Na czym oszczędzamy,z czym szalejemy?

[plywok]

moja ciocia np mojemu chrześniakowi jak ma kupić droższe buty to kupi buty w bartku czy innym takim z obuwiem dla dzieci. i tak za sandały dla młodego daję około 100. uważam, że nie jest to mały wydatek zważywszy, że on tych butów nie ponosi nawet dwa sezony bo za rok numer buta już większy. ale ma przynajmniej porządne i wprofilowane buty do stopy.

[Dagusiac]

Napisane przez Impersona

No właśnie ja też często widzę dzieci np. w adidaskach Nike.
Rozumiem kupowanie lepszych butów dla dziecka, robię to z ciężkim sercem, ale wiem, że buty muszą być dobre, dobrze wyprofilowane. Jednak buty nike nie są wcale lepsze od zwykłych adidasków, nawet skórzane nie są.
Nie rozumiem tego także, u nas żadne buty nie służyły dłużej niż 3-4 miesiące, a noszenie butów po kimś jest bardzo niezdrowe dla stopy, więc nie zostawiam ich dla młodszego syna. Adidaski kupuję zwykłe, latem syn lata w zwykłych trampkach albo sandałach, natomiast jesienią i zimą już trzewiki, czy zimówki kupuję lepsze, skórzane, ale też nie mega drogie.

Owszem są skórzane Trampki nie są dobrym pomysłem dla dziecka, nie usztywniają odpowiednio stopy. Zawsze kupowanie firmowego obuwia dla dzieci wzbudzało skrajne opinie, ale myślę, że jedynie próżni ludzie kupują dla szpanu. Przeważają jednak względy wygody i wyglądu.

A co do plam na polówkach nie wszystkie dzieci mocno się brudzą, niekiedy wystarczy dobry odplamiacz

Zresztą "róbta co chceta" nikt nikogo nie namawia do kupowania drogich butów i ciuszków i nikt nikomu tego nie zabroni

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez santos

Jeszcze, co uwazam za strate kasy:
-kupowanie wypasionego ekspresu do kawy do domu.
-kupowanie drogich torb i waliz podroznych, ale nie tylko dlatego, ze sa niewarte ceny (choc tez bez przesady, za cene Samsonita mam 5 niesamsonitow!), ale tez dlatego, ze przy podrozy do mniej cywilizowanych krajow stajecie na celowniku (widac od razu, ze macie kase i widza to ci, ktorzy zajmuja sie walizami na lotniskach....)

bingo ))
pakuję się w najtańsze, bazarowe, kraciaste torby
nic nie ważą, zamki są dobre i nikt mi jej nie zwinie gdy pójdę do wc

duża walizka stoi w szafie i służy latem jako schowek na zimowe ubrania, a zimą odwrotnie

[santos]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;21768095]bingo ))
pakuję się w najtańsze, bazarowe, kraciaste torby
nic nie ważą, zamki są dobre i nikt mi jej nie zwinie gdy pójdę do wc

duża walizka stoi w szafie i służy latem jako schowek na zimowe ubrania, a zimą odwrotnie[/QUOTE]

Ja kupilam ostatnio taka walizeczke na kolkach na bagaz podreczmy, wiecie, taka, jak te duze, ale "miniatorke". Oczywisie chinszczyzna bezmetkowa. Dalam na polskie jakies 40 zl. Samsonit kosztowalby mnie ponad 10 razy tyle. I tu pytanie: czy faktycznie Samsonite by przezylo dluzej niz DZIESIEC takich walizek? Chyba nie. Pamietam jak 5 lat temu po raz 2 jechalam za granice na dluzej. Od tego czasu mam te sama torbe, bezmarkowa, jezdze z nia zawsze (min 4 loty rocznie, a czasem i wiecej). Trzyma sie pieknie i nie wzbudzam zainteresowania w krajach trzeciego swiata :P. Z reszta nawte na Okeciu do nie tak dawna okradali torby.....

Co do ekspresu, to ja podziwiam wytrwalosc w czyszczeniu tego. Ja sie zadowalam tradycyjna kawiarka (patrz fota ). Uwazam to za genialny wynalazek.

[santos]

kawiarka :

[visionAM]

Napisane przez santos

Ja kupilam ostatnio taka walizeczke na kolkach na bagaz podreczmy, wiecie, taka, jak te duze, ale "miniatorke". Oczywisie chinszczyzna bezmetkowa. Dalam na polskie jakies 40 zl. Samsonit kosztowalby mnie ponad 10 razy tyle. I tu pytanie: czy faktycznie Samsonite by przezylo dluzej niz DZIESIEC takich walizek? Chyba nie. Pamietam jak 5 lat temu po raz 2 jechalam za granice na dluzej. Od tego czasu mam te sama torbe, bezmarkowa, jezdze z nia zawsze (min 4 loty rocznie, a czasem i wiecej). Trzyma sie pieknie i nie wzbudzam zainteresowania w krajach trzeciego swiata :P. Z reszta nawte na Okeciu do nie tak dawna okradali torby..... .

ja mam tak samo.
Moja walizka na kółkach made in China wytrzymała już 4 lata comiesięcznych podróży i trzyma się bardzo dobrze. Kosztowała jakieś 70zł, w życiu bym nie dała więcej niż 100zł za walizkę
nie potrzebuję do szczęścia markowej metki na walizce

[Impersona]

Napisane przez Dagusiac

Owszem są skórzane Trampki nie są dobrym pomysłem dla dziecka, nie usztywniają odpowiednio stopy. Zawsze kupowanie firmowego obuwia dla dzieci wzbudzało skrajne opinie, ale myślę, że jedynie próżni ludzie kupują dla szpanu. Przeważają jednak względy wygody i wyglądu.

A co do plam na polówkach nie wszystkie dzieci mocno się brudzą, niekiedy wystarczy dobry odplamiacz

Zresztą "róbta co chceta" nikt nikogo nie namawia do kupowania drogich butów i ciuszków i nikt nikomu tego nie zabroni

Nie wszystkie są skórzane Oglądałam w deichmanie na dziale dziecięcym te firmowe butki i skórzane nie były.
Trampki dla małego dziecka, które od niedawna dopiero chodzi i stopa mu się dopiero kształtuje pewnie, że nie są dobre. Ja mam już większe dziecko , a i tak trzewiczki, czy zimówki nosi profilowane, sandałków też nie kupujemy byle jakich.

[_vixen_]

Sorry, ale kawa z takiej kawiarki nie będzie smakowała tak dobrze jak z porządnego ekspresu - mam w domu za ponad 2 tysiące, więc w sumie nie wiem, czy łapie się do wypasionych .

[visionAM]

Ja kawy nie piję, ale jak ktoś jest kawoszem i nie wyobraża sobie dnia bez tego czarnego napoju to jestem w stanie zrozumieć zakup wypasionego ekspresu do kawy. To w końcu inwestycja na lata... no chyba że w ekspresach technologia zmienia się tak szybko jak w komputerach i innym sprzęcie no ale tego nie wiem

[Klarissa]

Napisane przez santos

Co do ekspresu, to ja podziwiam wytrwalosc w czyszczeniu tego. Ja sie zadowalam tradycyjna kawiarka (patrz fota ). Uwazam to za genialny wynalazek.

Mam taki jak ten http://allegro.pl/item1176869611_sae..._stan_bdb.html i nie ma z nim prawie wcale roboty.

Jeszcze za stratę pieniędzy uważam kupowanie torebek czy butów za kilka - kilkanaście tysięcy złotych gdy wiadomo, że cena jest taka tylko ze względu na metkę i nazwisko projektanta. Nigdy tego nie rozumiałam.

[Motty]

Za strate pieniedzy uwazam kupowanie butow za ponad 2oo zl, drogich torebek, wszelkeigo rodzaju czasopism/magazynow etc wszystko dostepne w internecie, wydawnaia kasy na wyapsione telefony i zmienianie ich co sezon. Co do walizek i toreb podroznych udalo mi sie keidys kupic na wyprzedazy walizke samsonite za ok 150 zl i jestem z niej niezmiernie zadowolona a na bagaz podreczny mam mini walizke fila za program lojalnosciowy na jednej ze stacji benzynowych ale jakbym sama miala wydac pelne kwoty na te walizki to bym tego nie zrobila
Moja zasada jest oglnie taka: ide do sklepu widze cos godnego uwagi i mojego zainteresowania i odchodze jesli przez 2 dni nie daje mi to spokoju to wtedy kupuje:P jesli nie to chetnie kupie jesli zobacze pozniej na wyprzedazy.

[All_that_jazz]

Napisane przez ville

A co do wkładek: powoli biedronkowe wkładki mnie denerwują, bo nie przyklejają się skutecznie do bielizny. Przerzucę się na te ze Schleckera; kosztują o złotówkę więcej i jest ich chyba o 10 mniej, ale jakość jest świetna. I wychodzi i tak taniej niż wkładki znanych firm.

Co do tanich wkładek- mam teraz Facelle z Rossmana, bardzo dobre.
Mogę polecić jako tani zamiennik droższych produktów.

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Napisane przez visionAM

Ja kawy nie piję, ale jak ktoś jest kawoszem i nie wyobraża sobie dnia bez tego czarnego napoju to jestem w stanie zrozumieć zakup wypasionego ekspresu do kawy. To w końcu inwestycja na lata... no chyba że w ekspresach technologia zmienia się tak szybko jak w komputerach i innym sprzęcie no ale tego nie wiem

To inwestycja na lata. Jeśli chodzi o sprzęty droższy często oznacza większą trwałość i lepszą jakoś komponentów więc tu nie warto za bardzo żałować kasy ale warto poczytać przed zakupem sprzętu bo nie warto przepłacać. Z ekspresów do kawy bardzo trwałe są produkty Krups, które są robione z myślą o silnej masowej eksploatacji m.in. w kawiarniach.
No i lepsze są ekspresy ciśnieniowe niż przelewowe i lepsze są takich w których da się wymienić uszczelkę niż te , w których nie da się tego zrobić ( te często są tańsze. Jak się rozszczelnią nie można wymienić uszczelki a trzeba kupić nowy ekspres). To tyle w temacie.

[santos]

Napisane przez Klarissa

Mam taki jak ten http://allegro.pl/item1176869611_sae..._stan_bdb.html i nie ma z nim prawie wcale roboty.

To moze masz wieeeelka kuchnie, albo nie gotujesz . Z mojego doswiadczenia mieszkania w sredniej wielkosci mieszkaniach, z takimi tez kuchniami, i gotowania wynika, ze momentalnie sie takie cos zabryzga stojac w kuchni. Tu nie chodzi tylko o czyszczenie po kawce, ale zeby to jeszcze jakos wygladalo stojac na tym blacie. Takie moje zdanie Jak ktos lubi to jego wola.

Napisane przez Klarissa

Jeszcze za stratę pieniędzy uważam kupowanie torebek czy butów za kilka - kilkanaście tysięcy złotych gdy wiadomo, że cena jest taka tylko ze względu na metkę i nazwisko projektanta. Nigdy tego nie rozumiałam.

Szczerze powiedziawszy, odnosze wrazenie, ze jedyna nie mam iPhona i torebki Luis Vuitton, bez kitu, chyba uroda tego miasta. Jedna z sekretarek u nas w pracy miala DWIE torebki LV, wiecej jak polowa kolezanek z pracy tez mam, jedna to ma nawet na dodatek i CC i jeszcze Coach czy cos takiego (tez to drogie cholerstwo). Nie moge sie nadziwic, bo zarabiam najwiecej z nich i to i tak bylby dla mnie spory wydatek, mniej wydalam na ostatnie wakacje haha! a mieszkalam w dobrym hotelu i sobie nie zalowalam. Wiadomo, ze nie kupuja takiej co miesiac, ale mimi wszystko... A najlepsze jest to, ze one wcale dobrze nie wygladaja. Np. sredniej wielkosci torebka na ramie damska LV jest oblesna, nie dosc, ze ten watpliwej urody dizajn na wierzchu, to do tego ordynarny zamek, ordynarne uszy, i jak od topora ciecie, nawet kieszonek nie ma. Za to te kuferki LV, do ktorych sie kiedys slinilam na ich wysawie traca fason po trzech dniach i wisza jak worek. I zaplac teraz za to kilka tysiecy. Szczerze mowiac ladniejszy jest nasz polski Gaal i wcale nie wyglada gorzej po roku czy dwoch jesli kupimy skorzane. Jakis absurd jak dla mnie.

Kolejne rzeczy, ktorych nie kupuje, bo to strata kasy:

- koszule gotowe. Taniej wychodzi uszyc, jesli chcemy dobra jakosc na lata
- futrzane kurtki, klasyczne plaszcze. Tu takze taniej wychodzi uszyc

Ogolnie wszstkie ciuchy na lata, np. klasyczny dlugi plaszcz - kupny sie zeszmaci i kolejny trzeba kupic. A od dizajnera (typu Max Mara) kosztuja krocie niewspolmierne do jakosci (jakosc jest super, ale cena jednak - przesada). Lepiej raz wydac troche wiecej wybrac samemu material, uszyc i miec na lataaaa.

[siarczan_sodu]

Co do LV, to nie zawsze są takie drogie - trafiłam za granicą na wyprzedaż i było wiele torebek, płaszczy, portfeli za dosyć dobrą cenę i kupiłam sobie ładny skórzany portfel za 15 euro.
Akurat ich torebki są średnie, ale niektóre płaszcze mają nieziemskie

Tylko akurat wolałam sobie zrobić zdjęcie i później iść do krawcowej, aby uszyła mi podobny. Zapłaciłam jakieś 5 razy mniej.

[Klarissa]

Napisane przez santos

To moze masz wieeeelka kuchnie, albo nie gotujesz . Z mojego doswiadczenia mieszkania w sredniej wielkosci mieszkaniach, z takimi tez kuchniami, i gotowania wynika, ze momentalnie sie takie cos zabryzga stojac w kuchni. Tu nie chodzi tylko o czyszczenie po kawce, ale zeby to jeszcze jakos wygladalo stojac na tym blacie. Takie moje zdanie Jak ktos lubi to jego wola.

Nie dość, że mam maleńką kuchnię (2,5 x 2m) to jeszcze co dziennie gotuję . Ale ekspres nie musi przecież stać obok kuchenki, mój akurat nie stoi obok. Wystarczy przetrzeć go szmatką - nie częściej niż lodówkę czy inne sprzęty.

Szczerze powiedziawszy, odnosze wrazenie, ze jedyna nie mam iPhona i torebki Luis Vuitton, bez kitu, chyba uroda tego miasta. Jedna z sekretarek u nas w pracy miala DWIE torebki LV, wiecej jak polowa kolezanek z pracy tez mam, jedna to ma nawet na dodatek i CC i jeszcze Coach czy cos takiego (tez to drogie cholerstwo). Nie moge sie nadziwic, bo zarabiam najwiecej z nich i to i tak bylby dla mnie spory wydatek, mniej wydalam na ostatnie wakacje haha! a mieszkalam w dobrym hotelu i sobie nie zalowalam. Wiadomo, ze nie kupuja takiej co miesiac, ale mimi wszystko... A najlepsze jest to, ze one wcale dobrze nie wygladaja. Np. sredniej wielkosci torebka na ramie damska LV jest oblesna, nie dosc, ze ten watpliwej urody dizajn na wierzchu, to do tego ordynarny zamek, ordynarne uszy, i jak od topora ciecie, nawet kieszonek nie ma. Za to te kuferki LV, do ktorych sie kiedys slinilam na ich wysawie traca fason po trzech dniach i wisza jak worek. I zaplac teraz za to kilka tysiecy. Szczerze mowiac ladniejszy jest nasz polski Gaal i wcale nie wyglada gorzej po roku czy dwoch jesli kupimy skorzane. Jakis absurd jak dla mnie.

Kolejne rzeczy, ktorych nie kupuje, bo to strata kasy:

- koszule gotowe. Taniej wychodzi uszyc, jesli chcemy dobra jakosc na lata
- futrzane kurtki, klasyczne plaszcze. Tu takze taniej wychodzi uszyc

Ogolnie wszstkie ciuchy na lata, np. klasyczny dlugi plaszcz - kupny sie zeszmaci i kolejny trzeba kupic. A od dizajnera (typu Max Mara) kosztuja krocie niewspolmierne do jakosci (jakosc jest super, ale cena jednak - przesada). Lepiej raz wydac troche wiecej wybrac samemu material, uszyc i miec na lataaaa.

Ja akurat nie praktykuję czegoś takiego jak ciuchy na lata. Po jednym, góra dwóch sezonach mi się znudzi i wywalam, daję komuś, lub sprzedaję na allegro za byle ile, aby się pozbyć. Dlatego mnie z kolei szkoda by było pieniędzy na "płaszcz na lata" bo u mnie to było by co najwyżej jedno lato w szafie w garażu

[yoona]

moi rodzice maja wypasiony expres- nie uzywaja,za duzo roboty, szybciej jest zrobic tradycyjnie. ja mam przelewowy za 100zl- uzywam codziennie

[_vixen_]

A jaka to jest robota z ekspresem? Wsypuje się ziarenka kawy, dolewa wody, wciska parę przycisków i kawa leci. No, od czasu do czasu wyczyścic czy odkamienic, tez chwilkę zajmuje.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

na szycie płaszcza nie wpadłam

ile taka usługa kosztuje i ile trzeba metrów tkaniny na rozmiar 36 ?

[Hortencja]

Napisane przez siarczan_sodu

Co do LV, to nie zawsze są takie drogie - trafiłam za granicą na wyprzedaż i było wiele torebek, płaszczy, portfeli za dosyć dobrą cenę i kupiłam sobie ładny skórzany portfel za 15 euro.

No to chyba w Turcji musiała być ta przecena Oryginalny portfel LV za 15 euro? No way Popatrz sobie na stronie jakie są ceny, takie firmy nie mają przecen..

[siarczan_sodu]

Napisane przez Hortencja

No to chyba w Turcji musiała być ta przecena Oryginalny portfel LV za 15 euro? No way Popatrz sobie na stronie jakie są ceny, takie firmy nie mają przecen..

No szkoda, że zdjęcia nie zrobiłam...To był środek Paryża
I kosztował 15 euro, bo tyle za niego zapłaciłam. Torebki leciały od 50 euro w górę.

[Hortencja]

Napisane przez siarczan_sodu

No szkoda, że zdjęcia nie zrobiłam...To był środek Paryża
I kosztował 15 euro, bo tyle za niego zapłaciłam. Torebki leciały od 50 euro w górę.

A to było w sklepie LV ? Czy na jakimś ulicznym straganiku ?

[siarczan_sodu]

Napisane przez Hortencja

A to było w sklepie LV ? Czy na jakimś ulicznym straganiku ?

Sklep LV na Polach Elizejskich

[visionAM]

A co uważacie o kupowaniu Coca-Coli albo Pepsi?
Wg mnie to strata pieniędzy, bo to strasznie niezdrowe napoje. Sam cukier... blee

[anoska]

Napisane przez visionAM

A co uważacie o kupowaniu Coca-Coli albo Pepsi?
Wg mnie to strata pieniędzy, bo to strasznie niezdrowe napoje. Sam cukier... blee

ja od chwili kiedy zalecano mi odkamieniać aparat na zęby zdejmowany w coca-coli to jej nie piję ale nie powiem, ładnie czyściła i aparat był jak nowy

[yoona]

Napisane przez _vixen_

A jaka to jest robota z ekspresem? Wsypuje się ziarenka kawy, dolewa wody, wciska parę przycisków i kawa leci. No, od czasu do czasu wyczyścic czy odkamienic, tez chwilkę zajmuje.

akurat z tym jest troche woda najpierw sie grzeje, potem wsypuje sie kawe, i znow ustawia przyciskiem, potem kawa sie robi, a nie daj Boze z pianka z mleka- to dopiero robota
generalnie- zajmuje o 1-2 minuty wiecej czasu niz zrobienie kawey tradycyjnej z wody z czajnika

[Klarissa]

Napisane przez yoona

akurat z tym jest troche woda najpierw sie grzeje, potem wsypuje sie kawe, i znow ustawia przyciskiem, potem kawa sie robi, a nie daj Boze z pianka z mleka- to dopiero robota
generalnie- zajmuje o 1-2 minuty wiecej czasu niz zrobienie kawey tradycyjnej z wody z czajnika

W moim ekspresie wciska się jeden przycisk i trwa to zdecydowanie krócej niż zagotowanie się wody w czajniku elektrycznym

[Hortencja]

Napisane przez siarczan_sodu

Sklep LV na Polach Elizejskich

No to muszę przyznać, że jestem w szoku. To podróbki drożej stoją Fajnie Ci się trafiło.

[yoona]

Napisane przez Klarissa

W moim ekspresie wciska się jeden przycisk i trwa to zdecydowanie krócej niż zagotowanie się wody w czajniku elektrycznym

to szczesciara z Ciebie

[siarczan_sodu]

Napisane przez Hortencja

No to muszę przyznać, że jestem w szoku. To podróbki drożej stoją Fajnie Ci się trafiło.

Szkoda, że tylko portfele i torebki były takie tanie
Bo na inne ciuchy już wolałam nie patrzeć, skoro na wyprzedaży miały czterocyfrową cenę.

[santos]

Wierze w taka wyprzedaz. Tu sie to nie zdaza, ale to jest specyfika miasta. Tu jest dosc bogaczy he he Do LV sa ... KOLEJKI. Serio, jak po papier toealetowy za komuny, nie raz i dwa widzialam jak przed sklepem LV stoi snur 20-30 ludzi!

Ja w ogole nie lubie wyprzedazy, jakos czuje sie zawsze upodlona nieco. Wszyscy sie rzucaja, jak glodujace dzieci na jedzenie, szal, kotlowanina, produkty sa nieladnie poukladane i w ogole napawam nie obrzydzeniem sam fakt, ze najwyrazniej, na codzien jestem ograbiana :P. Natomiast kocham outlety! I tam kupuje nagminnie.