Moc pozytywnego myślenia - część II

[Mocny Akcent]

Ale jaja, końce piwko, bo zostało jedno z wczoraj i co? czuję się lekko teges no nie, moja kondycja spada z wiekiem

[Celestia]

Napisane przez Mocny Akcent

Ale jaja, końce piwko, bo zostało jedno z wczoraj i co? czuję się lekko teges no nie, moja kondycja spada z wiekiem

Nie martw sie, ja tez

[KawaMarcepanowa]

Napisane przez Celestia

Kurde, dzisiaj każdy bawil się w kucharza oprócz mnie

i mnie

kurde, ale mam ochotę na jakiegoś junk fooda, chyba sobie coś jutro kupię, kebab za mną chodzi...

[gasolina84]

Napisane przez natii4

Ja dziś upiekłam muffinki z coca-colą

pycha , ja ostatnio jadłam ze szpinakiem i fetą-niebo w gębie

[Still_Alive]

cholerka zrobiłam z mamą sałatkę:
feta, sałata taka kolorowa jakaś, oliwki, pomidory i taki chrupki czosnek i mama przesoliła i aż się zjeść nie da
Są jakieś sposoby by coś zrobić by nie było takie słone?? bo nie wiem czy da się to naprawić bo szkoda sałatki kurka:P

[gasolina84]

Napisane przez Still_Alive

cholerka zrobiłam z mamą sałatkę:
feta, sałata taka kolorowa jakaś, oliwki, pomidory i taki chrupki czosnek i mama przesoliła i aż się zjeść nie da
Są jakieś sposoby by coś zrobić by nie było takie słone?? bo nie wiem czy da się to naprawić bo szkoda sałatki kurka:P

dodać trochę warzyw i wszystko razem wymieszać,

[klaaa]

Ale miałam dziś dobry dzień, uwielbiam moich kolegów, wspaniali ludzie, tak się można z nimi i przez nich dobrze bawić. Siedzę i się śmieję do monitora

[ewe_jodko]

Napisane przez Still_Alive

cholerka zrobiłam z mamą sałatkę:
feta, sałata taka kolorowa jakaś, oliwki, pomidory i taki chrupki czosnek i mama przesoliła i aż się zjeść nie da
Są jakieś sposoby by coś zrobić by nie było takie słone?? bo nie wiem czy da się to naprawić bo szkoda sałatki kurka:P

moze faktycznie sprobuj jakos wymieszac. Ser Feta jest sam w sobie slony, ja np. salatki z feta w ogole nie sole

[natii4]

Napisane przez gasolina84

pycha , ja ostatnio jadłam ze szpinakiem i fetą-niebo w gębie

U mnie właśnie te "na ostro" nie wychodzą A słodkie są na max. 2-3 dni hehe Uwielbiam szybkość robienia muffinek

[klaaa]

Napisane przez natii4

U mnie właśnie te "na ostro" nie wychodzą A słodkie są na max. 2-3 dni hehe Uwielbiam szybkość robienia muffinek

A ja nigdy muffinek nie robiłam, zacofana jestem jakaś .

[Celestia]

Napisane przez klaaa

A ja nigdy muffinek nie robiłam, zacofana jestem jakaś .

Ja tez nie robilam, ale zacofana sie nie czuję

[gasolina84]

Napisane przez Celestia

Ja tez nie robilam, ale zacofana sie nie czuję

ja też nie piekłam nigdy, ale tez dlatego że na stancji piekarnik nie działa i nie był czyszczony od X lat

[Still_Alive]

Napisane przez ewe_jodko

moze faktycznie sprobuj jakos wymieszac. Ser Feta jest sam w sobie slony, ja np. salatki z feta w ogole nie sole

dokładnie! ale moja mama coś ostatnio nie czuje smaków kompletnie i dodała coś próbowała z nią zrobić ,rano sprawdzę i ewentualnie skoczę po warzywa do sklepu by dodać

Meldować się kto dziś coś ćwiczył! Ja wracam do zdrowego odżywiania się i ćwiczeń bo przez to co się działo nie miałam na nic ochoty, ale teraz powolutku czuję potrzebę zdrowego organizmu heh

także ja rozciągałam się i udawałam że skaczę na skakance i poskakałam 2 piosenki i nie mogłam dłużej ^^ a jako dziecko to się i pół dnia skakało

[Celestia]

Napisane przez Still_Alive

także ja rozciągałam się i udawałam że skaczę na skakance i poskakałam 2 piosenki i nie mogłam dłużej ^^ a jako dziecko to się i pół dnia skakało

To i tak dobrze! Ja bym poskakała pewnie przez 30sec

[natii4]

Napisane przez klaaa

A ja nigdy muffinek nie robiłam, zacofana jestem jakaś .

Napisane przez Celestia

Ja tez nie robilam, ale zacofana sie nie czuję

Napisane przez gasolina84

ja też nie piekłam nigdy, ale tez dlatego że na stancji piekarnik nie działa i nie był czyszczony od X lat

Nie piekłam dopóki nie miałam blach i nie wiedziałam,że w 40 minut mogę mieć niezłe słodkości. Jak ktoś ma ochotę na coś słodkiego wystarczy,że weźmie składniki, wymiesza, włoży w papilotki,a potem z psem na spacer na 20 minut,a po powrocie pyszności już gotowe. No same powiedzcie,że to łatwiejsze niż zakupy w Biedronce

A na pokuszenie pokażę Wam moją ulubioną stronę http://mojewypieki.blox.pl/html Smacznego!

[Celestia]

Napisane przez natii4

A na pokuszenie pokażę Wam moją ulubioną stronę http://mojewypieki.blox.pl/html Smacznego!

Dzieki kochana

[Mocny Akcent]

Napisane przez klaaa

A ja nigdy muffinek nie robiłam, zacofana jestem jakaś .

nie tylko |Ty ja w ogóle nie piekę, gotuję od święta i poparzę się lub skaleczę przy podgrzewaniu mrożonek noga jestem do kulinariów

[paula-zla]

Napisane przez Celestia

Kurde, dzisiaj każdy bawil się w kucharza oprócz mnie

I mnie

Napisane przez Still_Alive

cholerka zrobiłam z mamą sałatkę:
feta, sałata taka kolorowa jakaś, oliwki, pomidory i taki chrupki czosnek i mama przesoliła i aż się zjeść nie da
Są jakieś sposoby by coś zrobić by nie było takie słone?? bo nie wiem czy da się to naprawić bo szkoda sałatki kurka:P

Pierwsze co przyszło mi na myśl to dodać jogurt naturalny, ale nie wiem, czy jogurt wciągnie sól.

Napisane przez natii4

Nie piekłam dopóki nie miałam blach i nie wiedziałam,że w 40 minut mogę mieć niezłe słodkości. Jak ktoś ma ochotę na coś słodkiego wystarczy,że weźmie składniki, wymiesza, włoży w papilotki,a potem z psem na spacer na 20 minut,a po powrocie pyszności już gotowe. No same powiedzcie,że to łatwiejsze niż zakupy w Biedronce

A na pokuszenie pokażę Wam moją ulubioną stronę http://mojewypieki.blox.pl/html Smacznego!

Odkąd mieszkam tutaj to chodzą za mną muffiny, ponieważ mam piekarnik, jednak jeszcze nigdy się za to nie zabrałam.
Stronę znam i uwielbiam zdjęcia

[KawaMarcepanowa]

dajcie spokój, ja pododawałam do ulubionych połowę kulinarnych blogów i przepisów, szkoda że nic tylko czekają na lepsze czasy

[paula-zla]

Mnie trochę głupio, że nie potrafię gotować, ale teraz to już nawet nie udaję, że jestem mistrzem kuchni

[KawaMarcepanowa]

ja tam chcę Tżta dobrego w te klocki, a co! <wizualizuje>
nie, nie w te klocki, zboczenice tzn też ale mówię o gotowaniu!

[paula-zla]

Mnie się marzy wspólne gotowanie w weekendy... Żeby mazał mi nos ciastem naleśnikowym jak w filmach A potem wspólna uczta na tarasie

[KawaMarcepanowa]

i konsumpcja na sto.. eee przy stole

[paula-zla]

To na deser

[Immaginary]

Hej dziewczyny! Pamiętacie mnie jeszcze?
Dawno się tu nie odzywałam, ogólnie lata świetlne minęły, odkąd ostatnio byłam na wizażu. Przez ostatnie miesiące różnie u mnie bywało z pozytywnym myśleniem, raz lepiej raz gorzej ot, norma
Od stycznia jestem w związku, który najpewniej muszę jednak zakończyć i jest mi z tego powodu bardzo ciężko. Chłopak jest naprawde fajny i ma wiele cech, które uwielbiam u mężczyzn, więc weszłam w ten związek z myślą, że może uda mi się zakochać. Niestety nie udaje się i z dnia na dzień jest coraz gorzej i coraz bardziej się męcze
Niektórzy mówią mi, żebym odczekała, że jeszcze może coś wyjdzie w praniu, no ale ja już sama nie wiem... Co byście zrobiły na moim miejscu?

[paula-zla]

Napisane przez Immaginary

Hej dziewczyny! Pamiętacie mnie jeszcze?
Dawno się tu nie odzywałam, ogólnie lata świetlne minęły, odkąd ostatnio byłam na wizażu. Przez ostatnie miesiące różnie u mnie bywało z pozytywnym myśleniem, raz lepiej raz gorzej ot, norma
Od stycznia jestem w związku, który najpewniej muszę jednak zakończyć i jest mi z tego powodu bardzo ciężko. Chłopak jest naprawde fajny i ma wiele cech, które uwielbiam u mężczyzn, więc weszłam w ten związek z myślą, że może uda mi się zakochać. Niestety nie udaje się i z dnia na dzień jest coraz gorzej i coraz bardziej się męcze
Niektórzy mówią mi, żebym odczekała, że jeszcze może coś wyjdzie w praniu, no ale ja już sama nie wiem... Doradzicie coś?

Hej
Zastanawiałam się co się z Tobą dzieje. Wiesz, na Twoim miejscu dałabym sobie spokój. W jednym związku przebimbałam kilka msc licząc na to, że sytuacja się zmieni, że pokocham go. Niestety, tak się nie stało, a z każdym dniem było coraz trudniej podjąć decyzję. W końcu rozstaliśmy się i to w bardzo nieprzyjemny sposób. W drugim przypadku też wolałam zakończyć znajomość, choć minęło kilka tygodni od bycia razem i bardzo cieszę się z tej decyzji. Podobnie jak Ty słyszałam opinie, żeby zaczekać i zobaczyć jak sytuacja dalej się potoczy, jednak strasznie się męczyłam, źle czułam się oszukując drugą osobę. Zrobisz jak uważasz, jednak piszę Ci z perspektywy osoby, która ma podobne doświadczenia.

[KawaMarcepanowa]

Imm - jeśli się nie zakochałaś to chyba nie ma sensu... ciężko mi tak w ciemno doradzać nie znając Waszego związku, tym bardziej, że mój facet też podał mi taki argument, że się nie zakochał... ale patrząc obiektywnie chyba nie ma co oszukiwać siebie i innej osoby, każdy trafi w końcu na związek, gdzie wpadnie po uszy

[BittersweetCocaine]

A ja chcę się w końcu zakochać z wzajemnością Chcę kochać i być kochana... i poczuć, co tak naprawdę znaczy miłość. O ile ona w ogóle jest. Czekam na Ciebie
Szkoda, że wtedy nie dałam Ci numeru tel Ciągle wracasz w mych wspomnieniach Na zawsze w nich pozostaniesz... bo nie byłeś jakimś tam zwykłym facetem

[Immaginary]

Napisane przez paula-zla

Hej
Zastanawiałam się co się z Tobą dzieje. Wiesz, na Twoim miejscu dałabym sobie spokój. W jednym związku przebimbałam kilka msc licząc na to, że sytuacja się zmieni, że pokocham go. Niestety, tak się nie stało, a z każdym dniem było coraz trudniej podjąć decyzję. W końcu rozstaliśmy się i to w bardzo nieprzyjemny sposób. W drugim przypadku też wolałam zakończyć znajomość, choć minęło kilka tygodni od bycia razem i bardzo cieszę się z tej decyzji. Podobnie jak Ty słyszałam opinie, żeby zaczekać i zobaczyć jak sytuacja dalej się potoczy, jednak strasznie się męczyłam, źle czułam się oszukując drugą osobę. Zrobisz jak uważasz, jednak piszę Ci z perspektywy osoby, która ma podobne doświadczenia.

Hej hej
Dziękuje bardzo za radę, wiedziałam że mogę na Ciebie liczyć
Masz rację. Związek powinien być relacją, która dostarcza radości, a mnie najzwyczajniej męczy i doprowadza do łez. Muszę go wreszcie zakończyć.
Ciężko mi tylko z myślą, że to naprawdę rewelacyjny facet. Godny zaufania, odpowiedzialny, bez nałogów, nie próbujący wkroczyć buciorami w moje życie. No i indywidualista, z rodzaju takich, których lubiem Naprawdę mam ochotę sama sobą potrząsnąć, że nie potrafię się w kimś takim zakochać.

[_Ewelka___]

Napisane przez Immaginary

Hej dziewczyny! Pamiętacie mnie jeszcze?
Dawno się tu nie odzywałam, ogólnie lata świetlne minęły, odkąd ostatnio byłam na wizażu. Przez ostatnie miesiące różnie u mnie bywało z pozytywnym myśleniem, raz lepiej raz gorzej ot, norma
Od stycznia jestem w związku, który najpewniej muszę jednak zakończyć i jest mi z tego powodu bardzo ciężko. Chłopak jest naprawde fajny i ma wiele cech, które uwielbiam u mężczyzn, więc weszłam w ten związek z myślą, że może uda mi się zakochać. Niestety nie udaje się i z dnia na dzień jest coraz gorzej i coraz bardziej się męcze
Niektórzy mówią mi, żebym odczekała, że jeszcze może coś wyjdzie w praniu, no ale ja już sama nie wiem... Co byście zrobiły na moim miejscu?

rozumiem Cie doskonale przerabialam to kiedys. Ja sama po sobie wiem, ze jesli od poczatku nie czuje "tego" to lipa. Potem oszukuje faceta i co najgorsze - sama siebie. Z czasem - zaczyna sie dostrzegac wszystkie wady i zamiast isc w dobra strone, uswiadamiasz sobie ze to nie to.
moim zdaniem nic z tego nie będzie... ale z drugiej strony każdy jest inny. Byc moze potrzebujesz czasu. Ale i tak dobrze ze dalas Wam szanse chcialas sprobowac i sprobowalas. Ale najwidoczniej nie jest Wam pisane bycie razem.

Nie mozna meczyc sie w zwiazku, dusic takze nie zamartwiaj sie, przemysl to i zrob co uwazasz za sluszne

---------- Dopisano o 00:40 ---------- Poprzedni post napisano o 00:32 ----------

Napisane przez BittersweetCocaine

Szkoda, że wtedy nie dałam Ci numeru tel Ciągle wracasz w mych wspomnieniach Na zawsze w nich pozostaniesz... bo nie byłeś jakimś tam zwykłym facetem

znajdziesz tego jedynego w najmniej oczekiwanym momencie

co to za historia, komu nie dalas numeru telefonu?

ja mialam takie historie w pociagu - chlopak chcial numer - nie dalam oczywiscie obcemu gosciowi, to dal mi kartke ze swoim innym razem koles wreczyl mi liścik w malej kopercie, hahaha jaka szkoda ze wyrzucilam to bylo urocze i romantyczne napisal cos milego, podal swoj numer. Później sobie przypomnialam ze szedl kiedys za mna jak wysiadlam z pociagu, krecil sie kolo mojej klatki speszony

Ale byl kompletnie nie w moim typie nie odezwalam sie