Torby sie pakują-brzuszki się szykują MAMUSIE marzec-kwiecień 2010

[mloda1989]

heheh mojego tezeta ciotka tak chuchala na dziecko....dostal klocki plastikowe to wyparzyla mu wszystkie, tak ze dziecko pozniej sie wkurzalo bo nie pasowaly do siebie...wszystko musialo byc czysciutkie i wogole....a pewnego razu byli na spacerze...patrza a maly cos przezuwa....okazalo sie z trawnika jakas kupe zlapal i do buzi zapakowal...hehe tak ze dzieciak sam wiedzial co dla niego najlepsze...hehe i sterylizacja nie pomogla...

ponawiam prosbe dusiaka pokaz pokoik...a zwlaszcza ta sciane...bo my nadal mamy probelm z nasza....brakuje tylko mebli bo te sa tymczasowe.....tezet robi na calej dlugosci takie niskie szafki z dębu bielonego... i obudowy glosnikow tez beda zmieniane na takie debowe, a schowek na plyty bedzie rozebrany i szuflady wmontowane w te szafki... tylko mimo tego paska sciana i tak wydaje sie taka nijaka

[drcron]

Napisane przez NaTaLaLa

Dziewczynki nie dajmy sie zwariowac...powaznie... ja wypelnien do poscieli prac nie bede, bo i po co ...pluszaka wypiore bo lezal dluzszy okres w walizce...wiec wiadome....sterylizacja-pierwsze chwile i jakies nowe zakupki typu butelki, smoki.... nasze mamy na pewno nie wariowaly a zobaczcie jakie babki z nas wyrosly kolejny przyklad to wies, taka typowa polska wies z 5cioma domami i jedna ulica, sklepu-brak...czy tam myslicie sterylizacja to podstawowa zasada? nie wydaje mi sie a dzieci ...czesto zdrowsze, bez zadnych alergii, chorob...... czytalam gdzies ze bywaja przypadki ze matki same funduja dzieciom 'alergie'..dzieci sa wychuchane-wycackane, pozniej kontakt z rzeczywistoscia i niewycackanym swiatem (piaskownia,zlobki,przeds zkola) i boom uczulenia razy milion (nie mowie o alergiach pokarmowych bo to malo zalezne od nas).... ja osobiscie przesadzac nie bede. ale to juz zalezy od nas samych... kazda zrobi jak uwaza i na pewno nie bedzie to blad.

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

drcron...Ty sie zaczelas bac?? ja dzis wchodze w 35!!!!! Szok..... na sama mysl mam stracha... ;/ ale damy rade wszystkie tu zgromadzone hehe...chociaz pamietam jak bylam w 16,20.... wtedy tez wydawalo sie ze to juz blisko hehe

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Dziewczyny co wy opowiadacie...kupujecie karuzelke do lozeczka za 100zl??? tyle to kosztuje???????????? szok, ja kupilam swoja (do kompletu z posciela) za $14.99 i jest przeslodka a jakie ma melodyjki !!!!! jeszcze mnie troszke poszokujecie i sie w****..... pojade do sklepu i chyba wam powysylam, bo pobankrutujecie!!!! :/ jesli sama karuzelka tyle kosztuje to ile wy placiliscie na lozeczko? :/

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

Tak wogole to u mnie 8 h .....wstalam o 7 z minutami w niedziele co za porazka...zgaga mnie obudzila.... ale ta to chyba na wlasne rzadanie...o 12 w nocy zamowilismy pizze z TZ i z przejezdenia zasnelam od razu.....byla piekielnie pikatna wiec to pewnie powod :/

W tym tyg chyba musze sie do fryzjera umowic, zrobic z soba porzadek...bo pozniej jak niuni bedzie z nami to nawet nie bede miala jak wyskoczyc na kilka h ...
tyle jeszcze przede mna.... czy oby na pewno zdaze? :/ jakos ten czas za szybko mi leci...

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Pisalyscie wczesniej o chrzcinach... ja mam problem bo TZ jest innej wiary, a ja wpisana jako katoliczka ale mozna powiedziec bez wiary...i teraz pytanie, w czyjej wierze ochrzcic dziecko...szczerze mowiac dla mnie bez roznicy, nawet wolalabym zeby ochrzcil w swojej...bo ja do kosciola nie uczeszczam i nie zamierzam nawet ze wzgledu na dziecko, nie jestem praktykujaca (co pewnie zaraz bedzie potepione) wiec nie mialby kto jej wszystkiego pokazac,nauczyc,wytlumacz yc bo ja do tego reki na pewno nie przyloze a tz nie ma pojecia o katolicyzmie....+z TZ zyjemy w potepianym konkubinacie, bez slubu... i narazie nie zamierzamy bawic sie w papierki, moze jak mala bedzie wieksza....ale to tez jedynie cywilny...takze nie wiem, moze wezme pod uwage chrzciny kiedy mala bedzie na tyle dorosla zeby sama zadecydowac w jakiej wierze chce byc ochrzczona...
Pewnie zaraz dostanie mi sie 'wiazanka'...ale chyba jestesmy na tyle dorosle ze kazdy potrafi kazdego zrozumiec.

ale ja sie boje tego czy zdaze wszystko zrobic a jeszcze tyle rzeczy zostalo a ja z dnia na dzien staje se coraz bardziej nieudolna i ciezko mi sie ruszac mecze sie szybko i wlasnie tego sie boje obawiam sie tez ze jak moj malz pojdzie do pracy nieststy mu nie przysluguje tydzien wolnego ze wzgledu na urodzenie dziecka bo on jest strazakiem a stazak nie pracuje tylko sluzy i nie obejmuja go takie same prawa jak zwyklego pracownika wiec normalnie bedzie musial isc do prace ewentualnie dostanie dwie sluzby wolne to bedzie tydzien w domu ale potem reszte miesiaca bedzie musial zapitalac co drugi dzien wiec ja bede zostawala na 24 sama i co ja poradze z takim maluszkiem boje sie tez ze nie bede w stanie dac wszystkiego mojego dzicku
Mloda a moze jakies obrazki na sciane ?? albo taka wiszaca polka na dlugosc tej co bedzie pod spodem albo dwie mniejsze tak jedna pod druga gdzies z boku w niewielkich odstepach albo ramki ze zdjeciami

[anakazar]

Napisane przez NaTaLaLa

Dziewczynki nie dajmy sie zwariowac...powaznie... ja wypelnien do poscieli prac nie bede, bo i po co ...pluszaka wypiore bo lezal dluzszy okres w walizce...wiec wiadome....sterylizacja-pierwsze chwile i jakies nowe zakupki typu butelki, smoki.... nasze mamy na pewno nie wariowaly a zobaczcie jakie babki z nas wyrosly kolejny przyklad to wies, taka typowa polska wies z 5cioma domami i jedna ulica, sklepu-brak...czy tam myslicie sterylizacja to podstawowa zasada? nie wydaje mi sie a dzieci ...czesto zdrowsze, bez zadnych alergii, chorob...... czytalam gdzies ze bywaja przypadki ze matki same funduja dzieciom 'alergie'..dzieci sa wychuchane-wycackane, pozniej kontakt z rzeczywistoscia i niewycackanym swiatem (piaskownia,zlobki,przeds zkola) i boom uczulenia razy milion (nie mowie o alergiach pokarmowych bo to malo zalezne od nas).... ja osobiscie przesadzac nie bede. ale to juz zalezy od nas samych... kazda zrobi jak uwaza i na pewno nie bedzie to blad.

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

drcron...Ty sie zaczelas bac?? ja dzis wchodze w 35!!!!! Szok..... na sama mysl mam stracha... ;/ ale damy rade wszystkie tu zgromadzone hehe...chociaz pamietam jak bylam w 16,20.... wtedy tez wydawalo sie ze to juz blisko hehe

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

Dziewczyny co wy opowiadacie...kupujecie karuzelke do lozeczka za 100zl??? tyle to kosztuje???????????? szok, ja kupilam swoja (do kompletu z posciela) za $14.99 i jest przeslodka a jakie ma melodyjki !!!!! jeszcze mnie troszke poszokujecie i sie w****..... pojade do sklepu i chyba wam powysylam, bo pobankrutujecie!!!! :/ jesli sama karuzelka tyle kosztuje to ile wy placiliscie na lozeczko? :/

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

Tak wogole to u mnie 8 h .....wstalam o 7 z minutami w niedziele co za porazka...zgaga mnie obudzila.... ale ta to chyba na wlasne rzadanie...o 12 w nocy zamowilismy pizze z TZ i z przejezdenia zasnelam od razu.....byla piekielnie pikatna wiec to pewnie powod :/

W tym tyg chyba musze sie do fryzjera umowic, zrobic z soba porzadek...bo pozniej jak niuni bedzie z nami to nawet nie bede miala jak wyskoczyc na kilka h ...
tyle jeszcze przede mna.... czy oby na pewno zdaze? :/ jakos ten czas za szybko mi leci...

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

Pisalyscie wczesniej o chrzcinach... ja mam problem bo TZ jest innej wiary, a ja wpisana jako katoliczka ale mozna powiedziec bez wiary...i teraz pytanie, w czyjej wierze ochrzcic dziecko...szczerze mowiac dla mnie bez roznicy, nawet wolalabym zeby ochrzcil w swojej...bo ja do kosciola nie uczeszczam i nie zamierzam nawet ze wzgledu na dziecko, nie jestem praktykujaca (co pewnie zaraz bedzie potepione) wiec nie mialby kto jej wszystkiego pokazac,nauczyc,wytlumacz yc bo ja do tego reki na pewno nie przyloze a tz nie ma pojecia o katolicyzmie....+z TZ zyjemy w potepianym konkubinacie, bez slubu... i narazie nie zamierzamy bawic sie w papierki, moze jak mala bedzie wieksza....ale to tez jedynie cywilny...takze nie wiem, moze wezme pod uwage chrzciny kiedy mala bedzie na tyle dorosla zeby sama zadecydowac w jakiej wierze chce byc ochrzczona...
Pewnie zaraz dostanie mi sie 'wiazanka'...ale chyba jestesmy na tyle dorosle ze kazdy potrafi kazdego zrozumiec.

Kochana co do karuzel to 100zł to cena średnia,za fisher price musimy zapłacic średnio 150-200zł
Ja jestem katoliczką tylko z teorii,nie chodzę do kościoła,mój mąż tak samo-nie chcieliśmy brac slubu kościelnego,bo przysięge składamy tylko i wyłącznie sobie.Co do chrzcin to pójdę ochrzcic,ale jeśli ksiądz się nie zgodzi to mam go w nosie,nie będę latała i prosiła.Tylko boję się,że potem mała będzie miała pretensje do nas,że jej nie ochrzciliśmy,potem komunia,bierzmowanie-niech sama decyduje czy chcę.Do kościoła idziemy w przyszła niedzielę,bo mamy chrzciny i odwiedzamy to miejsce tylko przy okazji ślubów,chrzcin czy komuni naszych bliskich czy znajomych.

[mloda1989]

myslelismy zeby po 2 stronach plyty mdf przykleic na stleazu a spod spodu zeby na sciane siatlo diodowe padalo po 2 stronach....a na mdf wyciete takie kola w roznych miejscach na rozne glebokosci....tylko nie podoba mi sie to swiatlo diodowe...u gory polek nie chcemy bo to strasznie przytloczy ten pokoj...kanape od tv mamy w odleglosci 2,5m juz sama nie wiem....jak powiedzialam tezetowi ze nie chce diod to stwierdzil ze teraz ja mam myslec co robimy z ta sciana...

[anakazar]

Napisane przez drcron

ale ja sie boje tego czy zdaze wszystko zrobic a jeszcze tyle rzeczy zostalo a ja z dnia na dzien staje se coraz bardziej nieudolna i ciezko mi sie ruszac mecze sie szybko i wlasnie tego sie boje obawiam sie tez ze jak moj malz pojdzie do pracy nieststy mu nie przysluguje tydzien wolnego ze wzgledu na urodzenie dziecka bo on jest strazakiem a stazak nie pracuje tylko sluzy i nie obejmuja go takie same prawa jak zwyklego pracownika wiec normalnie bedzie musial isc do prace ewentualnie dostanie dwie sluzby wolne to bedzie tydzien w domu ale potem reszte miesiaca bedzie musial zapitalac co drugi dzien wiec ja bede zostawala na 24 sama i co ja poradze z takim maluszkiem boje sie tez ze nie bede w stanie dac wszystkiego mojego dzicku
Mloda a moze jakies obrazki na sciane ?? albo taka wiszaca polka na dlugosc tej co bedzie pod spodem albo dwie mniejsze tak jedna pod druga gdzies z boku w niewielkich odstepach albo ramki ze zdjeciami

Ja też się boję zostac sama z małym dzieciątkiemmąż tydzień wolnego wezmie po moim wyjściu ze szpitala,ale co z tego skoro będzie musiał do pracy wrócic.Mama moja ma 5 letnie dziecko i przyjechac do mnie nie może.Przeraża mnie to wszystko-ja muszę miec czysto w domu,bo inaczej umieram,sprzątam codziennie,a mam 200 metrów do sprzątania,więc jest tego nie mało.Nie wiem jak dam rade:dziecko,dom,obiad-racja mąż też jest,ale on sam cięzko pracuję i do tego wraca po 18-stej ja dobrze pójdzie

[NaTaLaLa]

Ja tez niestety beda sama calymi dniami , przewaznie od 9-20 +dojazdy.... 6 dni w tyg (czasami przy dobrych wiatrach tylko 5).....wszyscy znajomi w pracy, rodziny tutaj nie mam , wszyscy w polsce.... nie wiem naprawde nie wiem :/ ale podobno mamy to w genach wiec jakos bedzie...

anakazar moim zdaniem, mala nie mialaby pretensji do ciebie o komunie biezmowanie itp...skoro nie bedzie miala wpojone tego od malenkosci to nie bardzo bedzie wiedziala co i do czego...z reszta powiedzmy sobie szczerze, np I komunia co to jest dla dziecka? duchowe przezycie?dla dziewczynek jedynie fakt wybrania sukieneczki (nieszczesliwe te co musza w habitach)+ prezenty..... to wszystko, nie oszukujmy sie...biezmowanie podobnie... mysle ze nie mialaby do was pretensji, ale to juz bedzie wasza decyzja.... ja prawdopodobnie zdecyduje sie na wiare TZ...

[anakazar]

Napisane przez NaTaLaLa

Ja tez niestety beda sama calymi dniami , przewaznie od 9-20 +dojazdy.... 6 dni w tyg (czasami przy dobrych wiatrach tylko 5).....wszyscy znajomi w pracy, rodziny tutaj nie mam , wszyscy w polsce.... nie wiem naprawde nie wiem :/ ale podobno mamy to w genach wiec jakos bedzie...

anakazar moim zdaniem, mala nie mialaby pretensji do ciebie o komunie biezmowanie itp...skoro nie bedzie miala wpojone tego od malenkosci to nie bardzo bedzie wiedziala co i do czego...z reszta powiedzmy sobie szczerze, np I komunia co to jest dla dziecka? duchowe przezycie?dla dziewczynek jedynie fakt wybrania sukieneczki (nieszczesliwe te co musza w habitach)+ prezenty..... to wszystko, nie oszukujmy sie...biezmowanie podobnie... mysle ze nie mialaby do was pretensji, ale to juz bedzie wasza decyzja.... ja prawdopodobnie zdecyduje sie na wiare TZ...

Eh w tych pierwszych tygodniach zazdroszcze tym,które mieszkają ze swoją mamą

[drcron]

Napisane przez NaTaLaLa

Ja tez niestety beda sama calymi dniami , przewaznie od 9-20 +dojazdy.... 6 dni w tyg (czasami przy dobrych wiatrach tylko 5).....wszyscy znajomi w pracy, rodziny tutaj nie mam , wszyscy w polsce.... nie wiem naprawde nie wiem :/ ale podobno mamy to w genach wiec jakos bedzie...

anakazar moim zdaniem, mala nie mialaby pretensji do ciebie o komunie biezmowanie itp...skoro nie bedzie miala wpojone tego od malenkosci to nie bardzo bedzie wiedziala co i do czego...z reszta powiedzmy sobie szczerze, np I komunia co to jest dla dziecka? duchowe przezycie?dla dziewczynek jedynie fakt wybrania sukieneczki (nieszczesliwe te co musza w habitach)+ prezenty..... to wszystko, nie oszukujmy sie...biezmowanie podobnie... mysle ze nie mialaby do was pretensji, ale to juz bedzie wasza decyzja.... ja prawdopodobnie zdecyduje sie na wiare TZ...

nie bede sie wypowiadala bo kazdy ma prawo do swojego zdania i swoich pogladow ale napisze Ci ze sie mylisz nie dla kazdego dziecka jest tak samo ze sa rezenty i sukieneczki w duzej mierze zalezy od tego jak rodzice dziecko przygotuja do sakramentow jesli nie przekaza mu roznych wartosci wiary to owszem bedziee to tylko pujscie do kosciola i dostanie prezentow rzy okazji wystrojenie sie piknie i na tym koniec ale ja uwazam ze skoro ja zostalam wychowana w wierze katolickiej i prawoslawnej to taka sama wiare przekaze mojemu dziecku a jak ono dorosnie samo bedzie decydowalo co chce robic i czy chce byc w tej wierze czy zmienic to bedzie juz tylko jej decyzja na ktora ja nie bede miala wplywu

[aneczkkaa]

Napisane przez drcron

nie bede sie wypowiadala bo kazdy ma prawo do swojego zdania i swoich pogladow ale napisze Ci ze sie mylisz nie dla kazdego dziecka jest tak samo ze sa rezenty i sukieneczki w duzej mierze zalezy od tego jak rodzice dziecko przygotuja do sakramentow jesli nie przekaza mu roznych wartosci wiary to owszem bedziee to tylko pujscie do kosciola i dostanie prezentow rzy okazji wystrojenie sie piknie i na tym koniec ale ja uwazam ze skoro ja zostalam wychowana w wierze katolickiej i prawoslawnej to taka sama wiare przekaze mojemu dziecku a jak ono dorosnie samo bedzie decydowalo co chce robic i czy chce byc w tej wierze czy zmienic to bedzie juz tylko jej decyzja na ktora ja nie bede miala wplywu

o tak nie ma co każdy niech robi jak uważa ....

Czy na samym początku będę potrzebowała grzechotki jakieś zabawki itp. rzeczy , nie śmiejscie się ja nie wiem po prostu

[Łaciata]

Napisane przez drcron

nie bede sie wypowiadala bo kazdy ma prawo do swojego zdania i swoich pogladow ale napisze Ci ze sie mylisz nie dla kazdego dziecka jest tak samo ze sa rezenty i sukieneczki w duzej mierze zalezy od tego jak rodzice dziecko przygotuja do sakramentow jesli nie przekaza mu roznych wartosci wiary to owszem bedziee to tylko pujscie do kosciola i dostanie prezentow rzy okazji wystrojenie sie piknie i na tym koniec ale ja uwazam ze skoro ja zostalam wychowana w wierze katolickiej i prawoslawnej to taka sama wiare przekaze mojemu dziecku a jak ono dorosnie samo bedzie decydowalo co chce robic i czy chce byc w tej wierze czy zmienic to bedzie juz tylko jej decyzja na ktora ja nie bede miala wplywu

To wszystko zależy od rodziców. Jeśli dla nich komunia jest okazją do zrobienia hucznej imprezy, to i dziecko tak będzie do tego podchodzić. Natomiast jeśli są wierzący, praktykujący, przekazują swoją wiarę dzieciom, to podejście dzieci też jest inne. Tak jak wiele dzieci nie chce piknych sukienek, tylko zwykłe alby.

Moja znajoma jest niewierząca. I córka oświadczyła, że chce iść do komunii. Poszli do księdza, porozmawiali i załatwili chrzest właśnie na tej zasadzie, że rodzice chrzestni przejęli obowiązek wychowania dziecka w wierze. Później poszła normalnie z innymi dziećmi do komunii i nie było problemu.

Kurczę, fatalnie się czuję. Koszmarnie osłabiona jestem - wstanę na chwilę, to od razu zadyszka, zmęczenie i muszę się kłaść. Poprzednio byłam na nogach praktycznie do końca. A wczoraj poszliśmy na szybkie zakupy - po 10 min. musiałam się zatrzymać, zaczęło mnie wszystko boleć i ciągnąć. TŻ jak zwykle nieoceniony spytał, czy już rodzę - bo jeśli mam puszczać wody, to najlepiej już, bo kobitka z mopem i wiadrem idzie.

Dziewczyny z przesuszonymi nosami - mi woda morska nic nie pomagała. Laryngolog polecił kupić Alfarin - nawilżający żel do nosa. Nawet pomaga.

A z maluchem dacie radę - taki malutki, to większość czasu śpi. Przeważnie cykl jest 3-godzinny: karmienie, przewijanie, spanie. Także pierwsze dni są zwykle najłatwiejsze, dopiero z wiekiem maluszek wymaga coraz więcej uwagi. Trzeba tylko na spokojnie podejść, nie dać się zwariować. Jak się nie ma siły, to obiad może zrobić wieczorem TŻ - nawet taki, co da się drugiego dnia tylko odgrzać.

[NaTaLaLa]

Zgadzam sie i podziwiam...
ale znam i takich rodzicow ktorzy sa przekonani ze nie musza nic wpajac dziecku, niczego uczyc itp odnosnie religii...bo od tego sa katechetki/ksieza/zakonnice w szkolach...a chyba wszystkie dobrze wiemy, jak jest w szkolach na lekcjach religii...
No ale kazdy ma swoje zdanie, poglady...ja niczego nie neguje wrecz podziwiam bo sama tak nie potrafie..

[drcron]

Laciata ja mam to samo wejde po schodach do gory i juz mam zadyszke czasem czuje sie jak stara babcia
a TZ niesamowity hehe bo Pani z mopem idzie

[NaTaLaLa]

a wybiegajac kilka lat w przod...jesli nadal bede gdzie jestem, na pewno posle moje dziecko takze do polskiej szkoly...moja niunia prawdopodobnie bedzie dwu jezyczna od samego startu..(TZ nie mowi po polsku) a ja zamierzam mowic do dziecka po polsku...tylko czy mi nie zglupieje biedactwo nie chce sytuacji w ktorej pojedziemy do polski a dziecko nie bedzie potrafilo powiedziec ani jednego slowa po polsku, porozmawiac z dziadkami itp....takze gdziekolwiek sie znajde (na pewno nie w polsce) mala bedzie nastawiona na j. polski...mysle ze krzywydy jej tym nie zrobie

[drcron]

Napisane przez NaTaLaLa

a wybiegajac kilka lat w przod...jesli nadal bede gdzie jestem, na pewno posle moje dziecko takze do polskiej szkoly...moja niunia prawdopodobnie bedzie dwu jezyczna od samego startu..(TZ nie mowi po polsku) a ja zamierzam mowic do dziecka po polsku...tylko czy mi nie zglupieje biedactwo nie chce sytuacji w ktorej pojedziemy do polski a dziecko nie bedzie potrafilo powiedziec ani jednego slowa po polsku, porozmawiac z dziadkami itp....takze gdziekolwiek sie znajde (na pewno nie w polsce) mala bedzie nastawiona na j. polski...mysle ze krzywydy jej tym nie zrobie

jesli bedzie dwu jezyczne to napewno jej krzywdy nie zrobisz moja siostra mieszka w niemczech do syna od poczatku mowila po polsku jej maz po turecku a w przedszkolu maly zaczal uczyc sie niemieckiego jak poszedl do przedszkola mieli tez angielski i zaczal sie jakac po wizycie u lekarza musieli zrezygnowac z nauki jezykow i maly przez kilka lat mial mowic tylko po niemiecku ale siostra zaczela stosowac cwiczenia i jej syn nadal mowi po polsku turecku niemiecku i angielsku smiesznie to wyglada bo jak przyjezdza do dziadkow to jest tlumaczem miedzy swoim tata a dziadkami nasze dziecko tez od malego bedzie uczone jezyka niemieckiego ze wzgledu na duza ilosc kuzynow z niemiec i bedzie musiala sie jakos z nimi dogadac

[MadCat]

Napisane przez ania p

Uprościli te chore przepisy troszkę

Raczej dopiero uproszczą (lub nie) bo nie wiadomo kiedy to wejdzie w życie.

Napisane przez ania p

podnosi wylizuje i dziecku do buzi

Fujjj!

Napisane przez drcron

ale siostra jest zameldowana tutaj u mamy jeszcze i w kosciele tez jest jako katolik a mieszka w niemczech i tam zmienila wiare na islam ale tu nigdzie nie zglaszala jeszcze tego choc to juz z 8 lat bedzie a mieszka tam od 16 lat wiec moze da sie to ukryc jakos przed ksiedzem

Nie obraź się ale bez sensu taki chrzest.
Skoro rodzić chrzestny "obiecuje" że będzie pilnował żeby się dziecko w wierze katolickiej wychowywał to jak muzułmanka może to obiecywać.
To wygląda tak jakbyś chciała dziecko ochrzcić żeby tylko było, żeby ludzie nie gadali czy cokolwiek.
Moim zdaniem taki "sakrament" w ogóle nie jest ważny.
Nie wiem po co niektórzy robią takie szopki, dla osób wierzących to jest poważna sprawa ,skoro nie robicie tego poważnie to po co w ogóle.

Napisane przez anakazar

Tylko boję się,że potem mała będzie miała pretensje do nas,że jej nie ochrzciliśmy,potem komunia,bierzmowanie-niech sama decyduje czy chcę.

Przecież ochrzcić też się może z własnej inicjatywy w każdej chwili.
Ja bym była szczęśliwa mając wybór bo teraz mam odwrotny problem w odkręcaniu tego, dużo łatwiej się "zapisać" do KK niż się z niego wypisać.

[NaTaLaLa]

hehe ja tylko martwie sie o to zeby sie nic nie pomieszalo jej u mnie pewnie bardziej w kierunku angielskiego bo cala TZ rodzina jest tutaj , nie mowia po polsku...z polskim bedzie miala stycznosc praktycznie tylko ode mnie, i 2-3 znajome... oby tylko rozumiala co ja do niej mowie,potrafila odpowiedziec, zlozyc zdanie i bede zadowolona bardziej chodzi mi o mowe niz gramatyke...no ale zobaczymy
A dziecko 4 jezyczne to juz dla mnie ewenement ja nigdy nie zrozumiem jak taka mala istotka moze to opanowac zazdraszczam!!!!!! + swietny start na przyszlosc... to jest super sprawa... sam wiem ile wysilku,nie przespanych nocy i pieniedzy kosztowala mnie nauka jezykow....
hehe ja to mam takie plany w przod, a mala jeszcze w brzuchu jak zaczelam pisac o szkolach to jakos przycichla i siedzi cicho hehe... mam nadzieje ze nie bedzie z niej taki szkolnik jak mama

[aneczkkaa]

Łaciata twój Tż wymiata hehehee

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:25 ----------

Mam pytanie dostałyście od gina Kartę Ruchów Płodu wg Cardiff-a

Ja dostałam od 30 tc mam zapisaywać 10 ruchów

[ania p]

Napisane przez aneczkkaa

Aniu P zgadam się z tobą ja też nie zamierzam wariować Widzę że jest nas więcej Twój Szymuś jest super facetem i mój Szymuś też takim będzie

Bo Szymony to wogóle super chłopaki

Napisane przez aneczkkaa

No właśnie cena za wysyłke to lekka przesada ale tu dziewczyny mają racę że jest za blada szukam teraz czegoś jaskrawego Izumi dała link do super karuzeli http://www.allegro.pl/item907260190_...4_h_pilot.html
ale cena mnie odstraszyła

Ja miałam taką karuzelkę
http://www.allegro.pl/item901166878_...tor_bonus.html
a teraz będę miała taką :
http://www.allegro.pl/item899251507_...ka_gratis.html

Napisane przez mrowak

Tak oglądam słodziarskie zdjęcia tych Waszych karuzel i mnie olśniło-cytuję opis jednej z nich "Od około miesiąca życia, niemowlęta poruszają gałkami ocznymi w sposób skoordynowany: na boki, w góre i dół." No to mamy jeszcze mnóóóóóóóstwo czasu na wybieranie, ewentualnie na podsunięcie pomysłu ciociom/wujkom/przyjaciołom i znajomym królika czego nam trzeba

dziecko się przyzwyczaja do tych muzyczek ja miałam od początku i od początku synek sam przy tej karuzeli zasypiał

Napisane przez anakazar

Kochana co do karuzel to 100zł to cena średnia,za fisher price musimy zapłacic średnio 150-200zł
Ja jestem katoliczką tylko z teorii,nie chodzę do kościoła,mój mąż tak samo-nie chcieliśmy brac slubu kościelnego,bo przysięge składamy tylko i wyłącznie sobie.Co do chrzcin to pójdę ochrzcic,ale jeśli ksiądz się nie zgodzi to mam go w nosie,nie będę latała i prosiła.Tylko boję się,że potem mała będzie miała pretensje do nas,że jej nie ochrzciliśmy,potem komunia,bierzmowanie-niech sama decyduje czy chcę.Do kościoła idziemy w przyszła niedzielę,bo mamy chrzciny i odwiedzamy to miejsce tylko przy okazji ślubów,chrzcin czy komuni naszych bliskich czy znajomych.

Ksiądz nie ma prawa odmówić sakramentu może jedynie wtedy kiedy ma 100% pewność że dziecko nie będzie wychowane w wierze katolickiej a kto powiedzial ze ludzie bez ślubu nie moga tak dziecka wychować . Także ja bym się kłóciła jakby ktoś problemy robił

Napisane przez NaTaLaLa

Ja tez niestety beda sama calymi dniami , przewaznie od 9-20 +dojazdy.... 6 dni w tyg (czasami przy dobrych wiatrach tylko 5).....wszyscy znajomi w pracy, rodziny tutaj nie mam , wszyscy w polsce.... nie wiem naprawde nie wiem :/ ale podobno mamy to w genach wiec jakos bedzie...

...

Nie panikujcie ąz tyle roboty przy takim maluchu to nie ma

Napisane przez NaTaLaLa

a wybiegajac kilka lat w przod...jesli nadal bede gdzie jestem, na pewno posle moje dziecko takze do polskiej szkoly...moja niunia prawdopodobnie bedzie dwu jezyczna od samego startu..(TZ nie mowi po polsku) a ja zamierzam mowic do dziecka po polsku...tylko czy mi nie zglupieje biedactwo nie chce sytuacji w ktorej pojedziemy do polski a dziecko nie bedzie potrafilo powiedziec ani jednego slowa po polsku, porozmawiac z dziadkami itp....takze gdziekolwiek sie znajde (na pewno nie w polsce) mala bedzie nastawiona na j. polski...mysle ze krzywydy jej tym nie zrobie

Mam kolezankę oni miedzy sobą mówią po angielsku , ona do małej po Polsku ( on słabo zna Polski ) a jeszcze po hebrajsku do niej gada . Można to pogodzić , takie dzieci mogą tylko deczko później zacząc mówić bo musza sobie przetrawić w głowie że na tą samą rzecz różnie się mówi itp ale krzywdy sie dziecku nie zrobi . Fajnie jak tak automatycznie nauczy się innego języka . Ja uważam że to super sprawa

Byłam z małym na placyku zabaw , potem zamieszcze jakieś foty bo sporo zrobiłam

[NaTaLaLa]

A tak z ciekawosci... ile teraz wynosi becikowe?
Mnie ominelo... ajjj :P

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Szymon- super imie lubie bardzo... i bardzo milo mi sie kojarzy :P
U mnie mial byc Kubus ...no ale nie uroslo nic miedzy nozkami
TZ smial sie ze mnie ze Kubus dlatego ze Kubus Puchatek (bo swego czasu chorowalam na tym punkcie ) i jak wrocilismy z usg zaczelo sie wymyslanie imienia....dumal dumal i w koncu do mnie z tekstem no to jak nie Kubus bo to dziewczynka to moze Mama Kangurka psycha zryta :P

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ----------

Glodna jestem... i to tak bardzo :/ ale jakos boje sie cokolwiek zjesc przez ta zgage...nie chce zeby sie nasililo :/ kurcze....
TZ mowi na mnie odkurzacz.... haha chyba troche przesadzam ? hmmm

[drcron]

Napisane przez MadCat

Raczej dopiero uproszczą (lub nie) bo nie wiadomo kiedy to wejdzie w życie.


Fujjj!


Nie obraź się ale bez sensu taki chrzest.
Skoro rodzić chrzestny "obiecuje" że będzie pilnował żeby się dziecko w wierze katolickiej wychowywał to jak muzułmanka może to obiecywać.
To wygląda tak jakbyś chciała dziecko ochrzcić żeby tylko było, żeby ludzie nie gadali czy cokolwiek.
Moim zdaniem taki "sakrament" w ogóle nie jest ważny.
Nie wiem po co niektórzy robią takie szopki, dla osób wierzących to jest poważna sprawa ,skoro nie robicie tego poważnie to po co w ogóle.


Przecież ochrzcić też się może z własnej inicjatywy w każdej chwili.
Ja bym była szczęśliwa mając wybór bo teraz mam odwrotny problem w odkręcaniu tego, dużo łatwiej się "zapisać" do KK niż się z niego wypisać.

ale nasze dziecko i tak bedzie wychowywane w wierze i to ja z mezem bedziemy i tego to my bedziemy pilnowac a nie chce brac kogos z ulicy kogos obcego kto nie bedzie z dzieckiem trzymal kontaktu albo bedzie sporadycznie jest to moja siostra i wiem ze wrazie czego moge na nia zawsze liczyc a zreszta nie bede sie tlumaczyla zapytam ksiedza w prost czy moze byc ona chrzestna jesli sie zgodzi to problem z glowy

AniaP czekamy na zdjecia

[anakazar]

Właśnie pożegnałam niezapowiedzianych gości-kurcze aj a dzisiaj taka"rozmemłana"chodzę i jeszcze prosto z łóżka wstałam,bo się zdrzemneliśmy z mężem,eh wole jednak wiedziec jak ktos ma wpaśc;D

Czasami mi się brzuch tak napina,że mam wrażenie,że zaraz pęknie albo zrobi trach i pojawią się rozstępy,ale póki co nic się nie dzieję-nie lubie tego uczucia;/

[tylkooliwka]

Napisane przez NaTaLaLa

A tak z ciekawosci... ile teraz wynosi becikowe?
Mnie ominelo... ajjj :P

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ----------

Glodna jestem... i to tak bardzo :/ ale jakos boje sie cokolwiek zjesc przez ta zgage...nie chce zeby sie nasililo :/ kurcze....
TZ mowi na mnie odkurzacz.... haha chyba troche przesadzam ? hmmm

nic nie stracilas,1000 zł jest becikowego,trzeba sie dobrze zastanowic co za to kupic porownujac jak jest w innych krajach europejskich to naprwdę to jest smiechu warte.

tez jestem głodna ale mąż robi chińszczyznę-juz mi ślinka leci

[JoannM]

Napisane przez NaTaLaLa

hehe ja tylko martwie sie o to zeby sie nic nie pomieszalo jej u mnie pewnie bardziej w kierunku angielskiego bo cala TZ rodzina jest tutaj , nie mowia po polsku...z polskim bedzie miala stycznosc praktycznie tylko ode mnie, i 2-3 znajome... oby tylko rozumiala co ja do niej mowie,potrafila odpowiedziec, zlozyc zdanie i bede zadowolona bardziej chodzi mi o mowe niz gramatyke...no ale zobaczymy
A dziecko 4 jezyczne to juz dla mnie ewenement ja nigdy nie zrozumiem jak taka mala istotka moze to opanowac zazdraszczam!!!!!! + swietny start na przyszlosc... to jest super sprawa... sam wiem ile wysilku,nie przespanych nocy i pieniedzy kosztowala mnie nauka jezykow....

siostra mojego Tzta mieszka w londynie, jej maz jest libanczykiem i maja prawie 5 letnia coreczke ktora mowi po polsku, po angielsku(i to z jakim akcentem ) i troche po arabsku . Jesli dziecko bedzie mialo stycznosc z roznymi jezykami samoistnie przychodzi nauczanie... i mnie tez zadzwia to, ze ona wie do kogo powiedziec po polsku a do kogo po angielsku

Napisane przez Łaciata

A wczoraj poszliśmy na szybkie zakupy - po 10 min. musiałam się zatrzymać, zaczęło mnie wszystko boleć i ciągnąć. TŻ jak zwykle nieoceniony spytał, czy już rodzę - bo jeśli mam puszczać wody, to najlepiej już, bo kobitka z mopem i wiadrem idzie.

hehehehe

co do komuni to wydaje mi sie ze niektorzy dorosli sami nakrecaja dzieci, bo kiedys na komunie dostawalo sie lancuszek zloty,medalion, zegarek. Takie raczej symboliczne prezenty. potem zaczely sie rowery, a teraz to dostaja komputery, quady i nie wiem co jeszcze, prezenty po kilka tysiecy.

ja tez czasem czuje takie klucia tam na dole.. a dzisiaj to chyba mala kopie mnie po pecherzu czy co, bo tak mnie uciska co jakis czas,dziwne uczucie.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez tylkooliwka

nic nie stracilas,1000 zł jest becikowego,trzeba sie dobrze zastanowic co za to kupic porownujac jak jest w innych krajach europejskich to naprwdę to jest smiechu warte.

Jest gdzieś oficjalna, aktualna, obowiazująca informacja o becikowym ?
http://www.becikowe.com/
nie jest równoznaczne z tym co piszą dziś na onecie i gazecie

[mrowak]

Napisane przez NaTaLaLa

z TZ zyjemy w potepianym konkubinacie, bez slubu... i narazie nie zamierzamy bawic sie w papierki, moze jak mala bedzie wieksza....ale to tez jedynie cywilny...

Ode mnie na pewno "bury" nie dostaniesz- witaj w klubie konkubin

Napisane przez aneczkkaa

Czy na samym początku będę potrzebowała grzechotki jakieś zabawki itp. rzeczy , nie śmiejscie się ja nie wiem po prostu

Wiesz co ja myślę, że nawet jeśli maluch nie jest z tych, co tylko śpią i jedzą i kupki sadzą to nawet jeśli NAGLE okaże się, że potrzeba grzechotki to bierzesz butelkę, słoiczek plastykowy, inny pojemniczek, wsypujesz jakąś fasolkę, mały makaronik, nie wiem-coś takiego i masz grzechotkę. Nie dajmy się zwariować. Często takie zabawki okazują się strzałem w dziesiątkę (doświadczenie póki co tylko z kotami, ale żadna sklepowa zabawka nie dorówna kulce z folii aluminiowej)

Napisane przez NaTaLaLa

moja niunia prawdopodobnie bedzie dwu jezyczna od samego startu..(TZ nie mowi po polsku) a ja zamierzam mowic do dziecka po polsku...tylko czy mi nie zglupieje biedactwo

Na pewni nie zgłupieje. Podczas mojego pobytu tam znałam 4-ro letniego Maxa, którego mama jest Polką, tata hiszpańsko i anglo języczny, jedna babcia siłą rzeczy po polsku, druga wyłącznie po hiszpańsku i byłam świadkiem takiej oto sytuacji: Mama prosi małego, żeby zapytał ładnie wszystkich czego się napiją, a mały idzie do pokoju i bez zająknięcia i krępacji do jednej babci po polsku, do drugiej po hiszpańsku, do taty po angielsku!!! Szczęka mi opadła normalnie, bo do tej pory tylko w teorii z metodyki na studiach o takich rzeczach słyszałam, a tu mały stał się moim idolem w ciągu minuty! A dwujęzyczność to tylko atut!!! Nauczyciel Ci to mówi

[Łaciata]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;17028307]Jest gdzieś oficjalna, aktualna, obowiazująca informacja o becikowym ?
http://www.becikowe.com/
nie jest równoznaczne z tym co piszą dziś na onecie i gazecie[/QUOTE]

To jest oficjalne info. Na razie jest tylko projekt wprowadzenia zmian do tych przepisów - jeszcze nie wszedł w życie.


Karuzela dla mojej córy spełniała zupełnie inne zadanie - rozbudzała i rozweselała. Nie było mowy, żeby przy jakiejkolwiek muzyczce (nie tylko tej z karuzeli) albo przy jakiejkolwiek zabawce wiszącej nad Młodą mogła ona usnąć. Do spania konieczna była cisza i ciemność. Może drugie będzie normalne choć z drugiej strony mi jakby coś nad głową latało i brzęczało, to też bym nie usnęła

[aneczkkaa]

Napisane przez mrowak

Wiesz co ja myślę, że nawet jeśli maluch nie jest z tych, co tylko śpią i jedzą i kupki sadzą to nawet jeśli NAGLE okaże się, że potrzeba grzechotki to bierzesz butelkę, słoiczek plastykowy, inny pojemniczek, wsypujesz jakąś fasolkę, mały makaronik, nie wiem-coś takiego i masz grzechotkę. Nie dajmy się zwariować. Często takie zabawki okazują się strzałem w dziesiątkę (doświadczenie póki co tylko z kotami, ale żadna sklepowa zabawka nie dorówna kulce z folii aluminiowej)

Dzięki bardzo w sumie masz rację a jak zajdzie taka potrzeba wyśle Tż do sklepu i fnito ....



Siedzę i wcinam ostatnie faworki ,które robiłam wczoraj mniammmm Mam na coś ochotę tylko nie wiem na co :/ Muszę pomyśleć intensywnie co by tu zjeść

[NaTaLaLa]

Witam konkubine ufff az mi ulzylo juz myslalam ze tylko ja tutaj(jak to moja sasiadeczka ukochana z polski mowi) 'szerze patologie' z czego bardzo sie ciesze :P

Dzieci sa zadziwiajace, a dobry start w przyszlosc na pewno ..wiem z doswiadczenia tymbardziej ze zyjemy w czasach ze bez jezykow obcych nie ma praktycznie startu .

Pracowalam w przedszkolu swego czasu, dzieci od najmlodszej grupy wiekowej, maluszki 2-3 letnie radzily sobie lepiej (pamieciowo)niz starszaki ktore za 'moment' szly do szkoly...
Mam nadzieje ze moje bobo tez szybciutko zalapie, bo z jezyka polskiego nie zrezygnuje na pewno

[mrowak]

Natalala, a jak to się właściwie stało, że wylądowałaś za wielką kałużą?

[aneczkkaa]

Patrzcie jakie ogloszenie o prace znalazlam
SC DAKO
Obsługa kompleksowa inwestycji budowlanych.
Samodzielny handlowiec-przedstawiciel
dolnośląskie
Opis stanowiska:

• Kompleksowa obsługa inwestycji budowlanych
• Doradztwo techniczno handlowe na terenie wskazanego regionu

Wymagania:

• Determinacja do pracy
• Umiejętności negocjacyjne
• Pracocholizm

Oferujemy:

• Niebanalne zadania
• Prowizyjny system wynagrodzenia
• Szkolenia

Wynagrodzenie:
Od 1500 do 5000 PLN miesięcznie brutto

Forma kontaktu:
Aplikacje prosimy przesyłać na adres e-mail:

slawekciosek@gmail.com z dopiskiem praca