Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

[zophiee]

cześć dziewczyny
Witam się po weekendzie. My troszkę wyjerzdzaliśmy, ale niedaleko od domu, hihi
Pogoda też była u nas kiepska, więc raczej domowo, niż na świeżym powietrzu

Jestem dziś po wizycie- no i nie jest dobrze- szyjka skrócona, w wyniku czynności skurczowej. Brzuch ostatnio mi twardnieje, i mam sporo przepowiadaczy
Dziś miałam ktg, ale akurat żadnego skurczu. Jutro na badania krwi i moczu,
w środę na kolejną wizytę i usg
Dziś spotkanie z położną

A mam leżeć i unikać siedzenia i stania za wszelką cenę... i oczywiście biję się z myślami, bo zmywarka do wstawienia, lodówka nie jest pełna
Ale nic, wezmę książkę i będę starała się o tym nie myśleć!
U mnie już połowa 37tc, mam nadzieję, że wytrzymamy w 2-paku do końca 38
Cieszę się teraz, że już wszystko mam ogarnięte, torba spakowana, ciuszki uprane i uprasowane- także dziewczyny DO ROBOTY! Ogarniajcie się, żeby końcówkę mieć spokojniejszą chociaż pod tym względem

Gratuluję kolejnych tygodni
Chocolate trzymajcie się, i życzę, żeby się udało dotrzymać do 34tygodnia, a nawet dłużej
Berenika_26 Ale super informacje! Szybciutko się uwineli
Prowansja88 Ale masz stresu w tej ciąży Mam nadzieję, że wizyta u onkologa da jakieś pozytywne informacje
Mam nadzieję, że odpoczniesz w domu i fizycznie i psychicznie
Aldrin Ja prowadzę, bo nie mam innej opcji ale czasami już mi niewygodnie
Na szczęście nie wybieram się na jakieś wybitnie długie dystanse
Bogini Bastet ja też czuję, rozpieranie w piersiach, ale siary jak nie było tak nie ma
Blue cudny brzuszek

Dobrego dnia dziewczyny

[Monica80]

Czesc dziewczynki!

Witam sie po weekendzie majowym bardzo intensuwnym. Niestety u mnie dobre newsy wymieszane z beznadziejnymi...

Zaczne od gorszych - moj ojciec mial wylew.. Nie bylo to dla mnie zaskoczeniem, bo spodziewalismy sie wszyscy predzej czy pozniej (nałogowy alkoholik) ale jednak człowiek nigdy nie jest na to gotowy... I najgorsze ze teraz wszystko na glowie mojej mamy, ktora nie ogarnia wszystkich spraw, opieki nad ojcem, codziennych wyjazdow do szpitala itd itd... Jest co prawda moj brat ale ona i tak psychicznie nie daje rady :/ Miala do nas przyjechac w czerwcu, zajac sie starszym na czas porodu, widziec Nataszke tuz po urodzeniu, i dupa wszystkie plany legly w gruzach...

Z dobrych rzeczy - Leo skonczyl w sobote 5 lat, zrobilismy mu fajna impreze, piekny tort, a dzis do przedszkola pojechal ze spidermenowymi muffinkami - zachwycony
Bylo super, wspolnie rodzinnie uwielbiam takie weekendy.

No i tak to radosc wymieszana ze smutkiem ....:/


Chocolate- trzymaj sie biedulko wylezysz sie w tym szpitalu ale za to potem nie bedziesz miala na to chwili Trzymaj sie jeszcze troszke i bedziesz miala chłopakow przy sobie.

[bluesky89]

Zophie, dziękuję Nie martw się, ciąża prawie donoszona, więc zobaczysz, że wszystko będzie tak jak trzeba :-*
Monika, przykro mi z powodu ojca. Trzymajcie się i będę trzymać zeby mamie udało się do Was przyjechać choć na pare dni

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

[pater86]

Napisane przez zophiee

Jestem dziś po wizycie- no i nie jest dobrze- szyjka skrócona, w wyniku czynności skurczowej. Brzuch ostatnio mi twardnieje, i mam sporo przepowiadaczy
Dziś miałam ktg, ale akurat żadnego skurczu. Jutro na badania krwi i moczu,
w środę na kolejną wizytę i usg
Dziś spotkanie z położną

A mam leżeć i unikać siedzenia i stania za wszelką cenę... i oczywiście biję się z myślami, bo zmywarka do wstawienia, lodówka nie jest pełna
Ale nic, wezmę książkę i będę starała się o tym nie myśleć!
U mnie już połowa 37tc, mam nadzieję, że wytrzymamy w 2-paku do końca 38
Cieszę się teraz, że już wszystko mam ogarnięte, torba spakowana, ciuszki uprane i uprasowane- także dziewczyny DO ROBOTY! Ogarniajcie się, żeby końcówkę mieć spokojniejszą chociaż pod tym względem

Oj to nie dobrze, ale już i tak jesteś przy końcówce, więc nie masz się co martwić bo ciąża prawie donoszona... Ja to bym chciała dotrzymać do tego tygodnia w którym Ty jesteś Obyś wytrzymała jak najdłużej!

Napisane przez Monica80

Witam sie po weekendzie majowym bardzo intensuwnym. Niestety u mnie dobre newsy wymieszane z beznadziejnymi...

Oj współczuję sytuacji z tatą... To zawsze jest przykre, nawet jak się podejrzewa i przypuszcza, że tak to nieuniknione...
Wszystkiego najlepszego dla synka widziałam zdjęcia na fb, śliczny facet z niego!

[bluesky89]

Miałam pokazać łóżeczko, może tak być?

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

[Prowansja88]

Napisane przez choc0late

hej brzuchatki
my oczywiscie nadal szpital..
wczoraj znow mialam skurcze bolal mnie brzuch no i badanko, szyjka znow skrocona rozwarcie na centymetr.. ale wpakowali we mnie 6nosp magnez luteine i na szczescie dzis przeszlo coraz blizej chyba jestesmy, w srode zaczynam 34 tc wiec mam nadzieje ze wytrwam do jego konca )
powiem Wam jeszcze ze mama mi zalatwila znajoma polozna na porodowce ktora tu pracuje i mnie odwiedza, opowiada co i jak wiec jakos razniej
wozek mi przyszedl, posciel i wszystko czego brakowalo a nie moge nic zobaczyc no nic..
gratuluje Wam nowych tygodni i calujeee

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Super, ze wszystko dojechało. W takim razie spokojnie możemy czekac na chłopców. W ogole sie nie martw, na tym etapie spokojnie już sobie poradzą z chłopakami! Nawet gdybys urodziła.
Ale zaciskaj nózki i staraj się potrzymac ich jeszcze troszkę
Jestesmy z Tobą!

Napisane przez Monica80

Czesc dziewczynki!

Witam sie po weekendzie majowym bardzo intensuwnym. Niestety u mnie dobre newsy wymieszane z beznadziejnymi...

Zaczne od gorszych - moj ojciec mial wylew.. Nie bylo to dla mnie zaskoczeniem, bo spodziewalismy sie wszyscy predzej czy pozniej (nałogowy alkoholik) ale jednak człowiek nigdy nie jest na to gotowy... I najgorsze ze teraz wszystko na glowie mojej mamy, ktora nie ogarnia wszystkich spraw, opieki nad ojcem, codziennych wyjazdow do szpitala itd itd... Jest co prawda moj brat ale ona i tak psychicznie nie daje rady :/ Miala do nas przyjechac w czerwcu, zajac sie starszym na czas porodu, widziec Nataszke tuz po urodzeniu, i dupa wszystkie plany legly w gruzach...

Z dobrych rzeczy - Leo skonczyl w sobote 5 lat, zrobilismy mu fajna impreze, piekny tort, a dzis do przedszkola pojechal ze spidermenowymi muffinkami - zachwycony
Bylo super, wspolnie rodzinnie uwielbiam takie weekendy.

No i tak to radosc wymieszana ze smutkiem ....:/

Współczuje kłopotów z tatą, sama przezywam teraz traume, wiec Cie rozumiem. Tata jest sparalizowany?
Takze wszystkie moje plany legly w gruzach. Po pologu mialam wyjechac do mamy pod miasto, zeby spacerowac sobie z Ewką na swiezym powietrzu, pic z mamą kawke w ogrodzie jak mała by spała i cieszyc sie dzieckiem i latem a teraz nie wiem czy mama w ogole dozyje porodu...

[karolkya]

choc0late
za Was obyście dotrzymali do rozpoczęcia 35 tc Bedzie dobrze ważne że masz pod ręką lekarzy i fajnie że masz znajomą położną

Napisane przez bluesky89

Witamy się w 36 tygodniu! z jednej strony strasznie się cieszę, że to już tak blisko, ale z drugiej jestem przerażona
Mąż pojechał do pracy, mam nadzieję, że uda mu się wyrwać wcześniej, żebyśmy razem pojechali na wizytę, a jak nie, to wróci dopiero ok 19 także wtedy wyciągne mamę, żeby ze mną pojechała..

Gratuluję nowych tygodni, zakończonych remontów i trzymam za współwizytujące

Jaka Ty zgrabna!!!
No i gratulacje tygodnia

Napisane przez Aldrin

Ty w sumie jesteś pierwsza na liście do porodu tak? kurcze 28 dni jak ten czas szybko mija

Razem z Zophiee mamy termin na 1 czerwca

Napisane przez zophiee

cześć dziewczyny
Witam się po weekendzie. My troszkę wyjerzdzaliśmy, ale niedaleko od domu, hihi
Pogoda też była u nas kiepska, więc raczej domowo, niż na świeżym powietrzu

Jestem dziś po wizycie- no i nie jest dobrze- szyjka skrócona, w wyniku czynności skurczowej. Brzuch ostatnio mi twardnieje, i mam sporo przepowiadaczy
Dziś miałam ktg, ale akurat żadnego skurczu. Jutro na badania krwi i moczu,
w środę na kolejną wizytę i usg
Dziś spotkanie z położną

A mam leżeć i unikać siedzenia i stania za wszelką cenę... i oczywiście biję się z myślami, bo zmywarka do wstawienia, lodówka nie jest pełna
Ale nic, wezmę książkę i będę starała się o tym nie myśleć!
U mnie już połowa 37tc, mam nadzieję, że wytrzymamy w 2-paku do końca 38
Cieszę się teraz, że już wszystko mam ogarnięte, torba spakowana, ciuszki uprane i uprasowane- także dziewczyny DO ROBOTY! Ogarniajcie się, żeby końcówkę mieć spokojniejszą chociaż pod tym względem

Gratuluję kolejnych tygodni
Chocolate trzymajcie się, i życzę, żeby się udało dotrzymać do 34tygodnia, a nawet dłużej
Berenika_26 Ale super informacje! Szybciutko się uwineli
Prowansja88 Ale masz stresu w tej ciąży Mam nadzieję, że wizyta u onkologa da jakieś pozytywne informacje
Mam nadzieję, że odpoczniesz w domu i fizycznie i psychicznie
Aldrin Ja prowadzę, bo nie mam innej opcji ale czasami już mi niewygodnie
Na szczęście nie wybieram się na jakieś wybitnie długie dystanse
Bogini Bastet ja też czuję, rozpieranie w piersiach, ale siary jak nie było tak nie ma
Blue cudny brzuszek

Dobrego dnia dziewczyny

Mi też się skróciła ale lekarz powiedział że na luteinie i reszcie powinnam spokojnie dotrwać do 38 tc. No i dobrze Ci że masz wszystko gotowe. Ja dziś własnie przeżyłam stres nocny. Na początku spać nie mogłam jakoś się ułożyć ani nic, a o 2 w nocy obudził mnie silny ból brzucha w sumie to podbrzusza i było mi nagle gorąco i brakowało tchu... i po minucie znowu... strach w oczach.... na szczęście potem przeszło i już się nie powtórzyło. To chyba moje pierwsze silne przepowiadające, wcześniej twardniał brzuch ale bez bólu i całej tej otoczki....

Napisane przez Monica80

Czesc dziewczynki!

Witam sie po weekendzie majowym bardzo intensuwnym. Niestety u mnie dobre newsy wymieszane z beznadziejnymi...

Zaczne od gorszych - moj ojciec mial wylew.. Nie bylo to dla mnie zaskoczeniem, bo spodziewalismy sie wszyscy predzej czy pozniej (nałogowy alkoholik) ale jednak człowiek nigdy nie jest na to gotowy... I najgorsze ze teraz wszystko na glowie mojej mamy, ktora nie ogarnia wszystkich spraw, opieki nad ojcem, codziennych wyjazdow do szpitala itd itd... Jest co prawda moj brat ale ona i tak psychicznie nie daje rady :/ Miala do nas przyjechac w czerwcu, zajac sie starszym na czas porodu, widziec Nataszke tuz po urodzeniu, i dupa wszystkie plany legly w gruzach...

Z dobrych rzeczy - Leo skonczyl w sobote 5 lat, zrobilismy mu fajna impreze, piekny tort, a dzis do przedszkola pojechal ze spidermenowymi muffinkami - zachwycony
Bylo super, wspolnie rodzinnie uwielbiam takie weekendy.

No i tak to radosc wymieszana ze smutkiem ....:/


Chocolate- trzymaj sie biedulko wylezysz sie w tym szpitalu ale za to potem nie bedziesz miala na to chwili Trzymaj sie jeszcze troszke i bedziesz miala chłopakow przy sobie.

Współczuję całej sytuacji. Mam nadzieję, że jakos da się po porodzie zorganizować przyjazd mamy I wszystkiego dobrego dla 5-cio letniego mężczyzny

Napisane przez bluesky89

Miałam pokazać łóżeczko, może tak być?
Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

Bardzo ładne

[bluesky89]

Karolkya, dziękuję za miłe słowa ja się zgrabna nie czuję i cieszę się, że łóżeczko się podoba ;-)

Idę umyć podłogi, zetrzeć kurze i wezmę kąpiel

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

[__Sylwia__88]

Zophiee już niewiele Ci zostało do tp, jesteś pod kontrolą lekarzy więc wszystko będzie dobrz.

Monica80 współczuje z powodu ojca. Oby wszystko dobrze się skończyło i Twojej mamie udało się do Was dojechać na czas porodu. I wszystkiego najlepszego dla Leonka

Ja odpowiem na swoje pytanie- samochodem jeszcze jeżdzę bo często nie mam innego wyjścia, a nie wyobrażam sobie żeby mnie mama woziłą jak mąż w pracy- za dużo nerwów by mnie to kosztowało, więc wole sama. Co prawda nie chce jeździć starszym autem które mamy bez wspomagania- za duży wysiłek dla brzucha i boli później, ale nowym nie mam problemów z jazdą.

Paczka z Gemini już u mnie. Zamawiałam też proszek Biały Jeleń- jejku jak on ślicznie pachnie tak dzidziusiowo.

O 17.20 mam wizytę i znów nie umiem sobie zaplanować o której muszę się zbierać i jechać bo wcześniej chce Rossmana odwiedzić.

[karolkya]

Napisane przez __Sylwia__88

Paczka z Gemini już u mnie. Zamawiałam też proszek Biały Jeleń- jejku jak on ślicznie pachnie tak dzidziusiowo.

kiedy składałaś zamówienie?? bo ja w piątek i tez czekam a nie wiem kiedy może dojść. a w statusie mam nieopłaconą :/ a przelew poszedł w piątek....

[NecroKitty]

Już po wizycie. Ale się nasiedziałam, godzina w poczekalni
Stresu dużo. Najpierw na USG bo wg tego ze szpitala w skończonym 30tyg mała ważyła 1650g a tu w 32t4d tylko 1920g. Okazało się, że to tylko rozbieżność spowodowana sprzętem i innym lekarzem bo w porównaniu z poprzednim USG robionym przez moją lekarkę przybrała prawidłowo. Wszystkie wymiary i waga odpowiadają skończonemu 32tyg.

Kolejny problem z tą całą infekcją bo okazało się, że 3 badania moczu w szpitalu wykazały tylko lekkie przeziębienie i żadnych bakterii, posiew który robiłam na własną rękę wyszedł jałowy a u nich nagle w posiewie bakteria nie wiadomo skąd. Prawdopodobnie skopali ten posiew bo wg mojej lekarki te kłucia są spowodowane piaskiem na nerce. Dostałam Furagin i jakiś lekki antybiotyk, potem badanie kontrolne i się wszystko ostatecznie wyjaśni.

Co do szyjki to skraca się. Aktualnie 24mm, na tym etapie ciąży nie ma tragedii ale mam się oszczędzać i dużo leżeć. 14 maja mam KTG to zobaczymy czy skraca się dalej. Mamy wytrzymać razem jeszcze 4tyg i mogę rodzić

aaaa... pierwszy raz od 20tc dostałam zdjęcie... pipki

[karolkya]

Napisane przez NecroKitty

Już po wizycie. Ale się nasiedziałam, godzina w poczekalni
Stresu dużo. Najpierw na USG bo wg tego ze szpitala w skończonym 30tyg mała ważyła 1650g a tu w 32t4d tylko 1920g. Okazało się, że to tylko rozbieżność spowodowana sprzętem i innym lekarzem bo w porównaniu z poprzednim USG robionym przez moją lekarkę przybrała prawidłowo. Wszystkie wymiary i waga odpowiadają skończonemu 32tyg.

Kolejny problem z tą całą infekcją bo okazało się, że 3 badania moczu w szpitalu wykazały tylko lekkie przeziębienie i żadnych bakterii, posiew który robiłam na własną rękę wyszedł jałowy a u nich nagle w posiewie bakteria nie wiadomo skąd. Prawdopodobnie skopali ten posiew bo wg mojej lekarki te kłucia są spowodowane piaskiem na nerce. Dostałam Furagin i jakiś lekki antybiotyk, potem badanie kontrolne i się wszystko ostatecznie wyjaśni.

Co do szyjki to skraca się. Aktualnie 24mm, na tym etapie ciąży nie ma tragedii ale mam się oszczędzać i dużo leżeć. 14 maja mam KTG to zobaczymy czy skraca się dalej. Mamy wytrzymać razem jeszcze 4tyg i mogę rodzić

aaaa... pierwszy raz od 20tc dostałam zdjęcie... pipki

za wizytę i za donoszenie

[Mala_Czarno_Biala]

Napisane przez bluesky89

Miałam pokazać łóżeczko, może tak być?

Pięknie

Napisane przez __Sylwia__88

samochodem jeszcze jeżdzę bo często nie mam innego wyjścia, a nie wyobrażam sobie żeby mnie mama woziłą jak mąż w pracy- za dużo nerwów by mnie to kosztowało, więc wole sama. Co prawda nie chce jeździć starszym autem które mamy bez wspomagania- za duży wysiłek dla brzucha i boli później, ale nowym nie mam problemów z jazdą.

Ja jeżdżę i nie bardzo rozumiem czemu czemu miałabym tego nie robić, chociaż już parę osób mnie o to pytało Że to bardziej niebezpieczne niż siedzenie na miejscu pasażera czy co?
Jedyny kłopot w tym, że Mała w ogóle nie lubi siedzenia i kopie wtedy w wątrobę, więc czasami muszę prowadzić lewą ręką, a prawą przytrzymywać bok żeby mi tej wątroby nie wypchnęła na zewnątrz ;P

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Napisane przez NecroKitty

aaaa... pierwszy raz od 20tc dostałam zdjęcie... pipki

Ale czyjej? ;p swojej czy córci? :P heh, wyobraziłam to sobie... Ja już swojej tak dawno nie widziałam, że może to jakieś rozwiązanie ;p

[NecroKitty]

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

Ale czyjej? ;p swojej czy córci? :P heh, wyobraziłam to sobie... Ja już swojej tak dawno nie widziałam, że może to jakieś rozwiązanie ;p

Córy oczywiście swoją to se mogę w lusterku co najwyżej obejrzeć

[pater86]

Napisane przez bluesky89

Miałam pokazać łóżeczko, może tak być?

Śliczny kącik, ale brzuszek jeszcze ładniejszy
NecroKitty widzę, że coraz więcej z nas ma problem z szyjką, w sumie racja, że na naszym etapie ciąży to normalne, że trochę się skraca, oby wytrzymała ile trzeba Dobrze, że mała ładnie rośnie

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

Ale czyjej? ;p swojej czy córci? :P heh, wyobraziłam to sobie... Ja już swojej tak dawno nie widziałam, że może to jakieś rozwiązanie ;p

[__Sylwia__88]

Napisane przez karolkya

kiedy składałaś zamówienie?? bo ja w piątek i tez czekam a nie wiem kiedy może dojść. a w statusie mam nieopłaconą :/ a przelew poszedł w piątek....

Zamówienie składałam we wtorek, płaciłam od razu przez przelewy24 (chyba tak się nazywają) W piątek nadali przesyłkę. Ja zazwyczaj tak około 5 dni roboczych czekam na przesyłkę od nich.

[ANTERIA]

Heh dziewczyny widzę że teraz to będzie tylko czekanie i liczenie ostatnich tyg żeby donosić, albo żeby już urodzić

Blue łóżeczko super.

Ja dzisiaj wypucowałam całą sypialnie zostaje mi jeszcze tylko ściągnięcie firanek i zasłon, no ale to już mąż zrobi Teraz jeszcze kończę pranie wszystkich rzeczy maluszka po kolei ustawienie wszystkiego i jak już będzie gotowe to zrobię zdjęcia

[karolkya]

Napisane przez __Sylwia__88

Zamówienie składałam we wtorek, płaciłam od razu przez przelewy24 (chyba tak się nazywają) W piątek nadali przesyłkę. Ja zazwyczaj tak około 5 dni roboczych czekam na przesyłkę od nich.

o dzięki, kurcze ja normalnym przelewem płaciłam, a dziś mi przyszedł mail że nie otrzymali zapłaty.... a ja jak byk mam potwierdzenie przelewu i z konta ściągniętą kasę...

[zophiee]

dziewczyny albo odszedł mi czop śluzowy, albo mam plamienie po wizycie
ale jak patrzę w google to raczej to pierwsze
OMG! Czyżby to już niedługo
Od wczoraj popołudnia czuje też taki tępy ból w dole pleców
Na szczęście będę dziś na wizycie u położnej jeszcze... powiem co i jak, może mnie jeszcze zbada

[ANTERIA]

Napisane przez zophiee

dziewczyny albo odszedł mi czop śluzowy, albo mam plamienie po wizycie
ale jak patrzę w google to raczej to pierwsze
OMG! Czyżby to już niedługo
Od wczoraj popołudnia czuje też taki tępy ból w dole pleców
Na szczęście będę dziś na wizycie u położnej jeszcze... powiem co i jak, może mnie jeszcze zbada

O kurcze. To zdawaj relacje na bieżąco. A jakieś skurcze masz?

[zophiee]

dziewczyny, do której z Was można wysłać smsa jakby się zaczęło??

[karolkya]

Napisane przez zophiee

dziewczyny albo odszedł mi czop śluzowy, albo mam plamienie po wizycie
ale jak patrzę w google to raczej to pierwsze
OMG! Czyżby to już niedługo
Od wczoraj popołudnia czuje też taki tępy ból w dole pleców
Na szczęście będę dziś na wizycie u położnej jeszcze... powiem co i jak, może mnie jeszcze zbada

No to niech Cie położna jeszcze zbada. Ale czop to byś chyba zauważyła że to on.
http://parenting.pl/portal/czop-sluzowy-w-ciazy czytałaś??

[bluesky89]

Dzięki dziewczynki za miłe słowa
Zophiee, do mnie możesz
Myslalyscie już jakie ciuszki przygotować dla dzieciaczkow na wyjście? Bo ja kompletnie nie mam pojęcia

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

[__Sylwia__88]

Napisane przez karolkya

o dzięki, kurcze ja normalnym przelewem płaciłam, a dziś mi przyszedł mail że nie otrzymali zapłaty.... a ja jak byk mam potwierdzenie przelewu i z konta ściągniętą kasę...

Wiesz co oni mają jakieś problemy z systemem bo w piątek wogóle przez jakiś czas nie można się było zalogować, pisałyśmy tu z dziewczynami o tym. Ja jak złożyłam swoje zamówienie to nagle pojawiło się ono dwa razy. Tak jak bym dwa razy to samo zamówienie złożyła, ta sama kwota, dokładnie ten sam czas złożenia zamówienia. Po jakimś czasie jedno z nich- to nie opłacone uzykało status "anulowane". Więc nie wiem o co to chodzi.

Napisane przez zophiee

dziewczyny albo odszedł mi czop śluzowy, albo mam plamienie po wizycie
ale jak patrzę w google to raczej to pierwsze
OMG! Czyżby to już niedługo
Od wczoraj popołudnia czuje też taki tępy ból w dole pleców
Na szczęście będę dziś na wizycie u położnej jeszcze... powiem co i jak, może mnie jeszcze zbada

OMG rany dopytaj położnej wszystkiego.

[bluesky89]

Zophie, o której masz wizyte położnej?

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

[ANTERIA]

Napisane przez bluesky89

Dzięki dziewczynki za miłe słowa
Zophiee, do mnie możesz
Myslalyscie już jakie ciuszki przygotować dla dzieciaczkow na wyjście? Bo ja kompletnie nie mam pojęcia

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

No ja myślę cały czas i chyba zdecydowałam się że kupię jeszcze jakiś śliczny komplecik

[NecroKitty]

Napisane przez bluesky89

Myslalyscie już jakie ciuszki przygotować dla dzieciaczkow na wyjście? Bo ja kompletnie nie mam pojęcia

A gdzie tam, przecież ja mam rodzić za 7 tygodni, toż to kupa czasu
Chociaż z moim zdrowiem to coś czuje, że na porodówce będę myśleć o pakowaniu torby

[Mala_Czarno_Biala]

Napisane przez zophiee

dziewczyny, do której z Was można wysłać smsa jakby się zaczęło??

Co?? to już się zaczęło, zaraz będą następne...

Do mnie też w razie czego: 792668730

A ja pochwalę się brzucholem z sesji foto:

[Mala_Czarno_Biala]

Napisane przez NecroKitty

A gdzie tam, przecież ja mam rodzić za 7 tygodni, toż to kupa czasu
Chociaż z moim zdrowiem to coś czuje, że na porodówce będę myśleć o pakowaniu torby

Jaka "kupa czasu", o Boże! toż to za chwilę! z każdym kolejnym tygodniem narasta we mnie panika, tyle do zrobienia, tyle do kupienia, tyle do spakowania...

[_Maya_]

Napisane przez zophiee

dziewczyny albo odszedł mi czop śluzowy, albo mam plamienie po wizycie
ale jak patrzę w google to raczej to pierwsze
OMG! Czyżby to już niedługo
Od wczoraj popołudnia czuje też taki tępy ból w dole pleców
Na szczęście będę dziś na wizycie u położnej jeszcze... powiem co i jak, może mnie jeszcze zbada

woooohoo! 3mam kciuki