30+ ... zapraszam :)

[lenka07661]

Ilion widziałam zdjęcia, fajna z Ciebie laseczka, zazdroszczę wcięcia w talii, bo sama jestem typem jabłka. No i "oczu" też zazdroszczę

Co do HH to niestety dalej odpoczywa, tym razem na podłodze i wiecie co, chyba je odeślę, bo nie wyobrażam sobie jak będę na nim ćwiczyć. Jak mnie agika nie zmotywuje i nie powie, co i jak, to je oddaję. Poczekam jeszcze weekend. Wolę ćwiczyc na rowerku, robić brzuszki, od lutego wracam na aerobik.

Czytam tak wasze perypetie dietowe, wiele się można z nich dowiedzieć. Historia bettix nadaje się do gazety
Ja mam nieco inne doświadczenia. W dzieciństwie byłam chudzielcem, ale już w LO polubiłam jedzenie i trochę przytyłam, jednak maksymalnie ważyłam może jakieś 62 kg. Może się to wydawać niewiele, ale jak pisałam, przy figurze jabłka nie raz usłyszałam pytanie, czy nie jestem w ciąży Same rozumiecie I odkąd pamiętam mam etapy odchudzania i chwilowego (święta itp.) folgowania sobie. Naczytałam się już mnóstwo o zasadach odżywiania, ćwiczeniach i doskonale wiem co i jak powinno sie teoretycznie robić. Ale w praktyce wychodzi to inaczej Moja słabość to jedzenie wieczorami i słodycze.

Dzisiaj na śniadanie: grahamka z wędliną i część z miodem
II śniadanie: kubus i 2 mandarynki
Obiad ryż z kurczakiem i sosem chińskim (niestety kupnym).
I teraz zaczyna się najgorszy etap dnia i powstrzymywanie się przed podjadaniem.

[Bettix75]

Agika, witaj z powrotem Odpocznij trochę i wracaj szybciutko do nas

Lenko, ale Ty ładnie jesz, moim zdaniem nawet za mało. Kiedy będziesz się ważyć?

Na obiadek zrobiłam spagetti, od razu też na jutro Miałam pstryknąć zdjątko, ale rozładowały mi się baterie w aparacie, a że byłam głodna, to nie czekałam, aż się naładują

Ja już jestem po bieganiu. Niestety zrobiłam tylko 5km w 41 minut (-400 kalorii), jednak kondycja mi spadła i chyba muszę zmniejszyć ten dystans na jakiś czas, bo schodzę z bieżni ledwo żywa Jeszcze HH i brzuszki mnie czekają, a jutro ważenie (kurcze nawet myśl o jutrzejszym ważeniu nie pomogła, by przebiec cały dystans). Nie lubię się poddawać!

Idę hulać...
A jak tam dziś Wam idzie? Mam nadzieję, że lepiej niż mi

[agika11]

No to zacznę od HH dla Lenki
Lenko nie poddawaj się jeszcze, próbuj choćby do weekendu, ja przez tydzień czy nawet dwa nie umiałam kręcić więcej niż 5 obrotów, ciągle mi spadało, Ciągle tylko sklony i skłony. To też ruch, ale frustrujący jak chcesz kręcić A pamiętasz jak pisałam, że mój rekord to 12 obrotów. Jaka ja byłam dumna z siebie Na bokach byłam fioletowa od siniaków, po tych 12 obrotach miałam zadyszkę jakbym przebiegła kilometr co najmniej. Ale codziennie starałam się coś tam zakręcić. Choć strasznie mnie wkurzało, że nie umiem Najpierw tylko w lewo kręciłam, bo w prawo nie umiałam, ale 2 dni ćwiczeń i kręcę tak samo w lewo i w prawo. A dziś kręciłam 20 min, bez ani jednego upadku, 10 min w prawo i 10 w lewo. Zgadzam się z tym co Niutek napisała, że trzeba w rożne strony. Bo HH "ubija" rożne partie brzusia w zależności od strony. I mam wrażenie, że działa, choć za krotko by o tym pisać. Na początku diety gdy zeszła ze mnie woda tylko brzuch był jakby spłaszczony, ale galaretowaty. A teraz jest większy, nie taki płaski, ale też twardszy. Nie wiem jak to opisać. Oczywiście nie każdy sport dla każdego, ale proponuję trochę popróbowac, 5 min dziennie do niedzieli. Może da ci satysfakcję Aha moje koło jest mniejsze 95 cm. A jak nie to rowerek i aerobik
Bettix ja jutro robię spaghetti, bo to ulubione danie mojego synka. Dla nas z mąki razowej mniam.
Odnośnie twoich ćwiczeń to jestem pod wrażeniem, wychodzi ci chyba 1,5 godzinki dziennie. JA nie daję rady, aż tyle. Czasowo i siłowo nie wyrabiam. No a figurę już chwaliłam i podtrzymuję
Melkas strasznie dużo w ciągu roku ci przybyło kilosów Musiałaś się napracować. A wyjazd do SPA to niezły motywator Trzymam kciuki
A_neska nie słyszałam nic na temat tej diety "odchudzanie na zawolanie" Nie brzmi dobrze, a możesz coś przybliżyć. I zgadzam się z dziewczynami - regularne posiłki i śniadanie Ja od dawna nie jem po 20, no poza imprezami Nie jestem głodna, ale nie wyjdę z domu bez śniadania, nawet jakbym miała się spoźnić, czego nienawidzę, to śniadanie zjem Oczywiście nie sprawia to, że nie tyję, bo tyję, ale jakbym porzuciła takie jedzenie pewnie bym tyła dużo więcej.
Niutek nie mniej wyrzutów odnośnie ćwiczeń, musisz doleczyć nóżkę, by ci się nie pogorszyło. Może brzuszki poćwicz jeśli masz chęć. Szybkiego powrotu.
Ilion też chce zdjątka obejrzeć, już wysłałam do ciebie zaproszenie, przyjmiesz mnie
Aleście się rozpisały na temat likierów do kawy. Bettix napisze tylko, ze kupiłam ostatnio Lavazzę i dla mnie to najgorsza kawa. Kiedyś przywoziłam ją z Włoch i mi nie smakowała, teraz kupiłam, bo myślałam, ze może "dojrzałam" do jej smaku. Ale jednak to nie mój smak. Ja uwielbiam kawę kupowaną na wagę w sklepach Tchibo - Espresso Crema. Jutro jadę zrobić zapas, bo strasznie u nas zużycie kawy wzrosło
Rozpisałam się strasznie, wiele spraw muszę ominąć za co przepraszam.
Jeszcze dwa słowa o mnie: w szpitalu trzymałam diety oraz ćwiczeń, dzięki temu, ze na noc robiłam wymianę z mężem i wracałam do domu do juniora. jedyne co robiłam to kapiel małego i ułożenie do snu oraz HH i brzuszki. Pakowałam żarełko i o 6.30 byłam już w szpitalu. Wczoraj się zważyłam. W porównaniu do poprzedniej środy mam +0,1 kg. Co jest sukcesem po sylwestrowym i noworocznym obżarstwie
Dziś wprowadziłam skakankę 5 min - 411 podskoków i 43 kalorie spalonych. Byłam mokra od potu i tylko 43 kalorie- ile to jedna delicja???no nic jutro 7 min spróbuję. Może spalę 1,5 delicji
jeszcze brzuszki i nyny.
Pozdrawiam was serdecznie i cieszę się, że wróciłam do was, bo mi strasznie brakowało waszych historii i codziennych zmagań.

[lenka07661]

Bettix ja wcale tak ładnie nie jem, to znaczy jest dobrze do obiadu, nawet nie mam za bardzo problemów, żeby sobie specjalnie czegoś odmawiać. Jestem w pracy i nawet za bardzo nie mam czasu na jedzenie. Najgorzej jest wieczorem, gdzie muszę nad sobą panować.
Dzisiaj na kolację zjadłam jeszcze trochę ryżu z warzywami i fantazję, która była już zbędna
No ale pojeździłam znowu na rowerku, były brzuszki, więc może być.

Ale do twoich wyczynów jeszcze mi daleko

[agika11]

ło matko naprawdę strasznie się rozpisałam, jak zobaczyłam posta to się przeraziłam. przepraszam

[lenka07661]

Agika chyba pisałyśmy jednocześnie i dopiero teraz przeczytałam twojego posta Nie jest taki długi, nie przesadzaj, po kilku dniach przerwy miałaś prawo Cieszę się, że u ciebie w porządku i bardzo dziękuję za wsparcie odnośnie HH, bo już miałam je pakować do zwrotu Ale jeszcze trochę popróbuję, jeśli się okaże, że to nie dla mnie, to trudno. Może ja za duże mam to kółko? I za ciężki? Nie wiem.

Bettix a ty jak sobie radzisz z HH? Bo dopiero teraz uświadomiłam sobie, że ty też kręcisz

[Bettix75]

Agika, ja uwielbiam czytać długie posty
Dystans 6,5km biegnę w czasie 54min. Potem na bieżnię wchodzi mój mąż, ja robię 20 min przerwy i jak jemu zostaje do końca 30min, to ja zabieram się za HH, na końcu robimy brzuszki. Wychodzi więc 1,5h ćwiczeń, ale z przerwą ok 2h trzeba znależć czasu

Lenka, ależ Fantazja jest przecież pyszna Jak pojeździłaś na rowerku to się wyrównało.

A ja jestem po HH (30min) i brzuszkach 2x50 (a co... skoro zmaściłam bieganie, to chociaż dałam wycisk brzuszkowi). Mąż mi powiedział, że biega wolniej ode mnie bo z prędkością 7km/h. Jutro spróbuję wolniej i zobaczymy co z tego wyjdzie.

A teraz znikam na partyjkę scrabbli, mężuś robi kakao
A potem lulu

Miłej nocki

...
Lenko Kochana, odpiszę Ci jutro rano, bo mężuś czeka

[lenka07661]

OK Ja też juz uciekam, jutro trzeba rano wstać.

Dobranoc

[melkas]

to jeszcze ja na koniec...

agiko... fajnie, że wróciłaś i mam nadzieję, że z Twoim maluchem wszystko ok . Rany, w tej sytuacji masz jeszcze głowę do diety i ćwiczeń?! Szacunek kobietko
A z tą skakanką mnie zalamałaś, 5 min= 43kcal?! Ja od przyszłego tygodnia też zaczynam skakać i troszkę mnie to zniechęca. No zobaczymy...

bettix... jak tam spagetti? Ja sobie na jutro zrobiłam pastę i bardzo mi smakuje, więc podzielę się przepisem: 1x op delikate z ogórkiem (biedronka), 1x puszka tuńczyk w sosie wł, pęczek szczypiorku, słoik oliwek czarnych (pokroić), sól, pieprz. Super na kanapeczkę!
A może macie jakieś ciekawe DIETETYCZNE przepisy na pasty?

Dzisiejszy dzień zakonczyłam: 4x 30 brzuszki, 4x30 pośladki

Dobrej nocki

[Wiolka525]

Dobry wieczór, dziękuję za miłe przyjęcie Niestety nie mogę zbyt często tutaj zaglądać, deficyt czasu to u mnie normalka....Czasem mam wrażenie że doba jakby się skurczyła.
Widzę, że u Was likierowe klimaty, mniam)) Uwielbiam vajecny sen.
U mnie dietkowo i mam nadzieję że ten stan będzie trwać jak najdłużej Kupiłam dziś książkę "Nie potrafię schudnąć", ponoć cenna lektura dla osób walczących z nadprogramowymi kilogramami. Według dr. Pierre’a Dukana, autora poradnika skuteczna dieta nie musi być pasmem wyrzeczeń, żmudnego liczenia kalorii i rezygnacji z przyjemności, jaką daje jedzenie Poczytamy, zobaczymy...
Dobrej nocki życzę

[niutka1]

dziś

kakao
sucharek
warzywa gotowane ok 200g
ziemniaki z wody ok 300g
ogórek surowy plasterki kilka szt.
2 x cappucino
małe pączki 4 szt ( znowu mnie poczestowali )
4 x kanapka wasa pszenna, masło, ser gouda
czekoladki 10 szt ( mama ma urodziny i niestety... poczęstowała )


Jutro ide do lekarza, ale to prawdopodobnie zapalenie stawu skokowego, jest coraz gorzej

[Bettix75]

Agika, jak to spagetti z mąki razowej? Sama robisz z tej mąki makaron?

Lenko, ja mam to zwykłe wypełnione ryżem...
Już jako dziecko kręciłam HH, więc nie było problemu teraz. Kręci mi się lepiej niż pustym i nie spada. Myślę, że nie masuje tak dobrze jak profesjonalne z wypustkami, ale dla lepszego efektu podnoszę ręce do góry i wtedy je bardziej czuję. Zastanawiam się nad Twoim kółeczkiem, a może... trzeba je dobrze rozbujać i niezbyt nerwowo kręcić, skoro ma taką dużą średnicę?
Powiedz mi jeszcze, bo Ty też miałaś tyle wolnego co ja, czy też jesteś taka "oklapnięta"?
Normalnie śpię na siedząco za biurkiem

Melkas, spagetti było pyszne. Miałam smażone pomidory w kartonie i na nich zrobiłam sos. Bardziej nam smakował niż na przecierze pomidorowym, mąż nawet wieczorem jeszcze chwalił na samo wspomnienie No ale dietetyczne, to nie było Dzisiaj wstawię zdjęcie.
A co to jest "delikate z ogórkiem"? Bo jak sądzę, to nie ta czerwona przyprawa do mięs
Z past to najczęściej robię rybną: serek biały + makrela z puszki (w oleju) + cebula + papryka konserwowa, ew. szczypior. A także taką pastę do jajek, na imprezie zawsze znikają pierwsze: jajka przekroić na pół, wyjąć żółtka i rozgnieść je widelcem, dodać majonez, pokrojoną drobniutko w kostkę szynkę wędzoną, szczypiorek (ew. piertuszkę), doprawić solą i pieprzem. Napełnić białka pastą, przydekorować z wierzchu i gotowe.

Wiola, z tego co wiem ta dieta oparta jest na proteinach. Koleżanka z mężem ją stosowała i nawet ładnie chudli, lecz nie przeszli wszystkich etepów diety i skończyli na II jak tylko zobaczyli, że działa. Gdy wrócili do normalnego jedzenia, jo-jo było natychmiastowe. Więc jeśli się za nią weźmiesz, to przejdź też etap wychodzenia z diety pomimo tego, że długo trwa.

Niutko, napisz co powiedział lekarz.
Oj szkoda mi Ciebie strasznie, trzymaj się dzielnie

A ja się dzisiaj zważyłam: 61,95kg. Cudów nie ma, ale jak na 3dni ćwiczeń może być.
Następne ważenie za tydzień

[melkas]

dzień dobry z rana...

Troszkę połamana jestem po wczorajszych ćwiczeniach, bo chyba w czasie rozciągania za bardzo naciągnęłam prawy bok.. auauau i troszkę boli. Dziś piątek - superowo! Może w weekend się wybiorę na saunę

niutka... ale Ty masz pole do ćwiczenia silnej woli , jak Cię tak tymi słodkościami częstują. A może to taki test

bettix... aha, właśnie nie napisałam, że delikate z ogórkiem PREZIDENT (bodajże!), taki ala twarożek. Ja również jajka faszeruję, ale zamiast szynki daję pieczarkę. Następnym razem wypróbuję Twój wariant. Ta z makrelką mmm... może być dobra (dla mnie wszystko co z rybą w rożnej postaci to dobre !)
U mnie ważenie w niedzielę...

menu;
śn - 8:30 - 2x kromka żytni razowy, 2x pl szynki, 2x łyżka pasty z tuńczykiem, kawa zbożowa + kropla mleka
12:00 - owsianka z wiśniami, 10 szt. śliwka suszona
14:30 - 1,5 x kromka żytniego z siemiem lnianym, 2x łyżka pasty z tuńczyka, 2x pl szynka z kurczaka, zielona herbatka, 1x kiwi
15:30 - jogurt śliwkowy 125g
17:30 - 2x myśliwskie, łyżka spagetti, 1/5 chałki z masłem + kubek gorącego mleka

[Wiolka525]

Witajcie, ale nie chciało się wstać...Dziś mam drugie zmiany, dla mnie najgorsze pod względem jedzenia. 10h poza domem nie sprzyja dietkowaniu a fakt niejedzenia obiadu przed pracą pogarsza sprawę. Wieczorem człowiek ma ochotę rzucić się na zawartość lodówki, jednak takie akcje po 23 niezbyt wskazane...
Niutko 3maj się dzielnie, życzę szybkiej poprawy samopoczucia.
Bettix75 dziękuję za info, jeśli już zdecyduję się na tą dietę proteinową postaram się przejść wszystkie etapy. Tymczasowo jestem na etapie lektury poradnika Wiesz, waga 61,95kg. to moje marzenie Kiedy to było...

Miłego dnia.

[melkas]

Napisane przez Wiolka525

Wiesz, waga 61,95kg. to moje marzenie Kiedy to było...

Miłego dnia.

moje również... marzycielki z nas, co wiolka...

[Bettix75]

Melkas, Wiola, nie marzycielki tylko REALISTKI
W październiku jak miałam taką wagę, to też byłam mega zadowolona, dopóki nie zobaczyłam jak mi
"do twarzy" w wadze 59,25kg.
A raczej "do brzucha"


A wczoraj wieczorem dostałam wścieklizny Taka byłam zła o to bieganie, że nawet gra w scrabble mi nie szła. Klęłam jak szewc i biedny mąż pod koniec specjalnie wystawiał mi wysoko punktowane pola, by mi humor poprawić. Normalnie kochany jest

[ilion77]

Cześć dziewczyny. Dziś sie zwazyłam i wyszło mi 79,8 kg, więc żadnych rewelacji. Wczoraj poćwiczyłam chwilke o h 22 , troche późno ale ciągle mam zawroty głowy i osłabiona jestem, cały dzień przeleżałam a wieczorem na chwile poczułam sie lepiej i zrobiłam nawe o 10 brzuchów i pośladków więcej czyli 170. Może liczba wydaje się spora ale ćwiczenia aerobowe są dla mnie większym wyzwaniem ze względu na moja wagę, niż siłowe.Nadal jestem na zwolnieniu i im dłużej jestem w domu tym gorzej się czuje. Ja chcę do pracy!!!! Ale mi nie pozwolili, mimo, ze angina już minęła a zupełnie nie wiem, skąd to osłabienie.
śniadanie: 2 kromki razowego,pełnoziarnistego chleba żytniego z serkiem topionym fit. , kawa z mlekiem,
Obiad: będzie żurek, chyba, żę ja zjem coś innego niz rodzina . Coś nie mam apetytu.

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Dzięki dziewczyny, miło jest przeczytać że się ma fajną figurę, te zdjęcia były wzięte z albumu wiec robiąc je wciągałam brzuch, ale może rzeczywiście jak na taka wagę jak moja to wyglądam nieźle, ale żebyście zobaczyły co straciłam, wkleję zdjęcie z albumu"20 kilo temu" czyli z przed ciąży i choroby.

[Bettix75]

Ilion to, że mi opadła szczęka, to chyba nie muszę mówić
Tak jak napisałam zdjęcie na lodówkę, obok jadłospisów SB, a kopia do pokoju w którym ćwiczysz

[melkas]

Ilion... Jeszcze raz dzięki za zaproszenie .
Zdrowiej i do roboty się bierzemy A na wakacje będziemy laski, patrz zdjęcie nr 1
Ja postaram się w weekend wrzucić trochę fotek, a co też się pochwale swoim sadełkiem. Czy mogą być po FOTOSHOPIE?
Z moich ćwiczeń to dzisiaj nici, bo se tak "porządnie" naciągnęłam prawy bok, że będzie zamiast brzuszków smarowanko Ketanolem

[lenka07661]

Bettix jestem oklapnięta i to bardzo Nawet pisałam, że nie mam siły na ćwiczenia, bo przychodzę z pracy i padam, dlatego jestem taka zadowolona, że chcociaż trochę ćwiczę. Nestety nie z HH, bo dalej mi nie wychodzi. Może to jednak nie dla mnie. Szkoda, bo ładnie modeluje talię, a ja jako jabłko mam z nia problem, ale cóż. Więcej się przy tym na razie w kurzam niż ćwiczę

Wiolka u mnie w pracy kilka dziewczyn stosuje dietę Dukana i ładnie schudły, przynoszą sobie do pracy jakieś specjalne białkowe dania i chwalą sobie tą dietę. Ale nie jest ona do końca dobra, bo w pierwszych etapach w zasadzie eliminuje się węgle i potem łatwo o jojo. Trzeba bardzo umiejętnie z tej diety wychodzić i się pilnować, aby móc wrócic do normalnego jedzenia bez tycia. Czytałam tą książkę i jedank sama nie zdecydowałam się na dietę, bo za bardzo lubię węglowodany, ale każdy ma swoje upodobania


Zastanawiam się właśnie nad takim preparatem Fabacum, który jest eliminatorem skrobii. Dla mnie jak znalazł, ale ciekawe, czy zadziała???

[olunek]

Witajcie !
czy mozna sie przyłączyć?
mam 30 lat 'na diecie"jestem od kilkunastu z przerwa na ciaze no ale wczesniej wystarczyło ograniczyc słodycze i waga spadała...potem było coraz trudniej. była kapuściana i niskokaloryczna , sb i inne ale za kazdym razem spadało tylko po 2-3 kg. a ja chce wieceja chciec to moc!
moje marzenie to 55 ale bedzie dobrze jak bedzie 57-58
obecnie waże 63,5 i postanowiłam odchudzac sie zdrowo , bez pospiechu ale trwale.czyli 5 posiłkow dziennie (musze nastawiac przypominacza w komorce zeby pamietac o posilkach)ograniczenie pieczywa białego, ziemniakow, sosow no i mojego narkotyku- słodyczy. pije czerwona herbate. przez miesiac straciłam 3kg a po drodze były swieta wiec mysle ze wynik nie taki zły
potrzebuje wsparcia bo cos widze ze motywacja mi spada mam nadzieje ze moge na was liczyc?
pozdrawiam

[Bettix75]

Napisane przez melkas;

Ja postaram się w weekend wrzucić trochę fotek, a co też się pochwale swoim sadełkiem. Czy mogą być po FOTOSHOPIE?

A tak poważnie... to uwielbiam się bawić tym programem
I znajomym zdjęcia poprawiam np. ze ślubu
Jednak na swoich zdjęciach z odchudzania brzucha nie wciągałam, a na takich w ciuchach, gdy uwypuklał się, to zdażało się, he he.

Napisane przez melkas;

Z moich ćwiczeń to dzisiaj nici, bo se tak "porządnie" naciągnęłam prawy bok, że będzie zamiast brzuszków smarowanko Ketanolem

To niech chociaż mężuś posmaruje, a jak jescze wycałuje, to szybciej przejdzie
Zawsze podoba mi się reakcja dzieci, jak się gdzieś uderzą, to tak strasznie płaczą, ale jak mamusia pocałuje, to od razu przechodzi. Szkoda, że ta magia nie funkcjonuje u dorosłych

Olunek, miło Cię poznać Jasne, że w kupie raźniej, a ten nasz wąteczek to jest taki dietkowo - pogaduchowy, nie krzyczymy na nikogo, jedynie straszymy laniem, jak komuś motywacja spada. A "grzeszki" są u nas dopuszczalne

Lenko, a spróbowałaś namówić męża, żeby pokręcił HH?
Może ten rozmiar jest dla Ciebie za duży Czyli będzie dzisiaj rowerek

Mój dzisiejszy obiadek: spagetti

Załącznik 2771387

A teraz piję cappuccino, ale samo, bez pierniczków, bo jak zjadłam wyżej załączoną porcję, to dalej mam pełny brzusio. Bieganie będzie dopiero ok. godz. 21 w związku z tym. Zresztą po pracy strzeliliśmy sobie drzemkę, więc nie będzie problemu.
Aaaa i dzisiaj choćbym miała paść na bieżni, to DAM RADĘ!!!

Powodzenia dziewczynki tym, które jeszcze nie ćwiczyły A te, które mają ćwiczonka za sobą,
to miłego wieczorku

[ilion77]

Cytat:
Napisane przez melkas;
Ja postaram się w weekend wrzucić trochę fotek, a co też się pochwale swoim sadełkiem. Czy mogą być po FOTOSHOPIE?
Ja w fotoshopie głównie wycinam i przycinam zdjęcia ale maz np usuwał mi blizne na szyi po operacji jak była jeszcze swieża i siniaki po wenflonach.
Betix musiał być pyszny i wysokoenergetyczny ten makaron, masz szczęscie ze z ciebie taka chudzina, bo ja bym miała wyrzuty sumienia jakbym go zjadła ja robię ze szpinakiem, wkleje przepis jak chcecie.

[melkas]

olunek... Witamy i zapraszamy A właśnie, że krzyczymy i bijemy jak ktoś nie daje rady, bo krzyk i bicie to najlepszy motywator ! Kto nie z nami, ten przeciwko nam...
Ups, przepraszam bo dziś jakiś czarny żart mnie się trzyma. Tak mnie plecy rypią.... Wybacz
Witaj...

bettix... już mnie Wąż posmarował, ale nie pocałował to pewnie dlatego tak mnie bolą. No i zgadnij co dziś u mnie na obiad było?! Spagetti - takiego smaka dostałam Ale jakoś mi przeszło przez te plecy... Twoje spagetti - mmm... apetyczne

I przyznaję się bez bicia... : zjadłam pół chałki z ramą + kubek mleka, kilka chipsów (ja też uwielbiam te z zielona cebulką). A teraz baty

A to kotek od mojego synka dla Was! (tak mi tu stoi i miauczy, że chce jakąś "buźkę" wstawić...)

dobrej nocki dla Was...

[agika11]

Hello
Ilion dzięki za przyjęcie Wow, pięknie pięknie- ale figura. Oprócz tego masz warunki: piękny uśmiech i włosy. Rzeczywiście masz motywację. Powiększ to zdjęcie nr 1 i wyklej sobie każde pomieszczenie jak Bettix radzi.
Dla naszych kontuzjowanych - szybkiego powrotu do formy I rzeczywiście małżów wykorzystajcie.
Olunek witaj ładny wynik 3 kg, z nami na pewno będzie ci raźniej.
Oj Bettix piękne to spaghetti, baaardzo dietowe Ja też miałam - ale penne razowe z sosem Bolońskim, a syn spaghetti. Makaron razowy kupuję w marketach na dziale ze zdrową żywnością, bardzo mi smakuje. Zdarza się też na normalnych makaronach. A po swoim obiadku pewnie dasz radę dwukrotny dystans zrobić. Zdaj relację.
Melkas sama sobie baty wystawiłaś, nawet nie dałaś szansy się wyżyć dziękujemy za buźkę od synka, a w jakim wieku jest? ja mam w domu 2 szkrabów - Kamilka i Adasia
Lenka - co to jest ten Fabacun? jeszcze specjalnie dla ciebie: pamiętasz jak pisałam, ze ejestem strasznie łasa na slodycze? Normalnie ciągle coś podgryzałam. Teraz nie mam kompletnie z tym kłopotów. Myślę, ze to daltego, że ograniczyłam węgle, zawsze starałam się jesć regularnie 5-6 posilkow, dlatego na te węgle stawiam. W sumie na te węgle też za bardzo nie mam ochoty, jedyne do czego mnie ciągnie to razowiec i owsianka. No i jak mam ochotę to przegryzam 1-2 razy w tygodniu na przekąskę gorzką czekoladę.
A HH może rzeczywiście za duże. opłaca ci się je odsyłać, wyjdziesz chyba na 0 z kasą, może spróbuj przez weekend tak kilka razy do niego podejść i spróbować. Jak się nie uda, to HH będzie stratne. Ja cię zachęcam, bo czuję jak mnie masuje, głownie boki i górna partia brzucha, która zawsze mi trudno było się pozbyć. I już ta galaretka po ciąży się zmienia
Moje dzisiejsze menu:
Śniadanie: 2 kanapki z razowca z: szynka sucha krakowska, ogórek i liście szpinaku
Przekąska: kawa+orzechy włoskie ok 20 połówek
Przekąska:kefir - byłam na mieście, a nie chciałam się opychać FF
Obiad: penne razowe z sosem bolońskim, ja robię z pomidorów z puszki
Kolacja: pstrąg z grila i sałata z winegretem - zachęcona zdjęciem bettix wklejam kolację. Wino - do obiadu białe, ale 2 łyki bo mi nie smakowało - za słodkie, więc czerwone wytrawne, nie wiem na ilu lampkach się skończy.
Ćwiczenia: HH 20 min, skakanka 7 min po których nie byłam w stanie zejść na dół, sapałam jak parowóz i byłam mokra jak spod prysznica, szok. Zero kondycji - 669 podskoków i aż 71 kalorii spalonych. A i jeślo się liczy to 20 podniesień na nogach Kamilka - 16 kg i 30 podniesień Adasia - 7,5 kg taka huśtawka w ramach zabawy- oni mieli fun, a ja pod koniec nie bardzo

Miłego wieczorka

[olunek]

Bettix ja juz nauczyłam sie ze w diecie tez potrzebne są grzeszki bo takie odmawianie sobie wszystkiego u mnie sie nie sprawdza bo zakazane bardziej kusi

melkas baty jak najbardziej mile widziane(no zebym tak sama na siebie bat kreciła) na mnie własnie to działa a nie głaskanie po głowie choć to pewnie bardziej przyjemne

dzięki dziewczyny za miłe przyjecie

[lenka07661]

Olunek ja również witam cię serdecznie

Ale pysznie wygląda to spaghetti Bettix. Ja dzisiaj zrobiłam, tzn. ugotowałam gotowe pierożki tortelini z sosem serowym. Pyszne było! Ale czy dietetyczne? Raczej nie

Agika popróbuję jeszcze z tym HH, ale naprawde mi nie idzie. A jeśli chodi o dietę, to ja właśnie ostatnio ciągle mogłabym jeść węgle, jakoś odrzuciło mnie od warzyw i ryb po świętach. Całe szczęście do słodyczy mnie już tak nie ciągnie, mogę jeść makaron razowy, ryż, chleb ciemny, ale tak bez węgli sobie nie wyobrażam, a wiem, że z nimi przesadzać nie można, dlatego znalazłam to Fabacum. To taki preparat na bazie fasoli, który niby pochłania skrobię z pożywienia. Łyka sie go przed wysokowęglowodanowym posiłkiem.

A moje dzisiejsze menu:
śniadanie: kromka chleba i 2 serdelki z kurczaka
II sniadanie: banan
obiad: tortelini z sosem serowym
kolacja: resztka obiadu,pół papryki i ... kilka krówek

Niestety nic nie poćwiczyłam, bo byłam na zakupach, potem była u mnie koleżanka i tak jakoś do tej pory zleciało. Dzisiaj dzień wolny Bettix nie krzycz, jutro nadrobię zaległości A męża niestety nie mogę poprosić o wypróbowanie HH, bo rozstalismy się jakiś czas temu i obecnie TŻa brak

[ilion77]

Olunek witaj

Wklejam przepis mojego makaronu.

Makaron ze szpinakiem

250g makaronu spaghetti,
1opakowanie szpinaku,
200 g śmietany łaciatej 18% do zup( ja używam łaciatą)
2 łyżki masła,
3 ząbki czosnku,
Szczypta gałki muszkatołowej,
Szczypta chili.
Można dodać, (ale niekoniecznie) ser pleśniowy albo topiony dla wzmocnienia smaku
Przygotowanie:

Makaron gotujemy. Na patelni rozpuszczamy masło i dusimy na nim mrożony szpinak z dodatkiem czosnku. Doprawiamy do smaku gałką muszkatołową i chili. Po kilkunastu minutach duszenia do szpinaku dodajemy śmietankę i zagotowujemy, można dodać jeszcze serek topiony. Do gotowego sosu wrzucamy makaron, dokładnie mieszamy i podajemy.

Dzisiejsze menu:
Śniadanie: 2 x chleb żytni razowy( taki gniot) serek topiony fit, kawa z mlekiem
Przekąska: jabłko, kromka białego chleba( razowy wyszedł) kawałek kiełbasy podwawelskiej, ogórek kiszony
obiad: żurek z białą kiełbasą i jajkiem( bez ziemniaków)
przekąska: kiwi,
kolacja: płatki owsiane z mlekiem( ja lubię posolone)
Czeka mnie jeszcze grzane wino ale najpierw zrobię swoje 160 brzuszków

[Gusia0312]

Witam Dziewczynki
Czy mogę się przyłączyć?
Od 9 dni jestem na diecie "nie łączenia". Ogólnie to dla mnie nie ma być ścisła dieta tylko Zdrowe odżywianie Nie lubię słowa "dieta" i nigdy się nie odchudzałam.
Ponieważ mam trochę kłopotów z kobiecym zdrowiem powinnam zadbać bardziej o siebie.
Mam 32 lata dwoje dzieci i męża oraz psa

Dwa razy w tygodniu chodzę na aerobic (ćwiczę ponad godzinę) i czasami jeżdże na basen.
Moja waga wynosiła 68.700
a po 8 dniach pokazała 66 - mam nadzieję, że się nie popsuła Chciałabym spaść chociaż do 62 a 60 to marzenie
Jem 4-5 posiłków dziennie starając się nie łączyć białka z węglowodanami chociaz czasem pozwalam sobie na odstepstwo . Ogólnie czuję się dobrze tak odżywiając co nie znaczy, że nie chodzę głodna. Wcześniej jadłam 2 razy ale dużo, kawka na czczo itp. Moja przemiana materii praktycznie nie istniała

Przyjmiecie?

[serduszkowata]

Napisane przez Bettix75

Serduszkowata, aby obniżyć cholesterol jedz:
- chude mięso (filet z kurczaka) i chudą wędlinę (polędwicę),
- ryby łosoś, tuńczyk, makrela zawierają omega 3 - kwasy tłuszczowe,
- jogurty, chudy biały ser,
- pieczywo ciemne
- pij niskotłuszczowe mleko,
Warzywa, owoce i zboża, zawierają blonnik, który powoduje obniżenie ilości cholesterolu w organiźmie. Błonnik znajduje się również w płatkach owsianych, ryżu, kaszy, otrębach. Wywołuje uczucie sytości, dlatego zalecany jest dla osób odchudzajacych się
No i na koniec... lampka czerwonego wina "od czasu do czasu"

Dziękuję Ci bardzo kochana za wyczerpującą odpowiedź same smakołyki więc nie powinnam mieć z tym kłopotu