pogaduszki o ...wszystkim

[201701251209]

Napisane przez angela0033

a dzisiaj smutna jestem jakaś...
tracę przyjaciółkę.....
byłyśmy jak siostry...wszyscy nas znali,że my takie przyjaciółki o tu o!
Od wakacji jakoś mniej trzymamy ze sobą... odkąd ma chłopaka...

Może się ułoży jeszcze
Twoja koleżanka pewnie chce się teraz nacieszyć facetem. Nie jest z nim za długo, więc wiesz hormony szaleją, maślane oczka itd. Z czasem trochę to przygaśnie
Nie poddawaj się i nie rezygnuj z zapraszania jej na kawę i spacery, a nóż się kiedyś zgodzi

Napisane przez agunineczka

W ogóle pochwalę się, że tamto zaliczenie z muzyki, które miałam tydzień temu, napisałam jako jedna z 4 osób na 50 które to najbardziej dokładnie i w muzycznym języku opisała!

Widzę, że tu cisza zapanowała.
Dziewczyny zasypało Was?

Ale za to ja jutro idę na babską imprezę

Nie no, szacuneczek za to 4

Mnie nie zasypało, tylko zawiało Tylko świszcze wiatr i rusza się blacha na dachu...Dobrze, że nie jestem sama w domu
Opowiadaj o imprezie: gdzie, z kim, po co, jak, o której, z jakiej okazji

Napisane przez Sarrai

Ja głupia oczywiscie po dwóch godzinach odezwałam się do niego.. bo nie lubię jak jest taka atmosfera między nami.. a on co? nie odbiera telefonu... Mr Foch!
jestem zła, smutna i generalnie wkurzona.. iii idę w takim razie spać

Tylko spokojnie
Jakiś ten Twój tż mało wyrozumiały Nie rozumiem o co takiego focha strzelił. Przecież będziecie się w weekend widzieć, mam rację?
Heh ja jestem bardzo uparta i rzadko pierwsza się odzywam, a w Twojej sytuacji to nie ma bata, milczałabym i tyle. Może do jutra przemyśli sytuację i swoje zachowanie i z rana zadzwoni z przeprosinami. Oby

[agunineczka]

Serrai faceci tacy są. Chcą mieć kobietę na własność. Ale dobrze zrobiłaś, on nie może mieć wszystkiego co chce, tym bardziej kosztem Twojej nauki i wykształcenia...

Patka jakaś zwykła impreza, ale idziemy z Paulą, Julią i kilkoma dziewczynami ze studiów. Taki babski wypad

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

A u mnie pada śnieg! Nie lubię zimy! ;/

[201701251209]

Wyglądam przez okno i stwierdzam, że u mnie nadal nie pada uff, jeszcze nie chcę śniegu. Zdecydowanie za wcześnie
Też nie lubię zimy, trzeba ubierać te grube kurtki, w domu jak wygaśnie w piecu to zimno od razu się robi, dzień krótki, brak słońca, na dworze nie można posiedzieć bo pizga jak nie wiem co, nie mówiąc już o włosach. Kilka dni mrozu i już mi się elektryzują...i tak będzie całą zimę

[agunineczka]

Racja z tymi kurtkami.
Ja chciałam zacząć nosić zimówkę tak od połowy listopada, ale
Tak zimno już jest, że bym nie wyrobiła w jesiennej.
Czapkę i rękawiczki to biorę obowiązkowo, bo nie chcę żadnej grypy ani innego choróbska...

[201701251209]

Swoją jesienną kurtkę już schowałam do szafy. Nie lubię chodzić w zimowej, bo kaptura nie ma. Dobrze, że w bluzach chodzę to mam co na głowę założyć. A czapki to już dobre parę lat nie nosze Jak dotąd sam kaptur mi wystarcza.
Poluję na skórkowe, fioletowe rękawiczki i nie mogę ich dorwać. Widziałam w Biedronie takie (pewnie nie ze skóry, ale kit z tym) już miałam kupić, ale nie było rozmiaru na mnie

[agunineczka]

Ja kupiłam sobie skórzane w Carrefourze. I na bank są skórzane. Tyle bab się na nie rzuciło, że szok.
Ale są ciepłe przynajmniej

Ja kiedyś też nie nosiłam czapki, ale ostatnio podkradłam mamie i w sumie pasuje mi do płaszczyka to noszę
Bo ani kaptura nie mam przy kurtce, ani bluz nie noszę, a na łeb trzeba coś mieć, bo na pomorzu strasznie wieje zawsze...

---------- Dopisano o 00:15 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:48 ----------

Zmykam spać, Dobranoc

[Sarrai]

Napisane przez agunineczka

Ja kupiłam sobie skórzane w Carrefourze. I na bank są skórzane. Tyle bab się na nie rzuciło, że szok.
Ale są ciepłe przynajmniej

Ja kiedyś też nie nosiłam czapki, ale ostatnio podkradłam mamie i w sumie pasuje mi do płaszczyka to noszę
Bo ani kaptura nie mam przy kurtce, ani bluz nie noszę, a na łeb trzeba coś mieć, bo na pomorzu strasznie wieje zawsze...

---------- Dopisano o 00:15 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:48 ----------

Zmykam spać, Dobranoc

Dzien dobry
ja już mam dzisiaj trochę lepszy humor, z tż rozmawialam rano jak jechał do pracy, jest nadal obrazony, ale juz trochę mniej powiedziałam, ze dam mu kopa w jak się spotkamy to się może nauczy zachowywać jak dorosły facet, a nie jak dzieciuch. Ale już o nim nie chcę gadać, by mi się cisnienie nie podnosiło..

Jestem w pracy... pracuję od 7-15.. i od rana nic nie robię.. tylko wyszukuję sobie materiałów do tej nieszczęsnej prezentacji...

Co do zimy... brrr.. ja wczoraj schowałam do szafy mój jesienny płaszczyk, wyciągnęłam sobie moją kurtkę zimową.. nie lubię w niej chodzić, bo mam wrażenie, ze wyglądam w niej jak pulpet, ale nie mam co innego zrobić, gdy tak pizga w zeszłym roku i to chyba dopiero w styczniu kupilam sobie grubszy plaszcz w New Yorkerze... po prostu masakra -> tak się zmechacił, ze aż wstyd w nim chodzić! juz więcej nic w tym sklepie nie kupię...

[alazkrainy]

Cześć ale mnei dawno nie było

Napisane przez patka016

No i zaliczyłam na 4 +

gratulacje

Napisane przez Lick The Lollipop

Powoli zaczynam się wkurzać na koleżankę. We trzy przygotowujemy coś na zajęcia i jak dotąd to tylko we dwie to robimy, a z tą trzecią koleż. to nawet nie idzie się skontaktować. Pewnie na gotowe liczy Ma czas do jutra. Jak się nie odezwie do mnie to nie wiem co jej zrobię.
Buu jak ja nie lubię pracy w grupach. Zawsze się znajdzie jakiś pasożyt co nic nie robi, a piąteczkę chce

ja tez nie lubię takich ludzi bo czekają na gotowe i nawet palcem nie kiwną żeby coś zrobić a wystarczyła by choć kszta zainteresowania; i dlatego też nie cierpię pracować w większej grupie, jeszcze dwuosobowa jakoś ujdzie bo łatwo się materiałem podzielić

Napisane przez agunineczka

A ja już po zajęciach. Obiad zjedzony i zaraz będę się uczyć angola na zaliczenie...
W ogóle pochwalę się, że tamto zaliczenie z muzyki, które miałam tydzień temu, napisałam jako jedna z 4 osób na 50 które to najbardziej dokładnie i w muzycznym języku opisała!

Tylko lipa, bo zostaje jeszcze kilka zaliczeń z tego przedmiotu, i np. jedno jest takie, że trzeba zaśpiewać przed wszystkimi ;/ Albo wymyślić taniec integracyjny i nauczyć resztę dziewczyn.. ;/
Średnio mi to pasi...

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------



Ale za to ja jutro idę na babską imprezę

Tak śpiewanie przed wszystkimi .... pamiętam w podstawówce miałam zaśpiewać na muzyce na zaliczenie ... a później wszyscy się ze mnie śmiali....
A co to za imprezka ?

Napisane przez agunineczka

Racja z tymi kurtkami.
Ja chciałam zacząć nosić zimówkę tak od połowy listopada, ale
Tak zimno już jest, że bym nie wyrobiła w jesiennej.
Czapkę i rękawiczki to biorę obowiązkowo, bo nie chcę żadnej grypy ani innego choróbska...

Nie lubię zimy, nie lubię tych grubych kurtek bo człowiek ruszyć się nie może, czapki też nie bo później fryzura mi się psuje bo mam krótkie włosy (haha za tydzień wreszcie wizyta u fryzjera )

A poza tym to pogoda nieciekawa wczoraj było u mnie tak ślisko że samochody pod górki podjechać nie mogły - zima zaskoczyła drogowców standardowo.
Mieliśmy z TŻ problem do których rodziców na Wigilię się udać, bo każdy był za swoją rodziną... no więc rozwiązaliśmy problem rzucając monetą A poza tym dziś mam wielkiego lenia i najchętniej bym posiedziała w domu a tu trzeba pracować
Miłego dzionka

[201701251209]

Hej
Humorek mi dziś dopisuje, mimo że głowa od rana mi pęka. Fartem znalazłam ebooka, w którym znajdę większość materiałów na sobotnie zajęcia
Pisałam też do koleżanki i oczywiście odpisała, że nie ma żądnych materiałów. Mam ją gdzieś, ode mnie nic nie dostanie, niech mnie pocałuje Nawet jej się ruszyć nigdzie nie chce

Pogoda całkiem całkiem. Pootwierałam okna w swoim pokoju, żeby się wywietrzyło i nawet nie jest tak zimno

[memorize]

CZesc dziewczyny wrocialm wlasnie ze szkoly i jetsem zadowolona bo mialam dzisiaj dwa ciezkie spr i dobrze mi poszly Tż wlasnie do mnie jedzie ponad tydzien sie nie widzielismy bo mial grype zoladkowa i lekarz powiedzial ze lepiej unikac kontaktow bo bardzo zaraza
Dzisiaj w miare fajnie na dworzu bo tak bardzo zimno nie jest jak ostatnimi dniami Co do czapki to tez nie chodzilam w ostatnie zimy ale w tym roku musze kupic koniecznie! bylam nawet wczoraj bo mialam na oku jedna ale moje rozmiary wykupili (mam mala dyńke)
Sarrai nie przejmuj sie faceci maja to do siebie.. i tez baaardzo nie cierpie takiej atmosfery dlatego staram sie unikac i czesto ulegam ale przeciez nie mozna za bardzo ich rozpuscisz

[agunineczka]

Ech, no i nie idę na imprezę. Dziewczyny, które mieszkają w Gdańsku się pochorowały. A reszta jest z Gdyni i Sopotu.
Impreza jest w Sopocie i musiałabym sama wracać. Ech.. ;/
A już tak się na nią napaliłam...

Jedyne, co dobre, to to, że dziś zaczynam weekend!

[patka016]

A ja czapek nie cierpię i zawsze uważam,że wyglądam jakbym miała wodogłowie

agunineczka, do Vivy się wybierałaś? Może to i lepiej ,że nie idziesz bo słyszałam,że tam patola jest . A ze mną jak pójdziesz to będzie fajnie

[agunineczka]

Nieee. do vivy
Do 69.
Że też musiały zachorować. Utłukę je przy najbliższej okazji

[angela0033]

Napisane przez memorize

Nie martw sie U mnie zawsze bylo tak ze z koncem szkoly konczyla sie przyjazn... Ciekawe jak bedzie z ta licealna... Mam nadzieje ze z twoja bedzie lepiej

Napisane przez ville

O cholera, współczuję Ci! Ale miejmy nadzieję, że ułoży się wam i ta sytuacja jest jedynie przejściowa Trzymam za was kciuki!

Napisane przez patka016

angela0033 , ja myślę,że macie taki kryzys, ja też raz tak miałam a teraz jest wszystko jak najbardziej ok

Widzę,że Wy wszystkie dzisiaj złe humorki macie . Może ta pogoda tak działa?

agunineczka, co to za impreza?

Napisane przez Lick The Lollipop

Może się ułoży jeszcze
Twoja koleżanka pewnie chce się teraz nacieszyć facetem. Nie jest z nim za długo, więc wiesz hormony szaleją, maślane oczka itd. Z czasem trochę to przygaśnie
Nie poddawaj się i nie rezygnuj z zapraszania jej na kawę i spacery, a nóż się kiedyś zgodzi

dziękuję wam za pocieszenie też mam taką nadzieję,że się ułoży...ona jest już z nim 8 miesięcy i oni się jeszcze sobie nie znudzili...

dzisiaj po biologii była próba jakaś tam na apel.Usiadłam koło niej pod meblami bo nam się stać nie chciało.Pogadałyśmy chwilę i odeszła do parapetu.Po dzwonku zawsze chodziłyśmy razem do domu,a ona bierze chłopaka pod rękę,zostawia mnie bez słowa i idzie do domu szczęśliwa
a ja jak ten pies z tyłu ...w ogóle się nie przejęła...
chciałabym z nią porozmawiać ale nie wiem o co jej chodzi...nie wiem jak zacząć rozmowę...mam wrażenie,że mnie wysmieje,że powie:"przeżywasz....." no i właśnie... jesteśmy obie takie "zawzięte" jedna nie porozmawia z drugą... a kiedyś tak się wspierałysmy...
a jej chłopak to mój kuzyn..... ona jest ciągle z nim ... jak ja mam problemy to nawet nie mam się komu wygadać,bo tylko ona mnie tak rozumiała... i ta dzisiejsza sytuacja po próbie...
ale się rozpisałam...

[alazkrainy]

Nie smuć się będzie dobrze.
A zawsze możesz się nam wygadać jak Ci źle, bo przecież po to też jesteśmy

[patka016]

Mi się wydaje,że to takie przejściowe . Z tego co piszesz to ona nikogo poza nim nie widzi . Nie chodzi mi o to ,że to źle ,że z nim jest ale niech w końcu przejrzy na oczy i zobaczy,że Ciebie rani . Jak można tak się zachować w stosunku do przyjaciółki ? Siłą rzeczy , musisz z nią szczerze pogadać , jeśli chcesz przyjaźnić się z nią dalej ,bo ktoś musi sprowadzić ją na ziemię . Jeśli to PRAWDZIWA przyjaciółka to zrozumie to i przemyśli .
Będzie dobrze , trzymam kciuki !

[Sarrai]

a ja Wam zazdroszcze dziewczyny, że mieszkacie nad morzem zawsze chciałam mieszkać nad morzem

[patka016]

Latem to faaajnie , plaża,piasek,woda
aleeee zimą ... straszne ,mroźne wiatry ...

[201701251209]

Napisane przez memorize

Tż wlasnie do mnie jedzie ponad tydzien sie nie widzielismy bo mial grype zoladkowa i lekarz powiedzial ze lepiej unikac kontaktow bo bardzo zaraza

Zazdroszczę, że się widzisz dziś z Tż'em. Ja dopiero jutro wieczorem i to tylko z 4 godzinki

Napisane przez agunineczka

Ech, no i nie idę na imprezę. Dziewczyny, które mieszkają w Gdańsku się pochorowały. A reszta jest z Gdyni i Sopotu.
Impreza jest w Sopocie i musiałabym sama wracać. Ech.. ;/
A już tak się na nią napaliłam...

Jedyne, co dobre, to to, że dziś zaczynam weekend!

Uuu to niedobrze, że je rozłożyło choróbsko. Niech się kurują bo będziecie musiały to sobie odbić

angela0033 a chłopak Twojej koleżanki lubi Cię? Nie miałaś z nim kiedyś zatargu jakiegoś?
Węszę teorię spiskową, bo aż trudno mi uwierzyć, że mogła Cię tak olać ostro.
Nie martw się Może przejrzy na oczy

[agunineczka]

Napisane przez Lick The Lollipop

Zazdroszczę, że się widzisz dziś z Tż'em. Ja dopiero jutro wieczorem i to tylko z 4 godzinki

Uuu to niedobrze, że je rozłożyło choróbsko. Niech się kurują bo będziecie musiały to sobie odbić

angela0033 a chłopak Twojej koleżanki lubi Cię? Nie miałaś z nim kiedyś zatargu jakiegoś?
Węszę teorię spiskową, bo aż trudno mi uwierzyć, że mogła Cię tak olać ostro.
Nie martw się Może przejrzy na oczy

Dobrze, że ja też nie szłam na tę imprezę, bo już mnie gardło zaczęło boleć. Jutro leżę cały dzień w łóżku!

angela0033 musisz pogadać z kumpelą. Nie masz nic do stracenia. Skoro jesteście przyjaciółkami, to chyba możesz jej szczerze powiedzieć co Ci na sercu leży.
Chłopak chłopakiem, ale też nie można zostawiać wszystkiego tylko dla miłości. Bo jeśli np. kiedyś się rozstaną, to ona zapewne by chciała z Tobą pogadać, wyżalić, a co jeśli już ona dla Ciebie nie będzie istniała?
Wytłumacz jej w delikatny sposób, co Ciebie boli...

A z tym jej chłopakiem, a Twoim kuzynem to jakie macie relacje?

[alazkrainy]

Ja to się nie raz zastanawiałam jak to jest, że jak my potrzebujemy porozmawiać z bliską osobą o swoich problemach to ona nie ma dla nas czasu, ale jak ona potrzebuje pogadać to wie gdzie nas szukać ... smutne to troszkę... nigdy nie miałam takiej prawdziwej przyjaciółki (i czasem mi szkoda i przykro) , za to miałam dużo koleżanek, które wiedziały gdzie mnie szukać jak coś im było potrzebne... jak się raz zbuntowałam to była wieka obraza jak ja mogę ...
angela0033 porozmawiaj z przyjaciółką, bo szkoda stracić przyjaźń

[agunineczka]

Przed chwilą zrobiłam z mamą pastę z makreli. Mmmm...

[madzia2306]

Napisane przez agunineczka

Przed chwilą zrobiłam z mamą pastę z makreli. Mmmm...

uwielbiam pastę z makreli... mniam... ja robię z rybki do tego jajka na twardo i masełko takie miękkie... pycha...

[201701251209]

Napisane przez agunineczka

Przed chwilą zrobiłam z mamą pastę z makreli. Mmmm...

Rzucisz się przepisem?

[agunineczka]

Napisane przez Lick The Lollipop

Rzucisz się przepisem?

Makrela wędzona, 2-3 jajka ugotowane na twardo i posiekane, ser, może być potarkowany na tarce, ale ja wolę pokrojony w drobniutką kosteczkę, mała cebulka, trochę majonezu, sól i pieprz do smaku.
I to chyba wszystko. Trochę roboty jest z wyskubywaniem ości, ale potem jakie to pyszne jest. Mmmm...

i wiecie co? Paznokcie od jakiegoś czasu przestały mi się łamać

[201701251209]

Zapisane
Co robisz, że przestały się łamać?

Ja to już będę spadać spać.
Dobranoc

[agunineczka]

Używam regularnie odżywki z Joko i po hmmm miesiącu, aż albo tylko efekt widoczny
Dobranoc

Ja jeszcze obejrzę odcinek House'a do końca i też się kładę

Wiecie, tak sobie teraz myślę i wychodzi mi, że równo za 14 dni mam urodziny! Stara będę

[201701251209]

Wiesz co, tak dzień przed urodzinami możesz jeszcze się przypomnieć Znając życie zapomnę, że to za 2 tygodnie

[alazkrainy]

A torcik będzie ? taki słodki mniam mniam

[201701251209]

Napisane przez alazkrainy

A torcik będzie ? taki słodki mniam mniam

No no no, Ty tu nie kuś słodyczami
Ja wolę szampana, albo wódeczkę