Plotki o kotach - stare krótkie wątki na temat kotów - 2003-2009 WĄTEK ZBIORCZY - Strona 24 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2006-04-24, 17:56   #691
Noor
Żandarm na emeryturze
 
Avatar Noor
 
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Czasem mam wrażenie, że jestem z Marsa ;-)
Wiadomości: 3 438
Dot.: Jakie kwiaty nie poryzą koty?

Cytat:
Napisane przez Laura2112
A ktoś siał kotu żytko? Podobno dobre
Ja. Totalnie je olewał (w przenośni oczywiście ).
Potem zaczęłam mu przynosić z działki taką miękką trawę i trzymać jak kwiatki w słoiczku z wodą - to się dopiero mojemu kotu spodobało, ale trawę trzeba dość często wymieniać, bo żółknie (trawa przyniesiona z ziemią i posadzona w doniczce nie przetrwa długo - zmarnieje).
__________________
Terenówki na front Wsparcie zakupu samochodów dla wojska i do ewakuacji rannych oraz cywilów.

Wsparcie polskich medyków pola walki na ukraińskim froncie: Grupa Damiana Dudy - W międzyczasie i Grupa Rudej - Awangarda
Noor jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-24, 18:09   #692
malwka87
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 75
Dot.: Jakie kwiaty nie poryzą koty?

A mój kot nie gryzie żadnych kwiatków Mam całe parapety pozastawiane doniczkami... Wiele czasu zapewne spędza przy wspomnianym przez kogoś Geranium (nie, żebym go na tym przyłapała, ale zawsze jego futerko całe pachnie tym kwiatem ). Co innego jak jakieś rośliny są w dużych doniczkach... Na początku jeden kwiat służył jako kuweta Drugi jako drabina, względnie do ostrzenia pazurków... Co do sposobów na "odrzucenie" kota od kwiatów, moja mama przy poprzednim zwierzaku układała na ziemi w doniczce, wokół kwiatka skórkę pomarańczową, działało i przy okazji ładnie wyglądało.
malwka87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-24, 18:51   #693
SONIACZEK
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 29
Dot.: Jakie kwiaty nie poryzą koty?

Mój kotek nie przepada za kwiatkami ale może odbija sobie potrzebę gryzienia zieleniny jedząc surowe obierki z warzyw. Dosłownie pochlania obierki z ziemniaków i marchewek
SONIACZEK jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-24, 20:37   #694
*majka*
Zakorzenienie
 
Avatar *majka*
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen
Wiadomości: 7 497
Dot.: Jakie kwiaty nie poryzą koty?

Cytat:
Napisane przez Laura2112
Ale już sobie wyobrażam jej minę przy tym - mozna wybaczyć wszystko
Mina boska,nie da sie opisac i te oczy wielkie jak guziki
__________________
*majka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-24, 20:57   #695
Bruja
Rozeznanie
 
Avatar Bruja
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: ciemna strona księżyca
Wiadomości: 721
Dot.: Jakie kwiaty nie poryzą koty?

Cytat:
Napisane przez viki_22_83
Właściwa nazwa na anginowca to Geranium (pelargonium graveolens) to naprawde ciekawa roslinka - niestety nie kwitnie ale jej liscie mają ciekawy zapach nie ktorzy go nieznoszą mi przypomina on troszkę cytrynkę - pozatym liscie tej roślinki używa sie w złagodzeniu objawów zapalenia ucha. Miałam ta roślinkę ale mi wyrosła przy duza i zasłaniała spora część okna oddałam ją komuś.
To nieprawda, że geranium nie kwitnie. podobno bardzo trudno to uzyskać w warunkach domowych, ale mojej mamie się udało - jej geranium miało mnóstwo drobniutkich, jasno-fioletowych kwiatuszków, takich jak na zdjęciu.
I faktycznie, żaden z moich kotów nigdy się do tej akurat roślinki nie przyczepił. Do "nieczepliwych" należą też moje pomarańczki wychodowane z pestek. I to by było na tyle niestety. Moja obecna kota (jak i większość poprzedników) wychodzi z założenia, że czego nie da się zjeść, to można wywrócić, zrzucić, wykopać, obsikać itp.itd. - jej pomysłowość w tym względzie nie zna granic. Poradziła sobie nawet z bardzo mocno kolczastym kaktusem, i wzięła się za fiołki afrykańskie, których nie ruszały poprzednie koty więc przywiozłam kilka od mamy. Przetrwały niecały tydzień
W jednym ze sklepów internetowych widziałam niedanwo preparat do spryskiwania rzeczy, od których chce się odstraszyć kota. Zastanawiałam się nawet nad jego kupnem, ale nigdzie nie mogę znaleźć informacji, czy można go stosować na rośliny i czy nie jest dla nich szkodliwy.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg pelargonium-graveolens-2.jpg (21,8 KB, 10 załadowań)
__________________
Kot składa się z:
materii, antymaterii i fanaberii
Bruja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-26, 11:16   #696
handka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 25
Kicia, która sama sobie bierze piciu

To o czym za chwilę napiszę trzeba już nazwać PROBLEMEM.

Nasza Kicia nie potrafi wypić wody ze swojej miseczki. Wskakuje na zlew, umywalkę a nawet wannę i stymuluje kran do działania. Trąca noskiem dopóki zacznie lecieć woda. Wbija się na zlew nawet podczas mycia naczyń (wtedy ją najłatwiej przegonić). Ile razy wlejemy jej wodę do miseczki, tyle razy zostaje rozlana.
Zdarzyło się też, że atakowała filiżankę z wodą mineralną albo kubek z wodą. Nawet udało się Psince rozwalić salaterkę. Nie mówiąc już o innych igraszkach wodnych czy basenach na podłodze..

Próbowałam zmienić miseczkę, bo może kolor wyszedł już z mody. Sypaliśmy też nieco suchego do tej wody, żeby nie siedziała o suchym pyszczku. Ale na nic to. Prędzej sie ta woda zaśmierdzi w miseczce niż wypije.
Nie mam już pomysłów jak ją oduczyć. Ale nie mam zamiaru też bić Kici. Wrzeszczenie albo pokazywanie jak piją GRZECZNE KOTKI z miseczki nie pomaga. Nie rozumie mnie.

Z wodą z miseczki jest tak, że za każdym razem albo atakuje ją, albo przechyla łapką i patrzy jak się rozlewa na podłogę. Doszło do tego, że w ogóle nie wlewam do miseczki, bo sama sobie i tak pobiegnie do zlewu.
Zamykamy kuchnię na noc albo gdy wychodzimy, więc często nie może się napić.

Macie jakieś pomysły?
handka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-26, 12:13   #697
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Kicia, która sama sobie bierze piciu

W jakim wieku jest Twoja kotka?
Czy wychodzi na zewnątrz?
Co dostaje do jedzenia?
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-04-26, 12:21   #698
moee
Zakorzenienie
 
Avatar moee
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 6 544
Dot.: Kicia, która sama sobie bierze piciu

taka juz jej natura, i zaden problem moja kotka od poczatku nie pije z miski i sie juz nie nauczy po prostu jak chce pic to miauczy na umywalce badz zlewie w kuchni, odkrecam na chwilke sie napije i tyle tak samo jak i Twoja rozlewala mi wode w miski.. za to kawa czy herbata ze szklanki badz kubka jej mojej bardzo samakuje
__________________
"Lubię być kurą domową
Do pralki wrzucić problem wraz z głową
Pralka pierze, ja nie wierzę w nic
Słodko jest nie myśleć o niczym
Się zgubić we własnej spódnicy.."
moee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-26, 12:37   #699
handka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 25
Dot.: Kicia, która sama sobie bierze piciu

Kicia ma niewiele ponad rok. Kiedyś piła z miseczki jak inne grzeczne kotki.
Nie wychodzi na zewnątrz. Odżywia się jedzeniem dla kotków (nie wypada podawać marek). Ale jest to przeważnie suche pożywienie i puszkowe - mokre. Czasem zje jakąś muchę, albo pomemla biedronkę..

Moee, a nie próbowałaś jakoś temu zapobiec?
Pewnie, że to nie problem odkręcić kurek, ale co zrobić gdy nie ma nikogo w domu?!
Nie pogodzę się z tym, że Psinka będzie robiła bajzel wokół. Jakoś zapanować napewno można.
handka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-26, 12:42   #700
moee
Zakorzenienie
 
Avatar moee
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 6 544
Dot.: Kicia, która sama sobie bierze piciu

Cytat:
Napisane przez handka

Moee, a nie próbowałaś jakoś temu zapobiec?
Pewnie, że to nie problem odkręcić kurek, ale co zrobić gdy nie ma nikogo w domu?!
Nie pogodzę się z tym, że Psinka będzie robiła bajzel wokół. Jakoś zapanować napewno można.
probowalam , jasne ze tak.. i nic ale to nic na nia nie dzialalo wrecz jak ja chcialam przetrzymac i nie odkrecalam kranow tylko dalam w miske to franca przyszla do lazienki , wskoczyla mi jak sie kapalam na wanne i dawaj pic wode z wanny.. jak gdzies wychodzimy i ma zostac sama to wtedy zamiast do miski wlewam jej troche do umywalki w lazience i mysle ze na bank pije wtedy z umywalki moja kotka jest mniej wiecej w wieku Twojej
__________________
"Lubię być kurą domową
Do pralki wrzucić problem wraz z głową
Pralka pierze, ja nie wierzę w nic
Słodko jest nie myśleć o niczym
Się zgubić we własnej spódnicy.."
moee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-26, 12:57   #701
MagJa
Zakorzenienie
 
Avatar MagJa
 
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: ostr
Wiadomości: 11 146
Dot.: Kicia, która sama sobie bierze piciu

Moja kota też miała taki okres w swoim życiu, że ni stąd ni zowąd przestała pić wodę z miseczki, a piła ze zlewu, z kranu, z miednicy z praniem z kwiatków podczas ich podlewania, z moich kubków... no ze wszystkiego byle nie z miseczki. Oczywiście z miednicy czy z kubków jej nie pozwalałam (choć na próbę postawiłam jej kubek z wodą koło jej misek, ale to nie to samo jednak), ale kran jej odkręcałam i dalej dawałam wodę w miseczce. Całe szczęście nie rozlewała. A że jak zaczęłam pracować, to dużo musiała siedzieć zamknięta w pokoju z dostępem tylko do wody w miseczce, to w końcu się przemogła i znów zaczęła pić jak cywilizowany kot Nie znaczy to, że nie pije już z kranu, bo pije, ale rzadziej i tylko jak jej ktoś tą wodę odkręci. Taka sprytna, żeby sobie sama odkręcać nie jest Zresztą wydaje mi się, że jak chce pić wodę z kranu, to oznacza, że wg niej ta z miseczki nie jest już tak świeża i wtedy jej zmieniam.

handka - jak nic nie pomoże, to możesz kupić taką specjalną niby fontannę z wodą do picia dla kotów. Nie wiem jak to dokładnie wygląda i ile kosztuje, ale kiedyś czytałam o takim wynalazku na forum.miau.pl
MagJa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-04-26, 13:06   #702
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Kicia, która sama sobie bierze piciu

Cytat:
Napisane przez handka
Kicia ma niewiele ponad rok. Kiedyś piła z miseczki jak inne grzeczne kotki.
Nie wychodzi na zewnątrz. Odżywia się jedzeniem dla kotków (nie wypada podawać marek). Ale jest to przeważnie suche pożywienie i puszkowe - mokre. Czasem zje jakąś muchę, albo pomemla biedronkę..
Handka, nie zmuszaj jej. Jesli potrafi pić z miski(co keidyś robiła) a teraz tego nie robi, nie znaczy, ze zapomniała ale nie chce. Zobaczyła, ze picie równiez moze byc atrakcyjne to korzysta z ciekawszego wariantu Pewnie otrzymuje wystarczającą ilość wody w jedzeniu, moze czasem gdy nie widzisz zamoczy pyszczek.
Musisz jednak pamiętać by w miseczce zmieniać jej codziennie wode na świeżą. To, ze woda dla nas wygląda na swiezą wcale nie musi taka być.Mojej kotce raz nie zmieniłam i też wolała potem podpijać z wanny. Codzienne zmienianie wody na świezą w koncu ją przekonało po długim czasie, ze tam też jest dobra woda Raz zapomniałam (co skonczyło się tym, ze pływało w niej jedzenie, sierść) i narobiłam jej i sobie kłopotu na długo Inną sprawą jest, ze koty uwielbiają "ruszającą się" wodę jako zjawisko przy okazji gaszące pragnienie. Kotka mojej weterynarz kiedyś wylała 200 litrów wody, teraz mają pozawiązywane kurki sznurkami
Ze zdrowiem Twojej kotki na pewno wszystko w porządku, one nie potrzebują tyle wody co my, trzeba jednak pamiętać by zawsze wiedziały, ze mają możliwość napić się czystej, świezej wody z miski.
ps. jesli rozlewa notorycznie świezą wodę, sa takie miseczki przytwierdzane gumą lub w takiej specjalnej "huśtawce" stojącej co na pewno tą zabawę ograniczy

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2006-04-26 o 13:30
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-26, 14:08   #703
Laura2112
Raróg
 
Avatar Laura2112
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: koniec internetu (ta da!!) :D Kujawianka :)
Wiadomości: 56 318
Send a message via Skype™ to Laura2112
Dot.: Kicia, która sama sobie bierze piciu

O tych poidełkach - fontannach też czytałam, podobno chętnie piją z nich wodę, no ale zawsze pewnie znajdzie się wyjątek W każdym razie nie ma to jak zapolować na coś, choćby na krople wody
Moja kicia chętnie pije z miseczki, ale i kranem nie pogardzi. Jak raz dostała bzika na tym punkcie, to nie nadążałam ze zmianą żwirku, tak się opijała Zostawialiśmy jej lekko kapiący kran, licznik się wtedy nie obracał, a ona miała frajdę
O ile dobrze pamiętam, niektóre koty wcale nie piją wody, podobno wystarcza im taka jej ilość, jaka znajduje się w mokrej karmie
__________________
Cytat:
Napisane przez lomo
opm drze gębę pod blokiem jak jest pijana
pe pe pe pe pe pe bla bla bla i *uj wie o co jej chodzi.


🌹14 lat z Wizaż.pl

Nie mogę chodzic, ale nie wolno mi prosic o pomoc...

Laura2112 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-26, 14:42   #704
lain
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
Dot.: Kicia, która sama sobie bierze piciu

haha moje tez tak robia. tzn. na szczescie nie wylewaja ze swojej miski, ale jeden spija z kranu albo z brudnyh garnkow w zlewie, a drugi zawsze czeka az przy myciu zebow naleje wody do kubka i mi spija z niego ale mi to nie przeszkadza. jak lubia to niech sobie pija co chca, z czego chca kiedys nawet spijal mi juz zimna herbate z filizanki
lain jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-26, 15:03   #705
Sandija
Gość
 
Wiadomości: n/a
Dot.: Kicia, która sama sobie bierze piciu

Pierwszy raz pisze na nowym wizoożu moj kot z kolei upodobał sobie bidety - mimo że ma swoją miseczkę z wodą, fontannę w ogrodzie, to i tak zalicza wszystkie bidety w domą - trącą głową kran i wsadza łepek pod wodą. Później lata z taką mokrą grzywą (jest persem) i prycha ze szczęścia
Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2006-04-26, 15:07   #706
aprzybyla
Wtajemniczenie
 
Avatar aprzybyla
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Zagłębie
Wiadomości: 2 171
GG do aprzybyla
Dot.: Kicia, która sama sobie bierze piciu

Cytat:
Napisane przez handka
Z wodą z miseczki jest tak, że za każdym razem albo atakuje ją, albo przechyla łapką i patrzy jak się rozlewa na podłogę. Doszło do tego, że w ogóle nie wlewam do miseczki, bo sama sobie i tak pobiegnie do zlewu.
Zamykamy kuchnię na noc albo gdy wychodzimy, więc często nie może się napić.
no to Psotka z niej
moja Kiciula też to przechodziła! na początku wogole jej ta woda sie nie podobała i nie pasowała, a potem zaczeła pić z BRODZIKA, albo z jakichś misek w łazience - wariat nie kot! nawet ja ktooś kiedyś w łazience zamknął bo nie wiedział ze ona tam pije, potem tam zamieszkała, bo jej sie ogrzewanie podłogowe i dywaniki spodobały (wychodziła z łazienki tylko wyedy gdy wchodzili domownicy na siku, podejrzewam ze ja to przydziło )... ale to już inna historia

spoko! przejdzie jej szaleństwo kranów! cierpliwości
__________________
Żonka
niespokojny duch... nielubiący nudy... teraz poświęcony rodzinie
BTW mów mi Agnieszka
aprzybyla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-26, 15:43   #707
vilandra
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 813
Dot.: Kicia, która sama sobie bierze piciu

Podobnie jak Laura ( )wgłebiając sie w kocia psychike , uwazam, że nie ma to jak woda samodzielnie upolowana. Moje kocurzysko kiedys normalnie, jak przystało na porządnego kota piło wode z miseczki, az któregos dnia zauważyło leżąc na pralce jak woda leci z kranu umywalki. No i koniec, teraz pije wodę prosto z kranu. Jak chce mu sie pic do stoi koło łazienki i bezszczelnie sie domaga żeby go wpuścic i odkrecic kran. Sam też próbował sie obsłuzyc i dkręcic wodę. Głaskał i głaskał gałke a tu nic Oczywiście woda i tak stoi w miseczce, ale czy pije z niej jak jest sam w domu............ Chociaz ostatnoi podpatrzyłam, że odkąd mam drugiego, małolata to jemu czasem z misuni podpije
Ech, ta kocia logika............
vilandra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-26, 15:53   #708
czarny kot
Zakorzenienie
 
Avatar czarny kot
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Piaseczno k. Wawy
Wiadomości: 4 349
Dot.: Kicia, która sama sobie bierze piciu

Moj tez pija tylko z kranu. Na wode w misce nie spojzy. Czasami lata do lazienki kilka razy dziennie.
Mozna sprobowac wstawic miseczke z woda do wanny czy umywalki. U mojego chlopaka to dziala. Jego oba koty miski na podlodze sie nie napija, a z tej w umywalce owszem. A jak rozleja to nie jest to juz takim problemem
czarny kot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-26, 16:06   #709
aprzybyla
Wtajemniczenie
 
Avatar aprzybyla
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Zagłębie
Wiadomości: 2 171
GG do aprzybyla
Dot.: Kicia, która sama sobie bierze piciu

Cytat:
Napisane przez vilandra
Ech, ta kocia logika............
przez to kombinowanie Koty ZMUSZAJĄ nas do Myślenia
__________________
Żonka
niespokojny duch... nielubiący nudy... teraz poświęcony rodzinie
BTW mów mi Agnieszka
aprzybyla jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-04-26, 16:13   #710
vilandra
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 813
Dot.: Kicia, która sama sobie bierze piciu

Cytat:
Napisane przez czarny kot
Moj tez pija tylko z kranu. Na wode w misce nie spojzy. Czasami lata do lazienki kilka razy dziennie.
Mozna sprobowac wstawic miseczke z woda do wanny czy umywalki. U mojego chlopaka to dziala. Jego oba koty miski na podlodze sie nie napija, a z tej w umywalce owszem.
odchodząc od picie a przechodząc do jedzenie. Mój kocur znowu nie bedzie jadł jak miseczka stoi na podłodze MUSI stac na stołeczku
vilandra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-26, 17:15   #711
201704240951
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 415
Dot.: Kicia, która sama sobie bierze piciu

a moja kotka tez tak robi tylko że nie umie odkęcać kranu
201704240951 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-28, 06:10   #712
basiao84
Wtajemniczenie
 
Avatar basiao84
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 2 423
1. urodziny- o życzenia prosimy :)

Witajcie,
spieszę donieść, że moje największe życiowe szczęście- moja Maszeńka- kończy dziś pierwszy rok życia!

Wszystkiego najlepszego Słoneczko! zawsze pełnej miseczki, mruczenia o poranku, wygodnego fotelika, posłusznych dwunożnych, i żebyś mi zdrowa była!


wątek o Maszeńce miał powstać już dawno temu, ale jakoś tematu "startowego" nam brakowało
Niech więc to będzie ten pierwszy post !

Aha- i wieczorkiem umieszczę zdjątka Maszki- jak już opanuję trudną sztukę pomniejszania zdjęć
basiao84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-28, 08:09   #713
aptekus
Rozeznanie
 
Avatar aptekus
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Wielko Polska
Wiadomości: 654
Exclamation ubolewanie na kociem ... operacja

witam.
Właśnie wróciłam z kliniki weterynaryjnej. Musiałam oddac swojego kicia na operacje wycięcia guza na kręgosłupie. To juz drugi raz, bo poprzednio miał wyciętego też i teraz sie odnowił .

Diagnoza: rak złośliwy.

Strasznie ciężko przetrwac cierpienie zwierzaka domowgo, prawda?

Szukam pocieszenia i dyskusji nad opieką weterynaryjną.
Czasem mam wrażenie, że te wszystkie zwierzaki są traktowane bardzo przedmiotowo i masowo (w szczególności w klinikach wetetrynaryjnych).

Któraś z Was przechodzia to ze swoim zwierzakiem, tzn. odnawiające sie guzy złośliwe? Czy jest nadzieja dla mojego kicia?
Jak tutaj takiego kota wyleczyć z tego paskudztwa

pozdro
aptekus jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-28, 08:16   #714
aptekus
Rozeznanie
 
Avatar aptekus
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Wielko Polska
Wiadomości: 654
przepraszam za literówke w tytule...
aptekus jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-28, 08:35   #715
YenneferD
Zakorzenienie
 
Avatar YenneferD
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Koszalin
Wiadomości: 7 772
GG do YenneferD
Dot.: ubolewanie na kociem ... operacja

przeniosłam wątek na wiZOOż

Nie wiem, co mogę Ci powiedzieć Mój piesek, na całe szczęście, jest zdrowy i ma w miarę dobrego weterynarza... Ale cierpienie zwierząt jest mi bardzo trudno przeżyć, najgorzej, jak im nie można pomóc

3maj się ciepło
__________________
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.

TELEPORT czyli niedzielne zapiski <- Bloguję
YenneferD jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-28, 08:48   #716
sylwia.gda
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Scandi
Wiadomości: 2 472
Dot.: 1. urodziny- o życzenia prosimy :)

Wszystkiego naj naj Maszeńko-samych smakołyków nie tylko na urodzinki!
Całus w mordkę i czekamy na fotki
sylwia.gda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-28, 09:28   #717
cheer
Zakorzenienie
 
Avatar cheer
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 525
Dot.: ubolewanie na kociem ... operacja

Cytat:
Napisane przez aptekus
Czasem mam wrażenie, że te wszystkie zwierzaki są traktowane bardzo przedmiotowo i masowo (w szczególności w klinikach wetetrynaryjnych).
W ogóle nie wyobrażam sobie takiego podejścia w miejscu, które zostało stworzone do pomocy zwierzakom, ale też chyba jakiegoś pocieszenia dla ich właścicieli, albo chociaż nie okazywania im gdzie tak na prawdę się ma sprawę życia bądź śmierci zwierzaka.
Nie wiem jaki jest sens powstawania klinik, gabinetów leczenia zwięrząt, skoro traktuje się je tam jak przedmioty. To może chęć zysku? W takiej sytuacji zajęłabym się handlem, może ciuchami albo kosmetykami, a nie podejmowała się ochrony życia zwierzaków.
Sama nie mam żadnego zwierzaka aktualnie, więc mogę się mylić w swoim zdaniu, ale myślę, że faktycznie w niektórych miejscach może być tak, jak to opisujesz.
__________________
Wymienię
cheer jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-28, 10:23   #718
pzs1
Zadomowienie
 
Avatar pzs1
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: z mojego pokoju
Wiadomości: 1 239
GG do pzs1
Dot.: 1. urodziny- o życzenia prosimy :)

Wszystkiego najlepszego z okazji pierwszych urodzinek:roz a:
__________________
Ilo
pzs1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-28, 11:36   #719
ka_ma
Zakorzenienie
 
Avatar ka_ma
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 115
Dot.: ubolewanie na kociem ... operacja

moj pies 2 lata temu mial operacje wycinania guza, nie wiadomo co to bylo bo guz rosl rosl az w koncu pekl i trzeba bylo operowac, probki guza poszly do analizy a pies wrocil do domu, 2 tygodnie oczekiwania na wyniki byly dosc stresujace, pytanie - rak czy nie rak, okazalo sie na szczescie nie wszystko jest w porzadku, szew wielkosci z 20 cm robil wrazenie pies na szczescie szybko doszedl do siebie
takze nadzieja zawsze jest i trzeba wierzyc, mam nadzieje ze z Twoim kociakiem bedzie wszystko ok, ludzie nie z takich chorob wychodza calo takze trzeba myslec pozytywnie
ka_ma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-28, 11:58   #720
lain
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
Dot.: ubolewanie na kociem ... operacja

Cytat:
Napisane przez aptekus
Czasem mam wrażenie, że te wszystkie zwierzaki są traktowane bardzo przedmiotowo i masowo (w szczególności w klinikach wetetrynaryjnych).
ale jak? bo nie rozumiem co sie kryje pod 'przedmiotowo i masowo'.
moze powinnac zmienic weta.
ja np. zaraz po tym jak widzialam jakie metody leczenia ma najblizszy mnie weterynarz szybko ucieklam do kliniki weterynaryjnej nieopodal. drozsza, ale uslugi na duzo wyzszym poziomie.
lain jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:22.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.