Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2 - Strona 24 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-04-15, 00:10   #691
Serpentine
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 188
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

malgoskagc mmm przepis jeszcze bardziej smakowity!

Cytat:
Napisane przez behindblueeyes Pokaż wiadomość
Serpentine - jak po kinie?
Byliśmy na Starciu Tytanów, bajeczka M się podobało, mi tak srednio
Wogóle M mnie odebrał z pracy, długo rozmawialiśmy w aucie. I generalnie nie było żadnego tłumaczenia, ale wyjawił, że poczuł małe ukłucie zazdrości i chciał mi szpileczki powbijać w ciągu dnia, ale nie miał czasu Ja tylko powiedziałam, że dużo zawdzięczam A, że pomagał mi i pomaga nadal, że nic między nami nie ma i że sam się martwił, czy M nie będzie miał nic przeciwko naszym kontaktom. A M jak najbardziej nic nie ma Nawet się cieszy, że mam tylu przyjaciół, że mam z kim rozmawiać.
Najlepsze, że to on mi się zaczął tłumaczyć Opowiadał o tej całej sytuacji z żoną, długo i ze szczegółami.
Później poszliśmy na pizze, wtedy dzwoniła jego córa. Jej jak On z nią rozmawia Ja chce dzidzi Wogóle M uwielbia dzieci, ma takie podejście...
Ja przez cały wieczór prawie się nie odzywałam. Miałam takie wrażenie, że jak się odezwę, to się poryczę. I jak już szliśmy do tego kina, to powiedział mi, że jestem bardzo wrażliwą osóbką i że to czego nie powiem to widać w moich oczach. I On chce bym taka była
Generalnie...

A Ty Behind widze, że też wieczór super Fajnie, że tak wyszło z tym piwkiem później. I to zaproszenie na te urodzinki! Wow. Bardzo pozytywnie! Ale wcześnie bardzo jednocześnie. Pójdziesz?
Po co Ci ten z Wawy jak masz K?
__________________
Aa, aa widzę, ja widzę
Jak uśmiech zamieniony w słońce
Wysusza promieniem twe łzy
Serpentine jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-15, 07:09   #692
mag_a
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: pl
Wiadomości: 358
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez kami1984 Pokaż wiadomość
A może chciałybyście tą historię z grubsza poznać?? Może coś byście doradziły....bo ja ostatnio tracę siły ... Nie wiem jak postępować, co robić by wszystko doszło do normalności....tak jak kiedyś....
Pisz kami, nawet, jeżeli nie będziemy potrafiły Ci pomóc, na pewno przyniesie Ci ulgę, gdy będziesz mogła się wyżalić

Cytat:
Napisane przez quadra616 Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczynki.
mam 18 lat, a facet, który mi się podoba jest 31-letnim rozwodnikiem z dwójką dzieci. Spotykamy się, na piwko, na pogaduszki.
Kręcą mnie, kręcą starsi ))
Witaj quadra!
Sama jestem w związku z 'dzieciatym rozwodnikiem', ale:
- mam już 27 lat, a nie 18,
- Jego Syn ma 18, więc to raczej młody mężczyzna, nie Dziecko.
Mając 18 lat w zyciu nie porwałabym się na taki związek, co innego było mi w głowie, a dzieci - to ogromna odpowiedzialność. Oczywiście, Ty możesz być zupełnie inną osobą, niż ja w Twoim wieku.
Mała rada, mierz siły na zamiary, bo to, że 'kręcą Cię, kręcą starsi' nie wystarczy, żeby zbudować związek

behind, a może z tą 18 to był mały podstęp? Żeby pobyć z Tobą dłużej

Facet zachował się bardzo szarmancko, nie marudź i kopnęłabym go w d***, gdyby zaraz po kinie pomachał Ci na pożegnanie
To jasne, ze jest Tobą bardzo, bardzo zainteresowane i było oczywiste, że z Toba poczeka na autobus
To miłe, że zaprosił Cię na imprezę Chociaż ja bym się wywinęła, z kilku względów: przede wszystkim jestem potwornym tchórzem, po drugie nie przepadam za rodzinnymi zlotami, po trzecie prezentacja rodzinie, to już niejako deklaracja bycia razem na poważnie.... może o to mu właśnie chodzi
Tak, czy tak: powodzenia Kochana i odwagi

Cytat:
Napisane przez Serpentine Pokaż wiadomość
Byliśmy na Starciu Tytanów, bajeczka M się podobało, mi tak srednio
Wogóle M mnie odebrał z pracy, długo rozmawialiśmy w aucie. I generalnie nie było żadnego tłumaczenia, ale wyjawił, że poczuł małe ukłucie zazdrości i chciał mi szpileczki powbijać w ciągu dnia, ale nie miał czasu Ja tylko powiedziałam, że dużo zawdzięczam A, że pomagał mi i pomaga nadal, że nic między nami nie ma i że sam się martwił, czy M nie będzie miał nic przeciwko naszym kontaktom. A M jak najbardziej nic nie ma Nawet się cieszy, że mam tylu przyjaciół, że mam z kim rozmawiać.
Najlepsze, że to on mi się zaczął tłumaczyć Opowiadał o tej całej sytuacji z żoną, długo i ze szczegółami.
Później poszliśmy na pizze, wtedy dzwoniła jego córa. Jej jak On z nią rozmawia Ja chce dzidzi Wogóle M uwielbia dzieci, ma takie podejście...
Ja przez cały wieczór prawie się nie odzywałam. Miałam takie wrażenie, że jak się odezwę, to się poryczę. I jak już szliśmy do tego kina, to powiedział mi, że jestem bardzo wrażliwą osóbką i że to czego nie powiem to widać w moich oczach. I On chce bym taka była
Generalnie...
Ooo, czyzbyśmy miały zostać wielokrotnymi wizażowymi e-ciotkami? Ja nie mam nic przeciwko

morire - marsz do apteki po test Tak czy tak będzie dobrze, a nie: bedziesz analizować każdy skurcz w brzuchu
A tak w ogóle, może polecisz mi kosmetyczkę, do której chodzisz? Odkąd nie mogę znaleźć tej, do której chodziłam przez lata (Beata BAjon) i nie mam z nia kontaktu, nie chodzę nigdzie, bo boję się, że ktos mi skatuje twarz (no i wyglądam, jak wyglądam) - będę wdzięczna za kontakt

Miłego dnia Kochane, będę zaglądać, bo nawet pogoda nie sprzyja dłuższym wypadom
__________________
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien." Albert Einstein

Edytowane przez mag_a
Czas edycji: 2010-04-15 o 07:10
mag_a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-15, 07:24   #693
kami1984
Rozeznanie
 
Avatar kami1984
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: pomorze
Wiadomości: 822
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

...

Edytowane przez kami1984
Czas edycji: 2010-12-08 o 16:09
kami1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-15, 08:09   #694
mag_a
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: pl
Wiadomości: 358
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

kami, a czy Ty na pewno chcesz czekać na następny 'wybryk'?
Jesteś zmęczona, sfrustrowana, rozdrażniona. Nie ufasz partnerowi (wcale się nie dziwię), z resztą, szczerze, jaki z niego partner?
Rozumiem, że z miłości wiele się wybacza, przeszłam przez to. Nie krytykuje tego, że chciałaś dać mu szansę, ale...
Sama widzisz, ze facet się NIE ZMIENIŁ, nawet nie stara się odbudować Twojego zaufania, co jest podstawą 'powrotu'.
Może powinnaś odetchnąć, odpocząć chwilę od niego? Wiem, takie decyzje nie są łatwe, ale mam wrażenie, że za 10 lat facet Ci powie: 'Kochanie, to było z nudów, już się nie powtórzy, wiem, że to już ... raz, ale czy nie szkoda Ci tych 14 lat?'
Myślę, że potrzebujesz chwili samotności, żeby móc odetchnąć. Chociaż, pewnie i tak zamiast zastanowić się nad sobą, będziesz myślała, co on w tej chwili robi i czy czegoś nie kombinuje.
Współczuję Ci, bo jesteś w bardzo trudnej sytuacji, ale zastanów się, czy warto się tak poświęcać w imię uczucia.
Bo chocby to była miłość życia, to on nie ma prawa tak Cie traktować.



A numer z pochowanymi w mieszkaniu Twoimi rzeczami, podczas 'wizyty' -szok

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 08:43 ----------

Hej nataluska, Kochanie co u Ciebie?
__________________
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien." Albert Einstein

Edytowane przez mag_a
Czas edycji: 2010-04-15 o 07:47
mag_a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-15, 08:38   #695
malgoskagc
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 366
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez kami1984 Pokaż wiadomość
Witajcie.... No więc zacznę opowiadać swoją historię... Otóż pewnego dnia poszłam na staż do pewnej instytucji, w której jest mnóstwo mężczyzn (pewnie domyślacie się co to za instytucja) .... pracowałam sobie spokojnie i nie zwracałam zbytnio uwagi na drugą płeć.... Pewnego dnia zaczął mnie zaczepiać jeden Pan.... nawet zdobył mój numer tel... Nie reagowałam na to ale po jakimś czasie spodobało mi się to... Zaczęliśmy rozmawiać, następnie wysyłał mi smski aż w końcu umawialiśmy się na tzw. koleżeńską kawkę.... Wtedy dowiedziałam się że jest 10 lat starszy i że.....ma żonę i dziecko..... ale wyprowadził się od niej i czeka na sprawę rozwodową.... Ja akurat byłam na tzw. "wykończeniu " - mój związek półroczny się rozpadł.....Widywaliśmy się dosyć często ....Przez dwa lata było w miarę ok....6 czerwca 2009 miałam urodziny...przyszedł z prezentem...było miło.....później dzień przed Bożym Ciałem poszłam do niego na noc...kochaliśmy się.... było cudownie....w święto pojechaliśmy do jego siostry na obiad....w piątek na zakupach cały dzień spędzaliśmy ....nie bawił się telefonem..... ( byłam przy nim cały czas) W sobotę pojechał do brata na dwa dni... Napewno tam był bo gadałam z jego mamą .... a w poniedziałek 15 czerwca 2009 po godzinie 14 odrzucał moje połączenia... Napisał tylko sms : Jestem zajęty oddzwonię niedługo.....poszłam z siostrą na spacer i przechodząc koło jego domu zobaczyłam jak wychodzi z dziewczyną jeszcze młodsza ode mnie... podleciałam do niego...Objełam go i zapytałam : Co kochanie, przyłapałam Cie??? A on odpowiedział : Nie chce z Tobą rozmawiać.... Dziewczyna była w szoku.... wzieła kluczyki od jego samochodu i siadła za kierownicą..... a on na to: Olu nie zwracaj na nią uwagi, jedź!! Wkur...... się zaczełam jej się pytac czy powiedział jej że od dwóch lat jest ze mną???? Nic głupia nie odpowiedziała.... Pojechali a ja z płaczem poszłam do domu.... Spakowałam jego rzeczy i po 4 godzinach poszłam mu je oddać...Weszłam do jego domu a tam stały dwa talerze po obiedzie nie umyte i filiżanki po kawie.... Moje rzeczy były pochowane....WSZYSTKIE!!! Próbował mi wcisnąć że to tylko koleżanka..... (z tego co później ludzie mi mówili to on spotykał się z nią około miesiąca czasu) Wyszłam z płaczem....A po trzech tygodniach błagał bym wróciła... Dałam mu szansę.... Tamta dziewczyna nekała mnie i jego smsami i wiadomościami na NK....Kłamała , że się dalej widują by zniszczyć to co próbowaliśmy odbudować - dowiedziała się, że spotykamy się dalej....Ja też później wobec niego nie byłam do końca fair..... Po danej szansie wszczęłam specjalnie kłótnię by mieć spokój...bo miał przyjechać mój kolega na tydzień czasu z bardzo daleka w moje okolice i chciałam się z nim widzieć a wiem, że mojemu TŻ by się to nie spodobało (to była znajomość 6 letnia internetowa i do tej pory utrzymujemy kontakt....sporadyczny ale jest) .......Wiem, że to głupie.... Do marca 2010 było fajnie.... ale pewnego dnia zaglądnełam mu w tel i znalazłam smsy od dziewczyny...jemu zrobiłam awanturę a do niej zadzwoniłam...Twierdziła, że kiedys przypadkowo napisała do niego smsa i zaczęli pisać codziennie...ale nie bierze tego poważnie bo ma swojego faceta i mieszka bardzo daleko.... Poczułam się strasznie...nawet miał jej zdjęcia w tel.... skasowałam je oczywiście... Nie odzywałam się do niego przez kilka dni wogóle.... On próbował kontakt złapać...nie pozwalałam na to... po czym znowu błagał bym dała NAM szansę bo przecież nie warto zaprzepaścić prawie 4 lata związku a to co On robił to przyznał się, że z NUDÓW (chociaz ja do końca mu nie wierzę).... Ja go kocham bardzo.... i powiedziałam mu, że to co teraz zrobił za moimi plecami jest po raz ostatni...I jeśli chce być ze mną to niech się nie zdziwi że bedę go kontrolowała....Jestem osobą trochę wredną dla niego ... potrafię mu dosunąć tak że mu w pięty pójdze ale tak dyplomatycznie... Dobra ale teraz dojdę do sedna sprawy bo tu przedstawiłam o tych ZŁYCH rzeczach, które miały miejsce i może dlatego powstał problem poniżej........ a mi chodzi o coś zupełnie innego....
Otóż sprzeczamy się o byle "gówna" codziennie.... Zauważyłam, że to ja się wszystkiego czepiam... jak mi się coś nie spodoba od razu On dostaje opierdziel.... Fakt faktem TŻ nie jest całkiem bez winy .... te sytuacje, które opisałam wyżej sprawiły, iż mu nie ufam...próbuje odzyskać to zaufanie ale nie mogę...mam czarne scenariusze zawsze.... Jak jest w pracy zastanawiam się co robi.... jak nie napisze mi popołudniu smsa w ciągu godziny to już mam w głowie, że napewno coś kręci na boku.... ja się katuję!!!!!! Wiem, że nie możemy bez siebie żyć!!!! Te kłótnie są oczywiście wtedy gdy nie widzimy siebie... W chwili obecnej nie mieszkamy razem...ale gdy w tamte wakacje 2 miesiące byliśmy ze sobą dzień w dzień i noc w noc razem to nie było między Nami niedomówień.... W tym momencie on jest w trakcie kupna mieszkania... już niedługo to sfinalizuje...myslałam, że zaproponuje wspólne zamieszkanie no ale na razie cisza.... On czasami chce postawić na swoim ale się nie potrafi przeze mnie "przebić" i wtedy jest awantura...Z tym mieszkaniem pomagam mu jak mogę...wczuwam się jak cholera... załatwiam pewne sprawy żeby było mu łatwiej...a on oczywiście jak mu coś nie pasuje to krzyczy... a ja wtedy rzucam słuchawką... to wszystko jest takie dziecinne.... Nie mam cierpliwości do tych kłótni..... Rozkładam ręcę.... On ma 36 lat a ja 26.... Nie wiem co mam robić.... Mam dosyć ciągłych sprzeczek o drobne sprawy...Chcę normalności... Wiem, że na pewno spotkam się z krytyką z Waszej strony odnośnie dawania mu szans po jego wybrykach.... ale wiecie same po sobie jak to jest.... Mam go teraz na oku i On wie, że jest na odstrzale... Jeszcze jeden jego wybryk i bedę musiała postąpić tak jak z poprzednim facetem... (czyli WON) Jeszcze bym zapomniała...jego dziecko 6 letnie mnie nie akceptuje i nie chce widzieć.... Mamusia tak buntuje....to tez jest Naszym problem.....Jak coś mi się przypomni to dopiszę...

zgadzam się ze zdaniem mag. Jesteś już tym zmęczona, nie ufasz Mu i to On powienien się starać odbudować Twoje zaufanie, a Ty się jeszcze obwiniasz, że nie potrafisz nie myśleć co On teraz robi - ja Ci się wcale nie dziwie po tym co Ci zrobił. Dla mnie szok to było to co powiedział tej dziewczynie przy Tobie "nie przejmuj się tym co Ona mówi" ?!?! Ja na Twoim miejscu już wtedy bym urwała kontakt, nawet bez słuchania tłumaczeń. Ale rozumiem Cie - bo łatwo jest mówić z boku, ale pewnie gdyby Mój Mężczyzna mnie zdradził, pewnie też starałbym się wybaczyć. My Ci niestety nie powiemy co masz robić, bo to jest Twoje życie i decyzja. Ale myśl o sobie a nie o 4 latach związku, a po co kolejne 4 związku bez zaufania? Powodzenia!
malgoskagc jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-15, 08:39   #696
morenica
Zakorzenienie
 
Avatar morenica
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z domu :-)
Wiadomości: 3 454
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Kami ja to po tym pierwszym incudencie i słowach nie chcę z Tobą rozmawiać chyba bym podziękowała. Byłabym wiele w stanie znieść, ale zdrady nie. dla mnie to równa się koniec związku.

A wczoraj mieliśmy taką małą wymianę zdań. w pewnych kwestiach nawet dosyć mocno się różnimy, ja nie do końca rozumiem Jego myślenia. Bo On tak jakby żałuje swojej żonie, że się z Kimś spotyka. Bo mówi, a co Jego syn sobie pomysli o Niej idt. Ja na to, że przeciez Ona ma prawo ( a nawet powinna) mieć kogoś i skoro chce się z kims spotykać to nie do końca rozumiem Jego myślenia.
Z jeden strony wiecie ciesze się, że wynikają takie rozmowy, że mamy różne zdanie, bo w związku i takie rzeczy są potrzebne, a to sprawia, że widzę czy umiemy rozmawiać ze sobą na różne tematy, czy potrafimy dyskutować nie obrażając swoich poglądów.

A u mnie prześliczna pogoda...z chęcią bym spędziła ten dzień gdzieś na świeżym powietrzu, ale niestety do 15.30 w pracy.

Miłego dzionka

aaa jeszcze coś - Behind ja uważam, że skoro zaprosił Cię na rodzinną uroczystość to świadczy dobrze o Nim, że ma poważne zamiary etc. A ostateczna decyzja nalezy do Ciebie. Ja w takiej sytuacji nie weim co bym sama zrobiła, chyba wszytsko by zalezało od tego jak dobrze bym Go znała...
morenica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-15, 08:43   #697
Serpentine
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 188
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez mag_a Pokaż wiadomość
Ooo, czyzbyśmy miały zostać wielokrotnymi wizażowymi e-ciotkami? Ja nie mam nic przeciwko
Nie nie nieee! Najwcześniej za 2-3 lata, czyli po studiach. Odpowiednio 'zabezpieczam' swoją przyszłość A przy tych lekach które teraz biorę, przez najbliższe kilka miesięcy nawet nie mogę pomyśleć o dziecku, do tego stopnia, że gdybym zaszła, najprawdopodobniej musiałabym usunąć
Aleee alee instynkt daje o sobie znać powolutku

Kami ja Ciebie podziwiam, że Ty tyle znosisz... Ale jednocześnie nie potrafię zrozumieć jak możesz tak się męczyć. Przecież żyjesz w ciągłym strachu, że On kogoś ma na boku. Sama siebie ranisz. Chyba powinnaś od tego odpocząć... Myślę, że ten związek Cię bardzo ogranicza.

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

U mnie ponuro, pochmurno, ale za to myśli bardziej pozytywne po wczorajszym spotkaniu
__________________
Aa, aa widzę, ja widzę
Jak uśmiech zamieniony w słońce
Wysusza promieniem twe łzy
Serpentine jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-04-15, 09:33   #698
kami1984
Rozeznanie
 
Avatar kami1984
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: pomorze
Wiadomości: 822
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Ja się podziwiam za tą cierpliwość... Zastanawiam się czemu to wszyzstko ciągnę i nasuwa mi się myśl, że ja czuję się odpowiedzialna za pewne sprawy...niby nie jesteśmy związani slubem ani dziećmi a jednak ....Jak jesteśmy blisko jest tak super.....Próbuję rozszyfrować czemu się tak dzieje.... Może to obawa z dwóch stron o stracie ??
kami1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-15, 10:10   #699
mag_a
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: pl
Wiadomości: 358
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez kami1984 Pokaż wiadomość
Ja się podziwiam za tą cierpliwość... Zastanawiam się czemu to wszyzstko ciągnę i nasuwa mi się myśl, że ja czuję się odpowiedzialna za pewne sprawy...niby nie jesteśmy związani slubem ani dziećmi a jednak ....Jak jesteśmy blisko jest tak super.....Próbuję rozszyfrować czemu się tak dzieje.... Może to obawa z dwóch stron o stracie ??


Ja bym przestała się podziwiać za cierpliwość (bo znam przyjemniejsze sposoby jej ćwiczenia), tylko zmieniła stan rzeczy, tak, żebym nie musiała się nią w takim stopniu wykazywać. No, ale to ja.
No dobrze, Ty czujesz się odpowiedzialna, ale Twój TŻ w ogóle.
Może to obawa z dwóch stron o stracie ??
iii... nie rozumiem, co masz na myśli Sorry. Rozwiniesz to?
__________________
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien." Albert Einstein
mag_a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-15, 10:21   #700
Aivilo
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 998
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

kami, a mnie zastanawia jedno - PO CO ty chcesz dalej z nim być? Ja tutaj nie widzę nawet jakiejś wielkiej miłości, za to widzę kłótnie, nieporozumienia, zdradę, oszustwa, rozdrażnienie, awantury, wzajemne żale, brak zaufania, podejrzliwość...
Jesteś jeszcze młoda, chce ci się...?

Szczerze mówiąc, wątpię,żeby coś więcej z tego było. On się nie zmieni, ty się będziesz męczyć. Wybaczyłaś raz, drugi, wybaczysz kolejne razy bo ci się wydaje, że to miłość twojego życia. A miłość nie zdradza Z NUDÓW.

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

Swoją drogą, twoje zachowanie też jest dla mnie dziwne. Mówisz,ze starasz sie odzyskać zaufanie, ale ci nie wychodzi, co to za związek bez zaufania? Mówisz, że ciągle się czepiasz,że masz nerwówkę, że jesteś podejrzliwa...
Słuchaj, albo wybaczasz zdrade i wszystko jest ok, albo zdajesz sobie sprawe z tego, że to za dużo jak na ciebie, nie wybaczasz i sie rozstajesz.

Bo w tym momencie to wygląda tak, jakbyś nie wybaczyła mu zdrady, nie ufała mu, ale była z nim bo.... bo co? Nie jestem w stanie tego zrozumieć.
__________________
Koniec mówienia "postaram się","spróbuję", "zobaczę". Od dzisiaj coś ZROBIĘ!

Będę Żoną!
http://www.suwaczek.pl/cache/092fbdd439.png
No dobra,wciąz palę, ale dużo mniej.
http://www.suwaczek.pl/cache/df81f45d30.png

Edytowane przez Aivilo
Czas edycji: 2010-04-15 o 10:19
Aivilo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-15, 10:34   #701
mag_a
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: pl
Wiadomości: 358
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez Aivilo Pokaż wiadomość

[/COLOR]Swoją drogą, twoje zachowanie też jest dla mnie dziwne. Mówisz,ze starasz sie odzyskać zaufanie, ale ci nie wychodzi, co to za związek bez zaufania? Mówisz, że ciągle się czepiasz,że masz nerwówkę, że jesteś podejrzliwa...
Słuchaj, albo wybaczasz zdrade i wszystko jest ok, albo zdajesz sobie sprawe z tego, że to za dużo jak na ciebie, nie wybaczasz i sie rozstajesz.

Bo w tym momencie to wygląda tak, jakbyś nie wybaczyła mu zdrady, nie ufała mu, ale była z nim bo.... bo co? Nie jestem w stanie tego zrozumieć.
Zgadzam się z Aivilo Tylko, że tu nie będzie ok, bo facet nie jest ok.

Heh! Rozpogodziło się, mykam Dziewczęta na rolki z Panami Buziaki i miłego dnia
Zerknę tu po południu

A!kami, może po prostu musisz dojrzeć do podjęcia decyzji, o tym czy z nim być czy nie - sądząc, po pierwszym poście, ten moment się zbliża Zdaj się na intuicję, bo, zdaje się, że troszkę zagłuszyłaś te wściekle migajace lampki, wyjące syreny i pulsujące napisy 'wiej!'
Powodzenia
__________________
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien." Albert Einstein
mag_a jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-04-15, 10:35   #702
kami1984
Rozeznanie
 
Avatar kami1984
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: pomorze
Wiadomości: 822
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez mag_a Pokaż wiadomość

Może to obawa z dwóch stron o stracie ??
iii... nie rozumiem, co masz na myśli Sorry. Rozwiniesz to?
Chodzi mi tutaj o to, że może my oboje nie widząc siebie w danym dniu myslimy, iż zaraz któres z nas coś wykombinuje na boku i się rozstaniemy....taka obawa?? Czujemy się niepewni .... Wiem, że to dziecinada.... dlatego chciałabym to zmienić w jakiś sposób...
Czy sens jest tego związku dalej?? HHmmm zastanawiam się od pewnego czasu nad tym... Wiem, że coś muszę zrobić dla SIEBIE by poprawić SWOJĄ sytuację....Ale egoistka ze mnie

A może tak jak koleżanka wyżej napisała muszę dojrzeć do podjęcia konkretnej decyzji....

Edytowane przez kami1984
Czas edycji: 2010-04-15 o 10:40
kami1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-15, 10:42   #703
Aivilo
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 998
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Chwila, ale ja nie widzę, żeby on w tym momencie jakoś szczególnie gorzej od kami się zachowywał. Szczerze mówiąc, na jego miejscu też by mi nerwy puściły, jakby ktoś, z kims jestem NIBY wybaczył mi zdradę, ale wciąż mi ja wypominał, ile można kajać się i przepraszać za jedno wydarzenie, do końca życia?

Kami się czepia o "byle gówno", on krzyczy, jak mu coś nie pasuje, ona rzuca słuchawką, sprzeczają się o drobnostki... oboje są siebie warci.

Jednak facet w tej chwili, z tego co dziewczyna napisała, ani nie zdradza, ani nie oszukuje, więc jaki ma sens karanie go wciąż za przeszłość, przecież ma wybaczone.

A to, że nie proponuje wspólnego mieszkania, to nie jest powód do kłótni - może on chce jakiś czas pomieszkać sam, może ma taką potrzebę i ma do tego prawo. Zaproponuje, jak będzie gotów, a myślę, zę dopóki będziesz się go czepiać i dopóki będą między wami taki kłótnie, to on wspólnego mieszkania nie zaproponuje i ja mu się nie dziwię, nie chciałabym zyć w tak nerwowej atmosferze.

Rozstanie to chyba najlepsza z opcji. Ewentualnie wielka, szczerze rozmowa o całokształcie związku, ustalenie pewnych spraw i trzymanie się tych ustaleń.
__________________
Koniec mówienia "postaram się","spróbuję", "zobaczę". Od dzisiaj coś ZROBIĘ!

Będę Żoną!
http://www.suwaczek.pl/cache/092fbdd439.png
No dobra,wciąz palę, ale dużo mniej.
http://www.suwaczek.pl/cache/df81f45d30.png
Aivilo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-15, 15:10   #704
mag_a
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: pl
Wiadomości: 358
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez Aivilo Pokaż wiadomość
Chwila, ale ja nie widzę, żeby on w tym momencie jakoś szczególnie gorzej od kami się zachowywał. Szczerze mówiąc, na jego miejscu też by mi nerwy puściły, jakby ktoś, z kims jestem NIBY wybaczył mi zdradę, ale wciąż mi ja wypominał, ile można kajać się i przepraszać za jedno wydarzenie, do końca życia?
A to sms-owanie z 'kolejną-potencjalną'? Chyba, ze to był niewinny kontakt, a po wcześniejszych przeżyciach została doczepiona wiadoma łatka.

Jasne, nie można przepraszać przez całe życia.

Najwidoczniej kami po prostu jest osobą, która nie potrafi wybaczyć zdrady i z tego związku zwyczajnie nic nie będzie.

A to czy facet chce mieszkać sam czy nie, jego sprawa - nie wiem, jakoś pominęłam ten wątek Ale fakt, wcale nie musi chcieć od razu mieszkać z kimś
__________________
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i ludzka głupota. Co do Wszechświata nie jestem pewien." Albert Einstein
mag_a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-15, 15:36   #705
besio
Wtajemniczenie
 
Avatar besio
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Sztokholm
Wiadomości: 2 393
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Witam wszystkie. U mnie wszystko w miarę dobrze. Wszystko już nadrobiłam co napisałyście, ale ustosunkuję się do tego później.
__________________
Piękny? Nie wiem. Ma około 1.80 wzrostu, włosy mniej więcej takie krótkie jak ty i niebieskie oczy: po prostu cudowne. Ale... nie. Nie jest chyba piękny w obiegowym sensie tego słowa. Jednak na pewno jest mężczyzną z którym - jeśli go gdzieś zobaczysz - od razu chciałabyś spędzić resztę życia...
besio jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-04-15, 15:43   #706
behindblueeyes
Zakorzenienie
 
Avatar behindblueeyes
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 11 160
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez Serpentine Pokaż wiadomość
Byliśmy na Starciu Tytanów, bajeczka M się podobało, mi tak srednio
Wogóle M mnie odebrał z pracy, długo rozmawialiśmy w aucie. I generalnie nie było żadnego tłumaczenia, ale wyjawił, że poczuł małe ukłucie zazdrości i chciał mi szpileczki powbijać w ciągu dnia, ale nie miał czasu Ja tylko powiedziałam, że dużo zawdzięczam A, że pomagał mi i pomaga nadal, że nic między nami nie ma i że sam się martwił, czy M nie będzie miał nic przeciwko naszym kontaktom. A M jak najbardziej nic nie ma Nawet się cieszy, że mam tylu przyjaciół, że mam z kim rozmawiać.
Najlepsze, że to on mi się zaczął tłumaczyć Opowiadał o tej całej sytuacji z żoną, długo i ze szczegółami.
Później poszliśmy na pizze, wtedy dzwoniła jego córa. Jej jak On z nią rozmawia Ja chce dzidzi Wogóle M uwielbia dzieci, ma takie podejście...
Ja przez cały wieczór prawie się nie odzywałam. Miałam takie wrażenie, że jak się odezwę, to się poryczę. I jak już szliśmy do tego kina, to powiedział mi, że jestem bardzo wrażliwą osóbką i że to czego nie powiem to widać w moich oczach. I On chce bym taka była
Generalnie...
Mmmm widzę,że miałaś świetny wieczór Mówiłam,że nie ma co się tłumaczyć z tego smsa. A troszkę zazdrości nie zaszkodzi
Cytat:
Napisane przez Serpentine
A Ty Behind widze, że też wieczór super Fajnie, że tak wyszło z tym piwkiem później. I to zaproszenie na te urodzinki! Wow. Bardzo pozytywnie! Ale wcześnie bardzo jednocześnie. Pójdziesz?
Po co Ci ten z Wawy jak masz K?
K. to kolega przecież A nowy kumpel z Wwy tez się przyda
Nie wiem czy iść..Dziś wieczorem widzę się z kumpelą, także i jej się poradzę. Bo prawdę mówiąc zgłupiałam
Cytat:
Napisane przez mag_a
behind, a może z tą 18 to był mały podstęp? Żeby pobyć z Tobą dłużej

Facet zachował się bardzo szarmancko, nie marudź i kopnęłabym go w d***, gdyby zaraz po kinie pomachał Ci na pożegnanie
To jasne, ze jest Tobą bardzo, bardzo zainteresowane i było oczywiste, że z Toba poczeka na autobus
To miłe, że zaprosił Cię na imprezę Chociaż ja bym się wywinęła, z kilku względów: przede wszystkim jestem potwornym tchórzem, po drugie nie przepadam za rodzinnymi zlotami, po trzecie prezentacja rodzinie, to już niejako deklaracja bycia razem na poważnie.... może o to mu właśnie chodzi
Tak, czy tak: powodzenia Kochana i odwagi
Ponoć pokręciły mu się godz. z innym filmem. A jaki przejęty,że to jego wina..hihi Ja też nie jestem taka odważna..przy spotkaniu z jego rodziną,to już w ogóle mega stres. Jak mi to zaproponował,to trochę śmiać mi się chciało..pomyślałam,że pewnie opowiadał w domu o mnie i się z niego nabijali żeby mnie przyprowiadził
Kurcze nie wiem kompletenie co zrobić. Mam wrażenie,że rodzinka od razu nastawi się do mnie anty
Cytat:
Napisane przez morenica
aaa jeszcze coś - Behind ja uważam, że skoro zaprosił Cię na rodzinną uroczystość to świadczy dobrze o Nim, że ma poważne zamiary etc. A ostateczna decyzja nalezy do Ciebie. Ja w takiej sytuacji nie weim co bym sama zrobiła, chyba wszytsko by zalezało od tego jak dobrze bym Go znała...
Ja go znam od miesiąca Chociaż jak rozmawiamy,to mam wrażenie że znamy się znacznie dłużej

kami - dołączam się do słów Dziewczyn, facet nie jest Ciebie wart

besio - w końńńńcu ! najważniejsze,że się odezwałaś i wszystko u Ciebie w porządku,bo tu wszystkie już się martwiłyśmy
__________________
behindblueeyes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-15, 20:10   #707
morenica
Zakorzenienie
 
Avatar morenica
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z domu :-)
Wiadomości: 3 454
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Behind ja bym się nie martwiła na Twoim miejscu o negatywne nastawienie rodzinki Wszystko zalezy jak na to spojrzeć, bo z jednej strony miesiąc to może jednak za krótko na poznawanie rodziny, bo nie wiadomo czy coś z tego wyjdzie, a potem jak nie wyjdzie to wszyscy będą o tym wiedzieć i mogą być jakieś głupie komentarze w stylu a nie mówiliśmy...(moja sis tak miała), ale z drugiej strony może to wyjść całkiem dobrze i jak dla mnie to świadczy o Jego uczciwości i że powazny z Niego facet...

U mnie ok wszystko
Dzisiaj moje Kochanie po wiadomości, że Jego syn ma kłopoty w małżeństwie (jakieś chyba fatum nad facetami z Jego rodziny ciązy), że cieszy się że ma mnie i że mam taki dobry charakter, który Jemu odpowiada... Miło mi się zrobiło...
morenica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-15, 20:26   #708
MorireAmore
Rozeznanie
 
Avatar MorireAmore
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 937
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

besio no nareszcie coś napisałaś

dziewczyny nie mam sił , wróciłam do domu koło 20.00 , od 06.00 na nogach
Misiowi przekazałam ciastka przez jego przyjaciela , bo paradoks taki , że go widzę częściej niż mojego Urwisa . Przyjaciel, Tż obiecał , że postara się nie zjeść wszystkich
mag_a Kochana moja nie mam kogo Ci polecić , bo ja nie jestem wierną klientką jeśli chodzi o kosmetyczkę , skaczę z kwiatka na kwiatek alee byłam parę razy w salonie na westerplattee zaraz za hermesem , przyjmuje tam taka starsza Pani , fachowo miło Wiesz , zastanawiam się nad permanentnym makijażem brwi i oczu , ponoć ona robi to najlepiej w zielonej , tak słyszałam . Dziś byłam na strumykowej , okolice trasy północnej , nawet ok
behind oj równizyczę powodzenia i duuużej odwagi
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=603553

Be nice, I could be your nurse someday.






MorireAmore jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-15, 20:33   #709
Aivilo
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 998
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez mag_a Pokaż wiadomość
A to sms-owanie z 'kolejną-potencjalną'? Chyba, ze to był niewinny kontakt, a po wcześniejszych przeżyciach została doczepiona wiadoma łatka.
Smsowanie, z tego, co zrozumiałam, również zostało wybaczone... Po prostu, nie wybaczac i się rozstać, zamiast fundować długie miesiące cierpienia.

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

aa w ogóle obkupiłam się dzisiaj w Inglocie i jestem przeszczęśliwa i głodna jak wilk, więc jakąś kolacyjkę trzeba szykować.
__________________
Koniec mówienia "postaram się","spróbuję", "zobaczę". Od dzisiaj coś ZROBIĘ!

Będę Żoną!
http://www.suwaczek.pl/cache/092fbdd439.png
No dobra,wciąz palę, ale dużo mniej.
http://www.suwaczek.pl/cache/df81f45d30.png
Aivilo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-15, 21:01   #710
malgoskagc
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 366
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Jej dziewczyny co Wy tak jakoś mało piszecie ostatanio? wszystkie zapracowane tylko ja leniwa. tak mi sie nie chce uczyc! nie dość ze dopiero dziś zaczelam (na jutrzejrzy exam) to jeszcze co chwila robie przerwy bo nie wyrabiam :P
a teraz tak mi łapa wysiadła, że muszę odpocząć - bo przepisuje wykład bo ksero jest niewyraźne i normalnie już nie mogę czemu te moje mięśnie tak szybko się męczą ?! to samo sie dzieje na wykładach i weź tu człowieku żyj!

Behind - ja też życze odwagi, ja bym chyba nie poszła bo to jakoś szybko i znajomość jeszcze taka wczesna. Nie wiem, sama zdecyduj. ale zgadzam się z Dziewczynami, że to dobrze o Nim świadczy i o Jego zamiarach

Besio - nareszcie! dobrze, że wróciłaś
malgoskagc jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-15, 21:02   #711
behindblueeyes
Zakorzenienie
 
Avatar behindblueeyes
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 11 160
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez morenica Pokaż wiadomość
Behind ja bym się nie martwiła na Twoim miejscu o negatywne nastawienie rodzinki Wszystko zalezy jak na to spojrzeć, bo z jednej strony miesiąc to może jednak za krótko na poznawanie rodziny, bo nie wiadomo czy coś z tego wyjdzie, a potem jak nie wyjdzie to wszyscy będą o tym wiedzieć i mogą być jakieś głupie komentarze w stylu a nie mówiliśmy...(moja sis tak miała), ale z drugiej strony może to wyjść całkiem dobrze i jak dla mnie to świadczy o Jego uczciwości i że powazny z Niego facet...
Może masz rację. Właśnie wróciłam ze spotkania z kumpelą. Powiedziała,że mogę przecież iść jako jego koleżanka Poza tym później będę chciała zabrać go ze sobą do mojej rodziny na wesele..więc tym bardziej. Echhh sama nie wiem..
Cytat:
Napisane przez morenica
U mnie ok wszystko
Dzisiaj moje Kochanie po wiadomości, że Jego syn ma kłopoty w małżeństwie (jakieś chyba fatum nad facetami z Jego rodziny ciązy), że cieszy się że ma mnie i że mam taki dobry charakter, który Jemu odpowiada... Miło mi się zrobiło...
Oooo no proszę Po takich słowach zawsze jest milusio Poza tym któż nie lubi komplementów
Cytat:
Napisane przez MorireAmore
Misiowi przekazałam ciastka przez jego przyjaciela , bo paradoks taki , że go widzę częściej niż mojego Urwisa . Przyjaciel, Tż obiecał , że postara się nie zjeść wszystkich
To widzę,że rozpieszczach ich obu
Cytat:
Napisane przez MorireAmore
behind oj równizyczę powodzenia i duuużej odwagi
Dzięki Jejku dlaczego niektóre decyzje sa takie trudne..

nataluska - gdzieś Ty uciekła
malgosiu - jak dzisiejsze samopoczucie?
Serpentine pewnie gdzieś wybyła ze swoim M.
a foremka? foszki obustronne przeszły i się gdzieś zaszyli na bóg wie ile,hihi
__________________

Edytowane przez behindblueeyes
Czas edycji: 2010-04-15 o 21:03
behindblueeyes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-15, 21:13   #712
pixies20
Rozeznanie
 
Avatar pixies20
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 949
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

cześć.
wpadłam tutaj do was po rady. nie chce zakładać nowego wątku z wielu powodów. m.in. z tego, ze jestescie tutaj doświadczone w zwiazkach ze starszymi facetami, więc pewnie spojrzycie na to inaczej.

sprawa wyglada tak. znam Go już sporo czasu. oboje jestesmy w związkach. ja w 1,5 rocznym, on w 5 letnim. obojgu nam sie nie układa w związkach. dzieli nas roznica 10 lat.

i niedawno niesamowicie między nami zaiskrzyło.
początkowo decyzja zapadła jasna. nic z tym nie robimy. bo do niczego między nami nie doszło poza deklaracją ' szkoda, że nie spotkalismy się wcześniej.'
ale się nie udało. ciągnie nas do siebie niesamowicie. obecnie, syt. się strasznie skomplikowała.
spotykamy się potajemnie wymieniamy niezliczoną ilość maili.
dodam jeszcze, że jesteśmy w jednym towarzystwie, on zna mojego TŻ, ja jego lubą.

generalnie, bardzo się boję. boję się chyba wszystkiego. roznicy wieku trochę, zerwania z moim obecnym, chociaż już nie chce z nim być, strasznie mnie męczy psychicznie, charakterami nie pasujemy do siebie. po prostu się ' rozjeżdzamy'. inne zainteresowania, inna droga życiowa na przyszlosc. inne poglądy niemalże na wszystko. do tego jest to związek na odległość.

ale jednoczesnie boje sie wejśc w ten związek z nim. nie tylko dlatego, ze jest starszy.
boje sie zabrac mu jego jedyną pasję. boje się, że wymieni stabilny związek [ własnie, jego zwiazek to osobna historia, ale na razie nie bede się wgłębiać.] na MNIE. czyli nic pewnego.

a z drugiej strony, czekam na każde spotkanie. każdy gest z jego strony.
jest mi z nim fajnie. niesamowicie mi imponuje, jest spontaniczny. jest po prostu takim facetem [ ew. tworzy taką iluzję ] jakiego potrzebuje. wiem, że jemu tez jest dobrze. ostatnio zadeklarował, że chce być ze mną.

jednak żadne z nas obecnie jeszcze nie zrobiło kroku w żadną stronę....

co zrobić?

Edytowane przez pixies20
Czas edycji: 2010-04-15 o 21:18
pixies20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-15, 21:15   #713
Figure09
Rozeznanie
 
Avatar Figure09
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Puste ściany
Wiadomości: 536
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Hej dziewczyny. Czytam ten wątek od jakiegoś czasu i zdecydowała właśnie, że też napiszę wam swoją historię.
Otóż całkiem niedawno poznałam faceta, 9 lat starszego ode mnie. Ja mam aktualnie ledwie 18... I najgorsze w tym wszystkim jest to, że mam chłopaka... Jest w moim wieku, chodzimy razem do szkoły więc siłą rzeczy widujemy się codziennie. Ostatnio nawet samo przebywanie z nim w szkole stało się dla mnie po prostu męczące. Zresztą jak ma być jak skacze za mną przez cały czas...
No ale do rzeczy. Spotykam się z tym nowo poznanym no i wiadomo, że jest zupełnie inaczej niż z moim TZtem. Mamy więcej ciekawszych tematów do rozmów, ogólnie lepiej się przy nim czuję, bo mogę sobie wreszcie pogadać z kimś jak z człowiekiem, a nie o dupie maryni , w stylu;
- Co robisz?
- Siedzę. Nudzę się.
- Ja też.
- Aha.

Mniej więcej tak się zawsze wysilam z moim TŻtem na rozmowy, jakoś w ogóle nie możemy się dogadać. A mi się nawet nie chce z nim całować. Nienawidzę tego wręcz.
Jednymi słowy - nowo poznany facet zrobił na mnie niesamowite wrażenie. Czuję się tak, jakbym znalazła pokrewną duszę.
Znamy się krótko, bardzo krótko, więc w sumie nie wiem nawet, co miałabym zrobić... Nie chcę działać na dwa fronty.

PS. nie sądzę, że to jest po prostu zaciekawienie i fascynacja kimś starszym, ale po prostu no nie wiem... nie umiem dogadać się z równolatkami.

Wiem, że sobie pomyślicie że głupia jestem, ale musiałam się wyżalić. Naprawdę nie wiem co mam teraz zrobić....
Figure09 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-15, 21:19   #714
behindblueeyes
Zakorzenienie
 
Avatar behindblueeyes
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 11 160
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Witam nowe osóbki
Dziewczyny..powiem Wam tylko tyle: nie jestem jakąs mega doświadczoną osobą w związkach ze sporo starszymi facetami,ale..póki nie zakończycie obecnych związków - nie róbcie nic dalej Pewnie same nie chciałybyście być na miejscu Waszych partnerów.. Oszukiwanie drugiej osoby, potajemne spotkania z innymi facetami..to naprawdę nic fajnego. Jesli byłybyście same - to życzyłabym powodzenia Ale w obecnej sytuacji..najpierw doprowadźcie do końca obecne związki, jeśli naprawdę tego chcecie.

Chyba masło maslane mi wyszło..ale wiadomo o co chodzi
__________________

Edytowane przez behindblueeyes
Czas edycji: 2010-04-15 o 21:22
behindblueeyes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-15, 21:25   #715
pixies20
Rozeznanie
 
Avatar pixies20
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 949
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez behindblueeyes Pokaż wiadomość
Witam nowe osóbki
Dziewczyny..powiem Wam tylko tyle: nie jestem jakąs mega doświadczoną osobą w związkach ze sporo starszymi facetami,ale..póki nie zakończycie obecnych związków - nie róbcie nic dalej Pewnie same nie chciałybyście być na miejscu Waszych partnerów.. Oszukiwanie drugiej osoby, potajemne spotkania z innymi facetami..to naprawdę nic fajnego. Jesli byłybyście same - to życzyłabym powodzenia Ale w obecnej sytuacji..najpierw doprowadźcie do końca obecne związki, jeśli naprawdę tego chcecie.

Chyba masło maslane mi wyszło..ale wiadomo o co chodzi

ja sie oczywiscie z Tobą zgadzam. powinnam tak zrobić, On też. ale...
u mnie ta syt. jest szalenie skomplikowana. bo on jak zakonczy swoj zwiazek to prawdpodobnie nie ma 'pracy' i nie ma też gdzie mieszkać.
do rodzicow wrocic chyba nie może.

ja moglabym zakonczyc, ale to moj 1 zwiazek. i sie cholernie tego boje.

wczoraj, pomyslalam o tym, ze przez to, co robię. zostane pewnie sama jak palec. zostawią mnie obydwaj.
pixies20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-15, 21:27   #716
nataluska175
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: ...koniec świata...
Wiadomości: 1 024
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Czytam, prosze nie przeszkadzac i najlepiej nie dodawac postow, bo jak sie po Was rozdaje i posprzedaje kazdej po kilka batow, to zobaczycie co potrafie
__________________
gdy rozczarowują nas Ci, których jesteśmy najbardziej pewni...


nataluska175 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-15, 21:32   #717
Figure09
Rozeznanie
 
Avatar Figure09
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Puste ściany
Wiadomości: 536
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez behindblueeyes Pokaż wiadomość
Witam nowe osóbki
Dziewczyny..powiem Wam tylko tyle: nie jestem jakąs mega doświadczoną osobą w związkach ze sporo starszymi facetami,ale..póki nie zakończycie obecnych związków - nie róbcie nic dalej Pewnie same nie chciałybyście być na miejscu Waszych partnerów.. Oszukiwanie drugiej osoby, potajemne spotkania z innymi facetami..to naprawdę nic fajnego. Jesli byłybyście same - to życzyłabym powodzenia Ale w obecnej sytuacji..najpierw doprowadźcie do końca obecne związki, jeśli naprawdę tego chcecie.

Chyba masło maslane mi wyszło..ale wiadomo o co chodzi

No niestety masz rację, tylko no...
Trudno jest zakończyć związek z kimś, kto mimo jakiegoś tam braku zrozumienia i pewnej dojrzałości jest naprawdę wspaniałym facetem, który za tobą na rzęsach by chodził jakby mógł... W sumie nawet nie wiem w którą stronę się ruszyć, bo z Tżtem jestem ledwie kilka miesięcy, a pana (oznaczmy go tu X) od miesiąca góra...

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Cytat:
Napisane przez pixies20 Pokaż wiadomość
j

wczoraj, pomyslalam o tym, ze przez to, co robię. zostane pewnie sama jak palec. zostawią mnie obydwaj.

Dokładnie to samo pomyślałam. Boję się po ulicy iść, bo od razu popadam w paranoję, że mnie, a właściwie nas ktoś zobaczy. A wcale mi nie odpowiada kontrolowanie swojego każdego ruchu....
Figure09 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-04-15, 21:40   #718
behindblueeyes
Zakorzenienie
 
Avatar behindblueeyes
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 11 160
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez Figure09 Pokaż wiadomość
Trudno jest zakończyć związek z kimś, kto mimo jakiegoś tam braku zrozumienia i pewnej dojrzałości jest naprawdę wspaniałym facetem, który za tobą na rzęsach by chodził jakby mógł...
Skoro jest takim wspaniałym facetem,to dlaczego interesujesz się innym? Doceń to co masz Bo w innym przypadku będziesz tylko ranić swojego TŻta..a pewnie też byś chciała żeby on był wobec Ciebie fair..
Cytat:
Napisane przez nataluska175
Czytam, prosze nie przeszkadzac i najlepiej nie dodawac postow, bo jak sie po Was rozdaje i posprzedaje kazdej po kilka batow, to zobaczycie co potrafie
Już się boję
__________________
behindblueeyes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-15, 21:46   #719
MorireAmore
Rozeznanie
 
Avatar MorireAmore
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 937
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

behind Zaczynając spotykać się z gamoniem , jego przyjaciel oświadczył mi , że automatycznie zgadzam się na pakiet w którym jest mój Tż i on jest jeszcze jeden funfel , ale na szczęście ciastek jemu piec nie muszę

Widzę , że mój cieszy się , że mam taki kontakt z jego przyjacielem , nawet odwozi mnie czasem do domu , zachodzi do pracy , gadamy , żartujemy
Najlepiej jak kiedyś pojechaliśmy po niego , ja oczywiście usiadłam z przodu , a on biedak taki zdziwiony , że musi siadać z tyłu
i do mnie " Pitusia , my się chyba pogniewamy " a ja : " mój drogi , ja siedzę tam gdzie powinnam , to moje miejsce " :P i od tej pory oprócz mnie nikt nie siada z przodu hehe

ap ropo Pitusia to ksywka wymyślona przez tż i przyjęła się w gronie jego znajomych (nie bardzo mnie się podoba )

behind wracając do rodzinki , no właśnie , póki co jako dobra koleżanka
Wszystko dobrze się układa ? czujesz , że to "TO" ?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=603553

Be nice, I could be your nurse someday.






MorireAmore jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-15, 21:54   #720
behindblueeyes
Zakorzenienie
 
Avatar behindblueeyes
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 11 160
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

Cytat:
Napisane przez MorireAmore Pokaż wiadomość
behind Zaczynając spotykać się z gamoniem , jego przyjaciel oświadczył mi , że automatycznie zgadzam się na pakiet w którym jest mój Tż i on jest jeszcze jeden funfel , ale na szczęście ciastek jemu piec nie muszę

Widzę , że mój cieszy się , że mam taki kontakt z jego przyjacielem , nawet odwozi mnie czasem do domu , zachodzi do pracy , gadamy , żartujemy
Najlepiej jak kiedyś pojechaliśmy po niego , ja oczywiście usiadłam z przodu , a on biedak taki zdziwiony , że musi siadać z tyłu
i do mnie " Pitusia , my się chyba pogniewamy " a ja : " mój drogi , ja siedzę tam gdzie powinnam , to moje miejsce " :P i od tej pory oprócz mnie nikt nie siada z przodu hehe

ap ropo Pitusia to ksywka wymyślona przez tż i przyjęła się w gronie jego znajomych (nie bardzo mnie się podoba )
Bardzo ładnie..od początku zrobiłaś porządek i pokazalaś kto tu rządzi,hihi Tak powinno być Dobry kontakt ze znajomymi TŻta jest bardzo ważny. Od razu czlowiek ma lepsze samopoczucie jak wie,że może się swobodnie czuć i przyjmują do grona przyjaciół 'jak swojego'
A mi się ksywka bardzo podoba..Pitusiu nasza
Cytat:
Napisane przez MorireAmore
behind wracając do rodzinki , no właśnie , póki co jako dobra koleżanka
Wszystko dobrze się układa ? czujesz , że to "TO" ?
Czekam jeszcze co moja psiapsióła mi podpowie W takich sytuacjach muszę się poradzić,bo mam swój rozum(ponoć)ale doświadczenia już mniejsze..także każda cenna rada jest mile widziana
Hmm..jak z nim jestem to jest mi tak dobrze, rozmowy się nie kończą..nie chce mi się wracać do domu
Zwykle to ja byłam to narzucające się dziewcze,które słało smsy..a ciszę tłumaczyło brakiem czasu albo 'na pewno jest zajęty' Teraz podeszłam do sprawy całkiem inaczej..i widze diametralną różnicę - widzę,że mu rzeczywiście zalezy, stara się itd. Jest przy tym taki słodki I podoba mi się,że to wszystko tak stopniowo się rozwija. Nie jest jakimś macho od siedmiu boleści A ja mialam do takich szczęście..co zauważałam dopiero po czasie.

W ogóle to dzis rozmawiałam z promotorem i załatwi mi obronę przed ur. Także będę świętować już jako pani mgr inż.
__________________

Edytowane przez behindblueeyes
Czas edycji: 2010-04-15 o 21:56
behindblueeyes jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-07-03 10:43:27


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:31.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.