Michaelowa Nibylandia IV

[mychamycha]

Napisane przez wiewioora1

to i ja cos wymyslilam


dzis od rana ciężki dzień
co to będzie ojejej
wczesniej łez morze wylałam, teraz o prosiaczku przeczytałam
tak rozwalił mnie ten tekst
że już nieco lepiej jest
jeszcze troche tu posiedze to zapomne o mej biedzie
Majkelówki - zuch dziewczyny nie boją się złapać "doliny"
Żeby się nie smucić już,
Samofaje wrzucić mus
Przy tych rytmach, nieco dzikich
Zaraz marzą się okrzyki...

Zapomina się swe smutki
Nie potrzeba do tego wódki

oł je!

[mysz672]

Napisane przez ushia

czy spiewajaca ryba Cie zadowala?
http://www.allegro.pl/item702806435_...queen_bcm.html

mnie oslabila maksymalnie

o matko jakie to jest żałosne...

Napisane przez groszek75

dobra cos splodzilam ( moj maz wie wszystko )

Jako , ze dzis piatek,
spieszno mi do mych zwierzatek,
ale po drodze zakupy, smakowitości,
bo dzis ktoś szczegolny u mnie sie gosci.

Ale nie myslcie nic o tych rzeczach,
bo to pierwsze spotkanie na powitanie
i Majk i ja, a może nawet mąż,
bedziemy gadac, smiac sie i wspominac wciąz.

A bara bara z nim to nie dla mnie,
bo biedak juz jest tak zmeczony,
po figlach z Wami w wannie.

Wiec dostanie podusie i stos kocy,
zeby dotrwal do konca nocy.
A rano tylko mały buziaczek,
bo to juz swit soboty
i Majkiemu spieszno do swej roboty.

Cd same prosze dopiszcie,
o erotyki moje wiecej nie proscie,
bo to niestety nie w moim guscie.

uff, to tak na poczekaniu, zeby nie bylo, ze Was olalam.

ale sama sie smialam z rymu co mialo byc do:
a rano tylko maly buziaczek i na mysl mi przyszlo :
bo Majki slini sie jak maly prosiaczek .

ale tak na serio to wole Was czytac, choc za duzo tego i wszytskiego nie ogarniam, z wczorajszego czytania 2 wiersze na pocieche druknelam i nosze w kalendarzu jak mi smutno to na nie zerkne.
Madie i anka1709 chyba pisaly

(mnie się jakoś udało bez erotyków wtrynić się do Majkelowskiego Światka ale ciiii )

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;13631576]Byłam dziś u przyjaciółki w sklepie i naczytałam się gazet - ofc o Majku...

A potem wociłam do domu, oglądam sobie mój serial - Przyjaciele. No i w tej fabule otwierają się drzwi do mieszkania Joeya i Chandlera i kto w nich stoi? Brooke Shields!! Zaraz obrzuciłam ją znamienitymi przezwiskami, a poduszka, którą trzymałam na kolanach dostała niezłe wciry Na szczęście grała kompletną kretynkę, fankę Joeya (on gra fikcyjnym serialu neurochirurga, dra Drake'a Ramoray'a ), która nie rozrózniała rzeczywistości od serialu, i myślała, że Joey to Drake (nie wiem czy czaicie, ale sam fakt, że ta #^^%&# gra niezrównoważoną psychicznie fankę poprawił mi nastrój )


Edit: A jednak![/QUOTE]

kiedy mijam wystawy sklepowe staram się nie patrzeć w stronę brukowców, bo automatycznie ciśnienie mi wzrasta

no to świetnie jej właśnie najbardziej z kobiet Majka nie lubię. ma coś takiego wypisanego na swojej facjacie, że aż mnie cholera bierze

[mychamycha]

Mysz!!!! Ja nie wiedziałam, że Ci się upiekło. To teraz dawajta!

[groszek75]

dzieki, a wierszyk super, i moj prosiaczek juz slynny

ja tez chodze na kawke z kolezanka i wczoraj jednak jej nadawalam i bylo dobrze, bo tak sie staram tez o tym nie mowic i jako nieraz nie wychodzi.

Mi to jest smutno ja pomysle o tym na koncu co powiedzial ten dziennikarz z wywiadu : "ze na tym swiecie niestety nie ma miejsca dla Piotrusia Pana " , ale za to w naszych serduchach jest

no mysz, to widze,ze tu niesprawiedliwosc, ale moze przez te nicki, ja tylko warzywko, a ty zwirzatko , to wybaczam.

[TmargoT]

Napisane przez wiewioora1

Ale wene miałyście wczoraj wieczorem....
Jesteście wyczesane na maksa

Mam nadzieje, że dziś też będzie tu wesoło, bo mam okropny dzień... nie śpie od 5.30 (ale to nic).... zdązyłam już odwiedzic weta.... niestety zwierzaka nie udalo sie uratowac i zostaly nam trzy koty Nie bede sie zaglebiac.... fakt jest taki że:
jestem zryczana, zasmarkana, zdołowana i potrzebuje roześmianych koleżanek dookoła....

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

biedny koteczek.pewnie dobrze jest mu z majkiem

Napisane przez groszek75

odzywam sie po raz pierwszy tu, bo kiedys trzeba, jezeli sie tak namietnie podczytuje Was kochane

a, ze dzis szczegolny dzien dla mnie, to moze i dobry moment.

bardzo sie ciesze, ze jestescie, bo wiele postów jak czytalam, to mam tak samo, te smutki i wariacje, ale wlasnie potem jak poczytam, powchodze w te linki, to mam te smutki, kumuluja sie w jedno.

za duzo nie bede pisac, bo nie mam za bardzo kiedy i prace zawalam, bo tu z Wami przesiaduje

Jestescie wszystkie niesamowite, szczere, po prostu kochane, watek jest taki magiczny jakim byl Majk.

no, ale koniec smutasów, nawet moj maz mi dzis smsa rano napisal, ze mam sie nie smucic, bo Majki patrzy z gory i bedzie niezadowolony

tak po prostu chcialam sie przywitac i zebyscie wiedzialy, ze nas jest o wiele wiecej niz tylko w tym watku, ktorym tak bardzo brak MJ.

widze kogos w moim wieku.

witaj,a mężem się nie przejmuj ,jak nie dasz hasła na wizaż,będą zbiorowe pozwy rozwodowe

Napisane przez mychamycha

a robisz sobie takie pikne loczki jak Majki ma?


A jak się Wam to podoba?
Jedynka nawet ładna....
Co do dwójki, jakoś nie wiem... Może ktos pomoże z interpretacją

i jeszcze parę
to ostatnie też mi sie spodobało (choć to zwykłe zdjęcie

piękne foteczki

Napisane przez ushia

aaaaa
ja tez dzis przyszlam posmecic - laryngolog ogladal dzisiaj moje styrane struny glosowe dal skierowanie do foniatry z tekstem "zaburzenia czynnosciowe, rokowania słabe"
moge juz nigdy nie zaspiewac!!!

ushia ,bedzie dobrze.
może inchalacje ci pomogą.u mnie zdziałały cuda,dzięki nim mogę mówić.

Napisane przez ushia

e tam pech - jak glupia mdleje zamiast lapac to dobrze jej tak

mam nadzieje ze wizaz pozwala linkowac aukcje?
http://www.allegro.pl/item704612708_..._kolczyki.html

TmargoT - paseczek?
http://rocktopia.pl/images/paski/michael_jackson_4.jpg
http://www.allegro.pl/item703620070_...r_prezent.html

ty wiesz ,czego mi trzeba

[mysz672]

Napisane przez mychamycha

Mysz!!!! Ja nie wiedziałam, że Ci się upiekło. To teraz dawajta!

nieee, nie mam do tego smykałki wyjdą jakieś debilizmy i co wtedy?

[anka1709]

Napisane przez kamuha

7- czy ja siedze na balkonie ?? Mogę odmachać

Mike mówi, że machasz dość zapraszająco.
Uważaj sobie.

Napisane przez groszek75

odzywam sie po raz pierwszy tu, bo kiedys trzeba, jezeli sie tak namietnie podczytuje Was kochane

a, ze dzis szczegolny dzien dla mnie, to moze i dobry moment.

bardzo sie ciesze, ze jestescie, bo wiele postów jak czytalam, to mam tak samo, te smutki i wariacje, ale wlasnie potem jak poczytam, powchodze w te linki, to mam te smutki, kumuluja sie w jedno.

za duzo nie bede pisac, bo nie mam za bardzo kiedy i prace zawalam, bo tu z Wami przesiaduje

Jestescie wszystkie niesamowite, szczere, po prostu kochane, watek jest taki magiczny jakim byl Majk.

no, ale koniec smutasów, nawet moj maz mi dzis smsa rano napisal, ze mam sie nie smucic, bo Majki patrzy z gory i bedzie niezadowolony

tak po prostu chcialam sie przywitac i zebyscie wiedzialy, ze nas jest o wiele wiecej niz tylko w tym watku, ktorym tak bardzo brak MJ.

Witamy w naszym zrytym gronie!

Napisane przez mychamycha

Baby chyba trzeba Czarnego Olka na temat wrzucić!

Niech to będzie nasza słodka tajemnica.

Napisane przez ushia

aaaaa
ja tez dzis przyszlam posmecic - laryngolog ogladal dzisiaj moje styrane struny glosowe dal skierowanie do foniatry z tekstem "zaburzenia czynnosciowe, rokowania słabe"
moge juz nigdy nie zaspiewac!!!

Zaśpiewasz, zaśpiewasz. Wiesz, jak to z opiniami lekarskimi bywa. Każdy mówi co innego- a ja czuję, że Twój się myli.

Napisane przez ushia

e tam pech - jak glupia mdleje zamiast lapac to dobrze jej tak

mam nadzieje ze wizaz pozwala linkowac aukcje?
http://www.allegro.pl/item704612708_..._kolczyki.html

TmargoT - paseczek?
http://rocktopia.pl/images/paski/michael_jackson_4.jpg
http://www.allegro.pl/item703620070_...r_prezent.html

Napisane przez kamuha

I lusterko do torebusi do kompletu
http://www.allegro.pl/item697391791_...o_torebki.html

Szczerze mówiąc, mierzi mnie i przeraża wysyp tych wszystkich "produktów" z Michaelem.
Rozumiem- kurtki z teledysków, rękawiczka, kapelusz- TO są SYMBOLE, które się nieodzownie z Nim kojarzą. Rozumiem koszulki z podobiznami.

Ale- nie obraźcie się- te wszystkie tandetne paski, lusterka, kolczyki, śpiewające ryby... To dla mnie okropne wycieranie się wizerunkiem Michaela. Zauważmy, że przez trwającą 45 lat karierę sceniczną Michael wystąpił w niewielu reklamach, polecał zaledwie kilka produktów- wiadomo: romans z Pepsi trwał najdłużej. Były jeszcze skutery Suzuki, reklama Jego linii odzieżowej L.A. Gear, w dzieciństwie jakieś płatki...

Mike nie szastał swoim wizerunkiem, choć na bank propozycjami udziału w kampaniach mógł żonglować. Nie rozmieniał się na drobne, nie godził na wklejanie swej twarzy wszędzie tam, gdzie mógłby na tym zarobić pieniądze.

Dlatego ze zdumieniem i smutkiem patrzę na Jego buzię śmiejącą się do mnie z plastikowego kolczyka za 9,50 zł czy parcianego paska za dwie dychy.
Brakuje tylko klap od sedesu z Jego podobizną.

Napisane przez mysz672

była już sukienka, są kolczyki i lusterka. pytanie co jeszcze wymyślą?

Wszystko, na co znajdzie się klient.
Ja jednak wolę kupić magazyn z Jego zdjęciami.

[TmargoT]

Napisane przez mychamycha

A macie gdzieś linka bezpośrednio do tej co tak padła Mu w ramionach? Ja to już wcześniej widziałam, ale nie wiem, gdzie dokładnie... Albo podajcie mi minutę tego długiego filmiku z fankami (bo nie chcę tego oglądać )

nie dołuj się,szkoda nerwów.
ja sobie takie filmiki odpuszczam

[wiewioora1]

TmargoT - jesteś wielka!!!
Że też nie wpadłam na to że kicia jest teraz z Majkim!!!
Przecież ona ma z nim raj!!!! On kochał zwierzaki.

[groszek75]

dlatego i ja go kocham, bo taki byl, i te zwierzaki, choc psów nie widzialam i tego E.Taylor sie bal
ale zyrafa byla i mam nadzieje, ze jakas uratowana, tak jak szympans

a z tymi rzeczami z buzia Majka to racja, przykre to bardzo, chociaz szacunek by mieli dla niego po smierci

mam nadzieje, ze wszystkie urlopowiczki szybko tu wroca, bo mi tak smutno wtedy i boje sie ze znow cos sie skonczy.

[TmargoT]

Napisane przez wiewioora1

TmargoT - jesteś wielka!!!
Że też nie wpadłam na to że kicia jest teraz z Majkim!!!
Przecież ona ma z nim raj!!!! On kochał zwierzaki.

tak wspominacie,co się w was zmieniło po 25 czerwca.
ja...wyciszyłam się,stałam się spokojniejsza i ufniejsza.
wierze w ludzi,w dobro i miłość.
potrafię cieszyć się drobnostkami,a niepowodzenia zamieniać w te dobre rzeczy.szukać dobrych stron tragedii,a kłopoty nie dołują mnie już,tylko uczą,jak je omijać.
właśnie t a pierwsza myśl mi przyszla do glowy,że kotek jest z majkiem,tuli się i ociera o jego nogę,a potem wskakuje na kolana i bujają się na chmurce.

[mychamycha]

Napisane przez mysz672

nieee, nie mam do tego smykałki wyjdą jakieś debilizmy i co wtedy?

Już się nie wymigasz

Dziewczyny brać się za Nią!

[wiewioora1]

Napisane przez TmargoT

tak wspominacie,co się w was zmieniło po 25 czerwca.
ja...wyciszyłam się,stałam się spokojniejsza i ufniejsza.
wierze w ludzi,w dobro i miłość.
potrafię cieszyć się drobnostkami,a niepowodzenia zamieniać w te dobre rzeczy.szukać dobrych stron tragedii,a kłopoty nie dołują mnie już,tylko uczą,jak je omijać.
właśnie t a pierwsza myśl mi przyszla do glowy,że kotek jest z majkiem,tuli się i ociera o jego nogę,a potem wskakuje na kolana i bujają się na chmurce.

reakcja na pogrubione

a ja sama nie wiem co sie we mnie zmienilo, napewno plakalam wiecej niz zwykle... ale to mi już mija, nawet ballad mogę słuchać.
Co do wiary w ludzi i zaufanie.... to tyle razy sie zawiodlam ze boje sie zaufac

Napisane przez mychamycha

Już się nie wymigasz

Dziewczyny brać się za Nią!

NO No nie ma wymygiwania




jak wyjdą debilizmy to będziemy leżeć ze śmiechu

CZEKAMY na radosną twórczość Myszo672

[groszek75]

Napisane przez TmargoT

tak wspominacie,co się w was zmieniło po 25 czerwca.
ja...wyciszyłam się,stałam się spokojniejsza i ufniejsza.
wierze w ludzi,w dobro i miłość.
potrafię cieszyć się drobnostkami,a niepowodzenia zamieniać w te dobre rzeczy.szukać dobrych stron tragedii,a kłopoty nie dołują mnie już,tylko uczą,jak je omijać.
właśnie t a pierwsza myśl mi przyszla do glowy,że kotek jest z majkiem,tuli się i ociera o jego nogę,a potem wskakuje na kolana i bujają się na chmurce.

to odwrotnie niz u mnie, ja tak jak Ty teraz mialam jak mi mama 6 lat temu umarla, tylko stalam sie jeszcze bardziej wrazliwa, ale staram sie zyc jakby kadzy dzien byl tym ostatnim. Tez wiedzialam, ze jest tam jej lepiej, choc nam tu strasznie, zawsze mowie, ze tym co zostaja jest gorzej. Tyle mi zwierzatek juz poumieralo i wiem,ze tam sa z mama i dziadkiem.
Ale niestety smierc MJ jakos na mnie przygnebiajaco zaczela dzialac, gdzies ucieka to , czy tam jest dobrze, czy tam jest miejsca dla wszystkich i czy jak oni widza ze mu tu cierpimy, to czy im tam nie strasznie. Wiem, ze moze to glupie, ale takie mam ostatnio mysli.
Mam nadzieje,ze to minie i znow powroci to co dobre

[mysz672]

no dobrze napiszę ale najpierw muszę pomyśleć, bo to wcale takie proste nie jest

[anka1709]

Do poczytania ( źródło: http://www.forum.mjpolishteam.pl/vie...=148840#148840 ):


Stephen King - wspomina pracę nad Ghosts i wypowiedź na temat śmierci MJ
źródło: Entertainment Weekly, tłumaczenie www.stephenking.pl


"STEPHEN?... Stephen King?... Tutaj... ummm... Michael? Michael Jackson?" Głos jest wysoki, ciekawy, pełen nadziei, podekscytowany, figlarny. "Jestem, o mój Boże, jestem takim fanem!"

Zapewniam go, że to uczucie jest obustronne, ale uczuciem, które głównie czuję jest skołowanie. Jest rok 1993, znajduję się na planie miniserialu 'Bastion' i ni stąd ni zowąd ktoś wręcza mi słuchawkę z samo namaszczonym się Królem Popu po drugiej stronie linii. Okazuje się, że chce on bym napisał najstraszniejszy, absolutnie NAJSTRASZNIEJSZY klip muzyczny, jaki kiedykolwiek powstał, o nazwie 'Ghosts'. Będzie taki jak stare filmy o Frankensteinie, tłumaczy, tyle tylko, że straszniejszy! PRZERAŻAJĄCY! "Stephen" - mówi - "musimy to zrobić. Wstrząśniemy światem."

Dałem z siebie wszystko. Nie dlatego, że był to Michael Jackson i nie dlatego, że sądziłem iż wstrząśniemy światem. Ale dlatego, że zawsze jestem zainteresowany próbowaniem czegoś nowego, a dla mnie napisanie mini-musicalu byłoby czymś nowym. Podstawą opowieści, którą tego dnia mi opisał, był tłum wściekłych mieszkańców miasteczka - konserwatywnych podmiejskich mieszkańców bez wyobraźni, a nie noszących pochodnię chłopów - którzy chcą by "czubek" mieszkający w pobliskim zamku opuścił miasteczko. Ponieważ, tak mówią, ma on zły wpływ na ich dzieci. Skojarzyłem to z poglądami jakie mieli rodzice na rock & rolla gdy dorastałem i jakie wciąż mają na temat bardziej dziwnych artystów typu Ozzy Osbourne i Marilyn Manson (który w 1995 miał wydać album zatytułowany 'Smells Like Children'). Nie wiedziałem o tych plotkach o Jacksonie i molestowaniu dzieci, które zaczęły krążyć, ale prawdopodobnie i tak bym nie spasował gdybym o tym wiedział. Gdy jesteś znany wszyscy oskarżają cię o wszystko, od drobnych kradzieży, po zamordowanie Johna Lennona.

Film kręcono przez trzy tygodnie, później przerwano na trzy lata. Swego czasu mogłem wiedzieć dlaczego, ale nawet jeżeli, to już tego nie pamiętam. Mój stary kumpel (i reżyser 'Bastionu') Mick Garris wykonał wstępne materiały. Pewnego dnia, podczas preprodukcji, brałem udział w konferencji telefonicznej dotyczącej choreografii i Michael zasnął. Przy innej okazji zadzwonił do mojej żony chcąc numeru telefonicznego do miejsca w którym byłem tego dnia. Dała mu go. Michael zadzwonił jeszcze raz pięć minut później bliski łez. Powiedział, że nie miał ołówka, więc próbował swoim palcem zapisać numer na dywanie i nie mógł później go przeczytać. Moja żona dała mu go jeszcze raz. Michael podziękował jej wylewnie... ale nigdy do mnie nie zadzwonił.

Kręcenie 'Ghosts' Michaela Jacksona wznowiono tak nagle jak wcześniej wstrzymano. Mick pamięta telefon od Michaela w 1996: "Mick, to się wydarzy! Musimy wierzyć, że to się wydarzy!". Wydarzyło się, ale bez Micka za kamerą. Pracował on wówczas nad telewizyjną wersją 'Lśnienia' i obowiązki reżyserskie przejął Stan Winston. Historia zawędrowała daleko od mojego oryginalnego scenariusza, ale to nie ma większego znaczenia. Ważne, że video zawiera niektóre z najlepszych, najbardziej inspirujących tańców w karierze Jacksona. Jeżeli na nie spojrzysz, to sądzę że zrozumiesz dlaczego Fred Astaire nazwał Jacksona "helluva mover". Zobaczysz również smutek Jacksona, oraz niemal bolesne pragnienie sprawiania przyjemności. Tak, jestem dziwny, mówią jego oczy, ale robię co tylko mogę i chcę sprawić ci radość. Czy to takie złe?

Jest to smutek, który jest tak dobrze znany ludziom posiadającym talent w tak ogromnych ilościach, że staje się on ciężarem zamiast błogosławieństwem. Nie licząc bycia nadzwyczajnie pięknym (mimo, że zaczął on już najprawdopodobniej planowane operacje, które miały zrujnować te niesamowite widoki), Jackson był boleśnie nieśmiały, i trudny (czasami niemożliwy) w rozmowie, ale oglądanie tych starych nagrań cały czas sprawia mi radość... i nie, nie jest to złe.

Warto odnotować, że nie był on nigdy skazany przez żaden sąd karny, i gdy zapytałem Micka - który okazjonalnie spędzał z nim czas - był on stanowczy w swoim przekonaniu, że Michael Jackson był rzeczywiście niewinny w sprawie domniemań o molestowanie. Opinia publiczna orzekła jednak, że był on winny Dziwaczności Pierwszego Stopnia i skończył odosobniony mieszkając w jednym nawiedzonym zamku za drugim. W końcu w jednym umarł. Dziwny człowiek. Zagubiony człowiek. I nie jedyny w swoim odejściu. Tak jak James Dean, Elvis Presley, Kurt Cobain, Heath Ledger i tuzin innych, których potrafimy wskazać, opuścił budynek zdecydowanie za szybko.

Ponieważ, o rany, ten gość potrafił tańczyć.


--------------------

Końcówka jest tak prosta a zarazem wymowna, że... łzy same kapią.

[groszek75]

ciezko sie z Wami rozstac, ale wiecie czas sie szykowac na goscia
milego weekndu, ja tu dopiero zajrze w poniedzialek najpewniej.

smutki daleko odgoncie i sie radujcie czym mozecie, bo Majk by tak chcial

[wiewioora1]

Napisane przez anka1709

Końcówka jest tak prosta a zarazem wymowna, że... łzy same kapią.

prawda

[Blue_Butterfly_]

Napisane przez mysz672

o matko jakie to jest żałosne...



(mnie się jakoś udało bez erotyków wtrynić się do Majkelowskiego Światka ale ciiii )



kiedy mijam wystawy sklepowe staram się nie patrzeć w stronę brukowców, bo automatycznie ciśnienie mi wzrasta

no to świetnie jej właśnie najbardziej z kobiet Majka nie lubię. ma coś takiego wypisanego na swojej facjacie, że aż mnie cholera bierze

Przecież ja też takowego nie napisałam,ale musicie mi wybaczyć - nie napiszę. Choćbym nie wiem jak się starała, nie potrafię. Nie ze względu,że jakieś pierdoły mogą wyjść,ale ze względu na to,że nie umiem o Nim pisać w ten sposób...

Napisane przez anka1709

Szczerze mówiąc, mierzi mnie i przeraża wysyp tych wszystkich "produktów" z Michaelem.
Rozumiem- kurtki z teledysków, rękawiczka, kapelusz- TO są SYMBOLE, które się nieodzownie z Nim kojarzą. Rozumiem koszulki z podobiznami.

Ale- nie obraźcie się- te wszystkie tandetne paski, lusterka, kolczyki, śpiewające ryby... To dla mnie okropne wycieranie się wizerunkiem Michaela. Zauważmy, że przez trwającą 45 lat karierę sceniczną Michael wystąpił w niewielu reklamach, polecał zaledwie kilka produktów- wiadomo: romans z Pepsi trwał najdłużej. Były jeszcze skutery Suzuki, reklama Jego linii odzieżowej L.A. Gear, w dzieciństwie jakieś płatki...

Mike nie szastał swoim wizerunkiem, choć na bank propozycjami udziału w kampaniach mógł żonglować. Nie rozmieniał się na drobne, nie godził na wklejanie swej twarzy wszędzie tam, gdzie mógłby na tym zarobić pieniądze.

Dlatego ze zdumieniem i smutkiem patrzę na Jego buzię śmiejącą się do mnie z plastikowego kolczyka za 9,50 zł czy parcianego paska za dwie dychy.
Brakuje tylko klap od sedesu z Jego podobizną.




Wszystko, na co znajdzie się klient.
Ja jednak wolę kupić magazyn z Jego zdjęciami.

Ja zawsze wolałam Pepsi bardziej od Coca-Coli i nie tylko ze względu na Michaela, po prostu bardziej mi smakuje

No i ja też wolę kupić gazetę z Jego zdjęciami, chociaż jak mam być szczera, to taki pasek bym chciała mieć... Jednak wciąż się zastanawiam.
No ale koszulki dalej chcecie, nie ?

Napisane przez anka1709

Do poczytania ( źródło: http://www.forum.mjpolishteam.pl/vie...=148840#148840 ):


Stephen King - wspomina pracę nad Ghosts i wypowiedź na temat śmierci MJ
źródło: Entertainment Weekly, tłumaczenie www.stephenking.pl


"STEPHEN?... Stephen King?... Tutaj... ummm... Michael? Michael Jackson?" Głos jest wysoki, ciekawy, pełen nadziei, podekscytowany, figlarny. "Jestem, o mój Boże, jestem takim fanem!"

Zapewniam go, że to uczucie jest obustronne, ale uczuciem, które głównie czuję jest skołowanie. Jest rok 1993, znajduję się na planie miniserialu 'Bastion' i ni stąd ni zowąd ktoś wręcza mi słuchawkę z samo namaszczonym się Królem Popu po drugiej stronie linii. Okazuje się, że chce on bym napisał najstraszniejszy, absolutnie NAJSTRASZNIEJSZY klip muzyczny, jaki kiedykolwiek powstał, o nazwie 'Ghosts'. Będzie taki jak stare filmy o Frankensteinie, tłumaczy, tyle tylko, że straszniejszy! PRZERAŻAJĄCY! "Stephen" - mówi - "musimy to zrobić. Wstrząśniemy światem."

Dałem z siebie wszystko. Nie dlatego, że był to Michael Jackson i nie dlatego, że sądziłem iż wstrząśniemy światem. Ale dlatego, że zawsze jestem zainteresowany próbowaniem czegoś nowego, a dla mnie napisanie mini-musicalu byłoby czymś nowym. Podstawą opowieści, którą tego dnia mi opisał, był tłum wściekłych mieszkańców miasteczka - konserwatywnych podmiejskich mieszkańców bez wyobraźni, a nie noszących pochodnię chłopów - którzy chcą by "czubek" mieszkający w pobliskim zamku opuścił miasteczko. Ponieważ, tak mówią, ma on zły wpływ na ich dzieci. Skojarzyłem to z poglądami jakie mieli rodzice na rock & rolla gdy dorastałem i jakie wciąż mają na temat bardziej dziwnych artystów typu Ozzy Osbourne i Marilyn Manson (który w 1995 miał wydać album zatytułowany 'Smells Like Children'). Nie wiedziałem o tych plotkach o Jacksonie i molestowaniu dzieci, które zaczęły krążyć, ale prawdopodobnie i tak bym nie spasował gdybym o tym wiedział. Gdy jesteś znany wszyscy oskarżają cię o wszystko, od drobnych kradzieży, po zamordowanie Johna Lennona.

Film kręcono przez trzy tygodnie, później przerwano na trzy lata. Swego czasu mogłem wiedzieć dlaczego, ale nawet jeżeli, to już tego nie pamiętam. Mój stary kumpel (i reżyser 'Bastionu') Mick Garris wykonał wstępne materiały. Pewnego dnia, podczas preprodukcji, brałem udział w konferencji telefonicznej dotyczącej choreografii i Michael zasnął. Przy innej okazji zadzwonił do mojej żony chcąc numeru telefonicznego do miejsca w którym byłem tego dnia. Dała mu go. Michael zadzwonił jeszcze raz pięć minut później bliski łez. Powiedział, że nie miał ołówka, więc próbował swoim palcem zapisać numer na dywanie i nie mógł później go przeczytać. Moja żona dała mu go jeszcze raz. Michael podziękował jej wylewnie... ale nigdy do mnie nie zadzwonił.

Kręcenie 'Ghosts' Michaela Jacksona wznowiono tak nagle jak wcześniej wstrzymano. Mick pamięta telefon od Michaela w 1996: "Mick, to się wydarzy! Musimy wierzyć, że to się wydarzy!". Wydarzyło się, ale bez Micka za kamerą. Pracował on wówczas nad telewizyjną wersją 'Lśnienia' i obowiązki reżyserskie przejął Stan Winston. Historia zawędrowała daleko od mojego oryginalnego scenariusza, ale to nie ma większego znaczenia. Ważne, że video zawiera niektóre z najlepszych, najbardziej inspirujących tańców w karierze Jacksona. Jeżeli na nie spojrzysz, to sądzę że zrozumiesz dlaczego Fred Astaire nazwał Jacksona "helluva mover". Zobaczysz również smutek Jacksona, oraz niemal bolesne pragnienie sprawiania przyjemności. Tak, jestem dziwny, mówią jego oczy, ale robię co tylko mogę i chcę sprawić ci radość. Czy to takie złe?

Jest to smutek, który jest tak dobrze znany ludziom posiadającym talent w tak ogromnych ilościach, że staje się on ciężarem zamiast błogosławieństwem. Nie licząc bycia nadzwyczajnie pięknym (mimo, że zaczął on już najprawdopodobniej planowane operacje, które miały zrujnować te niesamowite widoki), Jackson był boleśnie nieśmiały, i trudny (czasami niemożliwy) w rozmowie, ale oglądanie tych starych nagrań cały czas sprawia mi radość... i nie, nie jest to złe.

Warto odnotować, że nie był on nigdy skazany przez żaden sąd karny, i gdy zapytałem Micka - który okazjonalnie spędzał z nim czas - był on stanowczy w swoim przekonaniu, że Michael Jackson był rzeczywiście niewinny w sprawie domniemań o molestowanie. Opinia publiczna orzekła jednak, że był on winny Dziwaczności Pierwszego Stopnia i skończył odosobniony mieszkając w jednym nawiedzonym zamku za drugim. W końcu w jednym umarł. Dziwny człowiek. Zagubiony człowiek. I nie jedyny w swoim odejściu. Tak jak James Dean, Elvis Presley, Kurt Cobain, Heath Ledger i tuzin innych, których potrafimy wskazać, opuścił budynek zdecydowanie za szybko.

Ponieważ, o rany, ten gość potrafił tańczyć.


--------------------

Końcówka jest tak prosta a zarazem wymowna, że... łzy same kapią.

Dokładnie
Po takich artykułach widać,jak odbierali go inni ludzie. I to jest dobre


-------------

Okej, ja spadam dziewczynki. Odwiedzę Was jeszcze wieczorkiem

[wiewioora1]

Do zobaczenia Motylku

EDIT:

ja też zmykam
papapa

[historjon]

Musze się wam pochwalić wróciłam właśnie z kiosku.I widziałam chyba z pięć gazet ale jak zobaczyłam tytuły to odpuściłam doszłam do wniosku,że po pierwsze nie będę się denerwować czytając brednie o Michaelu i co najważniejsze nie będę im nabijać kasy choć kusiło mnie żeby kupić.Z wiekiem człowiek mądrzeje.

[kasica123]

Witam bereciki na czwóreczce Przykro mi ze dopiero teraz mogłam tu zajrzec,ale lepsze to niz nic
Oczywiscie po paru postach łezki poleciały,ale uwielbiam was i ten wątek i nie zapomnijcie o mnie ja mam teraz tesciówkę na karku i wiecej pracy,ale jak tylko bede mogła to zamelduję się
A teraz juz musze uciekac na zakupki buziolki dla was

[mysz672]

okej, napisałam (). ale opublikuję to potem mam nadzieje, że żadna z Was nie będzie miała do mnie żalu, że pojawi się w moich bazgrołach?

[girlonthebridge]

witajcie dziewczynki ja dopiero się obudziłam, ale nie dziwcie się w końcu miałam satysfakcjonujący sen z MJem i jakoś nie mogli mnie dobudzić

co do żartu z Jezusem kto pominął Marię Magdalenę :P toć ona go kochała, też tam była zawsze mi jej szkoda było :P

szukam fot satysfakcjonujących Was na wieczór


uwaga wklejam coś, nie brać mnie za demagoga tak do poczytania tylko

(http://derekclontz.wordpress.com/200...s-still-alive/)



"Michael Jackson żyje! Król popu nie umarł, mówią źródła,
jego powrot i koncert będą największymi w historii muzyki

Miliony ludzi na całym świecie myślą, że krół Popu Michael Jackson
nie żyje Ale nic nie może być dalesze od prawdy.

Żyje czy nie?

W rzeczywistości - twierdzą źródła - udawana śmierć super
gwiazdy to ucieczka presjii życia. Możliwe, że jest on teraz daleko
w niejawnej lokalizacji we Wschodniej Europie - ewentualnie na Węgrzech -
daleko od wrzawy i zamieszania z paparazzi i reporterów w związku z jego
zwłokami i pogrzebem w południowej Kaliforni


Wróci kiedy bedzie wypoczęty i gotowy.Jego powrót będzie ciosem. (w sęsie pozytywnym)
Chce rozpocząć najbardziej spektakularny lukratywnymi tournee koncertowe w historii
rock 'n' roll.


Michael idzie w ślady czlowieka który był znacznie podziwiany - kolejna ikona rocka,
Elvis Presley, który również udał śmierć by miec spokój od fotoreporterów.

Elvis w odróżnieniu od Michaela Jacksona wycofał się ze sławy pzed zniszczeniem.
Michael chce odpocząć i zebrać siły do etapu comeback najwiekszym w historii rocka

To nie pomyłka.Jackson jest geniuszem, zarówno jako wykonawca, jako promator i jako schowman.

Jeśli spojerzeć na jego historię, na niektóre jego pomysły wprowadzone do utrzymania się w
oczach społeczeństwa, aby utrzymać w tajemnicy temat kim jest. Jego pomysł o fałszywej śmierci.

Tak, miał miliardy fanów , sperzedawał miliardy płyt, które były rekordem. Wszystkim dawał
miłośc. Istnieją osoby, które go nienawidzą.

Jeśli zniknięcie ma trwać 6 miesiecy, rok, dwa lata, to nie robi różnicy. Kiedy wypocznie i
będzie gotów zasłona z udanej śmierci spadnie. (czyli wróci.)


Z całym szacunkiem dla prezydenta stanów zjednoczonych. Kiedy Michael wróci z
Dead Tour Barack Obama będzie na niskiej liscie sławy.

Źródła mówią, że Jackson planował ucieczkę na 16 miesięcy , ale nikt z jego przyjaciół nie
wziął tego na poważnie. Tak powiedział ekspert

Nie jest jasne, gdzie się udał- wspominał o Ameryce Południowej, Kanadzie, Rosjii, Kenni,
Japoni i Australii w ciągu ostatnich lat

Najlepsze informacje to te, że Michael prawdopodobnie jest na Węgrzech w średniowiecznym
zamku w Wschodniej Europie. Już teraz dużo źródeł mówi zostawcie go w spokoju, dajcie
mu czas.

Mówi ,że fani mogą pomóc mu wrócić poprzez wskazanie ich miłości i szacunku dla niego.
Fani Michaela mogą dać mu orzywienie porzez znaki pokoju do kamery

Inne źródła potwierdzają, że Jackson, mówił o mistyfikacji śmierci "kilkakrotnie" w 2008 r.
, a także w roku 2009,

Aż 36 poświęconych pzyjaciół i członków rodziny pomogli Jacko najpierw w ataku serca, a później
ukryć go najpierw w górach North Carolina, a następnie w Paryżu, a Wreszcie, na Węgrzech
gdzie mieszka w średniowiecznym zamku zdala od fotoreporterów.

Co najmniej pół tuzina tych samych poświęconych przyjaciół przy współpracy konspirantów
widzą go jak wygodnie żyje w zaciszu swojego domu , ma mnóstwo jedzenia i pieniedzy
najlepszych lekarzy i opiekę medyczną.


Źródła kontynuują : "mistyfikacja śmierci uratowała jego życie. Michael był na załamaniu.
Gdyby nie uśmiercił się, śmierć okazałaby się prawdą. "


W niesamowity sposób mogliśmy podjąć najbardziej rozpoznawalną gwiazdę na powierzchni ziemii
i ukryć go od milionów fanów. (Derek'owi Clontz'owi[przyjacielowi Michaela J.] powiedział tak piewien facet)

Oczywiście my kochamy Michaela. Chcemy coś dla niego zrobić. Niektórzy z nas oddają własne
życie aby go chronić.

To nie jest gra. To jest poważny biznes. Michael był na skraju załamania.Jeśli coś
by nie zostało zrobione ,to Michael naprawde był by w trumnie, bez nadziei na powrót.

Jest mało prawdopodobne, by ktokolwiek i kiedykolwiek dowiedział sie dlaczego Michael
postanowił zfałszować śmierć. Chyba, że sam Michael to wyjaśni.

Ogólnie przyjęte jest to, że Michael był uzależniony od leków na receptę, starając sie
znaleźć sposób na uporanie się z bliźniaczymi presjami.

Ludzie z otoczenia Michaela Jacksona i inni którzy zgodzili się rozmawiać z YourWorldReport.com
i derekclontz.wordpress.com przyznali, choć niechętnie, że śmierć Michaela to mistyfikacja

Jest to realne - z pomocą członków z jego słynnego otoczenia przyjaciół i innych członków
rodziny, i kilkunastu wysoko umieszczonych urzędników, pomogli wykonać fałszywe wyniki serca
Michaela Jacksona.

On martwi się o swoich fanów, co mogłoby się wydawać. Jednak w ostatecznym rozrachunku,
miał to zrobić. On nie miał innego wyboru.

Plan wezwał go do spędzenia 24 godzin w Asheville, North Carolina,
a następnie polecieli do Paryża odrzutowych samolotem. Po krótkim postoju mamy go na Węgrzech
w średniowiecznym zamku.Rozmowa będzie gotowa do publicznej wiadomości.Michael odwiedził to
miejsce dwa razy w ciągu ostatnich 6 miesięcy. To była napięta operacja.

To nie pomyłka. Michael udawając śmierć uratował swoje życie. Michael był na skraju
załamania."

[Anisia25]

Ania, artykul o Ghost i kreceniu klipu bombowy MJ byl superhero

ha! a ja mam new pazury, a zaraz jak mi bobo wstanie ide zakupic buty, przecenione, wloskie sandalki za jedyne 250zl (cena po przecenie) noz fak! sa idealne, a wesele na ktore podazam bedzie juz jjutro... a ja nie mam czasow latac po marketach i szukac butow powiedzmy idealnych...
troche mnie szczypie ta cena, ze za 2 paski daje taka kase.. ale moze czasem warto wydac wiecej i dluzej sie nimi nacieszyc

mialam dziwny sen.... przenioslam sie z rodzinka do LA.. lazilam po jakims domu figur woskowych, bylo tam pelno majkela, az za duzo... kupowalam jakies cukierki... i szlam odwiedzic jego grob tylko, ze nie umialam go znalezc, a doskonale wiedzialam jak ma wygladac.. dziwne...

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:02 ----------

girl....



gdyby to byla prawda..............

[Ash882]

Napisane przez mychamycha

a robisz sobie takie pikne loczki jak Majki ma?


A jak się Wam to podoba?
Jedynka nawet ładna....
Co do dwójki, jakoś nie wiem... Może ktos pomoże z interpretacją

i jeszcze parę
to ostatnie też mi sie spodobało (choć to zwykłe zdjęcie

O takich piknych loczkach to mogę sobie pomarzyc.Musiałabym bardzo brutalnie potraktowac moje blond patyki.Ale i tak nie jestem do końca zadowolona z wizyty u fryzjera.Wie ktos dlaczego fryzjer jak dorwie się do włosów,to nie może sie oderwac???

[girlonthebridge]

nie wiem czy to prawda, czy nie zgłupieć już można...

coraz więcej takich informacji... i te info o zakrwawionych koszulkach po 2 miechach dla mnie za dużo zamętu...

aż mnie pierś lewa zaswędziała... ale zawsze tak mam ze stresu...

[ushia]

girlonthebridge - sorry, ale w takim ukladzie Paris musialaby dostac oskara...

[Anisia25]

Napisane przez ushia

girlonthebridge - sorry, ale w takim ukladzie Paris musialaby dostac oskara...

lacznie z cala familia

[girlonthebridge]

ale to nie ja jestem autorką :P nie tłumaczyłam nic i nic nie pisałam, nie mówię kto co jak i dlaczego :P, wkleiłam coś co krąży od 7 lipca... a kij ich wie oni tam wszyscy jakieś nagrody powinni dostać, zwłaszcza za te sprzedawanie fot łóżka po śmierci (czy też nie śmierci). Oni wiecie, że tam mają inne priorytety :P