Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4

[iceflower]

Napisane przez snowqueen

U mnie nie było ani zestawów HR, ani tych z JT, więc pokusy były prawie żadne. Brązery mam na szczęście dwa, oba prawie nowe i równie uwielbiane, więc nic takiego, w tym róże, póki co mnie nie kusi

Ja upolowałam ten z JT, więc moje polowanie na okazje było owocne. Trochę żal Helenki, już kiedyś miałam ochotę na ten tusz, no ale trudno. Akurat tusz jest mi teraz totalnie zbędny, bo mam 2 w użyciu (jeden nowy, jeden na wykończeniu) i 1 w zapasie.

Z róży kusi mnie odkrycie z wczoraj - Lancome w odcieniu różowawej brzoskwini z mnóstwem drobinek (cudo ) i paskowany Dior (on w tej chwili mniej).

No a brązer kupię Diora, bo Bambus mi działa czasami na nerwy.

Napisane przez zizou

podjelam decyzje, ze na razie nie chce ani letnich pryzm givenchy ani paskowanego diora. mam ogromnego bambusa i czekam na chanela, dwa brazery, w tym jeden gigant chyba mi wystarcza, do smierci tego nie zuzyje. aczkolwiek paskowany dior jest nadal na liscie musthave ale tej odleglejszej

U mnie paskowany Dior też spada coraz niżej na liście must have.

Teraz zastanawiam się na co spożytkować kupon 50zł do S. (dostałam od siostry na urodziny) - na róż Lancome, czy na Innocenta, czy może w ogóle poczekać z tymi zakupami.

[snowqueen]

Napisane przez zizou

podjelam decyzje, ze na razie nie chce ani letnich pryzm givenchy ani paskowanego diora. mam ogromnego bambusa i czekam na chanela, dwa brazery, w tym jeden gigant chyba mi wystarcza, do smierci tego nie zuzyje. aczkolwiek paskowany dior jest nadal na liscie musthave ale tej odleglejszej

Ja mam podobną sytuację - brązer gigant, z tym, że Sun Cherub no i Chanel. Spokojnie wystarczą co najmniej do przyszłego lata, więc wszelkie tego typu rzeczy odpuszczam. Teraz się nie różuję, tylko brązuję, więc wszelkie inne tego typu poleciały na nisko na liście

Największa ochotę mam na błyszczyk.

Napisane przez iceflower

Z róży kusi mnie odkrycie z wczoraj - Lancome w odcieniu różowawej brzoskwini z mnóstwem drobinek (cudo ) i paskowany Dior (on w tej chwili mniej).

(...)

Teraz zastanawiam się na co spożytkować kupon 50zł do S. (dostałam od siostry na urodziny) - na róż Lancome, czy na Innocenta, czy może w ogóle poczekać z tymi zakupami.

A czy pamiętasz może nr tego różu? Brzmi jak coś, co w dalekiej przyszłości chętnie bym widziała na swych policzkach

Ja bym brała perfumy Też mi się podoba Innocent

----

edit: Zapomniałam dodać, że zużyłam właśnie żel pod prysznic i kokosowe masło ziaji Ponadto przedwczoraj skończyłam jeden tonik, drugi skończyłam w Egipcie, więc zostały mi już tylko dwa na stanie

Swoją droga, to takie fajne, skończyło mi się, to otwieram szafkę i wyciągam, a nie biegnę do sklepu.. Podoba mi się opcja posiadania zapasów, ale może niekoniecznie aż takich, jakie uzbierałam

[zizou]

Napisane przez iceflower

Bambus mi działa czasami na nerwy.

czemu? ja go odkrywam na nowo, wale go na cala twarz bo lucidity mnie rozjasnia

[snowqueen]

Napisane przez zizou

czemu? ja go odkrywam na nowo, wale go na cala twarz bo lucidity mnie rozjasnia

Mnie też lucidity rozjaśnia, ale nakładam go pod lancome, którego tez używam na całą twarz, bo wtedy dłużej się trzyma i ładniej wygląda

[zizou]

Napisane przez snowqueen

Mnie też lucidity rozjaśnia, ale nakładam go pod lancome, którego tez używam na całą twarz, bo wtedy dłużej się trzyma i ładniej wygląda

ja tak samo lu to taki podklad

[madziarra]

Napisane przez snowqueen

edit: Zapomniałam dodać, że zużyłam właśnie żel pod prysznic i kokosowe masło ziaji Ponadto przedwczoraj skończyłam jeden tonik, drugi skończyłam w Egipcie, więc zostały mi już tylko dwa na stanie

Swoją droga, to takie fajne, skończyło mi się, to otwieram szafkę i wyciągam, a nie biegnę do sklepu.. Podoba mi się opcja posiadania zapasów, ale może niekoniecznie aż takich, jakie uzbierałam

Snow, mam dokładnie taką samą sytuację , co Ty Mam 2 półki samych zapasów, coś się kończy to ja otwieram szafkę i tadam Do wyboru do koloru, taka mini drogeria
Poza tym też zużywam, mam dużo końcówek, co mnie bardzo cieszy. Poza tym teraz wakacje , mam czas i chęć, żeby codziennie sumiennie się smarować Ale zużyty kosmetyk daje mi prawie tyle radochy, co zakup nowego

[snowqueen]

Napisane przez madziarra

Snow, mam dokładnie taką samą sytuację , co Ty Mam 2 półki samych zapasów, coś się kończy to ja otwieram szafkę i tadam Do wyboru do koloru, taka mini drogeria
Poza tym też zużywam, mam dużo końcówek, co mnie bardzo cieszy. Poza tym teraz wakacje , mam czas i chęć, żeby codziennie sumiennie się smarować Ale zużyty kosmetyk daje mi prawie tyle radochy, co zakup nowego

Ja też mam dwie półki dodam, że bardzo ściśle upchane, a szafka jest głęboka
W koszu wylądował przed chwilą zużyty smackers - co za szalony dzień


Czy próbowałaś już może kremu Multi Recharge Biothermu? Mam tą miniaturę z Superpharmu, a skończyłam Hydrabio UV wczoraj (ooo właśnie, jeszcze to wyciapałam ), więc zamiast filtra Avenki mogłabym poużywać, ale zastanawiam się, czy nie będzie za ciężki na te upały i czy nie będę się świeciła po nim pomimo suchej skóry.

[madziarra]

Snow, szalejesz w tym zużywaniem Ale mi też się kończy tonik - gigant Ziaji 500ml , krem do twarzy, dwufaza i inne "perełki"

Multi Recharge niestety jeszcze nie używałam - chcę pierw wykończyć to co mam pootwierane plus próbki. Za Multi Recharge wezmę się zapewne jesienią bądź zabiorę na wyjazd do Włoch

[snowqueen]

madzia aż sama jestem w szoku Na wyjeździe zużyłam też sporo próbek i m.in. małą wodę Avene, maseczkę YR i balsam po opalaniu Avene - tego akurat żałuję, bo bardzo mi odpowiadał, a cena regularna trochę mniej (dostałam gratis do filtra do buźki).

Chyba też zostawię Biotherm na potem, a poużywam jeszcze trochę filtr Avene - ma świetny wpływ na skórę, to był bardzo udany zakup

[madziarra]

Napisane przez snowqueen

madzia aż sama jestem w szoku Na wyjeździe zużyłam też sporo próbek i m.in. małą wodę Avene, maseczkę YR i balsam po opalaniu Avene - tego akurat żałuję, bo bardzo mi odpowiadał, a cena regularna trochę mniej (dostałam gratis do filtra do buźki).

Chyba też zostawię Biotherm na potem, a poużywam jeszcze trochę filtr Avene - ma świetny wpływ na skórę, to był bardzo udany zakup

Ja w pierwszej kolejności chcę też zużyć saszetkowe próbki - gdzieś kiedyś mi się obiło o uszy, że takie próbki tracą ważność bardzo szybko. Poza tym przede mną jeszcze 2 wakacyjne wyjazdy
Nie czytałam dokładnie całego wątku, ale zapewne wakacje w Egipcie Ci się udały ?

[iceflower]

Napisane przez snowqueen

A czy pamiętasz może nr tego różu? Brzmi jak coś, co w dalekiej przyszłości chętnie bym widziała na swych policzkach

Ja bym brała perfumy Też mi się podoba Innocent

No właśnie nie pamiętam, ale na pewno jeszcze będę go testować, wtedy sprawdzę dokładnie.

Perfum nie chcę na razie kupować, bo od soboty mam dwie nowe 50-tki, a nie chcę, żeby mnie wzięło na perfumy za bardzo. To zbyt kosztowna odmiana nałogu dla mojej kieszeni.

Myślałam, żeby Innocenta kupić tak we wrześniu. Podoba mi się jeszcze Eau d'Eden, klasyk Eden (na bank chcę go mieć koło listopada) i chcę miniaturkę Organzy Indecence.

No ale mój kupon ważny jest jeszcze przez rok.

Napisane przez zizou

czemu? ja go odkrywam na nowo, wale go na cala twarz bo lucidity mnie rozjasnia

A ja nim tylko modeluję twarz. Drażni mnie bo, jeżeli nałożę pod spód Lu, to bardzo wysusza mi się skora od dwóch pudrów na całej twarzy, a jeżeli nie, to na samym filtrze robi mi plamy (jak próbuje nałożyć go na całą twarz).

[cmoksia]

lu Was rozjaśnia? dla mnie to czysta abstrakcja

[snowqueen]

Napisane przez madziarra

Ja w pierwszej kolejności chcę też zużyć saszetkowe próbki - gdzieś kiedyś mi się obiło o uszy, że takie próbki tracą ważność bardzo szybko. Poza tym przede mną jeszcze 2 wakacyjne wyjazdy
Nie czytałam dokładnie całego wątku, ale zapewne wakacje w Egipcie Ci się udały ?

Oj kochana, udały się wyśmienicie, było wspaniale
Ja przeczytałam końcówkę części 3 i to chyba tam coś padło o Twoim wyjździe do Paryża, tak? Faaajnie.
Mimo wszystko mam nadzieje, że uda nam się spotkać w Warszawie! Kiedy wyjeżdżasz?

Nie wiedziałam, że saszetkowe próbki są mniej trwałe. W takim razie też muszę się za nie zabrać, mam sporo po festiwalu rossmana.

Napisane przez iceflower

No właśnie nie pamiętam, ale na pewno jeszcze będę go testować, wtedy sprawdzę dokładnie.

Perfum nie chcę na razie kupować, bo od soboty mam dwie nowe 50-tki, a nie chcę, żeby mnie wzięło na perfumy za bardzo. To zbyt kosztowna odmiana nałogu dla mojej kieszeni.

Myślałam, żeby Innocenta kupić tak we wrześniu. Podoba mi się jeszcze Eau d'Eden, klasyk Eden (na bank chcę go mieć koło listopada) i chcę miniaturkę Organzy Indecence.

No ale mój kupon ważny jest jeszcze przez rok.

Ech, mi od początku lipca przybyło 200 ml perfum (przy czym 50 jest jeszcze w drodze). Na szczęście okazyjne albo bezcłówkowe

Skoro kupon ważny jest tak długo, to nie ma się co spieszyć. No chyba że baaaardzo chcesz kolejny róż

Napisane przez iceflower

A ja nim tylko modeluję twarz. Drażni mnie bo, jeżeli nałożę pod spód Lu, to bardzo wysusza mi się skora od dwóch pudrów na całej twarzy, a jeżeli nie, to na samym filtrze robi mi plamy (jak próbuje nałożyć go na całą twarz).

Mnie na szczęście taka kombinacja (lu + aniołek) wysusza nawet mniej, niż samo lu. Tzn. potem modeluję jeszcze twarz Chanel, a on niby nawilża, może to dlatego (wątpię )

Napisane przez cmoksia

lu Was rozjaśnia? dla mnie to czysta abstrakcja

Mnie już wcześniej rozjaśniał, a teraz, jak wróciłam opalona (chociaż twarz zasłaniałam kiedy mogłam i jest najbledsza) to już w ogóle różnica jest ogromna

Ja się cieszę, nie znoszę być blada, wtedy widać moje zapadnięte i zasinione oczy, a teraz nawet korektora nie muszę używać

[Vibeska]

Cześć dziewczyny

Ja dziś mam taką chcicę sobie kupić coś kolorowego że aż sama jestem przerażona czym to się skończy

[isa666]

Witam z rana
Będę dziś dzwonić do mojej fryzjerki, bo nie mogę patrzeć na te moje kłaki, chyba trzeba będzie zrobić jakąś dekoloryzację żeby ten rudy blond się wypłukał

[Vibeska]

Isa dasz radę zrobić fotkę tych włosów ??
Może nie jest tak źle ?
Może pomogłaby płukanka ?
Ale srebrna nie fioletowa bo jest silniejsza.
Na całą miskę wody ja daję kapkę tej płukanki i płuczę.
Fajnie wychładza ewentualne rudości.

[isa666]

Wklejam fotki: pierwsza jest z wczoraj a druga z dziś i widać jak moje pasemka rozjaśniło na platynowy blond a reszta(gdzie miałam mój naturalny ciemny blond) wyszła taka rudo-żółta
Gdyby cała głowa wyszła platynowa to byłoby ok a mam żółtko

Tata obiecał mi dziś kupić ten niwelujący żółć szampon Joanny(ja nie wychodzę dziś z domu, bo wstyd) o którym tu pisałam wczoraj; mam nadzieję, że go będą mieli w tym sklepie, gdzie mi fryzjerka mówiła, że powinni mieć.
EDIT: Płukanki też poszukam, tylko żeby mi czasem nie wyszły włosy siwe albo niebieskie

[snowqueen]

isa ja po farbowaniu włosów na ciemno myślałam, że mam cały wypłukany kolor (fryzjer potwierdził!), kupiłam sobie rozjaśniającą Ferię, żeby mieć ładną, jasną czekoladkę i co wyszło? Mniej więcej do ucha miałam rude, a poniżej czarne To był dopiero efekt... Wyglądałam jak w czapce
Następnego dnia zafarbowałam na ciemny brąz i wszystko wrócilo do normy (czyt. do czerni, której miałam dosyć). Od tamtej pory nie farbuję włosów, bo miałam po tych akcjach bardzo zniszczone.

Ale wyszłam wtedy z domu w tej mojej czapeczce, nawet na siłownię poszłam i jakiś koleś mnie zaczepiał


Także nic się nie martw, wszystko wróci do normy

[madziarra]

Napisane przez snowqueen

Oj kochana, udały się wyśmienicie, było wspaniale
Ja przeczytałam końcówkę części 3 i to chyba tam coś padło o Twoim wyjździe do Paryża, tak? Faaajnie.
Mimo wszystko mam nadzieje, że uda nam się spotkać w Warszawie! Kiedy wyjeżdżasz?

Dostałam wakacyjną propozycję o Exa (), niestety Paryż z powodów finansowych nie wypalił, i Ex przyjeżdża na prawie 2tygodnie do Polski (od 6 d 18). Jedziemy na Mazury i nad morze. A potem lecę do przyjaciółki do Włoch. Cieszę się , że wakacje CI się udały
Spotkać się na pewno spotkamy, choćbym miała wziąć Exa (po Polsku to on i tak niewiele rozumie )

Napisane przez snowqueen

Nie wiedziałam, że saszetkowe próbki są mniej trwałe. W takim razie też muszę się za nie zabrać, mam sporo po festiwalu rossmana.

Podobno tak jest i w sumie to ma sens - wydaje mi się, że saszetki nie są tak dobre do przechowywania jak buteleczki , tuby itp. Ja też mam cały koszyczek wilkinowy próbek, też po festiwalu Część już pozużywałam na wyjazdach, część czeka na swoją kolej.

[zizou]

Napisane przez iceflower

Perfum nie chcę na razie kupować, bo od soboty mam dwie nowe 50-tki, a nie chcę, żeby mnie wzięło na perfumy za bardzo. To zbyt kosztowna odmiana nałogu dla mojej kieszeni.

mnie juz na szczescie troche przeszlo, chociaz sa jeszcze zapachy ktore MUSZE miec. ale to w dalekiej przyszlosci. teraz zastanawia mnie nowy zapach jakiegos leonarda, l'orchide czy jakos tak, wyczytalam w gali ze wchodzi do perfumerii 2 sierpnia, no bardzo jestem ciekawa co to za nowe ustrojstwo

Napisane przez cmoksia

lu Was rozjaśnia? dla mnie to czysta abstrakcja

po wakacjach mnie rozjasnia, mimo sumiennego nakladania filtra spf50 na twarz.



musze sie zbierac do pracy, nie wiem dlaczego wydaje mi sie, ze dzis sobota

[snowqueen]

Napisane przez madziarra

Dostałam wakacyjną propozycję o Exa (), niestety Paryż z powodów finansowych nie wypalił, i Ex przyjeżdża na prawie 2tygodnie do Polski (od 6 d 18). Jedziemy na Mazury i nad morze. A potem lecę do przyjaciółki do Włoch. Cieszę się , że wakacje CI się udały
Spotkać się na pewno spotkamy, choćbym miała wziąć Exa (po Polsku to on i tak niewiele rozumie )

Ach, to tego jakoś nie doczytałam już. Ja będę w Warszawie od 11 albo 18.08, 2 albo 3 tygodnie. Mam nadzieję, że i Estella będzie mogła


Swoją drogą od razu przypominało mi się, jak ja pojechałam kiedyś do mojego Exa na tydzień (w założeniu) wakacji. On chyba jednak myślał, że to oznacza, że chcę wrócić do niego (a nie byliśmy razem już prawie pół roku), bo pewnej nocy zaczął się do mnie dobierać Dostał opieprz, spakowałam się w 5 minut i o 4 rano kazałam się zawieźć na najbliższy pociąg do Wrocławia Od tamtej pory nie mamy właściwie kontaktu i nieszczególnie żałuję.

Z następnym Exem też miałam jakieś przeboje i z nim też nie mam kontaktu. Zachowywali się w sposób, który skutecznie mnie zniechęcił do utrzymania znajomości... Jakoś źle trafiałam

[madziarra]

Snow, ja na pewno wykombinuję jedno popołudnie Wyślę Ci potem mój nr na PW , to będziemy się kontsktować Jak już będziesz dkładnie wiedziała, w jakich terminach przyjeżdzasz to też daj znać

A co do Exa to na razie pozozstawiam bez komentarza, i szykuje się na szaleństwa we Włoszech (i z Włochami )

[isa666]

Napisane przez snowqueen

isa ja po farbowaniu włosów na ciemno myślałam, że mam cały wypłukany kolor (fryzjer potwierdził!), kupiłam sobie rozjaśniającą Ferię, żeby mieć ładną, jasną czekoladkę i co wyszło? Mniej więcej do ucha miałam rude, a poniżej czarne To był dopiero efekt... Wyglądałam jak w czapce
Następnego dnia zafarbowałam na ciemny brąz i wszystko wrócilo do normy (czyt. do czerni, której miałam dosyć). Od tamtej pory nie farbuję włosów, bo miałam po tych akcjach bardzo zniszczone.

Ale wyszłam wtedy z domu w tej mojej czapeczce, nawet na siłownię poszłam i jakiś koleś mnie zaczepiał


Także nic się nie martw, wszystko wróci do normy

snow
Wiem, że farba się zacznie spłukiwać i trochę się boję, że wtedy dopiero będę ruda jak marchewka
No ale popróbuję z tymi płukankami, wyczytałam na Wizażu właśnie, że faktycznie pomagają i mam nadzieję, że takie coś można dostać w każdym zwyklym kosmetycznym sklepie.

[Hosenka*]

Witam

Ledwo sie z łóżka stoczyłam rano - godzinna jazad na rowerze porządnie mnie wymęczyła, chciałam sie wcześnei położyć, a położyłam sie o 23 Nogi mnie bolą, pachwiny mnie bolą, plecy mnie bolą, a dziś jeszcze fitness Oj dziś to juz NAPRAWDE położe sie przed 22

Kosmetycznie nic mnie nie korci (pewnie do nastenej gazetki natury ) Juz piaty dzień bez zakupów kosmetycznych Z różu Bourjois rezygnuję jednak - skoro zyje 25 lat bez niego to widać można Poza tym i tak mam co rano niezlą rozkminkę co se walnąć na poliki - mam 9 rozświetlaczy, 8 róży i 3 brązery W sumie to przydałoby mi sie coś (prasowaniec/kuleczki) dające chłodny beżowy efekt ale nie musi być "na już". Zastanawiam sie czy zostawic Pansticka Shimmer'a użyłam go może ze 2 razy Efekt bardzo mi sie podba, ale jakoś tak wybieram co innego

[Vibeska]

Isa moim zdaniem nioe wygląda to źle a nawet całkiem ok
A szampon tata powinien bez problemu dostać

marzy mi się już weekend

[snowqueen]

Napisane przez madziarra

Snow, ja na pewno wykombinuję jedno popołudnie Wyślę Ci potem mój nr na PW , to będziemy się kontsktować Jak już będziesz dkładnie wiedziała, w jakich terminach przyjeżdzasz to też daj znać

A co do Exa to na razie pozozstawiam bez komentarza, i szykuje się na szaleństwa we Włoszech (i z Włochami )

Oczywiście, że dam znać
Zazdroszczę Włoch, ja jeszcze chętnie bym pojechała w ciepłe miejsce, tylko urlopu brak.

[gayenka]

Dzien dobry
Isus droga plukanka pomaga.Ja mam naturalnie jasniutkie wlosy ale podkoloryzuje ja zawsze na taki piaskowo zloty blond.Jak mi si enudzi to se robie plukanke sama
Biore ogromna miska i wale do niej 2 kropelki fioletu (taki z apteki za 3 zl) i jak poplucze pare razy to mam pasemka takie ladne ferlrksy mi sie robia.I pamietam ze jak farbowalam garnierem tym molorem to tez miejscami wyszedl mi jakis dziwny ale plukanka dala rade.Tylko trzeba potem nalozyc maske ,albo po plukaniu odzywke bo troche wysusza.Dawalam tez fioletu do zwyklego szamponu i takim fiolteowym mylam:P ale chyba sie skusze na Joanne

Hosenko Panstick jest boooski tylko nigdzie juz go nie ma

U mnie pieke sloneczko ide dzisiaj na specer do sklepu z przyjaciolka i jej synkiem Julkiem ,ktory jest przekochany

Edit: napisalam PISAKOWO zloty blond musze sie poprawic..

[zizou]

no. dotarlam do roboty. zaraz zasypia mnie papierami i umre tutaj, w tych tonach makulatrury

[0306]

Napisane przez Hosenka*

Przed "wyjazdem" wypilam sobie musującą tabletę dla sportowców (tiaaa) i moze to dzięki niej Podpatrzylam ze instrukturka na fitnessie popija niebieskie COŚ z tabletki i ... wytropiłam w sklepie

Co to za tabletki? Możesz podać nazwę?

Napisane przez snowqueen

Za to musiałam kupić zasilacz do kompa, bo się zepsuł, ych. Nie lubię takich wydatków, wydają mi się beznadziejnie zbędne - w przeciwieństwie do kosmetyków

, ano beznadziejne...
Mnie nie szkoda kasy (poza kosmetykami) na buty, torebki i markowe ciuchy. Spoza ubraniowo-kosmetycznych szaleństw jeszcze nie żałuję na książki i sprzęt sportowy (rower i wspinaczka). Na wszystko inne też mi szkoda pieniędzy. Najbardziej ubolewam nad każdym groszem, który muszę władować w samochód .

Napisane przez Vibeska

Gayenko, Aga mnie w takim razie bardziej odpowiadałaby niedziela
Bo sobotę mam pozapychaną od rana do ... niedzieli rana
Ale mogę od niedzieli i potem też nawet poniedziałek, wtorek, środa bo mam urlop

Ja będę w poniedziałek bardzo zabiegana do południa, a na wtorek pewnie będę musiała wrócić do Opola. Zostaje sobota wieczór, albo niedziela .

Napisane przez snowqueen

edit: Zapomniałam dodać, że zużyłam właśnie żel pod prysznic i kokosowe masło ziaji Ponadto przedwczoraj skończyłam jeden tonik, drugi skończyłam w Egipcie, więc zostały mi już tylko dwa na stanie

Swoją droga, to takie fajne, skończyło mi się, to otwieram szafkę i wyciągam, a nie biegnę do sklepu.. Podoba mi się opcja posiadania zapasów, ale może niekoniecznie aż takich, jakie uzbierałam

Niom, fajne . Ja też mam zapasy jak w drogerii, ale jakoś tak zawsze czegoś mi brakuje .

Napisane przez isa666

Wklejam fotki: pierwsza jest z wczoraj a druga z dziś i widać jak moje pasemka rozjaśniło na platynowy blond a reszta(gdzie miałam mój naturalny ciemny blond) wyszła taka rudo-żółta
Gdyby cała głowa wyszła platynowa to byłoby ok a mam żółtko

Tata obiecał mi dziś kupić ten niwelujący żółć szampon Joanny(ja nie wychodzę dziś z domu, bo wstyd) o którym tu pisałam wczoraj; mam nadzieję, że go będą mieli w tym sklepie, gdzie mi fryzjerka mówiła, że powinni mieć.
EDIT: Płukanki też poszukam, tylko żeby mi czasem nie wyszły włosy siwe albo niebieskie

Isa, płukanka powinna pomóc,odczekaj kilka dni, niech się farba wypłucze, poużywaj srebrnej płukanki i dopiero jak to nie wpłynie na kolor - przefarbuj ponownie bo szkoda włosów.

Napisane przez snowqueen

isa ja po farbowaniu włosów na ciemno myślałam, że mam cały wypłukany kolor (fryzjer potwierdził!), kupiłam sobie rozjaśniającą Ferię, żeby mieć ładną, jasną czekoladkę i co wyszło? Mniej więcej do ucha miałam rude, a poniżej czarne To był dopiero efekt... Wyglądałam jak w czapce
Następnego dnia zafarbowałam na ciemny brąz i wszystko wrócilo do normy (czyt. do czerni, której miałam dosyć). Od tamtej pory nie farbuję włosów, bo miałam po tych akcjach bardzo zniszczone.

Ale wyszłam wtedy z domu w tej mojej czapeczce, nawet na siłownię poszłam i jakiś koleś mnie zaczepiał

Ja nie miewałam takich przygód, zawsze farbowałam u fryzjera. W domu raz jedyny w lutym b.r. jak mi fryzjerka spierniczyła kolor .
Teraz, od maja jakoś, mam na włosach kolor identyczny z moim naturalnym. Zero odrostów, dodatkowo słońce rozjaśniło pojedyńcze kosmyki, wyglądam jakbym miała balejaż . Cieszę się, że fryzjerka tak dobrze dobrała odcień farby, bo chcę wrócić do naturalnego koloru i szlus z farbowaniem .

[isa666]

Vibesko na fotkach może ok wygląda, ale jak zrobię sobie przedziałek to jest masakra A ja zawsze noszę przedziałek(dziś mam tylko zaczesane opaską, bo idę się opalać).

gayenko, Aga dziękuję za rady, tata już dostał SMSa co ma kupić