Odchudzanie ciągle w toku, zabłyśniemy w nowym roku cz. III

[Eldo_rado]

Napisane przez arnama

Ja już kilka razy sie dziwiłam przy jadłospisie minthemy...
Wiadomo, każdy jest inny, jednak ja nie wyobrażam sobie funkcjonować i takich rzeczach

każdy jest inny, owszem, ale sa pewne granice- granice zdrowego rozsądku, których trzeba bezwzględnie przestrzegać, żeby uchronić się przed przykrymi konsekwencjami, które w przypadku minthemy już się zaczynają- brak @...

[minthema]

Napisane przez Eldo_rado

robiłaś jakieś badania? miesiąc to sporo... choć czasem się zdarza u niektórych kobiet że okres w jednym miesiącu po prostu się nie pojawia. ale to wcale też nie jest ok.

jeżeli dostanę na początku kwietnia to po prostu mi wyskoczy jeden miesiąc, jeżeli dalej się nie pojawi to się zacznę martwić wtedy ..

Napisane przez arnama

Mnie się wydaje że Ty za mało jesz.... przecież z tego jadłospisu to nawet chyba 1000 kcal nie ma
Zastanów się dobrze czy to nie stąd te omdlenia i zatrzymanie okresu
Nie ma co doprowadzać organizmu do ruiny, kosztem wychudzonej sylwetki

Napisane przez Eldo_rado

każdy jest inny, owszem, ale sa pewne granice- granice zdrowego rozsądku, których trzeba bezwzględnie przestrzegać, żeby uchronić się przed przykrymi konsekwencjami, które w przypadku minthemy już się zaczynają- brak @...

prawdę mówiąc ja odczuwałam że jem za dużo. nie wiem co mogłabym tam wpleść żeby nie czuć się objedzonym myślałam że moje jadłspisy są zrównoważone, węglowodany rano, potem białko + ew. owoc, na obiad białko + warzywa + węgle (ryż, kasza, makaron) i kolacja białkowa. uważam że to jest rozsądne .. faktycznie kalorii nie liczę ale naprawdę nie czuję się jakoś nie wiem, "wygłodzona"
no to nie wiem no, jakieś sugestie co o modyfikacji jadłospisu? nie wiem czy zastosuję bo naprawdę czasami czuję wyrzuty sumienia związane z tym co jem ale spróbować można

[aguniaaaaa041986]

dzien dobry

Ja juz w pracy, ale systemy padły i nic nie działa wiec legalnie sie opierdzielam
i oby nie działały bo lenia mam

arnama dzieki za info o kwasach
Kurcze kusza mnie, ale boje sie , ze cos pojdzie nie tak
Zatsnawiam sie czy nie zamówic kilku kosmetyków z tej stronki http://www.biochemiaurody.com/
to serum mnie kusi http://www.biochemiaurody.com/sklep/serumferulicCE.html

Własnie kurier dzwonił ze dzisiaj przywiezie mi czólenka z deezee juz sie nie moge doczekac az wroce do domu

wogole zauwazylam, po waszych postach ze chyba tez za malo jem a czujue sie najedzona nie wiem o co chodzi a nie umiem jesc na sile...

[arnama]

Dzień dobry
Minthema: Twoje podejście do jedzenia, to wg mnie, kolejny "szczegół" wart zastanowienia. Nie wiem co powinnaś dodać, bo nie znam się dokładnie na takim zdrowym jedzeniu. Napisze mniej więcej jak ja jem, choć nie naśladuj bo zbyt dietkowe to nie jest
Sniadanie: 2 kromki np z wędliną i serkiem
Przekąska: 2 mandarynki, lub jabłko, lub grejpfrut
Obiad: (wg tego co napisałaś, ilość jaką ja bym zjadła): 2 lub 3 łyżki ryżu, 1 mała pierś kurczaka i z 2-3 łyżki sałatki
Kolacja: albo ser biały (prawie cała kostka- bo uwielbiam) 0%, albo bób- tak z pół opakowania

Ja jem późno śniadanie, więc dla tego mieszczą mi się 4 posiłki w ciągu dnia.

Agusia ja miałam robiony 12% 2 tyg temu Skóra troszkę ładniejsza, nic mi się nie łuszczyło, wysypało mnie bardziej (ale to normalne przez ok 4 pierwsze zabiegi), chciała bym zrobić 30% ale będę miała taką możliwość dopiero po połowie kwietnia i sie zastanawiam, bo po tym trzeba bardzo mocno chronic się przed słonkiem a żeby efekt był cycuś glancuś trzeba zrobić kilka zabiegów, najlepiej 10, w przerwach 2-3 tyg

[pulcherija]

noo hej hej ; *

tak jak obiecałam - grzecznie się melduje jutro nie ide do szkoły bo jutrzejsze lekcje to conajmniej... kpina -.-' ( same zastępstwa)
u mnie dzisiaj
1. kasza manna z połówką banana i żurawiną
2. serek homo
3. omlet + 2 gałki lodów ( no nie mogłam sie powstrzymac... )
będzie :
4. surówka z marchewki
5. wieśniak

i chce dzisiaj zaliczyć 30 min ćwiczeń i 30 min hh ; )
minthema aa nie wazysz już za mało? moze to i dobra waga do Twojego wzrostu , ale może jednak organizm uważa inaczej?

[minthema]

Napisane przez arnama

Dzień dobry
Minthema: Twoje podejście do jedzenia, to wg mnie, kolejny "szczegół" wart zastanowienia. Nie wiem co powinnaś dodać, bo nie znam się dokładnie na takim zdrowym jedzeniu. Napisze mniej więcej jak ja jem, choć nie naśladuj bo zbyt dietkowe to nie jest
Sniadanie: 2 kromki np z wędliną i serkiem
Przekąska: 2 mandarynki, lub jabłko, lub grejpfrut
Obiad: (wg tego co napisałaś, ilość jaką ja bym zjadła): 2 lub 3 łyżki ryżu, 1 mała pierś kurczaka i z 2-3 łyżki sałatki
Kolacja: albo ser biały (prawie cała kostka- bo uwielbiam) 0%, albo bób- tak z pół opakowania

Ja jem późno śniadanie, więc dla tego mieszczą mi się 4 posiłki w ciągu dnia.

Jakie podjście do jedzenia? Co masz na myśli?
No więc, śniadanie chlebowe odpada bo chleba nie jadam, nie lubię za bardzo. A owsiankę kocham, królewskie, pożywne śniadanie Potem.. na mandarynce czy jabłku 8 godzin w szkole bym nie pociągnęła więc serek wiejski wydaje mi się lepszą alternatywą. Ryżu wcale nie muszę jeść, daję bardziej jako niezbędny dodatek coby za pusto nie było za to sałatki/surówki jadam więcej niż 2-3 łyżki bo uwielbiam, wolę zastąpić ryż warzywkami Na kolację.. ser też jem ale całej kostkibym nie zjadła szczerze mówiąc, pół to jest optymalna ilość. Bobu nie lubie Jem też czasami pół puszki tuńczyka z ryżem i kukurydzą ale to jak mam ryż ugotowany. Albo jajka.
I szczerze mówiąc uważam że mój jadłospis jest bardziej "pełny" i ma więcej wartości, energii...
No, plus to że pierwszy posiłek jem o 6:30

Napisane przez pulcherija

minthema aa nie wazysz już za mało? moze to i dobra waga do Twojego wzrostu , ale może jednak organizm uważa inaczej?

https://lh6.googleusercontent.com/-3...25C5%2582u.jpg
jeszcze jest norma
nie wiem co uważa organizm, póki co się dobrze czuję, ostatnio nawet nie mdlałam, poczekam na ten okres bo to mnie najbardziej póki co wkurza.


zrobiłam sobię do obiadku surówkę z selera i jabłka, mniam zaraz idę usmażyć cycka i będzie obiad z głowy.

Dzisiaj jadę do cioci na imieniny o czym dowiedziałam się 1,5h temu, jak wróciłam do domu kocham takie informacje w ostatniej chwili. Pewnie jakieś słodkie będzie, może sie skuszę ale nie sądzę bo akurat nie mam dzisiaj na słodkie ochoty

[Eldo_rado]

już wiele razy było to mówione- BMI to żaden rzeczywisty wskaźnik, bo to są przeliczone średnie wartości dla konkretnego wzrostu. a przecież każdy jest inny- inna budowa, inne proporcje, inne geny, inne potrzeby...

Ty możesz czuć się dobrze, ale takie opóźnienie okresu to już znak od organizmu no ale rób jak chcesz. .

[arnama]

Minthema ja móiłam ze lepiej mnie nie naśladować, bo to zdrowego zywienia to mi daleko Jednak chodzi mi o ilości jakie jesz, o to że takie ptasie porcje wydaje Ci się za dużo, oraz rzeczy typu "Ryżu nie muszę jeść", wiem że mogła bys nic nie jeść, bo nie czujesz głodu, czy takiej potrzeby, ale dla osoby z boku, takie nastawienie jest co najmniej alarmujące.

Napisane przez Eldo_rado

już wiele razy było to mówione- BMI to żaden rzeczywisty wskaźnik, bo to są przeliczone średnie wartości dla konkretnego wzrostu. a przecież każdy jest inny- inna budowa, inne proporcje, inne geny, inne potrzeby...

Ty możesz czuć się dobrze, ale takie opóźnienie okresu to już znak od organizmu no ale rób jak chcesz. .

Dokładnie to samo uważam, tym bardziej że wcześniej zdarzały się jakieś omdlenia

[Eldo_rado]

Napisane przez minthema

no to nie wiem no, jakieś sugestie co o modyfikacji jadłospisu? nie wiem czy zastosuję bo naprawdę czasami czuję wyrzuty sumienia związane z tym co jem ale spróbować można

i to jest Twój główny problem. zakładasz z góry, ze skoro nic się nie dzieje -wg Ciebie, bo zanik czasowy @ to nie żarty- to nie ma po co nic zmieniać, jesteś oporna wobec zmian. przy tym co jesz, przy Twoich jadłospisach nie masz najmniejszego powodu czuc się źle- no chyba, ze dlatego, ze brakuje w nim ważnych składników. zapominasz przede wszytskim o zdrowych tłuszczach, które regularnie spożywane powodują, ze @ wciąż jest. poza tym opcji na posiłki jest wiele, każdy może znaleźć coś dla siebie.

śniadania, jako ze jesteś na NIE z chlebem:
- jajecznica z dodatkami (warzywa, chuda wędlina, słonecznik itd)
- owsianka z dodatkami
- naleśnik dukana np z twarożkiem i owocami
- mieszanka płatków i otrąb z mlekiem (można dodać owoce lub bakalie)

II śniadania:
- przeróżne owoce + np garść bakalii (migdały, orzechy itd)
- jogurt naturalny z owocami i otrębami
- sałatka warzywna
- twarożek -> może być z owocami lub warzywami

obiady:
- gotowane mięsko (kurczak, indyk, co lubisz) z warzywami i kaszą/ryżem
- gęsta zupa warzywna
- ryba pieczona/ na parze z warzywami i dodatkami
- razowe pierogi
- porcja pizzy dukana
- zapiekanka (warzywa, kurczak, razowy makaron)

podwieczorki:
- twarożek z dodatkami
- czasem jak wpadnie jakiś owoc- np grejpfrut- to nic się nie stanie
- sałatka warzywka, sałatka z kurczakiem/tuńczykiem

kolacje:
- wieśniak z dodatkami (można dosypać słonecznik, siemię lniane)
- jajka gotowane, chuda wędlina + warzywa

to tylko przykłady tego jak można urozmaicać posiłki, a nie okrawać je ze wszystkiego. do wieśniaka, zwłaszcza gdy je się do wczesną porą można, a wręcz powinno się coś dorzucić. jako zę chleba nie lubisz- wrzuć jakieś warzywo, jakieś pestki

[minthema]

Napisane przez arnama

Minthema ja móiłam ze lepiej mnie nie naśladować, bo to zdrowego zywienia to mi daleko Jednak chodzi mi o ilości jakie jesz, o to że takie ptasie porcje wydaje Ci się za dużo, oraz rzeczy typu "Ryżu nie muszę jeść", wiem że mogła bys nic nie jeść, bo nie czujesz głodu, czy takiej potrzeby, ale dla osoby z boku, takie nastawienie jest co najmniej alarmujące.

Wcale nie powiedziałam że mogłabym nic nie jeść. Czuje głód i wtedy jem. Jadam regularnie i nie chodzę z pustym żołądkiem..

Napisane przez Eldo_rado

i to jest Twój główny problem. zakładasz z góry, ze skoro nic się nie dzieje -wg Ciebie, bo zanik czasowy @ to nie żarty- to nie ma po co nic zmieniać, jesteś oporna wobec zmian. przy tym co jesz, przy Twoich jadłospisach nie masz najmniejszego powodu czuc się źle- no chyba, ze dlatego, ze brakuje w nim ważnych składników. zapominasz przede wszytskim o zdrowych tłuszczach, które regularnie spożywane powodują, ze @ wciąż jest. poza tym opcji na posiłki jest wiele, każdy może znaleźć coś dla siebie.

śniadania, jako ze jesteś na NIE z chlebem:
- jajecznica z dodatkami (warzywa, chuda wędlina, słonecznik itd)
- owsianka z dodatkami
- naleśnik dukana np z twarożkiem i owocami
- mieszanka płatków i otrąb z mlekiem (można dodać owoce lub bakalie)

II śniadania:
- przeróżne owoce + np garść bakalii (migdały, orzechy itd)
- jogurt naturalny z owocami i otrębami
- sałatka warzywna
- twarożek -> może być z owocami lub warzywami

obiady:
- gotowane mięsko (kurczak, indyk, co lubisz) z warzywami i kaszą/ryżem
- gęsta zupa warzywna
- ryba pieczona/ na parze z warzywami i dodatkami
- razowe pierogi
- porcja pizzy dukana
- zapiekanka (warzywa, kurczak, razowy makaron)

podwieczorki:
- twarożek z dodatkami
- czasem jak wpadnie jakiś owoc- np grejpfrut- to nic się nie stanie
- sałatka warzywka, sałatka z kurczakiem/tuńczykiem

kolacje:
- wieśniak z dodatkami (można dosypać słonecznik, siemię lniane)
- jajka gotowane, chuda wędlina + warzywa

to tylko przykłady tego jak można urozmaicać posiłki, a nie okrawać je ze wszystkiego. do wieśniaka, zwłaszcza gdy je się do wczesną porą można, a wręcz powinno się coś dorzucić. jako zę chleba nie lubisz- wrzuć jakieś warzywo, jakieś pestki

Nie uważam żeby brakowało mi składników, jem tłuszcze, jem dużo orzechów, ryb, jajka..

a co do propozycji, tak też właśnie jadam przecież, nie rozumiem o co chodzi...
ok, zacznę brać do szkoły orzechy do wiejskiego. albo słonecznik.

[Eldo_rado]

Napisane przez minthema

Nie uważam żeby brakowało mi składników, jem tłuszcze, jem dużo orzechów, ryb, jajka..

a co do propozycji, tak też właśnie jadam przecież, nie rozumiem o co chodzi...
ok, zacznę brać do szkoły orzechy do wiejskiego. albo słonecznik.

skoro nie brakuje Ci składników- to brak @ wziął się znikąd, od tak.

poza tym gdybyś faktycznie jadła tak jak mówisz- nie zauważyłybyśmy braków, nie uważasz? warto czasem posłuchać kogoś, kto obiektywnie patrzy z zewnątrz. ale ok, jesz jak chcesz, JUŻ nie mdlejesz, także luuuuz- jedz jak chcesz i czekaj na @

[agusia_264]

Hej kochane
Właśnie wróciłam z pracy i biorę się za pisanie. Podam tylko mój dzisiejszy jadospis i wróce wieczorkiem:
śn 4 sonko +serek twarowowy tartare+świerzytka zielona cebulka
2 śn owocowy jogusrt brzoskwiniowy
obiad... niestety dziś zapomniałam zrobić zakupów i odmrozić mięsko więc zjadłam szklanke mleka 0,5% + 80gcrunchy+otręby+musli.. ..ale obiad
na kolacje będzie filecik ze śledzia

[minthema]

Napisane przez Eldo_rado

skoro nie brakuje Ci składników- to brak @ wziął się znikąd, od tak.

poza tym gdybyś faktycznie jadła tak jak mówisz- nie zauważyłybyśmy braków, nie uważasz? warto czasem posłuchać kogoś, kto obiektywnie patrzy z zewnątrz. ale ok, jesz jak chcesz, JUŻ nie mdlejesz, także luuuuz- jedz jak chcesz i czekaj na @

same pisałyście że niektóre kobiety czasami nie dostają w jednym miesiącu..

jem pozycje z propozycji jakie mi podałaś, owsianka z dodatkami i otrębami, serek wiejski, jajka, jogurty naturalne z musli i owocami, twarożek z owocem, prawie zawsze na obiad mam jakieś mięso z surówką i ryżem/kaszą, tuńczyka jadam, pastę jajeczną, orzechów jem wuchtę, rodzice co tydzień kupują po pół kilo ziemnych i włoskich na tydzień. No może całości sama nie zjadam ale większość :P Więc co złego jest w tym? Co jest mało wartościowe? Nabiał, ryby, warzywa, owoce, pełne węglowodanów śniadanie?

[Eldo_rado]

Napisane przez minthema

same pisałyście że niektóre kobiety czasami nie dostają w jednym miesiącu..

napisałam, ze są takie przypadki. ale nigdy nie jest tak, ze to zupełnie nie ma powodu. u niektórych to wahania poziomu hormonów, u innych żywienie, u jeszcze innych coś innego

[piekielkoo]

Dzień dobry

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

Kobietki moje drogie Moja siostra zrobiła nam niespodziankę i przyjechała, dlatego zniknęłam. Odstawiłam na kilka dni dietę związku z przyjazdem sis jest więcej pyszności Ale staram się nie przesadzać Przyjechała tylko na 5 dni więc króciutko. W czwartek wraca razem z tatą i na 2 tygodnie zostajemy sami.
Jak sistra wyjedzie znów będę często bywać

[PannaMigotkaa20]

Dzień dobry Ja dopiero teraz mam czas by usiąść spokojnie . Od 7 rano jestem na nogach. Zaczęłam robić przedświąteczne porządki - mycie okien, sprzątanie szafy, szorowanie dywanów . Trochę się napracowałam . Później musiałam pojechać do koleżanki by przygotować zajęcia na piątek . Taka zabiegana byłam cały dzień, że niestety nie było mowy o normalnym jedzonku, ale przynajmniej starałam się nie jeść dużo .

Arnama widzę, że troszkę się znasz na kwasach. Owszem - ja nastawiałabym się na migdałowy. Tylko kurcze nie wiem, ile razy musiałabym sobie to zafundować by coś było widać. Marzy mi się jednolity koloryt buźki . I kurcze nienastawiajcie się na jakiś cudowny brzusio, bo się okaże, że to jedna wielka lipa a nie mięśnie

Piekielkoo ciesz się obecnością siostry Wkońcu nie masz jej na codzień Czekamy na ciebie


Widzę, że się duskusja na temat jedzenia zrodziła. Ja wypowiadać się nie będę, bo daleko mi do dietetyka. Wyznaję zasadę - mż . Przy czym wiadomo, że białko + warzywka to priorytet

[kalirona]

Migotka, z TŻ jest wszystko ok, to była tylko "głupia prowokacja". Może i dziecinne, ale jaki dało efekt aż w szoku byliśmy.
Minthema, wydaje mi się, że traktujesz rady doświadczonych dziewczyn, trochę jak atak na siebie. Ale one, zresztą jak każda z nas, chcemy dla Ciebie jak najlepiej. Może nie warto od razu się denerwować, tylko popatrzeć na to z dystansem?

P.S. Jestem z siebie dumna, bo byłam dziś biegać w prawdzie krótko, ale jak na mnie to MEGA postęp.

[aguniaaaaa041986]

No ja juz po pracy i po jajecznicce na kolacje

Zrobiłam sobie jeszcze na jutro sałatke do pracy, bo jogurty mi jakos nie podchodza specjalnie

Co do jedzenia to ja sie nie wypowiadam, bo zbyt sie nie orientuje poprostu jem mniej co 3-4 h , chleb tylko do południa, wiecej owoców warzyw no i kolacja białkowa

Eldo fajnie ze dodałas ta rozpiske posiłkow napewno skorzystam
tylko, ze powieczorek mi odpada, bo jem tak sniadanie przekaske w pracy i jak wracam jakies lekki obiad no i po cwiczeniach troszke wiesniaka albo tunczyka zeby nie siedziec głodna do pozniej

agusia_264 jak Ci pisanie idzie? mozna wiedziec gdzie pracujesz?

piekielkoo baw sie dobrze z siostra i wracaj szybko do nas

PannaMigotkaa20 oj to sie napracowalas dzisiaj, takie porzadki strasznie meczace sa, tez sie bede musiala za nie wziasc i to pewnie w ten weekend, nie lubie tego, ale pocieszam sie ze troche kcal spale

kalirona super ze poszlas biegac zazdroszcze silnej woli, bo ja sie nie moge do tego ani zebrac ani przekonac zreszta jakos samej to tak niefajnie


Wogole nie wiem co mam robic...zaczynam miec dosc tej pracy...chodze jakby na siłe...ludzie sa okej to fakt, ale powoli zaczyna sie tam robic mini oboz pracy wieczne pretensje itp itd w dodatku nie ma mozliwosci zadnego rozwoju nie wiem....nie jest to to co bym chciala robic ....I jestem w kropce, moze jutro bedzie lepszy dzien, ale fakt faktem praca bez zadnych mozliwosci i na umowe zlecenie to chyba nie jest dobry plan na dalsza przyszlosc...

[kalirona]

Napisane przez PannaMigotkaa20

Dzień dobry Ja dopiero teraz mam czas by usiąść spokojnie . Od 7 rano jestem na nogach. Zaczęłam robić przedświąteczne porządki - mycie okien, sprzątanie szafy, szorowanie dywanów . Trochę się napracowałam . Później musiałam pojechać do koleżanki by przygotować zajęcia na piątek . Taka zabiegana byłam cały dzień, że niestety nie było mowy o normalnym jedzonku, ale przynajmniej starałam się nie jeść dużo .

Miałaś tyle zajęć, że pewnie spaliłaś to co zjadłaś Zresztą kto jak kto, ale Ty jesteś jako jedyna chyba najbardziej zmotywowana do ćwiczeń

Nie chcę nikogo obrazić, bo wiem, że reszta też ćwiczy, ale Migotka ciągle coś robi to orbiterek, brzuszki itp. Oby tak dalej!

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

Aguś, to zabrzmi chamsko, ale ciesz się, że masz pracę! Rozumiem, że się w niej męczysz i nie zadowala Cię taka perspektywa, ale to zawsze jakiś stały dochód. Zanim podejmiesz jakąś decyzję, to poszukaj może lepszej i pewnej oferty
Dam Ci przykład: moja najstarsza siostra (25l) przyszła pani magister (w tym roku się broni. Dokładnie nie wiem jak się nazywa jej kierunek, ale jest to związane z pedagogiką i resocjalizacją, np. kurator czy praca z trudną młodzieżą) w dodatku ma określony stopień niepełnosprawności, bo ma cukrzycę (II stopień, zastrzyki i te sprawy), więc TEORETYCZNIE dla pracodawcy to "luksus" bo płaci jej tylko połowę pensji, resztę państwo, jako, że jest osobą niepełnosprawną. I co? Ani Urząd Pracy, ani na własną rękę nie może niczego znaleźć... Z pracą jest ciężko, więc szczerze Ci radzę najpierw poszukaj czegoś dla siebie, a później podejmuj decyzje

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez kalirona

Miałaś tyle zajęć, że pewnie spaliłaś to co zjadłaś Zresztą kto jak kto, ale Ty jesteś jako jedyna chyba najbardziej zmotywowana do ćwiczeń

Nie chcę nikogo obrazić, bo wiem, że reszta też ćwiczy, ale Migotka ciągle coś robi to orbiterek, brzuszki itp. Oby tak dalej!

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

Aguś, to zabrzmi chamsko, ale ciesz się, że masz pracę! Rozumiem, że się w niej męczysz i nie zadowala Cię taka perspektywa, ale to zawsze jakiś stały dochód. Zanim podejmiesz jakąś decyzję, to poszukaj może lepszej i pewnej oferty
Dam Ci przykład: moja najstarsza siostra (25l) przyszła pani magister (w tym roku się broni. Dokładnie nie wiem jak się nazywa jej kierunek, ale jest to związane z pedagogiką i resocjalizacją, np. kurator czy praca z trudną młodzieżą) w dodatku ma określony stopień niepełnosprawności, bo ma cukrzycę (II stopień, zastrzyki i te sprawy), więc TEORETYCZNIE dla pracodawcy to "luksus" bo płaci jej tylko połowę pensji, resztę państwo, jako, że jest osobą niepełnosprawną. I co? Ani Urząd Pracy, ani na własną rękę nie może niczego znaleźć... Z pracą jest ciężko, więc szczerze Ci radzę najpierw poszukaj czegoś dla siebie, a później podejmuj decyzje

nie no ja dobrze o tym wiem, ze w Polsce niestety z praca jest strasznie ciezko...nie mam zamiaru sie zwalniac ani wybrzydzac, ani nie ma mowy o rezygnacji, bo ciesze sie ze mam pracezrezygnowałabym tylko i wyłacznie jakbym miała juz druga pewna posade
Tylko chwilowo jest nieciekawie....ale mimo wszystko mam nadzieje, ze jednak bedzie lepiej
Ale jednak bede sie rozgladac za czyms innym przede wszystkim na umowe o prace nawet ze wzgledu na ubezpieczenie i odprowadzane składki

[agusia_264]

Napisane przez aguniaaaaa041986

No ja juz po pracy i po jajecznicce na kolacje

Zrobiłam sobie jeszcze na jutro sałatke do pracy, bo jogurty mi jakos nie podchodza specjalnie

Co do jedzenia to ja sie nie wypowiadam, bo zbyt sie nie orientuje poprostu jem mniej co 3-4 h , chleb tylko do południa, wiecej owoców warzyw no i kolacja białkowa

Eldo fajnie ze dodałas ta rozpiske posiłkow napewno skorzystam
tylko, ze powieczorek mi odpada, bo jem tak sniadanie przekaske w pracy i jak wracam jakies lekki obiad no i po cwiczeniach troszke wiesniaka albo tunczyka zeby nie siedziec głodna do pozniej

agusia_264 jak Ci pisanie idzie? mozna wiedziec gdzie pracujesz?

Wogole nie wiem co mam robic...zaczynam miec dosc tej pracy...chodze jakby na siłe...ludzie sa okej to fakt, ale powoli zaczyna sie tam robic mini oboz pracy wieczne pretensje itp itd w dodatku nie ma mozliwosci zadnego rozwoju nie wiem....nie jest to to co bym chciala robic ....I jestem w kropce, moze jutro bedzie lepszy dzien, ale fakt faktem praca bez zadnych mozliwosci i na umowe zlecenie to chyba nie jest dobry plan na dalsza przyszlosc...

Właśnie dziś skończyłam 3 ostatni rozdział do 15 kwietnia musze oddać prace. Dziś wyśle ten rozdział promotorce i mam nadzieję że w następnym tygodniu będę miała gotową. Boję się troche obrony bo niby są pytania podane ale takie beznadziejne że w niektórych nie mam pojęcia o co chodzi.
A jeśli chodzi o prace to pracuje w Poczcie Polskiej jako Asystent.

Nie przejmuj się pracą kochana jak nie jesteś z niej zadowolona to traktuj ją jako etap przejściowy. Myśle że w między czasie może Ci się trafić cos lepszego a przynajmniej narazie masz pracę i fundusze Ja też zaczynalam od stażu później pół etatu później jako administrator a teraz w końcu mam stałą i pewną prace, z której jestem bardzo zadowolona

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

Napisane przez aguniaaaaa041986

nie no ja dobrze o tym wiem, ze w Polsce niestety z praca jest strasznie ciezko...nie mam zamiaru sie zwalniac ani wybrzydzac, ani nie ma mowy o rezygnacji, bo ciesze sie ze mam pracezrezygnowałabym tylko i wyłacznie jakbym miała juz druga pewna posade
Tylko chwilowo jest nieciekawie....ale mimo wszystko mam nadzieje, ze jednak bedzie lepiej
Ale jednak bede sie rozgladac za czyms innym przede wszystkim na umowe o prace nawet ze wzgledu na ubezpieczenie i odprowadzane składki

Mogę Cie jedynie pocieszyć tym, że w każdej pracy sa gorsze i lepsze dni...niestety... ja chociaż mam super prace to marzy mi się własny biznes

[minthema]

Napisane przez PannaMigotkaa20

Widzę, że się duskusja na temat jedzenia zrodziła. Ja wypowiadać się nie będę, bo daleko mi do dietetyka. Wyznaję zasadę - mż . Przy czym wiadomo, że białko + warzywka to priorytet

o to to to to, ja dokładnie to samo

Napisane przez kalirona

Minthema, wydaje mi się, że traktujesz rady doświadczonych dziewczyn, trochę jak atak na siebie. Ale one, zresztą jak każda z nas, chcemy dla Ciebie jak najlepiej. Może nie warto od razu się denerwować, tylko popatrzeć na to z dystansem?

masz rację, tak jest... ale chodzi mi też o to że dziwię się że macie zastrzeżenia do moich jadłospisów a jem to co większość z was


Jednak się na ciacho skusiłam ale już trudno, czasem wolno ;d

dzisiaj:
-owsianka z łyżką otrębów, słodzikiem, orzechami włoskimi, połówką pomarańczy
-serek wiejski
-pół piersi kurczaka w ziołach smażonej bez tłuszczu, 2 łyżki ryżu, surówka z selera i jabłka
-2 kawałki ciasta, orzechy
+czerwone, zielone
+1l wody

[arnama]

Napisane przez PannaMigotkaa20

Arnama widzę, że troszkę się znasz na kwasach. Owszem - ja nastawiałabym się na migdałowy. Tylko kurcze nie wiem, ile razy musiałabym sobie to zafundować by coś było widać. Marzy mi się jednolity koloryt buźki . I kurcze nienastawiajcie się na jakiś cudowny brzusio, bo się okaże, że to jedna wielka lipa a nie mięśnie

Ponoć po 10 zabiegach buźka jest jak nowa

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

Napisane przez kalirona

P.S. Jestem z siebie dumna, bo byłam dziś biegać w prawdzie krótko, ale jak na mnie to MEGA postęp.

BRAAAAAWOOOOO!!!!!

---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

Ja sobie dziś zafundowałam koktajl z owoców lesnych

[PannaMigotkaa20]

O boziu!! Kalirona dziękuje za to co na mój temat napisałaś . Poczułam się dowartościowana troszkę Hehheh. A prowokacja serio się udała, bo o ile wiem wszystko między wami było ok, a tu nagle taka "niespodzianka" :P aaaaa no i gratulacje za bieganie . Ja jakoś nie mogę się przemóc do tego

Aga zgadzam się z Kalironą. Powinnaś dostrzec sam fakt, że pracujesz jako ogromny pozytyw . Niewielu dzisiaj ma ten - wręcz przywilej / Wiadomo, zawsze chciałoby się coś lepszego, to normalne. Głowa do góry W między czasie możesz się za czymś przecież rozglądać lub na własną rękę coś działać Dziś bardzo dużo osób tak robi. Trzymamy za ciebie kciuki .

[minthema]

Napisane przez arnama

Ja sobie dziś zafundowałam koktajl z owoców lesnych

ojjjj ale mi narobiłaś smaka na taki koktajl, podziel się

[Eldo_rado]

Napisane przez minthema

ojjjj ale mi narobiłaś smaka na taki koktajl, podziel się

ja dziś piłam mango+banan+ maliny na maślance oczywiście, jak zawsze.

[agusia_264]

Ja tylko na chwilkę, żeby się pochwalić dziś na wadze -0,6 czyli 78,3
Teraz uciekam do pracy. Miłego dnia

[pulcherija]

agusia graatuluje ;*
Eldo koktajle to dobry pomysl na diecie?;P bo uwielbiam i nie wiem czy moge
ja wczoraj wieczorem poleglam, ale dzisiaj juz ide na silownie to bede miec motywacje aby sie trzymac diety potwornie sie zezloscilam na kumpla ;( i mi nerwy puscily....

i wlasnie sobie jem owsianke z lyzka dzemu malinowego<3

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez PannaMigotkaa20

O boziu!! Kalirona dziękuje za to co na mój temat napisałaś . Poczułam się dowartościowana troszkę Hehheh. A prowokacja serio się udała, bo o ile wiem wszystko między wami było ok, a tu nagle taka "niespodzianka" :P aaaaa no i gratulacje za bieganie . Ja jakoś nie mogę się przemóc do tego

Aga zgadzam się z Kalironą. Powinnaś dostrzec sam fakt, że pracujesz jako ogromny pozytyw . Niewielu dzisiaj ma ten - wręcz przywilej / Wiadomo, zawsze chciałoby się coś lepszego, to normalne. Głowa do góry W między czasie możesz się za czymś przecież rozglądać lub na własną rękę coś działać Dziś bardzo dużo osób tak robi. Trzymamy za ciebie kciuki .

Nie chodzi o to ze nie chce pracowac tylko z mojej strony to inaczej troche wyglada wiecznie obcinane wypłaty, wieczne wkręty przekręty itp. i traktowanie pracowników nie powiem jak....
No ale nie mam wyjscia....

wogole to dzien dobry
Śliczna pogoda dzisiaj az mi sie wszystko chce dzisiaj

Wogole wczoraj przyszły czółenka z DeeZee...śliczne sa, ale jakies mam dziwne wrazenie ze za wysokie

Dzisiejszy jadłospis:
1.kanapki z szynka drobiowa i ogórkiem
2. mandarynki 2 sztuki
3.sałatka z kurczaka z warzywami
4.jabłko
5.serek wiejski z pomidorem

Wogole chyba kupie sobie therm line ponownie, wczoraj rozmawiałam z pania z apteki i doszlysmy wspolnie do wniosku, ze zle sie czułam bo piłam wtedy po 3-4 kawy dziennie + kofeina w therm line to nic dziwnego ze mnie telepało...hmmmm zastanawiam sie jeszcze

[arnama]

Napisane przez aguniaaaaa041986

Nie chodzi o to ze nie chce pracowac tylko z mojej strony to inaczej troche wyglada wiecznie obcinane wypłaty, wieczne wkręty przekręty itp. i traktowanie pracowników nie powiem jak....
No ale nie mam wyjscia....

wogole to dzien dobry
Śliczna pogoda dzisiaj az mi sie wszystko chce dzisiaj

Wogole wczoraj przyszły czółenka z DeeZee...śliczne sa, ale jakies mam dziwne wrazenie ze za wysokie

Dzisiejszy jadłospis:
1.kanapki z szynka drobiowa i ogórkiem
2. mandarynki 2 sztuki
3.sałatka z kurczaka z warzywami
4.jabłko
5.serek wiejski z pomidorem

Wogole chyba kupie sobie therm line ponownie, wczoraj rozmawiałam z pania z apteki i doszlysmy wspolnie do wniosku, ze zle sie czułam bo piłam wtedy po 3-4 kawy dziennie + kofeina w therm line to nic dziwnego ze mnie telepało...hmmmm zastanawiam sie jeszcze

Pokaż szpileczki
Kofeina to może faktycznie przez te kawy niż Therm- przecież bez przesady, w nim sa tylko śladowe ilości

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Napisane przez pulcherija

agusia graatuluje ;*
Eldo koktajle to dobry pomysl na diecie?;P bo uwielbiam i nie wiem czy moge
ja wczoraj wieczorem poleglam, ale dzisiaj juz ide na silownie to bede miec motywacje aby sie trzymac diety potwornie sie zezloscilam na kumpla ;( i mi nerwy puscily....

i wlasnie sobie jem owsianke z lyzka dzemu malinowego<3

No wiesz: masz owoce, ja dodaję mleko 0% i słodzik, w sumie 1 porcja ma nie całe 100 kcal Skoro dodajesz mleko bez tłuszczu, to chyba nie ma w takim koktajlu nic złego

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Napisane przez minthema

ojjjj ale mi narobiłaś smaka na taki koktajl, podziel się

Och niestety poszło wszystko... a mi było jeszcze mało
Dziś lub jutro czas na malinowy może