Maleństwa majowo-czerwcowe 2010 i ich mamusie przebojowe. :-) cz. II

[bydgoszczanka]

Napisane przez kropka75

Na wodzie robimy kaszki, które mają mleko w proszku w składzie.

Kaszka bez mleka, zrobiona na wodzie nie zastąpi posiłku, to dietetyczne jedzenie. Jak w szpitalu po operacji.

Jeśli napisali że robić na mleku, to robić na mleku.
Wg instrukcji.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez myszka1986

Zapomniałam dziewczyny wam napisać, uraziłam mamę i teściową w czasie chrzcin- zdolna jestem.

jesteś zdolna, bo nie popuściłaś ! brawo!

Napisane przez kardashi

Noo a swoją droga.. Ja teraz mam cieżko z teściową. Nie wiem czy ludzie jej nagadali, co bardzo możliwe bo ostatnio była ze swoją siostrą po ubranko dla jej synka na chrzciny i pewnie jej nagadali, czy była w kosciele i akurat byly chrzciny i zobaczyla falbaniaste kiece .. Aleee.. nagle jej się odwidziała sukieneczka na chrzciny i mówi że powinnam kupić druga, tradycyjną sukienkę do chrztu (czyt. bufiastą, falbaniastą z toną tiuli i koronek), a tą to sobie mogę na codzien zakładac małej

niech ona sobie falbaniasta suknie wł oży a od Twojego dziecka się odrypie. ja nie wiem, co te babska się tak wpierd....
Chrzestna ma ubierać małą do chrztu? Pierwsze słyszę- a to niby dlaczego?

Napisane przez jamaicaP

wlasnie odebralam od sasiadki wozek spacerowke everflo
jest po 2 dzieciach!! a wyglada bardzo dobrze, nie zapalcilam ani grosika, jestem winna ciacho jakeis dobre
wklejam fotki, co myslicie??

ładny.
a darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda.

Napisane przez sonia1981

Dziewczyny moja córka przed chwilką po raz pierwszy przewróciła sie z brzuszka na plecy!!!!!!!!!!!!!!

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez kropka75

To ja z rzeczy mniej śmiesznych.

Wczoraj moje dziecko odkryło piszczenie. No padamy ze śmiechu z niego.

Pare dni temu doszło gulganie, taki dźwięk śliny wibrującej w gardle, bardzo mu się podoba jak tak robi.

A, i jeszcze wczoraj zajarzył, że same nogi uciekają z rączek, ale ubrane w śpiochy już nie i teraz je targa ciągle w łydkach za materiał. Już jest prawie przy stopach. Praktyka czyni mistrza...

Wyobrażam sobie
Cholera, młoda od dawna gulga, a ja nie wpadłam na to że to nowy dźwięk Ona wydaje ich tak wiele i tak różne, że się pogubiłam już

No to dawaj szwaje w paszczę

Napisane przez marhalczar

Zastanawiam sie nad przerzuceniem malej do spacerówki, bo w gondoli ma jeszcze jakies 10 cm miejsca (na fotce), musze dokupic wklady/ worek do niej na zimne jesienne dni i zimowe i zastanawiam sie nad orginalnej od wózka lub materialowej... zalaczam na fotkach spacerówke oraz te wklady. Orginalny brazowy ma te zalete, ze mona rece i nogi wyciagnac na zewnatrz..

Świetny jest ten wkład kolorowy

ZNów mam zwrot z obu maili które wysyłałam do Ciebie

A córa świetna, szalenie mi się podoba jak ją ubierasz

Napisane przez Edzia400

my dzis ubrane byłysmy koszulka na ramiączkach, bluzka przez głowe bawełniana rajstopy frotte spodnie jeansowe i na to sweter z włoczki z kapturem (kupiłam w tesco taki z kieszonkami i bedzie mała go miała i miała bo ładnie sie rozciaga ) pokaze potem focie no itroche okryłam kocykiem młoda po drodze sie wykopała wiec jej nie zakrywałam ale widziałam matke ktora dziecie tak zababulała ze nawet widac go nie było dziecie sie zadrło wniebogłosy bo mu ciepło a ona go jeszcze poprawia musiałam przejsc na druga strone bo bym nie wytrzymała


cebion daje od 4 doby po 5 kropek tak mi kazali co do picia mleka moja tez tak szybko pije i co 2 godz czasem cos tam przyspi jej sie wiecej w nocy wytrzymyje bez mleczka koło 5 godz potem 3 godz ale potem juz co 2 wiec nie jestes sama z tym expresowym jedzonkiem mała wazy 7kg nie ma nieowagi ale tym expresaowym jedzeniem nie zaciaga chyba tego własciwego mleka i dlatego ta anemia ( ja mojej sciagam tak ze 2 razy w ciagu dnia ma moje mleko z butli )

Moja dzisiaj rajstpki, bawełniane spodnie, body z długim, cienka bluzka na to i bluza polarowa, nakryta kocykiem. temp. ok 7stopni.

Ja witaminę C daję też 5 kropli, ale juvik C, a nie cebion (nawiasem mówiąc dużo droższy, a to tylko witamina C przecież ).

Napisane przez sonia1981

A ja dzisiaj w pracy napisać pismo o przedłużenie macierzyńskiego o 2 tygodnie. Kurcze jak ten czas leci, za niecały miesiąc kończy mi się macierzyński Na szczęście jeszcze mam dużo urlopu.

Ja wracam jak młoda będzie miała 6,5 miesiąca prawie, 29 listopada.

Napisane przez sonia1981

Dziewczyny moja córka przed chwilką po raz pierwszy przewróciła sie z brzuszka na plecy!!!!!!!!!!!!!! Trzy razy!!!!!!!!!! Nareszcie, bo juz sie martwiłam, ze Wasze dzieciaczki fikaja juz takie koziolki a moja po 4 michach jeszcze nie.

Gratulejszyn

Napisane przez Edzia400

moja tylko jak jej lekko pomoge i uwaga dzis mamy 4 miesiace

Również gratulejszyn!

Napisane przez margo80

hej Wam!

nadrobiłam. trochę mnie nie było, bo albo małż okupuje lapka, albo netu brak (btw - w ciągu ostatnich 2 miesięcy Netia po raz drugi zrobiła nas w bambuko.. pierwszy raz skończył się interwencją rzecznika od spraw telekomunikacyjno-elektroniczno-informatycznych, korektą faktur i propozycją atrakcyjnego pakietu dla nas - teraz się okazało, że w tym pakiecie net nie działa - znów zrobimy z tego halo).

u nas skok 12 tygodnia na tapecie. od kilku dni mamy max 3-4 drzemki po 30 minut z zegarkiem w ręku. do tego częste karmenia i albo cyrk przy cycku, albo długie wiszenie. ale efekty już są - pojawił się głośny śmiech - jeszcze na razie wymuszony, np. łaskotkami, ale coraz częstszy. na dokładkę mamy piszczenie i róźnego rodzaju okrzyki.

mamy problem z przewracaniem się na lewy bok. jak się jej pomoże podając palec, to się obraca, ale głowa zostaje w miejscu, więc Ewcia jakoś tak nienaturalnie się wygina. martwi mnie to... bardzo się też wygina w łuk przy odbijaniu.
czy to jakieś objawy zbytniego napięcia?

No to świetnie, że potraficie o swoje zawalczyć

No niektóre skoki są fajne, bo dużo dają w zamian

Napisane przez bydgoszczanka

Luizka dzisiaj była aniołkiem Pospała sobie ładnie co 2 godzinki, ślicznie zjadła obiadek i deserek. Cały dzień gadała, a ja miałam ubaw Na spacerze fajnie sobie obserwowała wszystko dookoła, pospała, śmiała się. Teraz zasnęła o 19.20 Jestem ciekawa, o której wstanie na papu

Nikt nie odpowiedział na moje pytanie No nic, poszukam sobie sama odpowiedzi

Fajny dzień

A odpowiedź jest na każdym opakowaniu

Napisane przez pearl4

Cebion to tylko witamina C, pomoże na odpornosc i na wchłanianie żelaza

Ech, a u nas ciezki dzien.. chyba mu to żelazo w syropie szkodzi bo nie chcial mi wogole jesc i było widac ze brzuch boli.

Tak, żelazo przez kilka-kilkanaście dni może powodować brak apetytu, od razu mi lekarka powiedziała.

W domu mam małą aptekę obecnie podaję: wit. C, D3, żelazo, calcium i syrop na kaszel/chrypę Zaczynam się gubić

Zaczęłyśmy 17 tydzień

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

CHolera, nie zacytowało mi wszystkich

Kardashi - gratuluję wyprowadzki Jak pierwsza noc?
Zabobony teściowe - cudne, posmarkałam się

Jamaica, coś ci napisać miałam, ale za cholerę nie pamiętam, bo mi nie cytowalo idę poszukać

[bydgoszczanka]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;21906620]
A odpowiedź jest na każdym opakowaniu

Zaczęłyśmy 17 tydzień

[/QUOTE]

Tia, tylko ze mnie taka blondynka i jakoś myślałam o mleku krowim, anie modyf.

za kolejny miesiąc

Znalazłam lekką spacerówkę, tylko nie wiem jak te małe kółka się sprawdzą zimą. Jak będzie taka śnieżna jak poprzednia, to klapa.

http://www.patiimaks.pl/Product.aspx...tent=214-00050

[Siala_Bala]

Mój o dziwo jak zjadł o 17:00 tak pół godziny aktywności zaliczył i w drodze do drogerii w samochodzie zasnął spał w sumie do 20:00 ale budził się co jakiś czas i popłakiwał, pomarudził ale zasypiał znowu..
o 20:10 zjadł i do tej pory leży sobie elegancko w łóżeczku, patrzy na karuzelkę ale nic nie gada ani nie płacze cud miód.. ciekawe czy dotrzyma do 23:00 na kolejne jedzonko czy urządzi ryk i zaśnie chwilę przed no i ciekawe do której pośpi bo ostatnio bije rekordy najlepszy wynik 11,5h bez jedzonka
W ciągu dnia mały po ok 1h aktywności po jedzeniu zasypiał przy melodyjce z zabawki z biedronki (takie były kwiatki, księzyce ze sznurkiem do "aktywacji" melodyjki) pielucha na oczy i melodyjka do znudzenia no i smoczek ale wypluwał po ok 30minutach i spał kolejne 30 minut.. i budził się z rykiem, pierdy bolące mimo SabSimplexu ryk był największy przy pierdkach no i tak godzinkę przebeczał aż do kolejnego jedzenia... i cały cykl się powtarzał.
Ohooo już mały ziewa albo zaśnie i będzie spokój na dziś albo zaliczymy mega darcie do północy

Moi rodzice byli na weekend u babci i jestem z małym terrorystą dwa tygodnie bez wytchnienia
A co najlepsze... moja babcia o tym że urodziłam dowiedziała się w sierpniu dopiero a jej się śniło w nocy z 12 na 13 lipca że urodziłam
Jakież było jej zdziwienie jak się dowiedziała, że urodziłam faktycznie 12go! Babka medium

Ohoooo już jest popłakiwanie

[araczki]

Wczoraj Malvina wszamala marchew-ziemniak bez grymaszenia i chyba marchew ja uczulila (wczesniej jadla samego kartofla).
Na pupie wyskoczyly jej czerwone plamy jak odpazenia. Dzisiaj juz sa mniejsze.

To co ja mam robic z ta marchewka babeczki? Odczekac i znowu dawac? To jej naprawde smakowalo i tolerowala ja tak samo jak moje mleko...a tu jakies jaja..

Maz wyjechal, wraca w srode a ja jakos super zorganizowana jestem. Mala tez miala super dzien bez plakania. Spala duzo a ja posprzatalam, zrobilam soki jablkowe, posadzilam rosliny na mini skalniaku i zajelam sie troche psem..

Ide poczytac co u Was.

[jamaicaP]

ach nacytowalam i zniklo, dzis juz drugi raz, znakiem tego, juz nie bede dzis nic pisac tylko życze wszystkim spokojnych i przespanych smacznie nocek a sama lece sie wykąpusiac i luli luli

[Siala_Bala]

Kurna, prawie się popłakałam ze śmiechu
Mały lezy cicho.. słyszę tylko jakieś ciumkanie i mlaskanie.. za chwilę ehe ehe ehe łeeee - kwęka i płacze ale za chwilę znowu cmok, cmok.. zaglądam do łóżeczka a mały tak wsuwa własną rączkę, że mu chyba rozmięknie zaraz łapka mu wypadnie z buzi to sie wkurza i marudzi, celuje z brodę, w oko, wszędzie.. trafi w buzię to jest jak Maggie z TheSimpson z tym ciumkającym smoczkiem i tak w kółko
Faaaajnie, że odkrył swoje rączki

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Powiedzcie mi , czy tabletki anty mogą powodować wzmożoną chęć na słodycze?
Już prawie kończę pierwsze opakowanie Cilest, i w ostatnim czasie zaobserwowałam , że non stop chce mi się jeść słodkiego, ja nie jem, ja żre .... Przychodzi moment, że chce mi się czekolady, i MUSZĘ zjeść, mam takie ssanie, że muszę.
Wczoraj wieczorem pożarłam 2/3 dużej czekolady Milka z orzechami i karmelem. - przecież to jest nienormalne.

I albo muszę te tabletki odstawić w ogóle, albo zmienić na inne.

Już różne tabletki brałam i nigdy żadnych skutków ubocznych nie zauważyłam.

[54474cdcbeee49f0adfc9454abf56792ac8ff3d6_5d51ef966c16e]

Napisane przez Siala_Bala

Kurna, prawie się popłakałam ze śmiechu
Mały lezy cicho.. słyszę tylko jakieś ciumkanie i mlaskanie.. za chwilę ehe ehe ehe łeeee - kwęka i płacze ale za chwilę znowu cmok, cmok.. zaglądam do łóżeczka a mały tak wsuwa własną rączkę, że mu chyba rozmięknie zaraz łapka mu wypadnie z buzi to sie wkurza i marudzi, celuje z brodę, w oko, wszędzie.. trafi w buzię to jest jak Maggie z TheSimpson z tym ciumkającym smoczkiem i tak w kółko
Faaaajnie, że odkrył swoje rączki

mała maggi czy jak się ją tam pisze jest najlepsza, ale poczekaj, aż odkryje do czego jeszcze można wykorzystywać rączki

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;21909022]Powiedzcie mi , czy tabletki anty mogą powodować wzmożoną chęć na słodycze?

Już różne tabletki brałam i nigdy żadnych skutków ubocznych nie zauważyłam.[/QUOTE]


mi koleżanki mówiły (ah cholerne studia), że po m.in. cilest mają jazdy itd. ale to do gina i trzeba wyjaśnić, bo to średnio wróży

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

[1=54474cdcbeee49f0adfc945 4abf56792ac8ff3d6_5d51ef9 66c16e;21909283]
mi koleżanki mówiły (ah cholerne studia), że po m.in. cilest mają jazdy itd. ale to do gina i trzeba wyjaśnić, bo to średnio wróży[/QUOTE]
to znaczy?

[54474cdcbeee49f0adfc9454abf56792ac8ff3d6_5d51ef966c16e]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;21909404] to znaczy?[/QUOTE]


to znaczy, że źle je tolerowały, właśnie jakieś łakocie, przybieranie na wadze. kwestia doboru pigułki to najczęściej metoda rób i błędów

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

skończę to opakowanie i pójdę po inne pigułki... bo w takim tempie pożerania tylu słodkich kalorii, już wkrótce będę wyglądać jak pulpet.

[54474cdcbeee49f0adfc9454abf56792ac8ff3d6_5d51ef966c16e]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;21909574]skończę to opakowanie i pójdę po inne pigułki... bo w takim tempie pożerania tylu słodkich kalorii, już wkrótce będę wyglądać jak pulpet. [/QUOTE]


tak coś na wykładach w szpitalu lekarze nam wspominali, że pigułkę dobiera się do masy ciała, zawartości tłuszczu i chyba jego rozłożenia w ciele (może o typy sylwetki im chodziło, bo od tego czasem zależy gospodarka hormonalna), ogólnego stanu zdrowia itd. ale średnio słuchałam, bo było tak zimno na poddaszu, gdzie jest sala wykładowa, że zastanawiałam się jak nie zamarznąć
czyli w naszych realiach próby i błędy

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Napisane przez araczki

Wczoraj Malvina wszamala marchew-ziemniak bez grymaszenia i chyba marchew ja uczulila (wczesniej jadla samego kartofla).
Na pupie wyskoczyly jej czerwone plamy jak odpazenia. Dzisiaj juz sa mniejsze.

To co ja mam robic z ta marchewka babeczki? Odczekac i znowu dawac? To jej naprawde smakowalo i tolerowala ja tak samo jak moje mleko...a tu jakies jaja..

może tylko dla spróbowania, czy to marchew była? samą ją podać, może to nie od warzywa problem był

[panna migotka]

cześć

Napisane przez margo80

hej Wam!

nadrobiłam. trochę mnie nie było, bo albo małż okupuje lapka, albo netu brak (btw - w ciągu ostatnich 2 miesięcy Netia po raz drugi zrobiła nas w bambuko.. pierwszy raz skończył się interwencją rzecznika od spraw telekomunikacyjno-elektroniczno-informatycznych, korektą faktur i propozycją atrakcyjnego pakietu dla nas - teraz się okazało, że w tym pakiecie net nie działa - znów zrobimy z tego halo).

u nas skok 12 tygodnia na tapecie. od kilku dni mamy max 3-4 drzemki po 30 minut z zegarkiem w ręku. do tego częste karmenia i albo cyrk przy cycku, albo długie wiszenie. ale efekty już są - pojawił się głośny śmiech - jeszcze na razie wymuszony, np. łaskotkami, ale coraz częstszy. na dokładkę mamy piszczenie i róźnego rodzaju okrzyki.

mamy problem z przewracaniem się na lewy bok. jak się jej pomoże podając palec, to się obraca, ale głowa zostaje w miejscu, więc Ewcia jakoś tak nienaturalnie się wygina. martwi mnie to... bardzo się też wygina w łuk przy odbijaniu.
czy to jakieś objawy zbytniego napięcia?

u nas od tygodnia są takie głośne śmiechy i okrzyki a wcześniej właśnie takie marudzenie ale czy to możliwe żeby skok 12 tygodnia wystąpił w 10? teraz jesteśmy w 11. No i martwię się bo mój mały łobuz jeszcze się nie przekręca na boczki

Napisane przez kardashi

Nie wiem czy wiecie.. ale w Tesco jest promąłszyn.. I wlasnie kupiłam pampersy 4 (bo 3 mam już wystarczająco) 194szt za 90zł

a ja dziś kupiłam w realu, 82 szt za 44 zł ale chociaż chusteczki dołączyli

Napisane przez myszka1986

Zapomniałam dziewczyny wam napisać, uraziłam mamę i teściową w czasie chrzcin- zdolna jestem.
Mamę bo nie posłuchałam jej rady i trzymałam małą w czasie chrztu na lewej a nie na prawej ręce, bo to trzeba na prawej żeby mała leworęczna nie była.
Teściową bo nie włożyłam małej między pieluchę a rajstopki ołówka, kartki papieru i pieniążka - żeby zdolna była i pieniądze miała.
Ach no i jeszcze nie powiedziałam wynosząc małą z domu "Wynosimy sokoła przyniesiemy anioła" i odwrotnie przy powrocie do domu.
Co lepsze to chrzestny małej wyśmiał teściową za te zabobony i mnie poparł że skoro po katolicku chrzczę to czemu mam guseł słuchać, to stwierdziła że to taka tradycja. Dodam że to jej chrześniak ukochany.
Po prostu rozwaliły mnie obie.

pierwszy raz słyszę o takich zabobonach

Napisane przez kardashi

Jak mogłaś tak urazić mamę i teściową
To takie bardzo ważne żeby mała pisała prawą reką i wygłoszenie 'mowy' przy wyjściu


Noo a swoją droga.. Ja teraz mam cieżko z teściową. Nie wiem czy ludzie jej nagadali, co bardzo możliwe bo ostatnio była ze swoją siostrą po ubranko dla jej synka na chrzciny i pewnie jej nagadali, czy była w kosciele i akurat byly chrzciny i zobaczyla falbaniaste kiece .. Aleee.. nagle jej się odwidziała sukieneczka na chrzciny i mówi że powinnam kupić druga, tradycyjną sukienkę do chrztu (czyt. bufiastą, falbaniastą z toną tiuli i koronek), a tą to sobie mogę na codzien zakładac małej
Po poinformowaniu jej że Blanka nie bedzie miała tiulowej falbaniastej kiecy bo mi się po prostu nie podobają, poza tym już ma taką jaka mi się podoba i będzie miała tą a nie inną, stwierdziła że w takim razie musze kupić płaszczyk do chrztu no i oczywiście kapelusik
Mówię ze mam białą kurteczkę, cos zalatuje płaszczykiem na 3 guziczki, z kapturkiem, cieplutkie i nie bede kupowała wycudowanego płaszcza na jeden raz jak ma. Ani kapelusika bo ma ładną opaskę zresztą z samochodu do kościoła do założę jej kaptur jak bedzie chłodniej bo ona mi nie wysiedzi w kościele w czapce ani w kapeluszu, to po co płacic na coś na 2 minuty?
To stwierdziłą ze kurteczka jest za krótka a jest za pupę. I nie jest chrzcielny..


I chyba zrobię tak, że wyjadę wcześniej i pojadę do siebie do domu i tam ją ubiorę
no bo przeciez 'chrzestna musi ubrac dziecko'

moja tak się nie wtrąca ale mam z nią jeszcze gorzej bo lamentuje, że ślub za późno ( bierzemy w kwietniu, razem z chrzcinami Wiktora) i ona uważa, że teraz nie jesteśmy rodziną ciekawe czym w takim razie miała nawet czelność zapytać co zrobimy z dzieckiem ( tydzień temu) - że jest chyba nieszczęśliwy w NIE rodzinie
a u nas drugi dzień bez kupki, co można zrobić żeby ją wywołać (nieinwazyjnego) ? dodam, że bączki puszcza bez problemu
a propo tabletek czy któraś z was brała cerazette? bo dostałam receptę i się zastanawiam

[djerba]

Napisane przez myszka1986

Zapomniałam dziewczyny wam napisać, uraziłam mamę i teściową w czasie chrzcin- zdolna jestem.
Mamę bo nie posłuchałam jej rady i trzymałam małą w czasie chrztu na lewej a nie na prawej ręce, bo to trzeba na prawej żeby mała leworęczna nie była.
Teściową bo nie włożyłam małej między pieluchę a rajstopki ołówka, kartki papieru i pieniążka - żeby zdolna była i pieniądze miała.
Ach no i jeszcze nie powiedziałam wynosząc małą z domu "Wynosimy sokoła przyniesiemy anioła" i odwrotnie przy powrocie do domu.
Co lepsze to chrzestny małej wyśmiał teściową za te zabobony i mnie poparł że skoro po katolicku chrzczę to czemu mam guseł słuchać, to stwierdziła że to taka tradycja. Dodam że to jej chrześniak ukochany.
Po prostu rozwaliły mnie obie.

Lol...dobrze że u mnie w rodzinie nikt takich zabobonów nie sprzedaje Anyway, jestem leworęczna i dobrze mi z tym

Leworęczni :
Szybciej i łatwiej uczą się języków obcych.
Mają wieksze zdolności wizualne, szczególnie zdolność widzenia przestrzennego.
Lepiej znoszą apopleksję, ponieważ kazda z półkul mózgowych może przejąć funkcje drugiej.
Z charakteru są ludzmi walecznymi, bo od małego muszą walczyć o siebie w świecie praworęcznych.
Zdaniem naukowców, są ludzmi bardzo twórczymi.

No i moja mała już teraz widzę, że ma mocniejszą lewą nóżkę jak kopie w przewijak i rączkę jak trzyma grzechotkę To tak apropo lewo prawo

[Darianna25]

Napisane przez Siala_Bala

Mój o dziwo jak zjadł o 17:00 tak pół godziny aktywności zaliczył i w drodze do drogerii w samochodzie zasnął spał w sumie do 20:00 ale budził się co jakiś czas i popłakiwał, pomarudził ale zasypiał znowu..
o 20:10 zjadł i do tej pory leży sobie elegancko w łóżeczku, patrzy na karuzelkę ale nic nie gada ani nie płacze cud miód.. ciekawe czy dotrzyma do 23:00 na kolejne jedzonko czy urządzi ryk i zaśnie chwilę przed no i ciekawe do której pośpi bo ostatnio bije rekordy najlepszy wynik 11,5h bez jedzonka
W ciągu dnia mały po ok 1h aktywności po jedzeniu zasypiał przy melodyjce z zabawki z biedronki (takie były kwiatki, księzyce ze sznurkiem do "aktywacji" melodyjki) pielucha na oczy i melodyjka do znudzenia no i smoczek ale wypluwał po ok 30minutach i spał kolejne 30 minut.. i budził się z rykiem, pierdy bolące mimo SabSimplexu ryk był największy przy pierdkach no i tak godzinkę przebeczał aż do kolejnego jedzenia... i cały cykl się powtarzał.
Ohooo już mały ziewa albo zaśnie i będzie spokój na dziś albo zaliczymy mega darcie do północy

Ohoooo już jest popłakiwanie

A kiedy g kapiesz?
Ola zjada tak mniej więcej o 19.00,potem godzinę aktywności i do kąpieli, zje i śpi już do 2.00-3.00.

Dziś np.spała do 20.00 wykąpałam ją o 20.30 zjadła i poszła spać.

Napisane przez Siala_Bala

Kurna, prawie się popłakałam ze śmiechu
Mały lezy cicho.. słyszę tylko jakieś ciumkanie i mlaskanie.. za chwilę ehe ehe ehe łeeee - kwęka i płacze ale za chwilę znowu cmok, cmok.. zaglądam do łóżeczka a mały tak wsuwa własną rączkę, że mu chyba rozmięknie zaraz łapka mu wypadnie z buzi to sie wkurza i marudzi, celuje z brodę, w oko, wszędzie.. trafi w buzię to jest jak Maggie z TheSimpson z tym ciumkającym smoczkiem i tak w kółko
Faaaajnie, że odkrył swoje rączki

Smieszne to jest ale mi nadal sie kojarzy z chorobą sierocą i zabieram małej ręce z buzi.

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;21909022]Powiedzcie mi , czy tabletki anty mogą powodować wzmożoną chęć na słodycze?
Już prawie kończę pierwsze opakowanie Cilest, i w ostatnim czasie zaobserwowałam , że non stop chce mi się jeść słodkiego, ja nie jem, ja żre .... Przychodzi moment, że chce mi się czekolady, i MUSZĘ zjeść, mam takie ssanie, że muszę.
Wczoraj wieczorem pożarłam 2/3 dużej czekolady Milka z orzechami i karmelem. - przecież to jest nienormalne.

I albo muszę te tabletki odstawić w ogóle, albo zmienić na inne.

Już różne tabletki brałam i nigdy żadnych skutków ubocznych nie zauważyłam.[/QUOTE]

Mogą a zwłaszcza cilest.

[djerba]

Nie wiem czy wiecie.. ale w Tesco jest promąłszyn.. I wlasnie kupiłam pampersy 4 (bo 3 mam już wystarczająco) 194szt za 90zł

U mnie słyszałam od pewnej znajomej, że taka promocja miała być w realu 4go albo 10go września narazie były tylko gratis chusteczki, może next week

Dziewczyny moja córka przed chwilką po raz pierwszy przewróciła sie z brzuszka na plecy!!!!!!!!!!!!!! Trzy razy!!!!!!!!!! Nareszcie, bo juz sie martwiłam, ze Wasze dzieciaczki fikaja juz takie koziolki a moja po 4 michach jeszcze nie.

A moja wogóle nie chce leżeć na brzuszku..jak była mniejsza było ok...a teraz odrazu zaczyna jęczeć i w bek..leniwiec jeden...

Powiedzcie mi , czy tabletki anty mogą powodować wzmożoną chęć na słodycze?
Już prawie kończę pierwsze opakowanie Cilest, i w ostatnim czasie zaobserwowałam , że non stop chce mi się jeść słodkiego, ja nie jem, ja żre .... Przychodzi moment, że chce mi się czekolady, i MUSZĘ zjeść, mam takie ssanie, że muszę.
Wczoraj wieczorem pożarłam 2/3 dużej czekolady Milka z orzechami i karmelem. - przecież to jest nienormalne.

I albo muszę te tabletki odstawić w ogóle, albo zmienić na inne.

Już różne tabletki brałam i nigdy żadnych skutków ubocznych nie zauważyłam.

Ehe Biorę microgynon21 .Codziennie muszę zjeść coś słodkiego ;] a najbardziej mnie bierze przy porannym amciu, czyli okolice 5,6 rano no i oczywiście po obiedzie.. zaczęłam sobie robić tzw. bardziej dietetyczne deserki, żeby chociaż trochę zminimalizować ilość pochłanianych kalorii..ale nie jest źle, bo waga stoi w miejscu



Tak wogóle to dzisiaj byłam z maleńką u dermatologa...i co się dowiedziałam? NIC...Skasowała 7 dyszek i odesłała mnie na badanie mykologiczne..bo może coś złapała niedobrego... :/ Jeśli to grzybica, to masakra...skąd to sie mogło wziąć..już na różne sposoby próbuję sobie wytłumaczyć..ale nie wiem..może to przez tych wszystkich ludzi co ją dotykali..Jutro jadę do szpitala zrobić to badanie i wszystko będzie wiadomo..albo jak nie grzybek to znów NIC....
Załamka...mam już dość tych lekarzy.. :/

[myszka1986]

Napisane przez panna migotka

cześć u nas od tygodnia są takie głośne śmiechy i okrzyki a wcześniej właśnie takie marudzenie ale czy to możliwe żeby skok 12 tygodnia wystąpił w 10? teraz jesteśmy w 11. No i martwię się bo mój mały łobuz jeszcze się nie przekręca na boczki

Nie martw się moja dopiero niedawno zaczęła się przekręcać. Tak gdzieś w 13 tyg i to też bardzo nagle z dnia na dzień. Wcześniej nie próbowała a tu nagle bach i na boku leży.

[bydgoszczanka]

Napisane przez Siala_Bala

Kurna, prawie się popłakałam ze śmiechu
Mały lezy cicho.. słyszę tylko jakieś ciumkanie i mlaskanie.. za chwilę ehe ehe ehe łeeee - kwęka i płacze ale za chwilę znowu cmok, cmok.. zaglądam do łóżeczka a mały tak wsuwa własną rączkę, że mu chyba rozmięknie zaraz łapka mu wypadnie z buzi to sie wkurza i marudzi, celuje z brodę, w oko, wszędzie.. trafi w buzię to jest jak Maggie z TheSimpson z tym ciumkającym smoczkiem i tak w kółko
Faaaajnie, że odkrył swoje rączki

Luiza się tak uspakaja, wkładając kciuka do buzi. I tez tak ssie, że aż cmoka

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;21909022]Powiedzcie mi , czy tabletki anty mogą powodować wzmożoną chęć na słodycze?


Już różne tabletki brałam i nigdy żadnych skutków ubocznych nie zauważyłam.[/QUOTE]

Jak brałam tabsy, to też żarłam słodkie, w ogóle to miałam na wszystko ochotę, tylko nie na sex No i waga szła w górę
Teraz nie będę nic brała. I tak za parę lat będę miała klimakterium

Napisane przez panna migotka

moja tak się nie wtrąca ale mam z nią jeszcze gorzej bo lamentuje, że ślub za późno ( bierzemy w kwietniu, razem z chrzcinami Wiktora) i ona uważa, że teraz nie jesteśmy rodziną ciekawe czym w takim razie miała nawet czelność zapytać co zrobimy z dzieckiem ( tydzień temu) - że jest chyba nieszczęśliwy w NIE rodzinie
a u nas drugi dzień bez kupki, co można zrobić żeby ją wywołać (nieinwazyjnego) ? dodam, że bączki puszcza bez problemu

Beszczelna

Nic nie rób. Jak gazy odchodzą, to jest ok. Poczekaj parę dni jeszcze. Luiza potrafiła nie robić 5 dni, ale jak zrobiła, to po pachy

Napisane przez djerba

Tak wogóle to dzisiaj byłam z maleńką u dermatologa...i co się dowiedziałam? NIC...Skasowała 7 dyszek i odesłała mnie na badanie mykologiczne..bo może coś złapała niedobrego... :/ Jeśli to grzybica, to masakra...skąd to sie mogło wziąć..już na różne sposoby próbuję sobie wytłumaczyć..ale nie wiem..może to przez tych wszystkich ludzi co ją dotykali..Jutro jadę do szpitala zrobić to badanie i wszystko będzie wiadomo..albo jak nie grzybek to znów NIC....
Załamka...mam już dość tych lekarzy.. :/

Trzymam kciuki, żeby wszystko jednak było ok

Dzień dobry

Lusia znowu zasnęła sama w łóżeczku ssąc kciuka Poszłam się umyć, przychodzę do sypialni, a ta śpi
Zaczęła mi się budzić ok.północy na papu Poszła wczoraj spać o 19.30, pierwsze papu o 0.30, drugie o 4, następne o 7. O 8 zasnęła i jeszcze śpi.
Wstawiłam już pranie, pozmywałam podłogi. Dostałam wiadomość od koleżanki, że dostanę duuuużo ciuszków po jej córeczce Takie na później, od roku wzwyż

[kropka75]

Napisane przez bydgoszczanka

Znalazłam lekką spacerówkę, tylko nie wiem jak te małe kółka się sprawdzą zimą. Jak będzie taka śnieżna jak poprzednia, to klapa.

Niestety nie sprawdzają się. Tak samo jak na piasku.

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;21909022]Powiedzcie mi , czy tabletki anty mogą powodować wzmożoną chęć na słodycze?
Już prawie kończę pierwsze opakowanie Cilest, i w ostatnim czasie zaobserwowałam , że non stop chce mi się jeść słodkiego, ja nie jem, ja żre .... Przychodzi moment, że chce mi się czekolady, i MUSZĘ zjeść, mam takie ssanie, że muszę.
Wczoraj wieczorem pożarłam 2/3 dużej czekolady Milka z orzechami i karmelem. - przecież to jest nienormalne.

I albo muszę te tabletki odstawić w ogóle, albo zmienić na inne.

Już różne tabletki brałam i nigdy żadnych skutków ubocznych nie zauważyłam.[/QUOTE]
Cilest to ja brałam całe 7 dni. W życiu nie czułam się tak źle, nie miałam takich nastrojów, humorów i w życiu nie płakałam z powodu bólu piersi.

To chyba najgorzej oceniane tabsy hormonalne na rynku.

[Jaatkaa85]

Napisane przez kropka75

To ja z rzeczy mniej śmiesznych.

Wczoraj moje dziecko odkryło piszczenie. No padamy ze śmiechu z niego.

Pare dni temu doszło gulganie, taki dźwięk śliny wibrującej w gardle, bardzo mu się podoba jak tak robi.

A, i jeszcze wczoraj zajarzył, że same nogi uciekają z rączek, ale ubrane w śpiochy już nie i teraz je targa ciągle w łydkach za materiał. Już jest prawie przy stopach. Praktyka czyni mistrza...

My też na poczatku sie cieszyliśmy, do czasu, kiedy stało sie to jednym z głównych sposobów komunikacji z nami.
Kiedys dzownie do chłopa 9był w pracy), syn na drugim koncu mieszkania piszczy, a TZ do mnie: nie tzrymaj go przy słuchawce, bo nic nie słyszę, co mówisz.
Decybelki dają po uszach, u ans na szczęście piszczenie juz trochę przechodzi.

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Napisane przez panna migotka

c

moja tak się nie wtrąca ale mam z nią jeszcze gorzej bo lamentuje, że ślub za późno ( bierzemy w kwietniu, razem z chrzcinami Wiktora) i ona uważa, że teraz nie jesteśmy rodziną ciekawe czym w takim razie miała nawet czelność zapytać co zrobimy z dzieckiem ( tydzień temu) - że jest chyba nieszczęśliwy w NIE rodzinie
a u nas drugi dzień bez kupki, co można zrobić żeby ją wywołać (nieinwazyjnego) ? dodam, że bączki puszcza bez problemu
a propo tabletek czy któraś z was brała cerazette? bo dostałam receptę i się zastanawiam

nie pzrejmuj sie gadaniem.
Co do przekrecania sie i innych rozwojowych rzeczy - ja nawet nei wiem, co powinnod ziecko w którym tygodniu robić, kiedy ma sie pzrewracać i nei pzrejmuję się - zajrze raz na miesiac do jakiejs "mądrej" ksiażki" dot. rozwoju, ale jak sie spóźnia z czymś, to sie nie martwie. Każde dziecko am sój własny tok rozwoju.


Mój syn pokochał turlanie na łóżku, tj. jak go po rpostu turlam, śmieje sie wtedy i piszczy jak oszalały.

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Napisane przez araczki

Wczoraj Malvina wszamala marchew-ziemniak bez grymaszenia i chyba marchew ja uczulila (wczesniej jadla samego kartofla).
Na pupie wyskoczyly jej czerwone plamy jak odpazenia. Dzisiaj juz sa mniejsze.

To co ja mam robic z ta marchewka babeczki? Odczekac i znowu dawac? To jej naprawde smakowalo i tolerowala ja tak samo jak moje mleko...a tu jakies jaja..

Maz wyjechal, wraca w srode a ja jakos super zorganizowana jestem. Mala tez miala super dzien bez plakania. Spala duzo a ja posprzatalam, zrobilam soki jablkowe, posadzilam rosliny na mini skalniaku i zajelam sie troche psem..

Ide poczytac co u Was.

U nas podobnie. Ja na razie sobie odpuszczam rozszerzanie diety.

[araczki]

[1=54474cdcbeee49f0adfc945 4abf56792ac8ff3d6_5d51ef9 66c16e;21909873]
może tylko dla spróbowania, czy to marchew była? samą ją podać, może to nie od warzywa problem był[/QUOTE]

chyba jednak od marchwi. Nie dostala nic innego a ziemniaka jadla juz kiedys i nic jej nie bylo.

Napisane przez panna migotka

moja tak się nie wtrąca ale mam z nią jeszcze gorzej bo lamentuje, że ślub za późno ( bierzemy w kwietniu, razem z chrzcinami Wiktora) i ona uważa, że teraz nie jesteśmy rodziną ciekawe czym w takim razie miała nawet czelność zapytać co zrobimy z dzieckiem ( tydzień temu) - że jest chyba nieszczęśliwy w NIE rodzinie
a u nas drugi dzień bez kupki, co można zrobić żeby ją wywołać (nieinwazyjnego) ? dodam, że bączki puszcza bez problemu
a propo tabletek czy któraś z was brała cerazette? bo dostałam receptę i się zastanawiam

Raaany ale teksty. Ale niektorzy tak maja. Niestety.
Ja dostalam carazette ale jeszcze nie mam okresu wiec nie zawracam sobie glowy.

Napisane przez Jaatkaa85

U nas podobnie. Ja na razie sobie odpuszczam rozszerzanie diety.

no wlasnie. Ja poczekam i moze w nastepnym tygodniu podam znowu marchew.

***

U nas dzisiaj piekny dzien. Slonce swieci, 20 stopni. Chyba pogrzebie w ogrodzie jak mala pozwoli. Poki co zapowiada sie na marude

[Darianna25]

Dzień dobry,
Dziewczyny jak dbacie o szyjkę?
Tzn. co używacie do smarowania?

[jamaicaP]

dzien dobry

Napisane przez Siala_Bala

Kurna, prawie się popłakałam ze śmiechu
Mały lezy cicho.. słyszę tylko jakieś ciumkanie i mlaskanie.. za chwilę ehe ehe ehe łeeee - kwęka i płacze ale za chwilę znowu cmok, cmok.. zaglądam do łóżeczka a mały tak wsuwa własną rączkę, że mu chyba rozmięknie zaraz łapka mu wypadnie z buzi to sie wkurza i marudzi, celuje z brodę, w oko, wszędzie.. trafi w buzię to jest jak Maggie z TheSimpson z tym ciumkającym smoczkiem i tak w kółko
Faaaajnie, że odkrył swoje rączki

nooo to fajnie, teraz raczki beda w buzi czeeesto
i pelno sliny wszedzie, ja juz malej zakladam sliniaczki czasami

Napisane przez panna migotka

cześć
moja tak się nie wtrąca ale mam z nią jeszcze gorzej bo lamentuje, że ślub za późno ( bierzemy w kwietniu, razem z chrzcinami Wiktora) i ona uważa, że teraz nie jesteśmy rodziną ciekawe czym w takim razie miała nawet czelność zapytać co zrobimy z dzieckiem ( tydzień temu) - że jest chyba nieszczęśliwy w NIE rodzinie
a u nas drugi dzień bez kupki, co można zrobić żeby ją wywołać (nieinwazyjnego) ? dodam, że bączki puszcza bez problemu
a propo tabletek czy któraś z was brała cerazette? bo dostałam receptę i się zastanawiam

błojezu... nieszczesliwy to on jest jak słucha takiej gadki...
poczekaj poczekaj, kupa bedzie, moja odkad sie ochlodzilo, piej mniej wody/herbatki i robi co drugi dzien... za to taka ze całą ją musze przebierac...
dzis walnęła az sie spociła i od razu zasnela jak tylko ją przebrałam, tak się umęczyła

Napisane przez Darianna25

A kiedy g kapiesz?
Ola zjada tak mniej więcej o 19.00,potem godzinę aktywności i do kąpieli, zje i śpi już do 2.00-3.00.

Dziś np.spała do 20.00 wykąpałam ją o 20.30 zjadła i poszła spać.
.

moja podobnie, okolo 20.30 kąpiel i zarcie po kąpieli i zasypia, nawet jesli dopiero co wstala
potem budzi sie okolo 3 -4
no dzis wyjatkowo...okolo 2.30 juz...

Napisane przez Darianna25

Dzień dobry,
Dziewczyny jak dbacie o szyjkę?
Tzn. co używacie do smarowania?

eeej a ja pomyslalam ze pytasz jak dbamy o szyjke..macicy!!!
ja dlugo nie musialam noc robic, bo Róża byla chudzina i nie miala faldek, teraz ma i w upaly mylam wacikeim dokladnie, zeby oczyscic ten pot, kurz i wogole osuszalam i z raz dziennie smarowalam bambino kremem z cynkiem
a teraz to juz nie ma potrzeby, bo sie nie poci

u nas nocka w miare, mala wstala na poapu wczesnei bo o 2.30 ale poszla grzecznei spac wiec oki
teraz lezy sobei ale juz mnie woła wiec ide

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

widać wszystkim wizaż szwankował, bo postów niewiele.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Dzień dobry

Byłyśmy u chirurga, jest lekki kręcz szyi, pokazał, jak masować, jak układać (na prawym boku, ciężar głowy sam ją będzie ustawiał odpowiednio), i koniecznie DUŻO na brzuchu - z ręcznikiem podłożonym pod klatkę piersiową, wówczas głowa jest wyżej, dziecko chętnie podnosi i prosto utrzymuje.

Tyle, że tak się zastanawiam... czy tego samego nie mogła nam pediatra powiedzieć?

Darianko, szczerze mówiąc, zażyłaś mnie tekstem o chorobie sierocej Przecież ciumkanie piąstek to naturalna kolej rzeczy, dzieci to raz, że lubią, dwa - uspokaja je to, trzy - konieczne do stymulacji pracy języka, a co za tym idzie - późniejszego jedzenia, nie ssania...

Młoda kilka razy wczoraj i dzisiaj pisnęła, i w szoku była

Małż leworęczny i Agu chyba też będzie, tak mi się zdaje. Chociaż piąchę prawą dziamga

Wczoraj młoda jadła o 16, przed 19 nie chciała. Nie, to nie, kąpiel i spać, najwyżej się wcześniej obudzi. No i fakt, o 20 pobudka i żarcie, za to potem sen do 7 (i to jeszcze ja ją budzić musiałam, bo do tego lekarza...). Tzn. mąż ją próował karmić po 24, ale rozdarła paszczę że chce spać i tyle Ale w efekcie 4 razy tylko jadła. WIęc teraz chyba zrobię tak, że teraz jadła o 15, potem przed 19 powinna coś, no i nie o 24, nie ma co czekać tyle, dostanie jeść po 22 i niech śpi.

[Darianna25]

Szaju choroba sieroca kojarzy mi sie tylko z ssaniem kciuka.
Ssanie piastki z niczym mi sie nie kojarzy ale kciuka małej wyjmuje jak do buzi ładuje.
Tutaj w uk bardzo duzo widze dzieci i to nawet 5 letnich z tym kciukiem i bardzo mi sie to nie podoba.

Mnie nie tylko wizaz szwankuje ale tez i nte

[jamaicaP]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;21914828]widać wszystkim wizaż szwankował, bo postów niewiele. [/QUOTE]

dokladnie tak....

szaja, ja mam dla małej taka lekarke że pozal sie Boże... wszystko co sie mowi do niej ona przyjmuje do wiadomosci i tyle, zastanawiam sie nad przepisaniem Róży do innej...

ale najwazniejsze ze wiesz juz co z Agatką robic

bylysmy na spacerze, znowu w deszcz i znowu widzialm tylko jedna mamusie z wózkiem... wyciagnelam dawno nie chodzone baleriny zdziwiona czemu w nich nie chodze, ale po poltorej godzinie jak obtarłam sobie piętę, to mi sie przypomnialo...
kupilam wreszcie te leginsy, oczywiscie na bazarku hehehe
ładnie zapakowane, czytam etykietke a tam Leginsy/Getry/Rajtuzy Dla Damskie
heheh Made In China oczywiscie... no cóż.. polska język-trudna język.....

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Tzn wiesz, akurat skierowanie nie moja mi dawała, bo urlop miała. Ale kurka, wydaje mi się, że naprawdę spokojnie pediatra mógł takie zalecenia dać. To są PODSTAWY