mamusie listopad/grudzień 2011 cz.6

[mol_aa]

usciski dla Ani, ja_dalia mozesz napisac, ze czekamy na zdjecie jej ksiezniczki

[Wiszkaa]

Napisane przez domi7ks

Trzymam kciuki za Anie! już tylko godziny dzielą ja od ujrzenia malestwa

Byłam dziś u gina i synek jest znów głowką do góry a 2 tyg temu w szpitalu już był dołem jutro koncze 32 tydz. laski Wasze maleństwa juz są obrócone głowką do dołu?

Napisane przez Seona

Domi, u mnie 34 tc i ani razu się nie odwróciło głową do dołu Od samego początku siedzi w takiej samej pozycjiNiby do 37 tc ma jeszcze czas

Mi lekarz w środę pow., że dziecko się układa ostatecznie miedzy 34 a 36 tygodniem i potem przeważnie w tej pozycji już zostaje do porodu.

Tincia 37tydz. to już bardzo mało zostało, pewnie nie możesz się doczekać?

Napisane przez ja_dalia

Wszem i wobec oświadczam iż na świecie pojawiło się najbardziej oczekiwane dziecko na wątku

"Lilianka przyszła na świat o 6;25 i waży 3320 g. poród był kleszczowy. Ania Pozdrawia nas z całą rodziną"

gratulujemy :p arty:

Super, gratulacje dla Mamusi

Napisane przez mol_aa

dygotka jak malego zaczne zaczepiac to mi takie kuksance potrafi zasadzic, ze i jeknac mi sie zdarzy

U mnie jest tak samo, jak zaczepiam to nie ma litości he he ale ogólnie nasza mała jest bardzo ruchliwa, widać jak brzuch faluje i często wybrzusza go kończynami. Najbardziej to odczuwam leżąc na bokach Jak siedzę na kompie kopie mnie pod żebrami, tak jak teraz Ostatnio się położyłam i z nią rozmawiałam to miałam wrażenie jakby brała czynny udział w rozmowie poprzez kopniaczki i ruchy

[goldika]

Napisane przez ja_dalia

Wiadomość od Ani:
Jesteśmy juz na normalnej sali. Mała zaciąga pierś, ale narazie nie jest głodna- tylko by spała. Ja jestem wykończona. Jutro lub pojutrze nas wypiszą


Pozdrowiłam ja od nas, uściskałam i życzyłam szybkiego powrotu z mała do domku

to cudownie

[__Fallen Angel__]

Napisane przez muffinka90

Opowiem wam, co u mnie w rodzinie sie zdarzylo... ciotka po wielu latach zaszla w druga ciaze, a ze wujek niestety pil i to do tego stopnia, ze czasem nie mieli na chleb, to wiadomo, ze byly ciagle placze i stresy. Mala sie urodzila zdrowa, ale nie spala praktycznie wcale, ciagle plakala i to nie przez kolki, tak po prostu... pamietam jak to bylo przy usypianiu godzina na rekach i placz, pare minut snu i tak na okraglo, dzien i noc. No i jednego dnia zaczely jej sie wycierac wlosy, jak to wielu niemowlakom, ale jej wytarly sie wszyskie co do jednego lacznie z brwiami i rzesami... i juz nie odrosly. Ile sie najezdzili po lekarzach wszelkich w calej Poslce, badania, sr.ania, diety i nic. Wujek przestal pic, nie wiem czy to z tego powodu, ale juz od wielu lat na szczescie nie pije. Ich corka chodzi do gimnazjm, wlosow nie ma dalej, podobno wina stresow w ciazy i jak bedzie dojrzewac, to moze cos sie ruszy. Ostatnio odrowsly jej brwi rzesy, wiec mamy nadzieje, ze cos zaczyna sie dziac...

mam nadzieje, ze was nie zanudzilam tym wywodem, ale ja wierze, ze zachowanie matki ciazy bardzo wplywa na dziecko

straszne to co spotkało tą dziewczynke.A co do stresu w ciązy to tez uważam że to prawda.Moja ciotka 6 lat temu zaszła w ciąże,cieszyli się z tego powodu,ale w tym czasie zmarła jej matka. Ciotka (młoda bo miała wtedy 23 lata) wpadła w straszną depresje,ciągle płakała,musiała brać jakieś leki z powodu swojego złego stanu.Mala się urodziła,na szczęście zdrowa,ale cały czas płakała, ciotka żadnej nocy nie przespała przez ponad rok chodziła jak zombie. Teraz jej córka ma 6 lat i jest bardzo nieśmiałym dzieckiem,nawet przy rodzinie musi spędzić dużo czasu by zacząć coś mówić i się uśmiechać.

[rojku]

Napisane przez Bahamadia_25

Olusia, śliczny kącik dla dzidziusia

Dziewczyny, w czoraj po 22 zaczoł mnie boleć brzuch.
Tzn tak na dole bolało mnie jak na okres i nagle taki ostry skurcz przez środek macicy do dołu...co to może znaczyć, jakieś zapowieści

Ja myślę, że to te przepowiadacze w końcu już tuż tuż

Napisane przez marli

Może którejś z Was przyda się link do takiego poradnika Zawitkowskiego, fizjoterapeuta na szkole rodzenia nam polecała jako utrwalenie tego co było na zajęciach...
http://wczesniak.pl/images/pdfy/poradnik-srodek.pdf

Na YouTube są też filmiki z udziałem tego gościa i wydaje mi się, że lepiej widać niż na obrazkach.

Napisane przez truscafka

"wyciąganie dziecka na teletubisia"

No określenie super, tylko szkoda, że sama czynność jak dla mnie przerażająca..

Dziewczyny oglądnełam właśnie piąty odcinek Chirurgów z 8 serii, o matko jak się uryczałam!! Głównie przez dziecko, które sie tam pojawiło... Ten serial zawsze ze mnie wyciska łzy, albo ze śmiechu, albo ze wzruszenia!

[bienioka]

ANIU GRATULACJE!

[Tincia]

GRATULACJE DLA ANI i JEJ CÓRCI!!!

Napisane przez OlusiaS

Ja sie wzielam za przygotowywanie wszystkiego.Wlasnie poscielilam lozeczko,zaraz biore sie za ogarnianie domu.
Ponizej obecne mieszkanko mojego bobaska i przyszlosciowe .

Mam taki sam przewijak
Ja zamierzam w przyszłym tyg ubrać pościel, to też pokaże kącik dla dzidziusia
Ten koszyk super, szkoda że nie mam gdzie sobie takiego postawić przy łóżku...

[Aniolina]

Ja mam dzis jakis zly dzien.
Od poneidzialku rano ok 11-12 robi mi sie bardzo niedobrze rano. Takie uczucie mdlosci mialam zawsze przy okresie, ale wtedy bolal mnei tez dol brzucha intensywnie, a teraz gora. Do tej pory przechodzilo po ok pol h lezenia, a dzis 2 h lezalam i dalej mi zle. Wzielam no spe, bo zaczelam sie zastanawiac czy to przypadkiem nie skurcze jednak, bo to niedobrze to takimi falami przyplywa- nieregularnie.
I juz nie wiem czy to jest faktycznie zoladek i wynika z tego, ze jem sniadanie, czy faktycznie jakies skurcze i jechac do szpitala. To uczucie mdlosci pojawia sie u gory brzucha pod zebrami i tak promieniuje, ale brzuch mi nie twardnieje ani krzyz nie boli.
Czy skurcze moga tak sie objawiac?

[Tincia]

Napisane przez owieczka86

U mnie dziś 37 tydzień ciąży,termin zbliża się wielkimi krokami a ja nie mogę się już doczekać kiedy przytulę naszego Filipka

Idziemy łeb w łeb 37 POPRAWKA: Ty skonczyłas... ja zaczynam :P (dopiero doczytałam )

A w ogóle to wróciłam z zakupów, dla niuni kupiłam kiecke, buciki, bluzke, skarpetki A miałam sobie dresy- hehe... no nic, jeszcze raz będę musiała się wybrać.

[rojku]

Aniolina a nie dałabyś rady jechać do szpitala, żeby Cie przebadali?

[elf27]

dziewczyn a na skierowaniu miałyście napisane , że to posiew w kierunku paciora czy ogólnie posiew?

[OlusiaS]

Napisane przez agulan82

Obydwa mieszkanka sliczne. Widzę, że masz ten przewijak usztywniony od spodu możesz mi powiedzieć jakie on ma wymiary, tzn. chodzi mi o to czy będzie pasował na łóżeczko 140x70 czy muszę dokupić jeszcze taka drewniana nakładkę

Sa 2 rodzaje przewijakow,to lozeczek 120x60 i 140x70,my mamy akurat ten mniejszy.Roznica w cenie niewielka,musisz tylko w sklepie lub przy zamawianiu zwrocic uwage,do jakiego lozeczka dany przewijak sie nadaje.

Napisane przez rudominka

Oba mieszkanka śliczne Łóżeczko i koszyk cudne . Kupowałaś może oddzielnie pościel do tego kosza? Bo dostałam sam ochraniacz, materacyk i baldachim, potrzebuję jeszcze prześcieradełko i kołderkę malutką.

Nie kupowalam w ogole poscieli .Mam tyle kocykow,ze musze je wykorzystac.Jest tylko baldahim,te koronki i materacyk,ale dosc cienki,wiec podlozylam jeden koc pod spod.

Napisane przez asiol

Oj nie dane mi Was nadgonić ...
Szybko odpiszę zaniepokojonym dziewczynom moim złym humorem, ale bardzo krótko.
Po usg połówkowym na NFZ ( które teoretycznie było ok), coś mnie tknęło i poszliśmy z mężem prywatnie - okazało się, że u synka nie widać jednej nerki - strasznie źle to zniosłam, ale się ogarnęłam .. potem byłam na usg 3d, na dokladniejszym sprzecie, na przepływach wyszło że są tętnice od obydwu nereczek, chociaż jednej nie widać, a na ostatni usg na nfz okazalo się że ta nerka co ją widać jest powiększona, a te tętnice od tej co nnie widać to nie wyglądają na typowe...
Wkurzają mnie lekarze, ręce mi opadają - nic mi nie mówią jak nie zapytam.

Nie chcę o tym myśleć - bo ryczę. Wolałabym się dowiedzieć po porodzie...

Spróbuje Was nadrobić ... ale nie wyrabiam..

nie zamartwiaj sie na zapas.Jak sie dzidzia urodzi,zrobicie wszystkie badania i moze okaze sie zupelnie cos innego.

Ja wlasnie posprzatalam,przyplyw energii mam niesamowity .Podlogi mylam na kolanach,zeby narozniki wszystkie wyszorowac.I wam powiem,ze w ogole nie jestem zmeczona!!Zaraz biore sie za obiadek i idziemy na plac zabaw,bo sloneczko dzisiaj wyszlo,ale ogolnie jest chlodnawo,cos kolo 12 stopni.
U mnie 36t+4d,23 dni do konca .

[nikaa2]

Napisane przez ja_dalia

kochana ja po paru dniach w szpitalu musialam zejsc na sekunde do sklepu... prawie zemdlałam w sklepie, zasłabłam na klatce i ledwo zywa dotarłam do domu... cała mokra i spocona dochodziłam do siebie 30 min. wiem ze powinnam lezec ale martwie sie troche jak to bedzie ze skoro kondycha tak spadła do minus trybiliona to jak ja sie dzieciątkiem zajmę

omg
no to leż, jak czegoś ci będzie potrzeba to ja z twoim tata przypędzimy nic się nei martw
moze to ta przepona tak wpływa, to wszyskto tam inaczej działa tak jak pisały dziewczyny- chyba tak ma byĆ... tak czy siak, ja też ledwo co robię a później odpoczywam pół dnia
asiol

nie martw się, lekarze często sieją panikę na usg a potem się okazuje, ze dzidziuś zdrowy jak ryba
a ze lekarzy trzeba o wszystko pytaĆ to już inna bajka

Napisane przez ja_dalia

Wiadomość od Ani:
Jesteśmy juz na normalnej sali. Mała zaciąga pierś, ale narazie nie jest głodna- tylko by spała. Ja jestem wykończona. Jutro lub pojutrze nas wypiszą


Pozdrowiłam ja od nas, uściskałam i życzyłam szybkiego powrotu z mała do domku

ale się cieszę!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!
gratulejszyn Ania i witam Liliannę na świecie

ucałuj ją od Nas i napisz że nie mozemy się doczekaĆ kiedy wrócą do domu, żeby nam młoda mama zdała relacje

ja już po sr, ten babsztyl dzisiaj się wyżywał na dziewczynie, która była pierwszy raz co za

p.s. nie mam siły was nadrabiaĆ ze zrozumieniem idę do łóżeczka bo padam na śtwarz

[Aniolina]

Napisane przez rojku

Aniolina a nie dałabyś rady jechać do szpitala, żeby Cie przebadali?

Mysle, ze jak w najblizszym czasie mi nie przejdzie to chyba bede musiala, w ogole w planach mamy ejchanie do tesciow na weekend 140 km za godzine. Poczekam na TZ i zastanowimy sie co robic

[Darusiaaaa]

dokladnej wagi plodu sie nie da okreslic, dzieciak musialby byc calkiem prosty , nie ruchomy zupelnie, zawsze moze byc ok pol kilograma roznicy ,
np
waga Oliwii wychodzilana szpitalnym sprzcie tuz przed porodem ok 3400 jakos tak dokladnie nie pamietam a byla 4050 wiec dosc spora przepasc.

Co do wizyt moj tz poza tym wypadem do Anglii byl i bedzie na kazdej wizycie, lacznie z wizyta na porodowie
ja mam usg na kazdej wizycie, jak siadam na fotel tz sie po prostu obraca i tyle.

Ostatnie usg na pewno bede miala jeszcze pod sam koniec jesli tyle bede sie toczyc to gdzies w 39 tygodniu bankowo mimo ze wizyta tez wypada jakos chyba w 37 tygodniu czy 38, juz nie pamietam dokladnie.

ASIOL trzymamy kciuki za maluszka, glowa do gory! bedzie dobrze! zobaczysz!

[asiol]

Doczytałam ...
Aniu moje gratulacje!!!
tzn że mamy już 3 dzieci

Dzięki dziewczyny, za słowa otuchy ... temat ucinam i czekam na Franka, wiem,że jedna nerka wystarcza człowiekowi w życiu ...
tylko niestety źle znoszę te wizyty z USG, ale na więcej już się nie wybieram, bo nic nowego nie wnoszą - poza moim stresem

a Wy właśnie dzisiaj wiele pisałyście o tym stresie w ciąży ...
Spróbuję wziąć przykład z Olusi i pochłanąć swoją głowę porządkami!
Bo delikatnie mówiąc mam w domu syf ... chociaż już o tym pisałam.

[Jagooda_]

Asiol nie dziwię się Tobie, ze się martwisz , ale musisz być dobrej myśli, ze po porodzie okaże się, ze z nereczkami wszystko w porządku. Chyba lepiej, ze teraz wiesz, to od razu po porodzie wszystko sprawdzą, bo chyba normalnie to noworodkom nie robią usg brzucha. Musi być dobrze

Napisane przez Aniolina

Ja mam dzis jakis zly dzien.
Od poneidzialku rano ok 11-12 robi mi sie bardzo niedobrze rano. Takie uczucie mdlosci mialam zawsze przy okresie, ale wtedy bolal mnei tez dol brzucha intensywnie, a teraz gora. Do tej pory przechodzilo po ok pol h lezenia, a dzis 2 h lezalam i dalej mi zle. Wzielam no spe, bo zaczelam sie zastanawiac czy to przypadkiem nie skurcze jednak, bo to niedobrze to takimi falami przyplywa- nieregularnie.
I juz nie wiem czy to jest faktycznie zoladek i wynika z tego, ze jem sniadanie, czy faktycznie jakies skurcze i jechac do szpitala. To uczucie mdlosci pojawia sie u gory brzucha pod zebrami i tak promieniuje, ale brzuch mi nie twardnieje ani krzyz nie boli.
Czy skurcze moga tak sie objawiac?

to może jak to się powtarza to warto podskoczyć na ip - zrobią ktg i będzie wiadomo, czy to skurcze czy nie

Napisane przez elf27

dziewczyn a na skierowaniu miałyście napisane , że to posiew w kierunku paciora czy ogólnie posiew?

mi ginka napisała posiew wydzieliny z pochwy, nie pisała że w kierunku paciorka, bo mówi, że jak będzie to i tak urośnie

[ggoraa]

Napisane przez asiol

Oj nie dane mi Was nadgonić ...
Szybko odpiszę zaniepokojonym dziewczynom moim złym humorem, ale bardzo krótko.
Po usg połówkowym na NFZ ( które teoretycznie było ok), coś mnie tknęło i poszliśmy z mężem prywatnie - okazało się, że u synka nie widać jednej nerki - strasznie źle to zniosłam, ale się ogarnęłam .. potem byłam na usg 3d, na dokladniejszym sprzecie, na przepływach wyszło że są tętnice od obydwu nereczek, chociaż jednej nie widać, a na ostatni usg na nfz okazalo się że ta nerka co ją widać jest powiększona, a te tętnice od tej co nnie widać to nie wyglądają na typowe...
Wkurzają mnie lekarze, ręce mi opadają - nic mi nie mówią jak nie zapytam.

Nie chcę o tym myśleć - bo ryczę. Wolałabym się dowiedzieć po porodzie...

Spróbuje Was nadrobić ... ale nie wyrabiam..

nie martw sie slonce, napewno wszystko bedzie dobrze!
Mi tez narobili strachu na usg - znalezli wysiek na osierdziu i tetniaki na mozgu. Ale pozniej okazalo sie, ze wszystko jest ok.
Pamietaj- spokoj najwazniejszy ( wiem, ze latwo mowic).

Nadal nic mi sie nie chce

[joamic1]

Napisane przez elf27

dziewczyn a na skierowaniu miałyście napisane , że to posiew w kierunku paciora czy ogólnie posiew?

posiew

[Tincia]

Napisane przez joamic1

Ciekawe dlaczego zdecydowali się u Ani na kleszcze przecież już rzadko kiedy je się stosuje już

A nam właśnie na SR mówili, żeby się nie bać, ani vacm ani kleszczy i że się stostuje, tylko nikt o tym nie mówi, ale są przypadki kiedy matka nie ma już siły, a dzidzia siedzi w kanale i muszą pomóc bo inaczej się może udusić...
Nie ważne jakim sposobem, ważne aby nasze robaczki zdrowe przyszły na świat

[truscafka]

Napisane przez elf27

dziewczyn a na skierowaniu miałyście napisane , że to posiew w kierunku paciora czy ogólnie posiew?

w kierunku paciorkowca... dziś podjadę po wyniki bo sobie o tym przypomniałam


chyba mnie bierze przeziębienie - uszy pozatykane, głowa boli, zatoki cos nie teges.... nieeee tylko nie tooo

[Darusiaaaa]

moja kuzynka miala najpierw vacum ale cos bylo nie tak i pozniej kleszcze w UK rodzila

ja tez bym sie zgodzila, najwazniejsze dziecko zeby bylo zdrowe, wole pocierpiec jak kazda matka chyba.

Wczoraj mi ginka powiedziala ze ode mnie zalezy czy chce cesarke bo mala tez moze byc duza, nie ma takiej pewnosci ale z usg na male dziecko nie wyglada no i decyzja nalezy do mnie.

Oczywiscie podjelam ja SN chyba ze cos sie okaze w trakcie to wtedy sie zgodze bez wahania.

[muffinka90]

Napisane przez goldika

Aaaa nie bylo moich wynikow wymazu co gin skomentowal: skoro jeszcze ich nie ma to znaczy, ze pewnie cos jednak tam rosnie....
Chcialo mi sie ryczec od razu.... tak jak mowilam mam w sobie wszystkie syfy jakie mozna miec

Tez sie martwie tym wymazem, nie wiem czemu, ale mam jakies przeczucia, ze cos urosnie... zobaczymy, pojde w srode zrobic mocz i morfologie, to moze juz cos bedzie...

Napisane przez ja_dalia

Wiadomość od Ani:
Jesteśmy juz na normalnej sali. Mała zaciąga pierś, ale narazie nie jest głodna- tylko by spała. Ja jestem wykończona. Jutro lub pojutrze nas wypiszą


Pozdrowiłam ja od nas, uściskałam i życzyłam szybkiego powrotu z mała do domku

Bidulka, niech odpoczywa teraz, malutka tez pewnie zmeczona porodem...

Napisane przez elf27

dziewczyn a na skierowaniu miałyście napisane , że to posiew w kierunku paciora czy ogólnie posiew?

Ja nie wiem, bo gin wypisal jakas kartke wielka i razem z wymazem zostalo to u niego w gabinecie, nie musialam sobie glowy zawracac wozeniem po laboratoriach tej probki.

[Tincia]

Napisane przez princessskaa

Chciałam zapyt, w którym tyg robi się ogólnie usg jako to ostatnie? Bo ja miałam w 34tyg i już mieć nie będę... I tylko badanka morfologia i mocz mam mieć w przyszłym tyg (37tydz).

Ja nawet nie myslalam nad tym kiedy robi sie usg, bo moja doktorka mi robi średnio raz na miesiąc (chyba, ze coś mnie nie pokoiło) -wizyty co 2 tyg mam... Teraz ide we wtorek (37tydz) i będę miała usg. Tż jedzie ze mną, bo powiedziałam, że to pewnie ostatnie, bo mogę urodzić i chce jeszcze małą zobaczyć Ale ostatnio sama chodziłam, bo on w pracy, to mu np. ktg na dyktafon nagrywalam- hehe

asiol- trzymaj się, w razie W z jedną nerka też się dobrze żyje!!! Ostatnio znajomej syn (18lat) poszedl z kolegą na usg (do towarzystwa) i się okazało, że ten kolega nie ma 1 nerki- od urodzenia! Rodzina była w szoku, a on zdrowiutki, nic a nic się nie dzieje. Nie myśl za dużo Będzie dobrze!

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Napisane przez Wiszkaa

Tincia 37tydz. to już bardzo mało zostało, pewnie nie możesz się doczekać?


U mnie jest tak samo, jak zaczepiam to nie ma litości he he ale ogólnie nasza mała jest bardzo ruchliwa, widać jak brzuch faluje i często wybrzusza go kończynami. Najbardziej to odczuwam leżąc na bokach Jak siedzę na kompie kopie mnie pod żebrami, tak jak teraz Ostatnio się położyłam i z nią rozmawiałam to miałam wrażenie jakby brała czynny udział w rozmowie poprzez kopniaczki i ruchy

Ogólnie, to nie mogę się doczekać, ale najpierw wtorkowej wizyty Bo chce usłyszeć, co i jak i czy mogę spokojnie naturalną drogą,bo ta mi się marzy A po wtorku moge rodzić- hehe, chociaż boję się, że nawet jak ją zobaczę to nadal nie będziemy wiedzieć jakie imię wybrać Kurde, że człowiek taki niezdecydowany....
Moja też strasznie ruchliwa, a tak późno ją zaczęłam czuć, że myślałam, że w ogóle mało co całą ciążę będzie dawać znać a brzuch to mi skacze z jednej strony na drugą Aż czasem się zastanawiam, czy ludzie to widzą jak np. siedze w poczekalni u lekarza...

[dygotka8]

Napisane przez Jagooda_

Sozza chyba ta teoria ma się nijak do rzeczywistości . Mojej sis pierwsze dziecię było grzeczne w brzuchu, a na zewnątrz już niekoniecznie i do tej pory ma niezły temperament. Drugie za to w brzuchu szalało, a po wyjściu super spokojne. Chyba nie ma na to reguły

u mojej siostry sie za to sprawdziło -moze i u mnie też?

Napisane przez muffinka90

dygotko a ja opier... tzta, jak mlodego czepia, bo potem mam pol godziny wicia sie od kopnikow

a u mnie w przychodni nigdy nie ma kolejki do klucia

u mnie tż nie zaczepia Małej-boi się,że zrobi jej krzywdę-to ja ją drażenia tż kładzie rekę lub po prostu patrzy jak brzuch wypycha

Napisane przez muffinka90

(...)ja wierze, ze zachowanie matki ciazy bardzo wplywa na dziecko

u mnie to hormony dawały nieźle o sobie znać więc płacz więc co-też będzie płaczliwa?

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

Napisane przez goldika

ja to bym chyba wolala cesarke niz kleszczowy

też bym wolała cc...
jakie pudełka w ikei kupiliście??

ostatnie usg tro jest to do 34 tygodnia,potem ewentualnie mozna zrobicokoło 37-38 tygodnia,żeby sprawdzic ile dziecko wazy,itd

[mol_aa]

Tz odebral moje wyniki na paciorkowca i super, bo nic nie rosnie

Oprocz tego przyjechal z pracy mega wsciekly, bo pozarl sie z moja tepa bratowa moze pozniej napisze w klubie, bo to jest naprawde dlugaaa historia

[dygotka8]

Napisane przez rojku

J

Dziewczyny oglądnełam właśnie piąty odcinek Chirurgów z 8 serii, o matko jak się uryczałam!! Głównie przez dziecko, które sie tam pojawiło... Ten serial zawsze ze mnie wyciska łzy, albo ze śmiechu, albo ze wzruszenia!

szkoda,ze ja nie moge obejrzeć (mam iplusa)

[Ona231]

Napisane przez elf27

ciekawe od czego ten temperament zależy...

coś miałam pytać - do końca ciąży wchodzicie na wizytę z Tż-tem?

Mój żadnej wizyty nie przepuści, na każdej chce być, bo maluszka chce podglądnąć

Napisane przez ggoraa

JA tez w to wierze. Ja cala ciaze z Filipem sie rpzesmialam- mialam super atmosfere w pracy i ogolnie pogodne nastawienie. Filipcio jest tez takim dzieckiem- maly smieszek. Zero klopotow czy marudzenia.

Moja znajoma- wieczna maruda, stekajaca i narzekajaca cala ciaze. A jej dziecko pierwsze miesiace tak jej dalo popalic, ze o malo w depresje nie popadla. Ale wypisz wymaluj zachowanie po mamusi.

Ggora pewnie też wiele od charakteru rodziców zależy. Ale na pewno nerwy i wieczne marudzenie dzieciaczek też odczuwa

Asiol a może to tylko jakieś przekłamanie na usg. Bardzo często się zdarza, że nastraszą rodziców a potem wszystko jest w porządku. Trzymam kciuki, żeby tak było. A Ty się nie denerwuj bo tak maluszkowi nie pomagasz.

Napisane przez goldika

Aaaa nie bylo moich wynikow wymazu co gin skomentowal: skoro jeszcze ich nie ma to znaczy, ze pewnie cos jednak tam rosnie....
Chcialo mi sie ryczec od razu.... tak jak mowilam mam w sobie wszystkie syfy jakie mozna miec

Goldika spokojnie, dostaniesz antybiotyk, synek też i nic się złego dziać nie będzie. Lepiej wiedzieć, bo jak nie masz tego badania to i tak Ci antybiotyk podają.

Napisane przez ja_dalia

Wiadomość od Ani:
Jesteśmy juz na normalnej sali. Mała zaciąga pierś, ale narazie nie jest głodna- tylko by spała. Ja jestem wykończona. Jutro lub pojutrze nas wypiszą


Pozdrowiłam ja od nas, uściskałam i życzyłam szybkiego powrotu z mała do domku

Spokojnie zaczekamy na relację i opis. Na razie się nacieszyć sobą muszą

Napisane przez rojku

Dziewczyny oglądnełam właśnie piąty odcinek Chirurgów z 8 serii, o matko jak się uryczałam!! Głównie przez dziecko, które sie tam pojawiło... Ten serial zawsze ze mnie wyciska łzy, albo ze śmiechu, albo ze wzruszenia!

Też oglądam ale tego odcinka jeszcze nie widziałam. To już ostatnia seria, podobno więcej nie będzie.

Napisane przez OlusiaS

Ja wlasnie posprzatalam,przyplyw energii mam niesamowity .Podlogi mylam na kolanach,zeby narozniki wszystkie wyszorowac.I wam powiem,ze w ogole nie jestem zmeczona!!Zaraz biore sie za obiadek i idziemy na plac zabaw,bo sloneczko dzisiaj wyszlo,ale ogolnie jest chlodnawo,cos kolo 12 stopni.
U mnie 36t+4d,23 dni do konca .

Olusia podrzuć trochę tej energii bo u mnie jakiś deficyt zapanował. I za wiele mi się nie chcę

[princessskaa]

Super, że u Ani wszystko ok i już lada chwila będzie z małą w domku

Jeszcze trochę i kolejna mamusia będzie miała takie szczęście Ciekawe która

Postanowiłam odgonić lenia i poprosiłam tż-ta żeby po obiadku zawiózł mnie do koleżanki na cappucinko i ploteczki Cały dzień leżałam grzecznie w łóżku to troszkę posiedzę

Dzisiaj na obiadek kotleciki z piersi kurczaka smażone na kostce rosołowej z fryteczkami i surówką Tylko teraz muszę czekać aż tż wróci...

[dygotka8]

a jak długo czekacie na wyniki posiewu?bo ja zapomiałam zapytać kiedy bedą