Szybkie pytania - szybkie odpowiedzi, ZBIORCZY

[Mary333]

Napisane przez Zapach deszczu

Dość trudne pytanie, może pomożeci

Mam 168cm wzrostu, waże 55 kilo,codziennie uprawiam sport ( albo rower, albo 2h ćwiczeń dziennie na macie, czasem biegam, wymyślam sobie rożne aktywności ), nie jem smażonego, nie jem nic tłustego ( mówie o tych niekorzystnych tłuszczach). Pracuję, ale jest to lekka praca, głównie siedząca. Jakie jest moje dziennie zapotrzebowanie kaloryczne? Schudłam 20kilo i chce to utrzymać, ile powinnam jeść?
1200 kcal mi wystarczy? 1500 ?


Ogólnie trener wymyślił sobie, że najfajnie bym wyglądała ważąc 52kg. Ale to chyba już by była przesana, bo BMI wykazuje wtedy niedowagę. Co myślicie?
Będę wdzięczna za odpowiedź.

1200 kcal organizm potrzebuje na wszystkie podstawowe czynności życiowe, ty ćwiczysz, więc może nawet to 1500 to będzie za mało. Najlepiej po prostu wylicz sobie sama zapotrzebowanie. W podwieszonych wątkach jest wzór.
"Fajnie bys wyglądała ważąc 52 kg" Jak można fajnie wyglądać ważąc ileś tam Waga nie jest odzwierciedleniem tego jak wyglądamy, więc lepiej nie schodź już niżej, zwłaszcza, że masz niedowagę. Zajmij się jak już modelowaniem sylwetki.

[Zapach deszczu]

Nie mam niedowagi, ale gdybym ważyła 52 to bym miała.
No 1200 mi wystarcza żeby się nie przejeść, i mieć siłe. Chociaż gdybym jadła 1500 czułabym się nbajlepiej.

Czy jest różnica między dniem który rozpoczynam o godzinie 6 od tego ktory zaczynam o 9 ?
Bo jeżeli mam jeść np. co 4 h to tych posiłków będzie wtedy więcej niż 5.
Więc jak wstaje o 6 to mam jesc co np 6 godzin?

[Mary333]

Napisane przez Zapach deszczu

Nie mam niedowagi, ale gdybym ważyła 52 to bym miała.
No 1200 mi wystarcza żeby się nie przejeść, i mieć siłe. Chociaż gdybym jadła 1500 czułabym się nbajlepiej.

Czy jest różnica między dniem który rozpoczynam o godzinie 6 od tego ktory zaczynam o 9 ?
Bo jeżeli mam jeść np. co 4 h to tych posiłków będzie wtedy więcej niż 5.
Więc jak wstaje o 6 to mam jesc co np 6 godzin?

Nie, masz jeść co 3-4 godziny, nie ważne, czy posiłków będzie 5, czy 6, czy 7.
A wyliczyłaś swoje zapotrzebowanie? Najlepiej by było, jakbyś jadła teraz te 1500 kcal, a potem co tydzień dodawała co 100 kcal aż dojdziesz do swojego zapotrzebowania.

[Zapach deszczu]

Napisane przez Mary333

Nie, masz jeść co 3-4 godziny, nie ważne, czy posiłków będzie 5, czy 6, czy 7.
A wyliczyłaś swoje zapotrzebowanie? Najlepiej by było, jakbyś jadła teraz te 1500 kcal, a potem co tydzień dodawała co 100 kcal aż dojdziesz do swojego zapotrzebowania.

Dziękuję za odpowiedz.
Próbowałam już wielu systemów- jedzenie co 3h, co 4h, jedzenie co 6h, niejedzenie kolacji, jedzenie kolacji białkowej itp. Jednak najlepiej mi odpowiadają 4-5 posiłków na dzień, zależnie od której zaczynam dzień. Ogólnie nie służy mi jedznie co 3h, bo czuje się rozepchana i coraz bardziej wtedy myslę o jedzieu. A jak jem co 5 h jest wszystko ok i chęć obżarstwa znika. A ostatni posiłek jem na godzinę lub 2 przed snem i to mi o wiele bardziej odpowiada niż wieczorne głodówki, które tylko rozleniwiają metabolizm.

Wiadomo, że każdy musi ustalić, to co najbardziej pasuje.

A 1500 kcal będzię dla mnie idealne, ale na razie muszę zostać przy 1000 i zwiększać tak jak piszesz, bo od razu zwiększyć o 500 to wiadomo, że waga też skoczy.

[Mary333]

Napisane przez Zapach deszczu

Dziękuję za odpowiedz.
Próbowałam już wielu systemów- jedzenie co 3h, co 4h, jedzenie co 6h, niejedzenie kolacji, jedzenie kolacji białkowej itp. Jednak najlepiej mi odpowiadają 4-5 posiłków na dzień, zależnie od której zaczynam dzień. Ogólnie nie służy mi jedznie co 3h, bo czuje się rozepchana i coraz bardziej wtedy myslę o jedzieu. A jak jem co 5 h jest wszystko ok i chęć obżarstwa znika. A ostatni posiłek jem na godzinę lub 2 przed snem i to mi o wiele bardziej odpowiada niż wieczorne głodówki, które tylko rozleniwiają metabolizm.

Wiadomo, że każdy musi ustalić, to co najbardziej pasuje.

A 1500 kcal będzię dla mnie idealne, ale na razie muszę zostać przy 1000 i zwiększać tak jak piszesz, bo od razu zwiększyć o 500 to wiadomo, że waga też skoczy.

W takim razie zwiększaj aż dojdziesz do tych 1500 kcal.
Ale jeśli mówisz, że jedząc co 3 h czujesz się rozepchana, to znaczy, że twój metabolizm nie jest w najlepszym stanie. Wkońcu jesli stosowałaś wcześniej przeróżne metody tak jak piszesz to pewnie z czasem się po prostu troche rozwalił. Ja czuje się głodna czasem już godzine po jedzeniu, a wcale mało nie jem. Proponuje, żebyś jednak postarała się jeść co te 3 h, na początku możesz się czuć rozepchana, a z czasem będzie lepiej. Trochę podkręcisz metabolizm i łatwiej ci będzie utrzymać wagę.

[Zapach deszczu]

jeżeli zjem na śniadane np. owsianke to nawet nie mam ochoty myśleć o jedzeniu za 3h.
Chodzi mi raczej o to, że jak jem co 3h to mam większą ochotę na jedzenie ogólnie. Jak jem mięso na obiad to też potem jestem najedzona.
A metabolizm mam bardzo dobry, zawsze miałam dobrą przemian.ę materii.

[mysia m]

enjoyyourlife, i co zmierzyłas brzuszek? moze własnie warto go wyrzeźbic cwiczeniami a nie spadkiem wagi

rybe wedzona i twarog jak sie je? miseczka twarodu a na talerzyku obok plasterki wedzonej ryby Potnij sobie jeszcze cwiartki pomidora, papryke i marchewke do tego. Bedzie duzo, kolorowo, ładnie i apetycznie oraz zdrowo.

[Qunia]

Mam pytanie odnośnie masła orzechowego

Kupiłam dzisiaj masło orzechowe firmy EnerBIO z jakiejś uprawy kontrolowanej biologicznie (to chyba dobrze) (dostępny w rossmannie, cena 5,99 / 250g. ) . Wartość energetyczna na 100 g. wynosi 636 kcal, węgli 9,5 g i tłuszcz 52 g.
na jaki posiłek na R je spożywać i z czym mogę porcję takiego masła łączyć?
Z góry serdeczne dzięki za odpowiedź

[masztika]

Witam, jestem studentka II roku dietetyki na SGGW (warszawa)
poszukuje na wakacje miejsca gdzie moglabym odbyc praktyki - 140 h(w poradni dietetycznej/prywatny dietetyk)
jesli któras z Wizazanek mialaby jakis kontakt lub jakby przegladala to dietetyczka zainteresowana aby mnie przyjac
bardzo prosze o kontakt na pw bo jest ciezko cos znalezc
dziekuje!

[EnjoyYourLife]

Napisane przez mysia m

enjoyyourlife, i co zmierzyłas brzuszek? moze własnie warto go wyrzeźbic cwiczeniami a nie spadkiem wagi

rybe wedzona i twarog jak sie je? miseczka twarodu a na talerzyku obok plasterki wedzonej ryby Potnij sobie jeszcze cwiartki pomidora, papryke i marchewke do tego. Bedzie duzo, kolorowo, ładnie i apetycznie oraz zdrowo.

Tak, zmierzyłam swój brzuch, według tego tekstu. Tzn. na totalnym wydechu i nad kościami biodrowymi(i ojejku nie wiedziałam, że mam taki wielki brzuch, tak strasznie wystaje do przodu) I mi wyszło 75/76 cm. Rano jeszcze raz zmierzę.

1. Stań przed lustrem w samej bieliźnie. Wyprostuj się. Wyobraź sobie linię przebiegającą pionowo od pachy w dół. Kciukiem wymacaj punkt z boku tułowia (w miejscu, gdzie kończy się górna część kości biodrowej, a zaczynają tkanki miękkie). U większości osób miejsce to znajduje się mniej więcej na wysokości pępka, ale jeśli punktem odniesienia są kości biodrowe, pomiar staje się bardziej wiarygodny.
2. Owiń centymetr krawiecki wokół brzucha w taki sposób, by przecinał on oba wyżej wymienione punkty na bokach. Centymetr na całej długości powinien układać się równolegle do podłogi.
3. Odczytując wynik pomiaru, oddychaj normalnie. Nie próbuj oszukiwać, wciągając brzuch lub napinając taśmę!

A i tata ma mi kupić jutro rybę, więc spróbuję.

Mam pytanie:
-Jem twaróg półtłusty firmy ROLMLECZ, to dobrze na redukcji?
-Czy mogę jeść banana/jabłko jako posiłek, bo bywa, że nie jestem aż tak głodna, żeby zjeść coś większego?
-Woda mineralna, źródlana, przegotowana, która najlepsza?

[Mary333]

Napisane przez EnjoyYourLife

Mam pytanie:
-Jem twaróg półtłusty firmy ROLMLECZ, to dobrze na redukcji? nie jem zbyt często twarogów, ale myślę, będzie ok.
-Czy mogę jeść banana/jabłko jako posiłek, bo bywa, że nie jestem aż tak głodna, żeby zjeść coś większego? sam owoc to nie posiłek, musisz też pamiętać, że owoce zawierają cukry i powinno się je jeść w pierwszej połowie dnia
-Woda mineralna, źródlana, przegotowana, która najlepsza? heh, nie wiem, dla mnie woda to woda i nie ma różnicy jaka, ale może się jeszcze wypowie ktoś bardziej doświadoczony

j.w.

[mysia m]

enyoj, hmm... 75/76cm to faktycznie duzo w talii.. nie gniewaj sie, ale na pewno nie jestes w ciąży? Ja miałam taki obwód w 6stym miesiącu. Obecnie mam 59/60cm przy wadze 50,5/51kg i wzroscie 163. Przy wadze ok 60kg bez ciązy miałam obwód 65cm. Ale nie bierz tego do siebie. I przepraszma, jesli Cie uraziłam zadajac takie pytanie.

zawsze taki miałas brzuszek? moze zwyczajnie odkłąda Ci sie tam tłuszczyk i tylko tam. Wtedy dieta proteinowa i aeroby załatwią kłopot.

nie ma znacznei firma, która robi ser. Wybieraj poltłusty, bo jak odbierzesz tłuszczyk organizmowi z zewnatrz, to bedzie oszczedzał swój.

woda mineralna jest lepsza niz przegotowana a przegotowana lepsza niz źródlana.
Mineralna zapewnia roznowage mineralna organizmowi, ale wybieraj wode niskosodową i niegazowaną. Woda źródlana kosztuje wiecej niz ta z kranu, a nie jest bardziej wartosciowa, wiec lepiej pic z czajnika Ale z czajnika, to lepiej parz sobie rozne ziołowe herbaty. Maja dobry wpływ na przewod pokarmowy a sama wode, to pij mineralną.

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

a owoce to nie na kolacje, najpozniej po obiedzie. Jako samodzielny posiłek to najwyzej własnie jako podwieczorek czy deser, gdy czujesz, ze sie nie najadłas na obiad.

np ja robie tak, że śnidanie jem zwyczajne, tyle ile mam ochote, np dzis:
-2 jajka na miękko, kromka pełnoziarnistego ciemnego chleba z dwoa plastrami sera owczego i pomidor. Popite kawą z mlekiem.
Na drugie sniadanie zjem garsc rodzynek i wypije druga kawe z mlekiem.. no coz mam do niej słabosc
Na obiad bedzie ryba po grecku (do syta!)-pstrag z warzywami, potem włąsnie jakis owocek a na kolacje twarog i warzywa. Juz bez chleba, zachowujac zasady niełączenia. Rano mozesz sobie pofolgowac, bo organizm potrzebuje kalorii na start.

a to mleko to ja pije prosto od krówek, babka ma bardzo tłuste az 4,5%. Jak nie mam, to pije 3,2% kartonowe. Nie wybieraj odtłuszconych sztucznie light'ów czy mleka typu woda 0,5%.

[masija]

Mam pytanie czy muszę jeść podwieczorek?
Zazwyczaj obiad jem ok. 14.30 / 15.00
Podwieczorek przypada mi na 18.00 ale jem go trochę wmuszając w siebie. Czy nie lepiej by było gdybym poczekała np. do 19.00 czy 19.30 i zjadła kolację?
Zazwyczaj śpię koło 23..

[liquefy]

Napisane przez masija

Mam pytanie czy muszę jeść podwieczorek?
Zazwyczaj obiad jem ok. 14.30 / 15.00
Podwieczorek przypada mi na 18.00 ale jem go trochę wmuszając w siebie. Czy nie lepiej by było gdybym poczekała np. do 19.00 czy 19.30 i zjadła kolację?
Zazwyczaj śpię koło 23..

liczy się bilans, możesz jeść nawet 1 posiłek dziennie. nie radziłabym wpadać w takie schematy i jeść z zegarkiem w ręku.

Napisane przez mysia m

enyoj, hmm... 75/76cm to faktycznie duzo w talii.. nie gniewaj sie, ale na pewno nie jestes w ciąży? Ja miałam taki obwód w 6stym miesiącu. Obecnie mam 59/60cm przy wadze 50,5/51kg i wzroscie 163. Przy wadze ok 60kg bez ciązy miałam obwód 65cm. Ale nie bierz tego do siebie. I przepraszma, jesli Cie uraziłam zadajac takie pytanie.

zawsze taki miałas brzuszek? moze zwyczajnie odkłąda Ci sie tam tłuszczyk i tylko tam. Wtedy dieta proteinowa i aeroby załatwią kłopot.

nie ma znacznei firma, która robi ser. Wybieraj poltłusty, bo jak odbierzesz tłuszczyk organizmowi z zewnatrz, to bedzie oszczedzał swój.

woda mineralna jest lepsza niz przegotowana a przegotowana lepsza niz źródlana.
Mineralna zapewnia roznowage mineralna organizmowi, ale wybieraj wode niskosodową i niegazowaną. Woda źródlana kosztuje wiecej niz ta z kranu, a nie jest bardziej wartosciowa, wiec lepiej pic z czajnika Ale z czajnika, to lepiej parz sobie rozne ziołowe herbaty. Maja dobry wpływ na przewod pokarmowy a sama wode, to pij mineralną.

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

przecież ona nie napisała, że ma tyle w talii, tylko na wysokości pępka mniej więcej.

[mysia m]

hehehe.. no faktycznie, nie przeczytałam tego opisu.. mój bład. nie wpadąłm na to, z ektos mierzac brzuch, nie mierzy sie w talii
tylko u mnie pepek jest z 1cm ponizej talii, co zmienia zakres pomiaru o 2cm.

[liquefy]

Napisane przez mysia m

hehehe.. no faktycznie, nie przeczytałam tego opisu.. mój bład. nie wpadąłm na to, z ektos mierzac brzuch, nie mierzy sie w talii
tylko u mnie pepek jest z 1cm ponizej talii, co zmienia zakres pomiaru o 2cm.

no tak, ale różnie to bywa

[castin]

Witam Was serdecznie, Drogie Wizażanki. Mam pewien problem. Kilka dni temu rozmawiałyśmy z koleżanką o tematach związanych z żywieniem. Karolina (tak ma na imię) zaczęła narzekać na swoją nadwagę i postanowiłyśmy obmyśleć sposób, aby się jej pozbyła. Myślę, że jak na swój wiek (14 lat), mam dość okazałą wiedzę o odżywianiu, choć do dietetyka mi daleko ;-) Zaczęłam jej więc doradzać różne rzeczy. Z autopsji wiem, że ciężko jest schudnąć. Sama próbowałam nie raz i nie dwa, jednak moja waga mieści się w normie i teraz już nie chcę z nią nic kombinować, żeby nie nabawić się problemów zdrowotnych. Pomyślałam więc: "czy nie lepiej byłoby po prostu podkręcić przemianę materii, zamiast katować się dietami?".Wiedząc, że pieprz jest jedną z przypraw, które podkręcają metabolizm, bez głębszego namysłu poleciłam jej picie wody z pieprzem. To bardzo dziwne, bo tyle razy myślałam o kwestii poprawienia samej sobie metabolizmu i nic nie wymyśliłam, a tu nagle taki "genialny" pomysł...?Jednak teraz mam wyrzuty sumienia, bo boję się, że to może mieć jakieś złe konsekwencje zdrowotne. Przecież osobie, która pisała stronę o tych przyprawach, pewnie nawet na myśl nie przyszło, żeby pić wodę z pieprzem, więc to proste że nie pisał, jakie konsekwencje może nieść za sobą jednorazowe spożycie dużej ilości pieprzu.Czy myślicie, że to może mieć jakieś negatywne skutki?

[masija]

Napisane przez liquefy

liczy się bilans, możesz jeść nawet 1 posiłek dziennie. nie radziłabym wpadać w takie schematy i jeść z zegarkiem w ręku.

Tylko że nie obliczam żadnego bilansu. Staram się jeść tak, abym się dobrze czuła. Czasami czuję, że potrzebuję jeszcze jednego posiłku między obiadem a kolacją a czasami nie.
Najlepiej słuchać organizmu??

[baku_s]

Samo przyśpieszenie przemiany materii tłuszczyku nie usunie. Poza tym za duża ilość pieprzu może tylko podrażnić przewód pokarmowy. I tak na czysty rozum, wydaje mi się, że gdyby była to dobra metoda to już dawno sporo ludzi by ją stosowało.

[Eldo_rado]

Napisane przez castin

Witam Was serdecznie, Drogie Wizażanki. Mam pewien problem. Kilka dni temu rozmawiałyśmy z koleżanką o tematach związanych z żywieniem. Karolina (tak ma na imię) zaczęła narzekać na swoją nadwagę i postanowiłyśmy obmyśleć sposób, aby się jej pozbyła. Myślę, że jak na swój wiek (14 lat), mam dość okazałą wiedzę o odżywianiu, choć do dietetyka mi daleko ;-) Zaczęłam jej więc doradzać różne rzeczy. Z autopsji wiem, że ciężko jest schudnąć. Sama próbowałam nie raz i nie dwa, jednak moja waga mieści się w normie i teraz już nie chcę z nią nic kombinować, żeby nie nabawić się problemów zdrowotnych. Pomyślałam więc: "czy nie lepiej byłoby po prostu podkręcić przemianę materii, zamiast katować się dietami?".Wiedząc, że pieprz jest jedną z przypraw, które podkręcają metabolizm, bez głębszego namysłu poleciłam jej picie wody z pieprzem. To bardzo dziwne, bo tyle razy myślałam o kwestii poprawienia samej sobie metabolizmu i nic nie wymyśliłam, a tu nagle taki "genialny" pomysł...?Jednak teraz mam wyrzuty sumienia, bo boję się, że to może mieć jakieś złe konsekwencje zdrowotne. Przecież osobie, która pisała stronę o tych przyprawach, pewnie nawet na myśl nie przyszło, żeby pić wodę z pieprzem, więc to proste że nie pisał, jakie konsekwencje może nieść za sobą jednorazowe spożycie dużej ilości pieprzu.Czy myślicie, że to może mieć jakieś negatywne skutki?

to powinnaś dokładniej podsłuchiwać dietetyczne triki chodzi o wodę z pieprzem cayenne i cytryną

[e_ra]

Proszę o pomoc
Na czczo 111,98,
po 2 godz 84,86.
Jakąś godzinkę po badaniu zaczęła dopadać mnie senność i miałam ochotę przytulić się do jakiegoś taboretu i zasnąć. Zwykle taki stan dopada mnie w domciu bardzo krótko po obfitym posiłku. Przesypiam wtedy godzinkę lub dwie.
Z info jakie znalazłam w sieci wynika, że poziom cukru nie powinien przekraczać 140 i nie przekracza, tylko zastanawiam się co mnie usypia po posiłkach i co po dzisiejszym "śniadanku", w postaci glukozy, zwaliło mnie z nóg?
Wcześniejsze USG j. brzusznej pokazało "zmianę ogniskowa w wątrobie - naczyniak?"
Pani doktor mi wmawia, że ta senność może być u mnie normalna, ja jednak upieram się przy swoim i chcę zacząć żyć jak normalni ludzie. Mam 38 lat i powinnam tryskać energią a ja jestem wiecznie śnięta.
Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc

[Ambassadeur]

Napisane przez masija

Tylko że nie obliczam żadnego bilansu. Staram się jeść tak, abym się dobrze czuła. Czasami czuję, że potrzebuję jeszcze jednego posiłku między obiadem a kolacją a czasami nie.
Najlepiej słuchać organizmu??

organizm zacznie sam sluchac, jak go przyzwyczaisz to sie bedzie wtedy domagal pytanie tylko czy jest sens, np ja mam ochote na slodkie od razu po obiedzie a staram sie jesc ok 17 podwieczorek i od obiadu mysle o czekoladzie, wiec moze lepiej sie nasycic kiedy sie ma ochote ;p jak wolisz zjesc przy kolacji wiecej to mysle ze tez nic sie nie stanie bo to jednak taki dodatkowy posilek a nie glowny

[Ambassadeur]

szybkie pytanie - szybka odpowiedź:
(za)okrągla, szczupła czy (za)chuda?
--> zdjecie.
podobno mam DUZY problem z obiektywna ocena samej siebie , spotykam sie z roznymi opiniami (naprawde roznymi: od "wiekszych" i "dobrze zbudowanych" po "chude patyki" - jak tu sie ocenic?), ale w wiekszosci przypuszczam nieszczerymi- Wy nie macie po co mnie oklamywac wiec moze to mi rozjasni obraz
ja sama bardzo starajac sie obiektywnie i bez zbednych narzekan: nieco okrągła +nieliczne kosciste elementy (tu raczej nie widac) - adekwatny opis?

[Mary333]

Napisane przez Ambassadeur

szybkie pytanie - szybka odpowiedź:
(za)okrągla, szczupła czy (za)chuda?
--> zdjecie.
podobno mam DUZY problem z obiektywna ocena samej siebie , spotykam sie z roznymi opiniami (naprawde roznymi: od "wiekszych" i "dobrze zbudowanych" po "chude patyki" - jak tu sie ocenic?), ale w wiekszosci przypuszczam nieszczerymi- Wy nie macie po co mnie oklamywac wiec moze to mi rozjasni obraz
ja sama bardzo starajac sie obiektywnie i bez zbednych narzekan: nieco okrągła +nieliczne kosciste elementy (tu raczej nie widac) - adekwatny opis?

Nieco okrągła Dla mnie odrobinę za chuda, wydaje mi się, że jakbyś miała trochę więcej mięśni to byś dużo lepiej wyglądała.

[mysia m]

Napisane przez Ambassadeur

szybkie pytanie - szybka odpowiedź:
(za)okrągla, szczupła czy (za)chuda?
--> zdjecie.
podobno mam DUZY problem z obiektywna ocena samej siebie , spotykam sie z roznymi opiniami (naprawde roznymi: od "wiekszych" i "dobrze zbudowanych" po "chude patyki" - jak tu sie ocenic?), ale w wiekszosci przypuszczam nieszczerymi- Wy nie macie po co mnie oklamywac wiec moze to mi rozjasni obraz
ja sama bardzo starajac sie obiektywnie i bez zbednych narzekan: nieco okrągła +nieliczne kosciste elementy (tu raczej nie widac) - adekwatny opis?

jestes za chuda.. nabierz masy mięsniowej. Górna połowa ciała zachudzona, zwróc uwage na klatke piersiową, wystają Ci wszystkie zebra i mostek. Zwiększ bilans kaloryczny i ćwicz.

masija, jak masz rozwalony metabolizm, to słuchanie siebie nic nie da.. nic nie usłyszysz, stad raz chce Ci sie jesc, raz nie, raz chcesz słodkie, innym razem inne. Rozumiesz? Zmniejsz porcje i jedz czesciej, nawet jesli ma to byc tylko plaster sera na podwieczorek. Organizm sie nauczy. Mój woła co 2-3 godziny tak przenikliwie, ze mnie skręca z głodu a miewałam tak, ze rano, to nie byłam w stanie zjesc jednej grzanki. czekało sie wiec do obiadu, na obiad wiadomo- żarcie. Potem juz nic do wieczora a tuz przed spaniem znow głodna. A to błedne koło.

[xzora]

Ambassadeur, twoje ciało wydaje się nieco zasuszone, jak dziewczyny napisały, przydałoby się trochę mięśni, bo widać samą skórę i kości

[masija]

Napisane przez Ambassadeur

organizm zacznie sam sluchac, jak go przyzwyczaisz to sie bedzie wtedy domagal pytanie tylko czy jest sens, np ja mam ochote na slodkie od razu po obiedzie a staram sie jesc ok 17 podwieczorek i od obiadu mysle o czekoladzie, wiec moze lepiej sie nasycic kiedy sie ma ochote ;p jak wolisz zjesc przy kolacji wiecej to mysle ze tez nic sie nie stanie bo to jednak taki dodatkowy posilek a nie glowny

Staram się jeść w miarę nie za dużo, tak, żebym czuła się najedzona a nie przepełniona. Wczoraj np. zjadłam o 15. i o 18 czułam, że bym coś zjadła, więc wcięłam podwieczorek. A przed 21 małą kolację białkową..

Napisane przez mysia m

masija, jak masz rozwalony metabolizm, to słuchanie siebie nic nie da.. nic nie usłyszysz, stad raz chce Ci sie jesc, raz nie, raz chcesz słodkie, innym razem inne. Rozumiesz? Zmniejsz porcje i jedz czesciej, nawet jesli ma to byc tylko plaster sera na podwieczorek. Organizm sie nauczy. Mój woła co 2-3 godziny tak przenikliwie, ze mnie skręca z głodu a miewałam tak, ze rano, to nie byłam w stanie zjesc jednej grzanki. czekało sie wiec do obiadu, na obiad wiadomo- żarcie. Potem juz nic do wieczora a tuz przed spaniem znow głodna. A to błedne koło.

Troche nie royumiem. Lepiej zeby wolal niz chodzic caly dzien najedzona? Jesc wtedy jak chce czy trzymac sie tych 2, 3 godzin?

[mysia m]

jelsi chce ci sie jesc co 2-3 godziny, to znaczy, ze metabolizm chodzi jak trzeba, jesli Ci sie nie chce, to znaczy, ze cos robisz nie tak. Nie bedziesz chodzic cały czas głodna, tylko co 2-3 godziny poczujesz, ze chce Ci sie jesc, czyli jesz sniadanie o 7, drugie o 10, obiad o 13, podwieczorek o 16 a kolacje o 19 i jeszcze ok 20-21 lekkie cos białkowego, bo poczujesz ze musisz. A nie, ze bedziesz głodna zaraz po jedzeniu.

ale oczywiscie sa osoby ktore jedza 2 posili dziennie i sa szczupłe i zdrowe.

jesli Ty do nich nalezysz, to po co kombinowac?

napedzenie metabolizmu jest dobre dla przemiany materii, przy kłopotach z zatrzymywaniem wody, obrzekami, mała iloscia energii zyciowej, depresji itp. Szybki metabolizm daje nam odczucie że zyjemy, mamy chce cos ciagle robic, byc aktywne.

[liquefy]

Napisane przez Ambassadeur

szybkie pytanie - szybka odpowiedź:
(za)okrągla, szczupła czy (za)chuda?
--> zdjecie.
podobno mam DUZY problem z obiektywna ocena samej siebie , spotykam sie z roznymi opiniami (naprawde roznymi: od "wiekszych" i "dobrze zbudowanych" po "chude patyki" - jak tu sie ocenic?), ale w wiekszosci przypuszczam nieszczerymi- Wy nie macie po co mnie oklamywac wiec moze to mi rozjasni obraz
ja sama bardzo starajac sie obiektywnie i bez zbednych narzekan: nieco okrągła +nieliczne kosciste elementy (tu raczej nie widac) - adekwatny opis?

Jak dla mnie masz bardzo ładną figurę, jesteś bardzo szczupla, przydałoby się nabrać troszeczkę mięśni, szczególnie w górnej częsci ciała i moim zdaniem bedzie idealnie

[EnjoyYourLife]

Napisane przez liquefy

liczy się bilans, możesz jeść nawet 1 posiłek dziennie. nie radziłabym wpadać w takie schematy i jeść z zegarkiem w ręku.



przecież ona nie napisała, że ma tyle w talii, tylko na wysokości pępka mniej więcej.

Haha, tak właśnie tak. Nie w talii! Zmierzyłam się mniej więcej pod pępkiem, w tym najszerszym miejscu 76 cm w brzuchu to chyba dużo?
Nie jestem w ciąży

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

mysia m
Dzięki za odpowiedź
Nie, nie gniewam się. Dzięki za szczerość. Ale mierzyłam brzuch nad kościami biodrowymi, trochę pod pępkiem, czyli tam gdzie najbardziej wystawał .
Na pewno nie jestem w ciąży :P
W talii mam ok.67 , a w brzuchu ok.76 . Tak jest
Zwalczam tłuszcz na brzuchu:
-bieganie 20 min dziennie (ok. 2,5 km)
-hula hop 20 min dziennie
-dieta, 6 posiłków dziennie, pożywna owsianka na śniadanie, kolacja białkowa, brak słodyczy i innych przekąsek, napojów gazowanych, 1 i pół litra wody, herbata zielona

Jest Ok ? Może jakieś ćwiczenia siłowe? A6W?

Aha, i tylko na brzuchu mi się odkłada tłuszcz. Mam także duży biust. Ale tak poza tym to jestem szczupła. Znajomi mówią, że jestem nawet zbyt chuda.
Zdałam sobie sprawę, że ja praktycznie cały czas lekko wciągam brzuch, ma ktoś tak jeszcze?