Starania o dziecko od 2022

[Moniqa03]

Napisane przez ateris

Hej dziewczyny starające się czy któraś testuje niedługo?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja w poniedziałek testuję, jeśli wcześniej nie przyjdzie @.

[ateris]

Napisane przez mamonkey

Ja planowałam za dwa tygodnie, ale pewnie nie wytrzymam i za tydzień zatestuję

Jak są w domu testy, to czemu nie użyć .

Napisane przez Moniqa03

Ja w poniedziałek testuję, jeśli wcześniej nie przyjdzie @.

W walentynki . Super data na dwie kreseczki .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Moniqa03]

Napisane przez ateris

W walentynki . Super data na dwie kreseczki .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie, może będzie prezent

[kaaarii]

Trzymam kciuki za wszystkie testujace

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mamonkey]

Napisane przez Moniqa03

No właśnie, może będzie prezent

Ale by było super, trzymam kciuki

[Mazi00]

Też trzymam za walentynkowe dzieciaczki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnielkaMamusiax2]

Dołączam ze szczególnym sentymentem, gdy 3 lata temu właśnie w walentynki ujrzałam 2 kreseczki z Pierworodnym ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milciaczek]

Cześć dziewczyny

Właśnie poczytałam wasz wątek i jeśli można, to chciałabym się do niego dołączyć.

Mam 25 lat i staram się z mężem o dziecko od sierpnia ubiegłego roku. Choruje na hashimoto - jednak oczywiście jestem pod stałą kontrolą endokrynologa.

Wcześniej stosowałam plastry antykoncepcyjne. Po ich odstawieniu udało mi się zajść w ciążę w pierwszym cyklu. Niestety była to ciąża biochemiczna i w 5 tygodniu doszło do samoistnego poronienia.

Od tego czasu mimo starań niestety się nie udaje. Cykle z 28/29 dni (nawet bez antykoncepcji wcześniej takie miałam) wydłużyły sie do 31/32 dni. W ogóle miałam wrażenie, że od czasu poronienia moje cykle są bezowulacyjne. Byłam jednak niedawno u gina i potwierdził, ze w poprzednim cyklu owulacja była.

W tym cyklu w planowanym czasie owulacji miałam okropne bóle brzucha jakby od jajników, wiec mam nadzieje, ze to było to i tym razem się uda jeśli nie, to w kolejnych cyklach zaczynam stosować olej z wiesiołka i testy owulacyjne.

Przepraszam za tak długa wypowiedz, jednak podchodzę do tego bardzo emocjonalnie i zaczynam fiksowac

Oczywiście wszystkim ciężarnym z całego serca gratuluje a za wszystkie staraczki trzymam mocno kciuki

[mamonkey]

Napisane przez Milciaczek

Cześć dziewczyny

Właśnie poczytałam wasz wątek i jeśli można, to chciałabym się do niego dołączyć.

Mam 25 lat i staram się z mężem o dziecko od sierpnia ubiegłego roku. Choruje na hashimoto - jednak oczywiście jestem pod stałą kontrolą endokrynologa.

Wcześniej stosowałam plastry antykoncepcyjne. Po ich odstawieniu udało mi się zajść w ciążę w pierwszym cyklu. Niestety była to ciąża biochemiczna i w 5 tygodniu doszło do samoistnego poronienia.

Od tego czasu mimo starań niestety się nie udaje. Cykle z 28/29 dni (nawet bez antykoncepcji wcześniej takie miałam) wydłużyły sie do 31/32 dni. W ogóle miałam wrażenie, że od czasu poronienia moje cykle są bezowulacyjne. Byłam jednak niedawno u gina i potwierdził, ze w poprzednim cyklu owulacja była.

W tym cyklu w planowanym czasie owulacji miałam okropne bóle brzucha jakby od jajników, wiec mam nadzieje, ze to było to i tym razem się uda jeśli nie, to w kolejnych cyklach zaczynam stosować olej z wiesiołka i testy owulacyjne.

Przepraszam za tak długa wypowiedz, jednak podchodzę do tego bardzo emocjonalnie i zaczynam fiksowac

Oczywiście wszystkim ciężarnym z całego serca gratuluje a za wszystkie staraczki trzymam mocno kciuki

Hej trzymam kciuki, żeby tym razem się udało kiedy testujesz?

[ateris]

Napisane przez Milciaczek

Cześć dziewczyny

Właśnie poczytałam wasz wątek i jeśli można, to chciałabym się do niego dołączyć.

Mam 25 lat i staram się z mężem o dziecko od sierpnia ubiegłego roku. Choruje na hashimoto - jednak oczywiście jestem pod stałą kontrolą endokrynologa.

Wcześniej stosowałam plastry antykoncepcyjne. Po ich odstawieniu udało mi się zajść w ciążę w pierwszym cyklu. Niestety była to ciąża biochemiczna i w 5 tygodniu doszło do samoistnego poronienia.

Od tego czasu mimo starań niestety się nie udaje. Cykle z 28/29 dni (nawet bez antykoncepcji wcześniej takie miałam) wydłużyły sie do 31/32 dni. W ogóle miałam wrażenie, że od czasu poronienia moje cykle są bezowulacyjne. Byłam jednak niedawno u gina i potwierdził, ze w poprzednim cyklu owulacja była.

W tym cyklu w planowanym czasie owulacji miałam okropne bóle brzucha jakby od jajników, wiec mam nadzieje, ze to było to i tym razem się uda jeśli nie, to w kolejnych cyklach zaczynam stosować olej z wiesiołka i testy owulacyjne.

Przepraszam za tak długa wypowiedz, jednak podchodzę do tego bardzo emocjonalnie i zaczynam fiksowac

Oczywiście wszystkim ciężarnym z całego serca gratuluje a za wszystkie staraczki trzymam mocno kciuki

Hej kiedy testujesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mamonkey]

Napisane przez ateris

Jak są w domu testy, to czemu nie użyć .

Wiesz co, no ciągle biję się z myślami, bo czekać dwa tygodnie dla mnie to dużo. Z drugiej strony obawiam się zobaczyć dwie kreski, a potem znów @, jak miałam ostatnio. Dlatego postanowiłam teraz nie spieszyć się z testem, jeśli by była biochemiczna, to nie muszę o tym wiedzieć. Ale postanowienie postanowieniem, wytrzymać ciężko tym bardziej, że dziwnie się czuję od kilku dni, ale na jakieś pierwsze objawy pewnie i tak za wcześnie

[ateris]

Napisane przez mamonkey

Wiesz co, no ciągle biję się z myślami, bo czekać dwa tygodnie dla mnie to dużo. Z drugiej strony obawiam się zobaczyć dwie kreski, a potem znów @, jak miałam ostatnio. Dlatego postanowiłam teraz nie spieszyć się z testem, jeśli by była biochemiczna, to nie muszę o tym wiedzieć. Ale postanowienie postanowieniem, wytrzymać ciężko tym bardziej, że dziwnie się czuję od kilku dni, ale na jakieś pierwsze objawy pewnie i tak za wcześnie

No tak, rozumiem. Ja stwierdziłam, że jednak żadnych testów nie robię i czekam na termin @ grzecznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Moniqa03]

Napisane przez Milciaczek

Cześć dziewczyny

Właśnie poczytałam wasz wątek i jeśli można, to chciałabym się do niego dołączyć.

Mam 25 lat i staram się z mężem o dziecko od sierpnia ubiegłego roku. Choruje na hashimoto - jednak oczywiście jestem pod stałą kontrolą endokrynologa.

Wcześniej stosowałam plastry antykoncepcyjne. Po ich odstawieniu udało mi się zajść w ciążę w pierwszym cyklu. Niestety była to ciąża biochemiczna i w 5 tygodniu doszło do samoistnego poronienia.

Od tego czasu mimo starań niestety się nie udaje. Cykle z 28/29 dni (nawet bez antykoncepcji wcześniej takie miałam) wydłużyły sie do 31/32 dni. W ogóle miałam wrażenie, że od czasu poronienia moje cykle są bezowulacyjne. Byłam jednak niedawno u gina i potwierdził, ze w poprzednim cyklu owulacja była.

W tym cyklu w planowanym czasie owulacji miałam okropne bóle brzucha jakby od jajników, wiec mam nadzieje, ze to było to i tym razem się uda jeśli nie, to w kolejnych cyklach zaczynam stosować olej z wiesiołka i testy owulacyjne.

Przepraszam za tak długa wypowiedz, jednak podchodzę do tego bardzo emocjonalnie i zaczynam fiksowac

Oczywiście wszystkim ciężarnym z całego serca gratuluje a za wszystkie staraczki trzymam mocno kciuki

Cześć! Też miałam biochemiczną w październiku. Teraz czwarty cykl po. I też zauważyłam, że mi się wydłużyły cykle - wcześniej było 27-28, teraz bardziej 29-30. Niby niewielka różnica, ale zawsze... Trzymam kciuki

[Milciaczek]

Dziękuje za wsparcie

Planowana data @ wypada na 24/25 luty, wiec testuje najwcześniej wtedy.

[Irena234]

Witam również prześledziłam cały wątek i się dołączam do was . Mam 24 lata staramy się o pierwsze dziecko dopiero drugi miesiąc 🙂 Wcześniej walczyłam w odzyskanie miesiączki prawie przez 2 lata ze względu na drastyczne odchudzenia , W grudniu zakończyłam leczenie sukcesem , musiałam również przytyć . Robiłam wszystkie badania również ginekolog zalecił mi AMH i wyszło 5,13 także mam nadzieję że szybko się uda 😊 Trzymam za wszystkie kciuki i Gratuluję tym którzy ujrzeli już 2 kreski 😊

[ateris]

Napisane przez Irena234

Witam również prześledziłam cały wątek i się dołączam do was . Mam 24 lata staramy się o pierwsze dziecko dopiero drugi miesiąc Wcześniej walczyłam w odzyskanie miesiączki prawie przez 2 lata ze względu na drastyczne odchudzenia , W grudniu zakończyłam leczenie sukcesem , musiałam również przytyć . Robiłam wszystkie badania również ginekolog zalecił mi AMH i wyszło 5,13 także mam nadzieję że szybko się uda Trzymam za wszystkie kciuki i Gratuluję tym którzy ujrzeli już 2 kreski

Hej Tak mi uświadomiłaś, że jak sobie przypomnę siebie w wieku 24 lat to ostatnie o czym wtedy myślałam to dzieci . Ale wiem, że kobiety w bardzo różnym wieku czują potrzebę potomstwa. Mam nadzieję, że szybko Ci się uda .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mamonkey]

Cześć Irena

[Milciaczek]

Napisane przez ateris

Hej Tak mi uświadomiłaś, że jak sobie przypomnę siebie w wieku 24 lat to ostatnie o czym wtedy myślałam to dzieci . Ale wiem, że kobiety w bardzo różnym wieku czują potrzebę potomstwa. Mam nadzieję, że szybko Ci się uda .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Masz racje, wiek w którym kobieta pragnie dziecka jest kwestia całkowicie indywidualną

My np. z TŻ mamy stabilną sytuacje finansową i mieszkaniową, w związku z czym uważamy, że lepszego momentu na dzieciątko nie będziemy mieli Teraz jest ten czas, kiedy możemy sobie na to pozwolić i uważamy, ze nie ma co tego odkładać

Dodatkowo moja ciocia np. pierwsze dzieciątko urodziła w wieku 36 lat i bardzo narzeka, ze nie ma siły na dużo rzeczy. Wiec mam nadzieje, ze decydując się na bobasa teraz przynajmniej będę miała więcej energii

[ateris]

Kurcze no ja mam nadzieję, że będę miała siłę mimo wieku .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mamonkey]

Ja też mam taką nadzieję, choć czasem się o to obawiam, bo i bez dziecka padam na twarz już też bym najchętniej wylądowała godzinę temu w łóżku w ten weekend coś zmęczona jestem, pewnie odreagowuję męczący tydzień

[Milciaczek]

Dziewczyny oczywiście, ze dacie radę !

Niezależnie od wieku ciężko jest być mamą, jednak mając wsparcie w najbliższych jest zdecydowanie łatwiej (tak mi przynajmniej mówią)

[mamonkey]

Nie będzie wyjścia

[AmnesiaB]

Hej Milciaczek i Irena! Trafiłyście na dobry wątek staraczkowy tutaj co chwilę któraś widzi 2 krechy więc trzymam kciuki
Ja też nie będę testować przed dniem miesiączki bo niestety ciągle gdzieś czytam o ciążach biochemicznych i ja jednak wolę nie wiedzieć i spokojnie przeżyć okres. Ja ten cykl raczej spisuje na straty i nie zamierzam testować, ja przed owulacja chora a w owulację mój się pochorował i żadnych ekscesów nie było Grzecznie czekam na @ . No chyba , że się będzie spóźniać xD ( ale wątpię)

Wysłane z mojego M2012K11G przy użyciu Tapatalka

[ateris]

Moniqa jak walentynkowe kreseczki? .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Moniqa03]

Napisane przez ateris

Moniqa jak walentynkowe kreseczki? .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hej, tak u mnie dwie kreski jak podejrzewałam 32dc. Wstępnie umówiłam się na pierwszą wizytę 7.03, czyli za trzy tygodnie. Chyba że wcześniej coś mnie zaniepokoi.

Ale myślę, czy nie zadzwonić i zapytać, czy mam coś robić w związku z tym, że poprzednia ciąża zakończyła się poronieniem. Chyba po jednym nie dają leków i nie zlecają badań. I nie wiadomo, czy jest co podtrzymywać... Z betą też jeszcze poczekam kilka dni.

Nie nastawiam się za bardzo, że tym razem będzie ok.

[mamonkey]

Gratulacje!!!

[Moniqa03]

Napisane przez mamonkey

Gratulacje!!!

Jeszcze nie dziękuję

[mamonkey]

Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze

[Milciaczek]

Napisane przez Moniqa03

Hej, tak u mnie dwie kreski jak podejrzewałam 32dc. Wstępnie umówiłam się na pierwszą wizytę 7.03, czyli za trzy tygodnie. Chyba że wcześniej coś mnie zaniepokoi.

Ale myślę, czy nie zadzwonić i zapytać, czy mam coś robić w związku z tym, że poprzednia ciąża zakończyła się poronieniem. Chyba po jednym nie dają leków i nie zlecają badań. I nie wiadomo, czy jest co podtrzymywać... Z betą też jeszcze poczekam kilka dni.

Nie nastawiam się za bardzo, że tym razem będzie ok.

Wspaniałe wieści ! Trzymam kciuki, żeby tym razem wszystko było dobrze i oczywiście moje gratulacje

chociaż całkowicie rozumiem Twoje obawy i też myślę, że jeśli mi się uda zajść w ciąże, to tez cały czas będę się bać zamiast cieszyć

[Mazi00]

Napisane przez Moniqa03

Hej, tak u mnie dwie kreski jak podejrzewałam 32dc. Wstępnie umówiłam się na pierwszą wizytę 7.03, czyli za trzy tygodnie. Chyba że wcześniej coś mnie zaniepokoi.

Ale myślę, czy nie zadzwonić i zapytać, czy mam coś robić w związku z tym, że poprzednia ciąża zakończyła się poronieniem. Chyba po jednym nie dają leków i nie zlecają badań. I nie wiadomo, czy jest co podtrzymywać... Z betą też jeszcze poczekam kilka dni.

Nie nastawiam się za bardzo, że tym razem będzie ok.

Super gratulacje 🥰 i jest piękna data jak się czujesz, jakieś objawy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz