Zdrada - wątek zbiorczy.

[yogi737]

Nie chodzi o oryginalność Swish - znowu mylisz pojęcia - każdy, powtażam każdy jest na swój sposób oryginalny - i moim zdaniem bardzo dobrze i ja nie jestem jakimś wyróżniającym sie wyjątkiem...może i masz rację - że jestem może i niedojrzały psychicznie - ale jak to zmierzyć - normami? A kto je ustalał i czy mamy pewność że był dojrzały psychicznie jak je ustalał itp, itd.tu granica jest płynna....a z tymi odstępami - to jak liczysz - na metry czy ilośc słupków które są między drzewami? I robisz to Ty prowadząc samochód - czy jesteś wtedy pasażerem?

[leuwen]

Napisane przez yogi737

Jednak nie zrozumieliście co miałem na myśli z manipulacją przy mojej fotce - i trzymaniem samego siebie na rękach - to NIE jest zadna zabawa z moim synem - ot po prostu żart - nad którym można by sie zastanowić i pośmiać ze znajomymi - ale nie z dzieckiem i to jeszcze małym - no proszę - a Wy tu cos o egocentryźmie - o rany - nawet mi taka myśl nie przemknęła, że pokaże tak przerobione zdjęcie synowi - a on zapyta: co to tatuś trzymasz siebie sam na rękach.....no..można zrobic przyklęk.....to miał byc przykład jakie czasami mam zwariowane, kosmate i idiotyczne myśli i tylko tyle a nie przykład zabawy z dzieckiem (może ze starszym - tak - jak korzystać z programów do obróbki zdjęć). Czasami też - np. będąc na dworcu i czekając na kogoś - gdy przyjeżdża pociąg - miewam myśli - ciekawe czy nim nie przyjechałem i rozglądam sie za sobą...niezły numer - a może i początki choroby psychicznej? po prostu czasami robi sie rzeczy i myśli o takich sprawach - że niektórzy przeżyją swoje życie i nigdy nie będą w stanie sobie o czyms takim pomysleć - przecież każdy jest inny...jak wiele w życiu widziałem i robiłem i nie chodzi tu o chwalenie się - ale czy ktoś z obecnych np. prowadził lokomotywę, skakał na spadochronie, był w starym szybie kopalnianym na 30 m w dole na jednej linie - i od niej zależało jego życie, był na rajdzie przeprawowym na syberii, wyjmował z ziemi pociski z wojny kal. 152 mm - uzbrojone - przenosił w jedno miejsce i czekał na przyjzd saperów, - i nie pisze tego - podkreslam - żeby sie chwalic - bo wiele osób robiło o wiele ciekawsze rzeczy w swoim życiu - chcę tylko zwrócic uwage - że może nie dorosłem jeszcze do roli ojca, męza...może nadmiernie ryzykuje, szafuje swoim życiem, apowinienem miec na uwadze swoją rodzinę - a tak do końca to jej nie mam????

Yogi musisz mieć krxzepę bo z tego co pamietm to pocisk do ruskiej hałubicy 152 mm waży chyba z 50kg. Moze to nie az tak dużo, ale jak pomyślimy ze wyciagamy cos z ziemi co waży 50 kg i w każdej chwili może sprawić ze będą zbierac nasze kawałki w promieniu 300m, to Yogi'emu należy sie uznanie.

[yogi737]

Tak - to był pocisk z armato- hałubicy ISU 152...tam spoczął cały - wypalił się ale nie do końca....takim bohaterem to nie jestem - nie bardzo najpierw wiedziałem co wyciągam - a potem to miałem nogi jak z waty.....pomyślałem po co mi to - zona, dziecko w domu a ja takie tu numery odstawiam...a skrzynie biegów z tej armato- hałubicy to ledwo wyrwaliśmy terenówą......zresztą niedaleko był tez spalony Tygrys królewski - co utknął w bagnie - ale tam nie było większych części i nic niebezpiecznego.....

[leuwen]

Napisane przez yogi737

Tak - to był pocisk z armato- hałubicy ISU 152...tam spoczął cały - wypalił się ale nie do końca....takim bohaterem to nie jestem - nie bardzo najpierw wiedziałem co wyciągam - a potem to miałem nogi jak z waty.....pomyślałem po co mi to - zona, dziecko w domu a ja takie tu numery odstawiam...a skrzynie biegów z tej armato- hałubicy to ledwo wyrwaliśmy terenówą......zresztą niedaleko był tez spalony Tygrys królewski - co utknął w bagnie - ale tam nie było większych części i nic niebezpiecznego.....

Koenigstiger pięknie się prezentuje na tle ówczesnych osiagnięć pancernych. Ciekawe ze większosć dzisiejszych nowoczesnych konstrukcji bardzo przypomina dzieła niemieckich konstruktorów z końca II w św. Mieli szwaby jednak łeb do konstrukcji, zresztą nadal mają.

[yogi737]

Z królewskiego mam kilka elementów - min. ogniwa od gąsiennic - jest co dźwigać.....moim marzeniem jest jechać do Munster - w Niemczech - tam jest cały w muzeum i na chodzie, jest jeszcze na Kubińce w Moskwie i w USA i stoi też w Belgii - w małym miasteczku jako pomnik....fajny sprzęt - tylko szkoda, że silnik był benzynowy no i troche awaryjny jako całość - ale słynna armata kal. 88 - którą miał - była niezrównana....i tak od zdrad - przeszliśmy na wozy pancerne III rzeszy..he he

[leuwen]

Napisane przez yogi737

Z królewskiego mam kilka elementów - min. ogniwa od gąsiennic - jest co dźwigać.....moim marzeniem jest jechać do Munster - w Niemczech - tam jest cały w muzeum i na chodzie, jest jeszcze na Kubińce w Moskwie i w USA i stoi też w Belgii - w małym miasteczku jako pomnik....fajny sprzęt - tylko szkoda, że silnik był benzynowy no i troche awaryjny jako całość - ale słynna armata kal. 88 - którą miał - była niezrównana....i tak od zdrad - przeszliśmy na wozy pancerne III rzeszy..he he

[yogi737]

Jak myślisz leuwen - czasami mam ochotę to wszysto rzucic z tą kochanicą i ją jeszcze ugotowac przed mężem...dobry pomysł...już nawet uknułem jak to zrobić - bo nawet jak powie swojemu - że ja to ja -- to ona nie ma żadnego dowodu że to ja, a ja sie wyprę i pójdę w zaparte - ja mam wszystkie dowody - można powiedzieć że rozdaję karty.....mogę podesłac rogaczowi maile - kasując do kogo były wysłane i smsy też - tylko gnębi mnie czy warto? A jeszcze załączyc rogaczowi opis co potrafi jego ślubna.....jestem złośliwy i to w stopniu krytycznym - ale cóż ....taki jestem i przynajmniej na razie sobie nie strzelę w głowę z tego powodu... a może by warto było to zrobić???? Rozczaruję tu niektórych - mam za dobrze rozwinięty instynkt samozachowawczy...ufff - ale intryga - szyta grubymi nićmi....

[leuwen]

Napisane przez yogi737

Jak myślisz leuwen - czasami mam ochotę to wszysto rzucic z tą kochanicą i ją jeszcze ugotowac przed mężem...dobry pomysł...już nawet uknułem jak to zrobić - bo nawet jak powie swojemu - że ja to ja -- to ona nie ma żadnego dowodu że to ja, a ja sie wyprę i pójdę w zaparte - ja mam wszystkie dowody - można powiedzieć że rozdaję karty.....mogę podesłac rogaczowi maile - kasując do kogo były wysłane i smsy też - tylko gnębi mnie czy warto? A jeszcze załączyc rogaczowi opis co potrafi jego ślubna.....jestem złośliwy i to w stopniu krytycznym - ale cóż ....taki jestem i przynajmniej na razie sobie nie strzelę w głowę z tego powodu... a może by warto było to zrobić???? Rozczaruję tu niektórych - mam za dobrze rozwinięty instynkt samozachowawczy...ufff - ale intryga - szyta grubymi nićmi....

Yogi wszystko można zrobić, każdego w g... utopić, tylko po co ;-)

[yogi737]

Wiesz leuwen , też sobie zadaje to pytanie od pewnego czasu - po co? Nie umiem udzielić wyczerpującej odpowiedzi, chyba chęć odegrania sie, pokazania i udowodnienia męskiej dumy..no nie wiem, wiem ze byłaby to zarazem też i chyba największa głupota mojego życia ...kurcze - nie wiem czy ją kocham - chyba tak - a od miłości do nienawiści tylko krok.....chyba odpuszczę i dam spokój, choć męczy mnie to pomału wszystko, nie to żeby mi się znudziła - bo ona jest taka, że mi sie nie znudzi - codziennie zdejmuje jakąś zasłonę przede mną i codziennie inną - wspaniała babka - ale jak sobie pomyślę z drugiej strony, że mam się tak szarpać nie wiadomo ile - a mamy taki układ, że nic na sobie nie wymuszamy - więc gdy sama nie odejdzie od męża to ja jej nie zmusze i nawet nie namawiam - jej decyzja - a ostatnio widzę, że chyba zostanie ze swoim....a mnie trochę żal, tęskno a z drugiej strony - to może i dobrze - jak sobie pomyslę ile to zamieszania by było z tym wszystkim jakbyśmy nagle chcieli być razem...chyba mi sie juz nie chce pewnych rzeczy - stary pierdziel jestem i leń i tak jakos popadłem w melancholijny nastrój....

[szugarbejb]

yogi737 i leuwen - może założycie osobny wątek i tam sobie pogadacie o dwóch naturach, wynaturzeniach mózgu, kto jakim pociągiem przyjechał, ile kto przeżył w życiu i jak to nie zdradza kogoś tam ?


Bo i ja wpadam w melancholijny nastrój, mimo że całkiem młoda sarna jestem i chce mi się duzo rzeczy.

[yogi737]

Jednak nas ktoś czyta i to dokładnie - nie 'po łebkach" i nic nie przejdzie bez echa.....

[leuwen]

Napisane przez yogi737

Wiesz leuwen , też sobie zadaje to pytanie od pewnego czasu - po co? Nie umiem udzielić wyczerpującej odpowiedzi, chyba chęć odegrania sie, pokazania i udowodnienia męskiej dumy..no nie wiem, wiem ze byłaby to zarazem też i chyba największa głupota mojego życia ...kurcze - nie wiem czy ją kocham - chyba tak - a od miłości do nienawiści tylko krok.....chyba odpuszczę i dam spokój, choć męczy mnie to pomału wszystko, nie to żeby mi się znudziła - bo ona jest taka, że mi sie nie znudzi - codziennie zdejmuje jakąś zasłonę przede mną i codziennie inną - wspaniała babka - ale jak sobie pomyślę z drugiej strony, że mam się tak szarpać nie wiadomo ile - a mamy taki układ, że nic na sobie nie wymuszamy - więc gdy sama nie odejdzie od męża to ja jej nie zmusze i nawet nie namawiam - jej decyzja - a ostatnio widzę, że chyba zostanie ze swoim....a mnie trochę żal, tęskno a z drugiej strony - to może i dobrze - jak sobie pomyslę ile to zamieszania by było z tym wszystkim jakbyśmy nagle chcieli być razem...chyba mi sie juz nie chce pewnych rzeczy - stary pierdziel jestem i leń i tak jakos popadłem w melancholijny nastrój....

Yogi odpocznij sobie od niej, zeby spojrzec na to wszystko z dystansu .
Rozumiem ze tamta daje Ci emocje, które Cię meczą a jednocześnie uzależniaja. To taki masochizm chyba trochę. Ja bym sobie na Twoim miejscu dla własnego zdrowia ją odpuścił. Pomęczysz się tydzien dwa a potem Ci przejdzie. Dla równowagi psychicznej znajdź sobie jakaś nie za mądrą młodą za to ładną dziewczynę. Powinno pomóc.

[leuwen]

Napisane przez szugarbejb

yogi737 i leuwen - może założycie osobny wątek i tam sobie pogadacie o dwóch naturach, wynaturzeniach mózgu, kto jakim pociągiem przyjechał, ile kto przeżył w życiu i jak to nie zdradza kogoś tam ?


Bo i ja wpadam w melancholijny nastrój, mimo że całkiem młoda sarna jestem i chce mi się duzo rzeczy.

Szugarbejb, próbuje pomóc Yogiemu i uratować jego kochankę przed wyrzuceniem przez okno przez meża. Pomogłabyś lepiej

[szugarbejb]

Napisane przez leuwen

Dla równowagi psychicznej znajdź sobie jakaś nie za mądrą młodą za to ładną dziewczynę. Powinno pomóc.

Tylko uważaj co by niezbyt mądra była, pamiętaj. Bo może Ci parsknąć w twarz śmiechem

[201803290936]

Napisane przez szugarbejb

yogi737 i leuwen - może założycie osobny wątek i tam sobie pogadacie o dwóch naturach, wynaturzeniach mózgu, kto jakim pociągiem przyjechał, ile kto przeżył w życiu i jak to nie zdradza kogoś tam ?


Bo i ja wpadam w melancholijny nastrój, mimo że całkiem młoda sarna jestem i chce mi się duzo rzeczy.

Może powinni razem jakieś nowe podforum "tylko dla samców" stworzyć ? Pewnie byłoby całkiem popularne.

[leuwen]

Napisane przez Doris1981

Może powinni razem jakieś nowe podforum "tylko dla samców" stworzyć ? Pewnie byłoby całkiem popularne.

Albo "filozofia małej główki"

Yogi zarzuc jeszcze jakis ciekawy tytuł, tonie jest wcale tki zły pomysł. Postów pewnie bysmy mieli mało, ale podejrzewam ze ilosć wejsć byłąby rekordowa

[szugarbejb]

Napisane przez Doris1981

Może powinni razem jakieś nowe podforum "tylko dla samców" stworzyć ? Pewnie byłoby całkiem popularne.

Jak tak czytam to raczej coś w rodzaju "Zaczynający się poddtatusiać i nudzący się w życiu, na dośc mocnym kacu, piszący o pierdołach na babskim forum" . Widocznie mam inne pojecie o znaczeniu slowa "samiec".


Leuwen - a teraz to mnie rozśmieszyłeś, serio

[leuwen]

Napisane przez szugarbejb

Jak tak czytam to raczej coś w rodzaju "Zaczynający się poddtatusiać i nudzący się w życiu, na dośc mocnym kacu, piszący o pierdołach na babskim forum" . Widocznie mam inne pojecie o znaczeniu slowa "samiec".

E do podtatusiania to jeszcze troche mi brakuje, a z tą nudą to faktycznie róznie jest .

[yogi737]

Teraz to sie ubawiłem - powaga, z tym wyrzucaniem przez okno....a swoją drogą pewnie by tak było i miałbym bidulkę na sumieniu - pośrednio.....wiesz leuwen - już próbowałem odpoczywac od niej - i mimo,że to ona niby chce to skończyć - to zawsze pierwsza po pewnym czasie wraca skruszona - mąż jej już nie może i ja mam być zaspokajaczem??? telefonów nie moge zmienić - biznes i za dużo odkręcania, wyjaśniania itd....i wiesz jak przestane odbierać to jeszcze w erotycznym szale by przyjechała do mnie do pracy albo do domu...kiedyś mało brakowało - ale numer był niezły....emocje jak na rybach...

[201803290936]

Napisane przez szugarbejb

Jak tak czytam to raczej coś w rodzaju "Zaczynający się poddtatusiać i nudzący się w życiu, na dośc mocnym kacu, piszący o pierdołach na babskim forum" . Widocznie mam inne pojecie o znaczeniu slowa "samiec".


Leuwen - a teraz to mnie rozśmieszyłeś, serio

"Samiec" to ironia bo "chłopcy" (nie będę ich stresować określeniem "mężczyźni" bo to takie zobowiązujące i obciążające ich kruchą psychikę ) się tutaj sporo naprodukowali na temat swojego zwierzęcego pochodzenia i instynktu. A to, że im się nudzi w życiu (w niektórych dziedzinach), to rzeczywiście nie jest trudne do zauważenia .

[leuwen]

Napisane przez yogi737

Teraz to sie ubawiłem - powaga, z tym wyrzucaniem przez okno....a swoją drogą pewnie by tak było i miałbym bidulkę na sumieniu - pośrednio.....wiesz leuwen - już próbowałem odpoczywac od niej - i mimo,że to ona niby chce to skończyć - to zawsze pierwsza po pewnym czasie wraca skruszona - mąż jej już nie może i ja mam być zaspokajaczem??? telefonów nie moge zmienić - biznes i za dużo odkręcania, wyjaśniania itd....i wiesz jak przestane odbierać to jeszcze w erotycznym szale by przyjechała do mnie do pracy albo do domu...kiedyś mało brakowało - ale numer był niezły....emocje jak na rybach...

Yogi, jak chcesz się jej pozbyc to jak Cię bedzie nacodzić to wrzuć jakieś tablety, że niby juz nie możesz. Jak zobaczy ze Ci forma spadła jak u meza to może sobie odpusci i bedziesz miał spokój.

[leuwen]

Napisane przez Doris1981

"Samiec" to ironia bo "chłopcy" (nie będę ich stresować określeniem "mężczyźni" bo to takie zobowiązujące i obciążające ich kruchą psychikę ) się tutaj sporo naprodukowali na temat swojego zwierzęcego pochodzenia i instynktu. A to, że im się nudzi w życiu (w niektórych dziedzinach), to rzeczywiście nie jest trudne do zauważenia .

nuda jest straszna to fakt Nie nawidzę jej. dobrze ze jutro juz piątek. Bo cały tydzień musiałem w biurze siedzieć. Jakby nie to forum to bym bzika dostał.

[yogi737]

To prawda - co ja tu robię na tym babskim formu....nie żartuję - fajnie jest i coś sie dzieje - a masz rację leuwen - cos chyba wymyślę z tym nowym tytułem - pewnie wpisów byłoby mało - ale wejśc i czytających....nudzący sie - moż i tak - ja piszę na tym forum i jednocześnie robię jeszcze inne rzeczy i przepraszam jak czasem jestem niezrozumiały i nie dotrzymuję wątku - ale to nie przez brak szacunku do obecnych na forum - tylko brak całkowitego oddania sie pisaniu tutaj ze względów słuzbwych...a gdyby tako temat zarzucic "jka zdradzać i nie zostać złapanym - do czasu - bo gwarancji nie dajemy - porady dla chłopców i dziewczynek" może być?

[szugarbejb]

Napisane przez yogi737

- to zawsze pierwsza po pewnym czasie wraca skruszona - mąż jej już nie może i ja mam być zaspokajaczem??? telefonów nie moge zmienić - biznes i za dużo odkręcania, wyjaśniania itd....i wiesz jak przestane odbierać to jeszcze w erotycznym szale by przyjechała do mnie do pracy albo do domu...kiedyś mało brakowało - ale numer był niezły....emocje jak na rybach...

Wyzudany biznesmen za którym w erotycznym szale uganiają się zamęzne skruszone i niezaspokojone (mąż już nie może bidulek) rzesze kobiet ... a on ze spokojem na dworcu oczekuje na samego siebie lub wyciąga pociski cały ubabrany ziemią mrrrrau.


Normalnie


Z tego co sie orientuję jak sie prowadzi biznes to ma się roboty od cholery i trochę ważniejszej niż burzenie forum, czy sie mylę ?

[leuwen]

Napisane przez yogi737

To prawda - co ja tu robię na tym babskim formu....nie żartuję - fajnie jest i coś sie dzieje - a masz rację leuwen - cos chyba wymyślę z tym nowym tytułem - pewnie wpisów byłoby mało - ale wejśc i czytających....nudzący sie - moż i tak - ja piszę na tym forum i jednocześnie robię jeszcze inne rzeczy i przepraszam jak czasem jestem niezrozumiały i nie dotrzymuję wątku - ale to nie przez brak szacunku do obecnych na forum - tylko brak całkowitego oddania sie pisaniu tutaj ze względów słuzbwych...a gdyby tako temat zarzucic "jka zdradzać i nie zostać złapanym - do czasu - bo gwarancji nie dajemy - porady dla chłopców i dziewczynek" może być?

albo zona wyjechała na weekend do rodziców. Co robić. Tips and Tricks for you unforgetable weekend

[leuwen]

Napisane przez szugarbejb

Z tego co sie orientuję jak sie prowadzi biznes to ma się roboty od cholery i trochę ważniejszej niż burzenie forum, czy sie mylę ?

ztym jest naprawdę róznie. Mnie juz zresztą troche nudzi to co robię, chętnie bym sie zajał czymś innym, np szkoleniem swiadków jehowy co im proponeowałem ale nie wiem czy sie zgodzą bo im sporo krzyknąłem . Wiesz są tacy co tylko gonią za pieniadzem, a dla mnie np kasa nie jest najwazniejsza. mi starcza tyle co mam i nie gonię ciagle za pieniądzem Wbrew pozorem w niektórych interesach ma sie az za duzo wolnego czasu. Pozatym plan w tym miesiacu juz zrobiłem, sam ne wiem jakim cudem, nawet ze sporą górką na luty

[yogi737]

No widzisz szugarbejb- najważniejsze to byc pięciodzielnym ,szanowac robotę i byc dobrym w tym co się robi - to sprawia Ci to przyjemnośc i masz czas niemalże na wszystko...a do biznesmena to mi wiele brakuje....ale mniejsza o to....i dlaczego od razu wyuzdany? No i te rzesze - pisałem cos wcześniej o III rzeszy to może sie zasugerowałaś - to co sie za mna niby ugania jest jedna - liczba pojedyńcza - rodzaj żeński, a dlaczego burzenie forum - przecież cały czas o zdradzie, no czasami o jakiejs rzeszy....powiem szczerze - też gdyby nie to foru - to bym chyba oszalał z robienia tylko tego co muszę a nie tego na co mam ochotę....

[syntagma]

niech sobie pisza tutaj, ja tu przychodze podczytywac w ramach rozrywki w przerwach w nauce

[szugarbejb]

Napisane przez leuwen

a dla mnie np kasa nie jest najwazniejsza. mi starcza tyle co mam i nie gonię ciagle za pieniądzem

Musisz zarobić na te kolacyjki i wyjazdy z kobietą z ktorą się spotykasz, z tego co pamietam. Wiec zarabiasz nie tylko na siebie.

Napisane przez yogi737

też gdyby nie to foru - to bym chyba oszalał z robienia tylko tego co muszę a nie tego na co mam ochotę....

Jak tak Cie czytam to sie zastanawiam czy juz nie oszalałes.

Napisane przez syntagma

niech sobie pisza tutaj, ja tu przychodze podczytywac w ramach rozrywki w przerwach w nauce

Ty to masz dopiero wyuzdaną rozrywke

[leuwen]

Napisane przez szugarbejb

Musisz zarobić na te kolacyjki i wyjazdy z kobietą z ktorą się spotykasz, z tego co pamietam. Wiec zarabiasz nie tylko na siebie.

Faktycznie stawiać cos mi nie chcą Ciekawe czemu?