|
Notka |
|
Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#691 | |
Żandarm na emeryturze
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Czasem mam wrażenie, że jestem z Marsa ;-)
Wiadomości: 3 438
|
Dot.: Jakie kwiaty nie poryzą koty?
Cytat:
![]() Potem zaczęłam mu przynosić z działki taką miękką trawę i trzymać jak kwiatki w słoiczku z wodą - to się dopiero mojemu kotu spodobało, ale trawę trzeba dość często wymieniać, bo żółknie (trawa przyniesiona z ziemią i posadzona w doniczce nie przetrwa długo - zmarnieje).
__________________
Terenówki na front ![]() Wsparcie polskich medyków pola walki na ukraińskim froncie: Grupa Damiana Dudy - W międzyczasie i Grupa Rudej - Awangarda |
|
![]() ![]() |
![]() |
#692 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 75
|
Dot.: Jakie kwiaty nie poryzą koty?
A mój kot nie gryzie żadnych kwiatków
![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#693 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 29
|
Dot.: Jakie kwiaty nie poryzą koty?
Mój kotek nie przepada za kwiatkami ale może odbija sobie potrzebę gryzienia zieleniny jedząc surowe obierki z warzyw. Dosłownie pochlania obierki z ziemniaków i marchewek
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#694 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen
Wiadomości: 7 497
|
Dot.: Jakie kwiaty nie poryzą koty?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#695 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: ciemna strona księżyca
Wiadomości: 721
|
Dot.: Jakie kwiaty nie poryzą koty?
Cytat:
I faktycznie, żaden z moich kotów nigdy się do tej akurat roślinki nie przyczepił. Do "nieczepliwych" należą też moje pomarańczki wychodowane z pestek. I to by było na tyle niestety. Moja obecna kota (jak i większość poprzedników) wychodzi z założenia, że czego nie da się zjeść, to można wywrócić, zrzucić, wykopać, obsikać itp.itd. - jej pomysłowość w tym względzie nie zna granic. Poradziła sobie nawet z bardzo mocno kolczastym kaktusem, i wzięła się za fiołki afrykańskie, których nie ruszały poprzednie koty więc przywiozłam kilka od mamy. Przetrwały niecały tydzień ![]() W jednym ze sklepów internetowych widziałam niedanwo preparat do spryskiwania rzeczy, od których chce się odstraszyć kota. Zastanawiałam się nawet nad jego kupnem, ale nigdzie nie mogę znaleźć informacji, czy można go stosować na rośliny i czy nie jest dla nich szkodliwy.
__________________
![]() materii, antymaterii i fanaberii |
|
![]() ![]() |
![]() |
#696 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 25
|
Kicia, która sama sobie bierze piciu
To o czym za chwilę napiszę trzeba już nazwać PROBLEMEM.
Nasza Kicia nie potrafi wypić wody ze swojej miseczki. Wskakuje na zlew, umywalkę a nawet wannę i stymuluje kran do działania. Trąca noskiem dopóki zacznie lecieć woda. Wbija się na zlew nawet podczas mycia naczyń (wtedy ją najłatwiej przegonić). Ile razy wlejemy jej wodę do miseczki, tyle razy zostaje rozlana. Zdarzyło się też, że atakowała filiżankę z wodą mineralną albo kubek z wodą. Nawet udało się Psince rozwalić salaterkę. Nie mówiąc już o innych igraszkach wodnych czy basenach na podłodze.. Próbowałam zmienić miseczkę, bo może kolor wyszedł już z mody. Sypaliśmy też nieco suchego do tej wody, żeby nie siedziała o suchym pyszczku. Ale na nic to. Prędzej sie ta woda zaśmierdzi w miseczce niż wypije. Nie mam już pomysłów jak ją oduczyć. Ale nie mam zamiaru też bić Kici. Wrzeszczenie albo pokazywanie jak piją GRZECZNE KOTKI z miseczki nie pomaga. Nie rozumie mnie. ![]() Z wodą z miseczki jest tak, że za każdym razem albo atakuje ją, albo przechyla łapką i patrzy jak się rozlewa na podłogę. Doszło do tego, że w ogóle nie wlewam do miseczki, bo sama sobie i tak pobiegnie do zlewu. Zamykamy kuchnię na noc albo gdy wychodzimy, więc często nie może się napić. Macie jakieś pomysły? |
![]() ![]() |
![]() |
#697 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Kicia, która sama sobie bierze piciu
W jakim wieku jest Twoja kotka?
Czy wychodzi na zewnątrz? Co dostaje do jedzenia?
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#698 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 6 544
|
Dot.: Kicia, która sama sobie bierze piciu
taka juz jej natura, i zaden problem
![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
"Lubię być kurą domową Do pralki wrzucić problem wraz z głową Pralka pierze, ja nie wierzę w nic Słodko jest nie myśleć o niczym Się zgubić we własnej spódnicy.." ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#699 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 25
|
Dot.: Kicia, która sama sobie bierze piciu
Kicia ma niewiele ponad rok. Kiedyś piła z miseczki jak inne grzeczne kotki.
![]() Nie wychodzi na zewnątrz. Odżywia się jedzeniem dla kotków (nie wypada podawać marek). Ale jest to przeważnie suche pożywienie i puszkowe - mokre. Czasem zje jakąś muchę, albo pomemla biedronkę.. ![]() Moee, a nie próbowałaś jakoś temu zapobiec? Pewnie, że to nie problem odkręcić kurek, ale co zrobić gdy nie ma nikogo w domu?! Nie pogodzę się z tym, że Psinka będzie robiła bajzel wokół. Jakoś zapanować napewno można. |
![]() ![]() |
![]() |
#700 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 6 544
|
Dot.: Kicia, która sama sobie bierze piciu
Cytat:
![]() ![]() ![]()
__________________
"Lubię być kurą domową Do pralki wrzucić problem wraz z głową Pralka pierze, ja nie wierzę w nic Słodko jest nie myśleć o niczym Się zgubić we własnej spódnicy.." ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#701 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: ostr
Wiadomości: 11 146
|
Dot.: Kicia, która sama sobie bierze piciu
Moja kota też miała taki okres w swoim życiu, że ni stąd ni zowąd przestała pić wodę z miseczki, a piła ze zlewu, z kranu, z miednicy z praniem
![]() ![]() ![]() ![]() handka - jak nic nie pomoże, to możesz kupić taką specjalną niby fontannę z wodą do picia dla kotów. Nie wiem jak to dokładnie wygląda i ile kosztuje, ale kiedyś czytałam o takim wynalazku na forum.miau.pl |
![]() ![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#702 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Kicia, która sama sobie bierze piciu
Cytat:
![]() Musisz jednak pamiętać by w miseczce zmieniać jej codziennie wode na świeżą. To, ze woda dla nas wygląda na swiezą wcale nie musi taka być.Mojej kotce raz nie zmieniłam i też wolała potem podpijać z wanny. Codzienne zmienianie wody na świezą w koncu ją przekonało po długim czasie, ze tam też jest dobra woda ![]() ![]() ![]() Ze zdrowiem Twojej kotki na pewno wszystko w porządku, one nie potrzebują tyle wody co my, trzeba jednak pamiętać by zawsze wiedziały, ze mają możliwość napić się czystej, świezej wody z miski. ps. jesli rozlewa notorycznie świezą wodę, sa takie miseczki przytwierdzane gumą lub w takiej specjalnej "huśtawce" stojącej co na pewno tą zabawę ograniczy ![]()
__________________
Edytowane przez taszkin Czas edycji: 2006-04-26 o 13:30 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#703 | |
Raróg
|
Dot.: Kicia, która sama sobie bierze piciu
O tych poidełkach - fontannach też czytałam, podobno chętnie piją z nich wodę, no ale zawsze pewnie znajdzie się wyjątek
![]() ![]() Moja kicia chętnie pije z miseczki, ale i kranem nie pogardzi. Jak raz dostała bzika na tym punkcie, to nie nadążałam ze zmianą żwirku, tak się opijała ![]() ![]() O ile dobrze pamiętam, niektóre koty wcale nie piją wody, podobno wystarcza im taka jej ilość, jaka znajduje się w mokrej karmie ![]()
__________________
❅ Cytat:
🌹14 lat z Wizaż.pl ![]() Nie mogę chodzic, ale nie wolno mi prosic o pomoc... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#704 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Kicia, która sama sobie bierze piciu
haha moje tez tak robia. tzn. na szczescie nie wylewaja ze swojej miski, ale jeden spija z kranu albo z brudnyh garnkow w zlewie, a drugi zawsze czeka az przy myciu zebow naleje wody do kubka i mi spija z niego
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#705 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Kicia, która sama sobie bierze piciu
Pierwszy raz pisze na nowym wizoożu
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#706 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Kicia, która sama sobie bierze piciu
Cytat:
![]() moja Kiciula też to przechodziła! na początku wogole jej ta woda sie nie podobała i nie pasowała, a potem zaczeła pić z BRODZIKA, albo z jakichś misek w łazience - wariat nie kot! nawet ja ktooś kiedyś w łazience zamknął bo nie wiedział ze ona tam pije, potem tam zamieszkała, bo jej sie ogrzewanie podłogowe i dywaniki spodobały (wychodziła z łazienki tylko wyedy gdy wchodzili domownicy na siku, podejrzewam ze ja to przydziło ![]() spoko! przejdzie jej szaleństwo kranów! cierpliwości
__________________
Żonka niespokojny duch... nielubiący nudy... teraz poświęcony rodzinie BTW mów mi Agnieszka |
|
![]() ![]() |
![]() |
#707 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 813
|
Dot.: Kicia, która sama sobie bierze piciu
Podobnie jak Laura (
![]() ![]() ![]() Ech, ta kocia logika............ ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#708 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Piaseczno k. Wawy
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: Kicia, która sama sobie bierze piciu
Moj tez pija tylko z kranu. Na wode w misce nie spojzy. Czasami lata do lazienki kilka razy dziennie.
Mozna sprobowac wstawic miseczke z woda do wanny czy umywalki. U mojego chlopaka to dziala. Jego oba koty miski na podlodze sie nie napija, a z tej w umywalce owszem. A jak rozleja to nie jest to juz takim problemem ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#709 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Kicia, która sama sobie bierze piciu
Cytat:
![]()
__________________
Żonka niespokojny duch... nielubiący nudy... teraz poświęcony rodzinie BTW mów mi Agnieszka |
|
![]() ![]() |
![]() |
#710 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 813
|
Dot.: Kicia, która sama sobie bierze piciu
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#711 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 415
|
Dot.: Kicia, która sama sobie bierze piciu
a moja kotka tez tak robi tylko że nie umie odkęcać kranu
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#712 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 2 423
|
1. urodziny- o życzenia prosimy :)
Witajcie,
spieszę donieść, że moje największe życiowe szczęście- moja Maszeńka- kończy dziś pierwszy rok życia! Wszystkiego najlepszego Słoneczko! zawsze pełnej miseczki, mruczenia o poranku, wygodnego fotelika, posłusznych dwunożnych, i żebyś mi zdrowa była! ![]() ![]() ![]() wątek o Maszeńce miał powstać już dawno temu, ale jakoś tematu "startowego" nam brakowało Niech więc to będzie ten pierwszy post ![]() Aha- i wieczorkiem umieszczę zdjątka Maszki- jak już opanuję trudną sztukę pomniejszania zdjęć ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#713 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Wielko Polska
Wiadomości: 654
|
![]()
witam.
Właśnie wróciłam z kliniki weterynaryjnej. Musiałam oddac swojego kicia na operacje wycięcia guza na kręgosłupie. To juz drugi raz, bo poprzednio miał wyciętego też i teraz sie odnowił ![]() Diagnoza: rak złośliwy. ![]() Strasznie ciężko przetrwac cierpienie zwierzaka domowgo, prawda? Szukam pocieszenia i dyskusji nad opieką weterynaryjną. Czasem mam wrażenie, że te wszystkie zwierzaki są traktowane bardzo przedmiotowo i masowo (w szczególności w klinikach wetetrynaryjnych). Któraś z Was przechodzia to ze swoim zwierzakiem, tzn. odnawiające sie guzy złośliwe? Czy jest nadzieja dla mojego kicia? Jak tutaj takiego kota wyleczyć z tego paskudztwa ![]() pozdro |
![]() ![]() |
![]() |
#714 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Wielko Polska
Wiadomości: 654
|
przepraszam za literówke w tytule...
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#715 |
Zakorzenienie
|
Dot.: ubolewanie na kociem ... operacja
przeniosłam wątek na wiZOOż
![]() Nie wiem, co mogę Ci powiedzieć ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. TELEPORT czyli niedzielne zapiski <- Bloguję ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#716 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Scandi
Wiadomości: 2 472
|
Dot.: 1. urodziny- o życzenia prosimy :)
Wszystkiego naj naj Maszeńko-samych smakołyków nie tylko na urodzinki!
Całus w mordkę i czekamy na fotki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#717 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 525
|
Dot.: ubolewanie na kociem ... operacja
Cytat:
Nie wiem jaki jest sens powstawania klinik, gabinetów leczenia zwięrząt, skoro traktuje się je tam jak przedmioty. To może chęć zysku? W takiej sytuacji zajęłabym się handlem, może ciuchami albo kosmetykami, a nie podejmowała się ochrony życia zwierzaków. Sama nie mam żadnego zwierzaka aktualnie, więc mogę się mylić w swoim zdaniu, ale myślę, że faktycznie w niektórych miejscach może być tak, jak to opisujesz.
__________________
Wymienię |
|
![]() ![]() |
![]() |
#718 |
Zadomowienie
|
Dot.: 1. urodziny- o życzenia prosimy :)
Wszystkiego najlepszego z okazji pierwszych urodzinek
![]() ![]()
__________________
Ilo ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#719 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 115
|
Dot.: ubolewanie na kociem ... operacja
moj pies 2 lata temu mial operacje wycinania guza, nie wiadomo co to bylo bo guz rosl rosl az w koncu pekl i trzeba bylo operowac, probki guza poszly do analizy a pies wrocil do domu, 2 tygodnie oczekiwania na wyniki byly dosc stresujace, pytanie - rak czy nie rak, okazalo sie na szczescie nie wszystko jest w porzadku, szew wielkosci z 20 cm robil wrazenie
![]() takze nadzieja zawsze jest i trzeba wierzyc, mam nadzieje ze z Twoim kociakiem bedzie wszystko ok, ludzie nie z takich chorob wychodza calo takze trzeba myslec pozytywnie ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#720 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: ubolewanie na kociem ... operacja
Cytat:
moze powinnac zmienic weta. ja np. zaraz po tym jak widzialam jakie metody leczenia ma najblizszy mnie weterynarz szybko ucieklam do kliniki weterynaryjnej nieopodal. drozsza, ale uslugi na duzo wyzszym poziomie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:22.