Janusze, Grażyny, Sebixy i Karyny - odsłona III

[laisla]

Napisane przez Calla001

moja znajoma jeśli pracuje w niedzielę i nie może iść do kościoła to sobie włącza w pracy transmisję mszytak cichutko, praktycznie sam obraz pracuje na recepcji

Jak jej tak bardzo zależy to może iść w sobotę po południu, "liczy się" tak samo

---------- Dopisano o 23:47 ---------- Poprzedni post napisano o 23:44 ----------

Napisane przez michalova

Już się mówi o tym, że e-papierosy nie są lepsze od tradycjach papierosów. Fakt, nie mają substancji smolistych, ale nadal mają nikotyne i substancje, które (tak jak piszesz) mogą mieć szkodliwy wpływ na organizm, ale tego jeszcze nie wiadomo. A że e-papieros nie śmierdzi, jest tańszy i można palić wszędzie, to pali się tego więcej.

Właśnie. Słyszałam od użytkowników e-fajek, że to dla nich jak sięgnięcie np. po paluszka czy orzeszka przy filmie czy pracy. Nic nie śmierdzi, nikt nie goni na balkon, żyć nie umierać

[Calla001]

Napisane przez michalova

Już się mówi o tym, że e-papierosy nie są lepsze od tradycjach papierosów. Fakt, nie mają substancji smolistych, ale nadal mają nikotyne i substancje, które (tak jak piszesz) mogą mieć szkodliwy wpływ na organizm, ale tego jeszcze nie wiadomo. A że e-papieros nie śmierdzi, jest tańszy i można palić wszędzie, to pali się tego więcej.

wszystko prawda, ale generalnie dla postronnych osób już chyba lepsze te e-papierosy niż zwyczajne. przynajmniej mniej śmierdzą. aczkolwiek palnie tego w miejscach zamkniętych to dla mnie poziom januszowania level hard.

prawda też, że pali się tego więcej. bo co chwila pociąga się jednego "dymka" ale tak często że wychodzi więcej niż kilka zwykłych papierosów (i mówią tak w zasadzie wszyscy moi znajomi, którzy ze zwykłych przerzucili się a e-). jedna znajoma popadła już w taki stan że pali sobie w łóżku przed snem zaraz i zasypia z tym ustrojstwem w ręce.

[michalova]

Mnie osobiście jest ciężko napalic się takim e-papierosem. Potrafię go "ciumkac" bez przerwy w ciągu dnia, byle tylko mieć chwilę na wyjęcie go z kieszeni. Do tego jest masa przeróżnych smaków olejków do wyboru i niektóre są naprawdę fajne. Więc... Zresztą sama po sobie zauważyłam, że jak za dużo palę e-papierosa, to źle się czuję. Wątpię, by były takie bezpieczne.

[Calla001]

Napisane przez laisla

Jak jej tak bardzo zależy to może iść w sobotę po południu, "liczy się" tak samo

ona z tych co nie wierzą w takie rzeczy. niedziela to niedziela msza musi być

[michalova]

Calla - faktycznie dla postronnych osób lepiej, ponoć to tylko para wodna jest wypuszczana w przestrzeń.

[201606201201]

Napisane przez michalova

Mnie osobiście jest ciężko napalic się takim e-papierosem. Potrafię go "ciumkac" bez przerwy w ciągu dnia, byle tylko mieć chwilę na wyjęcie go z kieszeni. Do tego jest masa przeróżnych smaków olejków do wyboru i niektóre są naprawdę fajne. Więc... Zresztą sama po sobie zauważyłam, że jak za dużo palę e-papierosa, to źle się czuję. Wątpię, by były takie bezpieczne.

Kiedyś słyszałam w jakimś programie (chyba "świat się kręci") jak jakiś lekarz mówił, że są bardziej szkodliwe niż normalne papierosy, ale nie pamiętam dlaczego
Dla mnie palenie ich w autobusach też jest żenujące, a zauważyłam, że pali je głównie młodzież.

[Donatella_Rosa]

Napisane przez inakarol

Kiedyś słyszałam w jakimś programie (chyba "świat się kręci") jak jakiś lekarz mówił, że są bardziej szkodliwe niż normalne papierosy, ale nie pamiętam dlaczego.

Chyba jakis w miarę znany muzyk (chyba z zespołu Slasha) skarżył się, że to wlasnie w Polsce kupił e-fajkę, ktora jakoś bardzo mu zaszkodziła.

Mam też koleżankę, ktora nałogowo pali zwykle, jaki i e-papierosy i kiedyś poprosiłam ją żeby przy mnie nie paliła to musiałam wysłuchać wykładu, o tym, że one W OGÓLE nie mają NIC szkodzącego, a do tego pięknie, naturalnie pachną. Dla mnie to pachniało jak ciuchy śmierdzące papierochami zapsikane tanimi perfumami.

[201606201201]

Nie jest to filmik, o którym pisałam wcześniej, ale też w tym temacie

https://www.youtube.com/watch?v=eKOc6d7iPNQ

i jeszcze to http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kra...at,618892.html

[laisla]

Napisane przez Calla001

ona z tych co nie wierzą w takie rzeczy. niedziela to niedziela msza musi być

To jest lepsza niż moja mama nawet

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Jako osoba paląca e-fajkę mogę rozwiać wasze wątpliwości
palę częściej ale mniej naraz,
nie śmierdzę,
minął mi kaszel palacza,
minął mi trampek w buzi,
palę mocniejszą moc niż zwykłych papierosów (zwykłe jak paliłam to 6mg nikotyny a liquid 12mg).
Jak się za dużo pali to zawsze będzie niedobrze, czy to zwykły czy e-fajka.
Nie palę w pomieszczeniach zamkniętych (z wyjątkiem mojego i TŻ-a domu).
Wpienia mnie jak ktoś mi po raz enty mówi, że to bardziej szkodliwe niż zwykły. Ja tam się czuję lepiej niż po zwykłym

[traicionera]

Tak naprawde o tym, czy epapierosy sa bardziej czy mniej szkodliwe od tradycyjnych, przekonamy sie po latach, tak samo sie rzecz ma z napojami energetycznymi. Pewne sprawy zdrowotne wychodza na jaw dopiero po dluzszym okresie uzytkowania.

[Emilia 25]

Napisane przez MonnieB

Ja w piątek wracałam pociągiem z innego miasta. Usiadłam sobie przed para- ok 50 lat, elegancko ubrani Anglicy. Ponad godzinę oglądali filmiki na telefonie, jakieś tandetne kabarety, myślałam że padne, włożyłam słuchawki w uszy ale i tak nie zagluszyly tego w 100%. Dziwię się że nikt im nie zwrócił uwagi, bo w otoczeniu chyba byłam jedyna osoba która miała słuchawki w uszach.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

Dziwisz się, że nikt nie zwrócił im uwagi, a sama tego nie zrobiłaś. Gdzie tu logika? A tak, Ty miałaś słuchawki.

[201803111829]

Napisane przez inakarol

Dokładnie. Chociaż ostatnio spotykam się z tym coraz rzadziej na szczęście.

A co myślicie o paleniu e-papierosów w autobusach?

Kiedyś opierdzieliłam jakieś gimby, to oni na mnie z twarzą (a zapytałam grzecznie, czy nie wytrzyma pół godziny bez palenia, bo mi to przeszkadza). W końcu kierowca zatrzymal autobus na przystanku (nie zaczął klaskać ) i kazał gimbie wysiąść.

---------- Dopisano o 07:56 ---------- Poprzedni post napisano o 07:53 ----------

Napisane przez MonnieB

Ja w piątek wracałam pociągiem z innego miasta. Usiadłam sobie przed para- ok 50 lat, elegancko ubrani Anglicy. Ponad godzinę oglądali filmiki na telefonie, jakieś tandetne kabarety, myślałam że padne, włożyłam słuchawki w uszy ale i tak nie zagluszyly tego w 100%. Dziwię się że nikt im nie zwrócił uwagi, bo w otoczeniu chyba byłam jedyna osoba która miała słuchawki w uszach.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

Nie rozumiem takiego "dlaczego KTOŚ nie zwrócił im uwagi?" Ty jesteś ktoś.
Chamstwo i niewychowanie się szerzą, bo nikt nie zwraca uwagi bezpośrednio osobie chamskiej tylko czeka się, aż "KTOŚ" to zrobi.

[MonnieB]

Napisane przez Emilia 25

Dziwisz się, że nikt nie zwrócił im uwagi, a sama tego nie zrobiłaś. Gdzie tu logika? A tak, Ty miałaś słuchawki.

Bo włożyłam słuchawki i niech sobie robią co chcą.
Już mam dość moich kłótni w autobusach, sklepach, pociągach bo ludzie nie potrafią się zachować. Pewnie niedługo mi przejdzie ale po ostatniej kłótni z kierowcą piętrowego autobusu który zablokował przejście dla pieszych tak że ani sie nie dało przejść ani zobaczyć jaki kolor światła i stał tak ponad 5 minut bo ludzie wsiadali i wysiadali. A my jak głupki staliśmy na tym przejściu. Nikt się nie odezwał tylko ja. A kierowca do mnie: nie wiesz jak przechodzić przez pasy? U ciebie w kraju pasów nie ma? Szkoda.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

[201604301943]

Napisane przez Calla001

ona z tych co nie wierzą w takie rzeczy. niedziela to niedziela msza musi być

Grażyna trochę.

[201803111829]

Siedzę u lekarza w poczekalni i jedna kobieta obdzwoniła już 3 osoby. Znajome. Co będzie w ciszy siedzieć jak wszyscy (5 osób jest), nadrobi zaległości. Przecież wszyscy muszą wiedzieć, że ma problemy w pracy.

[Miss Saeki]

Przyszłam wczoraj na pocztę odebrać paczkę. Była dość spora kolejka to i okazja do poobserwowania. Spotkałam jednego Janusza i jedną Grażkę.

Janusz - starszy facet co wszystko komentował.
Jakiś młody chłopak stał przy okienku i mówi, ze chce odebrać paczkę i mówi, że dziś dostał sms, ze paczka już na poczcie. Babka mówi, że jeszcze nie widzi jej w systemie. Na co Janusz na cały regulator "i co, bedzie teraz blokował kolejkę, myśli, ze dostał sms i już wszystko ma" itp.

Grażyna - kobieta tak 35-40 lat. Ustawiła się na końcu kolejki i narzeka na nią "co nie przyjdę na tą pocztę to tutaj ciągle zatwardzenie, co ci ludzie tu ciągle muszą być"...

[201803111829]

I nic, nic mnie bardziej nie wkurza, ani nieupilnowane dzieci, ani nieumyci ludzie, ani rozmowy przez telefon niż JA TO TYLKO PO RECEPTĘ / PO SKIEROWANIE. wszyscy są po receptę albo po skierowanie jakby nie patrzeć, nikt nie chodzi do lekarza sobie posiedzieć i pogadać o pogodzie. Chcesz szybko wejść i szybko wyjść - idź o 6 stać w kolejkę, będziesz pierwsza, pierwsza wejdziesz i z głowy. Jak ci się nie chce to odsiedź swoje i nie "bo ja tylko po receptę".

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez Finlora

To u mnie z kolei disco polo słuchają kierowcy, często całkiem głośno, tak że cały autobus musi słuchać razem z nimi.
Chociaż chyba nic nie pobije kierowcy, który kiedyś podczas jazdy słuchał mszy.

Piosenka tygodnia w Radiu Maryja...
https://www.youtube.com/watch?v=xLWZ5FcflxU
Polecam, dobry dżingiel.

Napisane przez inakarol

Ja czasem słyszę śląskie piosenki biesiadne

Ożesz

Napisane przez Miss Saeki

Przyszłam wczoraj na pocztę odebrać paczkę. Była dość spora kolejka to i okazja do poobserwowania. Spotkałam jednego Janusza i jedną Grażkę.

Janusz - starszy facet co wszystko komentował.
Jakiś młody chłopak stał przy okienku i mówi, ze chce odebrać paczkę i mówi, że dziś dostał sms, ze paczka już na poczcie. Babka mówi, że jeszcze nie widzi jej w systemie. Na co Janusz na cały regulator "i co, bedzie teraz blokował kolejkę, myśli, ze dostał sms i już wszystko ma" itp.

Grażyna - kobieta tak 35-40 lat. Ustawiła się na końcu kolejki i narzeka na nią "co nie przyjdę na tą pocztę to tutaj ciągle zatwardzenie, co ci ludzie tu ciągle muszą być"...

I tak najciekawiej jest jak przyjdzie taka Graża czy raczej mama Graży i domaga się pierszeństwa w kolejce, przepuszczania. Mnie się zdarzyło tak na poczcie, gdzie zamiast tradycyjnych ogonków wprowadzono numerki. Dzięki numerkom nie trzeba się ustawiać w kolejkę, tylko staje czy siada się dosłownie gdziekolwiek. Jakaś starsza babeczka, jak się później dowiedziałam, była na tyle słabowita, że nie mogła wystać swojego w kolejce, ale za razem na tyle ruchliwa, aby schodzić całą poczekalnię i dowiedzieć się, kto ma numer bezpośrednio przed nią, później kolejny i tak jeszcze parę.
Coś jej z tą kolejnością nie wyszło, bo udało jej się gdzieś przede mnie wcisnąć jeszcze bez mojej wiedzy. Później słyszę swój numerek, podchodzę do okienka, a tam już jakaś inna Graża podbiega, gotowa się rzucić na mnie, że co ja sobie myślę, przecież jest przesunięcie w kolejce...

[Miss Saeki]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;5951175 6]Piosenka tygodnia w Radiu Maryja...
https://www.youtube.com/watch?v=xLWZ5FcflxU
Polecam, dobry dżingiel.

Ożesz

I tak najciekawiej jest jak przyjdzie taka Graża czy raczej mama Graży i domaga się pierszeństwa w kolejce, przepuszczania. Mnie się zdarzyło tak na poczcie, gdzie zamiast tradycyjnych ogonków wprowadzono numerki. Dzięki numerkom nie trzeba się ustawiać w kolejkę, tylko staje czy siada się dosłownie gdziekolwiek. Jakaś starsza babeczka, jak się później dowiedziałam, była na tyle słabowita, że nie mogła wystać swojego w kolejce, ale za razem na tyle ruchliwa, aby schodzić całą poczekalnię i dowiedzieć się, kto ma numer bezpośrednio przed nią, później kolejny i tak jeszcze parę.
Coś jej z tą kolejnością nie wyszło, bo udało jej się gdzieś przede mnie wcisnąć jeszcze bez mojej wiedzy. Później słyszę swój numerek, podchodzę do okienka, a tam już jakaś inna Graża podbiega, gotowa się rzucić na mnie, że co ja sobie myślę, przecież jest przesunięcie w kolejce...[/QUOTE]

Gdyby nie fakt, że ja już byłam w przy okienku, to bym tej babie od "zatwardzenia kolejki" coś powiedziała, coś w stylu "niech puści bąka to może się ruszy" albo, ze sama jest elementem tego zatwardzenia.

[Kendra66]

Napisane przez Miss Saeki

Przyszłam wczoraj na pocztę odebrać paczkę. Była dość spora kolejka to i okazja do poobserwowania. Spotkałam jednego Janusza i jedną Grażkę.

Janusz - starszy facet co wszystko komentował.
Jakiś młody chłopak stał przy okienku i mówi, ze chce odebrać paczkę i mówi, że dziś dostał sms, ze paczka już na poczcie. Babka mówi, że jeszcze nie widzi jej w systemie. Na co Janusz na cały regulator "i co, bedzie teraz blokował kolejkę, myśli, ze dostał sms i już wszystko ma" itp.

Grażyna - kobieta tak 35-40 lat. Ustawiła się na końcu kolejki i narzeka na nią "co nie przyjdę na tą pocztę to tutaj ciągle zatwardzenie, co ci ludzie tu ciągle muszą być"...

uczulenie mam na takie zachowanie. raz mi taki janusz marudził, bo pani sprzedawczyni jakis problem miała z kasa(to na pewno przez to, ze wymyślam z doładowanie dla tel-według niego). nie wytrzymałam (wpieniał mnie i stresował kasjerke) i wypaliłam mu, ze nie kazdy ma takie potrzeby jak on by tylko piwo sobie kupic i jak nie pasuje to obok tez jest kasa, a wogole to juz go słuchac nie moge i sprzedawczyni stresuje. buraka strzelił i poszedł sobie spowrotem na sklep.

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez Kendra66

uczulenie mam na takie zachowanie. raz mi taki janusz marudził, bo pani sprzedawczyni jakis problem miała z kasa(to na pewno przez to, ze wymyślam z doładowanie dla tel-według niego). nie wytrzymałam (wpieniał mnie i stresował kasjerke) i wypaliłam mu, ze nie kazdy ma takie potrzeby jak on by tylko piwo sobie kupic i jak nie pasuje to obok tez jest kasa, a wogole to juz go słuchac nie moge i sprzedawczyni stresuje. buraka strzelił i poszedł sobie spowrotem na sklep.

Taak, albo jak trafi się jakiś Janusz z tematem kart płatniczych obyty niezmiernie, specjalista wręcz. Czasami w sklepach przecież bywa, że nie od razu zrealizuje się płatność kartą, że dobrą chwilę trzeba poczekać na autoryzację. Ale nie, ten wie lepiej, czemu kolejkę taki delikwent blokuje. Na głos trzeba skomentować, a jak nikt nie usłyszał to i powtórzyć, że pewnie pieniędzy nie ma, że już limit kredytowy wyczerpał, że poczekamy chwilę, aż kredyt przyznają, że po co tyle/takie rzeczy kupować, jak się pieniędzy nie ma...
Mnie takie sytuacje zdarzają się dosyć często, powiedzmy w dwóch na trzy przypadki, gdy trzeba poczekać dłużej na autoryzację.

[wika82]

Napisane przez MonnieB

Bo włożyłam słuchawki i niech sobie robią co chcą.
Już mam dość moich kłótni w autobusach, sklepach, pociągach bo ludzie nie potrafią się zachować. Pewnie niedługo mi przejdzie ale po ostatniej kłótni z kierowcą piętrowego autobusu który zablokował przejście dla pieszych tak że ani sie nie dało przejść ani zobaczyć jaki kolor światła i stał tak ponad 5 minut bo ludzie wsiadali i wysiadali. A my jak głupki staliśmy na tym przejściu. Nikt się nie odezwał tylko ja. A kierowca do mnie: nie wiesz jak przechodzić przez pasy? U ciebie w kraju pasów nie ma? Szkoda.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

Często padasz ofiarą takich ksenofobicznych tekstów?
Skandalicznie się odezwał ten kierowca.

[201604301943]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;5951246 6]Taak, albo jak trafi się jakiś Janusz z tematem kart płatniczych obyty niezmiernie, specjalista wręcz. Czasami w sklepach przecież bywa, że nie od razu zrealizuje się płatność kartą, że dobrą chwilę trzeba poczekać na autoryzację. Ale nie, ten wie lepiej, czemu kolejkę taki delikwent blokuje. Na głos trzeba skomentować, a jak nikt nie usłyszał to i powtórzyć, że pewnie pieniędzy nie ma, że już limit kredytowy wyczerpał, że poczekamy chwilę, aż kredyt przyznają, że po co tyle/takie rzeczy kupować, jak się pieniędzy nie ma...
Mnie takie sytuacje zdarzają się dosyć często, powiedzmy w dwóch na trzy przypadki, gdy trzeba poczekać dłużej na autoryzację.[/QUOTE]

Albo Janusze, co zaczynają komentować, jak mówisz, że będziesz płacić kartą. Kilka razy miałam taki motyw. Mówię "zapłacę kartą", a Janusz, że zgłupieli, że za takie pierdoły kartą, że przez to potem kolejki, że to tyle trwa, że jakby nie można normalnie... Na co ja pyk zbliżeniowo, i zanim skończył mówić, to już po wszystkim. Często jest to dużo szybsze, niż szukanie drobnych, wydawanie reszty.

[eemilka]

Napisane przez _Tinkerbell

I nic, nic mnie bardziej nie wkurza, ani nieupilnowane dzieci, ani nieumyci ludzie, ani rozmowy przez telefon niż JA TO TYLKO PO RECEPTĘ / PO SKIEROWANIE. wszyscy są po receptę albo po skierowanie jakby nie patrzeć, nikt nie chodzi do lekarza sobie posiedzieć i pogadać o pogodzie. Chcesz szybko wejść i szybko wyjść - idź o 6 stać w kolejkę, będziesz pierwsza, pierwsza wejdziesz i z głowy. Jak ci się nie chce to odsiedź swoje i nie "bo ja tylko po receptę".

Sama jestem przewlekle chora i regularnie chodzę do ogólnego po recepty (dostaje zaświadczenie od specjalisty) i choć nie proszę ludzi o to by wejść tylko po receptę, bo zostawiam karteczkę z wypisanymi lekami na recepcji, to jestem w stanie coś takiego zrozumieć. Może ktoś musi do pracy a możliwości wyspisania recepty bez widzenia u danego lekarza nie ma? I nie wyskakujcie proszę z dniem wolnym, bo czasem leki są na tyle drogie, że kogoś może nie stać na wykupienie kilka miesięcy do przodu a 12dni urlopu brać po to by iść tylko po receptę jest chore.
Januszowaniem jest iść "tylko po receptę" a siedzieć tam pół godziny.
Kiedyś trafiłam u lekarza na brak kolejki, poza osobą w środku. Przyszła babcia i poprosiła czy może wejść przede mną. Zgodzilam się. Dzięki 2 babciom ( u lekarza w gabinecie też była babcia) spędziłam tam prawie godzinę! Jak 2 babcia była w gabinecie to przyszła 3 i spytała o to samo.
Gdyby wzrok umiał zabijać, padłaby trupem na korytarzu u moich stóp.


Wysłane z mojego D6503

[dudipopka]

Napisane przez _Tinkerbell

I nic, nic mnie bardziej nie wkurza, ani nieupilnowane dzieci, ani nieumyci ludzie, ani rozmowy przez telefon niż JA TO TYLKO PO RECEPTĘ / PO SKIEROWANIE. wszyscy są po receptę albo po skierowanie jakby nie patrzeć, nikt nie chodzi do lekarza sobie posiedzieć i pogadać o pogodzie. Chcesz szybko wejść i szybko wyjść - idź o 6 stać w kolejkę, będziesz pierwsza, pierwsza wejdziesz i z głowy. Jak ci się nie chce to odsiedź swoje i nie "bo ja tylko po receptę".

noo omijanie kolejki coś na ten temat wiem
zle sie poczułam w pracy i wyskoczyłam w uniformie do apteki,stoje jak dekiel na środku bo okienka pozajmowane ja mam byc nastepna ,wchodzi facet z receptą w ręce i zaczyna się taniec
a to podchodzi do jednego okienka a to drugiego a to sie patrzy na mnie /za mnie obok mnie a to staje za mną już wiem co sie swięci
okienko sie zwalnia facet sru pzrede mnie i już pokazuje recepte
normalnie sie zagotoałam i zwróciłam mu uwagę ze istnieje takie coś jak kolejka i ja tu nie stoje dla ozdoby tylko czekam na swoją kolej Janusz eee ja sie chcialem tylko zapytać ile to będzie kosztowac na to ja ze a ja tylko przyszłam po 2 tabletki
nawet nie przeprosił

[201803111829]

Napisane przez eemilka

Sama jestem przewlekle chora i regularnie chodzę do ogólnego po recepty (dostaje zaświadczenie od specjalisty) i choć nie proszę ludzi o to by wejść tylko po receptę, bo zostawiam karteczkę z wypisanymi lekami na recepcji, to jestem w stanie coś takiego zrozumieć. Może ktoś musi do pracy a możliwości wyspisania recepty bez widzenia u danego lekarza nie ma? I nie wyskakujcie proszę z dniem wolnym, bo czasem leki są na tyle drogie, że kogoś może nie stać na wykupienie kilka miesięcy do przodu a 12dni urlopu brać po to by iść tylko po receptę jest chore.
Januszowaniem jest iść "tylko po receptę" a siedzieć tam pół godziny.
Kiedyś trafiłam u lekarza na brak kolejki, poza osobą w środku. Przyszła babcia i poprosiła czy może wejść przede mną. Zgodzilam się. Dzięki 2 babciom ( u lekarza w gabinecie też była babcia) spędziłam tam prawie godzinę! Jak 2 babcia była w gabinecie to przyszła 3 i spytała o to samo.
Gdyby wzrok umiał zabijać, padłaby trupem na korytarzu u moich stóp.


Wysłane z mojego D6503

A może ten ktoś przed kogo się wpycha druga osoba , też musi iść do pracy, ma małe dziecko, chorą matkę, egzamin na studiach, szkołę? Jak nie ma kiedy iść w ciągu dnia to można prywatnie, lekarze przyjmują nawet do 20

[201703061049]

Napisane przez Calla001

wszystko prawda, ale generalnie dla postronnych osób już chyba lepsze te e-papierosy niż zwyczajne. przynajmniej mniej śmierdzą. aczkolwiek palnie tego w miejscach zamkniętych to dla mnie poziom januszowania level hard.

prawda też, że pali się tego więcej. bo co chwila pociąga się jednego "dymka" ale tak często że wychodzi więcej niż kilka zwykłych papierosów (i mówią tak w zasadzie wszyscy moi znajomi, którzy ze zwykłych przerzucili się a e-). jedna znajoma popadła już w taki stan że pali sobie w łóżku przed snem zaraz i zasypia z tym ustrojstwem w ręce.

Szczerze powiedziawszy to nie rozumiem, czemu palenie e-fajek w pomieszczeniu zamkniętym jest januszowaniem. W końcu po to je wymyślili, żeby nie-palaczom nie przeszkadzać, a żeby palacze też mogli jak ludzie w pubie posiedzieć. Ale nie, bo para wodna też przeszkadza. Co w tym przeszkadza? Nawet jak jakieś zapachowe, to o perfumy przecież nikt się nie burzy, a nimi przeciwniczki e-zapachów często atakują otoczenie.
Dla mnie to już trochę kij w dupie burzyć się o e-fajki w pubie czy autobusie na długiej trasie. W miejskich jestem na nie, bo łatwo wytrzymać.

[eemilka]

Napisane przez _Tinkerbell

A może ten ktoś przed kogo się wpycha druga osoba , też musi iść do pracy, ma małe dziecko, chorą matkę, egzamin na studiach, szkołę? Jak nie ma kiedy iść w ciągu dnia to można prywatnie, lekarze przyjmują nawet do 20

Chętnie chodzilabym prywatnie do specjalisty bez kolejek ale leki z wizyty prywatnej są bez zniżek. Osobiście wolę płacić za sztukę 20zl zamiast przeszło 200. I jeśli ktoś zechcialby się przede mnie wepchnąć to na pewno nie byłabym miła. Jeśli nie mam czasu a ktoś prosi o wejście przede mną to się grzecznie nie zgadzam.

Wysłane z mojego D6503

[201803111829]

A ja się nie zgadzam w ogóle chyba że ktoś jest z naprawdę maleńkim, chorym dzieckiem albo starowinka.