Pomysł na biznes

[motylek8631]

witam

dzieki dziewczyny bardzo za odpowiedzi
Tak myslam by ta sprzedaz polaczyc z zabiegami plu robic to online, nie wiem jak jest w tamtych salonach to nie moja rodzinna miejscowowsc.
Co do zdobienia paznokci to srednio to lubie ,stawiam bardziej na zwykly manicure, albo hybrydowy ale w jednym kolorze, bez zeli ,tipsow itp ... bardziej bym chciala isc w pielegnacje ciala i twarzy
moze z czasem kurs podologistyczny na zakladanie klamry i roznego rodzaju dermatozy stopowe i skorne.

Nie wspomniałam jeszcze ze pomysł na salon w moim lokalu wpadł mi do głowy tylko dlatego ( bo wczesniej dla mnie byl stosunkowo za mały), ze u nas za granica w centrum handlowym postawili na srodku 4 sciany oszklone i wydzielili w jednej z nich malutki pokoik na zabiegi plus recepcja... no tak ale Pl to nie zagranica i ja musialabym zrobic toalete w 24m2 pomieszczenie socjalne plus ten pokoik, i w tej recepcji mysslam by miec wlasnie sprzedaz kosmetyków profesjonlanych, tylko problem jest gdzie kupic taniej jak w hurtowni ( załozyłam juz tutaj taki watek nawet osobno)


Jedzenie, to tez dobry pomył jak na taka miejscowosc, ludzie mimo wzystko przychodza na obiady, czy wstapia na hmaburgera ,Biedronke teraz przeniesli kolo glownej ulicy gdzie sie wyjezdza lub wiezdza do miasteczka wiec punkt jako tako byl by dobry, tylko czy gmina sie zgodzi by tam stac ? I teraz z czym ??
domowe obiadki ?
fastfood ?
a może dobre pierogi ?
A moze postawic na zdrową zywsność ? ( choc watpie by ta przyjela sie w malym miescie )

Bombarduja nas zapiekankami ,hot dogami i tego typu rzeczami, z drugiej storny Ewa Chodakowska wyszła na przeciw swiatu z otyloscia i udowniła ze mozna cos zmienić, na portalach coraz co nowe strony ze zdrowym stylem zycia , co jak by isc w cos innego jak hot dog ?
Ale czy to sie przyjmie ??
Czy to nie jest tak ze polski "chłop" bedzie wolał zjesc knysze od sałatki cezar albo greckiej ?

z tym jedzeniem to mam za duzy mentlik i to mnie gubi
Kebab istnieje ale jako lokal gdzie mozna isc i zjesc sobie z rodzinką, pozniej jest restauracja z obiadami domowymi ale ceny dosc wysokie, mozna tam zrobic urodziny, chrzciny w tej knajpce,sporo hoteli jest w okolicy i pensjonatów, smaczna pizza jest jako budka na kółkach w głebi osiedla i to jedyna taka budka a pizze maja znakomita, pozatym w tych innych lokalach tez mozna pizze zamowic, a co myslicie o pierogach albo plackach czy to by mialo sens sie przyjąć w małej mieścinie ?

Typowo placki i pierogi. Moj chlopak zna kobiete ktora swietne robi pierogi, przeciez moglabym jej zaplacic na czarno za wyrobienie ta pani jest na emeryturze a raczej nikt by nie musial wiedziec ze te pierogi sa robione przez kogos w domu. mogłabym pwoiedzieć ze robie je tutaj na miejscu w tej budce. No i placki ziemnaczane z roznymi sosoami plus z 3 rodzaje sałatek plus zupa krem z 2 rodzaje. Czy raczej w takim miasteczku bez pracy ludzie wola sami sobie w domu nalepic pierogów i usmazyc placki ?

[kaledonia]

Napisane przez motylek8631

witam

dzieki dziewczyny bardzo za odpowiedzi
Tak myslam by ta sprzedaz polaczyc z zabiegami plu robic to online, nie wiem jak jest w tamtych salonach to nie moja rodzinna miejscowowsc.
Co do zdobienia paznokci to srednio to lubie ,stawiam bardziej na zwykly manicure, albo hybrydowy ale w jednym kolorze, bez zeli ,tipsow itp ... bardziej bym chciala isc w pielegnacje ciala i twarzy
moze z czasem kurs podologistyczny na zakladanie klamry i roznego rodzaju dermatozy stopowe i skorne.

Nie wspomniałam jeszcze ze pomysł na salon w moim lokalu wpadł mi do głowy tylko dlatego ( bo wczesniej dla mnie byl stosunkowo za mały), ze u nas za granica w centrum handlowym postawili na srodku 4 sciany oszklone i wydzielili w jednej z nich malutki pokoik na zabiegi plus recepcja... no tak ale Pl to nie zagranica i ja musialabym zrobic toalete w 24m2 pomieszczenie socjalne plus ten pokoik, i w tej recepcji mysslam by miec wlasnie sprzedaz kosmetyków profesjonlanych, tylko problem jest gdzie kupic taniej jak w hurtowni ( załozyłam juz tutaj taki watek nawet osobno)


Jedzenie, to tez dobry pomył jak na taka miejscowosc, ludzie mimo wzystko przychodza na obiady, czy wstapia na hmaburgera ,Biedronke teraz przeniesli kolo glownej ulicy gdzie sie wyjezdza lub wiezdza do miasteczka wiec punkt jako tako byl by dobry, tylko czy gmina sie zgodzi by tam stac ? I teraz z czym ??
domowe obiadki ?
fastfood ?
a może dobre pierogi ?
A moze postawic na zdrową zywsność ? ( choc watpie by ta przyjela sie w malym miescie )

Bombarduja nas zapiekankami ,hot dogami i tego typu rzeczami, z drugiej storny Ewa Chodakowska wyszła na przeciw swiatu z otyloscia i udowniła ze mozna cos zmienić, na portalach coraz co nowe strony ze zdrowym stylem zycia , co jak by isc w cos innego jak hot dog ?
Ale czy to sie przyjmie ??
Czy to nie jest tak ze polski "chłop" bedzie wolał zjesc knysze od sałatki cezar albo greckiej ?

z tym jedzeniem to mam za duzy mentlik i to mnie gubi
Kebab istnieje ale jako lokal gdzie mozna isc i zjesc sobie z rodzinką, pozniej jest restauracja z obiadami domowymi ale ceny dosc wysokie, mozna tam zrobic urodziny, chrzciny w tej knajpce,sporo hoteli jest w okolicy i pensjonatów, smaczna pizza jest jako budka na kółkach w głebi osiedla i to jedyna taka budka a pizze maja znakomita, pozatym w tych innych lokalach tez mozna pizze zamowic, a co myslicie o pierogach albo plackach czy to by mialo sens sie przyjąć w małej mieścinie ?

Typowo placki i pierogi. Moj chlopak zna kobiete ktora swietne robi pierogi, przeciez moglabym jej zaplacic na czarno za wyrobienie ta pani jest na emeryturze a raczej nikt by nie musial wiedziec ze te pierogi sa robione przez kogos w domu. mogłabym pwoiedzieć ze robie je tutaj na miejscu w tej budce. No i placki ziemnaczane z roznymi sosoami plus z 3 rodzaje sałatek plus zupa krem z 2 rodzaje. Czy raczej w takim miasteczku bez pracy ludzie wola sami sobie w domu nalepic pierogów i usmazyc placki ?

Jeśli pod marketem to raczej coś na szybko więc sądzę,iż całe obiady odpadają,a pierogi i dania regionalne mają szansę się przebić.
Musisz się zorientować, zbadać lokalny rynek czy by się przyjęło,bo w moich okolicach pierogi, placki mają wzięcie,bo nikt ich raczej w domu nie robi, kupuje się w garmaży gotowe,nawet na święta,ale nie zawsze tak jest.

[gottsu]

kebab otwórz

[motylek8631]

Napisane przez gottsu

kebab otwórz

tylko tego juz tyle jest ze bym wlasnie nie chciala
raczej cos bardziej orgianlnego, domowego, cos innego... budka bedzie mala, bo to przyczepa gastronomiczna, wiec musze sie nastawic na gora 2 glowne produkty a reszta to dodatki, jakis jeden rodzaj salatki, zupy krem i moze wlasnie jakies nalesniki zapiekane ? albo wrapy z warzywami , tylko wrapa w domu umiem zwinac tak dla siebie, gorzej jak bym miala podac go komus... no wlasnie moze jakis kurs kulinarny dla tego typu jedzenia ulicznego ?
jakies szkolenia ?
ktos cos slyszał o takim czyms ?

[blegosia77]

motylek8631 napisał:
"raczej cos bardziej orgianlnego, domowego, cos innego..."

u mnie w małym miasteczku sprawdza się pomysł takiego gościa, który ma mały lokal gastronomiczny i w menu 2 zupy "dnia" i 3 zestawy obiadowe w niskich cenach (zupa 3 zł a zestaw obiadowy 13 zł). W menu ma tez jeszcze jakieś tam pierogi, naleśniki, proste sałatki itp - coś co w razie zamówienia szybko można dorobić. Jedzenie serwuje na miejscu i z dowozem. Znalazł kontakt do kilku firm, gdzie rano rozsyła mailem menu i do godz. 10 zbiera zamówienia. Około południa rozwozi i jak widzę u siebie w firmie (bo my tez zamawiamy) to coraz więcej tych zup przywozi. Zawsze coś jeszcze dodatkowo ludzie zamawiają, np: warzywa gotowane, ktoś tam naleśniki . Może takie coś ?

[kropeczka112]

Jeżeli jesteś w stanie zainwestować w artykuły zbliżone do asortymentu drugiego sklepu i do tego zaproponować konkurencyjne ceny to jest to dobry pomysł.

[banana84]

Pomysl fajny...tylko nie wiem czy ma racje bytu i zbytu w malym i biednym miescie.

Pierogi i placki sa pyszne...ale w takich malych miescinach gdzie ludzie nie maja roboty i kasy to niekoniecznie znajdziesz stalych klientow. Sa to potrawy ktore mozna zrobic sobie samemu. A jak nawet nie chce, nie umie sie zrobic to w biedronce mozna kupic nienagorsze pierogi, krokiety czy nalesniczki. W przystepnej cenie. Nie wie czy jak staniesz ze swoimi naprzeciwko to znajdziesz wielu nabywcow. do biedronki chodzi sie bo tanio. Nawet jak rodzina z dziecmi niezbyt zamozna to raczej wybiora sie na burgera czy kebaba niz na placki...

To nie jest zly pomysl..ale misteczko by musialo byc zamozne, zasobne w wieksze firmy...tam gdzie ludzie chca zjesc ale nie maja czasu.

U mnie miasteczko troche wieksze - jak tam wracam to tez zawsze ide na kebaba, albo taka pyszna zapiekanke...i choc uwielbiam pierogi i placki to jednak nie wiem czy bym sie skusila gdyby takie miejsce u nas bylo.

U mnie byla nalesnikarnia, mieli tez placki...wlasciciele skonczyli z dlugiami...zamowilam nalesnika moze 2 razy...chyba po 12 zl juz kilka lat wstecz...no dobry byl...ale to mozna zrobic samemu dla calej rodziny za duzo mniej. Duzo osob bylo sprobwac..chwalili ale nie wracali..za to Kebab obok dalej sobie funkcjonuje.

[Malwina259]

hm, z tego co mi się wydaje, to to co ludzie lubią najbardziej to przede wszystkim gadżety reklamowe, no ale nie wiem czy to się sprawdzi w przypadku sklepu. Mimo to warto wejść na jakąś stronę agencji, choćby initi.pl i sprawdzić co tam oferują, może Cię coś natchnie?

[deffasa]

Na pewno warto wziąć pod uwagę kubki reklamowe, ołówki, długopisy, kalendarze. Nie śpieszyć się z ich wyborem. Zaprojektować krok po kroku, pod okiem specjalisty.

[najlepszakasia]

Może reklama na samochodzie?

[lune1992]

...

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez lune1992

Witam,
mam 22 lata i wraz z moim narzeczonym wpadliśmy na pomysł aby przeprowadzic sie do mojego rodzinnego miasta i otworzyc sklep z odzieza używaną. Mam 3 letnie dostwiadczenie w tej branzy, obecnie pracuje dla obcokrajowca gdzie otwierałam mu ten sklep. Pomyslalam ze dlaczego mam dla niego pracowac i wszystko robic za marne pieniadze skoro moge to zrobic sama. Znalazlam towar 1 gat z zagranicy oraz CREAM w przeliczeniu na nasze wychodzi ok. 20 zł / kg. Rozglądałam sie juz za lokalem oglądałam bardzo ładny i niedrogi bo 4 tys za 80m. Chciałabym tam sprzedawac towar bardzo dobrej jakości na sztuki. Robiłam przeliczenia i wydaje mi sie ze byłabym na plusie, na poczatku wiadomo mało ale z czasem mam nadzieje ze byłoby super Mieszkamy w Warszawie i bysmy musieli sie wyprowadzic do tej średniej miejscowosci, wynając mieszkanie, TŻ musiałby rzucic prace ja takze.
Problem w tym ze nie mam zadnego wkładu własnego. TZ nie moze byc nawet w społce ze mna bo niedługo idzie do szkoły policyjnej i bedzie sie tam starał o przyjecie, wiec to ja musze to otworzyc. Myslalam o jakiejs dotacji lub dofinansowaniu z UP. Wiem ze na start nie starczy mi nawet 20 tys bo towar bede miala dosyc drogi, lokal, dochodzą koszta wyposażenia lokalu. Mam plan ze zatrudniłabym moją siostre która tam studiuje zaocznie, wiec bym na poczatku z nia tam pracowala, dałybyśmy radę. Skad moge wziać pieniążki na start? czy ktos jest w podobnej sytuacji i moze mi doradzic byłabym bardzo wdzieczna...

z unii jest 40tys. poszukaj.
lub kredyt.

jestes pewna ze to pójdzie?

[tojaroza]

Musisz mieć dobre miejsce, ale przede wszystkim dobrego dostawcę który będzie wysyłać ci ciuchy wysokiej jakości.

[uniperfect]

Mi się wydaje, że 20 zł/kg to bardzo dużo. Chyba, że będziesz mieć wysokie ceny i znajdą się klienci , dla których cena nie gra roli.

[lune1992]

...

[uniperfect]

20 zł za bluzkę zdecydowanie za dużo. Nikt przynajmniej u mnie w mieście tyle by ci nie dał. U mnie po dostawie bluzka stoi 5 zł-8 zł, a potem w przedostatni -50% czyli np 4 zł a w ostatni dzień 1 zł. Ja kupuję ciuchy na szmatach za 1 zł bluzki, tuniki itp. Za spodnie czarne dżinsy po dostawie dałam 9, 50 zł . U mnie twoja działalność spisana byłaby na straty. Za 20 zł to można już w sklepie nową bluzkę kupić. 2 szmateksy u mnie w mieście mają towar z zagranicy bezpośrednio. Inne jak to mówi mój wujek to szajki, które towar zdobywają w " inny sposób" np, ciuchy, które rzucamy do kontenerów na ulicy podobnych do tych z czerwonego krzyża idą właśnie na szmateksy- był reportaż o tym w tv i ogłoszenie u mnie na mieście przyjmiemy do pracy kierowców, którzy będą zbierać towar z kontenerów.

[lune1992]

....
.

[uniperfect]

Zbadaj jakie ceny ma konkurencja w twoim mieście.

[lune1992]

...

[pagal]

Czy ten towar za 20 zł za 1 kg to masz 100% metki papierowej?

Na sukces składa się kilka czynników, zacznę od wg mnie najważniejszych:
- dobry towar - Ty go masz z tego co piszesz
- tani towar - nie przesadzaj z ceną
- dobra lokalizacja
- reklama

Mając dobry towar, w miarę w dobrej cenie, klienci poprzez marketing szeptany będą trafiać do Ciebie.

Co do Twoich pytań, jak ktoś wyżej napisał, dotacje unijne, jednak tu można trochę czekać, z UP jak mają, można dość szybko dostać - kwestia miesiąca nawet.
Kolejnym ciekawym rozwiązaniem jest pożyczka społecznościowa, tu bodajże kokos jest taki najsłynniejszy.

Jeśli masz 100 metkę, napisz do mnie na priv, mam dla Ciebie ciekawą propozycję.

[banana84]

Dziwi mnie ze ktos nie majac grosza odlozonego chce sie brac za otwieranie biznesu i to wcale nie takiego malego..skoro sam lokal to 4 tys..plus oplaty...itp

sa owszem dotacje..ale skalda sporo osob, plus warunkiem czesto jest np posadanie lokalu (czyli podpisane papiery)..itp

kolezanka dostala dotacje 40 tyd pare lat temu...ale wlasnie warunki byly takie ze musiala juz poniekad ten interes zaczac...tez byl to sklep ale dla dzieci..no i te 40 dotawala w ratach...wiec bez wlasnej kasy to by szans nie miala...

nawet jesli warunki sa inne i tak od reki daja kasa jak sie ma tylko biznesplan...to co jesli kase wydasz...interes sie rozkreca a ty potrzebujesz w cos doinwestowac..i nie masz z czego..a rozne rzeczy sie moga pojawic..

[looqash]

Ja planuję otworzyć tego typu biznes w jednym z większych polskich miast, szukam finansowania więc jestem w temacie. A zatem:
1) dotacja z PUP - sprawdź jak to wygląda w Twoim powiecie, ja u siebie mogę zapomnieć, bo ten w moim mieście już nie ma kasy
2) dotacja z PFRON - jeśli masz kogoś z orzeczeniem o niepełnosprawności i bezrobotnego, możesz spróbować w ten sposób - wtedy firma zarejestrowana na tę osobę, a Ty ją prowadzisz. Tyle tylko, że procedura pozyskania takiej dotacji i potem rozliczania jest dość skomplikowana - wiem bo analizowałem 2 dni temu.
3) niskooprocentowana pożyczka w ramach inicjatywy JEREMIE - pożyczka współfinansowana z UE, oprocentowanie na poziomie 6%, 6-miesięczna karencja w spłacie na początek, brak prowizji itp. Może wziąć każdy.
4) niskooprocentowana pożyczka z BGK w projekcie "Wsparcie w starcie" - podobna opcja do JEREMIE, ale z tej opcji mogą skorzystać tylko określone osoby, poczytaj w necie.
5) pożyczka z banku - teoretycznie najgorsza opcja, ale np. ja w swoim banku (T-mobile usługi bankowe) mam oprocentowanie 8% i całkowity koszt pożyczki jest niewiele większy od tych unijnych, ale nikt Cię o nic nie pyta i nie kontroluje. Ostatnio dzwonili też do mnie z mBanku i oferowali max 10.000 zł na podobnych warunkach co T-mobile.
6) pożyczka od rodziny/znajomych - jeśli masz taką opcję, ale to też różnie bywa, bo z rodziną to wiadomo - najlepiej na zdjęciach

Co do kosztów wynajmu - w moim mieście w samym centrum średnia cena m2 to ok. 60 zł netto. W porównaniu ze stolicą to niewiele, a w średniej wielkości mieście pewnie jeszcze mniej. No i podstawa to lokalizacja - musisz wiedzieć gdzie w ciągu dnia przemieszcza się sporo ludzi - niby banał, ale z tego co zrozumiałem dopiero chcesz się przeprowadzić więc zakładam, że możesz nie mieć rozeznania w temacie ruchu pieszego w tym "średnim mieście".

Sprzedaż - ja na Twoim miejscu dałbym sprzedaż na wagę, nawet jeśli chcesz mieć towar lepszej jakości. Mnie osobiście ubrania z ceną na metce odstraszają, bo zazwyczaj te ceny są wyższe niż gdyby liczyć je od kg. A tak świadomie dajesz wyższą cenę za kg niż u konkurencji, czym już zaciekawiasz ludzi. Do tego na witrynę dajesz kilka ubrań razem z cenami, co pokaże, że to wcale nie wychodzi drogo jak na jakość towaru, który sprzedajesz.

Pozdrawiam i życzę powodzenia.

[CatherineMary]

Myślę, że to fajny sposób na biznes (oblatana jestem w SH, ale jako klientka) z tym, że mam uwagę:
--> Lokal 80m2 za 4 tysiące to za duży lokal za zbyt dużą kasę, który implikuje, że musisz mieć dużo towaru. Jeśli na start masz mało kasy spróbuj w małej skali, jesli okaże się, że masz dobre oko do ciuchów i atrakcyjnie je wyceniasz to babki będą do Ciebie przychodzić, będą Cię polecać i zaczniesz zarabiać, więc będziesz mogła inwestować.

Jak zacząć w małej skali? U mnie w miejscowości babeczka na rynek przyjeżdża z ciuchami wycenionymi, ale na moje oko wychodzi ok. 80 pln/kg. W 1 dzień w tygodniu zawsze ma kolejkę klientek (a przecież może obskoczyć kilka rynków). Ma fajny towar, więc do niej wracają.

Znam też babkę, która zaopatruje się na dostawie w moim ulubionym SH w Łodzi gdzie chodzę (40 zł/kg) i sprzedaje w mniejszej miejscowości jako wycenione (głównie ciuszki dla dzieci, więc lepiej idą i mniej ważą). Kupuje 2x w tygodniu w sumie za ok. 600 pln i spokojnie zarabia na tym drugie tyle (ma mały sklep, więc małe koszta, na start potrzebowała pewnie nie więcej jak 3 tysiące w sumie!!).

Można więc zacząć z mniejszym budżetem, bez stawiania wszystkiego na jedną kartę i wielkiego wsparcia finansowego albo co gorsza kredytu. Trzeba tylko pokombinować A potem w ramach rozwoju szukać tańszego/lepszego dostawcy towaru, ciekawszego lokalu itp.

[kamilkoo]

Drogie Panie chce wam zaproponować Nisze na Polskim jak i zagranicznym rynku,jest to przyjemne zajęcie dla kobiet i nie tylko które chcą zrobić coś dla siebie .

Przedstawiam Pomysł na produkcje świec rzeźbionych.

Jesteśmy producentem topielników do wykonywania świec rzeźbionych,oraz zaopatrujemy naszych klientów w komponenty do ich wykonywania.

Po niżej skrócona oferta
" Wykonujemy formy w kształcie gwiazd do produkcji świec rzeźbionych, formy w dowolnych wymiarach ,wykonujemy dowolne formy do produkcji świec

Cena dotyczy 1 sztuki formy

Ponadto:

Stwórz biznes dla siebie - rób co lubisz ,rękodzieło - To jest To.

Rzeźbiony świecowy biznes jest to świetny sposób połączenia artystycznego hobby i sposobu zarobku. Według Narodowego Stowarzyszenia Candle, w 2010 roku roczna sprzedaż świec w Stanach Zjednoczonych wyniosła 2 mld euro, 70 procent domów używa tych świec. Rzeźbiony świecowy biznes możesz wykonywać w zaciszu domowym. Zaletą są niższe koszty rozruchu biznesu niż większość małych firm, a przeznaczony jest on dla konsumentów poszukujących spersonalizowanych przedmiotów, wystroju domu lub prezenty.


Wykonujemy Topielniki do Parafiny 6-komorowe i inne

Idealny pomysl na wlasny biznes niewymagający dużych nakładów finansowych

Parametry techniczne:

Dlugosc -69 cm

Szerokosc -49

Wysokosc 49

Napiecie 230V

Moc -2KW

Topielnik wykonany jest z blachy nierdzewnej co skutkuje jego wieczna trwałością,dodatkowo jest izolowany termicznie aby nie tracił ciepła.

Topelniki wykonujemy w dowolnych wymiarach od profesjonalnych po Hobbystyczne .

Topielnik parafiny wyposażony jest w 6-komor o średnicy 15 cm kazda ,termostat automatyczny wraz z grzałka 2KW,wskaznik temperatury, zawór spuszczania wody,korek wlewu wody,dwie raczki do swobodnego przenoszenia,nóżki itp.

Jest to profesjonalne urządzanie do wytwarzania swiec które pozwola Ci na robienie czegos co zachwyci każdego.

Świece można formowac na różne sposoby jak i w różnych barwach.

Koszt wyprodukowania jednej świecy o wysokości 30 cm to JEDYNE 8-10 zl

Topielnik jest Nowy nigdy nie był używany.

Tego typu topielnik w Polsce kosztuje od 6 do 10 tysięcy zlotych

Cześć naszych klientów rozpoczeła działalnośc w Polsce jak i zagranicą ,zostały uruchomione wyspy handlowe które zajmują sie produkcja na oczach klienta .

Dodatkowo posiadamy w sprzedaży wszelkiego rodzaju formy ,jak i parafiny do wykonywania świec rzeźbionych i nie tylko .

Zadzwoń i dowiedz sie więcej ,chcesz byc wytwórcą - to dużo nie kosztuje. "

Pozdrawiam i w razie pytań można sie kontaktowac pod numerem 669125410

[ytaaa]

Trochę tandetnie wyglądają te świece

[dryda]

Pomysł wydaje się całkiem ok, ale tak sobie myślę,
jakie byłoby realne zainteresowanie takimi świecami - może w dużym mieście jeszcze tak, ale ogólnie takich rzeczy dekoracyjnych jest sporo, a tutaj i produkcja i potem sprzedaż - czy to jest coś na zasadzie franczyzy?

Jednym słowem - Wy sprzedajecie formy, a ktoś musi je kupić, + materiał na świece + produkcja + znalezienie odbiorców + pewnie otworzenie sklepu internetowego + ew. dzierżawa miejsca w centrum handlowym..
Nie wydaje mi się tak do końca, żeby to były niskie koszty, acz mogę się mylić, bo to tylko rzut oka.

[kristina008]

Witam wszystkich. Chciałbym niedługo otworzyć jakiś swój biznes i zastanawiam się nad branżą. Wpadłem niedawno na rekuperację. Czy waszym zdaniem warto w to inwestować? Jest ten rynek już dość mocno wypełniony, czy jeszcze nie? Tutaj piszą, że jest to dość przyszłościowe http://www.ventermo.pl/ A jak wy sądzicie?

[wiezaxxx]

Rozpocznij swoją podróż w świat zapachu - zostań naszym partnerem

ZOSTAŃ NASZYM PARTNEREM DYSTRYBUCYJNYM

Marketing zapachowy to świetny pomysł na nowy biznes lub rozszerzenie działalności istniejącej firmy.

Krajowy lider w rozwoju i wdrażaniu innowacyjnych technologii i rozwiązań z zakresu Aromamarketingu, aromatyzacji i neutralizacji zapachów ma przyjemność poinformować o uruchomieniu sieci regionalnych dystrybutorów.

W związku z ciągłą rozbudową sieci, w chwili obecnej poszukujemy nowych partnerów biznesowych!
Aromamarketing to świetny pomysł na nowy biznes lub rozszerzenie działalności istniejącej firmy.

Zapewniamy pełne wsparcie merytoryczne i techniczne oraz szkolenia.

Osoby zainteresowane współpracą, prosimy o kontakt z biurem tel 22 266 0 366 lub e-mail. partner@aromacorp.pl

[cyjamonek1]

Drogie forumowiczki co sądzicie o takim biznesie jak produkcja świec rzeźbionych?chcę otworzyć coś własnego a ten biznes wydaje mi si eidealny. nie trzeba dużego nakładu pięniedzy zeby ruszyć z produkcją, wykonanie też wydaje sie do ogarnięcia. Koszt produkcji jednej świecy to ok 8-10 zł a sprzedają takie za ok 50-100 i wiecej zależy od wykonania i wielkości świecy oraz dekoracji. Pomóżcie czy to ma sens? Myśle ze jest to genialny pomysł dla każdej kobiety która siedzi w domu i chce cos robić, dorobić lub zrobić z tego całkiem dochodowy biznes.

xxx

Widze ze tez sa na allegro.
Myśle ze utwierdzici mnie w moim pomyśle, a być moze i komuś sie przysłuze i podsunę pomysł- bo koszt ruszenia z tym biznesem mieści sie w 5 tys złotych czyli biznes dla każdego na każdą kieszeń.

[myszka197]

nie gniewaj są, ale te świece są po prostu koszmaaaarne , straaaaszny kicz, naprawdę sądzisz, że ktoś chciałby coś takiego mieć u siebie w domu????, i byłby skłonny zapłacić za to 100 zł????
trzeba by zrobić rozeznanie , no, ale jeśli uważasz, że będą klienci - zaczynaj działać - własny biznes to fajna rzecz