O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II

[Esti10]

Napisane przez Forget_me

Dzięki za stronkę, może jakieś fajne spinki znajdziemy Własnie sobie zdałam sprawę, że jeśli chodzi o ubiór Piotrka to mamy tylko koszulę Zostały do kupienia spinki, buty, krawat, bielizna, skarpetki i dodatkowo dwie koszule Ja muszę dokupić tylko jakąś bieliznę, kolczyki i podwiązkę Ogólnie to jak Piotrek się dowiedział, że kupuję podwiązkę to od razu powiedział, że po ślubie ją chce, bo ma zamiar zawiesić ją sobie nalusterku w samochodzie

a u mnie podwiazke daja gratis do sukni

[alamig]

Napisane przez Forget_me

Dzięki za stronkę, może jakieś fajne spinki znajdziemy Własnie sobie zdałam sprawę, że jeśli chodzi o ubiór Piotrka to mamy tylko koszulę Zostały do kupienia spinki, buty, krawat, bielizna, skarpetki i dodatkowo dwie koszule Ja muszę dokupić tylko jakąś bieliznę, kolczyki i podwiązkę Ogólnie to jak Piotrek się dowiedział, że kupuję podwiązkę to od razu powiedział, że po ślubie ją chce, bo ma zamiar zawiesić ją sobie nalusterku w samochodzie

No proszę! Ten sklep jest w Poznaniu, więc możesz się osobiście do niego przejść

[Forget_me]

Napisane przez alamig

Chciałabym to zobaczyć

Ja też Chociaż znając Piotrka nie zdziwiło bymnie, jakby powiesił sobie tą podwiązkę
Stwierdził, że niebieska będzie mu super do samochodu pasowała, bo auto też ma niebieskie

Napisane przez Esti10

a u mnie podwiazke daja gratis do sukni

Fajnie masz Ja podwiązkę muszę sobie sama zakupić Mam cichą nadzieję, ze jutro uda mi się skompletować cały mój ślubny strój

Napisane przez alamig

No proszę! Ten sklep jest w Poznaniu, więc możesz się osobiście do niego przejść

Nie zwróciłam na to uwagi Dzięki za podpowiedź
JUtro jestem w Poznaniu więc musże go odwiedzić, może uda mi sie cosik kupić, choć z drugiej strony wolałabym, zeby Piotrek też był przy tych zakupach bo to w końcu chodzi o jego strój

[alamig]

Napisane przez Forget_me

Nie zwróciłam na to uwagi Dzięki za podpowiedź
JUtro jestem w Poznaniu więc musże go odwiedzić, może uda mi sie cosik kupić, choć z drugiej strony wolałabym, zeby Piotrek też był przy tych zakupach bo to w końcu chodzi o jego strój

Niby tak, ale zapewne jak każda kobieta, to Ty masz ostateczne zdanie w wyborze

[Forget_me]

Napisane przez alamig

Niby tak, ale zapewne jak każda kobieta, to Ty masz ostateczne zdanie w wyborze

Tak Choć mamy w miarę podobny gust, więc jak łazimy zajakimiś ciuchami to przeważnie wiemy, co może się nam sposobać Jednak jeśli chodzi o ślubny stroj to decydujemy oboje, ostateczna decyzja zakupu należy do Piotrka i nawet jak mi się cosik cholernie podoba, a on powie, że "zobaczymy jeszcze" to pasuję, bo przecież to nie ja będę w tym chodzić

[Esti10]

Napisane przez myszkaazi

Witajcie dziewczynki! Pogoda paskudna i mój humor też jakoś nie bardzo. Jestem tak przemęczona, że szkoda gadać. Ciągle coś, gdzieś i nie mam w ogóle czasu dla siebie. Dzisiaj np. miałam tyle pisania, że położyłam się o 4, a przed 8 już na nogach musiałam być i teraz znowu praca... Masakra. Rozpoczęliśmy przed długim weekendem rozdawanie zaproszeń i było kilka ciekawych akcji TŻta babcia mówi do nas: "Którego ten ślub, bo nie doczytałam", a my: "7 sierpnia", a ona: "to dobrze, że na początku miesiąca, bo będę po rencie"...Mój kuzyn zareagował najładniej ze wszystkich, bo powiedział: "Jak się cieszę, mam taką ochotę się pobawić, a na Waszym weselu zabawy z pewnością nie zabraknie" i powiedział, że oczywiście przyjdzie, bo nie widzi innej opcji. Dziewczyny z uczelni mnie wyściskały za zaproszenia, bo myślały, że dostaną tylko zawiadomienia o ślubie Z garniturem się rozglądamy i lipa. W Sunsecie nie było rozmiarów, a babka powiedziała, że już nie będą przywozić ciemnych tylko jasne... Byliśmy nawet w takim ogromnym sklepie, gdzie zajmują się wyłącznie sprzedażą i szyciem garniturów, koszul, krawatów itp., ale albo faktycznie trudno dostać na mojego wielkoluda rozmiar, albo babce nie chciało się szukać. W ogóle miała taką minę, jakby siedziała tam za karę i jej się nie chciało dupska z krzesełka ruszać jak ją poprosiłam o pomoc. Jeden garnitur fakt, był dobry, miał cudowny krój, kolor też, ale był błyszczący i obawialiśmy się, że gdyby zaświeciło na niego słońce to TŻ oślepiał by wszystkich swoim blaskiem a poza tym to wyglądał w nim jak baron cygański Gdyby był identyczny, ale chociaż troszeczkę mniej błyszczący byłoby super. Zatem mi pozostaje do kupienia bielizna i podwiązka,a Tżtowi wszystko, z wyjątkiem butów. Ewentualnie mógłby się nie przebierać po ślubie i zostać w mundurze, ale stwierdził, że w nim nie wytrzyma, bo te ich mundury w ogóle nie przepuszczają powietrza.

Czesc Iza
jak u was pochmurno to u mnie sloneczko i na odwrot ale to jest zawsze dziwne nigdy nie ma takiej samej pogody w calej Polsce.
O bidulko to sobie nie pospalas przykro mi. Fajnie, ze tak wszyscy pozytywnie reaguja na zaproszenia to jest bardzo mile To powodzenia w dalszym szukaniu garniturka

[Forget_me]

Dziewczny wiecie jak się ucieszyłam!! Własnie napisała do mnie moja studyja psiacióła i oznajmiła, że przyjadą już w piątek Więc może wieczorkiem jeszcze gdzieś razem wyskoczymy

[Esti10]

Napisane przez Forget_me

Dziewczny wiecie jak się ucieszyłam!! Własnie napisała do mnie moja studyja psiacióła i oznajmiła, że przyjadą już w piątek Więc może wieczorkiem jeszcze gdzieś razem wyskoczymy

to Ty bedziesz taka wyluzowana, ze jeszcze w piatek bedziesz gdzies latac? ja to raczej bede sie stresowac w domku pewnie bede miec rozwolnienie ze stresu

[Forget_me]

Napisane przez Esti10

to Ty bedziesz taka wyluzowana, ze jeszcze w piatek bedziesz gdzies latac? ja to raczej bede sie stresowac w domku pewnie bede miec rozwolnienie ze stresu

Coś Ty, będę na pewno na maxa zestresowana, ale myślę sobie, że obecność najlepszej kumpeli pomoże
Wieczorkiem chętnie bym gdzieś wyszła, ale nie na jakieś długie siedzenie, tylko tak, na jakąś pizzę albo cosik, bo w chacie to na łeb dostanę na bank

[myszkaazi]

Zapomniałam powiedzieć, że tydzień temu w piątek byliśmy na sali. Babka koniecznie kazała nam przyjechać w piątek wieczorem, żebyśmy zobaczyli jak wygląda sala przygotowana do wesela. Zakochałam się, poczułam jak księżniczka w zamku Niby zwykła okrągła sala z filarem, ale: 1/2 ścian jest przeszklona i zawieszone były muślinowe, śnieżnobiałe firanki i złote tak super podpięte zasłonki, bardzo króciutkie i delikatne. Na stołach śnieżnobiałe obrusy i takie same pokrowce na krzesła, z szarfą. Kolor ścian sali - ciepły beż. Na stołach świeczniki ze złotymi świecami, takie potrójne i do tego wazoniki, proste, z przezroczystego szkła, a w nich pojedyncze, jakieś żółte kwiatki. Ale to nic...Dopełnieniem tego wszystkiego były serwetki, tak fajnie złożone, dość duże, z pewnością nie był to standardowy rozmiar - w kolorze oliwkowo - zielonym....No bajka, mówię Wam! Tak mi się buzia uśmiechnęła,że hu hu Wybrałam taką samą kolorystykę, bo mnie oczarowała. Do tej pory nie miałam koncepcji i wszystko samo mi się wyjaśniło Na ścianie, tam gdzie siedzi para młoda, był tiul podpięty i z obu stron gałązki z jakimś drobnym białym kwiatkiem, trochę wyglądały jak kwitnąca jabłoń i takie dwa, puste w środku serduszka - małe z sizalu...:lov e: Wszyscy (ja, TŻ, mama i teściowa) bylismy w szoku. Widzieliśmy tą salę nie raz, ale ten wystrój weselny nas zachwycił. Proponowała nam inne kolory, np. złoto i bordo, krem, ale to co ujrzałam - bezcenne
Ustaliliśmy też menu, ale nie wiem gdzie mam kartkę z nim. W każdym razie - będzie 17 ciepłych posiłków, pierwsze danie podawane na półmiskach dla każdej osoby - schab po lugańsku, smakowaliśmy i było naprawdę dobre Z innych posiłków wybraliśmy: pączki drobiowe, de Volaile, płonące szaszłyki,pieczenie, ryby smażone, roladki drobiowe, udka faszerowane itp. Nie pamiętam wszystkiego

[Forget_me]

Napisane przez myszkaazi

Zapomniałam powiedzieć, że tydzień temu w piątek byliśmy na sali. Babka koniecznie kazała nam przyjechać w piątek wieczorem, żebyśmy zobaczyli jak wygląda sala przygotowana do wesela. Zakochałam się, poczułam jak księżniczka w zamku Niby zwykła okrągła sala z filarem, ale: 1/2 ścian jest przeszklona i zawieszone były muślinowe, śnieżnobiałe firanki i złote tak super podpięte zasłonki, bardzo króciutkie i delikatne. Na stołach śnieżnobiałe obrusy i takie same pokrowce na krzesła, z szarfą. Kolor ścian sali - ciepły beż. Na stołach świeczniki ze złotymi świecami, takie potrójne i do tego wazoniki, proste, z przezroczystego szkła, a w nich pojedyncze, jakieś żółte kwiatki. Ale to nic...Dopełnieniem tego wszystkiego były serwetki, tak fajnie złożone, dość duże, z pewnością nie był to standardowy rozmiar - w kolorze oliwkowo - zielonym....No bajka, mówię Wam! Tak mi się buzia uśmiechnęła,że hu hu Wybrałam taką samą kolorystykę, bo mnie oczarowała. Do tej pory nie miałam koncepcji i wszystko samo mi się wyjaśniło Na ścianie, tam gdzie siedzi para młoda, był tiul podpięty i z obu stron gałązki z jakimś drobnym białym kwiatkiem, trochę wyglądały jak kwitnąca jabłoń i takie dwa, puste w środku serduszka - małe z sizalu...:lov e: Wszyscy (ja, TŻ, mama i teściowa) bylismy w szoku. Widzieliśmy tą salę nie raz, ale ten wystrój weselny nas zachwycił. Proponowała nam inne kolory, np. złoto i bordo, krem, ale to co ujrzałam - bezcenne
Ustaliliśmy też menu, ale nie wiem gdzie mam kartkę z nim. W każdym razie - będzie 17 ciepłych posiłków, pierwsze danie podawane na półmiskach dla każdej osoby - schab po lugańsku, smakowaliśmy i było naprawdę dobre Z innych posiłków wybraliśmy: pączki drobiowe, de Volaile, płonące szaszłyki,pieczenie, ryby smażone, roladki drobiowe, udka faszerowane itp. Nie pamiętam wszystkiego

Izka, Wy macie ślub po nas, a macie już załatwione te sprawy, ktore u nas jak na razie czekają na załatwienie
Z opisu sala naprawdę wygląda cudownie, szkoda, że nie masz zdjęć, bo byśmy mogły zobaczyć, jak wyglądała w realu Kolorystyka potwornie mi się podoba, krem ze złotem, bosko Dobrze, że za Wami nie będzie żadnych balonowych serduszek, plastikowych gołebi czy obrączek, bo wtedy bym chyba padła
My spotkanie z facetem od sali mamy we wtorek o 20:00. Zarałam sie za spisywanie pytań do niego, bo wiadomo, jak przyjdzie do spotkania to pewnie o połowie zapomnę
Jak na razie znalazłam tu, na forum fajny wątek, z różnymi ważnymi rzeczami
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...ierwszy+taniec
Może się komuś cosik z tych rad przyda, mi na pewno

[myszkaazi]

Zabieramy się za to wszystko już teraz, bo w czerwcu zupełnie nie mamy czasu - ja mam masakryczną sesję, TŻ jakieś szkolenia, a tak to łapiemy każdą możliwą chwilę żeby coś załatwić, bo później na prawdę nie będziemy mieli kiedy. Lipiec to już na niektóre rzeczy za późno

[Esti10]

Napisane przez Forget_me

Coś Ty, będę na pewno na maxa zestresowana, ale myślę sobie, że obecność najlepszej kumpeli pomoże
Wieczorkiem chętnie bym gdzieś wyszła, ale nie na jakieś długie siedzenie, tylko tak, na jakąś pizzę albo cosik, bo w chacie to na łeb dostanę na bank

a rozumiem jeszcze pytalas o napoje i alkohole tzn my napoje mamy juz od restauracji tylko alkohole musimy kupic ale to z tydzien przed nie wczesniej

[Forget_me]

Napisane przez myszkaazi

Zabieramy się za to wszystko już teraz, bo w czerwcu zupełnie nie mamy czasu - ja mam masakryczną sesję, TŻ jakieś szkolenia, a tak to łapiemy każdą możliwą chwilę żeby coś załatwić, bo później na prawdę nie będziemy mieli kiedy. Lipiec to już na niektóre rzeczy za późno

Masz w 100% rację, pewnych rzeczy lepiej nie zostawiać na ostatnią chwilę, bo potem można się nieźle przejechać. Ja np. strasznie żałuję, że do ostatniej chwili czekałam z malowaiem tych aniołków. Teraz mam z tym masę pracy, a tu jeszcze czekają albumy do zrobienia i popakowanie tego wszystkiego. Jakbym była bardziej zorganizowana to byśmy już przynajmniej część aniołków mieli z głowy i przynajmniej już by zdjęcia do albumu były wywołane, a tak niestety wszystko zostało do zrobienia na ostatnią chwilę. Ale przynajmniej jestem potwornie zmotywowana i teraz codziennie je maluję i rozpisuję plan zajęć na kolejne dni

Napisane przez Esti10

a rozumiem jeszcze pytalas o napoje i alkohole tzn my napoje mamy juz od restauracji tylko alkohole musimy kupic ale to z tydzien przed nie wczesniej

Zapomniałam, że napoje macie w cenie My musimy dokupić, bo facet od sali napoje zapewnia tylko podczas obiadu, reszta nalezy do nas Chcemy po nie jechać już w przyszłym tygodniu. Jak na raziena tapecie są czekolady na tzw. "bramę" No i dodatkowo jakaś czekolada musi być w domu, jakby ktoś przyszedł z telegramem
A na poszukiwania wódki tydzień przed ślubem będziecie mieć Esti czas?

[wakiki]

cześć dziewczyny
witam się i szybko nadrabiam
wczoraj mnie nie było bo miałam problemy z okiem- już w środę wieczorem zachodziło mi ropą a rano wczoraj nie mogłam prawie w ogóle otworzyć- tak zaklejone było no i jestem na L4- dwa dni mi babeczka dała, ale dzisiaj i tak już w pracy jestem..

[Esti10]

Napisane przez wakiki

cześć dziewczyny
witam się i szybko nadrabiam
wczoraj mnie nie było bo miałam problemy z okiem- już w środę wieczorem zachodziło mi ropą a rano wczoraj nie mogłam prawie w ogóle otworzyć- tak zaklejone było no i jestem na L4- dwa dni mi babeczka dała, ale dzisiaj i tak już w pracy jestem..

czesc Monia
o jak mi przykro, ze takie cos Ci sie zrobilo, skoro masz L4 to powinnas siedziec w domku a nie do pracy latac moja droga

[Forget_me]

Napisane przez wakiki

cześć dziewczyny
witam się i szybko nadrabiam
wczoraj mnie nie było bo miałam problemy z okiem- już w środę wieczorem zachodziło mi ropą a rano wczoraj nie mogłam prawie w ogóle otworzyć- tak zaklejone było no i jestem na L4- dwa dni mi babeczka dała, ale dzisiaj i tak już w pracy jestem..

Hej Monia
I co Ci z tym okiem stwierdzono? Może jak będziesz przemywać rumiankiem to ten stan zapalny troszkę się zmniejszy??

[Esti10]

Napisane przez Forget_me

Masz w 100% rację, pewnych rzeczy lepiej nie zostawiać na ostatnią chwilę, bo potem można się nieźle przejechać. Ja np. strasznie żałuję, że do ostatniej chwili czekałam z malowaiem tych aniołków. Teraz mam z tym masę pracy, a tu jeszcze czekają albumy do zrobienia i popakowanie tego wszystkiego. Jakbym była bardziej zorganizowana to byśmy już przynajmniej część aniołków mieli z głowy i przynajmniej już by zdjęcia do albumu były wywołane, a tak niestety wszystko zostało do zrobienia na ostatnią chwilę. Ale przynajmniej jestem potwornie zmotywowana i teraz codziennie je maluję i rozpisuję plan zajęć na kolejne dni



Zapomniałam, że napoje macie w cenie My musimy dokupić, bo facet od sali napoje zapewnia tylko podczas obiadu, reszta nalezy do nas Chcemy po nie jechać już w przyszłym tygodniu. Jak na raziena tapecie są czekolady na tzw. "bramę" No i dodatkowo jakaś czekolada musi być w domu, jakby ktoś przyszedł z telegramem
A na poszukiwania wódki tydzień przed ślubem będziecie mieć Esti czas?

pewnie, ze bedzie czas Lukasz siostra tez tak robila kupila wodke w poniedzialek i zawiezli na sale i juz do piatku sie chlodzila bo onie mieli 15 sierpnia wtedy to byl piatek i bylo wszystko ok takze sie nie obawiam

[Forget_me]

Napisane przez Esti10

pewnie, ze bedzie czas Lukasz siostra tez tak robila kupila wodke w poniedzialek i zawiezli na sale i juz do piatku sie chlodzila bo onie mieli 15 sierpnia wtedy to byl piatek i bylo wszystko ok takze sie nie obawiam

No, jak wszystko będzie dobrze zorganizowane, to na pewno się wyrobicie, jednak ja bym się troszkę obawiala Takie rzeczy wolę mieć już kupione troszkę wcześniej, żeby do ostatniej chwili nie latać po sklepach (choć przypuszczam, że i tak będę ). Własnie zabrałam się za informowanie rodziny o zmianie kościoła, bo Piotrek się zapewne za to nie zabierze do samego końca, znowu wszystko na mojej głowie



Wczoraj jak byłam u kosmetyczki odmowiłam sobie zabiegi na bliznę Troszkę kosmetyczka kręciła nosem, ale coż miała zrobić Dostałam za to jakąś maseczkę i krem do twarzy, mam zacząć ich używać na tydzień przed ślubem. Dostałam też próbkę maseczki do rąk i stóp, którą mam zrobić sobiena dzień przed ślubem W weekend chyba jakieś maseczki na włosy zacznę nakładać powoli, żeby one też wyglądały pięknie i zdrowo

[Esti10]

Napisane przez Forget_me

No, jak wszystko będzie dobrze zorganizowane, to na pewno się wyrobicie, jednak ja bym się troszkę obawiala Takie rzeczy wolę mieć już kupione troszkę wcześniej, żeby do ostatniej chwili nie latać po sklepach (choć przypuszczam, że i tak będę ). Własnie zabrałam się za informowanie rodziny o zmianie kościoła, bo Piotrek się zapewne za to nie zabierze do samego końca, znowu wszystko na mojej głowie



Wczoraj jak byłam u kosmetyczki odmowiłam sobie zabiegi na bliznę Troszkę kosmetyczka kręciła nosem, ale coż miała zrobić Dostałam za to jakąś maseczkę i krem do twarzy, mam zacząć ich używać na tydzień przed ślubem. Dostałam też próbkę maseczki do rąk i stóp, którą mam zrobić sobiena dzień przed ślubem W weekend chyba jakieś maseczki na włosy zacznę nakładać powoli, żeby one też wyglądały pięknie i zdrowo

a ja sie tam nie interesuje jesli Luki tak chce to niech tak robi a kiedy kupi to mnie to rybka byle byla na 5 czerwca

no nie dziwie sie, ze krecila nosem wkoncu traci kase prawda

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Aniu wiesz, ze zostalysmy same na forum

[Forget_me]

Napisane przez Esti10

a ja sie tam nie interesuje jesli Luki tak chce to niech tak robi a kiedy kupi to mnie to rybka byle byla na 5 czerwca

no nie dziwie sie, ze krecila nosem wkoncu traci kase prawda

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Aniu wiesz, ze zostalysmy same na forum

Masz rację, byle wódka była na weselu, ale wydajemi się, że zdążycie ze spokojem Choć ja bym na pewno się nie wyrobiła Jutro już szukam soków i w przyszłym tygodniu po nie musimy jechać. Nie wiem tylko kiedy, bo we wtorek spotkanie z facetem od sali, w czwartek się chciałam zabrać za albumy dla rodziców no i jedziemy do księdza z dokumentami, w weekend Piotrek jest w szkole, a w przyszłym tygodniu już mamy dogadywać sprawy z zespołem. Jejcia tyle jeszcze tych spraw do załatwiania, przeraża mnie to troszkę

Nie jesteśmy same, jest z nami Madzia

[Esti10]

Napisane przez Forget_me

Masz rację, byle wódka była na weselu, ale wydajemi się, że zdążycie ze spokojem Choć ja bym na pewno się nie wyrobiła Jutro już szukam soków i w przyszłym tygodniu po nie musimy jechać. Nie wiem tylko kiedy, bo we wtorek spotkanie z facetem od sali, w czwartek się chciałam zabrać za albumy dla rodziców no i jedziemy do księdza z dokumentami, w weekend Piotrek jest w szkole, a w przyszłym tygodniu już mamy dogadywać sprawy z zespołem. Jejcia tyle jeszcze tych spraw do załatwiania, przeraża mnie to troszkę

Nie jesteśmy same, jest z nami Madzia

no masz racje, ale z nami chyba jeszcze dzis nie gadala tak?

[Forget_me]

Napisane przez Esti10

no masz racje, ale z nami chyba jeszcze dzis nie gadala tak?

Nie, nawet nam cześć nie powiedziała


Właśnie rozesłałam kilka maili z powiadomienie o zmianie kościoła Piotrek się za to nie zabiera wiec zabrałam się ja i przy okazji porozsyłałam informację także do jego rodziny
Wczoraj zrobiłam sobie listę gości i wykreślam z niej, kto został już powiadomiony o zmianie kościoła Żeby potem nie było, że nam goście zjadą do tego kościoła ze zaproszenia, a my będziemy w zupełnie innym

[Esti10]

Napisane przez Forget_me

Nie, nawet nam cześć nie powiedziała


Właśnie rozesłałam kilka maili z powiadomienie o zmianie kościoła Piotrek się za to nie zabiera wiec zabrałam się ja i przy okazji porozsyłałam informację także do jego rodziny
Wczoraj zrobiłam sobie listę gości i wykreślam z niej, kto został już powiadomiony o zmianie kościoła Żeby potem nie było, że nam goście zjadą do tego kościoła ze zaproszenia, a my będziemy w zupełnie innym

no i jak zawsze wszystko zostawil na twojej glowie co on by bez ciebie zrobil powinien cie po rekach calowac no to by bylo jak by czesc nie dojechala na odpowiednie miejsce wiec wysylaj spoko ze masz tez taka prace, ze mozesz sobie na to pozwilic to tez duzy plus

[Forget_me]

Napisane przez Esti10

no i jak zawsze wszystko zostawil na twojej glowie co on by bez ciebie zrobil powinien cie po rekach calowac no to by bylo jak by czesc nie dojechala na odpowiednie miejsce wiec wysylaj spoko ze masz tez taka prace, ze mozesz sobie na to pozwilic to tez duzy plus

Żebyś wiedziała, kwiaty i dozgonne całowanie stóp mi sie za to nalezy Czasami mnie to wkurza, bo powtarzam mu 500 razy to samo, proszę i nic. Sprawa stoi w miejscu tak długo, aż albo się nie wkurzę, albo sama nie załatwię
Praca rzeczywiście super, bo normalnie bym nie mogła popchnąć tylu spraw. W domu mam do malowania aniołki, poza tym wieczorami już mi się nie odpalać kompa, więc zostaje załatwianie pewnych rzeczy w pracy
Esti, ja uciekam, muszę wybrać utwór na pierwszy taniec i troszkę popracować
Buziaki
Trzymaj kciuki za naszą pierwszą spowiedź

[Esti10]

Napisane przez Forget_me

Żebyś wiedziała, kwiaty i dozgonne całowanie stóp mi sie za to nalezy Czasami mnie to wkurza, bo powtarzam mu 500 razy to samo, proszę i nic. Sprawa stoi w miejscu tak długo, aż albo się nie wkurzę, albo sama nie załatwię
Praca rzeczywiście super, bo normalnie bym nie mogła popchnąć tylu spraw. W domu mam do malowania aniołki, poza tym wieczorami już mi się nie odpalać kompa, więc zostaje załatwianie pewnych rzeczy w pracy
Esti, ja uciekam, muszę wybrać utwór na pierwszy taniec i troszkę popracować
Buziaki
Trzymaj kciuki za naszą pierwszą spowiedź

Ja wlasnie mialam tez pisac ze musze spadac wiec idealnie sie w czasie zgralysmy, bede trzymac
to zycze juz milego weekendu papa

[Tygrysek_aa]

Napisane przez Esti10

no tez tak uwazam, ale wiesz jak to jest jak przez 1,5 roku mialam wizje tego jak bedzie wygladac sala a tu nagle miesiac przed wszystko sie zmienia to mozna doznac szoku co nie? ale bedzie co ma byc nic innego sie juz nie wymysli i tak jak mowisz bukiet bedzie gdzies w wazonie wiec nie ma to takiego znaczenia

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

a dziewczyny na tej mojej sukni mam naszyte krysztalki swarovskiego i szukam teraz kolczykow znalazlam pare ktore mi sie podobaja jak mozecie to napiszcie ktore wedlug was sa godne uwagi
http://www.fiodo.pl/index.php/product/show/id/232
http://www.fiodo.pl/index.php/product/show/id/229
http://modna.pl/przedmiot/10926_Swar...aroque+Crystal
http://modna.pl/przedmiot/12898_%C5%...e+Swarovski+XL
http://modna.pl/przedmiot/7206_Swaro...aroque+Crystal
przypomne tylko, ze bede chyba miec spiete wloski z boku wiec nie wiem czy ma to znaczenie? chyba takie dluzsze to nie wchodza w gre jak myslicie zeby nie nachodzily na wloski? ale takie tez wkleilam bo sa ladne

Przede wszystki hej wszystkim
ja tak późno,bo od rana neta nie miałam-ale już smiga...
Esti-wszystkie kolczyki śliczne i bardzo w moim guście
ale Ci pomogłam

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Napisane przez Forget_me

Hej dziewczyny
Chyba jestem pierwsza Ale jestem dziś znowu niewyspana. A tu dziś znowu troszkę załatwiania mamy. Ech, do tego ta beznadziejna pogoda...
Mogę oznajmić wszem i wobec, że wczoraj odebraliśmy zapowiedzi Przeszkód nie stwierdzono Potem pojechaliśmy do Piotrka żeby porobić fotki z jego rodzicami i wróciliśmy do mnie Udało mi sie też odwiedzić solarium i bardzo się wygrzałam Od przyszłego tygodnia zamierzam zacząć chodzić tak dwa razy w tygodniu, bo jak na razie tylko delikatnie się zaróżowiłam, a mam być delikatnie brązowa
Do tego kolejne dwie osoby potwierdziły nam przyjazd na wesele Cieszymy się tym bardziej, że są to goście z Włoch, o których myśleliśmy, że raczej mogą nie przyjechać. Drugą obecność potwierdził Piotrka studyjny kolega, który jeszcze dwa tygodnie temu mówił, że w tym dniu został zaproszony na jeszcze inny ślub i raczej go nie bedzie. Jedna wszystko sobie przemyślał i stwierdził, że my mu o ślubie mówiliśmy już rok temu więc byliśmy ze zaproszeniem wcześniej i dlatego przyjedzie do nas No i znowu aniołki malowałam Muszę jutro dokupić farbę do malowania buziek bo mam jeszcze niby pół słoiczka, ale aniołki trzeba malować podwójnie, zostało mi ich jeszcze 50 do wymalowania więc farbki może nie wystarczyć.
Dzisiaj maszerujemy do pierwszej spowiedzi Mam nadzieję, ze trafimy na jakiegoś fajnego księdza, ktory za bardzo nie będzie się o nic wypytywał Potem kurs tańca i w końcu powrót do domu Jestem tak zmęczona tym tygodniem, że chyba od razu pójdę spać. Tym bardziej, że jutro czeka mnie pobudka o 8:00 bo na 10:00 chcę być już w Poznaniu A w niedzielę wytęskniony odpoczynek


Esti, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło Może i dobrze, że krawcowa spieprzyła z tą kokardą, bo dzięki temu będziesz lepiej pasować do sali Kolor kwiatów na sali wybrałaś sobie super, krem z fioletem będą się świetnie komponować.
Ach dziewczyny nie mogę się już doczekać, kiedy Was zobaczę w ślubnym stroju
A co do kolczyków to mi się podobają te pierwsze najbardziej

Kasiu, sukienka bardzo ładna Do tego szare dodatki i będzie pięknie

my bylismy wczoraj na tańcach-bardzo mi się podoba to,co wymyśliła Agata na razie tańczymy nie do swojej piosenki, bo się jeszcze wahamy od następnej lekcji będziemy już ćwiczyć na sali, gdzie będzie wesel
tylko musiałabym kiedys skombinować długą kieckę-bo nie wiemy oboje jak to się tańczy....

[wakiki]

Napisane przez Esti10

czesc Monia
o jak mi przykro, ze takie cos Ci sie zrobilo, skoro masz L4 to powinnas siedziec w domku a nie do pracy latac moja droga

ale mam tyle spraw do załatwienie, a nie chcę żeby robił to ktoś inny bo by wszystko pomieszał zresztą i tak sie z ważną klientką umówiłam na dzisiaj

Napisane przez Forget_me

Hej Monia
I co Ci z tym okiem stwierdzono? Może jak będziesz przemywać rumiankiem to ten stan zapalny troszkę się zmniejszy??

Babka stwierdziła że to jakies zaprószenie, nic konkretnego nie powiedziała
rumiankiem w żadnym wypadku- to mi tylko pogorszy
herbata czarna lub woda przegotowana.
No i krople i masc które mi przepisała

widze że wszystkie już poszłyście..
No nic to miłego popołudnia życzę

a my jutro Bukowina- z mojej strony bez szaleństw

[Tygrysek_aa]

Napisane przez alamig

Hej Dziewczynki
Wczoraj kupiliśmy dla Adama garnitur. Muszę przyznać, że mój przyszły mąż wygląda w nim pięknie Jest w kolorze grafitowym ze stalowym połyskiem i co najważniejsze jest taliowany, więc pięknie podkreśla sylwetkę. Kupiliśmy go w Sunset Siuts i zapłaciliśmy za niego 550zł! A nastawieni byliśmy na wydatek rzędu 1000-1500zł bo za tyle garnitury mierzył w innych sklepach Więc oszczędność jest super! Dodatkowo kupiliśmy tam koszulę, skórzany pasek i Adam kupił jeszcze takie spodnie do chodzenia na codzień. Dostaliśmy taki rabat, że te spodnie wyszły za darmo Boski jest ten sklep
Teraz biorę się za poszukiwania musznika, bo w sklepach nigdzie nie można kupić samego, tylko w komplecie z kamizelką, a my kamizelki nie chcemy

:brawo:
my wczoraj nastawilismy się na zakup jasnego garnituru na poprawiny-ale w sunsecie nic nie było jeszcze (okazało się,że to sklep partnerski,a nie salon-więc nie mają całego towaru tylko wybrane modele)-ale przynajmniej buty ślubne kupione
odebralismy wczoraj też pas...nie wyglada to fajnie-tzn.nie mielismy zielonego pojecia, że spodnie muszą być bez paska, a na spodnie zachodzi ten pas smokingowy-jest za wąski i wogóle nie podoba nam się efekt.
musimy jeszcze pomysleć-muchę odbieram w sobotę

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

Napisane przez myszkaazi

Zapomniałam powiedzieć, że tydzień temu w piątek byliśmy na sali. Babka koniecznie kazała nam przyjechać w piątek wieczorem, żebyśmy zobaczyli jak wygląda sala przygotowana do wesela. Zakochałam się, poczułam jak księżniczka w zamku Niby zwykła okrągła sala z filarem, ale: 1/2 ścian jest przeszklona i zawieszone były muślinowe, śnieżnobiałe firanki i złote tak super podpięte zasłonki, bardzo króciutkie i delikatne. Na stołach śnieżnobiałe obrusy i takie same pokrowce na krzesła, z szarfą. Kolor ścian sali - ciepły beż. Na stołach świeczniki ze złotymi świecami, takie potrójne i do tego wazoniki, proste, z przezroczystego szkła, a w nich pojedyncze, jakieś żółte kwiatki. Ale to nic...Dopełnieniem tego wszystkiego były serwetki, tak fajnie złożone, dość duże, z pewnością nie był to standardowy rozmiar - w kolorze oliwkowo - zielonym....No bajka, mówię Wam! Tak mi się buzia uśmiechnęła,że hu hu Wybrałam taką samą kolorystykę, bo mnie oczarowała. Do tej pory nie miałam koncepcji i wszystko samo mi się wyjaśniło Na ścianie, tam gdzie siedzi para młoda, był tiul podpięty i z obu stron gałązki z jakimś drobnym białym kwiatkiem, trochę wyglądały jak kwitnąca jabłoń i takie dwa, puste w środku serduszka - małe z sizalu...:lov e: Wszyscy (ja, TŻ, mama i teściowa) bylismy w szoku. Widzieliśmy tą salę nie raz, ale ten wystrój weselny nas zachwycił. Proponowała nam inne kolory, np. złoto i bordo, krem, ale to co ujrzałam - bezcenne
Ustaliliśmy też menu, ale nie wiem gdzie mam kartkę z nim. W każdym razie - będzie 17 ciepłych posiłków, pierwsze danie podawane na półmiskach dla każdej osoby - schab po lugańsku, smakowaliśmy i było naprawdę dobre Z innych posiłków wybraliśmy: pączki drobiowe, de Volaile, płonące szaszłyki,pieczenie, ryby smażone, roladki drobiowe, udka faszerowane itp. Nie pamiętam wszystkiego

no taki entuzjazm bije z Twojego posta,że aż się uśmiechnęłam i próbowałam wyobrazić tą salę
faktycznie,aż szkoda,że nie masz zdjęć...

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

ja też musze znikać-do zobaczenia po weekendzie.
Pogoda kiepska,ale mam nadzieję,że uda nam wszystkim załatwic zaplanowane rzeczy
buziaki

[meg22]

Napisane przez Forget_me

Nie, nawet nam cześć nie powiedziała

Nie bij!!!!!!!!!!!!! gdzieś o tej 11 zajrzałam tutaj, już miałam się przywitać, a tu nagle telefonu się rozdzwoniły, musiałam do Gdańska pojechać i zapomniałam zamknąć strony więc byłam ciągle zalogowana a mnie nie było no cóż... zdarza się

Kurczę, trochę popisałyście Fajnie, że macie już tyle pozałatwiane. Teraz już będzie tylko z górki!