Lipcowe Mamusie 2016 :)

[gusia2011]

Dziewczyny gratuluję udanych wizyt!!!

[*misia*]

Gratuluje dziewczyny udanych wizyt.
Teraz wszystkie mamy sie ładnie trzymać w dwupaku aż do 9 miesiąca i juz
Ugotowalam dziś wielki gar rosołu tak mnie nagle naszlo a wyszedł pyszny i co chwila chodziłam z łyżka go probowac

[kattoo]

Napisane przez *misia*

Gratuluje dziewczyny udanych wizyt.
Teraz wszystkie mamy sie ładnie trzymać w dwupaku aż do 9 miesiąca i juz
Ugotowalam dziś wielki gar rosołu tak mnie nagle naszlo a wyszedł pyszny i co chwila chodziłam z łyżka go probowac

Ja ostatnio do kubka lalam i zasypywalam pieprzem a pozniej zjadkam 4 pomarancze

[NiEBiE]

Kochane Lipcóweczki życzę Wam cudownych ciąż i zdrowych Dzieciaczków.



Ja niestety się żegnam, bo nie będę lipcową mamusią. Moja ciąża obumarła. Ale nie będę się rozpisywać, żeby nie siać pesymizmu.



Powodzenia! I dzięki za wszystko.

[Yousthyna]

Witajcie dziewczyny,
Czy można do Was dołączyć? Podczytuję Was od samego początku, ale czekałam do pierwszej wizyty z rejestracją. A że wczoraj podczas wizyty zobaczyłam moje 1,02cm szczęście i jego bijące serduszko postanowiłam w koncu do Was dołączyć. W końcu w kupie siła, a nikt nie zrozumie kobiety w ciąży lepiej niż druga kobieta w ciąży

U mnie OM 03.10, tydzień po spodziewanym terminie kolejnej 2 pozytywne testy - rano i wieczorem i czekanie na wizytę u lekarza. Nie robiłam BetaHCG, bo stresów w życiu ostatnio mam sporo, wiec stwierdziłam ze jeśli z krwi wyszłoby coś nie tak, to tylko narażę się na niepotrzebne stresy, a na wizytę i tak czekać musiałam. Na szczescie wszystko ok i jesteśmy z mężem przeszczęśliwi. Wg usg dziś 7t2d, dostałam listę badań do wykonania, kolejna wizyta 15.12, wtedy założymy kartę ciąży.

[*misia*]

Napisane przez kattoo

Ja ostatnio do kubka lalam i zasypywalam pieprzem a pozniej zjadkam 4 pomarancze

Ja przed próbowaniem rosołu zjadłam paste z makreli, doszłam do wniosku ze jak będę haftować to przynajmniej będzie wiadomo po czym

Napisane przez NiEBiE

Kochane Lipcóweczki życzę Wam cudownych ciąż i zdrowych Dzieciaczków.



Ja niestety się żegnam, bo nie będę lipcową mamusią. Moja ciąża obumarła. Ale nie będę się rozpisywać, żeby nie siać pesymizmu.



Powodzenia! I dzięki za wszystko.

O rety bardzo mi przykro trzymaj się jakoś.

[kattoo]

Napisane przez NiEBiE

Kochane Lipcóweczki życzę Wam cudownych ciąż i zdrowych Dzieciaczków.



Ja niestety się żegnam, bo nie będę lipcową mamusią. Moja ciąża obumarła. Ale nie będę się rozpisywać, żeby nie siać pesymizmu.



Powodzenia! I dzięki za wszystko.

Trzymaj sie tam

Napisane przez Yousthyna

Witajcie dziewczyny,
Czy można do Was dołączyć? Podczytuję Was od samego początku, ale czekałam do pierwszej wizyty z rejestracją. A że wczoraj podczas wizyty zobaczyłam moje 1,02cm szczęście i jego bijące serduszko postanowiłam w koncu do Was dołączyć. W końcu w kupie siła, a nikt nie zrozumie kobiety w ciąży lepiej niż druga kobieta w ciąży

U mnie OM 03.10, tydzień po spodziewanym terminie kolejnej 2 pozytywne testy - rano i wieczorem i czekanie na wizytę u lekarza. Nie robiłam BetaHCG, bo stresów w życiu ostatnio mam sporo, wiec stwierdziłam ze jeśli z krwi wyszłoby coś nie tak, to tylko narażę się na niepotrzebne stresy, a na wizytę i tak czekać musiałam. Na szczescie wszystko ok i jesteśmy z mężem przeszczęśliwi. Wg usg dziś 7t2d, dostałam listę badań do wykonania, kolejna wizyta 15.12, wtedy założymy kartę ciąży.

Witaj :beer:

[confused women]

Napisane przez gusia2011

Dziewczyny gratuluję udanych wizyt!!!

Dziękuję

Napisane przez *misia*

Gratuluje dziewczyny udanych wizyt.
Teraz wszystkie mamy sie ładnie trzymać w dwupaku aż do 9 miesiąca i juz
Ugotowalam dziś wielki gar rosołu tak mnie nagle naszlo a wyszedł pyszny i co chwila chodziłam z łyżka go probowac

Ja jestem za!!!

Napisane przez NiEBiE

Kochane Lipcóweczki życzę Wam cudownych ciąż i zdrowych Dzieciaczków.



Ja niestety się żegnam, bo nie będę lipcową mamusią. Moja ciąża obumarła. Ale nie będę się rozpisywać, żeby nie siać pesymizmu.



Powodzenia! I dzięki za wszystko.

Kochana myślałam dziś o Tobie, co się stało? Strasznie mi przykro.... Trzymaj się mocno...

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

Napisane przez Yousthyna

Witajcie dziewczyny,
Czy można do Was dołączyć? Podczytuję Was od samego początku, ale czekałam do pierwszej wizyty z rejestracją. A że wczoraj podczas wizyty zobaczyłam moje 1,02cm szczęście i jego bijące serduszko postanowiłam w koncu do Was dołączyć. W końcu w kupie siła, a nikt nie zrozumie kobiety w ciąży lepiej niż druga kobieta w ciąży

U mnie OM 03.10, tydzień po spodziewanym terminie kolejnej 2 pozytywne testy - rano i wieczorem i czekanie na wizytę u lekarza. Nie robiłam BetaHCG, bo stresów w życiu ostatnio mam sporo, wiec stwierdziłam ze jeśli z krwi wyszłoby coś nie tak, to tylko narażę się na niepotrzebne stresy, a na wizytę i tak czekać musiałam. Na szczescie wszystko ok i jesteśmy z mężem przeszczęśliwi. Wg usg dziś 7t2d, dostałam listę badań do wykonania, kolejna wizyta 15.12, wtedy założymy kartę ciąży.

Idziemy łeb w łeb ja też dziś 7t2d, na kiedy masz planowany termin porodu?

[Yousthyna]

Napisane przez confused women

Idziemy łeb w łeb ja też dziś 7t2d, na kiedy masz planowany termin porodu?

O jak miło, wstępnie lekarz podał termin około 10 lipca, ale powiedział, że przy kolejnej wizycie wyliczymy sobie dokładnie

Dziewczyny, a czy bierzecie jakieś witaminy oprócz kwasu foliowego. Mój gin powiedział, żebym kupiła sobie jakiś zestaw witaminowy z kwasem foliowym i brała, ale powiedział ze nie poleci mi żadnego konkretnego, bo one wszystkie maja bardzo podobne składy a różnią sie cena. Zalecił mi to ze względu na fakt, że u mnie słabo z jedzeniem, nic mi nie smakuje, najchętniej jadalnym tylko chleb z masłem albo ziemniaki

[gusia2011]

Napisane przez NiEBiE

Kochane Lipcóweczki życzę Wam cudownych ciąż i zdrowych Dzieciaczków.



Ja niestety się żegnam, bo nie będę lipcową mamusią. Moja ciąża obumarła. Ale nie będę się rozpisywać, żeby nie siać pesymizmu.



Powodzenia! I dzięki za wszystko.

Tak mi przykro trzymaj się Kochana!

[nutik]

Napisane przez confused women

MarcelkowaMama gratuluję

Ja już też po wizycie, niestety nie było mojego lekarza, zastępował go jakiś inny ale też spoko Dlatego kartę ciąży założymy na następnej wizycie, ale zlecił juz badania które mam zrobić. Ogólnie jestem zadowolona i spokojna

Moje dzieciątko przez równy tydzień urosło z 4mm do 12mm najfajniejsze było, że nie tylko widziałam ale też słyszałam akcję serca 149 uderzeń na minutę, to chyba ok? Ogólnie gin mnie uspokoił, mówił, żeby śluzem się nie martwić, pytałam o kąpiele w wannie mówi, że nie ma przeszkód byle nie we wrzątku Wg OM wyznaczył mi termin na 12.07. A wg usg wyszło na 10.07. także zostaje 11.07. :-P na razie nic nie kazał brać poza kwasem foliowym. Kolejna wizyta 21.12.

Aha, mi też od razu proponował l4 ale oczywiście jeszcze nie chcę

Gratulacje udanej wizyty! Ja też dzisiaj byłam, i z USG wyszło mi, że termin porodu mam na 10.07 bo dzieciaczek ma 12 mm. Serdusio też było widać. 149 to myślę normalny wynik, bo jak 2 dni temu też byłam, to było 144 Wychodzi na to, że jesteśmy dokładnie w tym samym dniu ciąży! Trzymam za Ciebie kciuki

[alloffkowa]

Napisane przez NiEBiE

Kochane Lipcóweczki życzę Wam cudownych ciąż i zdrowych Dzieciaczków.



Ja niestety się żegnam, bo nie będę lipcową mamusią. Moja ciąża obumarła. Ale nie będę się rozpisywać, żeby nie siać pesymizmu.



Powodzenia! I dzięki za wszystko.

Bardzo mi przykro też przez to przeszłam w poprzedniej ciąży

Napisane przez MarcelkowaMama

Melduje a raczej meldujemy sie po wizycie .
Ciąza oficjalnie potweirdzona a wizyta wygladala tak .
Wchodze do gabinetu a pan doktor mowi ze ma zepsute usg i ze jutro mam przyjść ja lzy w oczach bo objawow nie mam nie mdli ani nic a w 4tc i 4 dniu w macicy nie było nawet pęcherzyka ciążowego wiec odliczałam dni do wizyty by mieć pewność .
Doktor ubłagał Pania kardioog która miała mase pacjentow by nas wpóścila na usg bo pilny przypadek i na usg widoczny piękny zagniezdzony w macicy pęcherzyk cisazowy z zaodkiem i dokładnie 6 tc wiec mam już banana na twarzy od ucha do ucha i jestem bardzo szczesliwa i kamien z serca ze tak powiem
Nastena wizyta 23,12,2015 i wtedy zalozymy karte i wszystki i w każdej chwili jak będę mieć ochote mam dzwonic po l4 :P

To cudownie, nie dziwie się że się stresowałaś... Najważniejsze że wszysgko ok

[nutik]

Napisane przez NiEBiE

Kochane Lipcóweczki życzę Wam cudownych ciąż i zdrowych Dzieciaczków.



Ja niestety się żegnam, bo nie będę lipcową mamusią. Moja ciąża obumarła. Ale nie będę się rozpisywać, żeby nie siać pesymizmu.



Powodzenia! I dzięki za wszystko.

Bardzo mi przykro, trzymaj się jakoś. Jeszcze na pewno kiedyś będziesz mamusią, szczerze Ci tego życzę. Dużo siły i nadziei!

[gusia2011]

Witam nowe Mamusie!


U mnie już drugi dzień przeszły mdłości...tydzień myślałam, że umrę a tutaj jest lepiej jem normalnie śniadania może już nie wrócą

[kattoo]

Napisane przez gusia2011

Witam nowe Mamusie!


U mnie już drugi dzień przeszły mdłości...tydzień myślałam, że umrę a tutaj jest lepiej jem normalnie śniadania może już nie wrócą

Albo bedzie jeszcze gorzej tez sie tego boje

[gusia2011]

Naczytałam się głupot w internecie i się boję nie wiem po co ja to czytam. Można zwariować jak trwa to 9 mies. a na każdym kroku same zagrożenia.

[confused women]

Napisane przez nutik

Gratulacje udanej wizyty! Ja też dzisiaj byłam, i z USG wyszło mi, że termin porodu mam na 10.07 bo dzieciaczek ma 12 mm. Serdusio też było widać. 149 to myślę normalny wynik, bo jak 2 dni temu też byłam, to było 144 Wychodzi na to, że jesteśmy dokładnie w tym samym dniu ciąży! Trzymam za Ciebie kciuki

Super, mamy fajnie porównanie do siebie Nasze maluszki są rówieśnikami co do dnia hehe Ciekawe jak kolejne terminy będą nam się układały, ale pewnie cały czas będziemy szły podobnym tempem A kiedy masz kolejną wizytę? Bo mi się wydaje, że to tak strasznie dłuuuugo do tego 21.12.

[nutik]

Napisane przez confused women

Super, mamy fajnie porównanie do siebie Nasze maluszki są rówieśnikami co do dnia hehe Ciekawe jak kolejne terminy będą nam się układały, ale pewnie cały czas będziemy szły podobnym tempem A kiedy masz kolejną wizytę? Bo mi się wydaje, że to tak strasznie dłuuuugo do tego 21.12.

Ja mam wizytę 22 lub 23.12, dzisiaj się okaże bo będę dzwonić. Wczoraj jak byłam na wizycie to jeszcze dostałam luteinę bo niby mam skłonność do PCOS, a podobno takie kobietki mają w ciąży skłonności do zbyt niskiego progesteronu. Pytałam też, co robić jeśli zdarzy się zapalenie cewki moczowej. Mam brać wtedy Urosept 3x2. Całe szczęście, że jest jakiś lek bo mi pomagała tylko Furagina, której w ciąży akurat nie wolno brać. W ogóle lekarz super, mężowi też spasował, więc od teraz już będzie mnie prowadził do końca ciąży Ja go pytam "A czy Pan doktor będzie przy porodzie, bo mi na tym bardzo zależy", na co on mi odpowiada "A to Pani jeszcze nie doszła do tego, że poród odbiera położna?". Trochę mi się głupio zrobiło, ale zawsze w mojej świadomości istniała ta stała, że to jednak lekarz jest przy porodzie.

[alloffkowa]

Cześć laski u mnie dziś ponuro bardzo, teściowa od rana. w kuchni rządzi... We wtorek po wizycie odrazu ją ściągneliśmy do nas bo lekarz mi kazał dużo leżeć a my mamy gości więc przyjechała gotować. Złota kobitka...

[Czekoladowe_Serce]

Napisane przez nutik

Ja mam wizytę 22 lub 23.12, dzisiaj się okaże bo będę dzwonić. Wczoraj jak byłam na wizycie to jeszcze dostałam luteinę bo niby mam skłonność do PCOS, a podobno takie kobietki mają w ciąży skłonności do zbyt niskiego progesteronu. Pytałam też, co robić jeśli zdarzy się zapalenie cewki moczowej. Mam brać wtedy Urosept 3x2. Całe szczęście, że jest jakiś lek bo mi pomagała tylko Furagina, której w ciąży akurat nie wolno brać. W ogóle lekarz super, mężowi też spasował, więc od teraz już będzie mnie prowadził do końca ciąży Ja go pytam "A czy Pan doktor będzie przy porodzie, bo mi na tym bardzo zależy", na co on mi odpowiada "A to Pani jeszcze nie doszła do tego, że poród odbiera położna?". Trochę mi się głupio zrobiło, ale zawsze w mojej świadomości istniała ta stała, że to jednak lekarz jest przy porodzie.

Takie rzeczy to tylko za granica

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

Siostra tz mowila ze w stanach jak ona rodzila to tylko zadzwonila do gina jak juz w szpitalu byla to przyjechal nawet w nocy. Tu tylko bedzie przy tobie twoj gin jak trafisz akurat w dzien kiedy bedzie mial dyzur jezeli oczywiscie w szpitalu pracuje.

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------

Mojej siostry ciaze prowadzi ordynator naszego szpitala ale on przyjmuje tylko prywatnie. Jak trafi na porodowke i ona zadzwoni to albo zajrzy do niej jak akurat bedzir mial dyzur albo zajrzy po ewentualnym porodzie jak dopiero bedzie mial dyzur. Wyliczanka niestety.

[Wesola_Ania]

[NiEBiE]Kochane Lipcóweczki życzę Wam cudownych ciąż i zdrowych Dzieciaczków.



Ja niestety się żegnam, bo nie będę lipcową mamusią. Moja ciąża obumarła. Ale nie będę się rozpisywać, żeby nie siać pesymizmu.


Kochana bardzo mi przykro, nawet nie potrafię sobię wyobrazić co czujesz….Trzymaj się cieplutko!


Mnie wczoraj wieczorem bardzo bolał brzuch z lewej strony, tępy kłujący bół, bardzo się wystraszyłam…ale mąż mnie mocno przytulił i pomasował i przeszło.

[wuncek]

Mi bardzo doskwierają lędźwie, szczególnie w pracy i na łóżku. Nie za wcześnie trochę? Chyba zmienia mi się środek ciążkości... Można sobie jakoś ulżyć?

[gusia2011]

Napisane przez wuncek

Mi bardzo doskwierają lędźwie, szczególnie w pracy i na łóżku. Nie za wcześnie trochę? Chyba zmienia mi się środek ciążkości... Można sobie jakoś ulżyć?

Ja mam takie dni, że bolą mnie plecy jak śpię lub siedzę, ale najlepszy jest długi spacer na rozruszanie i delikatne rozciągnięcie i wtedy mi przechodzi.

[*misia*]

Dzień dobry a ja melduje się z... łóżka. Kiepsko spalam druga już noc jeszcze na dodatek w nocy dopadla mnie jakaś biegunka. Wiec dziś zostałam w domu, odprowadziłam tylko Młodego do szkoły i wróciłam pospać i odpocząć.

[nutik]

Napisane przez *misia*

Dzień dobry a ja melduje się z... łóżka. Kiepsko spalam druga już noc jeszcze na dodatek w nocy dopadla mnie jakaś biegunka. Wiec dziś zostałam w domu, odprowadziłam tylko Młodego do szkoły i wróciłam pospać i odpocząć.

Widzę że nie jestem sama z nocnymi rewelacjami żołądkowymi. Czy to się kiedyś zmieni? Czy przez całą ciążę tak będzie? Idzie zwariować!

[confused women]

Napisane przez nutik

Ja mam wizytę 22 lub 23.12, dzisiaj się okaże bo będę dzwonić. Wczoraj jak byłam na wizycie to jeszcze dostałam luteinę bo niby mam skłonność do PCOS, a podobno takie kobietki mają w ciąży skłonności do zbyt niskiego progesteronu. Pytałam też, co robić jeśli zdarzy się zapalenie cewki moczowej. Mam brać wtedy Urosept 3x2. Całe szczęście, że jest jakiś lek bo mi pomagała tylko Furagina, której w ciąży akurat nie wolno brać. W ogóle lekarz super, mężowi też spasował, więc od teraz już będzie mnie prowadził do końca ciąży Ja go pytam "A czy Pan doktor będzie przy porodzie, bo mi na tym bardzo zależy", na co on mi odpowiada "A to Pani jeszcze nie doszła do tego, że poród odbiera położna?". Trochę mi się głupio zrobiło, ale zawsze w mojej świadomości istniała ta stała, że to jednak lekarz jest przy porodzie.

Super, to sporo się dowiedziałaś w takim razie
A co do tego, że położna odbiera poród..dlatego też ja się nie przywiązuję do lekarza prowadzącego ciążę, wybrałam moim zdaniem najlepszego który jest w moim mieście, mam nadzieję, że jak najlepiej poprowadzi ciążę a dalej będę musiała radzić sobie sama z położną Choć przyznam się Wam, że cały czas myślę o CC, zawsze wyobrażałam sobie, że jak poród to tylko CC a teraz sama nie wiem... Oczywiście nadal wolałabym tą opcję, ale wiem, że bez powodu też mi nikt wskazania do cesarki nie da... Jeszcze mam dużo czasu na rozmyślania

Napisane przez *misia*

Dzień dobry a ja melduje się z... łóżka. Kiepsko spalam druga już noc jeszcze na dodatek w nocy dopadla mnie jakaś biegunka. Wiec dziś zostałam w domu, odprowadziłam tylko Młodego do szkoły i wróciłam pospać i odpocząć.

A Ty biedna nadal się męczysz... Mam nadzieję, że szybko Ci przejdzie..


Dziewczyny dostałam na kartce spis takich badań do wykonania:
-morfologia
-mocz
-VDRL
-glukza
-HBS
-grupa krwi+przeciwciała
-przeciwciała HCV
-przeciwciała HIV
-przeciwciała toxoplazmozy IgB i IgM
-przeciwciała RUB IgM (btw, co to, różyczka)??

Jak myślicie, jaki może być koszt wykonania tych badań?

[kattoo]

Napisane przez nutik

Ja mam wizytę 22 lub 23.12, dzisiaj się okaże bo będę dzwonić. Wczoraj jak byłam na wizycie to jeszcze dostałam luteinę bo niby mam skłonność do PCOS, a podobno takie kobietki mają w ciąży skłonności do zbyt niskiego progesteronu. Pytałam też, co robić jeśli zdarzy się zapalenie cewki moczowej. Mam brać wtedy Urosept 3x2. Całe szczęście, że jest jakiś lek bo mi pomagała tylko Furagina, której w ciąży akurat nie wolno brać. W ogóle lekarz super, mężowi też spasował, więc od teraz już będzie mnie prowadził do końca ciąży Ja go pytam "A czy Pan doktor będzie przy porodzie, bo mi na tym bardzo zależy", na co on mi odpowiada "A to Pani jeszcze nie doszła do tego, że poród odbiera położna?". Trochę mi się głupio zrobiło, ale zawsze w mojej świadomości istniała ta stała, że to jednak lekarz jest przy porodzie.

Lekarz jest obecny jedynie przy cc takze nie ma co sie do niego przywiazywac, bo po sn jak sie trafi to moze Cie tylko zszyje

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Napisane przez confused women

Super, to sporo się dowiedziałaś w takim razie
A co do tego, że położna odbiera poród..dlatego też ja się nie przywiązuję do lekarza prowadzącego ciążę, wybrałam moim zdaniem najlepszego który jest w moim mieście, mam nadzieję, że jak najlepiej poprowadzi ciążę a dalej będę musiała radzić sobie sama z położną Choć przyznam się Wam, że cały czas myślę o CC, zawsze wyobrażałam sobie, że jak poród to tylko CC a teraz sama nie wiem... Oczywiście nadal wolałabym tą opcję, ale wiem, że bez powodu też mi nikt wskazania do cesarki nie da... Jeszcze mam dużo czasu na rozmyślania

A Ty biedna nadal się męczysz... Mam nadzieję, że szybko Ci przejdzie..


Dziewczyny dostałam na kartce spis takich badań do wykonania:
-morfologia
-mocz
-VDRL
-glukza
-HBS
-grupa krwi+przeciwciała
-przeciwciała HCV
-przeciwciała HIV
-przeciwciała toxoplazmozy IgB i IgM
-przeciwciała RUB IgM (btw, co to, różyczka)??

Jak myślicie, jaki może być koszt wykonania tych badań?

Jesli to wszystko jest bez skierowania to conajmniej 150zl jak nie lepiej. To ostatnie moze byc na konflikt serologiczny

[inezz6]

Lekarz to często przychodzi juz po fakcie 😃 dlatego dobra położna to skarb 😊 ja to sobie nie wyobrażam miec cc, przeciez to operacja... Oczywiście sa sytuacje kiedy trzeba, ale na własne życzenie bym się nie zdecydowała...

U mnie będzie roznica wieku 2 lata i 2 m-ce 😊

[confused women]

Napisane przez kattoo

Lekarz jest obecny jedynie przy cc takze nie ma co sie do niego przywiazywac, bo po sn jak sie trafi to moze Cie tylko zszyje

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------



Jesli to wszystko jest bez skierowania to conajmniej 150zl jak nie lepiej. To ostatnie moze byc na konflikt serologiczny

Ja się przygotowuję na ok 300zł, ale oby mniej
Tak, wszystko bez skierowania.
Właśnie pamiętam, że lekarz mówił coś o różyczce i chyba to ostatnie badanie by temu odpowiadało..bo tak to skrótami pisał i to ostatnie najtrudniej mi rozszyfrować

[*misia*]

Napisane przez nutik

Widzę że nie jestem sama z nocnymi rewelacjami żołądkowymi. Czy to się kiedyś zmieni? Czy przez całą ciążę tak będzie? Idzie zwariować!

Po moich przednich doświadczeniach wierze ze kiedyś to minie ale kiedy to jedna wielka zagadka

Napisane przez confused women

Super, to sporo się dowiedziałaś w takim razie
A co do tego, że położna odbiera poród..dlatego też ja się nie przywiązuję do lekarza prowadzącego ciążę, wybrałam moim zdaniem najlepszego który jest w moim mieście, mam nadzieję, że jak najlepiej poprowadzi ciążę a dalej będę musiała radzić sobie sama z położną Choć przyznam się Wam, że cały czas myślę o CC, zawsze wyobrażałam sobie, że jak poród to tylko CC a teraz sama nie wiem... Oczywiście nadal wolałabym tą opcję, ale wiem, że bez powodu też mi nikt wskazania do cesarki nie da... Jeszcze mam dużo czasu na rozmyślania

A Ty biedna nadal się męczysz... Mam nadzieję, że szybko Ci przejdzie..


Dziewczyny dostałam na kartce spis takich badań do wykonania:
-morfologia
-mocz
-VDRL
-glukza
-HBS
-grupa krwi+przeciwciała
-przeciwciała HCV
-przeciwciała HIV
-przeciwciała toxoplazmozy IgB i IgM
-przeciwciała RUB IgM (btw, co to, różyczka)??

Jak myślicie, jaki może być koszt wykonania tych badań?

No niestety nadal się mecze, niby dziś trochę lepiej ale po dwóch kiepskich nocach musialam się chociaż wyspać. Koszt obstawiam jak Ty ok 300 zl albo i nawet więcej