Koty - część XI

[Issabele]

Napisane przez Kretka666

Issabele, z kupami jest ok, Florki na Grau robiły po jednej dziennie. Teraz robią co 2 dni. Im mniej kot wchłania tym więcej wydala.

Ooo dziękuję wam. To mnie uspokaja. Chłopak się ze mnie nabijal wczoraj. Bo próbował mi coś opowiedzieć a ja co chwile " ci iii! !! Teodor jest w kuwecie nie wystrasz go!! " 5 minut później ja siedzę nad kuweta i " Teodor zrobił kupola! !" z Mysakiem tez tak. mój chłopak się nabijal ze dla mnie ten kupol to temat dnia. I już totalnie oci●ialam. ......

[Nimfa20]

Napisane przez Issabele

A papuzka Fantastyczna. Jak się koty patrzyły na mnie gdy to odtwarzalam!

Jeden z moich kotów od razu ucieka do drugiego pokoju

[Issabele]

Napisane przez Nimfa20

Jeden z moich kotów od razu ucieka do drugiego pokoju

Moje jak się urodziły to były cały czas wśród psów wiec chyba się nie boją. Ale akurat się bawiły i stanęli i patrzą się na mnie slepiami wielkimi. pewnie też bym miała papuzke gdyby nie mój chłopak

[ranka]

Napisane przez Malla

Devony są nastawione na człowieka, inne koty traktują przedmiotowo

tak jest!
tez mam Devona i kota burasa przygarnietego z podwórka. Devon jest dosc spokojnym kotem jesli nie liczyc jego olbrzymiej wrecz żarlocznosci..
ale wlasnie on kocha czlowieka, drugi kot to .. tylko kot. Jest sobie. Moge wrecz powiedziec ze moj starszy kocur znacznie sie ozywil od kiedy jest Devon i wrecz przez pol dnia goni go po mieszkaniu.

w ogole witam sie po dosc dlugiej nieobecnosci

[Malla]

Napisane przez Issabele

Ale to było ponad półtora tygodnia temu. Szczerze wątpię że jest w nim. Czytałam na forach i ogólnie mówią ze nie trzeba panikować z takim krótkim. .. jakby miał z 20 cm to panika. Jedna dziewczyna miała problem bo kot zjadl 1.5 m sznurka ale wyszło bez problemu.

Co do apetytu devonów... Moja devonka zjada sznurki właśnie. Tyko krótkie kawałki wychodzą do kuwety.

Napisane przez ranka

tak jest!
tez mam Devona i kota burasa przygarnietego z podwórka. Devon jest dosc spokojnym kotem jesli nie liczyc jego olbrzymiej wrecz żarlocznosci..
ale wlasnie on kocha czlowieka, drugi kot to .. tylko kot. Jest sobie. Moge wrecz powiedziec ze moj starszy kocur znacznie sie ozywil od kiedy jest Devon i wrecz przez pol dnia goni go po mieszkaniu.

U mnie też bure goni devona, ale czasem ona się sama o to prosi

[stasiek]

Napisane przez Malla

Co do apetytu devonów... Moja devonka zjada sznurki właśnie. Tyko krótkie kawałki wychodzą do kuwety.

U mnie też bure goni devona, ale czasem ona się sama o to prosi

mojej kolezanki dachowiec je wszystko co napotka: sznurowki, gumki do wlosow, ludzkie jedzenie. Zawsze sie zastanawialam, czy to nie jest jakis problem bechawioralny? tak jak u ludzi, ktorzy jedza kompulsywnie Bo przeciez nie jedza tego wszystkiego, bo im apetycznie pachnie

[Nimfa20]

Napisane przez Issabele

Moje jak się urodziły to były cały czas wśród psów wiec chyba się nie boją. Ale akurat się bawiły i stanęli i patrzą się na mnie slepiami wielkimi. pewnie też bym miała papuzke gdyby nie mój chłopak

U mnie pierwsze były psy, później koty. Figiel z papugami jest obeznany, może nie z takim gigantem, ale z falkami i nimfami.

Cham i perski to tylko wróbelki. Kiedyś puściłam faliste z laptopa - Figiel od razu po suficie się rozglądał, a reszta do okna

[ania p]

Napisane przez stasiek

mojej kolezanki dachowiec je wszystko co napotka: sznurowki, gumki do wlosow, ludzkie jedzenie. Zawsze sie zastanawialam, czy to nie jest jakis problem bechawioralny? tak jak u ludzi, ktorzy jedza kompulsywnie Bo przeciez nie jedza tego wszystkiego, bo im apetycznie pachnie

Moja kotka też ma fizia ma gumki do włosów , jak córka gdzieś zostawi zaraz jest wyniesione i nadgryzione spinki też zabiera . Ona codziennie łazi po szafkach nocnych w poszukiwaniu gumek . zawsze się zastanawiałam gdzie giną zanim skapowałam że kot wynosi .. do tego uwielbia obierki po ziemniakach i buszuje nam w koszu
dziwny kot

[Vivienne]

Lady tez uwielbia gumki do włosów, ale te, których używam. Nieużywane ignoruje. Lubi też ciumkac moje włosy, więc może wyczuwa na gumkach ich zapach.

[ranka]

Moj sznurkow nie zjada ale uwielbia np te plastikowe zaczepki od metek na ubrania..


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ania p]

U nas jeszcze na topie taki klocek ... i mimo tego że syn ma ich pudła to kochają tylko te

https://www.google.pl/search?q=lego+...F%3B1200%3B270

[Kusum]

Monika jak tam Sonik?

[Malla]

Napisane przez ania p

U nas jeszcze na topie taki klocek ... i mimo tego że syn ma ich pudła to kochają tylko te

https://www.google.pl/search?q=lego+...F%3B1200%3B270

Koneser

[Rybiorek]

Napisane przez Kusum

Monika jak tam Sonik?

Dobrze. Wakacje u ciotki jej sluza

[daktylek1987]

Napisane przez Rybiorek

Dobrze. Wakacje u ciotki jej sluza

U Ciebie miejsce w szafce między talerzami, to chyba stała kocia miejscówka

A jak tam się z resztą zoo dogaduje? Koty już zaprzyjaźnione?

[Kusum]

Napisane przez Rybiorek

Dobrze. Wakacje u ciotki jej sluza

A jak badania?

[monika_sonia]

Ciotka Sonie rozpuściła .
Badania dobrze, żaden rak nie wyszedł jeszcze, ale pełną interpretacje zrobią za 2 tygodnie w porywach do 3 . Ja z tęsknoty chodzę po ścianach .

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Roboryba dotarła, ale pływa z głową w dół...

[Malla]

Może to taka asana jogiczna... ryba z głową w dół...

[Kusum]

Napisane przez monika_sonia

Ciotka Sonie rozpuściła .
Badania dobrze, żaden rak nie wyszedł jeszcze, ale pełną interpretacje zrobią za 2 tygodnie w porywach do 3 . Ja z tęsknoty chodzę po ścianach .

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Roboryba dotarła, ale pływa z głową w dół...

Dobrze, ze jeszcze pisze cos o wakacjach, a nie o pobycie stalym
A czym ja tak rozpuscila?

Boshe jeszcze wyjdzie, ze Sonik to najlepsza kocia symulantka ever i ukartowala to wszystko zeby w koncu zoo odwiedzic

[monika_sonia]

Kusum taka opcja też jest możliwa , że to jej uroda, a aktorką i symulantką już ją dr Niziołek nazwał, jak udawała duszności .

Kusum jak to czym - czy ja kiedyś pisałam, że Sonik weszła do lodówki? Nie. A po powrocie podejrzewam, że tego u mnie spróbuje, bo przecież na wakacjach w Sanatorium u Rybiorka można było wejść wszędzie .

[Malla]

Daniels też miał symulować... Trochę mniej kuleje

[monika_sonia]

Koty są dziwne . A roborybę chyba zareklamuję, że zdechła i pływa brzuchem do góry a głową w dół :/.

[Kusum]

Napisane przez monika_sonia

Kusum taka opcja też jest możliwa , że to jej uroda, a aktorką i symulantką już ją dr Niziołek nazwał, jak udawała duszności .

Kusum jak to czym - czy ja kiedyś pisałam, że Sonik weszła do lodówki? Nie. A po powrocie podejrzewam, że tego u mnie spróbuje, bo przecież na wakacjach w Sanatorium u Rybiorka można było wejść wszędzie .

Oby tak bylo zeby byla zdrowa.

Taka z Ciebie wyrodna pancia? Kotu do lodowki nie wolno zajrzec?
Moje byly raz, gora dwa. Niczego ciekawego nie odkryly.

[stasiek]

Napisane przez Rybiorek

Dobrze. Wakacje u ciotki jej sluza

te zdjecia w szafce boskie, Sonia wyglada na taka niewinna

Napisane przez monika_sonia

[/COLOR]Roboryba dotarła, ale pływa z głową w dół...

a co na nia Milka? w ogole jakies zainteresowanie jest?

Napisane przez monika_sonia

Kusum taka opcja też jest możliwa , że to jej uroda, a aktorką i symulantką już ją dr Niziołek nazwał, jak udawała duszności .

Kusum jak to czym - czy ja kiedyś pisałam, że Sonik weszła do lodówki? Nie. A po powrocie podejrzewam, że tego u mnie spróbuje, bo przecież na wakacjach w Sanatorium u Rybiorka można było wejść wszędzie .

co tez te koty nie wymysla

A moja kicia dzisiaj patrze, a ona idzie po korytarzu tylem. Biegne do niej i krzycze, co jej sie dzieje, panika straszna, bo juz myslalam, ze moze ma jakies neurologiczne schorzenie, co sie z nia dzieje, czemu chodzi tylem Dobieglam do niej, to sie zatrzymala, puscila wielkiego pawia pelnego klakow...i sobie poszla (juz przodem) Ale caly korytarz przeszla tylem naprawde

[esfira]

Napisane przez stasiek

A moja kicia dzisiaj patrze, a ona idzie po korytarzu tylem. Biegne do niej i krzycze, co jej sie dzieje, panika straszna, bo juz myslalam, ze moze ma jakies neurologiczne schorzenie, co sie z nia dzieje, czemu chodzi tylem Dobieglam do niej, to sie zatrzymala, puscila wielkiego pawia pelnego klakow...i sobie poszla (juz przodem) Ale caly korytarz przeszla tylem naprawde

Bożenka kiedyś, kiedy jeszcze była malutka dostała ataku szału, prychała na mnie, syczała, cała się nastroszyła i chowała się w rogu pokoju, już myślałam, że będę musiała dzwonić po egzorcystę czy ją polać wodą święconą, ale okazało się, że po prostu wyczuła ode mnie innego kota i "freaked out". Bożenka pozuje w dniu swoich imienin (wczoraj) i ze swoją ulubioną zabawką.

[daktylek1987]

Napisane przez monika_sonia

Koty są dziwne . A roborybę chyba zareklamuję, że zdechła i pływa brzuchem do góry a głową w dół :/.

O, a ja jeszcze nie kupiłam (może to i lepiej ).
A którą kupiłaś, żeby wiedzieć, które są wadliwe?

Strasznie mi się podoba Sonik na 2 zdjęciu, tym w szafce


Kupiłam dzisiaj dywan do sypialni i przy okazji zabawki dla kota z grzechotką (tzn. orginalnie dla niemowlaków, ale co tam ), zgadnijcie z czego kot ma większy ubaw

[ThePainfulLove]

Hej dziewczyny

Jak tam wasze kociaki?

Mój Gustaw się już zaaklimatyzował w nowym miejscu Chociaż co trzy dni jeździmy do weterynarza bo dostaje antybiotyk bo miał katarek, i za każdym razem jest to stresujące dla niego przez transporter .. Strasznie miauczy w podróży, nie wiem jak go przystosować do tego, żeby wiedział, że to jest nic niebezpiecznego

Jeszcze mam takie pytanko, ile razy dziennie karmicie swoje kotki? Różne opinie już czytałam na internecie, a sama nie jestem bardzo doświadczona w tej kwestii w przeciwieństwie do was, dlatego pewnie mi doradzicie

[Melka88]

Napisane przez esfira

Bożenka kiedyś, kiedy jeszcze była malutka dostała ataku szału, prychała na mnie, syczała, cała się nastroszyła i chowała się w rogu pokoju, już myślałam, że będę musiała dzwonić po egzorcystę czy ją polać wodą święconą, ale okazało się, że po prostu wyczuła ode mnie innego kota i "freaked out". Bożenka pozuje w dniu swoich imienin (wczoraj) i ze swoją ulubioną zabawką.

Boska Bożena, po prostu

Miałam taki tydzień, że o matko Dzień w dzień po robocie wyjeżdżaliśmy. Dziewczynki zostawały same, ale chyba im na dobre wyszło, bo wraca moja Mela

[Malla]

Napisane przez ThePainfulLove

Mój Gustaw się już zaaklimatyzował w nowym miejscu

To dobrze

Napisane przez ThePainfulLove

Chociaż co trzy dni jeździmy do weterynarza bo dostaje antybiotyk bo miał katarek, i za każdym razem jest to stresujące dla niego przez transporter .. Strasznie miauczy w podróży, nie wiem jak go przystosować do tego, żeby wiedział, że to jest nic niebezpiecznego

Biedaczek... mogą mu pomóc feromony w sprayu, tzn. Feliway, tylko są drogie.

Napisane przez ThePainfulLove

Jeszcze mam takie pytanko, ile razy dziennie karmicie swoje kotki? Różne opinie już czytałam na internecie, a sama nie jestem bardzo doświadczona w tej kwestii w przeciwieństwie do was, dlatego pewnie mi doradzicie

3 razy o stałych porach.

[Kusum]

Napisane przez esfira

Bożenka kiedyś, kiedy jeszcze była malutka dostała ataku szału, prychała na mnie, syczała, cała się nastroszyła i chowała się w rogu pokoju, już myślałam, że będę musiała dzwonić po egzorcystę czy ją polać wodą święconą, ale okazało się, że po prostu wyczuła ode mnie innego kota i "freaked out". Bożenka pozuje w dniu swoich imienin (wczoraj) i ze swoją ulubioną zabawką.

Czy ta duza panna wie juz gdzie jest kuweta?

Napisane przez daktylek1987

O, a ja jeszcze nie kupiłam (może to i lepiej ).
A którą kupiłaś, żeby wiedzieć, które są wadliwe?

Strasznie mi się podoba Sonik na 2 zdjęciu, tym w szafce


Kupiłam dzisiaj dywan do sypialni i przy okazji zabawki dla kota z grzechotką (tzn. orginalnie dla niemowlaków, ale co tam ), zgadnijcie z czego kot ma większy ubaw

Z nowego drapaka?

Ptys nam odzyl na Pon. Doslownie. Przybral w koncu na wadze. Nie sterczy mu juz kregoslup. Futerko znow miekkie i blyszczace. Daje mu 200g puszki i 2-3 lyzki suchego w 4 porcjach na dzien. Zjada wszystko ze smakiem. Barfu niestety nie chce na razie jesc, dam mu jeszcze troche czasu i sprobujemy znowu. Biega, broi, kombinuje, gania Suare. W nocy ja gryzl, musialam wstac i wyjac z szafki waleriane