Żel lniany - naturalny stylista - zalety i wady

[Martek_]

Napisane przez mahhysia

Skąd wiadmomo czy żel się popsuł. Postawiłam w lodówce i nie wiem ile juz tam stoi

Powinnaś poznać po zapachu - nieprzeterminowany praktycznie go nie ma.

[matewe]

Nie wytrzymała.. zrobiłam już dziś

Sianka nie ma sprężynki jak marzenie
tylko objętośc mała, ale to juz wina moich włosów niestety..

Może przyzwyczaję się jakoś do mniejszej 'kopuły' na głowie, bo chcę zrezygnowac z pianek i lakierów.. po żelu włoski mięciutkie delikatne.. jak nie moje!

A co jakby te prawie wyschnięte zżelowane włosy potraktowac suszarką z dyfuzorem?? Może objętośc trochę byłaby lepsza, tylko czy nie rozwali mi loczków?? doradźcie mi proszę...


Super ten żel!!!! Fajnie, że jest Wizaż i Wy, Drogie zakręcone Koleżanki

[Martek_]

Napisane przez matewe

A co jakby te prawie wyschnięte zżelowane włosy potraktowac suszarką z dyfuzorem?? Może objętośc trochę byłaby lepsza, tylko czy nie rozwali mi loczków?? doradźcie mi proszę...


Super ten żel!!!! Fajnie, że jest Wizaż i Wy, Drogie zakręcone Koleżanki

Spróbuj, może okaże się że to dobre rozwiązanie.
Fajnie że jesteś zadowolona.

[matewe]

Najważniejsze, że to w pełni naturalne nie chcę już kłasc tej chemii na wlosy i niszczyc ich.. a loki są tak kapryśne i tak ciężko coś z nimi zrobic.. zwlaszcza u mnie z tak mała iloscia wlosow

Skorzystam z kazdej porady, byle fryz wyglądał przyzwoicie...

[matewe]

Dzień drugi - miód malina! skręt jest, objętośc nienajgorsza
Nakładacie żel tylko na mokre włosy? Czy ktoś próbował na suche też?
(może to pytanie już gdzieś się pojawiło, więc przepraszam)


I love gel lniany

[miasiaa]

Biegnę gotowac zel!

[Scintilla_Felis]

Napisane przez matewe

Dzień drugi - miód malina! skręt jest, objętośc nienajgorsza
Nakładacie żel tylko na mokre włosy? Czy ktoś próbował na suche też?
(może to pytanie już gdzieś się pojawiło, więc przepraszam)


I love gel lniany

Na suche też, kiedy reanimuję przed dniem następnym. Nakładam go wtedy sporo na włosy, zawijam w koszulkę i w tym czasie się myję, a ściągam już prawie przed zaśnięciem. Dzięki temu włosy zażywają żelu, a mi nie przeszkadzają Efekt - bardziej falowo-kręcono niż dnia poprzedniego

[miasiaa]

Dziewczyny, ugotowalam ten zel..ale jest on bardzo rzadki, myslalam ze bedzie mial raczej konsystencje takiego typowego drogeryjnego zelu. Gotowalam go wg podanych proporcji -1 szklanka wody, 2 lyzki ziaren. Jak on u Was wyglada?

[ewcia1807]

Napisane przez miasiaa

Dziewczyny, ugotowalam ten zel..ale jest on bardzo rzadki, myslalam ze bedzie mial raczej konsystencje takiego typowego drogeryjnego zelu. Gotowalam go wg podanych proporcji -1 szklanka wody, 2 lyzki ziaren. Jak on u Was wyglada?

A ile czasu gotowałaś?

[miasiaa]

15 min na malutkim ogniu

[*Basia*]

Żel powinien zgęstnieć. Nie ma obaw. Bezpośrednio po ugotowaniu jest rzadszy.

[miasiaa]

No tak, tylko ugotowalam go wczoraj popoludniu, a on wciaz jest taki rzadki.. No ale coz, poczekam jeszcze

[*Basia*]

Napisane przez miasiaa

No tak, tylko ugotowalam go wczoraj popoludniu, a on wciaz jest taki rzadki.. No ale coz, poczekam jeszcze

Hmm, w takim razie raczej już nie zgęstnieje.
Takiej typowej żelowej-sklepowej konsystencji to on mieć nie będzie. Lniany jest po prostu ciągnącym się glutkiem
Nigdy nie mogłam przyzwyczaić się do jego konsystencji, dlatego mieszam go z żelami drogeryjnymi.

[mahhysia]

A ja zrobiłam sobie maskę z żelu i mam mięciutkie włosy

[miasiaa]

Zel troszke zgestnial. Dzisiaj byla jego premiera. I jakie mam piekne loczki na glowie, czarodziej z niego! Tylko nie wiem dlaczego, ale zawsze wlosy po lewej stronie ukladaja mi sie lepiej niz po prawej..hm..
Ale niewazne, zel lniany moim nr 1! To chyba milosc od pierwszego..nalozenia <3

[matewe]

Używam żelu już tydz jestem zadowolona

walczę o to, żeby włosy znowu miały zdrowy wygląd i blask.. bo są zniszczone niestety.. pianka, lakier, suszarka...

Od 15 marca łykam Humavit zielony, robię maskę z żółtka i łyżeczki oleju rycynowego. No i teraz ten żel. Staram się juz mniej tej chemii używac i suszarki też.. Cześciej łapię loczki w koczek wsuwkami tak lekko..

Zrobiłam wczoraj zdjęcie moich włosów.
Przez 2 godz miałam tą maskę, włosy owinięte folia i chustką, żeby miały ciepło. Potem podwójne myju i żel. Na suche trochę pianki i lekko suszyłąm u nasady, bo mam ich mało bardzo, wiec trochę muszę je unieśc.

Może dacie mi jeszcze jakieś rady, jak dbac o takie włosy? jest tu pełno porad, ale żeby znaleźc coś konkretnie trzeba by to czytac rok..

Moje włosy wyglądają tak:
Fot 1. włosy całe
Fot 2. zdjęcie od góry, busz w okazałości..

[marta__]

Dzisiaj zrobiłam drugie podejście w gotowaniu żelu i wyszedł! Użyłam jednej łyżki siemienia i trochę ponad kubek wrzątku i gotowałam około 10 minut. Szybko przecedziłam i teraz stygnie, by go włożyć do lodówki. A użyję go w najbliższym czasie

Napisane przez miasiaa

Tylko nie wiem dlaczego, ale zawsze wlosy po lewej stronie ukladaja mi sie lepiej niz po prawej..hm..

Ja ma to samo: po lewej włosy układają mi się w loczki, a z prawej tylko w fale.

[_gatinha_]

Też wczoraj udało mi się zrobić ten żel, wyszedł rzadki dość, ale to lepiej. Przynajmniej dało się go przecedzić. Wczoraj użyłam na suche włosy i było całkiem ok, dziś nałożę po myciu...Ciekawe, czy rano będą ładne

[nusia114]

Dziewczyny, co do gęstości tego żelu, ja czasami robię tak, że jak widzę, że jest jeszcze rzadki i w tym momencie mam jeszcze pewność, że przeleci przez sitko, to odcedzam, a potem najwyżej wlewam z powrotem do garnka, już bez ziarenek i chwilkę gotuję, on sobie wtedy troszkę gęstnieje i jest super Wolę tak niż gotować chwilę dłużej z ziarenkami, a potem wyrzucić wszystko, bo nie przeleci polecam

[ewcia1807]

Napisane przez nusia114

Dziewczyny, co do gęstości tego żelu, ja czasami robię tak, że jak widzę, że jest jeszcze rzadki i w tym momencie mam jeszcze pewność, że przeleci przez sitko, to odcedzam, a potem najwyżej wlewam z powrotem do garnka, już bez ziarenek i chwilkę gotuję, on sobie wtedy troszkę gęstnieje i jest super Wolę tak niż gotować chwilę dłużej z ziarenkami, a potem wyrzucić wszystko, bo nie przeleci polecam

Może wypróbuję ten sposób

[gwiazdeczka89]

Czy żel na dłuższą metę nie wysusza włosów??
A może właśnie po dłuższym stosowaniu nawilża??

Gdy dotykam na żelowanych włosów mam wrażenie takich hmmmm... suchych, sklejonych fal (nawet po czasie gdy żel puszcza ).
Skręt po tym żelu jest dużo lepszy niż bez, ale jakoś nie umiem się przekonać do tego strasznego bałaganu na głowie.

Użyłam w prawdzie dopiero kilka razy wiec może się nie przyzwyczaiłam.
Żel ugniatałam w mokre włosy, nie dużo dałam.

[Palala]

Czy po ugotowaniu żelu muszę czekać 12 godzin przed wgniecieniem go we włosy, czy mogę go użyć od razu po wystygnięciu ?

[nusia114]

Napisane przez Palala

Czy po ugotowaniu żelu muszę czekać 12 godzin przed wgniecieniem go we włosy, czy mogę go użyć od razu po wystygnięciu ?

Generalnie napisane jest, że powinno się odczekać 12h, ale chyba większość z nas nakłada go po prostu jak przestygnie

[Martek_]

Napisane przez gwiazdeczka89

Czy żel na dłuższą metę nie wysusza włosów??
A może właśnie po dłuższym stosowaniu nawilża??

Gdy dotykam na żelowanych włosów mam wrażenie takich hmmmm... suchych, sklejonych fal (nawet po czasie gdy żel puszcza ).
Skręt po tym żelu jest dużo lepszy niż bez, ale jakoś nie umiem się przekonać do tego strasznego bałaganu na głowie.

Użyłam w prawdzie dopiero kilka razy wiec może się nie przyzwyczaiłam.
Żel ugniatałam w mokre włosy, nie dużo dałam.

Z tego co mnie wiadomo żel sam w sobie nie ma właściwości wysuszających - połączony z odpowiednia pielęgnacją raczej nic nie ma prawa zrobić Ja mam po nim nawilżone włoski - przecież często używa się go w odżywkach, maskach domowej roboty.

Możesz mieć wrażenie suchych - w końcu nie są pozostawione same sobie, tylko jest na nich jakiś stylizator, który ma za zadanie włos usztywnić i przytrzymać w danej pozycji. Rozumiem, że po umyciu jest już normalnie?

Co do bałąganu na głowie - ja nie mam tego problemu. Loczki, fale po prostu tworzą taki mały - cytując Ajrisz - pierdzielniczek

[leipsi]

Napisane przez Martek_

Z tego co mnie wiadomo żel sam w sobie nie ma właściwości wysuszających - połączony z odpowiednia pielęgnacją raczej nic nie ma prawa zrobić

Właśnie tej informacji szukałam bo miałam wątpliwość czy to właśnie od używania żalu dzień po na suche włosy nie wysuszają mi się (używam już parę miesięcy)...
Ale jak przebrnęłam przez wątek to chyba po prostu potrzebuje zadbać o pielęgnację Poza tym zauważyłam że im gęstrzy żel sobie ugotuję tym szybciej się psuje...

[Wenila]

Napisane przez Palala

Czy po ugotowaniu żelu muszę czekać 12 godzin przed wgniecieniem go we włosy, czy mogę go użyć od razu po wystygnięciu ?

ja czekam aż przestygnie bo jak za długo leży to może się zacząć psuć. jeśli w zimnym to nie, ale teraz w ciepłym to nigdy nie wiadomo

[miracle37]

Po przeczytaniu całego wątku dziś nałożyłam pierwszy raz żel lnniany Czekam aż włoski wyschną

[Malwina_89]

Napisane przez miracle37

Po przeczytaniu całego wątku dziś nałożyłam pierwszy raz żel lnniany Czekam aż włoski wyschną

Napisz potem jak wrażenia

[affbe]

Dzisiaj pierwszy raz ugotowalam sobie ten zel iiii chyba to zmaściłam
Straszny glut mi sie zrobil, na samym poczatku przecedzania cos tam przez te sitko do kubka przedostalo sie, ale pozniej jak probowalam pomoc sobie lyzka przecisnac ten zel to nic kompletnie wyjsc nie chcialo :/i teziarenka tylko plywaly w tym glucie...
Moze za malo wody...Bo za dlugo raczej nie gotowalam..
No alewkazdym badzrazie jednakcostamprzelecialo i najeden raz moze starczy
Ciekawe jaki bedzie efektbo zazwyczaj wszystkie zele takie z drogerii mi usztywnialy wlosy albo sklejaly i matowily.

[lulaluna]

U mnie niestety glutek się nie sprawdził. Ktoś tu chyba pisał, że prostuje mu loki- u mnie właśnie tak działa. Dobrze rozumiem ten mechanizm, moje włosy są cieniutkie i leciutkie, glutek jest dla nich za ciężki, ciąży mi tak jakby ktoś mnie za włosy ciągnął, czuję to w cebulkach i przez ten ciężar loki robią się strączkami bez życia. Szkoda:-( Objętość też zerowa bo jak z tymi strąkami? Ale mi ciążą nawet malutkie gumki do włosów.
Szukam dalej, ale się podłamałam. Włosy które dla większości dziewczyn są największym atutem, u mnie tylko potrafią sprawiać wrażenie że jestem zaniedbana :-(