Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI

[Ines131]

Ja towarzyszylam tylko mojej przyjaciolce, niestety sie nie dostala i zaczela studiowac psychologie, zrezygnowala po tym jednym nieudanym razie z aktorstwa. Ile tam osob poznalam, ktorzy startowali do wszystkich szkol aktorskich w PL (ktorys raz z kolei), ciezko sie tam dostac. A co Ci sie tam takiego przytrafilo?

[malenstwo5]

Ines, nie pojechałaś do sióstr ?

[Ines131]

ciagle sie zbieram :P
mam o 17.30 autobus

[malenstwo5]

Napisane przez Ines131

ciagle sie zbieram :P
mam o 17.30 autobus

Bo chciałam Ci zaproponować przyjazd do mnie

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------

windy, widzę Cię !
co robisz ?

[Ines131]

w tym tyg. odpada siostra juz sie nastawila na to, ze bede u niej, ale dziekuje za propozycje

ale za tydz. wciaz aktualne?

[konopia]

Ines - aktorstwo to najbardziej oblegany kierunek w kraju niestety. przez "m jak miłość" i inne pierdoły z Polsatu na 20 miejsc jest 1200 kandydatów :/

oczywiście jest też mnóstwo bardzo utalentowanych osób, które próbują z roku na rok, a i tak się nie dostają. nie dziwne, są takie małe szanse i przesłuchania są organizowane w takim pośpiechu... Ja też startowałam do wszystkich szkół teatralnych w Polsce. W Akademii Teatralnej w Warszawie byłam przed komisją AŻ 2,5 minuty :/ Weszłam, pan Schejbal mówi "Dzień dobry, co nam pani zaprezentuje... to proszę mówić", powiedziałam pół tekstu, spytał mnie o dwie linijki innego, "Dziękujemy, do widzenia". I tak z każdym.
800 osób w dwa dni przesłuchali (od 8-18 każdego dnia). No to wyobraźcie sobie, jakie to musiało być dogłębne :/

A z Łodzi dlatego mam straszne wspomnienia, bo zawaliłam sprawę totalnie. Szczerze mówiąc to egzamin tam był najmilszy, komisja naprawdę zabawna i życzliwa, w porównaniu z profesorami-bufonami w Warszawie ("jestem aktorem to mogę być ostatnim chamem dla kandydatów na aktorów").
Rano jak przyszłam do filmówki to luzik, zrelaksowana, "dam radę" itd. tylko że potem czekałam 5 h na swoją kolejkę (kolejność alfabetyczna - byłam przedostatnia ze swojej grupy :sciana w wąskim korytarzu z 50 stremowanymi osobami, i jak już przyszła moja kolej, to z tremy byłam roztrzęsiona jak galareta. wcale nie pomagało, że ostatnią osobą z grupy była nadufana pseudośpiewaczka operowa, która przez cały czas ćwiczyła gamy i piosenki i ubolewała nad tym, że jej delikatne gardziołko nie jest prawidłowo rozgrzane. a śpiewała tak, że się ściany trzęsły.

no i generalnie nie wiedziałam nawet co się dzieje wokół mnie, tak się zaczęłam bać, i w efekcie zrobiłam z siebie idiotkę przed grupą świetnych ludzi. komisja starała się mnie ratować, ale to było bez sensu. zapomniałam połowy jednego tekstu, w wierszu też się zacięłam i - najgorszy wstyd - okazało się, że przewodniczący komisji go znał, więc ON mi podpowiedział. o śpiewaniu piosenki ludowej już nie wspomnę


masakra jest z aktorstwem w Polsce, istna MASAKRA. przygotowujesz jakieś 14 tekstów, bo te ich wymagania to minimum 3 fragmenty prozy, 3 wiersze, jakieś monologi, 3 piosenki (w tym jedna ludowa i jedna musicalowa) 3 tańce ( w tym jeden ludowy). kujesz to wszystko, dopracowujesz, a potem korzystasz z dwóch, trzech tekstów, bo oni więcej nie chcą widzieć. że nie wspomnę o tym, ile taka impreza pt. "egzaminy teatralne" kosztuje.

dlatego chcę do UK! przede wszystkim dlatego, że oni prowadzą przesłuchania od grudnia/stycznia do kwietnia, więc nie tak jak u nas - wszystkich wrzucić i przesłuchać w dwa tygodnie :/ Poza tym oni nie marnują czasu kandydatów niepotrzebnie - przygotowujesz 2 teksty, mogą cię spytać o wyśpiewanie jakichś nut itd. Ale nie, że przygotowujesz się pół roku na marne. I oprócz tego jest też interview, jakaś rozmowa, a u nas traktują Cię jak numerek.

autentycznie, w PWST w Krakowie nie masz imienia i nazwiska. masz plakietkę z numerkiem i nim jesteś. jak powiesz swoje imię lub nazwisko przed komisją to wylatujesz. niby z jednej strony to zapobiega faworyzowaniu dzieci aktorów, ale nie jest to najprzyjemniejsze uczucie.

wybaczcie, że się tak rozpisałam :P zawsze tak wylewam moją frustrację związaną z tym tematem :P

[malenstwo5]

No właśnie chyba nie, bo chyba z nimi pojadę, bo nie mam kiedy z nią nawet pogadać
I host chyba nie jedzie, a z nim siedzieć nie lubię.

[konopia]

jezuuus ja już chcę jechać, mam taką kłótnię z rodziną dzisiaj że szok :/

[Ines131]

konopia, myslalam wlasnie, ze mialas zastrzezenia do komisji. Ja z przyjaciolka tez czekalysmy dlugo na jej kolej. Pozniej po wszystkim, czekanie na wyniki, tyle osob zestresowanych, w koncu kolejny etap bedzie jeszcze gorszy.
Przykro mi, ze Ci sie nie udalo w PL, ale trzymac bede kciuki za Uk

malenstwo, ale kicha wiec nici z imprezowania. z reszta jak host w domu to i tak nie byloby ciekawie.

[2018070520180950]

ja hosta nie trawilam a teraz jak z nim i tym christopherem tylko w domu to nawet pogadac z nim idzie stwierdzam

[Lena_ruda]

konopia- co się dzieje?

[malenstwo5]

Ines, ale wiesz co spytam się; jeszcze dokładnie hostki i dam znać

[konopia]

Napisane przez Ines131

konopia, myslalam wlasnie, ze mialas zastrzezenia do komisji. Ja z przyjaciolka tez czekalysmy dlugo na jej kolej. Pozniej po wszystkim, czekanie na wyniki, tyle osob zestresowanych, w koncu kolejny etap bedzie jeszcze gorszy.
Przykro mi, ze Ci sie nie udalo w PL, ale trzymac bede kciuki za Uk

malenstwo, ale kicha wiec nici z imprezowania. z reszta jak host w domu to i tak nie byloby ciekawie.

dzięki

Napisane przez Lena_ruda

konopia- co się dzieje?

siostra wróciła z dwutygodniowego wyjazdu. a w mojej rodzinie powrót z wyjazdu oznacza zawsze wielką chryję. miałam dzisiaj z nią taką kłótnię, że głowa mała. najpierw rzucała tekstami, że nic nie robię w tym domu i się opieprzam, bo wielce studiuję dwa kierunki, a potem że wyjeżdżam do Anglii i mam wszystko w du.pie. i że wrócę za 9 miesięcy i pojadę z powrotem na studia i dalej będę miała wszystko w d.upie
nie mam pojęcia, o co jej chodzi. to, że ja mam jakieś szanse na wyrwanie się z domu przed wyjściem za mąż, a ona sobie w najlepsze życie przepieprza to nie jest moja wina chyba.
nienawidzę jak ludzie wracają z wakacji. wyżywają się na mnie dlatego że wracają do szarej rzeczywistości.

[Ines131]

no i jestem jeszcze w domu, ostatni autobus mam o 19.30. kurde! tak mi sie nie chce jechac, ale musze zostawic hostowi wolna chate, zeby nie musial sie ograniczac na wieczorze kawalerskim Chyba pojade jutro z rana , a teraz wskocze do Maca

[ruciakks1]

wlasnie wrocilam.
bylo super

teraz ide dzieciaki pilnowac do cioci.
rodzinka nie odpisala

[Ines131]

Rucia,
a rodzinka odpisze, musisz byc cierpliwa.

coraz bardziej nastawiam sie na odlozenie nauki na kolejny rok! masakra!

[2018070520180950]

vnie chce mi sie isc do sklepu po frytki bo sie skonczyly


rano wstane i pojde noo jasne

[malenstwo5]

Ines, nie wolisz do mnie ? Jutro na imprezę z Magdą idziemy :P
Tylko że musiałabyś w niedzielę do siebie jechać

[Ines131]

malenstwo, no niestety musze wybyc na caly weekend ;/ wiec powrot w ndz nie odpowiadalby mi, a raczej hostowi

Kacha, hosta dalej nie ma, wiec chyba zatankuje za te 5e i pojade

[2018070520180950]

hehehhehe ja se poradzilam juz inaczej

[Ines131]

haha.. jak? homemade?

[2018070520180950]

kuskus grosze miesko i sosik frytkibeda jutro

[Ines131]

ja dzisiaj jednak zjem makaron z jakims sosem

[izunia90]

Ale Wy macie wybór z jedzenia, jak w 5 gwiazdkowym hotelu hehe
ja od tygodnia nic innego po za ryżem nie widziałam... już nawet nie jem, bo mi się przejadł, niech wkońcu coś kupi normalnego do żarcia bo zwariuję

[2018070520180950]

umnie organic food to sa ryze czarne zielone makarony jakies diwne rzeczy tunczyki fasolki sosy costam jakies baklazany

dobra dobra aleco ugotuje z tego nie wiem bo ja po polsku mysle ze tak powiem hehehe choc juz wiem mniej wiecej co tam se zrobic jak sie w t patrze

[izunia90]

w ogóle mam problem z lapkiem, jak np siedzę na necie i chcę zobaczyć czy ktoś pisze na gg czy coś i jak najeżdzam myszką założmy na okno rozmowy to takie coś mi się robi na ekranie Kurde wcześniej się to nie robiło, nie wiem czemu i w ogóle na pasku zadań też widać lekko wyblakłe tam paski. Nie wiem co to może być, przecież nic się z nim nie stało. Jak inne rzeczy robie (podałam na przykład rzebyście mnie zrozumiały, ale ten sam mechanizm) to to samo się robi :/

http://img189.imageshack.us/img189/4966/beztytuumca.jpg

[2018070520180950]

mam nadzieje zobaczyc to w sylwka w tym roku:lo ve:

http://www.youtube.com/watch?v=zdU-Y...os=GSFwUgmCagk

[kasia_no87]

Napisane przez izunia90

w ogóle mam problem z lapkiem, jak np siedzę na necie i chcę zobaczyć czy ktoś pisze na gg czy coś i jak najeżdzam myszką założmy na okno rozmowy to takie coś mi się robi na ekranie Kurde wcześniej się to nie robiło, nie wiem czemu i w ogóle na pasku zadań też widać lekko wyblakłe tam paski. Nie wiem co to może być, przecież nic się z nim nie stało. Jak inne rzeczy robie (podałam na przykład rzebyście mnie zrozumiały, ale ten sam mechanizm) to to samo się robi :/

http://img189.imageshack.us/img189/4966/beztytuumca.jpg

hmmm a nie jest to tak specjalnie? bo jak dla mnie to wlasnie tak to wyglada.

[izunia90]

Ale wcześniej tak nie było, chyba że coś się poprzestawiało w ustawieniach

w ogóle włączyłam sobie niby jakieś tanie rozmowy do PL, miałam mieć 300min, po 52minutach dokładnie mnie rozłączyło i do tego 0 funduszy na koncie a niech się wypchają ze swoimi tanimi połączeniami

[ruciakks1]

dzwonilam do babki i nie odebrala.
zesz kuuuurcze.

pilnowalam dzieci i zasnelismy wszyscy he
dobrze,ze ciocia przyszla szybko, to zwinelam sie do domu.
strach chodzic tak w nocy, gdy burza jest.