Majówki 2016 - część pierwsza jako mamy!

[martunia_199]

Napisane przez fablous

Co do lekkiej spacerówki to mam już jeden typ na oku - Greentom Reversible w kolorze miętowym
Szkoda tylko że taki drogi gips. Ale będę polować, może trafię na jakąś promocję. W sumie obecny wózek kupiliśmy używany więc może przy drugim zaszaleję.

Mamy starszaków - do jakiego wieku wasze dzieci jeździły w parasolce?

Fajna ta spacerówka!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fruzjape]

Moim zdaniem idealna spacerówka w teren jest Bumbleride Indie. No i rozkłada sie na płasko.

fab starszak cały czas czasem jezdzi w wózku. Szczególnie jak zależy mi, zeby gdzies szybko dojść ma 2,5 roku.

[AnneMariie]

Fab, ladniutki ten wozek. Ale widze, ze mozna go od urodzenia z gondola uzywac, tak?

Gratulacje dla wszystkich dzielnych maluchow po szczepieniach

A propo wozkow, czy tylko dla mnie wozenie 3-4 latkow jest dziwne? No 3 jeszcze przezyje. Ale jak widze takie wielkie dzieci w wozkach to dla mnie to komicznie wyglada.

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ----------

Bylismy dzis z antkiem w miescie, bo musialam pozalatwiac pare spraw, bylismy w chuscie, bo nie chcialo mi sie targac z wozkiem autobusem. I chyba antek ma dosyc bliskosci, bo pod koniec juz plakal, na rekach plakal. Polozylam go i zaczelam sprzatac a ten wielki usmiech. Smutno mi sie zrobilo :p

[daggmara]

Fab moja corka jezdzila max do 2lat, od 18msc juz chyba tylko na zakupach i podczas wyjazdu do Londynu. Ale wlasnie my mieszkamy poza miastem i nie chodzimy w jakieś konkretne miejsca. Choc do sklepu (w sumie 2 km) corka zasuwa tam i z powrotem bez zajakniecia przy mnie. Tylko tatus musi coreczke ciagle na rekach nosic (teraz juz raczej na barana niz na rekach w sumie), tak sie dal wychowac to ma teraz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martunia_199]

Napisane przez AnneMariie

Fab, ladniutki ten wozek. Ale widze, ze mozna go od urodzenia z gondola uzywac, tak?

Gratulacje dla wszystkich dzielnych maluchow po szczepieniach

A propo wozkow, czy tylko dla mnie wozenie 3-4 latkow jest dziwne? No 3 jeszcze przezyje. Ale jak widze takie wielkie dzieci w wozkach to dla mnie to komicznie wyglada.

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ----------

Bylismy dzis z antkiem w miescie, bo musialam pozalatwiac pare spraw, bylismy w chuscie, bo nie chcialo mi sie targac z wozkiem autobusem. I chyba antek ma dosyc bliskosci, bo pod koniec juz plakal, na rekach plakal. Polozylam go i zaczelam sprzatac a ten wielki usmiech. Smutno mi sie zrobilo :p

Body to wygląda dość komicznie moja cora jak skończyła 2 latka to już sporadycznie jeździła

Tymek też już nie lubi chusty i chyba wydałam niepotrzebnie tylko kasę. W sumie może go miałam kilka razy zamotanego a na dworze nie byliśmy ani razu. Nie czuję się pewnie w wiazaniu. Chciałam zaczekać na jesień ale wtedy to już chyba będzie za późno żeby ją polubil

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

A może się złości, bo nic nie widzi? Próbowałaś wiązania na plecach? Ja powoli będę musiała spróbować, bo kociakowi głowa tylko chodzi na prawo i lewo, z pleców widziałby więcej.

Co do chwalenia to mi też mąż mówi, że dobrze sobie radzę, fajnie się małym zajmuję. Za poród też chwalił, ale znajomym za bardzo o tym nie opowiadamy, większość jeszcze nie ma dzieci, więc po co mają słuchać, chociaż u nas niby nic strasznego się nie działo

[martunia_199]

Napisane przez pluszowy_kot

A może się złości, bo nic nie widzi? Próbowałaś wiązania na plecach? Ja powoli będę musiała spróbować, bo kociakowi głowa tylko chodzi na prawo i lewo, z pleców widziałby więcej.

Co do chwalenia to mi też mąż mówi, że dobrze sobie radzę, fajnie się małym zajmuję. Za poród też chwalił, ale znajomym za bardzo o tym nie opowiadamy, większość jeszcze nie ma dzieci, więc po co mają słuchać, chociaż u nas niby nic strasznego się nie działo

Ja trochę dałam ciała bo go nie wiazalam. Ale z drugiej strony nie chcialam go gotować w te upały. Wiązanie na plecach mnie przeraża. Kangura nie do końca opanowałam. Słabo dociagam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwonia27]

Co za niereformowalny czlowiek.
Ja sie tu sram bo boje sie jak pozniej malutek zniesie szczepienie a moj maz sie mnie pyta czy bede znowu zla gdy sobie wyjdzie na piwo do kolegi.
No az nie wierze. Ale nie zamierzam sie prosic zeby został. Pewnie sama bede czuwac w nocy nad synkiem.

[agassek]

Iwonia, a jak powiesz, że będzie Ci przykro, to co on zrobi? Pójdzie i tak?

Dziewczyny znalazłam dzisiaj taką sukienkę w lumpku, myślicie, że nada się na chrzciny czy zbyt codzienna?ImageUploadedByWizaz Forum1470244532.816412.jpg

[manufakturapiekna]

Napisane przez Iwonia27

Co za niereformowalny czlowiek.
Ja sie tu sram bo boje sie jak pozniej malutek zniesie szczepienie a moj maz sie mnie pyta czy bede znowu zla gdy sobie wyjdzie na piwo do kolegi.
No az nie wierze. Ale nie zamierzam sie prosic zeby został. Pewnie sama bede czuwac w nocy nad synkiem.

Moj tez jest niereformowalny. Caly dzien ja skacze nad Mala, teraz chcialam nas spakowac bo jutro wyjezdzamy to z laska sie Nia zajal. Wyszlam wywiesic pranie slysze ze Zo az sie zanosi a ten co? Siedzi i nic :/ no brak slow.

Jestem juz zmeczona tym ze z nikad nie mam pomocy.

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

[AnneMariie]

Napisane przez martunia_199

Body to wygląda dość komicznie moja cora jak skończyła 2 latka to już sporadycznie jeździła

Tymek też już nie lubi chusty i chyba wydałam niepotrzebnie tylko kasę. W sumie może go miałam kilka razy zamotanego a na dworze nie byliśmy ani razu. Nie czuję się pewnie w wiazaniu. Chciałam zaczekać na jesień ale wtedy to już chyba będzie za późno żeby ją polubil

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas antek bardzo lubi, ale potem juz za dlugo chyba bylo a ja chuste uwielbiam. Na plecach raz zamotalam ale nie do konca mi wyszlo.

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

Napisane przez Iwonia27

Co za niereformowalny czlowiek.
Ja sie tu sram bo boje sie jak pozniej malutek zniesie szczepienie a moj maz sie mnie pyta czy bede znowu zla gdy sobie wyjdzie na piwo do kolegi.
No az nie wierze. Ale nie zamierzam sie prosic zeby został. Pewnie sama bede czuwac w nocy nad synkiem.

Ja bym powiedziala tak bede zla. Albo jutro ty powiedz, bedziesz zly jak pojde na piwo do kolegi?

[zabciajs]

Aggsek jak dla mnie super. Uwielbiam 'zwykłe' krecje, nie podoba mi się przesadne strojenie dzieci.
Fajna i wcale nie za prosta

[Iwonia27]

Widzi ze jestem wkur...powiedzialam zeby zszedl mi z oczu bo i tak nic tu po nim. Siedzi. Nie polazł. Nie odzywa sie. Chyba ze czeka az tamten po niego przyjedzie
Ja juz mu tyle razy mowilam co czuje ze wiecej nie zamierzam.

[Monanka83]

Napisane przez agassek

Iwonia, a jak powiesz, że będzie Ci przykro, to co on zrobi? Pójdzie i tak?

Dziewczyny znalazłam dzisiaj taką sukienkę w lumpku, myślicie, że nada się na chrzciny czy zbyt codzienna?Załącznik 6571286

Wg mnie super. Sama mam podobną. Jestem daleka od typowuch kreacji na tę okazję.
Kup białego bodziaka pod spód w razie gdyby było zimno i będzie ekstra

[Iwonia27]

Napisane przez manufakturapiekna

Moj tez jest niereformowalny. Caly dzien ja skacze nad Mala, teraz chcialam nas spakowac bo jutro wyjezdzamy to z laska sie Nia zajal. Wyszlam wywiesic pranie slysze ze Zo az sie zanosi a ten co? Siedzi i nic :/ no brak slow.

Jestem juz zmeczona tym ze z nikad nie mam pomocy.

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

Manu solidaryzujemy sie. Zaraz musze sciagnac mleko do rozpuszczenia w nim zelaza. I pewnie jedna reka laktator a na drugiej niuniutek.
Zartuje nie dam tak rady. Maly juz pare dawek ma pominietych przez to ze wieczorami czesto jestem sama i nie mam jak sciagnac. Niepotrzebnie czekam z tym do wieczora bo wiadomo umiesz liczyc??? Licz na siebie.

[manufakturapiekna]

Napisane przez Iwonia27

Manu solidaryzujemy sie. Zaraz musze sciagnac mleko do rozpuszczenia w nim zelaza. I pewnie jedna reka laktator a na drugiej niuniutek.
Zartuje nie dam tak rady. Maly juz pare dawek ma pominietych przez to ze wieczorami czesto jestem sama i nie mam jak sciagnac. Niepotrzebnie czekam z tym do wieczora bo wiadomo umiesz liczyc??? Licz na siebie.

Dokladnie tak. Tylko ze my mamy jedynie dwie rece i nasza doba tez ma 24h.

Wk@?(ia mnie tez to ze pracuje w domu. Wstaje o ktorej mu sie podoba, a dla mnie chwili ani pomocy 0. Mam wrazenie ze jakby wychodzil z domu troche by tesknil i moze Zo chociaz by sie zajal.

Nie wiem jak to dalej bedzie.

[no_doubt]

Co do facetów to Wam współczuję...mam podobnie. Trochę zmadrzal jak 4 tygodnie temu poszłam do rodziców...ja już nie oczekuję, że on się domysli...wykrzykuje mu to. W ogóle cały czas się klocimy....jutro idę do rodziców, bo on będzie robił odmrowczanie w mieszkaniu i nie chcę, by mała się nawdychala tej całej chemii...

[fablous]

Iwonia ręce opadają i wszystko inne...
Może on myśli, że rola ojca kończy się na zapłodnieniu?

Współczuję, serio

[Monanka83]

Strasznie wam współczuję przypraw z mężami ja nie wiem jakbym reagowała na brak pomocy, choć już mnie życie przy eks nauczyło żeby nie dawać sobie wchodzić AŻ TAK na głowę bo przyjdzie czas kiedy po prostu nie wytrzymasą i pekniesz, a wtedy tylko siwy dym i nic poza nim ze związku nie pozostaje. Ja generalnie tez jestem z typu tych dobrych duszyczek z sercem na talerzu, ale umiem już powiedzieć nie, że potrzebuję pomocy i czego oczekuje. Kiedyś nie umiałam. Aż pękłam.

Iwonia, może dlatego że o Twoim akurat znaMy więcej szczegółów niż o innym ancymonach, to powiem że przegina pęto i to grubo. Ja bym nie siedziała cicho. Na Twojej głowie są obowiązki z 3 miesięcznym Igorem. Zaraz będą z 3 letnim i 13 to letnim. Pomyśl o tym, bo lepiej pewnie nie będzie widząc co odpierd&#/#. Nie mówię już o tym że akurat to piwo dość często mu się zdarza ? Jeśli się mylę, to przepraszam, nie jest moją intencją obrażenie kogokolwiek

[martunia_199]

Napisane przez manufakturapiekna

Dokladnie tak. Tylko ze my mamy jedynie dwie rece i nasza doba tez ma 24h.

Wk@?(ia mnie tez to ze pracuje w domu. Wstaje o ktorej mu sie podoba, a dla mnie chwili ani pomocy 0. Mam wrazenie ze jakby wychodzil z domu troche by tesknil i moze Zo chociaz by sie zajal.

Nie wiem jak to dalej bedzie.

Moj tez pracuje głównie w domu. Rano odwozi córkę do przedszkola (teraz nie no przedszkole zamkniete) i potem jeździ posprawdzac pracowników, załatwia sprawy na mieście. Wraca najpóźniej o 12 i wtedy pracuje na kompie i telefonie ale w między czasie ogarnia obiad. Chociaż tyle. Oczywiście się odgraza że będzie pracował 8h poza domem itp to ja mu mówię że ma załatwić pomoc domowa i tyle. Tyle że jak potrzebuje to mi się Tymkiem zajmie chwilę. Wiem że musi to robić bo inaczej kasy nie będzie ale serio mnie wkurza jak widzę że jest w domu ale nie robi tego co ja bym chciała.

Iwonia na mojego zejdź mi z oczu działa wyśmienicie!! i do tego zawsze wieczorem się przymila a ja wtedy warcze na niego i kara jest głównie w łóżku ha ha ha wredna ja ;p

Siedzi koło mnie na kanapie i bawi się z Tymkiem jak to do Was pisze ))

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monanka83]

Napisane przez martunia_199

Moj tez pracuje głównie w domu. Rano odwozi córkę do przedszkola (teraz nie no przedszkole zamkniete) i potem jeździ posprawdzac pracowników, załatwia sprawy na mieście. Wraca najpóźniej o 12 i wtedy pracuje na kompie i telefonie ale w między czasie ogarnia obiad. Chociaż tyle. Oczywiście się odgraza że będzie pracował 8h poza domem itp to ja mu mówię że ma załatwić pomoc domowa i tyle. Tyle że jak potrzebuje to mi się Tymkiem zajmie chwilę. Wiem że musi to robić bo inaczej kasy nie będzie ale serio mnie wkurza jak widzę że jest w domu ale nie robi tego co ja bym chciała.

Iwonia na mojego zejdź mi z oczu działa wyśmienicie!! i do tego zawsze wieczorem się przymila a ja wtedy warcze na niego i kara jest głównie w łóżku ha ha ha wredna ja ;p

Siedzi koło mnie na kanapie i bawi się z Tymkiem jak to do Was pisze ))

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czort nie baba hahahahhaha

[manufakturapiekna]

Napisane przez Monanka83

Strasznie wam współczuję przypraw z mężami ja nie wiem jakbym reagowała na brak pomocy, choć już mnie życie przy eks nauczyło żeby nie dawać sobie wchodzić AŻ TAK na głowę bo przyjdzie czas kiedy po prostu nie wytrzymasą i pekniesz, a wtedy tylko siwy dym i nic poza nim ze związku nie pozostaje. Ja generalnie tez jestem z typu tych dobrych duszyczek z sercem na talerzu, ale umiem już powiedzieć nie, że potrzebuję pomocy i czego oczekuje. Kiedyś nie umiałam. Aż pękłam.

Iwonia, może dlatego że o Twoim akurat znaMy więcej szczegółów niż o innym ancymonach, to powiem że przegina pęto i to grubo. Ja bym nie siedziała cicho. Na Twojej głowie są obowiązki z 3 miesięcznym Igorem. Zaraz będą z 3 letnim i 13 to letnim. Pomyśl o tym, bo lepiej pewnie nie będzie widząc co odpierd&#/#. Nie mówię już o tym że akurat to piwo dość często mu się zdarza ? Jeśli się mylę, to przepraszam, nie jest moją intencją obrażenie kogokolwiek

Ja mojemu mowie, prosze, krzycze i nic. Zero

Do tego jestem tu sama jak palec, teraz nawet nie mam do kogo pojsc sie wyzalic.

Mieszkamy tu 3 lata, a moi rodzice byli u nas raz na poczatku. Prosze zeby ktos do nas przyjechal i nic.

Kazdy ma wazniejsze sprawy.
Przepraszam, ze tak dzís medze ale juz mi sie ulewa.

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

[Monanka83]

Ej a pamiętacie jak dwa dni temu pisałam że koniec z szumami w naszym domu i oduczam Ninę, a dziś napisałam że kupiłam szumisia a have this little funny retardation

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

Napisane przez manufakturapiekna

Ja mojemu mowie, prosze, krzycze i nic. Zero

Do tego jestem tu sama jak palec, teraz nawet nie mam do kogo pojsc sie wyzalic.

Mieszkamy tu 3 lata, a moi rodzice byli u nas raz na poczatku. Prosze zeby ktos do nas przyjechal i nic.

Kazdy ma wazniejsze sprawy.
Przepraszam, ze tak dzís medze ale juz mi sie ulewa.

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

To jest właśnie pękanie Manu, masz nas, jak tylko kiedyś zamieszkam w Wawie, to Ci chociaż odkurze! I promise!

[Iwonia27]

Sory za literowki ale Igorasek mi spi na prawym przedramieniu. ️
Został. Stukal tylko esy-pewnie do niego ze mu nie pozwolilam wyjsc.
Akurat malutek sie obudzil i plakal a ja z laktatorem sie szarpałam to moze dostrzegl ze jest wieczorami potrzebny.
Najdziwniejsze jest to ze on na prawde uwielbia niunia ale ma te swoje odchyły jak tamtem ciagnie na piwo to jeszcze chyba mu nie odmôwił. Za to mi potrafi. Dzis przegial. Nawet nie bralam pod uwage ze nas moze zostawic po szczepieniu. Tylko w razie potrzeby tmrazem bedziemy nosic niuniutka. Po pierwszym mocno plakał to moj wymyslil zeby zawczasu dac mu pedicetamol i bedzie spac spokojnie.

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

Manu widze ze masz jeszcze gorzej z tym brakiem jakiejkolwiek pomocy od niego. U mnie zajmuhe sie Igoraskiem ladnie. Tylko usypianie mu czasem wyjdzie czasem nie.
No i te wyjscia bo przeciez ma prawo.

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Wiecie co niedawno tak zartem sniechem cos wspomnialam o drugim a on zapomnij w zadnym wypadku. Wiec sie pytam co rzeczywistosc z dzieckiem okazala sie inna niz myslales? A on ze raczej ja okazalam sie inna i nie zamierza po raz drugi z drugim dzieckiem wysluchiwac zeby siedzial z nami caly czas i nie wychodzil na piwo.
Dodam na marginesie ze zawsze wychodzil mimo ze prosilam zeby zostal. Dzis jest pierwszy raz ze zostal a nie prosilam tylko powiedzialam zeby poszedl bo i tak nie moge liczyc na niego kiedy potrzebuje.

[mialavi]

Iwonia, Fab dziękuje za zainteresowanie moim zniknięciem Tyle że ja nie zniknęłam bez śladu napisałam gdzie jestem i co robię... tyle że nikt tego posta chyba nie zauważył. U nas wszystko w porządku.

[martunia_199]

Napisane przez Monanka83

Czort nie baba hahahahhaha

Raz nie zawsze

Napisane przez Monanka83

Ej a pamiętacie jak dwa dni temu pisałam że koniec z szumami w naszym domu i oduczam Ninę, a dziś napisałam że kupiłam szumisia a have this little funny retardation

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------


To jest właśnie pękanie Manu, masz nas, jak tylko kiedyś zamieszkam w Wawie, to Ci chociaż odkurze! I promise!

To samo pomyślałam jak przeczytałam ale nie zawsze mam czas od razu odpisać a potem zapominam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fruzjape]

manu wpadaj do nas, moge gruchać do dwóch niemowlaków zamiast jednego, żadna różnica

Myśle, ze w kwestii wózków duzo zależy od trybu zycia. Na wakacje jak nigdzie nam sie nie spieszy nawet nie bierzemy wózka. Ale do złobka mamy 1,5 km, rano ciągniecie młodego czasem graniczy z niemożliwością. A zdecydowanie wole iść na piechotę z wózkiem niz brać samochod.
Ostatnio co prawda głownie jezdzi na rowerku i to nas ratuje, ale wózek wciąż jest w grze. Na przykład jak musze zrobic zakupy z dwójka na pokładzie - wózek wtedy neutralizuje młodego

[fablous]

Napisane przez mialavi

Iwonia, Fab dziękuje za zainteresowanie moim zniknięciem Tyle że ja nie zniknęłam bez śladu napisałam gdzie jestem i co robię... tyle że nikt tego posta chyba nie zauważył. U nas wszystko w porządku.

Ja widziałam Jak wam na tych wczasach u teściowej?
Gdyby nie to, że pisałaś że jest spoko to bym się obawiała, że was gdzieś przyskrzyniła i dlatego nam zaginęłyście

[agassek]

Monanka, haha którego kupiłaś? Ja dzisiaj chyba w końcu kliknę, bo mnie ten telefon tak blisko jej główki stresuje a szumy u nas są niezastąpione... Chociaż na noc akurat rzadko używamy, tylko jak uda się uśpić Marysię nie w naszym łóżku

Napisane przez Monanka83

Wg mnie super. Sama mam podobną. Jestem daleka od typowuch kreacji na tę okazję.
Kup białego bodziaka pod spód w razie gdyby było zimno i będzie ekstra

Napisane przez zabciajs

Aggsek jak dla mnie super. Uwielbiam 'zwykłe' krecje, nie podoba mi się przesadne strojenie dzieci.
Fajna i wcale nie za prosta

Dzięki za opinie
Jak będzie za miesiąc dobra, to chyba faktycznie zostanę przy niej 4 ziko tylko rajtki kupię, jakiś wianek/opaskę i sweterek i powinno być ok

[fruzjape]

A Ule zaczelam wrzucać na plecy. Ale nie czuje sie z tym zbyt pewnie. Tym bardziej, ze jest zdecydowanie mniej zadowolona niz na brzuchu. W sobotę widzę sie z doradca, moze cos wymyśli