Brak dziewictwa.

[bess]

Napisane przez Signomi

przepraszam a to ze kogos miala przed Toba to oznacza ze teraz jest zla bebe i fu ? :/ wez sie ogarnij ... byla zdecydowana to to zrobila.. a Tobie widocznie bardziej zalezy na jej dziewictwie niz milosci ;/ ehhh wyrzekasz sie jej jakby nie wiem co zrobila.. a ona tylko uprawiala seks.. taka jest kolej rzeczy w zwiazku. Jezeli sie z nia rozstaniesz to co powiesz swojej kolejnej dziewczynie ? ze nie czekales na nia ? ehh ;/ postaw sie w jej sytuacji a nie mysl egoistycznie ;/ i nie jestes jej " jednym z wielu" tylko tym " jedynym" bo to z Toba jest i Ciebie kocha.. a Ty jestes zbyt infantylny jeszcze zeby to zrozumiec.

ano
A taki fajny wniosek mi sie nasunal Some guy chyba jest tym jedynym NAJ na calym swiecie i dlatego takie zdanie ma nie tylko o kobietach ale tez o mezczyznach heh.
W calej galaktyce chyba nie ma odpowiedniej godnej Ciebie osoby
I na dodatek byc moze? Twoj jedyny atut i jedyna pozytywna cecha jest taka,ze nie uprawiales sexu?
Tlumaczyc nic nie mam juz zamiaru,moge sie tylko cieszyc ,ze nie jestem zagrozona

(czytalam w madrej ksiazce,nazwiska sexuloga nie podam,poniewaz Wazonik i tak wie lepiej.Ze zbyt wczesna i zbyt pozna inicjacja zle wplywaja na czlowieka i tu widze,ze faktycznie cos w tym jest)

[gosiaktosia]

Some Guy napisał abym przedstawiła swój punkt widzenie, nie zamierzałam tego robić ale napisze. Jestem troche w podobnej sytacji do Kasi z tego watku znaczy to ja mialam partera przed moim obecnym Tż, nie będe się rozpisywać ale była to pomylka, nie powtorzyła bym już tego teraz. Po rozstaniu z tamtym Tż, jakis czas byłam sam, a potem spotkałam mojego obecego. IDEAŁ. Strasznie mi się podobał, a do tego był we wszystkim cudowny, wspaniale nam się rozmwiało, był bardzo czuły, kupował mi prezenty, oszalałam dla niego. Po jakimś czasie chciał żebyśmy poszli do łóżka ja za bardzo nie chciałam, kochłam go ale byłam strasznie uprzedzona. Ale w końcu się zdecydowałąm, był tak przęjęty że zabardzo mu nie wychodziło, ale w końcu się udało. Jakoś potem wyszło na jaw że nie jestem dziewicą powiedziałam mu o tym. Strasznie to przyjoł, bardzo się zmienił, zamknąl się w sobie. Ja go nigdy o to nie pytałam byłam przekonan że miał już parterki (jest taki przystojny), ale zaprzeczył, powiedział że nie. I nasz pierwszy raz to potwierdza. I możecie mi wierzyć ale strasznie się czuję z moją przeszłościa, tak go kocham. On nigdy mi nic na ten temat nie powiedział, czasem coś wspomniał, ale nie wypomniał. To naprawdę wspaniały człowiek. A ja nie wiem co robić, boję się że go stracę. I tak się zdenerwowałam na wazonika bo on tak jakoś dziwnie piszę, czułam się po przeczytaniu tego co on napisał jeszcze gorzej, coraz większe wyrzuty sumienia mam. Ale Wy dziewczyny chyba też przesadzacie czasmi, nie wolno życzy innym tak źle, może my poprostu nie rozumiemy do końca naszych Tż.

[diamentowa]

Normalnie chwilami słabo mi się robi jak to czytam...
Jak można tak nie szanować kobiet, żeby zabraniać im decydowania o swoim życiu?
Paradoks? Być może, bo jeżeli ktoś myśli, że te gadki o dziewictwie są wyrazem czci dla czystkości kobiety- to muszę go zmartwić. GUZIK PRAWDA.
Niektórzy faceci są tak nieprawdopodobnie zadufanymi w sobie i bezczelnymi istotami, że brakuje słów i ręce opadają. I sytuacja wyżej opisana to jedynie "wisienka na torcie". I takimi poglądami sprawiacie, że ja tracę szacunek do was jako ludzi. Jesteście śmieszni, zakompleksieni i chcielibyście aby świat się kręcił wokół was. Współczuję waszym kobietom, bo jeżeli brak dziewictwa jest dla was problemem nie do przeskoczenia, to nie wyobrażam sobie na jakim jeszcze banalnym tle powstaną nowe konflikty. I mam nadzieję, że żadna fajna i wartościowa dziewczyna nie będzie musiała męczyć się z osobami takimi jak wy.

[Nutka]

Napisane przez gosiaktosia

Some Guy napisał abym przedstawiła swój punkt widzenie, nie zamierzałam tego robić ale napisze. Jestem troche w podobnej sytacji do Kasi z tego watku znaczy to ja mialam partera przed moim obecnym Tż, nie będe się rozpisywać ale była to pomylka, nie powtorzyła bym już tego teraz. Po rozstaniu z tamtym Tż, jakis czas byłam sam, a potem spotkałam mojego obecego. IDEAŁ. Strasznie mi się podobał, a do tego był we wszystkim cudowny, wspaniale nam się rozmwiało, był bardzo czuły, kupował mi prezenty, oszalałam dla niego. Po jakimś czasie chciał żebyśmy poszli do łóżka ja za bardzo nie chciałam, kochłam go ale byłam strasznie uprzedzona. Ale w końcu się zdecydowałąm, był tak przęjęty że zabardzo mu nie wychodziło, ale w końcu się udało. Jakoś potem wyszło na jaw że nie jestem dziewicą powiedziałam mu o tym. Strasznie to przyjoł, bardzo się zmienił, zamknąl się w sobie. Ja go nigdy o to nie pytałam byłam przekonan że miał już parterki (jest taki przystojny), ale zaprzeczył, powiedział że nie. I nasz pierwszy raz to potwierdza. I możecie mi wierzyć ale strasznie się czuję z moją przeszłościa, tak go kocham. On nigdy mi nic na ten temat nie powiedział, czasem coś wspomniał, ale nie wypomniał. To naprawdę wspaniały człowiek. A ja nie wiem co robić, boję się że go stracę. I tak się zdenerwowałam na wazonika bo on tak jakoś dziwnie piszę, czułam się po przeczytaniu tego co on napisał jeszcze gorzej, coraz większe wyrzuty sumienia mam. Ale Wy dziewczyny chyba też przesadzacie czasmi, nie wolno życzy innym tak źle, może my poprostu nie rozumiemy do końca naszych Tż.

wazoniku to co próbujesz robić to naprawde zenujace..

[Lexie]

Napisane przez gosiaktosia

Some Guy napisał abym przedstawiła swój punkt widzenie, nie zamierzałam tego robić ale napisze. Jestem troche w podobnej sytacji do Kasi z tego watku znaczy to ja mialam partera przed moim obecnym Tż, nie będe się rozpisywać ale była to pomylka, nie powtorzyła bym już tego teraz. Po rozstaniu z tamtym Tż, jakis czas byłam sam, a potem spotkałam mojego obecego. IDEAŁ. Strasznie mi się podobał, a do tego był we wszystkim cudowny, wspaniale nam się rozmwiało, był bardzo czuły, kupował mi prezenty, oszalałam dla niego. Po jakimś czasie chciał żebyśmy poszli do łóżka ja za bardzo nie chciałam, kochłam go ale byłam strasznie uprzedzona. Ale w końcu się zdecydowałąm, był tak przęjęty że zabardzo mu nie wychodziło, ale w końcu się udało. Jakoś potem wyszło na jaw że nie jestem dziewicą powiedziałam mu o tym. Strasznie to przyjoł, bardzo się zmienił, zamknąl się w sobie. Ja go nigdy o to nie pytałam byłam przekonan że miał już parterki (jest taki przystojny), ale zaprzeczył, powiedział że nie. I nasz pierwszy raz to potwierdza. I możecie mi wierzyć ale strasznie się czuję z moją przeszłościa, tak go kocham. On nigdy mi nic na ten temat nie powiedział, czasem coś wspomniał, ale nie wypomniał. To naprawdę wspaniały człowiek. A ja nie wiem co robić, boję się że go stracę. I tak się zdenerwowałam na wazonika bo on tak jakoś dziwnie piszę, czułam się po przeczytaniu tego co on napisał jeszcze gorzej, coraz większe wyrzuty sumienia mam. Ale Wy dziewczyny chyba też przesadzacie czasmi, nie wolno życzy innym tak źle, może my poprostu nie rozumiemy do końca naszych Tż.

Napisane przez redakcja

gosiaktosia loguje się na różne konta z tego samego komputera: wazonik i gosiaktosia

No proszę... Wazonik się sklonował

To już chyba dość jasne, że prowokacja od początku do końca?

Teraz pewnie wazonik przyjdzie i napisze, że to widocznie Kasia trafiła na ten temat i napisała co sądzi
("byłam przekonan że miał już parterki (jest taki przystojny)" )

[bess]

Napisane przez gosiaktosia

mam. Ale Wy dziewczyny chyba też przesadzacie czasmi, nie wolno życzy innym tak źle, może my poprostu nie rozumiemy do końca naszych Tż.

ale zadna tu nie ma poza Toba takiego problemu(zreszta mysle,ze sama wpedzasz sie niepotrzebnie w irracjonalne poczucie winy)
Jesli sie okaze,ze ten chlopak zerwie to pewnie byl Wazonik

wazoniku to co próbujesz robić to naprawde zenujace..

no nie
Moze Wazonik teraz odgrywa role Kasi,"ten przystojny " "ideał" to przeciez on wypisz wymaluj

[L_V]

Napisane przez lexie

Dziewczyno, co Ty piszesz?
.

Lexie, kochana, to nie dziewczyna. to Wazonik.

Wazonik, przestań się wygłupiać, bo dostaniesz bana za trollizm.

[Nutka]

Napisane przez L_V

Lexie, kochana, to nie dziewczyna. to Wazonik.

Wazonik, przestań się wygłupiać, bo dostaniesz bana za trollizm.

dokładnie

[Vivienne]

Napisane przez gosiaktosia

Some Guy napisał abym przedstawiła swój punkt widzenie, nie zamierzałam tego robić ale napisze. Jestem troche w podobnej sytacji do Kasi z tego watku znaczy to ja mialam partera przed moim obecnym Tż, nie będe się rozpisywać ale była to pomylka, nie powtorzyła bym już tego teraz. Po rozstaniu z tamtym Tż, jakis czas byłam sam, a potem spotkałam mojego obecego. IDEAŁ. Strasznie mi się podobał, a do tego był we wszystkim cudowny, wspaniale nam się rozmwiało, był bardzo czuły, kupował mi prezenty, oszalałam dla niego. Po jakimś czasie chciał żebyśmy poszli do łóżka ja za bardzo nie chciałam, kochłam go ale byłam strasznie uprzedzona. Ale w końcu się zdecydowałąm, był tak przęjęty że zabardzo mu nie wychodziło, ale w końcu się udało. Jakoś potem wyszło na jaw że nie jestem dziewicą powiedziałam mu o tym. Strasznie to przyjoł, bardzo się zmienił, zamknąl się w sobie. Ja go nigdy o to nie pytałam byłam przekonan że miał już parterki (jest taki przystojny), ale zaprzeczył, powiedział że nie. I nasz pierwszy raz to potwierdza. I możecie mi wierzyć ale strasznie się czuję z moją przeszłościa, tak go kocham. On nigdy mi nic na ten temat nie powiedział, czasem coś wspomniał, ale nie wypomniał. To naprawdę wspaniały człowiek. A ja nie wiem co robić, boję się że go stracę. I tak się zdenerwowałam na wazonika bo on tak jakoś dziwnie piszę, czułam się po przeczytaniu tego co on napisał jeszcze gorzej, coraz większe wyrzuty sumienia mam. Ale Wy dziewczyny chyba też przesadzacie czasmi, nie wolno życzy innym tak źle, może my poprostu nie rozumiemy do końca naszych Tż.

Cóż wazoniku, to się sam podsumowałeś. Faktycznie, jesteś DZIWNY.

[Lexie]

Napisane przez bess

no nie
Moze Wazonik teraz odgrywa role Kasi,"ten przystojny " "ideał" to przeciez on wypisz wymaluj

No pewnie On taki wspaniały, a ona taka zakochana

Napisane przez L_V

Lexie, kochana, to nie dziewczyna. to Wazonik.

Tak tak, już wiem, złapałaś przed edycją Nutka już mi powiedziała

Co jakiś czas sprawdzałam, czy się nie sklonował, ale teraz przegapiłam

[L_V]

Napisane przez lexie

("byłam przekonan że miał już parterki (jest taki przystojny)" )

Napisane przez lexie

Co jakiś czas sprawdzałam, czy się nie sklonował, ale teraz przegapiłam

Spryciulec



Eh, Wazonik, Wazonik, Ty przypadkiem sesji teraz nie powinieneś miec? Do nauki, marsz!

[zlosliwiec]

zmiana płci nie pomogła...
klon zabanowanego usera = ban.

[Nutka]

Napisane przez zlosliwiec

zmiana płci nie pomogła...
klon zabanowanego usera = ban.

a wazonik?????

[Lexie]

Wazonika też banujemy?

Już nie będzie zabawy

[Some guy]

Napisane przez koczkodanek

Nie znam żadnego faceta, który trzymałby "swoje dziewictwo i hormony" na uwięzi w oczekiwaniu na tę jedyna. A kobiety owszem znam, ale niestety często sie zawodzą na swoich pierwszych mężczyznach.

Hello

Już znasz.

[201704051255]

Nieśmiertelny wątek, wlecze się dłużej niż mój remont

[Reijel]

Normalnie umarłam ze śmiechu!

Wazonik tudzież Gosia (a nóż widelec jeszcze to czyta) - znajdź sobie jakieś hobby na świeżym powietrzu, bo chyba za dużo czasu spędzasz przed komputerem

[Lena_20]

widze ominela mnie "niezla zabawa"...

[mimi_77]

Więc uważacie, ze jesli dziewczyna ma 20 lat i jest dziewicą to jest albo straaasznie brzydka albo bardzo wierząca? a może nie trafiła na tego odpowiedniego.. mam przyjaciólke , ktora jest dziewica (20) . nieraz było jej przykro, że wszystkie jestesmy juz 'po' a ona nie. ale powtarzam jej, ze jesli juz dojdzie do czegoś to moze bedzie o wiele wspanialsze niz ten 'pierwszy raz' ktory my przezyłysmy. co sądzicie?

[koczkodanek]

jakas paranoja :| echhh co 13-14 latki bawia sie na forum :/?

To kim jest w taki razie wymieniony przez gosie ktosie vel wazonik some guy?

[Victoria_Helena]

Napisane przez Lady Lonely

To ja przyznam szczerze, że nie znam takich kobiet.
Ja straciłam dziewictwo w wieku 19 lat (3 miesiące przed 20 urodzinami) i byłam ostatnią z koleżanek, które to zrobiły.
Zapytałam wcześniej mojego chłopaka, co mysli o dziewicy w wieku 19 lat- powiedział, że muszą być albo bogobojne albo straszne maszkary. Zapytałam więc, którą z nich jestem? Chyba tą, która czeka na własciwy moment.
Widać właściwy moment dla Twojej dziewczyny już był.

Pozostawanie dziewicą, aż się spotka księcia z bajki jest trochę niezdrowe, jak na mój gust. Bo można go nigdy nie spotkać. Mój pierwszy nie był moim księciem, ale bardzo go szanowałam i wiedziałam, że mnie kocha. Ale to tylko moje zdanie.

Natomiast znam kilku facetów, dla których rozpoczęcie współżycia dość późno (w 25 roku życia) to straszny stres- jeden kumpel mi mówił, że gdyby mógł cofnąć czas, wcześniej by to zrobił. To bardzo wpływa na psychikę, dochodzi presja społeczna, presja najbliższego otoczenia, no i oczywiście własne libido.

Staram Ci się wytłumaczyć, że zachowywanie dziewictwa (tzw. czystości) dla jednej osoby w zyciu, to w nowoczesnym świecie rzadkość. Takie praktyki pozostały jedynie w krajach islamskich i może jeszcze kilku innych.

ps. a jesli naprawdę Ci to tak przeszkadza....to będziesz miał jej to ciągle za złe, a to odbije się na waszym związku. Pomysl o tym. A może od razu zerwij? Skoro to jest dla Ciebie ważniejsze, niż to, jaka jest osobą i czy kocha naprawdę.

Hmmm tak przeczytałam co napisałaś i zupełnie, zupełnie się z tym nie zgadzam.

Sama zrobiłam to pierwszy raz jak miałam 26 lat a i tak żałuję i uwazam, że był to błąd. Na Twoją teze, że dziewice w pewnym wieku to maszkary odpowiem, że nie narzekam na powodzenie u mężczyzn i gdybym chciała mogłam to zrobić wcześniej.

Dziewictwo a atrakcyjność maja ze sobą naprawdę niewiele wspólnego. Jest to raczej kwestia światopoglądu. Ja uważam, że są sfery bardzo ważne, które należy dzielić tylko ze szczególnymi osobami. Zawsze chciałąm pokazać przez to osobie ktorą pokocham, że jest dla wyjątkowa i ze traktuję ją inaczej niż wszystkich.

Człowiek sam nadaje sprawom i rzeczom określoną wartość.

Ja uważam, ze tego rodzaju bliskością warto poczekać na odpowiednią osobę.

Dodam, że mam wiele koleżanek myslących podobnie. Niektóre straciły cnotę jeszcze później niż ja. A są piękne, inteligentne i dobrze wykształcone.

I jeszcze jedno, tym razem w kontekście panów. Osobiście podoba mi się postawa meżczyzn, dla których sex nie oznacza jedynie kopulacji, ale wyraża coś głębszego.

na podstawie moich własnych doświadczeń jestem na 100% pewna że warto z tym zaczekać.

pozdrawiam

[Lena_20]

Napisane przez mimi_77

Więc uważacie, ze jesli dziewczyna ma 20 lat i jest dziewicą to jest albo straaasznie brzydka albo bardzo wierząca? a może nie trafiła na tego odpowiedniego.. mam przyjaciólke , ktora jest dziewica (20) . nieraz było jej przykro, że wszystkie jestesmy juz 'po' a ona nie. ale powtarzam jej, ze jesli juz dojdzie do czegoś to moze bedzie o wiele wspanialsze niz ten 'pierwszy raz' ktory my przezyłysmy. co sądzicie?

No niestety jest taki glupi stereotyp,ze jak dziewczyna jest dziwicą w wieku powiedzmy tych 20 lat,to na pewno jest albo brzydka albo zbyt pobożna czy co tam jeszcze.. Wiekszosc nie bierze pod uwage tego,ze moze ona po prostu berdziej sie szanuje i nie chce isc do łozka z piewrwszym lepszym i czeka na odpowiedniejszego goscia do tej "roboty"
Warto czekac...a nie ulegac presji otoczenia,"bo kolezanki juz to robily"... To jest dopiero glupota..

[Lexie]

Napisane przez mimi_77

Więc uważacie, ze jesli dziewczyna ma 20 lat i jest dziewicą to jest albo straaasznie brzydka albo bardzo wierząca?

Ktoś napisał, że tak uważa?

Dla mnie 20-letnia dziewica to coś zupełnie zwyczajnego, sama w wieku 20 lat byłam dziewicą. Mam koleżanki-dziewice. Jasne, że nikt nie każe uprawiać seksu, jeśli nie ma odpowiedniego kandydata/warunków/ochoty, a tylko dlatego, że się już nie ma "nastu" lat.


Victoria_Helena
Ale dlaczego nie zgadzasz się z Lady Lonely? Przecież obu Wam chodzi o tzw "właściwy moment" i faceta, z którym chce się to zrobić. Dla jednej kobiety to będzie 20 lat, dla innej później. Co do faceta - nigdy nie można mieć pewności. Niestety.

Prawdą też jest, że obecnie późna utrata dziewictwa jest zdecydowanie rzadsza, niż wczesna. Wiek inicjacji się obniżył i chyba dalej obniża.

Co do tego, że dziewictwo nie ma wiele wspólnego z urodą i powodzeniem mogę się zgodzić.

[mimi_77]

Napisane przez Lady Lonely

Zapytałam wcześniej mojego chłopaka, co mysli o dziewicy w wieku 19 lat- powiedział, że muszą być albo bogobojne albo straszne maszkary. Zapytałam więc, którą z nich jestem? Chyba tą, która czeka na własciwy moment.

jednak ktoś tak mysli. I zgadzam się - ja tez czekałam na odpowiedni moment. Uważam, że o wiele lepiej poczekać troche niz zrobic to na 'hop siup' tylko dlatego, zeby miec czym sie chwalic przed kumpelami albo bo inne juz to zrobiły (!) - moja 'koleżanka ;/. Sądze, ze to bardzo dziecinne i głupie. Bo czym sie chwalic? Że zrobiła to bez uczucia, wzajemnego zaufania, intymności ? Doprawdy to absurdalne.

[Signomi]

Napisane przez gosiaktosia

Po rozstaniu z tamtym Tż, jakis czas byłam sam(...).

pff... ;d

oj dziewczyny a moze to po prostu jego dziwczyna jest z nim na kompie i przeczytawszy jego wątek postanowila odpowiedziec <hahaha>

[Lena_20]

Napisane przez Signomi

pff... ;d

oj dziewczyny a moze to po prostu jego dziwczyna jest z nim na kompie i przeczytawszy jego wątek postanowila odpowiedziec <hahaha>

pfff...nie wnikam..

[bess]

Napisane przez Victoria_Helena

.

I jeszcze jedno, tym razem w kontekście panów. Osobiście podoba mi się postawa meżczyzn, dla których sex nie oznacza jedynie kopulacji, ale wyraża coś głębszego.

na podstawie moich własnych doświadczeń jestem na 100% pewna że warto z tym zaczekać.

pozdrawiam

zgadza sie ale wg mnie tutaj pewna granica zostala przekroczona

Sama zrobiłam to pierwszy raz jak miałam 26 lat a i tak żałuję i uwazam, że był to błąd.

nie rozumiem
Na podstawie moich doswiadczen ,nie ma reguly.Czy masz lat 18 czy 60 nie wiesz kto Ci sie trafi
Zasada jest jedna nie zalowac tego co bylo,a ze wszystkiego wyciagac wniosek na przyszlosc

[Signomi]

Napisane przez bess

Na podstawie moich doswiadczen ,nie ma reguly.Czy masz lat 18 czy 60 nie wiesz kto Ci sie trafi
Zasada jest jedna nie zalowac tego co bylo,a ze wszystkiego wyciagac wniosek na przyszlosc

[ivonaXXXivona]

Mój mężczyzna mówi mi, że nie zniósłby, gdybym wcześniej była z kimś innym. Mam jednak na tyle duże szczeście, że spotkałam odpowiedniego faceta odpowiednio wcześnie pierwszego i jedynego... Ale wiadomo tak nie zawsze się dzieje, jeśli są wątpliwości jakiekolwiek to lepiej tego nie robić i czekać choćby i do 30

[Lena_20]

Napisane przez ivonaXXXivona

Mój mężczyzna mówi mi, że nie zniósłby, gdybym wcześniej była z kimś innym. Mam jednak na tyle duże szczeście, że spotkałam odpowiedniego faceta odpowiednio wcześnie pierwszego i jedynego... Ale wiadomo tak nie zawsze się dzieje, jeśli są wątpliwości jakiekolwiek to lepiej tego nie robić i czekać choćby i do 30

A on mial wczesniej partnerki? Jesli tak to bylby to z jego strony szczyt hipokryzji...