Matura 2011 - część IV

[Lavi92]

Napisane przez Bziu

jak już zaczęłaś to powiedz, przecież nie będziemy się śmiać na litość boską.. Nie oceniamy nikogo po tym ile ma jedynek, a one się zdarzają nawet najlepszym. Zresztą zawsze uważałam ze oceny i tak nie odzwierciedlają sprawiedliwie naszej wiedzy i też dużo zależy od oceniania nauczyciela są tacy co za nic dają 5 a są tacy że jeden błąd i pała..

Niech stracę... 11... Czuje się jak idiotka.

Napisane przez alice333

No to ja wyjdę na dziwną. nigdy nie miałam 2, 3 na świadectwie (nawet chyba jedynki jako cząstkowej nie miałam nigdy). nie chciałabym mieć 2 na świadectwie i to maturalnym, dziwnie bym się czuła.

Jezusie cytrusie co ja tu robie...

[Bziu]

Napisane przez Lavi92

Niech stracę... 11... Czuje się jak idiotka.

Jezusie cytrusie co ja tu robie...

ale tak poza tym masz jakieś inne oceny??

wypoprawiaj i ucz się a bieżąco.

[rosiek]

Lavi, stopniowo uda Ci się to popoprawiać

[Lavi92]

Napisane przez Bziu

ale tak poza tym masz jakieś inne oceny??

wypoprawiaj i ucz się a bieżąco.

Napisane przez rosiek

Lavi, stopniowo uda Ci się to popoprawiać

Pewnie, że mam... Ale np wos 1,1,4 - nie mogę się zgłosić do odp i nie można poprawiać sprawdzianów... Z historii ta sama polityka bo ten sam facet. A z historii dziś dostałam 1, pierwsza ocena.
Więc zdawać półrocze z wosu mi się nie uśmiecha...

[sylwiszon757]

bedzie dobrze

[Bziu]

Napisane przez Lavi92

Pewnie, że mam... Ale np wos 1,1,4 - nie mogę się zgłosić do odp i nie można poprawiać sprawdzianów... Z historii ta sama polityka bo ten sam facet. A z historii dziś dostałam 1, pierwsza ocena.
Więc zdawać półrocze z wosu mi się nie uśmiecha...

jak to nie da Wam poprawiać spr? Rozumiem np kart, ale spr to u mnie muszą wszyscy poprawiać i to nawet można po kilka razy.

[Lavi92]

Napisane przez Bziu

jak to nie da Wam poprawiać spr? Rozumiem np kart, ale spr to u mnie muszą wszyscy poprawiać i to nawet można po kilka razy.

Niee u niego jest "poprawisz następnym sprawdzianem". I nie ma się co kłócić bo nie i koniec.

[rosiek]

a jak macie zapisane w statucie?

[sylwiszon757]

u mnie na historii i na wosie tez nie mozna poprawiac sprawdzianow, ta sama regulka 'poprawisz nastepnym sprawdzianem'

[alice333]

Napisane przez Bziu

jak to nie da Wam poprawiać spr? Rozumiem np kart, ale spr to u mnie muszą wszyscy poprawiać i to nawet można po kilka razy.

Jak to po kilka razy? nasza nauczycielka od polskiego mówi, że poprawy klasówek to akt jej wielkiego miłosierdzia. Można poprawiać tylko 1. Z matmy też nie ma sensu poprawy, bo i tak liczy się potem średnia. Z biologii mamy prawo do jednej poprawy w semestrze. W pierwszej klasie, była taryfa ulgowa i można było 2 razy.

[monakaja]

Napisane przez Bziu

z 3?
a TY?

ja 3...
dwie z hist, ale jedna się nie liczy bo byłajak tosam nauczyciel powiedział "wychowawcza" -pół klasy, losowo, dostały jedynki za zachowanie ^^

i druga z histy poprawiona referatem na 6;d
i jedna z fizy poprawiona... ale nie wiem jeszcze na co;D

[Lavi92]

Napisane przez rosiek

a jak macie zapisane w statucie?

U nas niemal każdy nauczyciel rządzi się własnymi prawami... Z matmy tez nie można poprawiać.

sylwiszon wiesz o czym mówię...

[rosiek]

ale przecież pracując w szkole muszą akceptować jej regulamin - statut...

[Bziu]

uuu to kiepsko...

pomóżcie mi, mam do napisania odp na list w którym ktoś piszę że prowadzi firmę poza miastem - biuro tłumaczeń i raz mają pracę a raz nie, zatrudniają 3 pracowników. reklamują się w lokalnej gazecie, odpowiedzi brak, co mają zrobić? ale nie mogą sobie pozwolić na większe wydatki.

wymyśliłam że mogą jedynie zamiast reklamować się w gazecie robić to w necie i mogą zmniejszyć personel, a w przypadku problemów z tłumaczeniem zatrudnić kogoś dorywczo albo na zlecenie. Najchętnie napisalabym żeby przenieśli się do miasta albo zamkneli ten interes, no ale nie mogę tak.
Macie jakieś pomysły? Piszę już dziś taki 4 list na jutrzejszy ang zawodowy i wiem że na pewno nie będę pracowała w biurze pomocy zdesperowanym...

[alice333]

Napisane przez rosiek

ale przecież pracując w szkole muszą akceptować jej regulamin - statut...

Jeszcze mam coś do powiedzenia w tej szkole i nikt nie będzie mi rządził jak mam uczyć. to ja jestem nauczycielem i wiem najlepiej - słowa mojej nauczycielki od polskiego, coś w ten deseń, ale o to chodziło.

Po mimo jej dużych wymagań i tak ją lubię. Chociaż jej zależy by nas nauczyć, i ja przez trzy lata się jej nie naraziłam więc jet dobrze, a nawet bardzo.

[Bziu]

Napisane przez alice333

Jak to po kilka razy? nasza nauczycielka od polskiego mówi, że poprawy klasówek to akt jej wielkiego miłosierdzia. Można poprawiać tylko 1. Z matmy też nie ma sensu poprawy, bo i tak liczy się potem średnia. Z biologii mamy prawo do jednej poprawy w semestrze. W pierwszej klasie, była taryfa ulgowa i można było 2 razy.

o.O
widocznie u mnie są miłosierni nauczyciele, np z zawodowych przedmiotów to po 5 raz się zdarzało niektórym a u pozostałych nigdy nie było problemów żeby poprawiać albo z terminami popraw. Ogólnie to u mnie są bardzo przychylnie nastawieni i można sobie uzgadniać termin/przekładać.

[rosiek]

u mnie chętnie poprawiać nie chcą, ale muszą

[Lavi92]

Napisane przez Bziu

o.O
widocznie u mnie są miłosierni nauczyciele, np z zawodowych przedmiotów to po 5 raz się zdarzało niektórym a u pozostałych nigdy nie było problemów żeby poprawiać albo z terminami popraw. Ogólnie to u mnie są bardzo przychylnie nastawieni i można sobie uzgadniać termin/przekładać.

To udało Ci się naprawdę!

[Bziu]

Napisane przez alice333

Jeszcze mam coś do powiedzenia w tej szkole i nikt nie będzie mi rządził jak mam uczyć. to ja jestem nauczycielem i wiem najlepiej - słowa mojej nauczycielki od polskiego, coś w ten deseń, ale o to chodziło.

Po mimo jej dużych wymagań i tak ją lubię. Chociaż jej zależy by nas nauczyć, i ja przez trzy lata się jej nie naraziłam więc jet dobrze, a nawet bardzo.

bardziej wymagający nauczyciel-więcej się nauczymy wiadomo że jest jakaś większa motywacja i wgl
u mnie nie ma tak lajtowo ale u mnie hasłem szkoły jest że każdy ma drugą szansę a jak z niej skorzysta to jego problem albo się nauczy i zda albo nie. W tych od zawodowych jest tak że >80% jest dopiero 2 u jednych nawet dopiero 3 bo później na egzaminie będzie wielkie zdziwienie więc tak nas przyzwyczaili. I idziesz na poprawę i musisz potem umieć 100% jeden błąd i kolejna 1, więc dlatego, a całej klasy przecież nie uwalą na szczęście ja nie miałam okazji skorzystać z przywileju takiej poprawy (odpukać )

[natalka2]

moim zdaniem to jest glupie rozwiazanie ten brak mozliwosci poprawy.
nie nauczylam sie na pierwszy termin to naucze sie na drugi czyli i tak w efekcie koncowym bede to umiec.

a jesli nie ma mozliwosci poprawy to jak znam zycie zdecydowana wiekszosc nie wroci do tego nienauczonego materialu skoro i tak nauczyciel tego nie doceni.

[AjcCc]

U mnie w szkole wszystkie oceny niedostateczne można poprawić, u niektórych nauczycieli można poprawiać też oceny wyższe, które nas nie satysfakcjonują
zrobiłam dopiero zadanie na WOS, a jutro mam jeszcze sprawdzian z geo z gór i rzek świata
mama kupiła mi dzisiaj moje ukochane gazety dla uczących się francuskiego i niemieckiego i nawet nie mam czasu poczytać

[sylwiszon757]

uciekam dobranoc

[alice333]

Napisane przez AjcCc

U mnie w szkole wszystkie oceny niedostateczne można poprawić, u niektórych nauczycieli można poprawiać też oceny wyższe, które nas nie satysfakcjonują
zrobiłam dopiero zadanie na WOS, a jutro mam jeszcze sprawdzian z geo z gór i rzek świata
mama kupiła mi dzisiaj moje ukochane gazety dla uczących się francuskiego i niemieckiego i nawet nie mam czasu poczytać

Jak ja chciałabym dobrze umieć niemiecki. Niestety chyba jestem antytalent do języków. Umiem tylko angielski. Mam plan by po maturze rozwijać moją znajomość niemieckiego lub rosyjskiego, bo w dzisiejszych czasach głupio znać tylko jeden język.
Zazdroszczę ci znania francuskiego, od zawsze chciałam się uczyć tego języka. Niestety w mojej szkole nie ma takiej możliwości.

[Bziu]

Napisane przez alice333

Jak ja chciałabym dobrze umieć niemiecki. Niestety chyba jestem antytalent do języków. Umiem tylko angielski. Mam plan by po maturze rozwijać moją znajomość niemieckiego lub rosyjskiego, bo w dzisiejszych czasach głupio znać tylko jeden język.
Zazdroszczę ci znania francuskiego, od zawsze chciałam się uczyć tego języka. Niestety w mojej szkole nie ma takiej możliwości.

nie martw się ja też ale się nie poddają, na razie walczę z angielskim i wygrywam, niemiec mi nie straszny kiedyś go pokonam a francuz oj oj nie ma że boli nauczyć się musze

[Smarfetka]

jedynek mam dwie, jedna z geo (poprawiona na 3) i jedna z ang - babka mnie spytała z narracji, a tego samego dnia była kartkówka ze słówek


co do Francuskiego - uczyłam się go przez 2 lata - o zgrozo! słuchanki to był dla mnie jeden wielki potok wyrazów

[Bziu]

Mam pytanie do Was o ustną z anglika a mianowicie o relacjonowanie wydarzeń. Czy jak przekaże się każdą kropkę ale zrobi się drobny błąd przy czasie, tzn zastosuje się czas przeszły wiadomo ale jak jeden czasownik będzie w złej formie to zalicza się czy nie? Bo jedni mówią że nie ważne jaki czas ważne żeby to przekazać i gdzieś wspomnieć o tym gdzie i kiedy to było. A jedni że wszystko ma być idealni bo jak nie to 0p.
jak z tym w końcu jest?

[kaja_92]

Co do ustnej to nie mam pojęcia ale jak usłyszałam co zaliczają na pisemnej podstawowej to się zdziwiłam i to bardzo. Praktycznie nie trzeba umieć gramatyki, nie trzeba stosować odpowiedniego czasu w liście czy notatce, wystarczy "umiejscowić" to w czasie. Podobno uznają zdanie typu "I go to school yesterday"

[Lavi92]

Moja kuzynka jest w komisji i mówiła mi, że czas jest ważny. Jeśli nie użyjesz poprawnego czy "nie przekażesz wszystkiego idealnie" to dostaniesz mniej pkt.
W sumie to też zależy na kogo trafisz jak na czepialskich to ważne jak na "ugodowych" to nie ma problemu

[Bziu]

nie no bo miałam spr ostatnio kazał mi napisać relacjonowanie wydarzenia tak jakbym to miała powiedzieć. I zastosowałam czas przeszły, wiem że jednego czasownika nie odmieniłam ale to przez zwykłe niedopatrzenie, wszystko pisałam w past simple. Napisałam to prosto ale z sensem-całą stronę a4 bo kazał jak najwięcej, po czym dowiedziałam się że wszystko ok, przekazałam co miałam przekazać, ładnie powymyślałam pierdółki tylko że zbrakowało bardziej złożonych zdań i połączenia czasów past simple conti perfect! jezu ja zdaje tylko podstawe. I dostałam z tego 1p za brak większych błędów i ogólnie ze spr dopa, gdzie wszystkie zadania dotyczące działu miałam dobrze tylko tym relacjonowaniem zawaliłam. Wkurzyłam się bo całą klasa nie napisała prawie nic, może jakieś wypociny po 4-5 zdań. A tylko ja i jeszcze jedna osoba tak się rozpisały i gówno w tego. wrrrr

[alice333]

Napisane przez Bziu

nie no bo miałam spr ostatnio kazał mi napisać relacjonowanie wydarzenia tak jakbym to miała powiedzieć. I zastosowałam czas przeszły, wiem że jednego czasownika nie odmieniłam ale to przez zwykłe niedopatrzenie, wszystko pisałam w past simple. Napisałam to prosto ale z sensem-całą stronę a4 bo kazał jak najwięcej, po czym dowiedziałam się że wszystko ok, przekazałam co miałam przekazać, ładnie powymyślałam pierdółki tylko że zbrakowało bardziej złożonych zdań i połączenia czasów past simple conti perfect! jezu ja zdaje tylko podstawe. I dostałam z tego 1p za brak większych błędów i ogólnie ze spr dopa, gdzie wszystkie zadania dotyczące działu miałam dobrze tylko tym relacjonowaniem zawaliłam. Wkurzyłam się bo całą klasa nie napisała prawie nic, może jakieś wypociny po 4-5 zdań. A tylko ja i jeszcze jedna osoba tak się rozpisały i gówno w tego. wrrrr

Mi facet od korków mówił ze trzeba koniecznie użyć czasu przeszłego i najlepiej je różnicować. Powinno się użyć podobno co najmniej dwóch czasów przeszłych. Bez nich podobnież to nie jest relacjonowanie i bardziej nadgorliwi mogą dać 0.

Ja teraz przygotowuję się z negocjacji, mam 38 scenek, które muszę opracować na jutro. I jeszcze biologia i chemia