Żel lniany - naturalny stylista - zalety i wady

[ewcia1807]

Anabella43 no ja mam nadzieję, że dotrwam do końca, teraz mam dużo czasu, to muszę dać radę!
A dziś kupiłam strój kąpielowy, więc mam motywację

[_gatinha_]

Kurczę, robiłam dziś ten żel i mi nie wyszedł ...Za nic się nie dał przecedzić przez sitko. Pewnie za dużo nasionek dałam- choć niby się trzymałam przepisu: 2 płaskie łyżki i szklanka wody i przez 15 minut go gotowałam. No nic, może w piątek dam mu drugą szansę

[Anabella43]

Napisane przez _gatinha_

Kurczę, robiłam dziś ten żel i mi nie wyszedł ...Za nic się nie dał przecedzić przez sitko. Pewnie za dużo nasionek dałam- choć niby się trzymałam przepisu: 2 płaskie łyżki i szklanka wody i przez 15 minut go gotowałam. No nic, może w piątek dam mu drugą szansę

Ja też tak wczoraj zrobiłam ale teraz gotowałam 8 min zamiast 15 i był rzadki ale dało sie przecedzic przez sitko a potem w lodówce i tak bardziej glutowaty sie zrobił

[ewcia1807]

A ja dziś ugotuję sobie baaardzo rzadki i zrobię jutro płukankę

[Karen15]

Ja dziś ugotuję
i jutro użyję po raz pierwszy (jak mi wyjdzie)

[Anabella43]

Ja użyłam dzisiaj pierwszy raz na mokre włosy i musze powiedzieć ze po wyschnięcu były lekko usztywnione i ujarzmione ale... potem wzięłam prysznic, zaczęłam robić inne rzeczy i to usztywnienie zniknęło, jakby ten żel odparował i znów sie troche moje kłaki napuszyły może za mało go nałozyłam ? Chociaż już sama nie wiem czy moje włosy sie puszą czy po prostu sa bardzo puszyste i gęste co mi przeszkadza... Wkurza mnie po prostu że sie tak unoszą i nie są gładkie, przylegające, jak dla mnie szopa postaram sie na dniach wstawić zdjecie, może ocenicie fachowym okiem

[Redhaired Witch]

Czy ten żel można odgniatać normalnie rękami? Bo ze śliskich tkanin to mam tylko... majtki

[Malwina_89]

Napisane przez Redhaired Witch

Czy ten żel można odgniatać normalnie rękami? Bo ze śliskich tkanin to mam tylko... majtki

Ja ugniatam rękami

[Redhaired Witch]

Napisane przez Malwina_89

Ja ugniatam rękami

Dzięki

[pussynka]

Napisane przez Redhaired Witch

Czy ten żel można odgniatać normalnie rękami? Bo ze śliskich tkanin to mam tylko... majtki

ja czasem dłońmi a czasem... majtkami (takimi od pidżamki)

[syla929]

Też w końcu skusiłam się na siemię lniane. Gotuję 2/3 łyżeczki, na szklankę wody. Odcedzam jeszcze gorący, więc wszystko pięknie przelatuje. Po ostygnięciu robi się porządny glut Przed olejowaniem nakładam go sporo i po myciu włosów mieszam z odżywką. Wydają mi się bardziej mięciutkie, ujarzmione. Dodam, że jestem prostowłosa

[Emma 1]

Witam,
naczytałam sie naczytałam i biegnę dziś do sklepu po siemię
chciałabym dodać do nich olejku dla zapachu. Jaki to ma być olejek? jakis specjalny do włosów?

[Eloe77]

W pierwszym poście i dalej jest napisane...

Wystarczy olejek eteryczny. I to naprawdę kilka kropelek, bo obciążysz włosy.
Ja daję pomarańczowy z mazideł.

[Malwina_89]

Napisane przez syla929

Też w końcu skusiłam się na siemię lniane. Gotuję 2/3 łyżeczki, na szklankę wody. Odcedzam jeszcze gorący, więc wszystko pięknie przelatuje. Po ostygnięciu robi się porządny glut Przed olejowaniem nakładam go sporo i po myciu włosów mieszam z odżywką. Wydają mi się bardziej mięciutkie, ujarzmione. Dodam, że jestem prostowłosa

Ja też go nakładam przed olejowaniem, odnoszę wrażenie, że wtedy przynosi ono lepsze efekty

[dacn]

Żel jest super, nie skleja włosów a jednoczesnie utrwala. Jedyna wada jest krótkotrwałość utrwalenia.
Mi wyszedł brunatny i rzadki, nakładam palcami.

[Scintilla_Felis]

Mam insze pytanie... Co robicie żeby nie wykipiał? Macie jakieś metody? Nie usiedzę w kuchni 15 minut przy palniku. Poza tym zanim dojdzie do gotowania... Pół godziny wyjęte z życiorysu. A nie ma nic fajniejszego niż mycie kuchenki z rozlanym żelem Ostatnio stosowałam metodę zasysania i podziałało najlepiej. A żeby bylo mniejsze ryzyko wykipienia stawiam garnek na płytce. Ostatnio jednak i ją zalałam (mam talent )

[gwiazdeczka89]

ja mam zamiar ugotować go jutro chciałabym użyc jako maske, pokombinuje i się pochwalę co wymyśliłam

[Martek_]

Napisane przez Scintilla_Felis

Mam insze pytanie... Co robicie żeby nie wykipiał? Macie jakieś metody? Nie usiedzę w kuchni 15 minut przy palniku. Poza tym zanim dojdzie do gotowania... Pół godziny wyjęte z życiorysu. A nie ma nic fajniejszego niż mycie kuchenki z rozlanym żelem Ostatnio stosowałam metodę zasysania i podziałało najlepiej. A żeby bylo mniejsze ryzyko wykipienia stawiam garnek na płytce. Ostatnio jednak i ją zalałam (mam talent )

Ja wsypuje siemię do kubka (taki metalowy czy nie wiem co to ), zalewam je wrzątkiem z czajnika elektrycznego i wstawiam na gaz. Gotuje 10 minut na takim maluuutkim ogniu, dosłownie sobie "pyka". Co jakiś czas wstaje, przemieszam i wracam do siedzenia na kanapie

[Scintilla_Felis]

Martek, super, dzięki Głowiłam się czy można od razu zalewać wrzątkiem, bo parę razy miałam ochotę, ale miałam też i obawy.

[gwiazdeczka89]

kurcze dziewczyny sitko mi wsiąkło, jak to odcedzić
edit: już sobie poradziłam ale zbyt gęsty mi wyszedł i troche się zmarnowalo z nasionkami.

Tak pol szklanki mi wyszło, a wam ile wychodzi?

[Scintilla_Felis]

Gwiazdeczko, to czym sobie poradziłaś?
Mi wychodzą dwie niepełnie szklanki po małej Nutelli. Stawiam na parapecie przy uchylonym oknie, żeby przestygły. Zawsze zamykam je pokrywkami od tejże Nutelli i trzymam w lodówce. Najdłuższy termin: 3 tygodnie w dobrym stanie Jeszcze nigdy mi się nie zepsuły, ale staram się nie trzymać dłużej niż 3 tygodnie, po dwóch zazwyczaj po prostu zjadam. Poza tym na jedną serię z myciem i odświeżaniem idzie prawie po pół słoiczka.

[uleczkap]

kupialm kiedys zly byl nisetety

[gwiazdeczka89]

Napisane przez Scintilla_Felis

Gwiazdeczko, to czym sobie poradziłaś?
Mi wychodzą dwie niepełnie szklanki po małej Nutelli. Stawiam na parapecie przy uchylonym oknie, żeby przestygły. Zawsze zamykam je pokrywkami od tejże Nutelli i trzymam w lodówce. Najdłuższy termin: 3 tygodnie w dobrym stanie Jeszcze nigdy mi się nie zepsuły, ale staram się nie trzymać dłużej niż 3 tygodnie, po dwóch zazwyczaj po prostu zjadam. Poza tym na jedną serię z myciem i odświeżaniem idzie prawie po pół słoiczka.

haha proszę się nie śmiać, drobnym druszlakiem

to czemu mi wyszło tak mało? jakie ty masz proporcje i ile gotujesz?
Ja dałam dwie kopiaste łyżki siemienia na szklanke wody. Może powinnam dać więcej wody? Następnym razem bede krócej gotować

[Scintilla_Felis]

No tak, zapomniałam powiedzieć, że robię w proporcji 1 łyżka na 1 szklankę w ilości podwójnej I nie robię na zwykłym sitku tylko takim dużym metalowym, jak na zdjęciu Kiedy robiłam w ilości szklankowej to już nie podobała mi się konsystencja.
miska.jpg

[orbitka81]

Dołączam do grona fanek zelu lnianego.
Mialam opory, ale cale szczeście sie wkoncu zdecydowałam. Jest super. Włoski po nim przyjemne w dotyku a nie sztywne jak po sklepowych środkach do stylizacji. No i nie wysusza włosów. Jestem bardzo na tak

[matewe]

Naczytałam się o żelu i już go zgotowałam teraz stygnie.. zrobiłam go pierwszy raz i konsystencja jest idealna, barwa lekko brązowa.

Mam kręcone włosy, długośc taka trochę za ramiona
Zeby jakoś wyglądac, znaczy nie miec oklapniętych włosów, na mokre nakładam krem do loków, czekam aż trochę wyschną i nakładam piankę.. Czasem lakier nawet muszę i suszę trochę, ugniatam..

No ale wiadomo, że to wszystko okrutnie włosy niszczy i wysusza
Zrobiłam dziś ten żel. Jutro wypróbuję..

Mam go nałożyc na mokre włosy i poprostu zostawic to wyschnięcia tak?
I nie używac żadnych pianek, lakierów itd? I nie suszyc?

POMOCY!!

[Martek_]

Napisane przez matewe

Mam go nałożyc na mokre włosy i poprostu zostawic to wyschnięcia tak?
I nie używac żadnych pianek, lakierów itd? I nie suszyc?

POMOCY!!

Sposobów nakładania żelu lnianego jest wiele. Ja wgniatam w wilgotne włosy sporą ilość żelu (nie ma co się go bać) i zostawiam do wyschniecia. Podczas schnięcia kłaczków nie dotykam, jak się zrobią suche to są takie strasznie sztywne (robia się sucharki), które normalnie się ugniata po całkowitym wyschnięciu włosów - cały żel puszcza i mamy piękne loczki

[matewe]

Aha.. jutro wypróbuję..

Mam cienkie włosy i jest ich mało, dlatego tak zależy mi na zwiększeniu objętości z jednoczenym podkreśleniem loków.. boję się siana i oklapu..

w takim razie jutro myju i tylko żel.. bez pianek, lakierów i suszarki tak jak radzisz oby na mnie podziałało.....

[mahhysia]

Skąd wiadmomo czy żel się popsuł. Postawiłam w lodówce i nie wiem ile juz tam stoi

[ewcia1807]

Napisane przez mahhysia

Skąd wiadmomo czy żel się popsuł. Postawiłam w lodówce i nie wiem ile juz tam stoi

Mój tak delikatnie ,,walił" i jak dobrze pamiętam, to chyba zmienił kolor na wierzchu, chyba miał taki nalot