![]() |
#691 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;55457946]
W dużych szkołach zmianowość to obecnie norma- skutki "reformy" ![]() Znajomi w końcu przenieśli dziecko do innej szkoły po IV-ej klasie z powodu dziecka z zaburzeniami, któremu było wszystko wolno (bo opinia psychologa o ADHD czy tego typu), włącznie z chodzeniem po klasie i rozpraszaniem reszty, co niestety w wyższych klasach jest nie do przyjęcia. I zbyt duża tolerancja agresji- ogólnie w szkole. Ostatnio była u naszego rodzinnego pierwszaka sytuacja, że rodzice na zebraniu domagali się drugiego terminu zaliczenia ![]() ![]() Akurat nasz zapamiętał, ale np. gdyby moje dziecko dostało z tego powodu 1, to bym zignorowała sytuację, bo chyba od 6- cio czy 7- latka można oczekiwać, że cokolwiek pamięta z lekcji ![]() W ogóle dużo rodziców w tej klasie ma podejście tego rodzaju, że najlepiej to nauczycielka powinna wysyłać rodzicom maile o pracy domowej ![]() Fakt, że dużo jest 6-cio latków, które chyba poszły zbyt wcześnie , np. nie nadążają z zadaniami na lekcji i kończą je w domu + zadane lekcje- odrabiane zajmuje im całe godziny, co dodatkowo jest powodem frustracji i niezadowolenia ze szkoły- i kółko się zamyka.[/QUOTE] Zmianowość niekoniecznie musi być skutkiem reformy. W moim mieście szkoły które obecnie mają system zmianowy miały go tak samo 4-5 lat temu, natomiast te które nie miały nigdy zmianowego systemu również po pójściu 6-latków do szkoły nie wprowadziły takiego systemu. Moja córka ma lekcje na 2 zmiany i nie widzę w tym żadnego problemu. Jest mi obojętne czy będzie miała lekcje od 8 do 12 czy od 11 do 15. Takie dziecko z zaburzeniem może trafić się również w klasie nieintegracyjnej tylko nie ma na to odpowiedniego papierka. Są przecież w klasach dzieci które przeszkadzają, rozrabiają, a nei mają żadnego orzeczenia. Druga sprawa to w takiej klasie powinna być nauczycielka z odpowiednim wykształceniem i podejściem. Moja córka jest w klasie integracyjnej i dzieci z orzeczeniem w żaden sposób nie dokuczają innym dzieciom. Jak rodzice będą tak ze wszystkim latać do nauczyciela to dziecko nigdy się nie nauczy, że ma zapamiętać o lekcjach, o przyniesieniu czegoś itp. Te dzieci pewnie mają świadomość że mamusia załatwi ![]() Ja na pewno z powodu 1 nie leciałabym do nauczycielki tylko wytłumaczyła córce dlaczego dostała taką ocenę. Cytat:
Natomiast wiem, ze te same zadania inne dziecko robi w domu przez 3 godziny, ale jest to wina rodzica - ciągłe zmazywanie, poprawianie, bo ma być idealnie itp. [1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;55467706]Miramej - dzieci w szkole nie czytają jeszcze po angielsku, ale zapamiętując choćby kilka wyrazów (jeśli nie tytułu lub mniej więcej treści), a właściwie to słów (nieprecyzyjnie określiłam ![]() A w szkole angielskiego dzieci 7-letnie piszą od roku (a chyba czytały jeszcze wcześniej), obecnie normalnie, np. odpowiedzi na pytania na sprawdzianach- tak, że nasz uczeń zaczął od czytania i pisania po angielsku.[/QUOTE] Dla mnie też jest dziwne, żeby dziecko uczące się dopiero czytać i pisać po polsku umiało zapamiętać wyraz po angielsku i jeszcze go w książce odnaleźć ![]() Moja córka uczy się angielskiego od 3 r.ż. , zna wyrazy, potrafi odpowiedzieć po angielsku na pytanie zdaniem, ale już napisać i przeczytać w książce nie - przecież pisownia jest całkiem inna. A z pisaniem i czytaniem po polsku nie ma problemu. [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;55479981]Może niewłaściwe słowo, ale taka postawa: pani mu tu zaznaczy koniecznie! dlaczego pani mu nie zawiązała butów? Pani dopilnuje, że ma zjeść! Niech on nie wychodzi z klasy na przerwy, bo biega i się poci! ![]() I teraz - rodzic nie wpadnie na to, że może lepiej dzieciaka nauczyć wiązać buty, że pierwszak po niedługim czasie naprawdę jest w stanie sobie zaznaczyć daną rzecz w ćwiczeniach lub coś zapamiętać, że jak dziecko jeść nie chce - to mu nie wcisnę na siłę, a na przerwy wychodzić będzie choćby dlatego, że nauczyciel wychodzi na dyżur. Podane przykłady są autentyczne. Rodzice coraz częściej wychowują kaleki życiowe. A już nie wspomnę o tym, że w klasie nie jest jeden Jacuś (przykładowo), a masa innych dzieci, i jedno chcieć: albo pani jest od uczenia i jakiegoś tam wychowywania w grupie, albo - od niańczenia. Ostatnio też w szatni awantura, bo szatniarka wprost odmówiła ubierania 7latka. Miała rację - tak duże dziecko ma wręcz obowiązek ubrać się samodzielnie![/QUOTE] Ja też się spotykam z takimi wymaganiami wobec nauczyciela. I rodzice zamiast uczyć samodzielności, tłumaczyć że jak dziecko coś chce to musi sobie samo załawić , to idą do pani i wszystko w imieniu dziecka załatwiają. A już dla mnie kompletnie niezrozumiale jest jak rodzic może iść do nauczyciela z pytaniem dlaczego jego dziecko dostało 4, że to przecież tragedia dla dziecka itd. [1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;55489056] Nasz uczeń nie je prawie nigdy niczego w szkole, oczywiście biega, kiedyś rozwalił wargę- był niezły krwotok, ale jego mamie (wychowuje go sama) nigdy nie przyszłoby do głowy mieć pretensje do nauczyciela. Już kiedyś pytałam o wiązanie butów- jak jest /było u Was? ok. 5 lat? Moja niespełna 5-latka znana z awersji do ubierania walczy dzielnie z guzikami ![]() Moje córki też nieraz z siniakiem wróciły ale nigdy nie miałabym pretensji do pani. Czasami współczuję nauczycielkom w przedszkolu i szkole , jak słyszę, że część rodziców odprowadzając dziecko tłumaczy pani co ma ubrać dziecku na spacer, a najlepiej to jakby w ogóle na spacer nie wychodzili bo przecież wiaterek wieje itp. I załatwianie ról dzieciom na występy ![]() Moja w przed 6 urodzinami nauczyła się wiązać buty, praktycznie w ciągu jednego dnia. Wcześniej nie uczyliśmy bo nie miała takich butów ![]() Z guzikami, napami, radzi sobie już moja 3-latka. Edytowane przez precious_81 Czas edycji: 2016-02-11 o 14:04 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#692 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 474
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Cytat:
![]() Może nauczyciel się wypowie ![]() ![]() Nie każdy ma elastyczny czas pracy ![]() Pisałam o zwykłej szkole, w tej klasie nie było dużo dzieci niepełnosprawnych, tylko jedno (i chyba zaburzenia nie były od początku rozpoznane, dopiero w czasie nauki) i to wystarczyło, żeby uniemożliwić normalne prowadzenie lekcji. Rodzice nie zgadzali się na przeniesienie do szkoły czy klasy integracyjnej, miało być w zwykłej klasie, co tam będą się liczyć z innymi ![]() Dlaczego dziwne? (wyjaśniłam to w poście 680). Nauczyciel uczy dzieci piosenki po angielsku, mówi o treści. Dzieci nie potrafią w domu powiedzieć rodzicowi, o czym była piosenka ani nie pamiętają żadnych słów - myślę,że ze 3 by wystarczyły, żeby rodzic odnalazł tekst w książce, nauczył dziecko całego tekstu, bo chodziło o zaśpiewanie piosenki/powiedzenie tekstu na ocenę (to było z 6 czy 8 wersów). Już to wyjaśniałam (post nr 680). 7-letni kuzyn uczy się angielskiego ok. 1.5 roku, zaczął tam czytać/pisać po angielsku chodząc jeszcze do przedszkola (ok. 6 r.ż.), wcześniej niż w szkole podstawowej i nawet chętniej pisze w szkole angielskiego, bo nie musi kaligrafować ![]() ![]() Edytowane przez 95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad Czas edycji: 2016-02-11 o 22:49 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#693 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;55574861]
![]() Może nauczyciel się wypowie ![]() ![]() Nie każdy ma elastyczny czas pracy ![]() Pisałam o zwykłej szkole, w tej klasie nie było dużo dzieci niepełnosprawnych, tylko jedno (i chyba zaburzenia nie były od początku rozpoznane, dopiero w czasie nauki) i to wystarczyło, żeby uniemożliwić normalne prowadzenie lekcji. Rodzice nie zgadzali się na przeniesienie do szkoły czy klasy integracyjnej, miało być w zwykłej klasie, co tam będą się liczyć z innymi ![]() Dlaczego dziwne? (wyjaśniłam to w poście 680). Nauczyciel uczy dzieci piosenki po angielsku, mówi o treści. Dzieci nie potrafią w domu powiedzieć rodzicowi, o czym była piosenka ani nie pamiętają żadnych słów - myślę,że ze 3 by wystarczyły, żeby rodzic odnalazł tekst w książce, nauczył dziecko całego tekstu, bo chodziło o zaśpiewanie piosenki/powiedzenie tekstu na ocenę (to było z 6 czy 8 wersów). Już to wyjaśniałam (post nr 680). 7-letni kuzyn uczy się angielskiego ok. 1.5 roku, zaczął tam czytać/pisać po angielsku chodząc jeszcze do przedszkola (ok. 6 r.ż.), wcześniej niż w szkole podstawowej i nawet chętniej pisze w szkole angielskiego, bo nie musi kaligrafować ![]() ![]() Ja mam wrażenie, ze w moim mieście zmianowość lub jej brak jest wynikiem położenia szkoły w danej dzielnicy lub jej popularnością. Mówię na przykładzie dzieci koleżanek. Bardzo dużo rodziców daje jednak do szkół które nie są w rejonie zamieszkania. Jeśli w danej szkole popularnej, położonej w centrum miasta, nastawionej na sport, już kilka lat temu były zmiany (córki koleżanka jest teraz w 5 klasie i od zawsze chodzi na zmiany) tyle było chętnych to tak zostało i po wprowadzeniu reformy. Natomiast szkoła do której chodzi córka innej koleżanki jest położona w starej dzielnicy, gdzie przypuszczam jest mało dzieci a więcej starszych osób mieszka, nigdy nie miała zmian i tak też pozostało kiedy poszły do szkoły 6-latki, w dodatku dało się nawet zrobić tak, ze te 6-latki są w osobnej części szkoły, więc to pewnie kwestia organizacji przez dyrektora. "Nasza" szkoła jest w pobliżu nowobudowanego kilka lat temu osiedla domów i bloków i automatycznie te kilka lat temu zwiększyła się liczba dzieci, bo przeprowadzili się tu głównie młodzi ludzie z dziećmi. Także zmianowość była już te kilka - kilkanaście lat temu. No właśnie nie każdy ma elastyczny czas pracy i chyba rzadko który rodzic pracuje tylko 4 godziny żeby odprowadzić dziecko na 8 i odebrać o 12 ![]() Większość dzieci jednak jest w świetlicy i dla rodziców nie ma znaczenia na którą godzinę dzieci mają lekcje. Berry te 4 godziny lekcyjne to nie jest tylko i wyłącznie siedzenie w ławce nad pisaniem i liczeniem, to są też zabawy, jest w-f, plastyka, śpiewanie, jest duża przerwa na obiad itp. Nie zauważyłam żadnej różnicy w koncentracji dziecka jeśli ma mieć lekcje na 8 czy 11. Dzieci idą po świetlicy na lekcje i nie dostają 1 więc chyba jednak koncentracja działa prawidłowo. Lekcje dzieci też często odrabiają o godz. 16-17-18 i też jakoś z koncentracją problemu nie mają, bo lekcje przecież odrobić muszą. Poza tym u nas w przedszkolu zajęcia też są w różnym czasie, niektóre zaczynają się o 11 a niektóre nawet o 14 i też jakoś dzieci w nich uczestniczą. W domu z dziećmi nie robicie żadnych zadań, ćwiczeń, po godzinie 12? Wszystkie zabawy edukacyjne robicie tylko rano po śniadaniu, bo później to już dziecko się nei koncentruje? Ja też mówię o zwykłej szkole i o zwykłej klasie, że w takiej może się znaleźć dziecko które przeszkadza na lekcji, dokucza pani i dzieciom, ale żadnego orzeczenia nie ma, po prostu ma taki charakter. Ok, może ten chłopiec z Twojej rodziny jest jakoś bardzo uzdolniony językowo skoro pisze tylko podstawowe wyrazy z j. polskiego a umie napisać całe zdania po angielsku. Moja córka pisze i czyta po polsku, ale z pisaniem po angielsku ma problem bo pisze tak jak słyszy. Wyrazy usłyszane na angielskim zapamiętuje ![]() ![]() Ale niektóre dzieci mają problem z zapamiętaniem jakie zadanie trzeba zrobić z j. polskiego czy z matematyki, więc tym bardziej może zapomnieć z angielskiego ![]() Wiem, że nasza pani w przypadku kiedy dziecko zapomniało odrobić lekcje/nauczyć się tekstu nie wstawia od razu 1 tylko daje właśnie jeszcze jedną szansę dziecku ![]() Edytowane przez precious_81 Czas edycji: 2016-02-12 o 08:08 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#694 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 474
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Precious 81
W kwestii zmianowości oczywiście jest tak, jak napisałaś w przypadku szkół z nadmiarem chętnych lub z podobną liczbą dzieci. A jednak zmianowość zawsze wynika z liczby dzieci. Są też szkoły gdzie w tym roku jest 10 klas pierwszych (6+7-latki), a następnym będzie np. 4-5, więc zmianowość nie będzie konieczna. Co do koncentracji dziecka- wiadomo, że dzieci robią zadania po południu, jednak nie porównywałabym siedzenia dziecka na świetlicy szkolnej do warunków domowych czy choćby przedszkola w kwestii odpoczynku dziecka. Jeśli dziecko jest na świetlicy od 7.15 a lekcje ma od ok. 12 do 16-tej- to po południu ma już dość szkoły (w klasie kuzyna jest chłopiec, który tak funkcjonuje i po południu jest zniecierpliwiony, zmęczony, "wkurzony na cały świat"- nawet ostatnio zaczął wyładowywać zły humor na kolegach)- jednak dziecko, które spędzi ten czas przed lekcjami w domu, jest bardziej wypoczęte. No i z reguły lepiej dopilnowane w kwestii odżywania- bo w szkole dzieci często nie jedzą tego, co przyniosą ani obiadu- na zmęczenie nakłada się niski poziom cukru ![]() Edytowane przez 95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad Czas edycji: 2016-02-13 o 08:59 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#695 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
A u nas nowości ;-) podobno sanepid nie wyraza zgody na oddział przedszkolny w szkole bo nie są spełnione jakieś warunki. Wyglada na to że obojetnie czy cześć rodziców zdecyduje się na szkołę czy nie to nasza zerówka zostanie w przedszkolu :-D
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#696 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Cytat:
To super! ![]()
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#697 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
No super😀
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#698 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 373
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
U nas w szkole sa zmiany bo jest za malo sal a za duzo grup np dwie dla zerowki a grup 3-4. Zobaczymy jak bedzie od wrzesnia ale boje sie tej zmianowosci bo druga zmiana 13-18, moj syn blizej 18 juz zmeczony, srednio widze koncentrowanie sie na zajeciach nawet jesli poranek w domu spedzi.
__________________
Edytowane przez sanetka Czas edycji: 2016-02-14 o 00:33 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#699 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 1 313
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#700 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Cytat:
![]() U nas chyba od niedawna pani zaczyna od minusów. *** Tak czytam o tym braku koncentracji dzieci po południu, a jakoś potem nie przeszkadza to rodzicom wysyłać dzieci po szkole na zajęcia dodatkowe, które również wymagają koncentracji. Albo rodzice narzekają, że dzieci nie mają dzieciństwa, bo nie mają czasu się bawić, ale i w weekend coś dodatkowego się znajdzie ![]()
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod .
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#701 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Cytat:
U mnie luz, bo mimo że nie było specjalnie przygotowanej dodatkowej klasy na maluchy to w szkole w lato zrobiono extra remont i maluchy nie chodzą na zmiany. Do tego zrobiono dodatkową specjalną świetlicę dla maluchów, oddzielna od reszty szkoły, wyglądem jej bliżej do tych klas ze zdjęć z uk niż kilku stolików na środku klasy. Natomiast u moich koleżanek świetlica to właśnie tych kilka stolików, krzeselek i parę prac na scianach... I multum dzieci... No i u mnie praktycznie codziennie są dodatkowe zajęcia na terenie szkoły poza świetlica więc i na świetlicy mega tłoku nie ma (cora ma swoje w dwa dni w tygodniu), a u koleżanek takich zajęć rano nie ma więc dzieci siedzą tylko na świetlicy. Ja mimo że mogłabym teraz córkę odbierać od razu po lekcjach nie robię tego, bo coraz chce być w szkole, ale dzieci koleżanek tak chętne nie sa, bo na świetlicy się nudzą... Także wierzę, że sporo zależy od sytuacji w konkretnej szkole... |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#702 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Cytat:
Np. dziwi mnie, że ktokolwiek posyła 6latka do szkoły muzycznej - to jest OGROM pracy, ogrom. Ja zaczynałam typową muzyczną (bo wcześniej przedszkole muzyczne 2x w tygodniu, ale nie wymagało już żadnych ćwiczeń w domu) mając 7 lat i to były 2x w tygodniu zajęcia z instrumentu po 45minut, 2x w tygodniu półtorej godziny rytmika (czyli i ruch, i poznawanie nut, i śpiewanie), i do tego już normalne ćwiczenie z instrumentem w domu. Kończyłam swoje lekcje o 12:30 i zaraz potem do muzycznej - sąsiedni budynek - i tu albo od razu miałam instrument, albo np. czekałam 30-60 minut, różnie. I to był albo pon - czw, albo wt - pt. I najlepszym rozwiązaniem było, gdy w te same dni miałam też rytmikę - bo w tygodniu miałam tylko 2 dni zajęte - aczkolwiek do wieczora, rytmika zaczynała się o 15 lub 16. Wracałam do domu 17-18 i dopiero lekcje. W te dni nie ćwiczyłam już na instrumencie w domu, ale zapewniam - dla 7latki to było kolosalne obciążenie, a co dopiero dla rok młodszego dziecka. A odkąd 6latki mogą chodzić do szkoły, to i szkoły muzyczne są dla nich otwarte. To akurat były bardzo zajęcia wymagające koncentracji. Ale np. moja starsza córa chodzi raz w tygodniu na plastykę, to są 2h zegarowe 16-18, 5 minut spacerem od domu - potrafi na nich świetnie pracować, ale przyznaję - już takiej koncentracji nie wymagają! Ale gdy pójdzie do szkoły, to też może inaczej wyglądać - bo zapewne jeszcze zadanie domowe będzie jakieś, i zdecydowanie korzystniej będzie zrobić je przed plastyką. A pewnie będzie nadal na nią chodziła, bo lubi bardzo i świetna kobieta prowadzi. Ale miałam rok temu dziewczynkę, która miała harcerstwo 2x w tygodniu, keyboard 2x, angielski i 2 razy basen - ogólnie bardzo mądre dziecko, ale efekt był taki, że nie bardzo radziła sobie z podstawami typu czytanie, pisanie - bo w domu brakowało czasu na utrwalenie czegoś. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#703 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Dlatego napisałam, że chodzi o zajęcia wymagające koncentracji, a nie po prostu zajęcia dodatkowe.
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod .
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#704 | ||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;55641151]Precious 81
W kwestii zmianowości oczywiście jest tak, jak napisałaś w przypadku szkół z nadmiarem chętnych lub z podobną liczbą dzieci. A jednak zmianowość zawsze wynika z liczby dzieci. Są też szkoły gdzie w tym roku jest 10 klas pierwszych (6+7-latki), a następnym będzie np. 4-5, więc zmianowość nie będzie konieczna. Co do koncentracji dziecka- wiadomo, że dzieci robią zadania po południu, jednak nie porównywałabym siedzenia dziecka na świetlicy szkolnej do warunków domowych czy choćby przedszkola w kwestii odpoczynku dziecka. Jeśli dziecko jest na świetlicy od 7.15 a lekcje ma od ok. 12 do 16-tej- to po południu ma już dość szkoły (w klasie kuzyna jest chłopiec, który tak funkcjonuje i po południu jest zniecierpliwiony, zmęczony, "wkurzony na cały świat"- nawet ostatnio zaczął wyładowywać zły humor na kolegach)- jednak dziecko, które spędzi ten czas przed lekcjami w domu, jest bardziej wypoczęte. No i z reguły lepiej dopilnowane w kwestii odżywania- bo w szkole dzieci często nie jedzą tego, co przyniosą ani obiadu- na zmęczenie nakłada się niski poziom cukru ![]() Ja mam wrażenie, że jak w większości sytuacji to rodzice widzą problem a nie dzieci ![]() Ja mówię na przykładzie naszej klasy/szkoły i moich koleżanek. Moja córka i inne dzieci z klas pierwszych były od 7 do 10-11 na świetlicy i później lekcje do 14-15 i znowu do 16 na świetlicy. I dzieci naprawdę nie mają żadnego problemu z odrabianiem lekcji w świetlicy. To jest świetlica tylko dla klas 1 i skoro wszystkie dzieci świetlicowe odrabiają tam lekcje i to odrabiają je dobrze, dostają za to dobre oceny to według mnie problemu z koncentracją nie ma, warunki na świetlicy sprzyjają odrabianiu lekcji. Co lepsze - moja córka bierze sobie sama z domu dodatkowe książki z zadaniami, żeby sobie robić je w świetlicy. Jak byłam na zwolnieniu i miałam możliwość prowadzenia jaj od razu na lekcje to ona i tak chciała żeby rano prowadzić ją do świetlicy, więc chyba jednak ta świetlica to nie jest samo złooo ![]() Poza tym świetlica to nie tylko odrabianie lekcji - dzieci w tym czasie mogą też iść na szachy, gimnastykę, basen, są spacery, wycieczki. Dzieci mogą grać w gry, oglądać bajki, robią prace plastyczne. A nawet są wielkie poduchy na których mogą sobie odpoczywać. Według mnie świetlicę można przyrównać do przedszkola ![]() Piszesz o jednym chłopcu, może on po prostu taki ma charakter, skoro reszta klasy w takich samych warunkach funkcjonuje dobrze? I tak jak pisałam 4 godziny lekcji to nie są 4 godziny siedzenia samego w ławce i ciągłego pisania/czytania, to są też zajęcia ruchowe, jest przerwa na obiad, są zajęcia plastyczne, spacer itp. Cytat:
![]() Ja mam nadzieję, że do czasu jak moja młodsza pójdzie skończy przedszkole wrócą do tworzenia zerówek w szkole, bo ja bym chyba taką opcję wybrała na 6 lat ![]() Cytat:
Cytat:
Miramej dlatego właśnie napisałam, że druga zmiana w szkole to już problem ale żeby na zajęcia dodatkowe chodzic albo z dzieckiem w domu pracować to już nie problem. Większość dzieci teraz z tego co widzę chodzi naukę j. angielskiego, zajęcia z reguły do godz. 18 - 19 i rodzicom to nie przeszkadza, tak samo jak np. kółka szachowe, wszelkie tego typu zajęcia zaczynają się z reguły o 16-17. Cytat:
Moja zawsze powtarza, ze za wcześnie po nią przychodzę ![]() My na zajęcia pozalekcyjne chodzimy typowo ruchowe, ale gdyby córka była zmęczona, nie dawałaby rady na lekcjach na pewno bym z nich zrezygnowała, mimo że tak lubi te zajęcia ![]() Edytowane przez precious_81 Czas edycji: 2016-02-17 o 09:45 |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#705 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Precious, ale ty patrzysz TYLKO na świetlicę swojej córki. Niestety, takich szkół naprawdę nie ma wiele. Np. w naszej rejonowej - świetlica służy jednocześnie za stołówkę. W mojej pracy - jest tłok GIGANTYCZNY, mowy nie ma o spokojnym odrobieniu lekcji, a dzieci, które są długo - ledwo na nogach się trzymają o tej 15-16. Pomieszczenie zdecydowanie za małe, i niestety -większego nie będzie, szkoła z gumy nie jest.
W szkole, do której pójdą moje dziewczyny - z kolej po lekcjach w klasie zostają i to jest ich świetlica, wychowawcy mają dyżury. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#706 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
wybacz precoius,ale nawet jakbyś napisała jeszcze 3 elaboraty na temat zalet świetlicy przed lekcjami to też się nie zgodzę że to takie fajne. w szcególności gdy chodzi o dzieci w 1-3
![]() do przejścia jest godzinka gdy lekcje są na 8.45 ale gdy lekcje są na 11-12 dziecko musi być wyczerpane.na pewno nie będzie tak skoncentrowane jak z rana.w życiu sama to widzę ....po sobie.a stara baba jestem.gdy mam popołudniową zmianę to nawet jakbym do połud. robiła nie wiele to ta popołudniówka jest 'męką'(a w pracy właściwie nic nie robię) a rano zleci jak z bicza i mam energię jeszcze w domu coś zrobić. dziecko 'spala' się się o wiele bardziej. mimo że ma o wiele więcej energii ale też wszystko robi trzy razy bardziej.jeśli wiesz o czym mówię ![]() moja córka zawsze ma 8-mą.kończy albo o 11.30 albo 12.30 dwa razy w tyg ma 90 min angielskiego.jest okej nie ukrywam że od dłuższego czasu bardzo poważnie chodzi za mną by ją zapisać na jakieś sztuki walki ( ja uważam ze dziewczynka powinna się umieć obronić a nie ...tańczyć .a propo ze co druga na płatne tańce chodzi ![]() jakby miała się popołudniu uczyć to już w ogóle sobie tego nie wyobrażam! ![]() Edytowane przez 201710120930 Czas edycji: 2016-02-20 o 09:50 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#707 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Łajka, a weekend? macie tam jakieś takie zajęcia?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#708 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;56062736]Łajka, a weekend? macie tam jakieś takie zajęcia?[/QUOTE]
no właśnie że nie ma. a szkoda bo to byłoby super szaja jak Cię mam na linii to chciałam zapytać o pióro. czy polecasz(lub nie) jakieś konkretne modele dla 1-szaka? czy to obojętne? na dniach chyba będzie trzeba kupić ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#709 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Polecam - sama wypróbowałam i widzę, że sporo dzieci ma ten model:
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item...rs_rule_id=201 wersja dla prawo i leworęcznych jest. Stalówka jest dość cienka, ale nie jak igiełka - pisze się miękko. Natomiast odradzam takie - skusiłam się, też u dziecka podejrzałam, ale dla mnie pomyłka - stalówka bardzo gruba :/ http://allegro.pl/herlitz-tornado-pi...961294971.html i mimo, że wymusza prawidłowe ułożenie palców - to jednak przez to b. grube pisanie pisało mi się fatalnie i dość ciężko jest utrzymać liniaturę. Teraz mam to pióro - też świetne: http://www.papierniczy-bielsko.pl/cr...o-wieczne.html kupiłam w zwykłym papierniczym. Była też wersja niebiesko-zielona. Ta guma na uchwycie też wymusza prawidłowy chwyt ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#710 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
acha dzięki,chyba zakupię z 1-szego linka
![]() dzis akurat widziałam takie w empiku.w komplecie z wkładami i gumką.i tak się zastanawiałam wyrazisz opinię ? http://allegro.pl/pilot-frixion-dlug...000323092.html |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#711 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
TO nie jest pióro. Owszem, przydatna rzecz, ale na potem. Zdecydowanie nie dla klas 1-3 - nawet ostatnio z koleżankami o tych piórach rozmawiałyśmy. Nie kształtuje pisania jak należy, a gumka na końcu kusi do zmazywania
![]() ![]() A, no i jednak wiesz, sprawdziany, kartkówki - to po jakimś czasie blednie, i co - jest ocena, a dziecko nie pisało? ![]() ---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ---------- TO nie jest pióro. Owszem, przydatna rzecz, ale na potem. Zdecydowanie nie dla klas 1-3 - nawet ostatnio z koleżankami o tych piórach rozmawiałyśmy. Nie kształtuje pisania jak należy, a gumka na końcu kusi do zmazywania ![]() ![]() A, no i jednak wiesz, sprawdziany, kartkówki - to po jakimś czasie blednie, i co - jest ocena, a dziecko nie pisało? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#712 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Łajka, moje dzieci używają piór Bic. Każde inne w miarę w niskiej cenie miało po kilku dniach wyłamaną stalówkę albo robiło plamy. Drogiego też nie chciałam kupować, bo zdarzało im się zgubić...
http://allegro.pl/pioro-wieczne-musi...633066278.html Tego pióra córka używa gdzieś od 3-go miesiąca 1. klasy (a jest w 2.), syn od pół roku w 1. klasie. Guma do trzymania wymusza prawidłowy chwyt. Szaja kiedyś zdaję się pisałaś , że masz albo możesz polecić jakieś fajne czytanki dla pierwszaka. Mogłabym prosić ? ![]() My czytamy codziennie jedną czytankę i 2 książki nam się już skończyły.Chodzi mi o niezbyt długie (około strony A4) teksty, interesujące dla 7-latka z użyciem wszystkich liter. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#713 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Ło, to jak tak czytacie to moje się wam nie nadadzą
![]() http://www.nieprzeczytane.pl/szukaj?...t.y=0&result=1 Tak wyglądają książki z poziomu 1 - na dole jedna, czasem 2 linijki tekstu: ![]() A tu poziom 2: ![]() najtaniej na nieprzeczytane.pl znalazłam |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#714 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
A tak, znam te książeczki, mieliśmy sporo z biblioteki. Poziom pierwszy już ćwiczyłam z dziećmi w przedszkolu.
Poszukam jakichś dla chłopca z poziomu trzeciego, dzięki ![]() No czytamy, czytamy, raczej codziennie, nawet w ferie. Zwykle czyta taką stronę A4 z dużą czcionką w 10-15 minut włączając w to wyrażanie własnych przemyśleń i oglądanie obrazka na drugiej stronie ![]() Przeczytaliśmy taką: http://aros.pl/ksiazka/elementarz-cz...7o8BoCXELw_wcB i taką: http://aros.pl/ksiazka/elementarz---...owa-bajki-greg A to może o jeszcze jedno Cię zapytam ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#715 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Cytat:
![]() http://www.zakamarki.pl/bohaterzy/bohater/index/?id=14
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod .
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#716 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#717 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Cytat:
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod .
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#718 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Śliweczko, ominęłam twoje pytanie, przepraszam. Niestety cudownego sposobu nie znam
![]() W 2 klasie jest mnożenie i dzielenie w zakresie 30, z tym, że przez 5 - całość, do 50, i przez 10 do setki. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#719 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Do 30? To nasza pani się chyba zapędziła, bo już mają umieć do 40, a na wywiadówce mówiła, że te dzieci, które już do 40 opanowały mogą już uczyć się dalej.
Ale pogrzebałam trochę w internecie i znalazłam takie coś: http://www.matzoo.pl/klasa2/tabliczk...resie-40_9_102 Dziecku się podoba, bo może pisać na komputerze i chętniej robi, a przez takie ciągłe wpisywanie nawet jej to zostaje w głowie. Ma cel żeby zdobyć 100 poprawnych odpowiedzi i zero błędnych i na razie do niego zmierza ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#720 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady
Śliweczko, jest też fajne memo z mnożeniem:
http://www.rebel.pl/product.php/1,32...ra-w-pary.html |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:46.