Koty perskie - WĄTEK ZBIORCZY

[sylvana0]

[IMG]file:///C:/Users/dawid/AppData/Local/Temp/moz-screenshot-1.png[/IMG]

takiego bym chciała ale za dalekoo a koszt 500

[sunshain]

Napisane przez sylvana0

[IMG]file:///C:/Users/dawid/AppData/Local/Temp/moz-screenshot-1.png[/IMG]

takiego bym chciała ale za dalekoo a koszt 500

czyli od pseudo

--------------

dlaczego kupujecie od pseudo a potem udajecie, że macie persa

to nie pers to dachowiec .... jak pokażecie rodowód to powiem, że to pers

nie lepiej poszukac na DT albo adoptować

[sylvana0]

Napisane przez sunshain

czyli od pseudo

--------------

dlaczego kupujecie od pseudo a potem udajecie, że macie persa

to nie pers to dachowiec .... jak pokażecie rodowód to powiem, że to pers

nie lepiej poszukac na DT albo adoptować

o co ci chodzi? więc kazda rasa jest dla ciebie dachowcem tylkko dlatego ze nie ma rodowodu?

podoba mi się w tym kocie wszystko jest idealny, piękna siersc, kolor i tyle i nawet gdyby to nie pers i tak bym się zdecydowała na tego kota gdyby była mniejsza cena i w dupie bym miała ze to nie pers a tym bardziej bym nie udawała i sciemniała ze to pers

[sunshain]

Napisane przez sylvana0

o co ci chodzi? więc kazda rasa jest dla ciebie dachowcem tylkko dlatego ze nie ma rodowodu?

podoba mi się w tym kocie wszystko jest idealny, piękna siersc, kolor i tyle i nawet gdyby to nie pers i tak bym się zdecydowała na tego kota gdyby była mniejsza cena i w dupie bym miała ze to nie pers a tym bardziej bym nie udawała i sciemniała ze to pers

każdy kot czy pies bez rodowodu to mieszaniec; rodowód mówi o przynależności do danej rasy

i tepie ludzi popierajacych pseuduchów

widzę, że nic nie rozumiesz; takie postępowanie jak twoje to raczej powód do wstydu niz chwalenia sie tym po forach

a skąd wiesz, ze jest idealny ... znasz wzorzec rasy aby tak mówić

[sintagma]

Dziewczęta mam persza szynszylowego tzn kotkę, która ma 6 miesięcy i jest b. duza. Zastanawiam się ile taka kotka może ważyć gdy dorośnie?

[Gucia0987]

Napisane przez sintagma

Dziewczęta mam persza szynszylowego tzn kotkę, która ma 6 miesięcy i jest b. duza. Zastanawiam się ile taka kotka może ważyć gdy dorośnie?

Moja waży ok 5kg, a ma już 2lata.

[eS_Ce_Pe]

POMOCY!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Czy może mi ktoś wytłumaczyć zachowanie mojej kotki-brudaski, już mam jej dosyć, jest okropną brudaśnicą załatwia się po kątach, a nawet ze dwa razy w pościel, kuwetę ma czystą, co drugi dzień jest sprzątana i raz w tygodniu myta, nie wiem co mama z nią zrobić....Ma około ośmiu miesięcy, mój pies znalazł ją w kojcu w połowie września, była malutka, na początku załatwiała się do kuwety a teraz......... koszmar!!!! POMOCY!!!!!!!!!

[trojka]

Kotka-brudaska???!?! Żartujesz sobie chyba, ona jest mega czyścioszkiem! Przecież ona ma brudno dlatego pokazuje Ci że w syfie nie będzie się załatwiać. Ja sprzątam 4 razy dziennie, a miałam kota co po jednym załatwieniu się już nie wszedł do brudnej kuwety, trzeba było momentalnie sprzątać, spróbuj regularnie czyścić kuwetę i wtedy zobaczysz czy są zmiany czy też nie.

[eS_Ce_Pe]

Po każdym załatwieniu trzeba sprzątać??? Wcześniej miałam dwa koty i czyściłam im kibelek co drugi dzień i nie miałam takich problemów, tym bardziej, że ona przychodzi z dworu i rypie po kątach, nie mów mi, że na dworze nie ma gdzie się załatwiać.....

[trojka]

Napisane przez eS_Ce_Pe

Po każdym załatwieniu trzeba sprzątać??? Wcześniej miałam dwa koty i czyściłam im kibelek co drugi dzień i nie miałam takich problemów, tym bardziej, że ona przychodzi z dworu i rypie po kątach, nie mów mi, że na dworze nie ma gdzie się załatwiać.....

Niektóre koty wychodzące nie lubią się na dworze załatwiać i tylko do kuwety to robią, nie znam Twojego kota, ale bym testowała różne metody, na początek zobacz czy częstsze sprzątanie wyeliminuje załatwianie się poza kuwetą w domu.
Kot może też być chory i w ten sposób może dawać znaki, żę coś jest z nim nie tak.

Jeden z moich kotów jak mu tylko coś brzydko pachnie z kuwety to daje mi znać sikając na moje buty i tak mnie nauczył często sprzątać :P

[Gucia0987]

Napisane przez eS_Ce_Pe

POMOCY!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Czy może mi ktoś wytłumaczyć zachowanie mojej kotki-brudaski, już mam jej dosyć, jest okropną brudaśnicą załatwia się po kątach, a nawet ze dwa razy w pościel, kuwetę ma czystą, co drugi dzień jest sprzątana i raz w tygodniu myta, nie wiem co mama z nią zrobić....Ma około ośmiu miesięcy, mój pies znalazł ją w kojcu w połowie września, była malutka, na początku załatwiała się do kuwety a teraz......... koszmar!!!! POMOCY!!!!!!!!!

A masz zakrywaną kuwetę? Może zdejmij górę, albo same drzwiczki. Może się po prostu boi tam wchodzić.

[kycia1]

Moj Jasiu (dachowiec) tez załatwiał sie czasami poza kuweta, ale zaczełam MYĆ kuwete co 2 dni + zmiana zwirku + kocimietka w sprayu- po problemie (tfu, tfu)

Przedstawiam Wam Ulę

[eS_Ce_Pe]

Witam!
Dziękuję za odpowiedzi-podpowiedzi, wybieram jej teraz codziennie z kuwety nieczystości, ale chyba znalazłam problem, mam Hjustonkę od połowy września i żywiłam ją wyłącznie jedzeniem przygotowanym przeze mnie, a ostatnio poszłam na łatwiznę i dawałam jej kupne (puszki, sucha karma), znowu zaczęłam jej gotować (od piątku) i na razie nie nabrudziła poza kuwetą, może to było to, zobaczymy
Pozdrawiam

[kycia1]

Napisane przez eS_Ce_Pe

Witam!
Dziękuję za odpowiedzi-podpowiedzi, wybieram jej teraz codziennie z kuwety nieczystości, ale chyba znalazłam problem, mam Hjustonkę od połowy września i żywiłam ją wyłącznie jedzeniem przygotowanym przeze mnie, a ostatnio poszłam na łatwiznę i dawałam jej kupne (puszki, sucha karma), znowu zaczęłam jej gotować (od piątku) i na razie nie nabrudziła poza kuwetą, może to było to, zobaczymy
Pozdrawiam

O widzisz . Koty nie lubią zmian - moze to byc powód

[nimrodel]

Witam! Aktualizuje foteczki mojej Miki. Chcialam sie z wami podzielic tym, jak urosla.

Ktos wspominal cos o problemie obcinania pazurkow: polecam wszystki jak najszybsze oswojenie kotka z podcinaniem pazurkow - moja na poczatku nie lubila (zaczelam jak miala 4 miesiace), ale teraz siedzi cichutko, troszke ja przytrzymuje, i czeka az skoncze.

Pierwsze dwie fotki Mika malutka, w srodku Mika jako nastolatka, ostatnie Mika ma roczek

[Ewelynka88]

Hej dziewczyny Także muszę się pochwalić moim citkiem Mam go od Paździenika urodził się w Lipcu także ma już prawie 7 m-cy. Nie wiem czy załadowały się zdjęcia a jak nie to spróbuję jeszcze raz..Jest słodki, kochany i nie zamieniłabym go na żadne inne zwierzątko!! Jest jak mój synuś chodzi za mną krok w krok także nie mam prywatności nawet w ubikacji ale wcale mi to nie przeszkadza )
Na zdjciach widać jak śpi zgnieciony na kanapie, jak ogląda TV (uwielbia świat wg kiepskich..nie wiem czemu tak sobie upodobał jełopa Ferdka ) generalnie jego ulubione zajęcie to leżenie do góry brzuszkiem leniuszek mój kochany..

[bleblonka]

kochani potrzebuję porady,od wczoraj mamy małą puchatą kuleczkę,najpierw przedstawie ją



Jeszcze bez imienia,zastanawiamy się nad nim dopiero

Może panikuje,ale mała od wczoraj nic nie je,wiem że rozstanie z mamą,tatą i jej towarzyszami zabaw to ogromny stres,ale w nocy przyszła do nas do łóżka i spała z nami,najpierw ze mną na poduszce a potem na brzuchu mojego faceta

Już nie wiemy jak jej dogodzić,ma royal canin,mokre i próbowaliśmy z szynką...

[Klaudia953]

Mam pytanie do was posiadam persa kotkę i okropnie wypada jej sierść jak ubiorę coś czarnego to jest zawsze wszystko od jej sierści nie wiem może ją źle karmię dostaje Purina One i nie kiedy Gurmet Gold a teraz nawet od weterynarza kupiłam takie krople Wita-Vet. Ale jak narazie to lepiej nie wygląda ?

[trojka]

Napisane przez bleblonka

kochani potrzebuję porady,od wczoraj mamy małą puchatą kuleczkę,najpierw przedstawie ją



Jeszcze bez imienia,zastanawiamy się nad nim dopiero

Może panikuje,ale mała od wczoraj nic nie je,wiem że rozstanie z mamą,tatą i jej towarzyszami zabaw to ogromny stres,ale w nocy przyszła do nas do łóżka i spała z nami,najpierw ze mną na poduszce a potem na brzuchu mojego faceta

Już nie wiemy jak jej dogodzić,ma royal canin,mokre i próbowaliśmy z szynką...

Myślę, że kotek już na pewno je, musiał być zestresowany i tyle nowości wokół, nowych zapachów i przedmiotów, a przecież wiadomo,że koty nienawidzą niespodzianek i to go mogło zestresować.

[aga_tka_2]

Napisane przez Klaudia953

Mam pytanie do was posiadam persa kotkę i okropnie wypada jej sierść jak ubiorę coś czarnego to jest zawsze wszystko od jej sierści nie wiem może ją źle karmię dostaje Purina One i nie kiedy Gurmet Gold a teraz nawet od weterynarza kupiłam takie krople Wita-Vet. Ale jak narazie to lepiej nie wygląda ?

a szczotkujesz regularnie kicię? to powinno trochę pomóc, ale radzę zaopatrzyć się w rolki "odkłaczające" i pogodzić się z "problemem"
ja już dawno zrezygnowałam z czarnych ubrań, a mój jedyny czarny golf, pomimo regularnego odkłaczania zawsze jest trochę "obleziony"

nimrodel, Ewelynka88, bleblonka jakie macie cudeńka
Essentiales Twój Misiu wygląda jak mój Arasz

[Ewelynka88]

Napisane przez aga_tka_2

a szczotkujesz regularnie kicię? to powinno trochę pomóc, ale radzę zaopatrzyć się w rolki "odkłaczające" i pogodzić się z "problemem"
ja już dawno zrezygnowałam z czarnych ubrań, a mój jedyny czarny golf, pomimo regularnego odkłaczania zawsze jest trochę "obleziony"

nimrodel, Ewelynka88, bleblonka jakie macie cudeńka
Essentiales Twój Misiu wygląda jak mój Arasz

aga_tka_2 dzięki w imieniu kici
co do kłaczków też mam ten problem ale kupiłam rolkę i jak wychodzę to roluje siebie i kitka on to lubi choć na początku nie czaił o co mi z tym chodzi a teraz mam wrażenie że więcej mu wychodzi bo możliwe że już zmienia sobie sierść na wiosnę...
to w sumie dobrze wróży - że może niedługo będzie ciepło..nie trzeba oglądać prognozy pogody jak się ma takiego miśka w domu

U mnie jest największy problem z Citkiem taki że jak się załatwi to nie umie zakopać tego co zrobił ..on jak najbardziej sprząta..a jak, w końcu porządny z niego koleś!! zasuwa mi łapkami po płytkach, po brzegach kuwety, po podłodze i to tak starannie, nieraz wręcz tworzy tymi łapami robiąc mi mozaiki na płytkach... no ale niestety nie po żwirku i nieraz wlezie to w to co zrobił i roznosi po domu...zauważyłam ostatnio że zdarza się to rzadziej no ale jest.. i wiecie ... jest to duży problem bo potem z brudnymi łapami -bryk po łóżku czy po całym domu, i np goście przyjdą a tu wchodzisz do domu i nie wiesz od czego zacząć...
Wet powiedziała że mam pokazać mu że ja to zakopuję...że niby jestem jego matką i później będzie mnie naśladował.
No więc wzięłam trochę papieru i zakopuję kupę kitką, skończyło się że ja się cała w tym umazałam , kitek patrzył na mnie jak na debila...i dalej zasuwał po płytkach ...ehh nie mam chyba zdolności pedagogicznych...

[aga_tka_2]

Napisane przez Ewelynka88

aga_tka_2 dzięki w imieniu kici
co do kłaczków też mam ten problem ale kupiłam rolkę i jak wychodzę to roluje siebie i kitka on to lubi choć na początku nie czaił o co mi z tym chodzi a teraz mam wrażenie że więcej mu wychodzi bo możliwe że już zmienia sobie sierść na wiosnę...
to w sumie dobrze wróży - że może niedługo będzie ciepło..nie trzeba oglądać prognozy pogody jak się ma takiego miśka w domu

U mnie jest największy problem z Citkiem taki że jak się załatwi to nie umie zakopać tego co zrobił ..on jak najbardziej sprząta..a jak, w końcu porządny z niego koleś!! zasuwa mi łapkami po płytkach, po brzegach kuwety, po podłodze i to tak starannie, nieraz wręcz tworzy tymi łapami robiąc mi mozaiki na płytkach... no ale niestety nie po żwirku i nieraz wlezie to w to co zrobił i roznosi po domu...zauważyłam ostatnio że zdarza się to rzadziej no ale jest.. i wiecie ... jest to duży problem bo potem z brudnymi łapami -bryk po łóżku czy po całym domu, i np goście przyjdą a tu wchodzisz do domu i nie wiesz od czego zacząć...
Wet powiedziała że mam pokazać mu że ja to zakopuję...że niby jestem jego matką i później będzie mnie naśladował.
No więc wzięłam trochę papieru i zakopuję kupę kitką, skończyło się że ja się cała w tym umazałam , kitek patrzył na mnie jak na debila...i dalej zasuwał po płytkach ...ehh nie mam chyba zdolności pedagogicznych...

mój "pers" też nie sprząta po sobie namiętnie "wyciera" łapy o ściany kuwety (mamy krytą) na szczęście mój drugi kocur jest dyżurnym "dziadkiem klozetowym" i jak tylko Arasz wyjdzie z kuwety to Gacek idzie i zakopuje nie roznosi odchodów na łapkach za to żwirek znajduję ciągle w łóżku, ostatnio nawet na i pod poduszką
największym jak dotąd problemem było jak Arasz dostał biegunki i obesrał sobie całą ogon i portki nie wiem czy próbowałaś kiedyś kąpać kota... nie polecam
raz na 5-6 miesięcy zabieramy go do fryzjera i golimy, mamy spokój na dłuższy czas z wszędobylskimi kłakami i innymi niespodziankami

[Klaudia953]

a szczotkujesz regularnie kicię? to powinno trochę pomóc, ale radzę zaopatrzyć się w rolki "odkłaczające" i pogodzić się z "problemem"
ja już dawno zrezygnowałam z czarnych ubrań, a mój jedyny czarny golf, pomimo regularnego odkłaczania zawsze jest trochę "obleziony"



tak codziennie ją czeszę bo ona to bardzo lubi ale i tak wypadają a Czym karmicie swoje koty bo zastanawiam się czy czasem kupuję jej nieodpowiednią karmę dla persów...Chciałam Royal Canin Persian ale ona jak na razie to jest za droga kupuje jej Purina One.. zdjęcia ivanki na moim profilu. A waszym persom też sierść wypada???[COLOR="Silver"]

[aga_tka_2]

Klaudia codzienne szczotkowanie może tylko zmniejszyć wypadanie sierści, ale go nie wyeliminuje całkowicie. Taki jest urok posiadania kota czy psa. Ja sama mam 4 koty więc wiem coś o tym radzę: szczotkować kota, rolkować ubrania i odkurzać mieszkanie to powinno troszkę pomóc w walce z kłakami
Ja swoje koty karmię RC Sterilised no i koniecznie podawaj persowi pastę żeby się nie zatkał kłakami. Powodzenia

[Ewelynka88]

Napisane przez aga_tka_2

mój "pers" też nie sprząta po sobie namiętnie "wyciera" łapy o ściany kuwety (mamy krytą) na szczęście mój drugi kocur jest dyżurnym "dziadkiem klozetowym" i jak tylko Arasz wyjdzie z kuwety to Gacek idzie i zakopuje nie roznosi odchodów na łapkach za to żwirek znajduję ciągle w łóżku, ostatnio nawet na i pod poduszką
największym jak dotąd problemem było jak Arasz dostał biegunki i obesrał sobie całą ogon i portki nie wiem czy próbowałaś kiedyś kąpać kota... nie polecam
raz na 5-6 miesięcy zabieramy go do fryzjera i golimy, mamy spokój na dłuższy czas z wszędobylskimi kłakami i innymi niespodziankami

O noo widzisz to chociaż tyle że ten starszy robi porządki A Citka raczej nie kąpę, koty to czyste stworzenia, raczej same dbają o swoja higienę i wg mnie nie ma co męczyć zwierzaka na siłę - jeszcze domowy kociak to już w ogole..no ale czeasem muszę umyć mu łapki jak właśnie wlezie w to wszystko
A dziś myślalam że zawału dostanę... siedziałam też na ubikacji no i kitek też w swojej kuwetce - zawsze tak jak ja - mój TŻ się smieje kiedy nas zobaczy tak No i ja taka patrzę a kitek sobie wykopał dziurę w żwirku no i zasiadł i ...oczywiście nie trafił do kuwety..stwierdziłam że w locie już nie zdążę nic podłożyć no i patrzyłam tylko jak to wszystko się dzieje..w sumie nic w danej chwili sama nie mogłam zrobić a potem Citek jeszcze w to wlazł ...o niech skonammm... wzięłam gamonia pod pachę i do wanny, papier,mop i do roboty a za chwile miałam wychodzić do pracy ...uwielbiam te poranne sprawy fizjologiczne mam nadzieję że nie obrzydziłam Wam drugiego śniadania ??

[aga_tka_2]

Napisane przez Ewelynka88

O noo widzisz to chociaż tyle że ten starszy robi porządki A Citka raczej nie kąpę, koty to czyste stworzenia, raczej same dbają o swoja higienę i wg mnie nie ma co męczyć zwierzaka na siłę - jeszcze domowy kociak to już w ogole..no ale czeasem muszę umyć mu łapki jak właśnie wlezie w to wszystko
A dziś myślalam że zawału dostanę... siedziałam też na ubikacji no i kitek też w swojej kuwetce - zawsze tak jak ja - mój TŻ się smieje kiedy nas zobaczy tak No i ja taka patrzę a kitek sobie wykopał dziurę w żwirku no i zasiadł i ...oczywiście nie trafił do kuwety..stwierdziłam że w locie już nie zdążę nic podłożyć no i patrzyłam tylko jak to wszystko się dzieje..w sumie nic w danej chwili sama nie mogłam zrobić a potem Citek jeszcze w to wlazł ...o niech skonammm... wzięłam gamonia pod pachę i do wanny, papier,mop i do roboty a za chwile miałam wychodzić do pracy ...uwielbiam te poranne sprawy fizjologiczne mam nadzieję że nie obrzydziłam Wam drugiego śniadania ??

ja tam obrzydliwa nie jestem a może kuwetę ma za małą? i dlatego nie trafia?

[Ewelynka88]

Napisane przez aga_tka_2

ja tam obrzydliwa nie jestem a może kuwetę ma za małą? i dlatego nie trafia?

hehe chyba brzydliwa obrzydliwa na pewno nie jesteś! No kuwetke ma sporą, zazwyczaj trafia, tak mu się po prostu zdarzyło ale zastanawiam się czy nie kupić tej zamkniętej kuwety żeby te zapachy tak nie fruwały po domu, albo też myślalam żeby poexperymentować i nauczyć łobuza korzystać z ubikacji, widziałam takie nakładki specjalne na wc..masz jakieś doświadczenia w tym temacie ze swoimi kitkami?? hehe śmieszne by to było przychodzę do domu a kot na kibelku siedzi - najlepiej z gazetą ciekawe czy da się wkręcić w takie coś (załatwianie się do wc), pewnie cięzko będzie bo jak cały czas kuwetka to może nie będzie mu to odpowiadać

[aga_tka_2]

z przyuczaniem kotów do korzystania z wc nie mam doświadczenia kuwety mam 4 i wszystkie kryte, ale w każdej ściągnięte drzwi ze względu na jednego kocura, który jak były zamontowane drzwi to wejść potrafił, ale wyjść to już nie albo kładł się w kuwecie, bo myślał, że z drzwiami to chyba transporterek jest, a nie kuweta

[pompommi]

Wiecie może od czego zależy czy kot załatwi się do kuwety czy gdzieś w innym ciekawym miejscu? czasem gdy rano się obudze zastaje kupe bynajmniej nie w kuwecie.. i zastanawiam się jak go tego oduczyc.Dodam ze ma jakieś 4mce.

[Nimfa20]

Wizażanki, potrzebuję pomocy

Może mi któraś przesłać linka , jak powinna wyglądać hodowla kotów (najlepiej perskich, ale niekoniecznie ) ? Nie, nie, nie zamierzam rozmnażać, ani nikt ze znajomych nie ma takiego pomysłu. Potrzebuję informacji typu:

- do ilu miotów w roku może mieć kotka?
- co trzeba sprawdzić zanim dopuści się kocura do kotki ( np. zaświadczenie od weterynarza,że reproduktor nie ma żadnej choroby zakaźnej itp )
- ile można trzymać kotów: tzn: raczej nie powinno trzymać się niekastrowanego kocura i niekastrowanej kotki
- i ogólnie jak powinno wyglądać pomieszczenie hodowlane, tzn: nie jakaś piwnica, kotłownia, komórka itd
- w jakich warunkach powinny być trzymane koty ( szukam obszerniejszych wypowiedzi, nie tylko, że ' w sterylnych, zadbanych')
- co jaki czas kotka /kocur przeznaczona/ y do rozpłodu powinna /powinien być badany przez weterynarza ?

I tym podobne.