Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - CZĘŚĆ II

[alazkrainy]

I deszcz przestał padać i jakoś lepiej mi się na sercu zrobiło, co nie oznacza, że troski zniknęły

golden eye trzymasz się ?
aaby leń przeszedł?

wiecie co? jakbym wygrała w totka to bym Wam trochę kasiorki odpaliła

i na jutro zmiana planów obiadowych( bo teściów nie będzie ) więc zrobie tartę ze szpinakiem, nauczę się piec chleb

[aaby]

Napisane przez alazkrainy

I deszcz przestał padać i jakoś lepiej mi się na sercu zrobiło, co nie oznacza, że troski zniknęły

golden eye trzymasz się ?
aaby leń przeszedł?

wiecie co? jakbym wygrała w totka to bym Wam trochę kasiorki odpaliła

i na jutro zmiana planów obiadowych( bo teściów nie będzie ) więc zrobie tartę ze szpinakiem, nauczę się piec chleb

Ani troszkę

[alazkrainy]

Napisane przez aaby

Ani troszkę

[Chaigata]

dzień dobry, paaaada ziiiimno!
Ej, dzisiaj znowu msza na full od samego rana co za ludzie!

Muszę obiad wymyśleć, bo niby jedzenie jest ale co z tego wyczarować?

A wiecie co, muszę pochwalić TŻ miałam taaaakiego doła wczoraj, że nie zrobiłam NIC. A On podczytał wizaż i przyszedł do domu, utulił, wyciągnął z torby krzyżówki- bo jak mówi niesttety puzzli nie udało mu się znaleźć- [pisałam tu o nich wczoraj] z miną pełną dumy i jeszcze później obiadek zrobił...

[alazkrainy]

Napisane przez Chaigata

dzień dobry, paaaada ziiiimno!
Ej, dzisiaj znowu msza na full od samego rana co za ludzie!

Muszę obiad wymyśleć, bo niby jedzenie jest ale co z tego wyczarować?

A wiecie co, muszę pochwalić TŻ miałam taaaakiego doła wczoraj, że nie zrobiłam NIC. A On podczytał wizaż i przyszedł do domu, utulił, wyciągnął z torby krzyżówki- bo jak mówi niesttety puzzli nie udało mu się znaleźć- [pisałam tu o nich wczoraj] z miną pełną dumy i jeszcze później obiadek zrobił...

no proszę

to Ty dziś musisz mu jakąś niespodziewajkę zrobić
Tżcie Chaigaty omiń ten moment co byś nie wiedział jaka to niespodziewajka


podsyłam obiad KLIK

[Chaigata]

ah, wiecie, kocham szarawary. Mam co prawda 1 tylko, ale na lato są super. A teraz po domu będę nosiła

no fajny jest ale ja nie wiem jaka niespodzianke.

[evilcia]

Cześć!
Boli mnie głowa, pogoda do *** i w ogóle. I nic mi się totalnie nie chce! Nawet perspektywa wolnego, bo weekend mnie nie cieszy ;(

[aaby]

Napisane przez evilcia

Cześć!
Boli mnie głowa, pogoda do *** i w ogóle. I nic mi się totalnie nie chce! Nawet perspektywa wolnego, bo weekend mnie nie cieszy ;(

To chyba możemy sobie łapki podać

[magda2109]

A ja zasypiam w pracy na siedząco... Opisówka do raportu idzie mi jak krew z nosa... Eh, co za pogoda... Na dodatek nie mogłam w nocy zasnąć, a po wstaniu po 5-tej rano, gdy było jeszcze ciemno jestem nieprzytomna...

[effie22]

U nas juz nie pada nawet na moment wyszło słońce Byłam z małym w sklepie i wydałam tylko 5,50 <jupi> Uczę się oszczędzać od najlepszych czyli od was. Dzisiaj tż ma montaż więc na pewno wróci późno. Nie robię mu jakiegoś wielkiego obiadu tylko ta sałatke z makaronu co wczoraj nie zdążyłam i mam jakieś grzanki czosnkowe to mu z serem podgrzeje. Sobie zrobię rybkę na parze, a małemu gzikę Ehh, kiedyś robiłam dwa obiady dla nas i dla małego, a teraz przez dietę bedę robiła 3. Dla mnie, drugi dla małego, trzeci dla tż

[autosuggestion]

to tylko mnie pogoda cieszy, bo uwielbiam jesień, nawet taką szarą.

w ramach pozytywnych wiadomości podsyłam 2 bardzo tanie obiady (pod warunkiem, że macie oliwę z oliwek extra virgin. ja mam zawsze z Biedy - jak mawia mój studiujący brat na Biedronkę - za 9,99)

1. spaghetti aglio e olio

na każdą osobę:

porcja makaronu
3 łyżki oliwy
3-4 ząbki czosnku, można więcej
trochę peperoncino (jak nie mam, bo w Polsce drogie, to używam pieprzu czarnego mielonego i też jest dobrze)
sól
można użyć zielonej pietruszki
ser Emilgrana z Lidla (1 wystarczy spokojnie do 4 obiadów)

makaron gotujemy al dente
w oliwie podsmażamy na małym ogniu peperoncino i czosnek pokrojony na plasterki. ważne jest by go nie spiec, by nie był brązowy. ma puścić cały sok do oliwy, w kuchni powinno bardzo intensywnie pachnieć czosnkiem. gdy czosnek zacznie się brązowić na krawędziach, to ściągamy z kuchenki.

wrzucamy makaron do sosu, doprawiamy solą, pieprzem, ew. pietruszką. na talerzu posypujemy serem.

makaron ten ma prosty smak, ale jest doskonały dla wielbicieli czosnku. my na 2 osoby zużywamy całą główkę.

2. spaghetti z pomidorami

to samo plus pomidory, cebula i oregano, minus peperoncino

gotujemy makaron.
kroimy świeże pomidory na małe kawałki. im więcej tym lepiej, ale już z 2-3 jest dobrze. czosnek kroimy na plasterki, cebulę w piórka. wrzucamy wszystko na oliwę z oliwek. smażymy na małym ogniu, aż pomidory zaczną się trochę rozpadać. doprawiamy solą, pieprzem, dość dużą ilością oregano. mieszamy na patelni z makaronem, wykładamy na talerze i posypujemy serem tartym.

ja pod koniec smażenia dodamy tuńczyka z puszki, to mamy kolejny obiad. my jesteśmy makaroniarze, nam smakuje. ale polecam spróbować. takie proste dania wyciągają z produktów maksimum smaku. uwielbiam nie tylko ja, ale także mój baaaaardzo mięsożerny TŻ.

[Nadia5]

mnie też boli głowa od rana, senna jestem straszniemiałam iść na zakupy, ale nawet nie chce mi się z domu wychodzić takiego mam lenia a co

[Chaigata]

ee, nie mam pomysłu na obiad

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

Napisane przez Nadia5

mnie też boli głowa od rana, senna jestem straszniemiałam iść na zakupy, ale nawet nie chce mi się z domu wychodzić takiego mam lenia a co

ja pozmywałam wszystkie gary złożyłam pranie.
teraz śniadanko

[Lilly22]

Napisane przez Chaigata

ja pozmywałam wszystkie gary złożyłam pranie.
teraz śniadanko

śniadanko? ja juz po obiedzie

[Chaigata]

noo

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

znowu sąsiad wierci...

[lili1987]

Napisane przez effie22

U nas juz nie pada nawet na moment wyszło słońce Byłam z małym w sklepie i wydałam tylko 5,50 <jupi> Uczę się oszczędzać od najlepszych czyli od was. Dzisiaj tż ma montaż więc na pewno wróci późno. Nie robię mu jakiegoś wielkiego obiadu tylko ta sałatke z makaronu co wczoraj nie zdążyłam i mam jakieś grzanki czosnkowe to mu z serem podgrzeje. Sobie zrobię rybkę na parze, a małemu gzikę Ehh, kiedyś robiłam dwa obiady dla nas i dla małego, a teraz przez dietę bedę robiła 3. Dla mnie, drugi dla małego, trzeci dla tż

ojjj 3 obiady to nie wychodzi oszczędnie
ja jak się da to modyfikuję jeden obiad, no ale niekiedy się nie da

pije 3 kawę już odgrzałam sobie z wczoraj nuggetsy, żeby nie marnować jedzenia i troszkę kapusty gotowanej podjadam

śniadanie już dawno jadłam- 2 kawałki chleba z jajecznicą z 3 jajek

[evilcia]

Zrobiłam kawę i mi trochę mniej się chce spać. U mnie dzisiaj filet z Mintaja, ziemniaczki i ??? nie wiem co :P choć najchętniej po powrocie z pracy poszłabym spać ;(

[Talullah]

Czesc SPD
Ja juz po pracy i zaraz sobie drzemke utne a potem kawka i nauuuka W miedzyczasie wstawie pranie bo mi sie czysta posciel konczy i reczniki.

Ktos sie pytal o plyn do prania - ja wlewam tam gdzie proszek, w ogole nie uzywam proszku, mam zawsze 2 perwolle (do kolorow i do ciemnego) bo plyn sie tak jakos latwiej wyplukuje a jak uzywalam proszku to musialam dac dodatkowe plukanie bo mnie skora inaczej swedziala strasznie wiec szkoda wody, zwlaszcza ze woda droga no i pralka tez dluzej chodzi wiec wiecej pradu idzie.
Nie uzywam tez plynku do plukania, nie cierpie. Po plynie do prania ubrania sa czyste, swieze i delikatnie pachna, bardzo delikatnie. Nie lubie jak pachna mocno.

Obiad na szczescie mam juz gotowy - kurczak z makaronem, dopiero kolacje zjem z TZ i pewnie jakies piwko po 20

Bylam wymienic tusz - ale szczerze mowiac to taki sredni ten clinique. Lepsze tusze z max factora sa

Napisane przez lili1987

ja miałam czarnego z czerwonymi napisami, ale dla mnie niedobry
raz skuszona dobrą opinią kupiłam miss sporty-ktoś napisał, że tani, a lepszy niż te drogie- do kosza się tylko nadaje, W OGÓLE nie było efektu, zero różnicy

mimo wszystko czytam kwc, bo po co tracić na g...
jak są oceny poniżej 3,5 to na produkt nawet nie spojrzę, bo to znaczy wg mnie, że jak tyle osób testowało i ma złe zdanie, to jest zły

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------


tak właśnie robię. dlatego marzyłyby mi się 2 komplety niestarego, niespranego, ładnego dresu po domku, zebym wyglądała sportowo, ale nie jak taka chodząca bida. jakby ktoś przyszedł znienacka to człowiek chociaż wygląda porządnie, a nie tak byle jak w ogóle to jeden bym chciała dres czarny, a drugi szary w ogóle na allegro są bitwy o dresy jak są licytacje a ceny stałe poniżej 80 nie schodzą i te za 80 to chyba nie są jakiejś super jakości

A ja sie nacielam na KWC pare razy, np odzywka ktora miala niskie oceny jest dla mnie super a taka z prawie 5 gwiazdek jest do bani.

Wiec sie nie sugeruje.

Co do chodzenia po domu to ja mam dresy - czarny, szary, zielony, czerwony. Jak jest cieplej to mam z nogawkami tzw rybaczkami - ciemny granat i braz.
Atlantica nie polecam, kupilam dres - czarne spodnie i bluza w czarno szare pasy i jest jak szmata, tzn bluza ok ale spodnie sie wypychaja na kolanach, rozciagaja, wstyd mi w tym chodzic.

Dobre gatunkowo dresy maja w butiku ale tam trzeba sobie osobno dopasowac bluze i spodnie, nie widzialam kompletow. Mi to w sumie nie przeszkadza bo czesto zamieniam np zilone spodnie i czarna gora itd

A ostatnio jak wroce z pracy tak jestem, nie chce mi sie przebierac bo jak pozno wracam to i tak zaraz kapiel i pizamka.

Za to poluje na nowy szlafrok i nigdzie nie widzialam ladnego, z dobrej frotty (tylko taki chce) bo moj stary wola juz o pomste do nieba

[dudipopka]

hej witam i ja w deszczowy dizeń

słuchajcie lilii ona dobzre gada z kazdego dolka finansowego da sie wyjśćja pamietam czasy gdy mieliśmy 450zł na miesiąc(mój byl na stażu ja szukalam pracy fakt czynsz tylko 110 zl bo komunalne ale też trzeba bylo placić) troche nam teście pomogli a tak w domu gotowalam obiady z niczego,kupowaliśmy zazwyczaj mortadele z biedronki(2 zł) i z tego rózniaste zupy 3 platry grubsze plus ziemniaki szklanka grochu i 1 marchewka i juz masz grochowke,nawet mieliśmy taką faze ze mój brał kanapki do pracy ze smalcem(kupowalam 2 kostki smalcu rozpuszczalam dodawałam majeranek i smażoną cebulke plus przyprawe do kurczaka ciutke ,koledzy myślel ze mam kanapki ze smalcem gęsim i sie zamieniali)potem ja w końcu znalazłam prace on skończyl staż teraz pracuje tam gdzie ja co prawda fajnie było jak ja mialam pensje na macierzyńskim czy mialam wychowawczy(400zł ale teraz jestem za bogata dla państwa nawet na rodzinne)ale nie jest zle bo wiem zeta mortadela długo u nas nie zagości,po prostu nauczyłam sie żyć oszczędniej i już.ostatnio tez miałam dola ze nie ma kasy ze trzeba przecież jeść różnorodnie ze wzgledu na Julke ale wytłumaczylam sobie tak,co z tego że pożycze w tym miesiącu np 200 zł to jakbym rachunek za swiatło zaplaciła(mam wsio na prąd wię rachunki koło 400 zl na 4 miechy przychodzą oczywiście 2 archunki po 200 zł)i już przestalam mieć doła
nie smutajcie sie nastąpią lepzse dni

lilii ja mialam blender ale znalazłam lepsze rozwiązanie na obiadki dla młodej ,gotowalam dla niej osobno ale wsio pzrecieralam przez sitko (warzywa powinny byc prawie rozgotowane łatwiej pójdzie)spróbuj(k oszt sitka 3 złjakbyś nie miala potem jak miala 7-8 miesięcy bardzo drobniutko siekalam miesko też i tak jadla

u mnie już po obiadku dziś wyciągłam pulpety rybna(dostalam ryby rzeczne zmieliłam zrobilam kotlety usmażylam a nadwyżke zamrozilam)i teraz bylo jak znalazł

[Martita88]

Witajcie Kobietki

Podczytuję Was od około 2 tygodni i postanowiłam jednak coś naskrobać, przełamałam się

Jesteśmy Razem od prawie 7 lat, poznaliśmy się jako gówniarze
Mieszkaliśmy wspólnie 3 lata, studia licencjackie. Ja teraz zaczynam mgr, bo chcę się dalej rozwijać, poza tym pasjonuje mnie ten kierunek.
Niestety TŻ zostaje w naszym rodzinnym mieście, ja będę 200 km dalej, także będziemy się widywać pewnie raz w miesiącu ... To będzie sprawdzian dla Związku, dla mnie maksymalnie wykańczająca tęsknota. Weekendy będę miała zapełnione-praca, bo studiować dalej będę dziennie. Dobrze, że to ten sam uniwerek, te same osoby, pracować nadal będę w tym samym miejscu, więc nie będzie sytuacji stresowych, oby.

Miłego dnia
Mam nadzieję, że zostanę przyjęta do Waszego Grona

[aaby]

Napisane przez Talullah

Za to poluje na nowy szlafrok i nigdzie nie widzialam ladnego, z dobrej frotty (tylko taki chce) bo moj stary wola juz o pomste do nieba

Oj tak szlafroczek... Przedmiot pożądany tak, jak nowa piżamka...
Ps. Jeżuuuu, co chwila spoglądam na zegarek. Niech wybije już ta 15.00, bo nie wytrzymam!

[Martina55]

Cześć dziewczyny! Tak czytam ten wątek juz od wczoraj i nie moge sie nadziwic jak szybko sie powieksza.
Zacznę od tego, że u mnie taki sam problem jak u was wszystkich. Brak kasy. Nie oszczedzam nawet złotówki, za to mój TŻ cos kombinuje i zawsze nawet 100zl, 200 uskrobie. Oczywiście chowa przede mna co róż (nie wiem jak to sie pisze) to w nowe skrutki. Mieszkamy 2,5 roku razem. Kasy jak nie bylo tak nie ma. Mmay dwa kredyty samochodowe ok 1000 zl razem + moja szkola i czesne po 900 zl 4 razy w roku. Masakra jakas. Do tego rachunki, za wynajem kawalerki, jedzenie, przyjemności i w portwelu pusto. Nie mam pomyslow na te oszczedzanie. Kiedys probowalam spisywac wszystko co kupujemy ale na tym sie skonczylo, na spisywaniu i zadnych wnioskow. Ehhh nie wiem ja to dalej bedzie....

[Lilly22]

aaaale nudyyyy......

[effie22]

Napisane przez lili1987

ojjj 3 obiady to nie wychodzi oszczędnie
ja jak się da to modyfikuję jeden obiad, no ale niekiedy się nie da

Ja sie staram, żeby było oszcządnie bo jednego obiadu dla wszystkich jeszcze nie miałam. Mój syn je tylko paluszki rybne z ziemniakami, lub kotlet z piersi albo gzike. No i ostatnio placki ziemniaczane polubił. Tż niby jest wybredny, ale idzie go nakarmic tanim obiadem np. skrzydełka z pomysłu na ( razem jakies 10 zł a ma na dwa dni) , zupa szczawiowa, zupa pomidorowa, jakaś zapiekanka z makaronu. A ja teraz moge jeść tylko albo ryby albo pierś z kury

[Chaigata]

ja mam ziemniaki, ryż, makaron, ser żółty i śmietanę.... ha, i co wymyśleć?

[lili1987]

Napisane przez dudipopka

lilii ja mialam blender ale znalazłam lepsze rozwiązanie na obiadki dla młodej ,gotowalam dla niej osobno ale wsio pzrecieralam przez sitko (warzywa powinny byc prawie rozgotowane łatwiej pójdzie)spróbuj(k oszt sitka 3 złjakbyś nie miala potem jak miala 7-8 miesięcy bardzo drobniutko siekalam miesko też i tak jadla

u mnie już po obiadku dziś wyciągłam pulpety rybna(dostalam ryby rzeczne zmieliłam zrobilam kotlety usmażylam a nadwyżke zamrozilam)i teraz bylo jak znalazł

widzę, że też miałaś niewesoło. no ale nie ma tego złego... każda taka sytuacja sprawia, że człowiek silniejszy i mądrzejszy wiadomo, że długotrwała niewesoła sytuacja dołuje, ale na przyszłość to jest niezła szkoła ja tak ciągle myślę. w ogóle to zawsze byłam z siebie dumna, że sobie radziłam

na pomysł z sitkiem nie wpadłam , że mi to do głowy nie przyszło w takim razie muszę sitko kupić . Blender i tak sobie sprawię- fajna sprawa, ale póki co się wstrzymuję

[effie22]

Napisane przez Martina55

Cześć dziewczyny! Tak czytam ten wątek juz od wczoraj i nie moge sie nadziwic jak szybko sie powieksza.
Zacznę od tego, że u mnie taki sam problem jak u was wszystkich. Brak kasy. Nie oszczedzam nawet złotówki, za to mój TŻ cos kombinuje i zawsze nawet 100zl, 200 uskrobie. Oczywiście chowa przede mna co róż (nie wiem jak to sie pisze) to w nowe skrutki. Mieszkamy 2,5 roku razem. Kasy jak nie bylo tak nie ma. Mmay dwa kredyty samochodowe ok 1000 zl razem + moja szkola i czesne po 900 zl 4 razy w roku. Masakra jakas. Do tego rachunki, za wynajem kawalerki, jedzenie, przyjemności i w portwelu pusto. Nie mam pomyslow na te oszczedzanie. Kiedys probowalam spisywac wszystko co kupujemy ale na tym sie skonczylo, na spisywaniu i zadnych wnioskow. Ehhh nie wiem ja to dalej bedzie....

Ja tez kiedys tak miałam, że kase wydawałam lekka ręką. Mieliśmy ochote na pizze oki telefon i zamawiamy, chciałam puder za 100 lub perfum za 200 oki miałam. Ale gdy sie dziecko pojawiło i została nam tylko pensja tż-ta musiałam nauczyc sie oszczędzać. Kiedyś nigdy nie kupiła bym kosmetyków biedronkowych, a teraz ich uzywam i nawet jestem zadowolona. Albo nie chodziła bym dwa sezony w tych samych butach- teraz chodze i świat sie nie kończy. Zajęło mi to trochę czasu, ale juz nauczyłam się żyć oszczędnie. Tylko mój tż ma z tym problem bo co i rusz papierosy i piwo, a ja rzuciłam palenie żeby było więcej kasy a jego przestawiłam na tytoń

[alazkrainy]

Napisane przez Chaigata

ja mam ziemniaki, ryż, makaron, ser żółty i śmietanę.... ha, i co wymyśleć?

może jakąś zapiekankę ziemniaczano ryżową?

jak masz jajko to ziemniaki z jajkiem

[lili1987]

Napisane przez Martita88

Jesteśmy Razem od prawie 7 lat, poznaliśmy się jako gówniarze
Mieszkaliśmy wspólnie 3 lata, studia licencjackie. Ja teraz zaczynam mgr, bo chcę się dalej rozwijać, poza tym pasjonuje mnie ten kierunek.
Niestety TŻ zostaje w naszym rodzinnym mieście, ja będę 200 km dalej, także będziemy się widywać pewnie raz w miesiącu ...

ojjj podziwiam Cię za odwagę, ale ja bym się nie zdecydowała po 7 latach na taką rozłąkę

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

Napisane przez effie22

ja rzuciłam palenie żeby było więcej kasy a jego przestawiłam na tytoń

dla portfela i zdrowia lepiej.
ja nigdy nie paliłam, nienawidzę tego smrodu
Tż rzucił pół roku temu, w dzień mojego porodu

[aaby]

Albo jestem jakaś ułomna i mój mózg jest lekko ograniczony, albo nie wiem...
Próbuję stworzyć listę obiadową (menu ) do końca m-ca, tzn. do 10tego, czyli do wypłat. I tak sobie analizuję dotychczasowe spisy, coś tam wpisuję, i co? I non stop przewijają się:
- spaghetii napoli
- schabowe
- makaron z jakimś sosem (najczęściej pieczarkowy)
- chińszczyzna
- pałki z kurczaka
- naleśniki

Koniec! Kurde, a jak mieszkałam z rodzicami, to moja mama co dzień wymyślała to coś nowego!
Chyba jest ze mną źle... Co ze mnie za SPD?!