Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część V

[iza89]

Witam się i ja, niespełna 28-letnia singielka od wczoraj

Głupio pisać mi w tym wątku, bo w życiu nie spodziewałam się, że tutaj trafię a jednak... po 6,5 roku związku, w tym ponad 2 lat statusu narzeczonej, nasz związek się rozpadł.
Planowaliśmy wcześniej ślub, mieliśmy wstępną listę gości, listę sal, które mamy odwiedzić, ale jednak do tego nie doszło. Może i dobrze, bo bym w życiu żałowała

Skończyło się. Stwierdził, że ma dość mojej osoby, nie kocha i zrywa ze mną. Jak zatęskni może się odezwie, ale niech

Poniekąd się cieszę, że nie będę już płakać nocami (3 miesiące walczyłam i odbijało się na moim zdrowiu), ale z drugiej strony będę za nim tęsknić. Kocham go nadal. W końcu poznałam go, jak miałam niespełna 21 lat... Pierwsza poważna miłość i myślałam, że ostatnia. Oboje mówiliśmy, że razem aż do śmierci... Widocznie zasługuję na kogoś innego

[oooleczka1989]

To słabo. Żadne wzniosłe mądrości i tak Ci nie pomogą dopóki sama sobie tego w głowie nie poukladasz. Musisz przeżyć swego rodzaju żałobę a później otrzepac skrzydła i lecieć dalej.

Ja sylwestra od liceum spedzam w sumie zawsze z tymi samymi ludźmi wiec w tym roku również z nimi. Domowka i planszowki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Georgina_Kincaid]

Napisane przez Liiii

Jak tam wam mija koncoweczka roku jakie plany na sylwestra?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam w planach malowanie paznokci

A tak serio, miałam kilka propozycji ale zadna mi nie pasowała.
Chciałabym z kolegą spędzić, może gdzieś iść ale jakoś glupio mi zapytać. Zaprosił mnie dzisiaj na kolację - może będzie okazja i zapytam

Napisane przez iza89

Witam się i ja, niespełna 28-letnia singielka od wczoraj

Głupio pisać mi w tym wątku, bo w życiu nie spodziewałam się, że tutaj trafię a jednak... po 6,5 roku związku, w tym ponad 2 lat statusu narzeczonej, nasz związek się rozpadł.
Planowaliśmy wcześniej ślub, mieliśmy wstępną listę gości, listę sal, które mamy odwiedzić, ale jednak do tego nie doszło. Może i dobrze, bo bym w życiu żałowała

Skończyło się. Stwierdził, że ma dość mojej osoby, nie kocha i zrywa ze mną. Jak zatęskni może się odezwie, ale niech

Poniekąd się cieszę, że nie będę już płakać nocami (3 miesiące walczyłam i odbijało się na moim zdrowiu), ale z drugiej strony będę za nim tęsknić. Kocham go nadal. W końcu poznałam go, jak miałam niespełna 21 lat... Pierwsza poważna miłość i myślałam, że ostatnia. Oboje mówiliśmy, że razem aż do śmierci... Widocznie zasługuję na kogoś innego

Oj, to przykro

Ale może to lepiej, skoro się nie układało.
W każdym razie życzę powodzenia i szczęścia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[iza89]

Napisane przez oooleczka1989

To słabo. Żadne wzniosłe mądrości i tak Ci nie pomogą dopóki sama sobie tego w głowie nie poukladasz. Musisz przeżyć swego rodzaju żałobę a później otrzepac skrzydła i lecieć dalej.

Ja sylwestra od liceum spedzam w sumie zawsze z tymi samymi ludźmi wiec w tym roku również z nimi. Domowka i planszowki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W ciągu ostatniego miesiąca powoli się oswajałam z tym wszystkim , więc dużego szoku nie doznałam. Coraz mniej do siebie pisaliśmy, odzywaliśmy (poświęcał czas tylko dla domu i swojej mamy - jak powiedział w zeszłym tygodniu, teraz ona jest dla niego najważniejsza a nie ja). W 1 święto spotkaliśmy się u niego z rodziną, ale nasze relacje były oschłe i zimne. Starał się okazywać, że darzy mnie miłością, ale zachowywał się jakbym już mu się znudziła. Tyle słodzenia, a ja oślepiona tym wszystkim byłam.


U mnie sylwester miał wyglądać tak, że miałam spędzić go u niego z jego mamą przy boku wyszło tak, że zrobił mi prezent noworoczny i sylwestra spędzę w domu z rodzicami, znajomi już mają inne plany na tzw. dancingi.

[michalova]

Iza - ja poznałam swojego eksa jak miałam niespełna 16 lat. Też miał być pierwszy i ostatni. Po 8,5 roku się skończyło. Teraz we wrześniu minęłoby 9 lat. Było mi ciężko, ale jest coraz lepiej. Tylko że on jest jeszcze moim mężem i mamy syna, więc jesteśmy trochę skazani na kontakt. Z Twoich postów bije pozytywne nastawienie mimo całej sytuacji, ale jakbyś potrzebowała to odezwij się na wątku rozstaniowym. Otrzymałam tam dużo wsparcia, Dziewczyny są świetne. No i trzymaj się!
Sylwestra spędzam standardowo jak od kilku lat u brata, z drugim bratem. I w sumie wczoraj okazało się, że będzie nas więcej więc będzie wesoło

[iza89]

Aaa i przez 6,5 roku przyznał mi, iż mnie oszukiwał, że przestał palić papierosy poznałam go palącego w małym stopniu, "rzucił" dla mnie, ale czasem zdarzały się mu wtopy, na które nie chciał się przyznać, ale po prostu wyczułam. Okłamywał mnie przez tyle lat.

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Napisane przez michalova

Iza - ja poznałam swojego eksa jak miałam niespełna 16 lat. Też miał być pierwszy i ostatni. Po 8,5 roku się skończyło. Teraz we wrześniu minęłoby 9 lat. Było mi ciężko, ale jest coraz lepiej. Tylko że on jest jeszcze moim mężem i mamy syna, więc jesteśmy trochę skazani na kontakt. Z Twoich postów bije pozytywne nastawienie mimo całej sytuacji, ale jakbyś potrzebowała to odezwij się na wątku rozstaniowym. Otrzymałam tam dużo wsparcia, Dziewczyny są świetne. No i trzymaj się!
Sylwestra spędzam standardowo jak od kilku lat u brata, z drugim bratem. I w sumie wczoraj okazało się, że będzie nas więcej więc będzie wesoło

Ojj to faktycznie też ciężko. Staram się myśleć pozytywnie, ale w głębi serca czuję żal i smutek. Zawitam tam, dziękuję

[pechowianka]

Ja sylwestra spedzam w domu z przyjaciolka

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[CarycaKatarzynaI]

Napisane przez iza89

Witam się i ja, niespełna 28-letnia singielka od wczoraj

Głupio pisać mi w tym wątku, bo w życiu nie spodziewałam się, że tutaj trafię a jednak... po 6,5 roku związku, w tym ponad 2 lat statusu narzeczonej, nasz związek się rozpadł.
Planowaliśmy wcześniej ślub, mieliśmy wstępną listę gości, listę sal, które mamy odwiedzić, ale jednak do tego nie doszło. Może i dobrze, bo bym w życiu żałowała

Skończyło się. Stwierdził, że ma dość mojej osoby, nie kocha i zrywa ze mną. Jak zatęskni może się odezwie, ale niech

Poniekąd się cieszę, że nie będę już płakać nocami (3 miesiące walczyłam i odbijało się na moim zdrowiu), ale z drugiej strony będę za nim tęsknić. Kocham go nadal. W końcu poznałam go, jak miałam niespełna 21 lat... Pierwsza poważna miłość i myślałam, że ostatnia. Oboje mówiliśmy, że razem aż do śmierci... Widocznie zasługuję na kogoś innego

Ja zaważyłam wśród znajomych, że jeśli znajomość jest przedłużona to związek nie wychodzi, po prostu jest przechodzony... No niestety. Jest takie zmęczenie materiału, już ludzi sobie odpuszczają i nie chce im się walczyć o drugą osobę, a na dodatek pojawia się 'ktoś nowy'. Takich przypadków znam mnóstwo, niestety - 4-letnie, 5-letnie, 7-letnie, 8-letnie związki, które się rozpadły. Najgorsze, że to nie były do końca udane związki, ale oni byli ze sobą chyba ze względu na przywiązanie i strach przed samotnością... Ale jedynie co trzeba to wszystko przeczekać, ochłonąć. Jedynie co mogę życzyć to wytrwałości i cierpliwości

[lolek9000]

Ja spędzam w domu sylwka



Jeszcze mi dziewczyna z T napisała że odwołuje randkę :/

[oooleczka1989]

Jesteś z wro? Ciekawe czy na T sie spotkalismy ;P tak mi wpadło jak czytalam wątek

Sent from my ALE-L21 using Wizaz Forum mobile app

[lolek9000]

Tak jestem z Wro

[pechowianka]

Napisane przez lolek9000

Ja spędzam w domu sylwka



Jeszcze mi dziewczyna z T napisała że odwołuje randkę :/

W domu najlepiej

A co do randki, może cos jej wypadło

[lolek9000]

No niby mamy po nowym roku się spotkać ale zobaczymy...



Co do tindera to możliwe ale chyba nas nie zmatchowalo bo nie przypominam sobie żadnej Oli

[Maja102]

Napisane przez iza89

Witam się i ja, niespełna 28-letnia singielka od wczoraj

Głupio pisać mi w tym wątku, bo w życiu nie spodziewałam się, że tutaj trafię a jednak... po 6,5 roku związku, w tym ponad 2 lat statusu narzeczonej, nasz związek się rozpadł.
Planowaliśmy wcześniej ślub, mieliśmy wstępną listę gości, listę sal, które mamy odwiedzić, ale jednak do tego nie doszło. Może i dobrze, bo bym w życiu żałowała

Skończyło się. Stwierdził, że ma dość mojej osoby, nie kocha i zrywa ze mną. Jak zatęskni może się odezwie, ale niech

Poniekąd się cieszę, że nie będę już płakać nocami (3 miesiące walczyłam i odbijało się na moim zdrowiu), ale z drugiej strony będę za nim tęsknić. Kocham go nadal. W końcu poznałam go, jak miałam niespełna 21 lat... Pierwsza poważna miłość i myślałam, że ostatnia. Oboje mówiliśmy, że razem aż do śmierci... Widocznie zasługuję na kogoś innego

zasługujesz na kogoś lepszego

Ja w sumie bym sobie nawet porandkowała, może i poromansowała, ale ja to nigdy kochliwa nie byłam i kogoś, kto mnie bardziej zainteresuje to spotykam może z raz na ruski rok

Tez pracuję w typowo męskiej branży, ale faceci z roboty są dla mnie nietykalnymi kolegami

[201701151356]

Też pracuję w branży typowo męskiej i 90% jest zajęte.

[michalova]

A ja odwrotnie. W pracy same kobiety, na studiach też. Jedynie do szkoły średniej chodziłam,w której w 80% to byli chłopcy. Ale po miesiącu byłam już w związku z eks-mezem, więc też nie skorzystałam

[lolek9000]

U mnie też faceci

[pechowianka]

U mnie jest kilku facetow ale zaden mnie nie interesuje.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Macie jakieś postanowienia na Nowy Rok?

Ja zamierzam zgubić parę kilo jak pechowianka

[michalova]

Ja nie mam, bo nigdy z nich nic nie wychodzi. Ale generalnie moje motto na 2017 to "nowy rok, nowe życie, nowa ja" i tego będę się trzymać. Dużo zmian u mnie, wszystko co złe zostawiam w 2016 roku i czuję że 2017 to będzie mój rok

[czekoladowoo]

U mnie to przełomowy rok będzie. Z takich postanowień dla siebie to chce chodzić regularnie na zumbe + cwiczyć troche siłowo, uczyć się accessa i SQL, no i czytać książki

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez czekoladowoo

U mnie to przełomowy rok będzie. Z takich postanowień dla siebie to chce chodzić regularnie na zumbe + cwiczyć troche siłowo, uczyć się accessa i SQL, no i czytać książki

Też lubię zumbę Po 1 zajęciach ledwo doczołgałam się do domu a teraz śmigam ;] Książki to ja tylko czytam o medycynie.

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Napisane przez michalova

Ja nie mam, bo nigdy z nich nic nie wychodzi. Ale generalnie moje motto na 2017 to "nowy rok, nowe życie, nowa ja" i tego będę się trzymać. Dużo zmian u mnie, wszystko co złe zostawiam w 2016 roku i czuję że 2017 to będzie mój rok

Super

Robie po raz pierwszy barszcz czerwony ciekawe co z tego wyjdzie xD

[katrina1991]

Napisane przez michalova

Ja nie mam, bo nigdy z nich nic nie wychodzi. Ale generalnie moje motto na 2017 to "nowy rok, nowe życie, nowa ja" i tego będę się trzymać. Dużo zmian u mnie, wszystko co złe zostawiam w 2016 roku i czuję że 2017 to będzie mój rok

Moje też

[iza89]

Napisane przez CarycaKatarzynaI

Ja zaważyłam wśród znajomych, że jeśli znajomość jest przedłużona to związek nie wychodzi, po prostu jest przechodzony... No niestety. Jest takie zmęczenie materiału, już ludzi sobie odpuszczają i nie chce im się walczyć o drugą osobę, a na dodatek pojawia się 'ktoś nowy'. Takich przypadków znam mnóstwo, niestety - 4-letnie, 5-letnie, 7-letnie, 8-letnie związki, które się rozpadły. Najgorsze, że to nie były do końca udane związki, ale oni byli ze sobą chyba ze względu na przywiązanie i strach przed samotnością... Ale jedynie co trzeba to wszystko przeczekać, ochłonąć. Jedynie co mogę życzyć to wytrwałości i cierpliwości

Zgadzam się w 100% dlatego najlepiej ustalać ślub zaraz po zaręczynach W moim gronie też 3 znajome zerwały z Tż po 7- czy 8-letnich związkach

Napisane przez Maja102

zasługujesz na kogoś lepszego

Ja w sumie bym sobie nawet porandkowała, może i poromansowała, ale ja to nigdy kochliwa nie byłam i kogoś, kto mnie bardziej zainteresuje to spotykam może z raz na ruski rok

Tez pracuję w typowo męskiej branży, ale faceci z roboty są dla mnie nietykalnymi kolegami

Dziękuję mam nadzieję, że taki się trafi. Zacznę się bać, jak w tym roku nikogo nie poznam

U mnie w pracy też większość facetów, ale większość żonaci i z dziećmi

Napisane przez michalova

Ja nie mam, bo nigdy z nich nic nie wychodzi. Ale generalnie moje motto na 2017 to "nowy rok, nowe życie, nowa ja" i tego będę się trzymać. Dużo zmian u mnie, wszystko co złe zostawiam w 2016 roku i czuję że 2017 to będzie mój rok

Zakładam sobie takie same motto

[michalova]

No i super Dziewczyny! To naprawdę będzie dobry rok

[Atavish]

A ja tam żadnych postanowień noworocznych nie robię. W sumie nigdy nie robiłam, bo nie bardzo rozumiem ich ideę. Jeśli chcę jakichś zmian w swoim życiu, to każdy moment jest dobry na ich wprowadzanie, a nie tylko 1.01

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[katrina1991]

Napisane przez michalova

No i super Dziewczyny! To naprawdę będzie dobry rok

Na pewno przełomowy dla mnie W marcu przeprowadzam się z mojej wsi do dużego miasta. Sama. Pięć razy wyjeżdżałam za granicę jako au pair, więc coś tam ''dorosłego życia'' liznęłam, no ale wyjeżdżałam wiedząc, że będę miała pracę i dach nad głową.

No i pan P. tam mieszka i M. więc chyba zapowiada się wesoło

Idzie 26 rok, więc też chyba dam sobie spokój z czapką - kotkiem

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez katrina1991

Idzie 26 rok, więc też chyba dam sobie spokój z czapką - kotkiem

Dobre Kotki są słodkie

[kasia5266]

Napisane przez doriiska

Skąd ja to znam... Mi z kolei często zdarza się, że faceci chcą się ze mną umawiać późnym wieczorem, tj 21-23. Sorry o co chodzi?? Może Wy mi to wytłumaczycie? I nie, nie chodzi im o seks.

Hehe może jak jest ciemno czują się pewniej.
Was też denerwuje jak dorosły facet używa zdrobnień typu: dzionek, obiadek, cio, nio?.Bo mnie tak. Jak go nie znam od razu wydaje mi się ciapowaty .

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez kasia5266

Hehe może jak jest ciemno czują się pewniej.
Was też denerwuje jak dorosły facet używa zdrobnień typu: dzionek, obiadek, cio, nio?.Bo mnie tak. Jak go nie znam od razu wydaje mi się ciapowaty .

Taak ja takiemu mowie od razu NARA