Wakacyjne maluszki opusciły nasze brzuszki - MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWE 2010

[karolcia228]

aniaa22 - to wlasnie wyczytałam a ona ma tylko 1

[Misiulka1]

Napisane przez agravka

dziewczyny, a jak wy sie czujecie? ja non stop mam stan podgoraczkowy tak do 38 stopni... martwi mnie to...
poza tym mala prawie po kazdym karmieniu ma czkawke i zapijamy ja tak jak polozna kazala, ale meczy mnie to...ciekawe jak ją....
poza tym jeszcze pempek nam nie odpadl a to juz tydzien, co prawda jest caly czarny i rusza sie dosc mocno,ale pojawia nam sie tam troszke krewki i nie wiem co jest...prawie caly spirytus juz poszedl...

nie martw się nam też jeszcze nie odpadł pępęk słyszałam, że do 2, 3 tyg. może odejść, co do krewki bodajże przedwczoraj o tym pisałam, że u mojej malutkiej też pojawiłą się krew przy pielegnacji pępuszka ale to było z kikuta, nie martw się to nic poważnego, on jest cały czas narażony na otarcia i mógł się naruszyć troszeczkę, u nas dzisiaj już krewki nie ma na pępuszku. Co do czkawki moją męczy nawet 15 min. dzisiaj M leżał z niunią ona miał czkawkę i jej się ulało przestraszył się strasznie ale tak może też być, ze się uleje. Moja nie chce nic pić jak ją męczy czkawka biorę ją na ręce i nosze póki nie przejdzie, niestety w brzuszku też ją męczyły te czkawki. Moja malutka dzisiaj nie spała dwie godz. więc postanowiłam ją wykąpać i po tej kąpieli strasznie jej się ulało, przestarszyłam się bo wczesniej jej się odbiło nie iwem może za dużo tego było i jeszcze kąpiel, a dostaje tylko cyca?

[agravka]

misiulka dziekuje za uspokojenie
a ulewaniem tez sie nie martw, mojej tez zdarza sie ulac i to calkiem sporo...ale na szczescie tylko czasem
wiecie co...pisalam Wam przed chwila o moich stanach podgoraczkowych- wlasnie zmierzylam temp i mam 37,9. tz wlasnie polecial do apteki po antybiotyk ( na szczescie tato zostawil recepte)
a poza tym dzis odwazylam sie zajrzec TAM i powiem Wam, ze spodziewalam sie czegos okropnego,a mam wrazenie ze nic sie TAM nie zmienilo...przynajmniej z wygladu myslalam, ze jakies siniaki albo opuchlizna bedzie a tam nic
i jeszcze jedno: nie wiem czy tez tak macie-podczas porodu mialam straszna ochote na sex i mam straszna chcice od tamtego czasu)) ogolnie nie miewalam czegos takiego az w takim stopniu, a tu takie zaskoczenie))szkoda ze jeszcze tyle czasu...

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

juz wzielam ten antybiotyk, czekam az mala sie obudzi, bo spi od 20 i idziemy spac...mam nadzieje

[anoxa]

agravka mam nadzieje ze po antybiotyku goraczka minie ja mialam jedynie goraczke jeszcze w szpitalu ale to od tego zapalenia piersi

siala dobrze ze Sebus u babci sie wyciszyl a ty odpoczniesz

idealne mysle ze pomysl z wyjazdem do rodzicow jak najbardziej trafny pomoga ci i nieco sie wyluzujesz

aniaa wszystkiego najlepszego z okazji imienin

mnie tez bola plecy po cc

[aniaa22]

Napisane przez anoxa

aniaa wszystkiego najlepszego z okazji imienin

my juz jestesmy wykonczeni. maly ryczy od 19.30 przestal na kapiel, jedzenie i jak sie go buja na rekach a tak to ryk puszcza baki ale malo i wydaje mi sie ze to przez to brzuszek go boli. dalismy mu herbatke z kopru i troche pomogla ale dalej jest placz ja juz jestem padnieta

[Siala_Bala]

Napisane przez aniaa22

my juz jestesmy wykonczeni. maly ryczy od 19.30 przestal na kapiel, jedzenie i jak sie go buja na rekach a tak to ryk puszcza baki ale malo i wydaje mi sie ze to przez to brzuszek go boli. dalismy mu herbatke z kopru i troche pomogla ale dalej jest placz ja juz jestem padnieta

Oj wiem co przeżywasz
A jak smoczek się mu da to też płacze czy się uspokaja?
Mnie majówki mówiły, że jak boli brzuszek to nie pomoże lulanie ani smoczek bo i tak brzuś będzie bolał. A herbatka z kopru też może pogorszyć sprawę, ja zrezygnowałam z niej na rzecz rumiankowej - ponoć bezpieczniejsza.
Ja nie znalazłam sposobu na takie fanaberie małego.
Dziś kwękał trochę ale nie był to ryk na całego - pomogło mu się wyciszyć jak leżał na boczku przytulony do mnie (i ja też na boczku) buźkę wtulił do cyca i zasnął - spał 4 godziny!

[aniaa22]

smoczek pomaga ale na pare minut a potem dalej ryk. zasnal na szczescie, problem w tym ze powinien jesc teraz wiec niedlugo i tak pewnie sie obudzi

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

idziemy spac puki on spi
dobranoc

[Siala_Bala]

Aniu, jak sie wymęczył tak to pewnie prześpi nieco porę jedzonka, zje i padnie dalej mam nadzieję



Mam tu ciekawą dosyć stronkę na temat różnych "dolegliwości" maluszków:

http://www.unipharm.pl/artykuly/wiek...zieciecego.pdf

jest też o pleśniawkach, kolkach, ciemieniusze i innych.

[aniaa22]

nocka spokojna jak zasnal kolo 23 to obudzil sie o 2.20 6 godzin nie jadl!!! ale od rana znow marudzi kupki znow zrobic nie moze.... zjadl mi tylko 40 ml i zasnal

[entertete]

Aniaa, a Ty już jesteś całkowicie na butelce? i co z Twoim pokarmem, zanika czy jak sobie radzisz?

mój gostek dziś wyrzygał (nie ulał) to co rano zjadł, i już znowu nie wiem co mam robić), któraś miała podobne przeboje? bo zastanawiam się czy nie przejść na butlę bo tak to nie wiem ile zjadł, czy iść do lekarza, boże żesz te problemy z jedzeniem, echhhhh

A Szaja, dzięki za tego bloga butelkowego, jakoś lepiej od razu jak się czyta

[aniaa22]

Napisane przez entertete

Aniaa, a Ty już jesteś całkowicie na butelce? i co z Twoim pokarmem, zanika czy jak sobie radzisz?

mój gostek dziś wyrzygał (nie ulał) to co rano zjadł, i już znowu nie wiem co mam robić), któraś miała podobne przeboje? bo zastanawiam się czy nie przejść na butlę bo tak to nie wiem ile zjadł, czy iść do lekarza, boże żesz te problemy z jedzeniem, echhhhh

mojemu tez sie zdarzy zygnac, tylko po butli

ja od wyjscia ze szpitala tylko butla karmie. a moj pokarm poszedl sobie. w szpitalu jeszcze mialam ale bardzo malo, jak sciagalam to z obu bylo 10-20 ml, a jak przyszlam do domu to sobie odpuscilam sciaganie. na drugi dzien troche bolaly cyce wiec sciagnelam (po 24 h z obu piersi 10 ml) no i zostawilam je samym sobie. po chyba dwoch dniach znow zaczely bolec i zrobily sie twarde, ale nie sciagalam. pojechalam po kapuste zeby robic oklady i jak wrocilam do domu to nagle piersi przestaly bolec i zmiekly nie mam pojecia co sie stalo. od tamtej pory jest po problemie. przez pare dni chodzilam z wkladkami w staniku ale potem juz nawet kapac przestalo. i juz nic tam sie nie dzieje

[agravka]

witam!!!
dzis nocka...dosc ciezka, bo mala pospala od 12 do 3.30 a potem marudzila do 6 prawie... nie wiem czy brzuszek ja bolal czy co...ale teraz spi jak anioleczek
dziewczyny, ja jeszcze nie bylam na spacerku-chcialam to zrobic po wizycie poloznej, ale okazalo sie ze jutro musze isc do przychodni i to sama z mala. powiedzcie jak to zorganizowac?jestem przerazona, bo nie wiem jak to zorganizowac.nie wiem jak ja ubrac w takie zimno... myslalam o body, pajacyku i jakiejs bluzie grubszej i moze kocyk? ale nie wiem sama... boje sie tez ze mi sie rozwrzeszczy ...

[entertete]

Napisane przez agravka

powiedzcie jak to zorganizowac?jestem przerazona, bo nie wiem jak to zorganizowac.nie wiem jak ja ubrac w takie zimno... myslalam o body, pajacyku i jakiejs bluzie grubszej i moze kocyk? ale nie wiem sama... boje sie tez ze mi sie rozwrzeszczy ...

Ja dużego doświadczenia w spacerach nie mam, ale wczoraj zabrałam mojego gościa do przychodni w foteliku (bo chciałam szybko a z wózkiem trochę roboty). Więc tak nakarmić, czysta pielucha, ja ubrałam w body z długim rękawem i śpiochy, czapkę i kocyk na to - i chyba nie było mu zimno.

[agravka]

Napisane przez entertete

Ja dużego doświadczenia w spacerach nie mam, ale wczoraj zabrałam mojego gościa do przychodni w foteliku (bo chciałam szybko a z wózkiem trochę roboty). Więc tak nakarmić, czysta pielucha, ja ubrałam w body z długim rękawem i śpiochy, czapkę i kocyk na to - i chyba nie było mu zimno.

a powiedz mi jeszcze prosze, jak dzidzi zachowywalo sie w przychodni? domyslam sie ze na badaniach sie rozplakalo? moja uspokaja sie tylko przy cycku i zastanawiam sie czy jest tam jakies miejsce zeby nie bylo pelno ludzi i zeby mozna ja bylo uspokoic... jak bylo u Ciebie?

[Basia84]

Napisane przez entertete

Aniaa, a Ty już jesteś całkowicie na butelce? i co z Twoim pokarmem, zanika czy jak sobie radzisz?

mój gostek dziś wyrzygał (nie ulał) to co rano zjadł, i już znowu nie wiem co mam robić), któraś miała podobne przeboje? bo zastanawiam się czy nie przejść na butlę bo tak to nie wiem ile zjadł, czy iść do lekarza, boże żesz te problemy z jedzeniem, echhhhh

A Szaja, dzięki za tego bloga butelkowego, jakoś lepiej od razu jak się czyta

moj w dzien prawie za kazdym razem ulewa i rano przynajmniej raz sobie rzygnie, czasem 2 razy w ciagu dnia i to jest zupelnie normalne! pytalam sie lekarki to powiedziala ze dopoki dziecko przybiera na wadze i jest radosne to wszystko w porzadku. za to w nocy ani razu nie uleje nie wiem czemu.

agravka ja jak mam kontrole u lekarza to zawsze staram sie wziasc malego najedzonego i z sucha pieluszka. ja mam do lekarza 20 minut jazdy samochodem robi sie glodny u lekarza wiec musze miec butle ze soba. wogole to jak gdzies idziemy to chocby jadl 10 minut wczesniej to "w gosciach" robi sie glodny.

[aniaa22]

Napisane przez agravka

a powiedz mi jeszcze prosze, jak dzidzi zachowywalo sie w przychodni? domyslam sie ze na badaniach sie rozplakalo? moja uspokaja sie tylko przy cycku i zastanawiam sie czy jest tam jakies miejsce zeby nie bylo pelno ludzi i zeby mozna ja bylo uspokoic... jak bylo u Ciebie?

Micho pol badania przespal a poem patrzyl sobie co lekarka z nim robi na usg bioderek tez sobie spal az ten lekarz sie dziwil ze on taki grzeczny nie zakladaj ze mala bedzie plakac
kurde ja malego tak na cebulke nie ubieram raczej moze on marznie...

a i jak podajecie espumisan? chodzi mi ile kropel ile razy dziennie. tam sa dawki ale powyzej miesiaca. wogole tam pisze ze dla dzieci powyzej pierwszego miesiaca

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Napisane przez Basia84

moj w dzien prawie za kazdym razem ulewa i rano przynajmniej raz sobie rzygnie, czasem 2 razy w ciagu dnia i to jest zupelnie normalne! pytalam sie lekarki to powiedziala ze dopoki dziecko przybiera na wadze i jest radosne to wszystko w porzadku. za to w nocy ani razu nie uleje nie wiem czemu.

agravka ja jak mam kontrole u lekarza to zawsze staram sie wziasc malego najedzonego i z sucha pieluszka. ja mam do lekarza 20 minut jazdy samochodem robi sie glodny u lekarza wiec musze miec butle ze soba. wogole to jak gdzies idziemy to chocby jadl 10 minut wczesniej to "w gosciach" robi sie glodny.

dobrze ze cycem nie karmisz

[Siala_Bala]

Nie wiemjak espumisan ale ja esputicon daję od początku 2x2 krople - jak na opakowaniu. Też niby jest dla starszych dzieci. Pytałam położnej to powiedziała, że można podawać bez konsultacji z lekarzem tak jak jest na opakowaniu a jeśli chce się dawkę zwiększyć to po konsultacji nie na własną rękę.

A jak sie obawiasz to podawaj połowę dawki, jak będzie za mało to zwiększysz.

[aniaa22]

Napisane przez Siala_Bala

Nie wiemjak espumisan ale ja esputicon daję od początku 2x2 krople - jak na opakowaniu. Też niby jest dla starszych dzieci. Pytałam położnej to powiedziała, że można podawać bez konsultacji z lekarzem tak jak jest na opakowaniu a jeśli chce się dawkę zwiększyć to po konsultacji nie na własną rękę.

A jak sie obawiasz to podawaj połowę dawki, jak będzie za mało to zwiększysz.

na espumisanie jest 2x10 kropel lub 4x5 kropel to jakies dziwne jest to moze ja sprobuje 2x5

[karolcia228]

Napisane przez agravka

witam!!!
dzis nocka...dosc ciezka, bo mala pospala od 12 do 3.30 a potem marudzila do 6 prawie... nie wiem czy brzuszek ja bolal czy co...ale teraz spi jak anioleczek
dziewczyny, ja jeszcze nie bylam na spacerku-chcialam to zrobic po wizycie poloznej, ale okazalo sie ze jutro musze isc do przychodni i to sama z mala. powiedzcie jak to zorganizowac?jestem przerazona, bo nie wiem jak to zorganizowac.nie wiem jak ja ubrac w takie zimno... myslalam o body, pajacyku i jakiejs bluzie grubszej i moze kocyk? ale nie wiem sama... boje sie tez ze mi sie rozwrzeszczy ...

Ja dzis ubralam body krotki rekaw, skarpetki i sukienusie, sprawdzaj na karku czy nie jest mokra..ale nie warto ubierac za grubo...zawsze tak by mozna rozebrac...


My po wizycie u lekarza, mała waży już 4kg wszystko wporzadku, 06.08 mamy wizyte u ortopedy, a 18.08 szczepienie u obowiązkowe a tydzień po dodatkowe
Mala byla grzeczna, choc znow glodna i kupa byla u lekarza nie plakala

Dostalam witamine D w kropelkach

[aniaa22]

mala sliczniutka i twoja fryzurka super
4 klio to juz duza babka

ja czekam az maly wstanie zeby zjadl i spadamy na spacer. nie wiem tylko jak go ubrac, ale cos sie wymysli

[agravka]

Napisane przez karolcia228

Ja dzis ubralam body krotki rekaw, skarpetki i sukienusie, sprawdzaj na karku czy nie jest mokra..ale nie warto ubierac za grubo...zawsze tak by mozna rozebrac...


My po wizycie u lekarza, mała waży już 4kg wszystko wporzadku, 06.08 mamy wizyte u ortopedy, a 18.08 szczepienie u obowiązkowe a tydzień po dodatkowe
Mala byla grzeczna, choc znow glodna i kupa byla u lekarza nie plakala

Dostalam witamine D w kropelkach

karolciu-wygladasz pieknie i jakie sliczne masz paznokietki!!!! a co do ubioru, widze ze u Ciebie cieplutko-u mnie pada, pochmurno i tak z 20 stopni jest...

[entertete]

Napisane przez agravka

a powiedz mi jeszcze prosze, jak dzidzi zachowywalo sie w przychodni? domyslam sie ze na badaniach sie rozplakalo? moja uspokaja sie tylko przy cycku i zastanawiam sie czy jest tam jakies miejsce zeby nie bylo pelno ludzi i zeby mozna ja bylo uspokoic... jak bylo u Ciebie?

W przychodni ładnie, tylko że było niedługo po jedzeniu a pani go poruszała żeby mi pokazać różne rzeczy, obejrzeć dokładnie to się zrzygał ale jak wróciliśmy do domu to dalej spał i nic nie płakal.

Za to dziś masakra, sra, ulewa, rzygnął, sika na przewijaku już po wyczyszczeniu i spać nie chce - teraz usnął, ale na jak długo?. Tż go karmił i usypiał a jak nie usnął to powiedział "wychodzę" a ja cholera wyjść nie mogę, nie wiem, mam wrażenie, że sobie nie radzę i już jestem zła na Tymka, a na tżta najbardziej. On sobie chociaż w pracy odpocznie a ja (miało być tak pięknie, że będzie mi pomagał, a jak mu mówię jak mi źle i że potrzebuję więcej pomocy to słyszę, że cały czas się czepiam jaki on nie jest ch......owy).

[karolcia228]

Napisane przez agravka

karolciu-wygladasz pieknie i jakie sliczne masz paznokietki!!!! a co do ubioru, widze ze u Ciebie cieplutko-u mnie pada, pochmurno i tak z 20 stopni jest...

To ubierz tak by wrazie co mozna bylo rozebrac, jak u nas bylo 20 stopni to zalozylam kawtanik i spioszki i nakrylam kocykiem.

[Basia84]

karolciu pieknie wygladacie a mala jak widac rosnie jak na drozdzach

entertete kazde dziecko ma lepsze i gorsze dni. poradzisz sobie. pomysl sobie ze my nie mamy tutaj zadnej rodziny i jakos zyjemy. a mojego meza teraz nie bede widziec prawie calymi dniami

moj maz zalapal sie teraz na taka fuche teraz. z jednej roboty musi jechac od razu na druga wiec jak wychodzi o 6 rano to bedzie wracal o 10 wieczorem dobrze ze to tylko tydzien dwa. a ja zostaje samiutka z Oscarem.

[aniaa22]

Napisane przez entertete

W przychodni ładnie, tylko że było niedługo po jedzeniu a pani go poruszała żeby mi pokazać różne rzeczy, obejrzeć dokładnie to się zrzygał ale jak wróciliśmy do domu to dalej spał i nic nie płakal.

Za to dziś masakra, sra, ulewa, rzygnął, sika na przewijaku już po wyczyszczeniu i spać nie chce - teraz usnął, ale na jak długo?. Tż go karmił i usypiał a jak nie usnął to powiedział "wychodzę" a ja cholera wyjść nie mogę, nie wiem, mam wrażenie, że sobie nie radzę i już jestem zła na Tymka, a na tżta najbardziej. On sobie chociaż w pracy odpocznie a ja (miało być tak pięknie, że będzie mi pomagał, a jak mu mówię jak mi źle i że potrzebuję więcej pomocy to słyszę, że cały czas się czepiam jaki on nie jest ch......owy).

poza spaniem u nas to codziennosc
radzisz sobie nie gadaj glupot. pewnie jestes zmeczona po intensywnym dniu i to normalne ze zloscisz sie troche na malego. chyba kazda z nas to przerabia ze chwilami ma dosc a z TZ nie zazdroszcze moze z nim pogadaj. farminka tez podobna sytuacje przerabiala i kolejna rozmowa pomogla

Napisane przez Basia84

entertete kazde dziecko ma lepsze i gorsze dni. poradzisz sobie. pomysl sobie ze my nie mamy tutaj zadnej rodziny i jakos zyjemy. a mojego meza teraz nie bede widziec prawie calymi dniami

moj maz zalapal sie teraz na taka fuche teraz. z jednej roboty musi jechac od razu na druga wiec jak wychodzi o 6 rano to bedzie wracal o 10 wieczorem dobrze ze to tylko tydzien dwa. a ja zostaje samiutka z Oscarem.

oj no to sie nasiedzicie sami dobrze ze to nie na stale

ja bylam z malym na spacerze i znow wrocilam wykonczona nie wiem kiedy ja nabiore jakiejkolwiek formy
a maly lezy obok i mi puszcza smierdzace baki no masakra

a i pierwszy raz od drugiej doby zycia jest w rozku jakis taki nam sie wydawal zmarzniety wiec go wsadzilismy w rozek i chyba mu sie podoba

[Siala_Bala]

Napisane przez entertete

W przychodni ładnie, tylko że było niedługo po jedzeniu a pani go poruszała żeby mi pokazać różne rzeczy, obejrzeć dokładnie to się zrzygał ale jak wróciliśmy do domu to dalej spał i nic nie płakal.

Za to dziś masakra, sra, ulewa, rzygnął, sika na przewijaku już po wyczyszczeniu i spać nie chce - teraz usnął, ale na jak długo?. Tż go karmił i usypiał a jak nie usnął to powiedział "wychodzę" a ja cholera wyjść nie mogę, nie wiem, mam wrażenie, że sobie nie radzę i już jestem zła na Tymka, a na tżta najbardziej. On sobie chociaż w pracy odpocznie a ja (miało być tak pięknie, że będzie mi pomagał, a jak mu mówię jak mi źle i że potrzebuję więcej pomocy to słyszę, że cały czas się czepiam jaki on nie jest ch......owy).

Kochana ja mialam ostatnio to samo. Małż dziś wyjątkowo się wykazał, ja za to warowałam w nocy i rano od 9:00 do 14:00 on przejął wartę i zajmował się małym. A maluch znowu jak pojadł ok 8:00 tak do 14:00 nie spał, drzemał trochę i się budził i się nerwował.. nie wiemy czemu już bo wszystkie potrzeby miał zaspokojone. I nawet tulenie moje i smoczek nie działały co jeszcze niedawno skutkowało.
A małżowi dogryzałam w rozmowach z synkiem.. karmiąc np mówiłam że tatuś dał smoka i ma nas gdzieś bo sobie śpi a damian wszystko słyszał bo tyle co zamknął oczy.. poskutkowało widać bo później sam się nim zajmował.

[entertete]

Dzięki za pocieszenia, wieczorem i w nocy było lepiej, wieczorem to tż nakarmił i uśpił, ranek taki sobie ale opanowany chwilowo

Ile wasze dzieci średnio jedzą z butli, jak często i ile potem śpią? bo ja daję koło 90 -100 tak jak mam na opakowaniu, ale pory jeszcze są nieregularne.

[aniaa22]

moj teraz tak kolo 90-100 ml ale juz pare razy 120 wciagnal. przewaznie co 3 godziny jak w zegarku sie budzi ale ostatnio cos mu sie rozregulowalo. no i druga noc z rzedu przespal okolo 6 godzin bez jedzenia.

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------

wogole to martwie sie troche bo on codziennie ma problem zeby zrobic kupe od samego rana cisnie, meczy sie i placze i dopiero po poludniu albo wieczorem uda mu sie zrobic. a dzis przy puszczaniu bakow czasem mu poleca male kupkowe kuleczki. czasem mial takie ale w kupce one byly, a teraz same wylatuja te kulki a kupy nie ma sory za opis ale czy wasze maluchy tez tak maja?

[Misiulka1]

karolcia228 jakie śliczne laseczki

Napisane przez aniaa22

wogole to martwie sie troche bo on codziennie ma problem zeby zrobic kupe od samego rana cisnie, meczy sie i placze i dopiero po poludniu albo wieczorem uda mu sie zrobic. a dzis przy puszczaniu bakow czasem mu poleca male kupkowe kuleczki. czasem mial takie ale w kupce one byly, a teraz same wylatuja te kulki a kupy nie ma sory za opis ale czy wasze maluchy tez tak maja?

ja swoją niunię karmię cycem jak narazie nie ma problemu z kupką chociaż nieraz musi się skupić, że by ją zrobić.

Mamuśki czym czyścicie nosek dzidziulka ja mam tonimer w sprayu i sterimar też w sprayu ale wydaje mi się, że mają duży zakres rozpylenia i boję się niuniu psikać nimi, polecacie coś może???

[kashha]

Mamusie a ja z innej beczki, mamy jakieś wieści od Farminki?? Bo ja stanęłam gdzieś na etapie, że miała wyjechać do rodzinki?? A u nas w Krakowie tak leje, że ta rzeczka która płynie koło Farminki znowu wylała... mam nadzieję, że nic nie pokićkałam... ale wydaje mi się że nie...
Ciekawe jak tam ona?? Mam nadzieję, że wszystko ok