"Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011

[mallinka]

też słyszałam że płeć od 15 tyg, ale bardziej prawdopodobne jest po 20tyg - wtedy mniej pomyłek się zdarza

a na rozstępy na razie używam oliwki w żelu a potem zamierzam kupić balsam przeciw rozstępom Mustela - przyjaciółka kosmetyczka kazała i obowiązkowo 2xdziennie się smarować ale ja nie dam rady nawet 1 okropna jestem....
a wiem że brzuszek potrafi nagle duży wyskoczyć np w 13 tyg-widziałam zdjęcia u mam listopadowo-grudniowych, to musi być szok dla skóry... więc się staram mobilizować - dziś się rano posmarowalam - i mam całą bluzkę w oliwce

mam strasznie dużo roboty na uczelnię - od wczoraj siedzę i jestem przerażona, nie wiem jak dam sobie radę z tą sesją chyba będę musiała uwydatnić brzuchol na egzamy i spróbować wziąć niektórych na litość, ale nie znoszę chodzić nieprzygotowana na egzaminy wstyd!

dziś wieczorem idę z moimi dziewczynami na sex w wielkim mieście

czy wypada założyć wystrzałową kieckę i szpilki...?

[gabriellao0]

oto dla bojących się mój pierwszy poród w skrócie

czekałam i czekałam aż jednego ciepłego marcowego dnia ....
między 4.00-6.00 rano pojawiły się jakieś skurcze (tylko, że ja pojęcia nie miałam, że to być może te).
Potem zjawił się czopik taki śluzowy z krwią i zadzwoniłam do położnej a ona mówi, że jeśli brak skurczy i wody nie odeszły to czekać. To czekałam.
Zajęłam się sprzątaniem, byłam na spacerku, gotowałam obiad i Męża do pracy na 17.00 wypuściłam.
Przyszła mama na kawę, ale ją wygoniłam, że spać idę bo brzuś mnie coś pobolewa. Poszła więc sobie. Dr Hausa w telewizji obejrzałam (niewiele widząc bo ciągle chodziłam, tak już mnie bolał brzuch, czego nadal jakoś ze skurczami porodowymi nie kojarzyłam!).
Skończył się Dr Haus a ja już zapisywałam skurcze i wychodziło, że mam je średnio co 2-5 minut i trwają około 2-3 minut. Czyli ogólnie prawie brak między nimi przerw!
TYLKO, ŻE JA PEWNA NIE BYŁAM CZY TO TO? CZY TO NIE TO?
I nagle mnie olśniło jak ktoś napisał, że poród to takie uczucie jakby się chciało "ogromną kupę". I ja się tak właśnie czułam!
Zadzwoniłam po mamę o 22.50 i po Męża (który pracuje w kopalni i niestety wyjechać z pracy mu nie tak łatwo) i mówię mu, że ja jadę już do szpitala bo mnie już boli ciągle i chyba się zaczęło!
Mama przyjechała z tatą i pyta co ile boli? A ja że non stop! Ona i każe się ubierać bo ja w majtkach! jeszcze! No to się ubrałam i pojechaliśmy (do szpitala pieszo mam jakieś 5 min. i autem też jakoś 5 min.). Na pogotowiu pani wysłała mnie abym się przebrała i bedziemy spisywać po czym spojrzała na mnie i mówi tak:
"Pani na wózek, a spiszemy dane od mamy!" no i jakaś pani wywiozła mnie na ginekologię na tym wózku i wstać nie pozwalała bo "Pani mi tu urodzi!". No i na badaniu które mnie wkurzało jak diabli bo leżeć kazali! a ja chciałam stać! i chodzić aby nie bolało, wyszło 7 cm rozwarcia! i już sinawe wody!

Zabrali mnie znowu na wózku (jakie to było męczące bo ja chodzić chciałam! bo tak bolało dużo mniej) na porodówkę i zadawali pytania w stylu :ile ma pani lat? a mąż? a wykształcenie? a zawód?" . Położyli- posadzili na łóżko porodowe na badanie a tu chlusssssssssssssss
odeszły wody (worek chcieli przebijać i nie zdążyli) i gin. mówi 10 cm! jest! Położna ale mówi "oooooooo, matko ". No i się zaczęło!
Mimo szkoły rodzenia i tony obejrzanych porodów i tony przeczytanych wiadomości ... zgupiałam tam na amen! Krzyczałam "ałłlla" i robiłam to co kazali. Gin. nacinać nie chciał, ale jak to położne "po co męczyć ją? po co ma pęknąć? tak będzie dużo łatwiej dla wszystkich stron!"! No i ciach ucięła! I Kaja na świecie!
Sam pobyt na porodówce jakieś 10 minut?
Tak naprawdę "parłam" może z 4 razy? Dwa razy bez nacięcia i z dwa razy z nacięciem!
Potem dali znieczulenie do szycia (a i tak bolało) i wyczyślicili wszystko i położyli na korytarzu bo tam była mama i tata i siostra .... tylko Mąż nie zdążył! Przyjechał jakoś 24.00 i potulił mnie już po fakcie jakieś 10-20 minut i nawet już Kai nie zobaczył, bo pojechała do pediatry i ja sama zobaczyłam ją dopiero jakoś o 5.00 rano .

Mam moje słonko i czasem jeszcze do mnie nie dociera, że TO MOJE WŁASNE! To, które 9 miesięcy mieszkało mi w brzuszku .
ehhhhh

[anka_bzzz]

Napisane przez eevciaa

Witajcie. Dzieki dziewczyny (sukienka). Piekne te wasze zdjecia slubne- az sie rozmazylam. Ja mam ostatnio raczej niechec do jedzenia, najgorzej ze sniadaniem. W pon i wczoraj czulam ze nie moge na mieso patrzec, na obiad nalesniki zrobilam hehe. Dzis zas mam smaka na placki ziemniaczane i czuje ze nic innego nie zjem. anka_bzzz- Witam, mysl pozytywnie!

---------- Dopisano o 08:45 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ----------

make_up_istka- z ta polozna to dobry pomysl. Ja akurat pierwszy raz rodzilam w klinice prywatnej- mialam wspanialy porod ze znieczuleniem i opieke. kosztowalo mnie to 400zl . Dziewczynom z mych okolic polecam! Teraz tez tak samo chce. Na opieke w domu poloznej z przychodni nie narzekalam. Myszeczka- czemu cc? MONIKA1850- Trzymamy!

Rodziłaś w samym Bielsku? Bo ja z okolic Wadowic i mam do wyboru Kraków, ale szwagierka mi ostatnio mówiła o jakiejś klinice(?) w Bielsku właśnie.

Napisane przez mallinka

Hej Dziewczyny
nie wiem skąd u Was takie lęki przed wizytą u gina? ja zawsze bardzo się cieszę że zobaczę moje Maleństwo kolejną wizytę mam w piątek i juz nie mogę się doczekać trzeba myśleć pozytywnie-po co Dzidzi niepotrzebne stresy...
Czekamy na relacje z wizyt

U mnie dziś strasznie duszno znowu jedziemy po południu na duże zakupy z męzem i nie wiem co zrobić żeby nie paść w sklepie nie chce mi się strasznie

Mam kolejną porcję truskawek...mniam :s lina:

Mnie strasznie na owoce zebrało: zielone jabłka i truskawki na zmianę

Napisane przez mallinka

też słyszałam że płeć od 15 tyg, ale bardziej prawdopodobne jest po 20tyg - wtedy mniej pomyłek się zdarza

a na rozstępy na razie używam oliwki w żelu a potem zamierzam kupić balsam przeciw rozstępom Mustela - przyjaciółka kosmetyczka kazała i obowiązkowo 2xdziennie się smarować ale ja nie dam rady nawet 1 okropna jestem....
a wiem że brzuszek potrafi nagle duży wyskoczyć np w 13 tyg-widziałam zdjęcia u mam listopadowo-grudniowych, to musi być szok dla skóry... więc się staram mobilizować - dziś się rano posmarowalam - i mam całą bluzkę w oliwce
(...)

Co to za preparat i czy można go dostać wszędzie? Ile kosztuje?
Ja jakoś w ogóle o siebie nie dbam.

A do kina to ja raczej wolę w wygodniejszej wersji, nawet gdyby to miał byś "Sex..."

Napisane przez gabriellao0

oto dla bojących się mój pierwszy poród w skrócie
(...)

Tyle trwał poród?
Dziewczyna z mojej rodziny 30 kwietnia urodziła córkę, a rodziła 8 godzin.

[Myszeczka86]

Napisane przez eevciaa

Witajcie. Dzieki dziewczyny (sukienka). Piekne te wasze zdjecia slubne- az sie rozmazylam. Ja mam ostatnio raczej niechec do jedzenia, najgorzej ze sniadaniem. W pon i wczoraj czulam ze nie moge na mieso patrzec, na obiad nalesniki zrobilam hehe. Dzis zas mam smaka na placki ziemniaczane i czuje ze nic innego nie zjem. anka_bzzz- Witam, mysl pozytywnie!

---------- Dopisano o 08:45 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ----------

make_up_istka- z ta polozna to dobry pomysl. Ja akurat pierwszy raz rodzilam w klinice prywatnej- mialam wspanialy porod ze znieczuleniem i opieke. kosztowalo mnie to 400zl . Dziewczynom z mych okolic polecam! Teraz tez tak samo chce. Na opieke w domu poloznej z przychodni nie narzekalam. Myszeczka- czemu cc? MONIKA1850- Trzymamy!

CC mogę mieć dlatego że Julcie miałam duża 3,950 i miałam duże komplikacje, zaklinowałą się, urodziłą się z 3 punktami Abgar. Wszystko zalezy jakie teraz będe mieć duże jeżeli ponad 3,600 to cc.

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Napisane przez Molalala

plec chyba ok. 15-20tc....

Wyslalam wam zaproszenie do KLUBU prywatnego

Płeć można okreslić już od 12 tygodnia na USG 3 D.

[dewi]

My po wizycie u lekarza. Usg zrobione, ciąża pojedyńcza a Tżtowi marzyły się bliźniaki ihihi. Bardzo się cieszę że wszystko ok
Termin na 20 stycznia Z tej radości zapomniałam że miałam dzisiaj wizytę umowioną u dentysty...

W poprzedniej ciąży płeć poznaliśmy w 16 tyg.

Muszę iść do apteki po folik bo mi się skończył a jutro święto i wszystko zamkniete.

[Myszeczka86]

Napisane przez gabriellao0

oto dla bojących się mój pierwszy poród w skrócie

czekałam i czekałam aż jednego ciepłego marcowego dnia ....
między 4.00-6.00 rano pojawiły się jakieś skurcze (tylko, że ja pojęcia nie miałam, że to być może te).
Potem zjawił się czopik taki śluzowy z krwią i zadzwoniłam do położnej a ona mówi, że jeśli brak skurczy i wody nie odeszły to czekać. To czekałam.
Zajęłam się sprzątaniem, byłam na spacerku, gotowałam obiad i Męża do pracy na 17.00 wypuściłam.
Przyszła mama na kawę, ale ją wygoniłam, że spać idę bo brzuś mnie coś pobolewa. Poszła więc sobie. Dr Hausa w telewizji obejrzałam (niewiele widząc bo ciągle chodziłam, tak już mnie bolał brzuch, czego nadal jakoś ze skurczami porodowymi nie kojarzyłam!).
Skończył się Dr Haus a ja już zapisywałam skurcze i wychodziło, że mam je średnio co 2-5 minut i trwają około 2-3 minut. Czyli ogólnie prawie brak między nimi przerw!
TYLKO, ŻE JA PEWNA NIE BYŁAM CZY TO TO? CZY TO NIE TO?
I nagle mnie olśniło jak ktoś napisał, że poród to takie uczucie jakby się chciało "ogromną kupę". I ja się tak właśnie czułam!
Zadzwoniłam po mamę o 22.50 i po Męża (który pracuje w kopalni i niestety wyjechać z pracy mu nie tak łatwo) i mówię mu, że ja jadę już do szpitala bo mnie już boli ciągle i chyba się zaczęło!
Mama przyjechała z tatą i pyta co ile boli? A ja że non stop! Ona i każe się ubierać bo ja w majtkach! jeszcze! No to się ubrałam i pojechaliśmy (do szpitala pieszo mam jakieś 5 min. i autem też jakoś 5 min.). Na pogotowiu pani wysłała mnie abym się przebrała i bedziemy spisywać po czym spojrzała na mnie i mówi tak:
"Pani na wózek, a spiszemy dane od mamy!" no i jakaś pani wywiozła mnie na ginekologię na tym wózku i wstać nie pozwalała bo "Pani mi tu urodzi!". No i na badaniu które mnie wkurzało jak diabli bo leżeć kazali! a ja chciałam stać! i chodzić aby nie bolało, wyszło 7 cm rozwarcia! i już sinawe wody!

Zabrali mnie znowu na wózku (jakie to było męczące bo ja chodzić chciałam! bo tak bolało dużo mniej) na porodówkę i zadawali pytania w stylu :ile ma pani lat? a mąż? a wykształcenie? a zawód?" . Położyli- posadzili na łóżko porodowe na badanie a tu chlusssssssssssssss
odeszły wody (worek chcieli przebijać i nie zdążyli) i gin. mówi 10 cm! jest! Położna ale mówi "oooooooo, matko ". No i się zaczęło!
Mimo szkoły rodzenia i tony obejrzanych porodów i tony przeczytanych wiadomości ... zgupiałam tam na amen! Krzyczałam "ałłlla" i robiłam to co kazali. Gin. nacinać nie chciał, ale jak to położne "po co męczyć ją? po co ma pęknąć? tak będzie dużo łatwiej dla wszystkich stron!"! No i ciach ucięła! I Kaja na świecie!
Sam pobyt na porodówce jakieś 10 minut?
Tak naprawdę "parłam" może z 4 razy? Dwa razy bez nacięcia i z dwa razy z nacięciem!
Potem dali znieczulenie do szycia (a i tak bolało) i wyczyślicili wszystko i położyli na korytarzu bo tam była mama i tata i siostra .... tylko Mąż nie zdążył! Przyjechał jakoś 24.00 i potulił mnie już po fakcie jakieś 10-20 minut i nawet już Kai nie zobaczył, bo pojechała do pediatry i ja sama zobaczyłam ją dopiero jakoś o 5.00 rano .

Mam moje słonko i czasem jeszcze do mnie nie dociera, że TO MOJE WŁASNE! To, które 9 miesięcy mieszkało mi w brzuszku .
ehhhhh

Zazdroszczę tak szybkiego porodu, Ja rodziłam 16godzin bez wód bo odeszły mi o 2 w nocy a urodziłam o 17;45. Byłam cały czas pod kroplówką ból krzyżowy nie do zniesienia.

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Napisane przez dewi

My po wizycie u lekarza. Usg zrobione, ciąża pojedyńcza a Tżtowi marzyły się bliźniaki ihihi. Bardzo się cieszę że wszystko ok
Termin na 20 stycznia Z tej radości zapomniałam że miałam dzisiaj wizytę umowioną u dentysty...

W poprzedniej ciąży płeć poznaliśmy w 16 tyg.

Muszę iść do apteki po folik bo mi się skończył a jutro święto i wszystko zamkniete.

A zdjęcie maleństwa masz ???

[Aliszcze]

Mallinka, jak masz ochotę na kieckę i szpilki to dlaczego nie pamiętaj, że kobiecie w ciąży wszystko wolno

dewi, super, że wizyta udana

spadam spać...śpię od 10.00. Odsypiam noc, bo w nocy miałam bóle brzucha (na szczęście bez plamień) i źle spałam.

[figunia86]

Za pół godziny ja mam wizytę Boje sie jak diabli To moja pierwsza ciąża i strach mnie paraliżuje jak wrółce wszystko opwiem....

[Aliszcze]

Napisane przez figunia86

Za pół godziny ja mam wizytę Boje sie jak diabli To moja pierwsza ciąża i strach mnie paraliżuje jak wrółce wszystko opwiem....

trzymam kciuki

[motylek85]

dziewczynki mało ostatnio pisałam ale dziś mam taką super wiadomość, że muszę się z wami nią podzielić
widziałam Juniora!!! (tak go pieszczotliwie nazywamy z mężem bo ja jestem przekonana, że to będzie chłopulek)

mam foto ale wkleję dopiero jak będę u siebie bo tu nie mam jak zrzucić na kompa...
maleństwo ma całe 1,65cm i termin porodu taki jak według ostatniej @ czyli na magiczny 11.01.2011 jejuuuuuuu tak się cieszę

[make_up_istka]

Motylek85 gratuluję! Ja tez nie mogę doczekać się swojego maleństwa, ale zostały jeszcze dokładnie dwa tygodnie do kolejnej wizyty zmieniłam lekarza za radą rodzinnej położnej i zobaczymy jak będzie.

Ja dziś mam dzień do bani Albo śpię albo robię awantury bez sensu i potem płaczę... Teraz za namową TŻta wzięłam cieplą kąpiel, posiedziałam chwilę i jest trochę lepiej. Może dlatego, że wszyscy wyszli z domu

W piątek odwiedziny dziadków i powiadomienie że będą pradziadkami, a prababcia będzie drugi raz praprababcią (szkoda tylko że nie jest tego w pełni świadoma...)

[vilya]

znalazłam na KWC - MA NAJWYŻSZĄ OCENĘ

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-3...acji-ciala.htm

[stalowamagnolia]

Napisane przez dewi

My po wizycie u lekarza. Usg zrobione, ciąża pojedyńcza a Tżtowi marzyły się bliźniaki ihihi. Bardzo się cieszę że wszystko ok
Termin na 20 stycznia Z tej radości zapomniałam że miałam dzisiaj wizytę umowioną u dentysty...

W poprzedniej ciąży płeć poznaliśmy w 16 tyg.

Muszę iść do apteki po folik bo mi się skończył a jutro święto i wszystko zamkniete.

cieszymy się razem z Tobą
ja na pierwszą wizytę idę za 1,5 tygodnia

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------

Napisane przez vilya

znalazłam na KWC - MA NAJWYŻSZĄ OCENĘ

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-3...acji-ciala.htm

ma świetne opinie i jest nie drogi! kupie na pewno

[make_up_istka]

Hm, w sumie nie pomyślałam żeby już kupować oliwki na rozstępy :P a ja leniwa jestem jeśli chodzi o smarowanie się, bo mi zimno po kąpieli

[anka_bzzz]

Napisane przez make_up_istka

Hm, w sumie nie pomyślałam żeby już kupować oliwki na rozstępy :P a ja leniwa jestem jeśli chodzi o smarowanie się, bo mi zimno po kąpieli

Mam identycznie.
A cała seria rossmannowska Babydream to jedne z lepszych kosmetyków i o całkiem prostych i przyjaznych składach.
Tego akurat olejku u siebie nie widziałam.

[eevciaa]

Ja poznalam plec Kamilki w 20tygodniu. Bylo to moje drugie USG i lekarz byl pewien na 100%. gabriella- Expresowy porod! .

[mallinka]

Napisane przez anka_bzzz

Co to za preparat i czy można go dostać wszędzie? Ile kosztuje?
Ja jakoś w ogóle o siebie nie dbam.
.

Mustela jest dostępna w aptece-to linia kosmetyków tak jak la roche possey itp. ok 80zł ten balsam kosztuje za 200ml ale ponoć jest super właśnie z powodu tej ceny kupie go dopiero ok 5 miesiąca

Napisane przez vilya

znalazłam na KWC - MA NAJWYŻSZĄ OCENĘ

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-3...acji-ciala.htm

a co do tych oliwek rossmanowskich słyszałam mieszane opinie, ale jedną butle też mam w domu tylko ja nie znoszę oliwek-wolę balsamy - szybko się wchłaniają

Jesteśmy po zakupach mam nowe szafki łazienkowe - tylko mąż musi złożyć i pare innych drobiazgów ale tak gorąco że ledwo wystałam...
to szykuję się do tego kina...
miłego wieczoru Mamusie

[Molalala]

Napisane przez mallinka

też słyszałam że płeć od 15 tyg, ale bardziej prawdopodobne jest po 20tyg - wtedy mniej pomyłek się zdarza

a na rozstępy na razie używam oliwki w żelu a potem zamierzam kupić balsam przeciw rozstępom Mustela - przyjaciółka kosmetyczka kazała i obowiązkowo 2xdziennie się smarować ale ja nie dam rady nawet 1 okropna jestem....
a wiem że brzuszek potrafi nagle duży wyskoczyć np w 13 tyg-widziałam zdjęcia u mam listopadowo-grudniowych, to musi być szok dla skóry... więc się staram mobilizować - dziś się rano posmarowalam - i mam całą bluzkę w oliwce

mam strasznie dużo roboty na uczelnię - od wczoraj siedzę i jestem przerażona, nie wiem jak dam sobie radę z tą sesją chyba będę musiała uwydatnić brzuchol na egzamy i spróbować wziąć niektórych na litość, ale nie znoszę chodzić nieprzygotowana na egzaminy wstyd!

dziś wieczorem idę z moimi dziewczynami na sex w wielkim mieście

czy wypada założyć wystrzałową kieckę i szpilki...?

oo to nie fajnie na uczelni.....a szpilki i kiecke czemu nie....:rolleye s:

Napisane przez dewi

My po wizycie u lekarza. Usg zrobione, ciąża pojedyńcza a Tżtowi marzyły się bliźniaki ihihi. Bardzo się cieszę że wszystko ok
Termin na 20 stycznia Z tej radości zapomniałam że miałam dzisiaj wizytę umowioną u dentysty...

W poprzedniej ciąży płeć poznaliśmy w 16 tyg.

Muszę iść do apteki po folik bo mi się skończył a jutro święto i wszystko zamkniete.

super....wpisze na Liste datee

Napisane przez motylek85

dziewczynki mało ostatnio pisałam ale dziś mam taką super wiadomość, że muszę się z wami nią podzielić
widziałam Juniora!!! (tak go pieszczotliwie nazywamy z mężem bo ja jestem przekonana, że to będzie chłopulek)

mam foto ale wkleję dopiero jak będę u siebie bo tu nie mam jak zrzucić na kompa...
maleństwo ma całe 1,65cm i termin porodu taki jak według ostatniej @ czyli na magiczny 11.01.2011 jejuuuuuuu tak się cieszę

superrrr

tez wpisze na liste...



czekam na TZ...a az wroci z pracy....

[eevciaa]

anka_bzzz- Tak, rodzilam w Bielsku. W klinice Eskulap. Ja mialam termin na 8sierpnia. Bylam na badaniu w tym dniu i powiedzieli mi ze jak sie samo nic nie zacznie to mam sie zglosic 15tego na 9.00 na wywolywanie porodu. Przyjechalam a Pani recepcjonistka mowi ze jakas pomylka bo jest swieto a wtedy nie umawiaja porodow. Pani doktor jednak mnie zbadala, mialam rozwarcie na 2palce wiec powiedziala ze mozemy sprobowac. Przydzielili mi pokoj, dali koszulke do porodu i czekalam na ktg. Po 10 podlaczyli oksytocyne i kazali chodzic po korytarzu. Rozmawialam z kobieta ktora miala ze mna sale. Panie co jakis czas pytaly jak sie czuje, badaly rozwarcie zartowaly ze mam jeszcze za duzy usmiech czyli ze jeszcze malo czuje. Kazaly sie zglosic jakbym chciala juz znieczulenie. Ok 12 juz nie moglam, zanim mi je podali mialam ochote odgryzc sobie palec a dwie minuty po nie czulam ze rodze hehe. Znowu chodzilam uhahana. Doslownie nic nie czulam. Przed 13 odeszly mi wody i chwile pozniej sie zaczelo...

[make_up_istka]

Napisane przez anka_bzzz

Mam identycznie.
A cała seria rossmannowska Babydream to jedne z lepszych kosmetyków i o całkiem prostych i przyjaznych składach.
Tego akurat olejku u siebie nie widziałam.

Ja uwielbiam szampon, niebieski żel do kąpieli (kocham!) i krem Babydream więc może to tez się sprawdzi, ale nie rzuciła mi się jeszcze w oczy ani oliwka ani emulsja Babydream na rozstępy. Muszę zobaczyć czy jest u mnie.

Też bym poszła do kina bo mam bilety na dowolny film, ale się z TŻ posprzeczaliśmy co chcemy obejrzeć i chyba niegdzie nie idziemy... Bo on to tylko tego "Robin Hooda"...

[eevciaa]

To uczucie jakby sie kupe chcialo ale od tego mi sie nogi w kolanach uginaly i cala sie trzeslam by sie powstrzymac od parcia. Na szczescie po paru minutach moglam juz isc na sale porodowa. Pani ktora odbierala porod mi mowila co mam robic i dwie inne ktore staly przy mnie tez (nie mialam szkoly rodzenia). Ciagle tez mnie chwalily, ze swietnie sobie radze. Nacieto mi krocze bo mala raczke zle trzymala i duza. Zaraz potem, o 13.30 mala mialam juz na brzuszku i moglam jej dotknac. Wzieli ja do mierzenia itd. i jeszcze pokazali na moment. Pozniej 40minut szyli, zawi ezli do sali i mala mialam juz przy sobie do 22. Kurcze, nie da sie tego opisac. teraz wydaje mi sie ze was moze nastraszylam opisem a to bylo od poczatku do konca PIEKNE. W sumie porod trwal ok.3h. W klinice czulam sie jak w hotelu. Mialam troche szczescia bo bylo malo osob przez swieto i wszyscy kolo mnie biegali heh.

[achaia]

Witam dziewczyny

Czy mogę się dołączyć do wątku?? TP mam na 08.01.2011 podczytuję was od samego początku ale dopiero od dzisiaj będę mieć więcej czasu ze względu na L4

Test pozytywny ujrzałam 1 maja po drodze było już oczywiście USG a dzisiaj widziałam lokatora i ma już 1,93 mm i zaczyna wyglądać jak człowieczek

Niestety mimo dobrego dotąd samopoczucia wylądowałam dzisiaj na L4 na miesiąc.Wczoraj po powrocie z pracy zaczęło mnie boleć podbrzusze i ból utrzymywał się całą noc a od rana dzisiaj odczuwam różnego rodzaju kłucia. Pognałam więc do ginka ( innego niż moja gin prowadząca ) i niestety dowiedziałam się że to ciąża wysokiego ryzyka ze względu na łożysko przodujące Lekarz nastraszył mnie że ma się bardzo oszczedzać, wszelkie plamienia i krwawienia od razu na ip i prawdopodobnie od 7 mc bede musiala leżeć w szpitalu oczywiście ciąża bedzie rozwiązana przez cesarke
Po takich newsach wyszłam załamana. W domu przeczytałam więcej o tym łożysku i min. że we wczesnej ciąży nie jest to wyrok!!! Tak więc czekam na wizytę u mojej lekarki zobaczymy co ona powie

Pozdrawiam

[eevciaa]

No, juz koniec o porodzie. Chcialam tylko Wam powiedziec ze nie ma sie czego bac . Kurcze, ja Wam powiem ze mimo iz widzialam dzidzie na usg i juz troche czasu minelo to ciagle do mnie nie dociera ze jestem w ciazy. Nie moge sie doczekac kiedy poczuje juz ta 'kuleczke' w brzuszku. Nie pamietam w ktorym tygodniu pierwszy raz poczulam ruchy. Teraz powinno byc szybciej?

[figunia86]

No i jestem w 3 tyg ciąży

[Myszeczka86]

Napisane przez eevciaa

No, juz koniec o porodzie. Chcialam tylko Wam powiedziec ze nie ma sie czego bac . Kurcze, ja Wam powiem ze mimo iz widzialam dzidzie na usg i juz troche czasu minelo to ciagle do mnie nie dociera ze jestem w ciazy. Nie moge sie doczekac kiedy poczuje juz ta 'kuleczke' w brzuszku. Nie pamietam w ktorym tygodniu pierwszy raz poczulam ruchy. Teraz powinno byc szybciej?

Zazdroszczę takich szybkich porodów .
Ponoć przy drugim czuć ruchy już w 16 tygodniu.
Ja czułam w pierwszej ciązy w 18tygodniu pamiętam to jak dzis .

Ja mimo to że miałam ciężki poród to jest to niesamowity wyczyn dla mamy i dziecka a nagroda to jest najcudowniejsza dla Nas. Juz się nie moge doczekać

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Napisane przez figunia86

No i jestem w 3 tyg ciąży

klask i: GRATULACJE a co więcej ci powiedział ???

[kasikzaki]

Cześć dziewczyny chciałam do Was dołączyć....Dwie kreseczki ujrzałam 14ego maja. Tydzień później byłam u lekarza i dzidzi miała 2,3mm i był to 5 albo 6ty tydzień. Teraz z @ wychodzi że jestem w 7tc. Za 2 tygodnie lecę do Polski i porobię wszystkie potrzebne badania i fasolka już będzie większa Szacunkowy tp to 25 styczeń.
Wszystkim kobietką gratuluję fasolek i niech zdrowo rosną

[olbka]

dziewczyny, wychodzi na to, że jednak u Was zostanę przedwczoraj beta 2607, dzisiaj - 5126. Czyli 100% wzrostu

tak strasznie się cieszę...
Teraz oby do poniedziałku!!!

[dewi]

Napisane przez figunia86

No i jestem w 3 tyg ciąży

no i supcio gratuluje

Napisane przez olbka

dziewczyny, wychodzi na to, że jednak u Was zostanę przedwczoraj beta 2607, dzisiaj - 5126. Czyli 100% wzrostu

tak strasznie się cieszę...
Teraz oby do poniedziałku!!!

piękna beta, teraz to może być już tylko lepiej

Napisane przez kasikzaki

Cześć dziewczyny chciałam do Was dołączyć....Dwie kreseczki ujrzałam 14ego maja. Tydzień później byłam u lekarza i dzidzi miała 2,3mm i był to 5 albo 6ty tydzień. Teraz z @ wychodzi że jestem w 7tc. Za 2 tygodnie lecę do Polski i porobię wszystkie potrzebne badania i fasolka już będzie większa Szacunkowy tp to 25 styczeń.
Wszystkim kobietką gratuluję fasolek i niech zdrowo rosną

witamy witamy i gratulujemy

[eevciaa]

achaia- Witaj! Znam jedna mamusie ktora miala lozysko przodujace. Faktycznie duzo lezala ale wszystko dobrze sie skonczylo! A o ile dobrze pamietam to jej kazali w taki sposob w szpitalu lezec ze to sie przesunelo i byl mozliwy porod silami natury. Nie wiem jak to wyjasnic . W kazdym razie nie martw sie, wazne ze juz wiesz co i jak. No i pisz tu jak najwiecej! kasikzaki- Witam!

[Aliszcze]

Napisane przez achaia

Witam dziewczyny

Czy mogę się dołączyć do wątku?? TP mam na 08.01.2011 podczytuję was od samego początku ale dopiero od dzisiaj będę mieć więcej czasu ze względu na L4

Test pozytywny ujrzałam 1 maja po drodze było już oczywiście USG a dzisiaj widziałam lokatora i ma już 1,93 mm i zaczyna wyglądać jak człowieczek

Niestety mimo dobrego dotąd samopoczucia wylądowałam dzisiaj na L4 na miesiąc.Wczoraj po powrocie z pracy zaczęło mnie boleć podbrzusze i ból utrzymywał się całą noc a od rana dzisiaj odczuwam różnego rodzaju kłucia. Pognałam więc do ginka ( innego niż moja gin prowadząca ) i niestety dowiedziałam się że to ciąża wysokiego ryzyka ze względu na łożysko przodujące Lekarz nastraszył mnie że ma się bardzo oszczedzać, wszelkie plamienia i krwawienia od razu na ip i prawdopodobnie od 7 mc bede musiala leżeć w szpitalu oczywiście ciąża bedzie rozwiązana przez cesarke
Po takich newsach wyszłam załamana. W domu przeczytałam więcej o tym łożysku i min. że we wczesnej ciąży nie jest to wyrok!!! Tak więc czekam na wizytę u mojej lekarki zobaczymy co ona powie

Pozdrawiam

Współczuję i rozumiem jednocześnie, ja już leżę od 1,5 miesiąca w domu. Albo plamienia, albo bóle albo jedno i drugie zastanawia mnie jedno, bo ja trochę niekumata, bo to moja pierwsza ciaża? Już można określić, czy łożysko jest przodujace czy nie? ja myślałam, że łozysko kształtuje się ok. 12 tc, dlatego do 12 tc jest największe zagrozenie poronieniem bo nie ma łożyska.

Nie smutaj się, znam tyle przypadków z ciążą zagrożoną i wszystkie zakonczyły się happy endem