Czy zamknąć sklepy w niedziele?

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Onnaa88

Jak wszyscy to wszyscy czemu akurat kasjerki,stancje benzynowe,czy kina maja mieć otwarte w niedzielę a urzędy mogą być zamknięte?

Jak wszyscy to wszyscy. Czemu pracownik elektrowni ma nie mieć wolnej niedzieli? Czemu masz mieć prąd w domu? Przecież jest niedziela, po co ci prąd.

[thirky]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;61406166]Jak wszyscy to wszyscy. Czemu pracownik elektrowni ma nie mieć wolnej niedzieli? Czemu masz mieć prąd w domu? Przecież jest niedziela, po co ci prąd.[/QUOTE]

Szpitale też pozamykać, won spędzać niedzielę w rodzinnym gronie jak na Polaka przystało.

[Fleur_D]

Napisane przez thirky

Szpitale też pozamykać, won spędzać niedzielę w rodzinnym gronie jak na Polaka przystało.

Jestem za

Ale zadbajmy też o służby mundurowe- policjanci i strażacy też nie są gorsi, dlaczego nie mogą posiedzieć w domu przed telewizorem jak uczciwy Polak?
O ja głupia, przed jakim telewizorem, jak nie będzie prądu. a pracownicy telewizji też zasługują na wolne.


Czy jest tu jakaś moderacja? Niedługo pewna Wizażanka będzie pleść swoje mądrości o studiach na wątku o pieluszkach dla niemowląt. Albo panna ma zaburzenia i brak jej atencji (jak to już tutaj zauważono, albo to zwykły troll.

[Onnaa88]

Tak tylko dajmy kasjera tyle co ma policjant,czy tam strażak to każdy będzie zawodowony

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

To daj kasjerowi tyle co cieciowi, który w każdej firmie pilnuje dobytku, nie tylko w niedziele, ale święta ustawowo wolne też. Ciekawe czy wtedy też będzie tak marudzić na pracę na kasie.

[201607040940]

Jestem za zamknięciem sklepów w niedzielę.
Ale nie na zasadzie nakazów i zakazów.Wystarczy że osoby które deklarują sie jako katolicy przestały robić wtedy zakupy. Spadłaby liczba klientów, a CH same by doszły do wniosku że kalkuluje im sią zmienić dni otwarcia sklepów.
No ale nie wierze że do tego dojdzie.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Onnaa88

Tak tylko nie każdy może sobie pozwolić na studia dziennie,są osoby co muszą pracować i wtedy jak jest stać iść na studia zaoczne

Widział ktoś kiedyś zaoczną medycynę?

[visionAM]

Tak, ale to tak na prawdę dzienne płatne studia zaoczne są tylko z nazwy

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez visionAM

Tak, ale to tak na prawdę dzienne płatne studia zaoczne są tylko z nazwy

Właśnie o to mi chodziło. Nigdy nie spotkałam się ze studiami medycznymi, które rzeczywiście byłyby zaoczne czy chociaż wieczorowe.

[thirky]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;61414351]Właśnie o to mi chodziło. Nigdy nie spotkałam się ze studiami medycznymi, które rzeczywiście byłyby zaoczne czy chociaż wieczorowe. [/QUOTE]

Idę o zakład że znajomi Onnaa88 właśnie na takich studiują. Co Ty tam wiesz o życiu.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez thirky

Idę o zakład że znajomi Onnaa88 właśnie na takich studiują. Co Ty tam wiesz o życiu.

A to z pewnością. Pewnie opłacają sobie te studia pracując zawsze, tylko nie w niedzielę. Przecież w każdej dorywczej pracy zarabia się tyle, żeby opłacić te kilkanaście tysięcy za semestr i jeszcze się utrzymać

A na poważnie, studenci to kolejny powód, żeby sklepy w niedzielę były otwarte. Weekend to często jedyny czas, kiedy część z nich może pracować.

[201607111047]

Napisane przez cranberry juice

Wiem, że będzie straszna g*noburza i to troll i w ogóle, ale nie mogłam sie powstrzymać

Last I checked, były bezpłatne, czyli kosztowały dokładnie tyle samo co pedagogika i socjologia. A że prowadzą je wyłącznie państwowe uczelnie, to są też znacznie tańsze od wszelkich studiów prywatnych

Na każdym polskim Uniwersytecie Medycznym kierunek lekarski ma tryb stacjonarny i niestacjonarny. Różnią się tylko tym, że na te pierwsze w rekrutacji trzeba mieć wyższy wynik z matury, a na ten drugi, trochę niższy. Zajęcia odbywają się tak samo, w ciągu tygodnia, rano, te same egzaminy i wymagania. I owszem, koszt niestacjonarnych studiów jest porażający, obecnie ok. 36 000 zł.

A propos tematu, nie jestem za tym, aby zamykać sklepy w niedzielę. Nie obchodzi mnie kto jest jakiej wiary. I nie mam ochoty, by kościół katolicki mieszał się do tak przyziemnych spraw. Ale słuszne jest porównanie sklepów do instytucji, zapewniających nam np. prąd. Służby ratujace życie to trochę inna działka. W każdym razie, ja, jako osoba bardzo zabiegana, na tygodniu często nie mam czasu, by zrobić zakupy. Soboty też mi często brakuje, więc zakupy często robię w niedzielę. Nie interesuje mnie życie kasjera, jego niedzielne obiadki z rodziną, czy oglądanie TV i jego zarobki. Może to brutalne, ale prawdziwe. Ode mnie w pracy będzie się wymagało najwyższych kompetencji, odpowiedzialności za ludzkie zdrowie i życie, a na początku swojej kariery zawodowej zarobię tyle, ile kasjer w Biedronce. Poczytajcie ile zarabia lekarz rezydent, czyli lekarz w trakcie specjalizacji

[zakonna]

Sklepy sklepami. Ale naprawdę nie porównujcie innych zawodów do tych, które mają wpisane w nazwę "służba". To inna kategoria i dlatego nie wrzuca się ich do worka wolnych niedziel.

[michal100]

Najlepiej i najuczciwiej byłoby przeprowadzić referendum. Niech się Naród wypowie czego chce. Tylko wprowadziłbym 1 modyfikację prawną: za brak udziału w głosowaniu bez ważnej i obiektywnej przyczyny jest sankcja finansowa.
Może wtedy KK przejrzałby na oczy i zobaczył ile realnie posiada owieczek...

[201607111047]

Napisane przez zakonna

Sklepy sklepami. Ale naprawdę nie porównujcie innych zawodów do tych, które mają wpisane w nazwę "służba". To inna kategoria i dlatego nie wrzuca się ich do worka wolnych niedziel.

My nie jesteśmy niczyją służbą. Teraz jest system ochrony zdrowia.
Bo lekarz ma żywić się powołaniem, a do pracy jeździć etyką

[201803111829]

Napisane przez agnes89

My nie jesteśmy niczyją służbą. Teraz jest system ochrony zdrowia.
Bo lekarz ma żywić się powołaniem, a do pracy jeździć etyką

Jeśli zasłania się klauzulą sumienia to owszem.
Za zabieg taki lekarz powinien dostać max "bóg zapłać"

[Donatella_Rosa]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;61406166]Jak wszyscy to wszyscy. Czemu pracownik elektrowni ma nie mieć wolnej niedzieli? Czemu masz mieć prąd w domu? Przecież jest niedziela, po co ci prąd.[/QUOTE]


To ja wnioskuje jeszcze o zamykanie całej branży hotelarskiej i wszystkich restauracji w niedziele. Niech na tyłkach siedzo, zamiast po świecie jeździć!

[Koci Pazur]

Napisane przez Onnaa88

Ja za to z moim facetem się zgrać nie mogę przez pracujące weekendy :P
Mi te tłumy w sobotę by nie przeszkadzały
Szkoda,że urzędy maja zawsze wolne weekendy ja jestem za tym żeby też były otwarte,i oczywiście mój bank koniecznie w sobotę i niedzielę do 22,bo akurat w ten dzień mam ochotę coś tam załatwić a inne dni nie mam na to czasu.

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Jak wszyscy to wszyscy czemu akurat kasjerki,stancje benzynowe,czy kina maja mieć otwarte w niedzielę a urzędy mogą być zamknięte?

Nie nas pytaj, my raczej tego nie ustalałyśmy

Faktem jest jednak, że tak jest od dawna, że sklepy są otwarte, a urzędy zamknięte i jak się pcham do urzędu to się cieszę na wolne weekendy, a jak idę do pracy w sklepie, to wiem, że niekoniecznie będę je mieć.

Mama przedszkolanka wie, że wakacje, święta i weekendy ma wolne, a tata elektryk zawsze wiedział, że ludzie mają takie fanaberię jak prąd w weekendy /święta i wolnym co weekend może się wypchać - ta sama zasada.

Ja zmieniając pracę szukałam takiej z wolnymi weekendami, ale jakbym na przykład chciała być wykładowczynią akademicką, to wiedziałabym, że istnieją studenci zaoczni, no i dupa - taki mam zawód i zatrudniając się na uczelni mam świadomość, że nie będę miała weekendów wolnych.

I wreszcie Ty, zatrudniając się w sklepie jako kasjerka, wiedziałaś, że każdy weekend wolny nie będzie (w przeciwieństwie do urzędniczki) i że zamiast tego będziesz miała 2 inne dni wolne. Zgodziłaś się na to i nie wiem, czemu teraz państwo miałoby to ustawowo zmieniać akurat Tobie, a nie mojemu tacie elektrykowi.

[Onnaa88]

Nie a kto miał widzieć zaoczne medycynę?
Pewnie można iść na medycynę za dojazdy,i wiele innych potrzebnych rzeczy zapłaca Ci rodzice i pewnie będą Cie utrzymywać przez tyle lat

---------- Dopisano o 07:01 ---------- Poprzedni post napisano o 06:59 ----------

Napisane przez Koci Pazur

Nie nas pytaj, my raczej tego nie ustalałyśmy

Faktem jest jednak, że tak jest od dawna, że sklepy są otwarte, a urzędy zamknięte i jak się pcham do urzędu to się cieszę na wolne weekendy, a jak idę do pracy w sklepie, to wiem, że niekoniecznie będę je mieć.

Mama przedszkolanka wie, że wakacje, święta i weekendy ma wolne, a tata elektryk zawsze wiedział, że ludzie mają takie fanaberię jak prąd w weekendy /święta i wolnym co weekend może się wypchać - ta sama zasada.

Ja zmieniając pracę szukałam takiej z wolnymi weekendami, ale jakbym na przykład chciała być wykładowczynią akademicką, to wiedziałabym, że istnieją studenci zaoczni, no i dupa - taki mam zawód i zatrudniając się na uczelni mam świadomość, że nie będę miała weekendów wolnych.

I wreszcie Ty, zatrudniając się w sklepie jako kasjerka, wiedziałaś, że każdy weekend wolny nie będzie (w przeciwieństwie do urzędniczki) i że zamiast tego będziesz miała 2 inne dni wolne. Zgodziłaś się na to i nie wiem, czemu teraz państwo miałoby to ustawowo zmieniać akurat Tobie, a nie mojemu tacie elektrykowi.

Zapytaj państwa ja tego ustalić nie chce

[Koci Pazur]

Napisane przez Onnaa88

Zapytaj państwa ja tego ustalić nie chce

Spoko, retorycznie odnośnie tematu wątku pytam, nie oczekuję odpowiedzi

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

OMG Znowu to samo

Onnaa88 przecież banki często mają placówki w GH i wtedy też są otwarte piątek świątek i niedziela. Śmiało, korzystaj

---------- Dopisano o 07:37 ---------- Poprzedni post napisano o 07:11 ----------

Już nie mówiąc o tym, że teraz praktycznie wszystko w banku da się załatwić przez infolinię (włącznie z wzięciem kredytu), na której ludzie pracują o wiele dłużej niż otwarty jest Twój sklep lub przez internet.

[cranberry juice]

Napisane przez agnes89

Na każdym polskim Uniwersytecie Medycznym kierunek lekarski ma tryb stacjonarny i niestacjonarny. Różnią się tylko tym, że na te pierwsze w rekrutacji trzeba mieć wyższy wynik z matury, a na ten drugi, trochę niższy. Zajęcia odbywają się tak samo, w ciągu tygodnia, rano, te same egzaminy i wymagania. I owszem, koszt niestacjonarnych studiów jest porażający, obecnie ok. 36 000 zł.

No cóż, to 36k za ten "trochę" niższy wynik z matury. Jak kogoś nie stać na niestacjonarną medycynę, to sie po prostu trochę więcej musi pouczyć Sorry, nikt nie obiecywał, że życie będzie sprawiedliwe.

Napisane przez michal100

Najlepiej i najuczciwiej byłoby przeprowadzić referendum. Niech się Naród wypowie czego chce.

Naród to sie wypowiada, czego chce, w każdą niedzielę Tzw. głosowanie portfelem. Idż do dowolnego CH w niedzielę, żeby zobaczyć.

[201607110952]

Napisane przez Onnaa88

Nie a kto miał widzieć zaoczne medycynę?
Pewnie można iść na medycynę za dojazdy,i wiele innych potrzebnych rzeczy zapłaca Ci rodzice i pewnie będą Cie utrzymywać przez tyle lat

---------- Dopisano o 07:01 ---------- Poprzedni post napisano o 06:59 ----------



Zapytaj państwa ja tego ustalić nie chce

Twoi rodzice wiedza jaki masz do nich ogromny zal za to ze nie studiowalas i musialas im placic rachunki?

Piszess, ze sie z facetem nie mozesz zgrac przez pracujacy weekend. A noe czasem przez to ze mieszka w uk?

[azealiab]

Moim zdaniem sklepy w niedzielę powinny być otwarte. Każdy powinien mieć wybór czy iść zrobić zakupy czy nie, ale pracownicy powinni mieć więcej płacone za taki dzień.

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Napisane przez Czocherro

Piszess, ze sie z facetem nie mozesz zgrac przez pracujacy weekend. A noe czasem przez to ze mieszka w uk?

no to faktycznie może być trochę ciężko się zgrać xD

jestem jak najbardziej przeciw zamykaniu sklepów w niedzielę, bo
a: mniej miejsc pracy
b: możliwość pracy osobom dorabiającym w weekendy będzie odebrana
a+b+inne ekonomiczne konsekwencje już dyskwalifikują ten pomysł
c: znam wiele osób, które cenią sobie możliwość pracy w weekendy, bo w tygodniu mają wolne i może sobie spokojnie załatwić sprawy, fajnie ułożyć długie weekendy, korzystać z różnych atrakcji itd. bez tłumów; a no i dwie osoby pracujące na zmiany jak najbardziej mogą spokojnie znaleźć dla siebie jeden dzień w tygodniu wspólnie wolny, pod warunkiem tego, że sobie ogarną grafiki , więc argument o braku zgrania w przypadku kasjerek i sklepikarzy jest dla mnie bardzo mocno kulawy

[cranberry juice]

[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;61420321]więc argument o braku zgrania w przypadku kasjerek i sklepikarzy jest dla mnie bardzo mocno kulawy[/QUOTE]

IMHO argument o braku zgrania jest w ogóle z wzięty. Miliony ludzi pracują w weekendy i święta, a jakoś nie słychać żali pracowników kin, hoteli i kelnerek, że nie mogą sobie grafiku zgrać z misiaczkiem

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Napisane przez cranberry juice

IMHO argument o braku zgrania jest w ogóle z wzięty. Miliony ludzi pracują w weekendy i święta, a jakoś nie słychać żali pracowników kin, hoteli i kelnerek, że nie mogą sobie grafiku zgrać z misiaczkiem

chodziło mi o prace np. na czterozmianówce albo osoby będące ciągle w rozjazdach, to faktycznie może być ciężej ze zgraniem; no ale taka specyfika pewnych zawodów
ale zgadzam się ogólnie

[Onnaa88]

To nie ja to wymyśliłam tylko rząd,i to do niego możecie mieć pretensje.
Jak to wejdzie i sklepy pozamykane będą w niedzielę to co zrobicie?Nic nie zrobicie przecież.
Swoją drogą to są osoby co pracują co mają wolny weekend i takie co muszą w ten weekend pracować to wiadomo,że będę się mijać.

[201607111047]

Napisane przez cranberry juice

No cóż, to 36k za ten "trochę" niższy wynik z matury. Jak kogoś nie stać na niestacjonarną medycynę, to sie po prostu trochę więcej musi pouczyć Sorry, nikt nie obiecywał, że życie będzie sprawiedliwe.

To nie jest kwestia "więcej się pouczyć". Często o przyjęciu decyduje 1% z matury, co nawet nie jest równoznaczne z 1pkt za zadanie. I szczerze mówiąc, nauka do matury ma niewiele wspólnego z dalszą edukacją na kierunku lekarskim Jest naprawdę dużo ludzi, którzy szli na rok albo więcej na inne studia, podwyższali wynik matury, żeby dostać się na stacjonarną medycynę. Tu liczy się upór, ambicja i determinacja. Ale ciężką pracą można wiele osiągnąć. Dlatego strasznie mnie denerwuje to, że kasjerzy zarobią tyle samo, ile lekarz w trakcie specjalizacji, a poziom kwalifikacji, dalszego rozwoju, nauki i odpowiedzialności to niebo a ziemia. A kasjerzy i tak narzekają na małe zarobki

[cranberry juice]

Napisane przez agnes89

To nie jest kwestia "więcej się pouczyć". Często o przyjęciu decyduje 1% z matury, co nawet nie jest równoznaczne z 1pkt za zadanie.

No dokładnie - tylko ciut więcej pracy i 30 tysięcy w kieszeni A upór, ambicja i determinacja to wielkie zalety, więc bardzo dobrze, że akurat takich ludzi ten system premiuje.