Bliźniacze mamy

[ilonkaczapela]

Ja zaczęłam śledzić wasz wątek właśnie dopiero jakiś czas temu, bo mi się zauważyło, że jedna mam ma mieć trojaczki. Historia dziwna i ja chyba nigdy nie zrozumiem po co ludzie robią takie rzeczy... :/

Ja jeszcze dzieciaczków żadnych nie mam niestety, ale już myślę o nich, bo instynkt macierzyński to mi prawie uszami się wylewa Chociaż mam dopiero 24lata Myślę, że za jakiś rok już mogę się powoli zaczynać starać, bo już wtedy zdążę się obronić przed porodem i w ogóle

Lubię czytać wasze opowieści o dzieciach. Tych już narodzonych i tych jeszcze nie Podoba mi się jak Sonera nazywa chłopców górny i dolny Jakos tak fajnie to brzmi

Mówicie dziewczyny, że nie miałyście wskazań w rodzinie i środowisku, że będą bliźniaki? To może i ja mam jakąś szansę?

[anita00079]

Ilona mioim wskazaniem bylo to ze nei moge zajsc w ciaze i sie juz pogodzilam z tym faktem i zylam dalej a potem nagle brak okresu wizyta i gina i szokNi epowiem ze tryskalam szczesciem na poczatku...ale teraz wiem ze dobrze sie stalo, bo juz bymnei chcialo mi sie znow w ciazy biegac

A Sonera a bolą Ciebie moja droga biodra i zebra?czy tylko mnei to meczylo

I powiedz jaka masz pozycje do spania

[ajanna]

Napisane przez ilonkaczapela

Ja zaczęłam śledzić wasz wątek właśnie dopiero jakiś czas temu, bo mi się zauważyło, że jedna mam ma mieć trojaczki. Historia dziwna i ja chyba nigdy nie zrozumiem po co ludzie robią takie rzeczy... :/

Ja jeszcze dzieciaczków żadnych nie mam niestety, ale już myślę o nich, bo instynkt macierzyński to mi prawie uszami się wylewa Chociaż mam dopiero 24lata Myślę, że za jakiś rok już mogę się powoli zaczynać starać, bo już wtedy zdążę się obronić przed porodem i w ogóle

Lubię czytać wasze opowieści o dzieciach. Tych już narodzonych i tych jeszcze nie Podoba mi się jak Sonera nazywa chłopców górny i dolny Jakos tak fajnie to brzmi

Mówicie dziewczyny, że nie miałyście wskazań w rodzinie i środowisku, że będą bliźniaki? To może i ja mam jakąś szansę?

szansę masz zawsze a z własnego doświadczenia powiem, że o wiele łatwiej być mamą w Twoim wieku niż w moim (córkę urodziłam mając prawie 23. lata).

co do Edyty - to szkoda mi b takich ludzi. jeśli ktoś poświęca tyle czasu i energii na kreowanie fałszywej tożsamości w sieci, to świadczy o tym, że nie ma na co ich poświęcać w realnym życiu

[SoNeRa]

ilonkaczapela - wiesz 24lata to nie tak strasznie młody wiek jak na pierwszą ciążęmoże w dzisiejszych czasach rodzi się późno ale ja mam 24latka i jakoś nie czuję się żebym zaszła w ciążę bardzo młodo - tylko normalnie czułam instynkty to zaszłam a coihihihi

Anitko - co do bóli żeber to są ale nie często jedynie jak ten górny mi wciska głowę do góry to wtedy czuję ale widocznie tak leżą, że jest ok. Co do bioder to też ok nie wiem ja jakoś taka nie obolała jestem w tej ciąży mimo, że brzuch ogromny (122cm w pasie było jak mierzyłam się w czwartek)Może to właśnie przez młody wiek(młodsze ciało)lepiej znosi się dużo rzeczy.
Co do spania to na boku lewym lub prawym obojętne który i poduszka między nogi (tak żeby miedzy kolanami była szczególnie)jakoś wtedy mi wygodnie.
Miałam taką specjalną poduszkę pod brzuch ale już jest za mała i jej nie używam - brzuch sobie po prostu leży koło mnie jak śpię

mój jedyny problem to wstanie z łóżka z pozycji leżącej tzn jeszcze daję radę ale cieżko jest.
Nie lubię dużo siedzieć bo brzuch uciska na dół i na plecach nie mogę bo raz że nie wygodnie a dwa, ze brzuch od razu twardnieje i są te przepowiadacze częste wtedy.
Nie wiem co jeszcze - chyba tyle

Ajanna - fajnie, że znów z nami jesteś. Strasznie mi wesoło wczoraj było jak się odezwałaś
Co do Edyty to już to pisałam na innym wątku na którym też oszukiwała, że dla mnie tacy ludzie są biedni i bardzo im współczuję takie życie nie swoim życiem jest nienormalne i to się leczy. Mi jest jej żal - na początku czułam rozczarowanie i przykro mi było ale potem jak się nad tym zastanowiłam to mi jej szkoda po prostu. Oczywiście wcale jej to nie usprawiedliwia ale takiej osoby to bym się bała spotkać w rzeczywistości !!

[ilonkaczapela]

a to my mamy mniej więcej tyle samo lat? No teraz jeszcze zajść nie mogę, bo mamy już podróż poślubną zarezerwowaną, ale powiedziałam już narzeczonemu, że z dniem 12 listopada nie ma mowy o zabezpieczaniu się i zobaczymy czy coś z tego wyjdzie A już tak na serio starać się to zaczniemy na wiosnę chyba następną

Ciekawa jestem czy ta edyta czyta jeszcze wizaż, nawet bez logowania, tylko żeby zobaczyć co się o niej pisze. Mślę, że taki człowiek to pewnie jest ciekawy reakcji ludzi na własne posty. Hmm, co ona może sobie myśleć? Nigdy nie zrozumiem ludzi chorych psychicznie, bo przecież się nie da.

[SoNeRa]

a szkoda słów już na edytę i jej zachowaniea czytać na pewno czyta

życzę udanej podróży poślubnej a można wiedzieć gdzie się wybieracie??
superancko ja to bym chciała jakieś wakacjew zeszłym roku nie byliśmy nigdzie bo już byłam w ciąży na samym jej początku to wolałam nie ryzykować a i te wakacje nie szykują żadnych rewelacjijedynie do Polski polecimy do rodziny i może tam będę miesiącto i tak lepsze niż ta angielska pogoda

[ilonkaczapela]

Anglia jest fajna w zimie Ponad tydzień temu byliśmy z narzeczonym u mojego ojca w odwiedzinach (na 4 dni) i było tak fajnie i wiosennie, a w Polsce wtedy były te mrozy i śniegi... Brrr okropnie się wracało z ciepła w takie zimno

A nasza podróż poślubna?
http://www.costacruise.com/B2C/EU/Sh...Cru=LU11091101
To link do niej

[anita00079]

Sonera ja mialam sie Ciebei zapytac juz dawno i zapomnialam, mam chyba z 8 butelek z aventu ,po 4 na glowe by w nocy nie myc i miec czyste gotowe zawsze, mam tez smoczkiJa juz od dawno uzywam tych 230ml a te mniejsze schowalam.Czy chcialabys moze?Bo szkoda by mi lezaly a tobie moga sie spokojnie przydac. Smoczki mam ten rozmiar nr 1 potem mam chyba dwojki co ma wiecej dziurek jak maluch juz moze szybciej pic i mam tez trojki ktorych nie uzywalam bo odrazu przeszlam na 3+ trojprzeplywowe od kaszek bo ja zawsze zageszcam je kaszka Powiedz kochana jak chcesz to je dzis ladnie pomyje i spakujeBo jak jeszce nei masz to po co wydatkowywac sie, a nawet jak masz to moze i tak sie przydadza,

[brylantynka1]

Czesc dziewczyny

Od jakiegos czasu sledze wasz watek szczerze mowiac od czasu kiedy dowiedziałam sie ze bede mamusia blizniaków jakos nie miałam odwagi napisac bo nigdy sie nigdzie nie udzielałam. Jutro kończymy 12-sty tydzien a dziś mamy drugie usg i mam nadzieje ze wszystko bedzie w porzadeczku Mam podobną sytuacje jak Sonera - mieszkam z "prawie" męzem w UK i tu zapewne bede rodzic. Mam 26 lat i to moja pierwsza ciąża i też nie było ani w mojej rodzinie ani rodzinie męża bliźniąt a ja nigdy nie brałam tabletek antykncepcyjnych szczescie bardzo sie cieszymy...mimo że przechodze bardzo ciezki okres czuje sie fatalnie...na poczatku duzo krwawilam mam nadzieje ze bedzie coraz lepiej Dziewczyny uwielbiam czytać wasze wypowiedzi smutna historia z ta Edyta wyszła no ale cóż lepiej zapomniec

Sonerka pewnie do Ciebie bede miec duzo pytan bo jestem w podobnej sytuacji jak Twoja...jednak ja sie strasznie tutaj boje porodu ;/ jakoś nie mam zaufania...jak krwawilam i miałam straszne bóle to mi powiedziano ze tak moze byc i nic bałam sie najgorszego dopiero jak przestałam pracować krwawienie ustąpił (pacowałam jako kelnerka) stwierdziłam ze zdrowie moje i dzieci wazniejsze Ty nie masz obaw?? nie miałaś przygód tego typu?? jeju ja nie wiem jak to bedzie narazie nie moge sobie tego wszystkiego w kupe poukładac ;/ dlatego zawsze czytam wasze wypowiedzi bo mi lzej ze nie jestem sama

Dziewczyny licze na Wasza pomoc pozdrawiam gorąco

[anita00079]

brylantynka normalnie ze si enei ujawnilas wczesniej!!!

No i gratuluje Pisz tu z nami bo Sonera zaraz sie wybiara na porod i zostane sama z Ajanna Sluze zawsze radami

[brylantynka1]

He he no poczułam ten bicz na dupsku Dziękuję Anitko za wsparcie i chęć pomocy zapewne sie przyda nie raz wiem wiem Sonera za niedługo zmyka ... nawet sobie sprawy nie zdajesz jak bardzo bede przezywac Jej poród...sama jestem w UK i tak sie boje bo bede w podobnej sytuacji...a opowiesci to sie tyle nasluchalam ze az mnie ciarki przechodza na samo wspomnienie no ale coz trzeba jakos do przodu brnac...w kazdym badz razie przezywac bede napewno Sonery poród cholernie!!! już teraz kazdego dnia sprawdzam czy pisze ale sie z wami zaprzyjaznilam mimo ze wy o tym nie wiedzialyscie...Tomek czasem pyta co robisz?? jak siedze na wizazu a ja mu ze czytam co u moich kolezanek blizniakow hehe smieje sie a dzis mu powiem ze nawiazalam kontakt z Wami ciekawa jestem jego minki hehe Ciumeczki... o 15 mam scan ciekawe co tam slychac u pociech dam znac na bank pozdrowionka ***

[ajanna]

Brylantynka, witaj

opowieści o strasznych porodach i niekompetencji lekarzy możesz się nasłuchać wszędzie więc nie słuchaj i nie panikuj kilka moich znajomych rodziło w UK - w tym dwie bliźniaki - b małe wcześniaki i właśnie te 2 były najbardziej zadowolone z tamtejszej opieki zarówno nad nimi jak i nad dziećmi potem

[anita00079]

To poczekaj jeszcze troche jak Twoje pol bedzie marudzil ze znow na wizazu siedziszu mnei tez tal bylo wpierw sie czailam miesiacami i moj mnie pyta czemu nie chce pisac, a teraz baaardzo tego zaluje bo wolny czas posiwecam generalnie na wizaz
Wiesz co ja tez sie nasluchalam o metodach w uk i ze nei daja nic na wpomaganie ciazy i w ogole troche bylam w szoku po opowiastkach kolezanki co tam rodzila.Ale moze tak ma byc....Gdzies czytalam tu na jakims watku o dziewczynie co opowiadala swoj porod w uk..az prawie dostalam szalu. dziewczyny wymagajcie i pytajcie , nei dajcie sie zbywacTo byl watek podzielcie sie mamy wrazeniami z porodu.Ale moze ta dziewczyna pechowo trafila na pielegniarki

[brylantynka1]

ooo widzisz Ajanna dziekuje za słowa pociechy az lzej mi na sercu a powiedz kochana czy miały cesarke i czy rodziły naturalnie?? i jak ogolnie sie czuły przez ten okres??

Anitko no ja tez wlasnie słyszałam takie smutne historie że az łezka mi sie kreci jak wspominam dlatego tak sie boje zapewne wszystko jest uzależnione od lekarza i samego porodu ...równie dobrze w Polsce tez moze pojsc cos nie tak ... mysle ze chwilowo jestem nastawiona negatywnie i ze bedzie wszystko dobrze z Wami od razu lepiej dobrze ze zdecydowałam sie napisać nic nie boli a ile przyjemnosci i nowe kolezanki

[anita00079]

Brylantynka kazdy porod czy ciecie to nny przypadek, nei ma co zerkac na reszte, tylko wiedziec czego wymagac i ewentualnie powiedziec partnerowi ze jak cos to ma miec wszytsko pod kontrolaAle jeszce dluga droga przed Tobai nei ma co na zapas sie martwic

[SoNeRa]

anita z tymi butelkami supcio zaraz do Ciebie napisze na priva

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ----------

witaj brylantynko
fajnie, że do nas napisałaś!!! możesz zadawać pytanka dziewczyny są miłe i cierpliweco do ciąży w uk to ja mam same dobre wspomnienia. Jesli jest to ciąża mnoga to oni inaczej do tego podchodzą i masz dużo badań, usg i w ogóle kontroli. A jak nie daj Boże coś jest nie tak(np u mnie z ciśnieniem)to już w ogóle opiekę masz zapewnioną z każdej strony.

Poza tym co do opieki tutaj to jak do tej pory nie mogę narzekać bo opiekują się mną wyśmienicie mam mnóstwo badań krwi (conajmniej raz w tygodniu a czasem dwa)usg co 4 tygodnie, ktg 2 razy w tygodniu, badania moczu itd itp. I na dodatek coś się dzieje to jadę i mam wszystkie badania zrobione za darmo a nie że muszę czekać jak w PL(chyba, że prywatnie się pójdzie)miałam na początku ciąży wizyty u fizjoterapeuty bo miała problemy z plecami, nie wiem co jeszcze mogę napisać a oczywiście to że położna dodatkowo przychodzi do mnie do domu na kontrolę ciśnienia.
Wiadomo, że to ciąża mnoga to się inaczej zajmują i to ciśnienie mi wyszło ale jak widać jak się coś dzieje to wszystko ma się tutaj zapewnione. Ani razu nie poczułam się gorsza przez to że nie jestem Angielką i nie przebywam u "siebie"

w pojedynczej ciąży jest inne podejście.
Chociaż zależy na kogo się trafi - moja położna ze względu na moje obawy itd itp zleciła mi usg w 9tygodniu (a pierwsze jest w 12dopiero)jak miałam bóle w 6tygodniu ciąży(dwa jajeczka się zagnieżdżały więc bardziej bolało)to skierowali mnie na badanie ginekologiczne do szpitala.
A jak poszłam do lekarza, że chcę jakieś badania zrobić bo planuję dzidziusia to mi zrobili na wszystkie hormony, różyczkę i inne takie zakaźne.
Byłam bardzo zadowolona od początku.
Ja jestem też osobą która nie wyjdzie od lekarza jak nie dostanie tego po co przyszła. Ale też udało mi się w wielu przypadkach, że trafiłam na mądre i życzliwe osoby. Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy nic o bliźnikach więc traktowali nas jak pojedynczych przyszłych rodziców.
Trzeba też egzekwować to co Ci się po prostu należy ja dużo czytałam i dowiadywałam się od angielskich koleżanek jak tutaj jest. Jakbyś miała jakieś pytania to wal śmiało bo sama nie wiem co jeszcze mogłabym Ci napisać.

acha co do złego samopoczucia to nie martw się ja wymiotowałam jak kot do około12 tygodnia potem było juz lepiej!!!za to pod koniec ciąży mam straszne zgagi i niestrawności!!!

[ajanna]

Brylantynka co do moich znajomych, które rodziły w UK bliźnięta - jedna miała 40 lat, była po kilku poronieniach i to były jej pierwsze dzieci i miała cesarkę. druga, też pierwsze dzieci, ale młoda - dwadzieścia kilka lat i nie dam sobie głowy uciąć jak rodziła, ale wydaje mi się, że to też mogła być cesarka, bo urodziła je b wcześnie, a zwykle chyba dopiero od 37. tc pozwalają na poród naturalny - przynajmniej w Pl

Napisane przez anita00079

Brylantynka kazdy porod czy ciecie to nny przypadek, nei ma co zerkac na reszte, tylko wiedziec czego wymagac i ewentualnie powiedziec partnerowi ze jak cos to ma miec wszytsko pod kontrolaAle jeszce dluga droga przed Tobai nei ma co na zapas sie martwic

zgadzam się my z mężem przygotowaliśmy listę - na co się w szpitalu zgadzamy, a na co nie. wprawdzie i tak miałam w końcu cesarkę, ale np. dzięki tej liście nie zapomnieliśmy, żeby powiedzieć, że nie zgadzamy się na szczepienia chłopców.

[SoNeRa]

ajanna a czemu szczepień nie chcieliście?w sumie nie pomyślałam o takiej liście a fajny pomysł jest

[AgaMili]

Napisane przez anita00079

Gdzies czytalam tu na jakims watku o dziewczynie co opowiadala swoj porod w uk..az prawie dostalam szalu. dziewczyny wymagajcie i pytajcie , nei dajcie sie zbywacTo byl watek podzielcie sie mamy wrazeniami z porodu.Ale moze ta dziewczyna pechowo trafila na pielegniarki

To chyba o mnie mowa
Rodzilam w Londynie i bardzo zle wspominam ale moge tez cos dobrego powiedziec. Ciaza blizniacza jest zupelnie inaczej traktowana i jest wiecej badan, wieksza troska i opieka. Ja zostalam totalnie olana w czasie porodu, wylam z bolu wrzeszczac na polozne ze mam zapisane w karcie ciazy epidural i chce go dostac a one nic i urodzilam bez znieczulenia, nikt do mnie nie przychodzil, sama musialam sie doczolgywac do pokoju poloznych a one z galami na mnie ze im rozmowe przerywalam i ze zloscia "czemu placzesz?!" itp itd. Ale tak jak mowia dziewczyny nie nalezy sluchac opowiesci o porodach bo moja kolezanka rodzila miesiac wczesniej w Kent i miala super opieke, mowila ze nic nie bolalo bo miala caly czas znieczulenie, nie pekla ani nie miala naciecia, a ja mialam obydwa...
Podumowujac Brylantynko glowa do gory, masz jeszcze duzo czasu i zdazysz wszystko zaplanowac i uzgodnic z polozna prowadzaca.
P.S. Co do poronien i krwawien w Uk, ja njaprawdobodniej poronilam miesiac temu. Test ciazowy byl pozytywny, po okolo 10 dniach krwawilam przez 3 dni i musialam czekac te 3 dni na wizyte u lekarza, no i juz na wizycie nie bylam w ciazy.

[brylantynka1]

no heja. Właśnie poczytałam co mi naskrobałyście i dziękuje ślicznie wszystkim mimo to moje złe przeczucia nie mineły dziś po wizycie to tylko mi sie wyć chce najważniejsze ze bobaski maja jeden 5,6 a drugi 5,4 cm wiec prawidłowo badania miałam w szpitalu innym niż poprzednio gdzie przypadkowo wyszło w 7 tygodniu ze jestem w ciąży z bliźniakami...tutaj zostałam potraktowana jakbym miała wszystko wiedzieć mało ze adres pomylili dwa razy to jeszcze do mnie ze niby nie wiem ze mam wizytę w czwartek ;/ ja na nia gały i mówię ze nie dostałam zawiadomienia itp i ze jutro lece do Polski a ona mina na mnie i pyta kiedy wracam ;/ potem sie pyta czy chce scan w przyszlym tygodniu w tym większym szpitalu na wykrycie wad genetycznych i zespolu downa...pytam jak to wygląda i wogole bo skład mam wiedzieć to na mnie patrzyła jak z byka a mam dosyc ;( zero uśmiechu L za każdym razem inna położna i nie ma mowy o jakiś wizytach w domu L później musiałam zapłacić za zdjęcia scanu 5 funtow i dostałam 4 zdjęcia tego samego dzidziusia...a nie było podpisane jak na poprzednim scanie blizniak 1 i blizniak2 wiec sie pytam gdzie sa fotki tego drugiego bo chce miec oba zdjecia a ta cala skwaszona ze to wszystko jedno ona nie wie no masakra Tomek sie wkurzył i mowi do niej ze skoro placimy za to i mamy blizniaki to chcemy widzieć oba ... bo to pamiatka...a ona dalej ze najważniejsze ze zdrowe itp a drugi folder byl pusty bo dala nam dwa..wiec albo zgubiła ona albo ta co robila scan nie wydala i poszla do domu tak mi bylo zle z tym ze hej staram sie pocieszać ze dobrze z dziecmi a to najwazniejsze ...ale wsparca, pociechy, zapytania nic zwarzyla mnie, siusiu, krwi nie badala. I tyle wyznaczyla spotkanie na to badanie tych wad genetycznych i pozniej na 1.04 no a pozniej przed naszym weselm w maju mial byc scan ale nie damy rady wiec bedzie wczesniej 30.04 a to bedzie juz i tak 20 tydzien wiec moze plec bedzie juz widac... Dzieciaki sie tak fajnie ruszały raczkami rusząły i nozkami az sie poplakalam jak za pierwszym razem super uczucie jutro jade do Poslki i sie wszystkiego dowiem u swojego lekarza zeby byc spokojnejsza. Ale jak narazie to nie mam miłych wspomnieć tutaj w UK szkoda ze dopiero za dwa lata wracamy

[anita00079]

Brylantynko wiez co..ja jezdzilam prawie cala ciaze do mojego lekarza w pl, fakt mam 150 km z berlina ale wlasni eon wzbudzil moje zaufanie, od razu dostalam komplet badan na rozyczke toksoplazmoze i inne to onowiazkowe bylo
Usg mialam co 3 albo 4 tyg lacznie zbadaniem, usg byla dwa fdopochwowe i przez brzuch, pozniej juz jak male nyly duze to nei robil dopochwowo chyba zeby tylko szujke obejrzec ze duza. Tu natomiast, to co mi sie nei spodobalo w berlinie , to kazali odstawic mi wszytsko co zalecil mi lekarz, bo od 4 msc mialam skurcze i skorcona szyje, potem szyjka byla od 5/6ms na 1.5cm.Mialam bardzo wysokie cisnienie i dostawalam cos na zbicie, i kazali mi tez to odstawic, wiec na probe odstawilam ale po dwoch dniach wrocilam bo znow masakra ale juz nei mowilam tylko stosowalam sie po cichu do tego co moj gin mikazal.

Dodam ze w 7 miesiacu juz balam sie tak sama jezdzic dlatego na koncowke tu lazilam, dodatkowo obslugiwala mne pani ordynator, mila kobieta..ale to nie najwazniejsze...W pl wyniki badani mialam po 2h i widzialam wsztskie parametry wynikow czy dobre czy nie,a tu zrobili mi raz i nei widzialam co i jak. Tak to bywa wlasnie z lekarzami, wiec trzeba neistety sie glosno dopraszacI stawiac na swoim.

Idz wykorzystaj dobrze wizyte u gina w pl

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

AgaMili chyba o ciebie mi wlasnie chodzilobo pamietam jak z tym znieczuleniem bylo ze Tobe sie nalezalo a nei chcieli dac a potem juz bylo za pozno

[brylantynka1]

no Anitko mam taki zamiar...i na pewno tak zrobie gdybym pewnie wtedy słuchala tutejszych wskazówek i chodzila ciagle do pracy gdzie dzwigałam- przy krwawieniu dwa razy większym niz przy okresie to pewnie dzieci bym juz nie miała mama mi zabroniła kategorycznie i całe szczęście!!! doprosić sie tez musiałam przez dwa dni zanim mnie wysłali na to usg pierwsze...zbadano mnie gdzie mi sie z pochwy leło krwia a potem powiedziano ze niby podejrzenie o hemoroidy :/ no ale to chyba z innej dziury powinno krwawic i bolec a mój odbyt był w porzadku :/ i badz człowieku madry :/ narazie sie nie kocham bo wszystko sie zaczelo wlasnie po seksie jakies 5/6 tygodni temu jakos ochoty nie mam i tak ale strach ze to moze cos łożysko za nisko albo cos ...roznie moze byc ale hemoroidy to cos nie tak chyba :/ Tomek chodzi wsciekły po dzisiejszym zajsciu bo jak tak mozna ludzi potraktkowac i ciemnote wbijac z tymi fotkami...taka bezsilnosc, brak zrozumienia i nawet głupiego usmiechu smutne to ale wazne ze nasze rodzinki sie spotkają no i wszyscy beda sie cieszyc pare dni z maluszków wiec staram sie nie myslec o tych wstretnych babskach dzisiaj wrrr bo az mi cisnienie podchodzi a miałam 77/54 :/ i przy takim cisnieniu w szpitalu sie mnie tylko zapytano czy sie czuje dobrze no nic jakos zyc trzeba dla Was na dobra nocke

[anita00079]

tak tak hemoroidy to inny otwor
A mozesz zmienic placowke gdzie chodzic?bo moze byc wiecej rozczarowani a nei o to chodzi by cierpiec psychicznie tylko sie cieszyc
A seksu mi lekarz zabronil juz w 5 miechuTo byla tragedia dla mnie, bo wtedy mialam najwieksza ochote w moim zyciu, chodzilam po scianach, mojemu najpierw nei mowilam bo chcialam sie seksic, ale on sie bal, i to byl koleiny dol....potem tu juz jak bylismy na wizycie to babka mowi ..no to teraz wiadomo zero seksu i sie zacieszala, i zla byl;am ze moj przy tym byl..bo nadal mialam na dzieje ze cos jeszce uszczkneTak wiec w calej ciazy mialam tylko jeden seksik na saaamiuskim poczatku

Ale wiadomo ze lekarz chcial dobrze, nasienie powoduje ze macica ma skorcze, no i sam orgazm tez je powoduje, wiadomo, wiec nam nei potrzebne te skurcze bo ciaza szczegolna.Wiec kochana jak mozesz to moze poczekajcie z seksem.

aaa pamietam jak mojego gina spytalam jak mi zabronil:a sama tak ten teges tak szybko chociaz moge?...A on z piorunami Nie!i sie smial ze mnie

[brylantynka1]

hehehe ale sie uśmiałam Ty to Anitka wiesz jak człowiekowi życie rozweselić no mi sie póki co nie chce nic bo taka jestem zmarnowana tylko sie modle zeby nie żygac :/ dobrze ze nie krwawię i brzuch nie boli jak poprzednio...ale co do seksu to chyba jak sie cos zmieni i poczuje pragnienie to faktycznie nie będzie wskazany damy rade w koncu to nie całe życie a zdrowie pociech najważniejsze "a sama tak ten teges tak szybko chociaz moge?" hehe dobre nie ma co musze zapytac tak samo jak przyjdzie taki moment ))) hehe
A co do zmiany tej palcowki to faktycznie bedziemy robic wszystko zeby jezdzic do tego wiekszego szpitala - jest w sumie z godz samochodem od nas ale i tak tam bede rodzic bo tu w tej za****ówce nawet bym nie mogła - tak usłyszałam ostatnio ;/ masakra...najlepsze jest jak mi cisnienie mierza takim starym cisniomierzem na pompkę to ja mam lepszy w domu no nic koniec wkurzania sie na dzis...teraz bede sie smiac dalej z tego "a sama tak ten teges tak szybko chociaz moge?" jupi

[anita00079]

Tylko ciiiiii

A szpital to wybierz taki gdzie maja dobra stacje dla wczesnie urodzonych, i sprzeciar i wszytsko zeby bylo to podstawa wyboru szpitala dla Trojpakow

[ilonkaczapela]

czy jest wśród was chociaż jedna mam z Polski? Tzn pisząca i przebywająca w kraju

[anita00079]

ja jestem pol na pol czesto jezdze bo mam blisko i mam tam duzo spraw do zalatwiania czy to prywatnie czy z firma co jeszce ciagne, ja zyje nadal realiami polski, lekarzy tez tam mam.Tu mowie ze jestem w gosciach
Tylko Ajanna jest 100% na miejscu

[ajanna]

Napisane przez brylantynka1

az mi cisnienie podchodzi a miałam 77/54 :/ i przy takim cisnieniu w szpitalu sie mnie tylko zapytano czy sie czuje dobrze

kurcze, ja zawsze mam niskie, a w ciąży z chłopakami miałam 80/50 ale przynajmniej kawy pić nie musisz

Napisane przez anita00079

Tak wiec w calej ciazy mialam tylko jeden seksik na saaamiuskim poczatku

tylko jeden współczuję

Napisane przez brylantynka1

A co do zmiany tej palcowki to faktycznie bedziemy robic wszystko zeby jezdzic do tego wiekszego szpitala - jest w sumie z godz samochodem od nas ale i tak tam bede rodzic bo tu w tej za****ówce nawet bym nie mogła - tak usłyszałam ostatnio ;/

chyba za dużo o seksie tu piszemy

Napisane przez ilonkaczapela

czy jest wśród was chociaż jedna mam z Polski? Tzn pisząca i przebywająca w kraju

ja - z W-wy jestem

[anita00079]

Ajanna to w koncu seks nas tu polaczyl znaczy jego wyniki

A ja lekarza musialam klamac na wizytach bo pytal mnei podejrzliwie jak tam wspolzycie, bo wiedzial ze pewnei sie wspomagam bo az uszami mi kipialo libido
A wspolczuc to se sama nawet wspolczulam i nawet depreche zalapalam ze moj sie wypial

[SoNeRa]

hahah nie mogę z tym tekstem anity "a sama tak ten teges tak szybko chociaz moge?..." to zdanie to mnie chyba będzie prześladowało cały dzień!!!

brylantynko - my też za fotki z usg płaciliśmy parę funtów do takiej maszyny to jeszcze nic takiego. Szkoda że Wam tak nie opisali i taki kwas z tymi fotkami zrobili. Ale w PL Ci jeszcze dadzą fotki jak będziesz na wizycie. Co do usg tego na wykrycie wad też mieliśmy normalne usg tylko dłużej trwa i mierzą sobie dzidziusie.
Położna zaczeła do mnie przychodzić dopiero w 30tygodniu więc spokojnie. A pierwsze badanie krwi też miałam jakoś później.
Samolotem leciałam 2 razy do PL w 2 trymestrze raz tak chyba w 14tygodniu a potem w26 coś takiego. Zrób sobie w PL badania na toxo i cytomegalie bo tutaj Ci tego nie zrobią.
I ogólnie mofrologię bo może już żelazo powinnaś łykac. Mi lekarz w pl przepisał i łykam do dziś.
Co do sexu to tak jak anitka pisze lepiej się wstrzymać jak masz krwawienia my też zakaz dostaliśmy i w sumie na początku może z 3 razy było i to wszystko. Tylko, że u mnie odwrotnie w ogóle nie mam ochoty przez całą ciążę
A i to krwawienie to albo właśnie łożysko było nisko albo może jakaś nadżerka ale to Ci lekarz w PL powie na badaniu.

a co do ciśnieniomierza to spokojnie takie stare są najlepsze właśnie bo te nowe elektroniczne nie są tak dokładne