Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

[dragonfly123]

.

[Yoostka]

hm... pierwszy raz. aż miło sobie powspominać =]
miałam 17 lat, on 27. byliśmy po roku znajomości i 5 miesiącach bycia razem. ja zupełnie zielona w tych sprawach, za to on z doświadczeniem i w ogóle. działo się to dość spontanicznie, niczego nie planowaliśmy. zaczęło się jak zwykle; pieszczoty itp. potem wszystko potoczyło się samo. rozczuliło mnie strasznie jak pytał czy jestem pewna i czy na pewno tego chcę, bo on może na mnie poczekać ile trzeba. byłam pewna i niczego innego bardziej nie chciałam. obyło się bez bólu i krwawienia, mój ukochany wszystko robił niezwykle delikatnie. podobało mi się i zdecydowanie odczuwałam przyjemność. oczywiście nie żałuję. jesteśmy razem do teraz i dziękuje losowi, że mi go postawił na drodze

[Ashmira]

A ja zrobiłam to po roku znajomości, miałam 18 lat. muszę powiedzieć, że mój TŻ naprawdę sie postawił i pojechaliśmy na weekend w góry, to pozwoliło mi się zrelaxować, ale i tak bolało i to bardzo i potem jeszcze kilka następnych. Ale ciesze się, że zrobiłam to właśnie z nim. Jesteśmy razem 5 lat, rozstawaliśmy się kilka razy..a w lipcu bierzemy sśub

[roxana996]

czesc dopiero co znalazłam tą stronke ale powiem wam ,że mnie zaciekawiła.Mój pierwszy raz niestety nie był imponujący stało się to nad jeziorem w domku, niestety nie wyszło nam ponieważ za bardzo mnie bolało chłopak prawie się załamał że nie poradził sobie (wiecie jak to mogło wpłynąc na jego ego) Wogóle jestesmy z sobą juz prawie 3 lata planujemy powtórzyc to w sylwestra 2008 mam nadzieję że bedzie lepiej. pa dziewczyny trzymajcie się i mni

[Lexie]

Napisane przez dragonfly123

a mi się przykro zrobbiło.. ja jestem szczupła, wysoka i mam b.duże piersi..

Napisane przez Jadeitea

Absolutnie nie ma czego ci być przykro. Ja też jestem wysoka (chociaż szczupłą bym już siebie nie nazwała), mam obwód biustu ok. 95 cm i co z tego? Choćbym była ostatnią rozworą, zawsze znajdzie się facet, który na mnie poleci - i na każdą inną dziewczynę też. Lexie nie chciała nikogo w ten sposób dyskryminować (zresztą kłamie, cholera mała, bo jak dla mnie wcale takich małych nie ma;P), tylko powiedzieć, że ilu facetów, tyle gustów i na pewno znajdziesz nie jednego, a tysiąc, którym się spodobasz taka, jaka jesteś!

O właśnie. Dokładnie to Lexie chciała powiedzieć - że to kwestia gustu, każdy lubi coś innego i nie ma co rozpaczać, że ma się małe/duże piersi, bo czy to naprawdę aż takie ważne??

Zresztą, jeśli jesteś szczupła, wysoka i masz spory biust, to nic, tylko ideał masy facetów Przepraszam, że zrobiło Ci się przykro z powodu tego, co napisałam, ale naprawdę nie takie miałam intencje

No a poza tym tam była emotka "", bo ja tam wcale nie uważam, że jeśli dziewczyna ma duży biust, to on jest czy będzie brzydki. Sama bym większy wolała

Jade, jak kłamię? No jak kłamię? 75A to duże niby?

[olinciaa]

Kurcze widze ze Wy wszystkie doświadczone a ile miałyście lat jak to robiłyscie?? a bardzo bolało?? a jeszcze mam pytanie take dziwne a moze byc tak ze chłopak nie trafi???

[leuwen]

Napisane przez olinciaa

Kurcze widze ze Wy wszystkie doświadczone a ile miałyście lat jak to robiłyscie?? a bardzo bolało?? a jeszcze mam pytanie take dziwne a moze byc tak ze chłopak nie trafi???

Tak zazwyczaj zdaża sie to ludziom robionym z piątku na sobotę ;-)

[olinciaa]

;d;d;d;d

[arek***]

Napisane przez olinciaa

....a jeszcze mam pytanie take dziwne a moze byc tak ze chłopak nie trafi???

może niech zamontuje celownik opytczny

[Carmel Choco]

miałam 16 lat i pare miesięcy, Tż miał wtedy prawie 20 lat. Byliśmy ze sobą niespełna miesiąc. Wszystko wyglądało jak w filmach romantycznych, wyznanie uczuć, kwiaty, świeczki, płatki róż na łożku, muzyka... dziś upływa 7 miesięcy razem

[Jadeitea]

Napisane przez olinciaa

Kurcze widze ze Wy wszystkie doświadczone a ile miałyście lat jak to robiłyscie?? a bardzo bolało?? a jeszcze mam pytanie take dziwne a moze byc tak ze chłopak nie trafi???

Może, poczytaj sobie chociażby wątek o "coitus ultheralis" - chociaż może lepiej nie, bo jest obrzydliwy. Ale faktem jest, że do pewnej ginekolog (nie wiem, czy nie do Wisłockiej, tej od "Sztuki kochania") przyszła para, starająca się o dziecko - bezskutecznie. Dodam, że niedoszła mama miała również kłopoty ze wstrzymywaniem moczu i po wstępnym badaniu okazało się, że jest dziewicą. Resztę sobie dopowiedz...

[2018070520180950]

Napisane przez Farba1987

Hajka wszystkim,od pewnego czasu przygladam sie temu forum, powiem szczerze ,ze jest bardzo interesujace Jak wiele z Was mam taki sam "proble"...w sumie problemem tego nie mozna nazwac Mam 20 lat i jestem dziewica...jeszcze nie poznalam tego jedynego,chociaz ostatnio spotykam sie z pewnym interesujacym chlopakiem No i sie troszke boje...jestem bez zadnych doswiadczen;/ no i mam jeszcze jeden taki maly problem...nie podoba mi sie moje cialo bleee;/ mam male piersi i w ogole jestem beznadzijna no i to jest gwozdz do trumny,nie wyobrazam sobie rozebrac sie przed kimkolwiek... moze to sie wydaje smieszne ale dla mnie to jest olbrzymi problem!!
PS.
dziewuszki zazdroszcze Wam super chlopakow,ze jestescie takie szczesliwe i ze wszystko u Was idzie w dobra stroneTak 3mac...pozdrawiam Was bardzo serdecznie Buziaczki

sluchaj, te tak mialam, balam sie co moj T na to, a on nie moe łapek od moich malych piersiatek oderwac i usteczek tez take sie nie martw

[olinciaa]

Napisane przez Carmel Choco

miałam 16 lat i pare miesięcy, Tż miał wtedy prawie 20 lat. Byliśmy ze sobą niespełna miesiąc. Wszystko wyglądało jak w filmach romantycznych, wyznanie uczuć, kwiaty, świeczki, płatki róż na łożku, muzyka... dziś upływa 7 miesięcy razem

I nie bałas sie?? OMG ja w wieku 16lta miala jeszcze pstro w glowie hehe ale gratulacje partnera i pozytywnego wkroczenia w dorosłość

[Vivienne]

Napisane przez Jadeitea

Może, poczytaj sobie chociażby wątek o "coitus ultheralis" - chociaż może lepiej nie, bo jest obrzydliwy. Ale faktem jest, że do pewnej ginekolog (nie wiem, czy nie do Wisłockiej, tej od "Sztuki kochania") przyszła para, starająca się o dziecko - bezskutecznie. Dodam, że niedoszła mama miała również kłopoty ze wstrzymywaniem moczu i po wstępnym badaniu okazało się, że jest dziewicą. Resztę sobie dopowiedz...

Zajrzałam... i żałuję

Zabolało mnie!

[olinciaa]

A nie bałyscie sie tego ze to... nie wejdzie ??

[Carmel Choco]

Napisane przez olinciaa

I nie bałas sie?? OMG ja w wieku 16lta miala jeszcze pstro w glowie hehe ale gratulacje partnera i pozytywnego wkroczenia w dorosłość

nie bałam się , dosyć szybko dojrzewam jeśli chodzi o 'takie' sprawy . zero wstydu, zero stresu, zero nerwów, zero bólu. było lepiej niż mogłam sobie wymarzyć

[Vivienne]

Napisane przez olinciaa

A nie bałyscie sie tego ze to... nie wejdzie ??

Nie . Byłam kilka miesięcy wcześniej u gina, więc skoro lekarka dała mnie radę normalnie zbadać, to logiczne dla mnie było, że później kłopotów być nie powinno. Zresztą o tym nie myślałam. Nie zajmowałam się jakoś specjalnie tą 'techniczną" stroną. Po prostu nie mogłam się doczekać

Żadnego skrępowania czy nerwów... i było super

[olinciaa]

Napisane przez Carmel Choco

nie bałam się , dosyć szybko dojrzewam jeśli chodzi o 'takie' sprawy . zero wstydu, zero stresu, zero nerwów, zero bólu. było lepiej niż mogłam sobie wymarzyć

Napisane przez Vivienne

Nie . Byłam kilka miesięcy wcześniej u gina, więc skoro lekarka dała mnie radę normalnie zbadać, to logiczne dla mnie było, że później kłopotów być nie powinno. Zresztą o tym nie myślałam. Nie zajmowałam się jakoś specjalnie tą 'techniczną" stroną. Po prostu nie mogłam się doczekać

Żadnego skrępowania czy nerwów... i było super

hehe czyli nie taki diabeł straszny hehehe dzieki ze info

[Lexie]

Napisane przez Jadeitea

Może, poczytaj sobie chociażby wątek o "coitus ultheralis" - chociaż może lepiej nie, bo jest obrzydliwy. Ale faktem jest, że do pewnej ginekolog (nie wiem, czy nie do Wisłockiej, tej od "Sztuki kochania") przyszła para, starająca się o dziecko - bezskutecznie. Dodam, że niedoszła mama miała również kłopoty ze wstrzymywaniem moczu i po wstępnym badaniu okazało się, że jest dziewicą. Resztę sobie dopowiedz...

Bosz... Nie strasz dziewczyny!

[EmilkaZ]

.o nie i skasowałam wszystko:|
Powie mi ktos mzoe jak moge przywrocic to co napisalam i przez przypadek skasowałam?

[Jadeitea]

Napisane przez lexie

Bosz... Nie strasz dziewczyny!

No co? Pyta, to ja szczerze odpowiadam. Ale takie przypadki zdarzają się niezwykle rzadko, więc nie ma się czym martwić - mówię na wszelki wypadek! Absolutnie nie ma się czego bać. Lexie, nie strofuj mnie tu no.

[Martie]

Mam dośc dziwne pytanie... moj chłopak wszedł we mnie na chwilke, 2-3 razy sie ruszył (bez prezerwatywy) i moje pytanie..? jeżeli nie doszło do wytrysku to możliwe jest zajście w ciąże?
sorky za takie pytanie heh

[razdwa]

Napisane przez Martie

Mam dośc dziwne pytanie... moj chłopak wszedł we mnie na chwilke, 2-3 razy sie ruszył (bez prezerwatywy) i moje pytanie..? jeżeli nie doszło do wytrysku to możliwe jest zajście w ciąże?
sorky za takie pytanie heh

Wystarczy jedna kropla płynu nie pamietam nazwy zeby zajsc w ciaze. W 1 kropli moze znalezc sie 2mln plemnikow a d zaplodnienia wystarczy jeden









A ja mam zupelnie inne pytanie czy jak na pierwszy raz sama prezerwatywa jest dobrym zabezpieczeniem? Wiem ze nie daje 100%pewnosci,ale podobno jesli dobrze sie jej uzyje to prawdopodobienstwo zajscia w ciaze jest b.małe

[lemoorka]

razdwa- nie polecma prezerwatywy- może nie wytrzymac nacisku błony

[colds]

przeglądam ten temat już jakiś czas.
chcę się o coś zapytać, a raczej ogólnie napisać.
inaczej bym się w ogóle nie rejestrowała (;

mam dopiero 15lat, więc jestem młoda i jeszcze 'głupia'.
moja przyjaciółka, a raczej dobra kumpela niedawno przeżyła swój pierwszy raz z chłopakiem o 6lat starszym.
no i związku z tym, Maciej (chłopak mojej kumpeli) zaczął rozmawiać na temat sexu z moim chłopakiem.
na pytanie czy sypiał już ze mną odpowiedział, że nie, bo ja tego nie chcę.
stwierdziłam, że odpowiedział dobrze, choć nie rozmawialiśmy prędzej na ten temat.
po krótkim zastanowieniu się doszłam do wniosku, że mój chciałby już tego spróbować, choć przypuszczam, że prawiczkiem już nie jest, a jak każdy chłopak/mężczyzna ma już swoje potrzeby.
Jest 3lata starszy ode mnie, jesteśmy ze sobą już ponad pół roku.
po tym jak opowiedział mi na temat Macieja i Jego dziewczyny powiedziałam mu, że jeżeli będę gotowa i będę tego chciała dam mu znać, o ile będziemy nadal razem.
przypuszczam, że chłopak będzie musiał jeszcze długo poczekać. (;

[mysza_87]

Napisane przez razdwa

Wystarczy jedna kropla płynu nie pamietam nazwy zeby zajsc w ciaze. W 1 kropli moze znalezc sie 2mln plemnikow a d zaplodnienia wystarczy jeden









A ja mam zupelnie inne pytanie czy jak na pierwszy raz sama prezerwatywa jest dobrym zabezpieczeniem? Wiem ze nie daje 100%pewnosci,ale podobno jesli dobrze sie jej uzyje to prawdopodobienstwo zajscia w ciaze jest b.małe

ja nie polecam prezerwatyw. Używałam ich zaledwie kilka razy w ciągu czterech lat (takto brałam tabletki) i niestety 2 pękły z niewiadomych przyczyn. Powiedzieliśmy sobie z moim TŻtem, że dopiero jak kilka lat po ślubie będziemy myśleć o dziecku, to owszem, po odstawieniu tabletek będziemy ich używać, ale wtedy ich pęknięcie nie będzie robić w zasadzie różnicy, skoro i tak będziemy planować mieć dziecko. Narazie jednak jedyna metoda antykoncepcji jakiej ufam to tabletki

[razdwa]

Napisane przez lemoorka

razdwa- nie polecma prezerwatywy- może nie wytrzymac nacisku błony

ej naprawde?

to jak mam sie zabezpieczyc na ten 1raz jesli nie chce uzywac tabletek bo ze wzgledu na to ze nie bede sie z moim Tz widziala tak czesto (studiuje w innej meijscowosci) pozatym nie chce sie narazie faszerowac hormonami.
Globulki odpadaja jesli jest sie dziewica podobno.

Co mi doradzicie? prosze help me...

[Chaltarrina]

Miałam 16 lat, on pół roku starszy. U niego w domu, w letni dzień, pod nieobecność rodziców.
Teraz troszkę tego żałuję...
Chciałabym, by pierwszy raz z moim narzeczonym był również dla mnie pierwszym (on jest prawiczkiem) i troszkę mi to przeszkadza... a na razie oboje stwierdzamy, że tak na dzień dzisiejszy to nie, ale za jakiś czas zapewne to nastąpi...

[neonka28]

Sypialnia rodziców faceta. On 18 lat ja nie co mniej.

Żaluje nie był tego wart. Mlodość, naiwność to wszystko. Bolało, zawsze boli bardziej wnętrze niż fizyczność

[aalien]

Napisane przez colds

przeglądam ten temat już jakiś czas.
chcę się o coś zapytać, a raczej ogólnie napisać.
inaczej bym się w ogóle nie rejestrowała (;

mam dopiero 15lat, więc jestem młoda i jeszcze 'głupia'.
moja przyjaciółka, a raczej dobra kumpela niedawno przeżyła swój pierwszy raz z chłopakiem o 6lat starszym.
no i związku z tym, Maciej (chłopak mojej kumpeli) zaczął rozmawiać na temat sexu z moim chłopakiem.
na pytanie czy sypiał już ze mną odpowiedział, że nie, bo ja tego nie chcę.
stwierdziłam, że odpowiedział dobrze, choć nie rozmawialiśmy prędzej na ten temat.
po krótkim zastanowieniu się doszłam do wniosku, że mój chciałby już tego spróbować, choć przypuszczam, że prawiczkiem już nie jest, a jak każdy chłopak/mężczyzna ma już swoje potrzeby.
Jest 3lata starszy ode mnie, jesteśmy ze sobą już ponad pół roku.
po tym jak opowiedział mi na temat Macieja i Jego dziewczyny powiedziałam mu, że jeżeli będę gotowa i będę tego chciała dam mu znać, o ile będziemy nadal razem.
przypuszczam, że chłopak będzie musiał jeszcze długo poczekać. (;

Jak kocha to poczeka nie przejmuj się. Ja miałam 23 lata