam nadzieję, sprzedam go, może mojej siostrze, może którejś z Was.

Możliwe, że pisałaś o tym jakiś czas temu, zaraz postaram się coś znaleźć, ale chciałam zapytać jakie odcienie z NM zamawiałaś, o ile zamawiałaś.

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------

Napisane przez Noodle Soup

Mam taki sam problem. To wynika z tego, że kolor podkładu + zaczerwienienie twarzy = zupełnie inny odcień. Nigdy nie będzie tak, że podkład dopasowany do szyi nałożony na twarz (która jest w innym odcieniu) będzie wyglądał identycznie, chyba, że podkład jest szpachlą i nic spod niego nie prześwituje :P
Z Ivory może występować taki problem, choć w mniejszym stopniu.

Ja poradziłam sobie z problemem tak, że najpierw muszę zneutralizowac czerwone zabarwienie cery, chociażby opruszając się zielonym korektorem. Wtedy spod właściwego podkładu nie prześwituje mi zaróżowienie, i nie miesza się z kolorem kosmetyku. Mogę w końcu cieszyć się takim odcieniem na twarzy, jaki obiecuje podkład na swatchu i zachować równowagę na linii szyja-twarz :P

Dziękuję ślicznie za odpowiedź. Można wiedzieć, jakim kosmetykiem radzisz sobie z zaczerwieniami? Korzystałaś może z primera kolorowki Redness Correction?

[syshda]

Napisane przez Noodle Soup

Mam taki sam problem. To wynika z tego, że kolor podkładu + zaczerwienienie twarzy = zupełnie inny odcień. Nigdy nie będzie tak, że podkład dopasowany do szyi nałożony na twarz (która jest w innym odcieniu) będzie wyglądał identycznie, chyba, że podkład jest szpachlą i nic spod niego nie prześwituje :P
Z Ivory może występować taki problem, choć w mniejszym stopniu.

Ja poradziłam sobie z problemem tak, że najpierw muszę zneutralizowac czerwone zabarwienie cery, chociażby opruszając się zielonym korektorem. Wtedy spod właściwego podkładu nie prześwituje mi zaróżowienie, i nie miesza się z kolorem kosmetyku. Mogę w końcu cieszyć się takim odcieniem na twarzy, jaki obiecuje podkład na swatchu i zachować równowagę na linii szyja-twarz :P

Na calej twarzy oproszasz sie tym korektorem? Ja stosuje go tylko punktowo na pojedyncze naczynka.

Tyven, obecnie mam korektor zielony Clair, a wczesniej Blush away LL. Amilie tez ma taki korektor.

[norka93]

Napisane przez syshda

Na calej twarzy oproszasz sie tym korektorem? Ja stosuje go tylko punktowo na pojedyncze naczynka.

Tyven, obecnie mam korektor zielony Clair, a wczesniej Blusch away LL. Amilie tez ma taki korektor.

I jak oceniasz korektory względem siebie? Jak współpracują się razem z podkładem Neauty?

[Noodle Soup]

Używałam korektora z Clair, ma ładny, jasny kolor i nie powoduje nadmiernego zzielenienia :P Czasem nawet solo dałby rade, a ładnie gasi czerwień na twarzy.
Niestety próbkę zużyłam, a Clair się zwinęło i sama stoję przed dylematem dobrego korektora na obszarowe zaczerwienienia.
Primera z kolorówki nie próbowałam, testowałam dosypywanie zielonego color blendu do bazy z Neauty, ale nie dawało to tak dobrego efektu.

syshda, na całą twarz, jak primerem Wiadomo tylko, że cienką warstwą, żeby sobie ciasta nie zrobić. Mam całą facjatę różową, więc tak od naczynka do naczynka cała bym się w końcu zamalowała tak czy siak :P