Raczkujemy i siadamy, swoje mamy zadziwiamy! III-IV 2012

[karolca]

Aguśka gratuluję ząbka

U mnie Ewelinka też maruda na maksa

[natkulec]

Napisane przez joanaros

Doberek

karolca myslę, że tak. Moja jak głodna to mówi "me" czyli mleko
Wczoraj wyszedł nam pierwszy ząbek

Gratulację nam dziś

Napisane przez MoniaHan

Karolca calkiem mozliwe ze ''am am'' to swiadome wolanie o jedzonko
kolezanka ktorej boi sie panicznie Hania byla wlasnie z coreczka na takich zajeciach dla mam i maluszkow- gdzie uczono - poprzez zabawe wlasnie takiego komunikowania sie niemowlaczka z mama. inna kolezanka mowila, ze jej kolezanka tak sie komunikuje ze swoim kilkumiesiecznym dzieckiem, i to niemowle zna kilkanascie znaczen slow...i ''mowi'' mamie jesli czegos potrzebuje.

cos jeszcze mialam Wam napisac i zapomnialam
aaa juz wiem..przypomnialam sobie wczoraj wyslalam kilka fotek na maila na jednej jest Hania z misiem...i zauwazylam ze na tej fotce Hania ma 4 paluszki u nozki!!!! ..normalnie ma wszystkie 5!!
chyba jeden paluszek zachodzi jej na drugi tak jak dla Tz.

tez słyszałam o takim sposobie komunikowania się, nwet widziałam że w Krakowie są zajęcia pt bobo migi i uczą właśnie porozumiewania sie z dziećmi na migi zanim nauczą sie mówić może sie wybiorę

---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

Napisane przez Aguśkaa83

Hej

Dziewczyny, mamy pierwszego zabka Lewa dolna jedynka.
Ciesze sie jak glupia, ale ciesze sie bo w koncu wiem dlaczego Szymon tak ostatnio daje popalić. Myslalam ze znow jakis skok a tu ząbek.
Ostatnio jest tak marudny, ciezko zasypia, nie spi nocami, je na raty-chyba zle mu sie ciagnie mleko z butli przez tego ząbka...
Bardzo ciezko Szymon to przechodzi.
Dzisiejsza nocka byla najgorsza, plakal cala noc, to Filip nie plakal az tak Chodzimy z mezem jak cmy, nie spalismy ciagiem nawet 15 minut. Myslelismy ze moze brzuszek go boli, juz nie wiedzielismy co jest grane. Taka ze mnie matka doswiadczona ze szkoda gadac. Całą noc sie nie domyslilam o co chodzi, wyzywalam, ze nie mam juz sily... W koncu rano sprawdzilam palcem dziaslo no i wyczulam, a pozniej zobaczylam ząbeczka. Przespal dopiero godzine, jak dalismy mu Ibuprofen.W dzien dzis tez marudny bardzo, ale zaopatrzylam sie juz Bobodent no i na noc podamy Ibum.




Oj tak ciezki czas nadszedl
Moj Filip i Szymon oboje maja tendencje do ulewania i wymiotowania tak samo jak Twoje dziewczynki. Ale na szczescie z czasem to przechodzi, choc moj Filip jak mu konkretnie cos nie podpasuje czy przy anginie to nadal potrafi niezle sie zheftowac. (nie wiem czy dobrze to napisalam)Ale zdarza mu sie to baardzo sporadycznie.
Zycze zdrowka

Szymon tez strasznie piszczy, zaczal z 2 mce temu a najb piszczy jak gryzie gryzaki i grzechotki. Uszy mnie juz bolą.

Gratulacje
Jak pisalam wyzej, nam tez dzis w nocy wyszedl pierwszy zabek

Mozesz podac, ja nowosci wprowadzalam wlasnie co 3-4 dzien.
Jesli zauwazysz wysypke, to odstaw jedno i bedziesz obserowac czy to co nadal podajesz uczula czy nie. Ale mozesz tez podawac jeden produkt dluzej, chociaz zazwyczaj do 3 dni reakcja uczuleniowa powinna sie pojawic.

karolca calkiem mozliwe ze am am Ewelinka kojarzy z jedzonkiem

gratulacje u nas też lewa jedynka to pewnie dlatego Szymonek był taki marudny
Moja Madzia spała w nocy bo dawałam jej na noc ibufen przez ost kilka dni, a że on nie dobry w smaku to nie chce mi już do pić, dziś nabyłam nurofen w czopkach, miałam paracetamol w czopkach ale on za słaby był.

[emigra]

Napisane przez MoniaHan

brawO dla Madzi!!!!!

Emigra moja Hania rowno mlodsza o tydzien od Julci a w poniedzialek wazyla 6,5 kg I 63.3 cm.

Iwonka co do dopajania: jeszcze nie dopajam,dopiero zaczelam wprowadzac jedzonko (3dni podalam troszke marchewki),raczej jest ok,tzn wczoraj kupki nie bylo I kilka krostek przy ustach,ale to pewnie od sliny,tak bylo tez wczesniej.

Mam pytanie jesli podawalam 3dni marchewke to moge na 4 dzien podac ziemniaka? Bo jesli np. Alergia na marchewke wyszlaby kilka dni pozniej,to nie bede wiedziala czy to od marchewki czy od ziemniaka.

U nas nocka wyspana,zasnela po 18 I pobudka na dobre po 6.juz spi od godziny w wozku.oczywiscie w nocy kilka karmien jest ale przez sen I moj I Hani.

Wczoraj bylysmy na zajeciach dla mam I dzieciaczkow,bylo duzo maluszkow.obawialam sie ze Hania moze sie bac po tym ataku paniki jak Lucy zawyla,ale nie,Hania byla zadowolona,tylko zmeczona bo zajecia wypadaja w porze jej drzemki,zasnela w aucie,jak przenioslam do domu to sie obudzila,takze maruda byla popoludniu.

Gkatarzynka fajnie ze Hania na uczelni tak sie dobrze czuje.pamietam jak na ostatnim roku na zakecia raz musialam zabrac ze soba chlopczyka 2,5 rocznego ktorego czasami pilnowalam w sobotnie noce,bo jego mama wychodzila na imprezy.raz godz 6 I jej nie ma,a ja musialam wyjsc o 7 bo o 9 mialam zaliczenie,a musialam dojsc do swojego mieszkania,przebrac sie I zlapac autobus i dojechac do uczelni,w wawie to bylo wiec cake szcxesci niedzielne poranki bardzo spokojne.wiec nie moglam czekac,nie dodzwonilam sie do mamy chlopca,wiec zostawilam kartke ze odstawie Igorka popoludniu.spakowalam go,w tramwaju mu sie podobalo,na uczelni ludzie byli nim zachwyceni,a wykladowca do mnie to prosze pani z dzieckiem na zaliczenie jako pierwszateraz tak sobie mysle...nie pamietam czy maly byl juz odpieluchowany,co mu dalam do jedzenia itd.przeciez mogl miec jakies alergie a ja nie wiedzialam...no ale mamusia jego miala inne rzeczy w glowie:/...zamiast mi powiedziec.

Napisane przez ewelajna25

Hej!

Natkulec, gratulacje dla Madzi z okazji ząbka!

Emigra, Mati też krasnalek...6630g i 63 cm miała z okazji 6 mieś. Teraz pewnie niewiele więcej jej przybyło...Zarówno wzrost jak i waga są teraz na 25 centylu, a co do wagi to zawsze tak było. Na pewno nie musisz się martwić, po prostu nasze dziewczynki nie będą zbyt wysokie




Karolca, ja zaobserwowałam to już jakiś czas temu...Też myślałam,że przypadek ale się powtarza przy jedzeniu hihi

Dodatkowo, jak wychodzę z pokoju a Matyldka protestuje albo zaczyna powoli krzyczeć, to mam wrażenie że krzycząc "mamamam: dobrze wie, że chodzi o mamę i chce żebym przyszła! Tym bardziej, że nie krzyczy tak zawsze, ma cała gamę innych "zwrotów"

Na pewno dzieci rozumieją znaczenie niektórych słów, zwłaszcza takich prostych, powtarzanych często...

Ivonka, Ewunia ślicza i pięknie stoi...Niedługo pewnie postawi też pierwsze kroczki

czyli dziewczynki mamy malusie po prostu :d myslalam ze tylko moja taka kruszynka


Gratuuje wszystkich zabkow u nas nadal nic, choc mi sie wydaje ze cos zaczyna przeswitywac przez dziasla


Julia tez budzi sie z placzem w nocy, badz poplakuje przez sen ostatnio...

[gosia261282]

Znow poszalalam zakupowo,musze przestac,bo ostatnio wszystko wydaje,nie mam ani grosza na tzw "czarna godzine".Pojechalam kupic buty sobie i kupilam,a oprocz tego jeszcze spodnie.Wiki kupilam kapcie na zime.Mlodemu kupilam spodnie moro i kapciochy krowki oraz ala baczka,takiego :

http://www.ebay.co.uk/itm/NEW-VTECH-...item1e724db3cc

Schowalam mu na "zas" jak bedzie siedzial to mu dam,ale jak na razie to mu chyba ta muzyczka jest za glosna,ale jest opcja wylaczenia muzyki i tylko sie kreci wtedy baczek.
Ja do sklepu z zabawkami nie moge wchodzic,bo oczoplasu dostaje i najchetniej wszystko bym kupila.Za duzo jest wszystkiego.A jeszcze jesli chodzi o baczki to chcialabym tez takiego zwyklego baczka kupic,jaki sama mialam bedac dzieckiem.Ciekawe czy cos takiego tu znajde.
Puszczalam dzis Erykowi banki mydlane,ale byl nimi zaciekawiony

Napisane przez natkulec

Mamy pierwszy ząbek

Gratulacje

Napisane przez karolca

Coś wam powiem.
Nie wiem na ile w tym przypadku a ile nie ale zdarzyło się drugi raz od wczoraj.
Ewelinka była już głodna (tak wynikało z przerwy w jedzeniu) i popłakuje wołając "am, am" Pierwszy raz myślę, przypadek. Ale za chwilę powtórka. Wczoraj tez tak było, ale kompletnie nie zwróciłam uwagi. Hmm... Czyżby nauczyła się, że jak daję jej jeść łyżeczką mówiąc "am" to zaczęła kojarzyć te czynności?

Pewnie,ze tak moze byc.Wiki miala 7 miesiecy jak pierwsze slowka sie zaczynaly,sylaby w sumie,ale znala znaczenie: ma,da,pa,pozniej juz przyszlo mama,tata.Pierwsze mama bylo jak miala troche ponad 8 miesiecy.

Napisane przez joanaros

Wczoraj wyszedł nam pierwszy ząbek

Gratulacje

Napisane przez ewelajna25

Emigra, Mati też krasnalek...6630g i 63 cm miała z okazji 6 mieś. Teraz pewnie niewiele więcej jej przybyło...Zarówno wzrost jak i waga są teraz na 25 centylu, a co do wagi to zawsze tak było. Na pewno nie musisz się martwić, po prostu nasze dziewczynki nie będą zbyt wysokie

Jeszcze nie powiedziane,ze nie beda wysokie.Wiki urodzila sie 50 cm dluga (i Eryk tez kolo tego),jechala na 25 centylu,a jak miala 2 lata to juz byl 91 centyl przy wzroscie

Napisane przez Aguśkaa83

Dziewczyny, mamy pierwszego zabka

Gratulacje

Ale dzis tych zebolkow przybylo

[emigra]

Gosiu jak niedawno sprawdzalam na jakim centylu jest to wagowo miedzy 3 a 10, a wzrostem duzo ponizej normy, dlatego uwazam ze mam krasnala hehe Mysle ze Julia wzrostem idzie po babci (150 ) no i ja i maz tez nie jestesmy duzi bo on ma 170 a ja 165 cm

[Cytrynka_Wawa]

Wiktorek ka katar i kicha caly czas

[Flowerbombka]

Natkulcec, Joanaros, Aguśka gratuluję pierwszych ząbków dzieciaczków

Mój też marudny, często płacze aż piszczy a po wmasowaniu żelu przechodzi jak ręką odjął ale zęba wciąż nie widzę..jeszcze muszę poczekać

Cytrynka oj to dopadło Wiktorka..zdrówka dla niego

Karolca ja też uważam że Ewelinka rozumie i świadomie używa am

[Mravka]

Hej
Niestety nie dam rady teraz nadrobic. ZNowu jestem sama na placu boju..a tu Rob albo przeziebiony,albo zeby...smarki do pasa i biedny oddychac nie moze. Bujamy sie tak od wczorajszej nocki,a jutro wizyta u lekarza. Mam nadzieje,ze nic Mu tma nie siedzi.
Idzie jesien..smarki niesie- takie powinno byc przyslowie.

Podczytywalam troche z telefonu i uwazam tak samo jak Wy,ze dzieci juz swiadomie uzywaja pewnych "zwrotow" .Ja tez uzywam AM jak karmie Roba i On tez tak zaczal od niedawna "amac" i faktycznie wtedy jest glodny. Wola tez "mam"..ale tu raczej o stan posiadania nie chodzi,a chyba o mnie. Podobnie "hops" jako skakanie. To wszystko dziala na zasadzie skojarzen wlasnie i mnogosci powtarzania.

Dziewczyny, dziekuje za opinie o kombinezonach juz wiem, ze chce taki ktory sie rozpina na dwa suwaki. Nie wyobrazam sobie innego ubierania,bo Rob by nie wytrzymal;] musi byc szybko i bezproblemowo. Ogolnie cos czuje,ze ubieranie sie na spacer to bedzie niezla jazda bez trzymanki. Tyle warstw trzeba zalozyc!
konia pisalas o spiworku...nam sie udalo jak odkupowalismy wozek odkupic takze taki o to spiworek http://www.tosia.pl/sklep/product/p/...io-zimowy.html
notabene za pol ceny,a uwazam, ze jest wart i calosci. Naprawde jestem super zadowolona i uzywalismy Go na samym poczatku jak Rob jezdzil w gondoli i teraz tez bedzie jak znalazl. Dla wiekszego dziecia poprostu nie zapina sie "pod szyje" a chowa od pasa w dol- w girki cieplo.

natkulec,joanaros, aguska to Wam pociechy zrobily niespodzianke. Wielkie gratki z okazji pojawienia się zeboli.

No nic to..prosze o kciuki za jutrzejsza wizytę u hematologa

trzymajcie sie zdrowo
Flower kuruj sie kuruj!

[emigra]

Cytrynka Mravka mam nadzieje ze dziaciaczki szybko sie wykuruja zdradliwa teraz ta pogoda jak nie wiem ... ja na spacerach co chwila ubieram Julke, rozbieram, przykrywam, odkrywam....


tesciowa byla przed poludniem - przywiozla nam bigosik

[natkulec]

dziewczynki zdrówka dla dzieciaczków

Mnie też dzis gardło boli obym tylko Madzi nie zaraziła

[emigra]

Jak ja nie znosze naszej pogody caly dzien raz slonce raz deszcz a umowilam sie z kolezanka na spacer o 16, wyszlam z domu przed 16 i zaczelo kropic, ale zadzwonilam do kumpeli i stwierdzilysmy ze taki deszcz to nie deszcz, folie na wozek, parasol i heja. Ale zniam ta zdolala zejsc na dol to taki wicher sie zerwal i taki deszcz ze parasola nie umialam utrzymac, zadzwonilam zeby nie shcodzila bo wracam do domu (Julia byla marudna, spiaca a u nich nie zasnelaby i dopiero bylaby przemeczona) Mieszkam doslownie 3min od niej - ledwie doszlam a slonce wyszlo no ale juz calkiem zrezygnowalam ze spaceru, nie chcialam ryzykowac. Julcie zasnela m ijak wrocilysmy do domku, niedlugo maz wroci z pracy


chce mi sie znowu slodkiego ja nigdy nie schudne

[gkatarzynka]

Napisane przez MoniaHan

brawO dla Madzi!!!!!

Emigra moja Hania rowno mlodsza o tydzien od Julci a w poniedzialek wazyla 6,5 kg I 63.3 cm.

Iwonka co do dopajania: jeszcze nie dopajam,dopiero zaczelam wprowadzac jedzonko (3dni podalam troszke marchewki),raczej jest ok,tzn wczoraj kupki nie bylo I kilka krostek przy ustach,ale to pewnie od sliny,tak bylo tez wczesniej.

Mam pytanie jesli podawalam 3dni marchewke to moge na 4 dzien podac ziemniaka? Bo jesli np. Alergia na marchewke wyszlaby kilka dni pozniej,to nie bede wiedziala czy to od marchewki czy od ziemniaka.

U nas nocka wyspana,zasnela po 18 I pobudka na dobre po 6.juz spi od godziny w wozku.oczywiscie w nocy kilka karmien jest ale przez sen I moj I Hani.

Wczoraj bylysmy na zajeciach dla mam I dzieciaczkow,bylo duzo maluszkow.obawialam sie ze Hania moze sie bac po tym ataku paniki jak Lucy zawyla,ale nie,Hania byla zadowolona,tylko zmeczona bo zajecia wypadaja w porze jej drzemki,zasnela w aucie,jak przenioslam do domu to sie obudzila,takze maruda byla popoludniu.

Gkatarzynka fajnie ze Hania na uczelni tak sie dobrze czuje.pamietam jak na ostatnim roku na zakecia raz musialam zabrac ze soba chlopczyka 2,5 rocznego ktorego czasami pilnowalam w sobotnie noce,bo jego mama wychodzila na imprezy.raz godz 6 I jej nie ma,a ja musialam wyjsc o 7 bo o 9 mialam zaliczenie,a musialam dojsc do swojego mieszkania,przebrac sie I zlapac autobus i dojechac do uczelni,w wawie to bylo wiec cake szcxesci niedzielne poranki bardzo spokojne.wiec nie moglam czekac,nie dodzwonilam sie do mamy chlopca,wiec zostawilam kartke ze odstawie Igorka popoludniu.spakowalam go,w tramwaju mu sie podobalo,na uczelni ludzie byli nim zachwyceni,a wykladowca do mnie to prosze pani z dzieckiem na zaliczenie jako pierwszateraz tak sobie mysle...nie pamietam czy maly byl juz odpieluchowany,co mu dalam do jedzenia itd.przeciez mogl miec jakies alergie a ja nie wiedzialam...no ale mamusia jego miala inne rzeczy w glowie:/...zamiast mi powiedziec.

Monia, ja jak dałam Hani marchewkę, to potem następna była marchewka z ziemniakiem... a potem marchewka z jabłkiem... Hanka zawsze przy pierwszym kęsie się krzywi a potem wcina z wielkim smakiem...

Napisane przez karolca

Coś wam powiem.
Nie wiem na ile w tym przypadku a ile nie ale zdarzyło się drugi raz od wczoraj.
Ewelinka była już głodna (tak wynikało z przerwy w jedzeniu) i popłakuje wołając "am, am" Pierwszy raz myślę, przypadek. Ale za chwilę powtórka. Wczoraj tez tak było, ale kompletnie nie zwróciłam uwagi. Hmm... Czyżby nauczyła się, że jak daję jej jeść łyżeczką mówiąc "am" to zaczęła kojarzyć te czynności?

Ja też myślę, że Ewelinka już się nauczyła jak Ci dać znać, że jest głodna...

A my dziś z Hanią drugi dzień na uczelni spędziłyśmy, bo jak nasza opiekunka roku zobaczyła Hanię, to stwierdziła, że tatę puszczamy, żeby odpoczął a Hanią się tu wszystkie zajmiemy... a jutro i w sobotę jestem zwolniona z zajęć z tą prowadzącą... potem miałam zajęcia z pedagogiki Marii Montessori i Hanka leżała sobie na dywaniku i szalała z z bryłam geometrycznymi (a dokładniej z kulą, owaloidą i elipsoidą)
Z tych wszystkich wrażeń Hania zapomniała, że w dzień też się śpi i teraz trochę marudzi, ale tata pełen sił się Nią teraz zajmuje a za chwilkę kąpiel i spanie.Chyba Jej dziś podam na noc paracetamol, bo wczoraj w nocy strasznie często się budziła i popłakiwała a jak Ją karmiłam, to mnie przygryzała więc ewidentnie ząbki...

Gratuluję wszystkich pierwszych i kolejnych ząbków

A teraz zmykam przygotować kąpiel mojej małej studentki

[ewelajna25]

Mravka, za wizytę! Mam nadzieję, że będzie poprawa!

Natkulec, zrób sobie jakąś herbatę ciepłą z miodem i cytryną albo sokiem z malin...Moja mama zawsze na sezon jesienno zimowy przyrządza miksture typu syrop cebulowy albo sok z czarnego bzu, ponoć skutecznie walczą z przeziębieniem

Napisane przez emigra

Jak ja nie znosze naszej pogody caly dzien raz slonce raz deszcz a umowilam sie z kolezanka na spacer o 16, wyszlam z domu przed 16 i zaczelo kropic, ale zadzwonilam do kumpeli i stwierdzilysmy ze taki deszcz to nie deszcz, folie na wozek, parasol i heja. Ale zniam ta zdolala zejsc na dol to taki wicher sie zerwal i taki deszcz ze parasola nie umialam utrzymac, zadzwonilam zeby nie shcodzila bo wracam do domu (Julia byla marudna, spiaca a u nich nie zasnelaby i dopiero bylaby przemeczona) Mieszkam doslownie 3min od niej - ledwie doszlam a slonce wyszlo no ale juz calkiem zrezygnowalam ze spaceru, nie chcialam ryzykowac. Julcie zasnela m ijak wrocilysmy do domku, niedlugo maz wroci z pracy


chce mi sie znowu slodkiego ja nigdy nie schudne

To faktycznie, pogoda w kratkę i niepewna....U nas też nici było ze spacerku 2 dni pod rząd, bo co sie zebrałam żeby iść na spacer to tu leje...Raz wyszłam mimo to i szybko wracałam, bo myślałam,że wicher mi parasol połamie

Ale za to dziś spacer zaliczony a i drzemkia na nim nawet była

Jeśli chodzi o słodycze, yo pochłaniam je ostanio w ilościach każdych....Aż jestem przerażona swoim spustem! Dziś też juz się dosiadłam do paczki ciastek i ich nie ma....zostały okruszki....Jestem zła, bo wróciłam do wagi sprzed ciąży, ale już po tym to na pewno przez zimę wespnie się w górę Aha, w ogóle to mam ochotę na same tuczące przysmaki-lazania, pizza itp

[natkulec]

Napisane przez ewelajna25

Mravka, za wizytę! Mam nadzieję, że będzie poprawa!

Natkulec, zrób sobie jakąś herbatę ciepłą z miodem i cytryną albo sokiem z malin...Moja mama zawsze na sezon jesienno zimowy przyrządza miksture typu syrop cebulowy albo sok z czarnego bzu, ponoć skutecznie walczą z przeziębieniem

dzięki, mam czarny bez w ogródku więc może jakiś sok bym zrobiła bo teściowa ma sokowirówkę, to sie tak normalnie robi czy ma Twoja mama jakiś przepis? herbatkę zaraz sobię zrobię, tylko Madzię położymy płukałam sobie wodą z solą, paskudztwo a i tak mi nie pomogło ta pogoda mnie dobiła, mam nadzieję że się nie rozchoruję i Madzi nie zarażę

[gosia261282]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

Wiktorek ka katar i kicha caly czas

Napisane przez Mravka

Hej
Niestety nie dam rady teraz nadrobic. ZNowu jestem sama na placu boju..a tu Rob albo przeziebiony,albo zeby...smarki do pasa i biedny oddychac nie moze.

Dziewczyny wspolczuje waszym choruszkom.Eryk byl przeziebiony w pierwszym miesiacu zycia,niby tylko przeziebienie,a u takiego maluszka to dramat,ani noska nie umie wydmuchac,ani nic.Trzymam kciuki za szybkie powroty do zdrowia chlopakow

[Flowerbombka]

Dziewczynki mam pytanie na szybko...Morficzek ma jakąś wysypkę na całym ciałku...bardzo drobniutką..oprócz tego nic..apetyt ma, humor ma a gorączki nie ma...i nie wiem czy jechać na nocną pomoc lekarską (ale nie ma pediatry tylko internista) czy jutro na wizytę iść do pediatry rano...jak bym miał gorączkę to bym już jechała...ale wszystko jest ok tylko te krostki i dlatego się zastanawiam..

Mraveczka kciuki za wizytę jutrzejszą

Co do slodkiego to ja pożeram paczkę ciastek dziennie..

[Zia_]

Napisane przez Mravka

Hej
Niestety nie dam rady teraz nadrobic. ZNowu jestem sama na placu boju..a tu Rob albo przeziebiony,albo zeby...smarki do pasa i biedny oddychac nie moze. Bujamy sie tak od wczorajszej nocki,a jutro wizyta u lekarza. Mam nadzieje,ze nic Mu tma nie siedzi.
Idzie jesien..smarki niesie- takie powinno byc przyslowie.

No wlasnie, lacze sie w bolu z Wami Mravka i Cytrynka bo Ania tez ma katar - dostala od tatusia Oby noc byla dla nas litosciwa bo poki co malo jej dokucza...

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez emigra

Gosiu jak niedawno sprawdzalam na jakim centylu jest to wagowo miedzy 3 a 10, a wzrostem duzo ponizej normy, dlatego uwazam ze mam krasnala hehe Mysle ze Julia wzrostem idzie po babci (150 ) no i ja i maz tez nie jestesmy duzi bo on ma 170 a ja 165 cm

Napisane przez Zia_

No wlasnie, lacze sie w bolu z Wami Mravka i Cytrynka bo Ania tez ma katar - dostala od tatusia Oby noc byla dla nas litosciwa bo poki co malo jej dokucza...

ja zauwazylam ze malemu bylo ciezko dzis jesc z zatkanym noskiem dziewczyny stosujecie cos zapobiegawczo aby dziecko sie nie rozchorowalo jeszcze bardziej??

[Mała!]

Cześc dziewczyny Tymonek śpi od 45 min a ja nadrabiam zaległości w necie...

Kurcze ja jakoś ostatnio czasu na nic nie mam jakoś ciężko mi się ogarnąć ze wszystkim...

No nic podczytałam Was tak ogólnie hihi no i:

Gratuluje nowych ząbków

Zdrówka życzę wszystkim mamusiom i maluszkom... A katarki ...kaszelki...itp. oby Nas i maluszków nie dotknęły tej jesieni!

Ja po ostatniej trzydniówce zakupiłam Tymonkowi cebion multi! tak zapobiegawczo...

Dziś ugotowałam małemu zupkę z dyni pyszna była...
sama bym wtryniła...następnym razem zrobię wiecej
pogoda do d... wiec spacerku dziś nie było Może jutro się rozpogodzi troszkę...


oj Tymus sie zerwał z płaczem...lece wiec...

[Cytrynka_Wawa]

Aguska gratuluje zabka pierwszego

[natkulec]

ewidentnie mnie cos bierze gardło i głowa bolą, mam 37,4 temp obym Madzi niczym nie zaraziła. wzięłam apap i wypiłam herbatkę z miodem i cytryna i idę spać, dobranoc

[Mała!]

no i już ululałam moje szczęście Chyba mu się przyśniły puste cycki mamusi hihi

[MoniaHan]

Zdrowia Wam Dziewczyny zycze I Maluszkomswoja droga moj tato nadal mowi do mnie "maluszku"

[Aguśkaa83]

Dziekujemy za gratulacje odnosnie zabka
A okazalo sie niechcacy popoludniu jak maz smarowal mu dziaselka, ze na gorze tez wyczul jedynke, wiec pewnie kwestia 2-3 dni i sie przebije bo czuc ja mocno pod palcem.
Poza tym druga jedynka na dole pewnie tez wyskoczy bo one czesto jedna po drugiej wychodza a dziasla sa rozpulchnione
I co sie dziwic dziecku ze tak cala noc plakusia..biedaczek...

Napisane przez joanaros

Aguśka gratulacje Wyszły maluchom naszym w tym samym czasie
Moja budziła się przez kilka nocy z płaczem. Myślałam że to ząbki ale dopiero wczoraj wyczułam. Dzisiaj już panna weselsza i lepiej śpi

No to rowniez gratuluje
Mam nadzieje ze Szymonek tez dzis pospi ładniej niz wczoraj

Napisane przez natkulec

gratulacje u nas też lewa jedynka to pewnie dlatego Szymonek był taki marudny
Moja Madzia spała w nocy bo dawałam jej na noc ibufen przez ost kilka dni, a że on nie dobry w smaku to nie chce mi już do pić, dziś nabyłam nurofen w czopkach, miałam paracetamol w czopkach ale on za słaby był.

No wlasnie, przynajmniej wiem czemu tak marudzil
Ibuprofen ma dodatkowo dzialanie p/zapalne a poza tym moim zdaniem jest lepszy od paracetamolu jesli chodzi o dzialanie p/bolowe.

Napisane przez Cytrynka_Wawa

Wiktorek ka katar i kicha caly czas

biedaczek. Zdrowka dla niego

Napisane przez Mravka

Hej
Niestety nie dam rady teraz nadrobic. ZNowu jestem sama na placu boju..a tu Rob albo przeziebiony,albo zeby...smarki do pasa i biedny oddychac nie moze. Bujamy sie tak od wczorajszej nocki,a jutro wizyta u lekarza. Mam nadzieje,ze nic Mu tma nie siedzi.
Idzie jesien..smarki niesie- takie powinno byc przyslowie.


No nic to..prosze o kciuki za jutrzejsza wizytę u hematologa

trzymajcie sie zdrowo

Trzymam kciuki za wizyte noi zycze zdrowka Małemu

Napisane przez emigra

Jak ja nie znosze naszej pogody caly dzien raz slonce raz deszcz a umowilam sie z kolezanka na spacer o 16, wyszlam z domu przed 16 i zaczelo kropic, ale zadzwonilam do kumpeli i stwierdzilysmy ze taki deszcz to nie deszcz, folie na wozek, parasol i heja. Ale zniam ta zdolala zejsc na dol to taki wicher sie zerwal i taki deszcz ze parasola nie umialam utrzymac, zadzwonilam zeby nie shcodzila bo wracam do domu (Julia byla marudna, spiaca a u nich nie zasnelaby i dopiero bylaby przemeczona) Mieszkam doslownie 3min od niej - ledwie doszlam a slonce wyszlo no ale juz calkiem zrezygnowalam ze spaceru, nie chcialam ryzykowac. Julcie zasnela m ijak wrocilysmy do domku, niedlugo maz wroci z pracy


chce mi sie znowu slodkiego ja nigdy nie schudne

Skad ja znam ta cala akcje z wybieraniem sie na spacer. Dzis tez sie wybralismy i pospacerowalam 5 minut i musielismy wracac do domu bo zaczelo wiac i lać. Ubierania i rozbierania wiecej niz spacerku

Napisane przez Flowerbombka

Dziewczynki mam pytanie na szybko...Morficzek ma jakąś wysypkę na całym ciałku...bardzo drobniutką..oprócz tego nic..apetyt ma, humor ma a gorączki nie ma...i nie wiem czy jechać na nocną pomoc lekarską (ale nie ma pediatry tylko internista) czy jutro na wizytę iść do pediatry rano...jak bym miał gorączkę to bym już jechała...ale wszystko jest ok tylko te krostki i dlatego się zastanawiam..

Ja bym poczekala do jutra. A dawalas Morfikowi cos nowego do jedzenia albo uzylas nowego kosmetyku?
Bo to moze byc reakcja uczuleniowa na cos.
Ja raz z Filipem pojechalam na pogotowie jak wysypalo go na calym ciele, ale bral wtedy antybiotyk-augmentin i podejrzewalam ze to po nim wiec musialam jechac zeby lekarka potwierdzila moje przypuszczenie i zeby odstawic antybiotyk, bo z antybiotyami nie ma zartow. Ale to inna sytuacja.

[gosia261282]

Napisane przez Flowerbombka

Dziewczynki mam pytanie na szybko...Morficzek ma jakąś wysypkę na całym ciałku...bardzo drobniutką..oprócz tego nic..apetyt ma, humor ma a gorączki nie ma...i nie wiem czy jechać na nocną pomoc lekarską (ale nie ma pediatry tylko internista) czy jutro na wizytę iść do pediatry rano...jak bym miał gorączkę to bym już jechała...ale wszystko jest ok tylko te krostki i dlatego się zastanawiam..

Ja bym poczekala do jutra,moze cos go uczulilo?Jadl cos nowego?

Napisane przez Zia_

No wlasnie, lacze sie w bolu z Wami Mravka i Cytrynka bo Ania tez ma katar - dostala od tatusia Oby noc byla dla nas litosciwa bo poki co malo jej dokucza...

Napisane przez natkulec

ewidentnie mnie cos bierze gardło i głowa bolą, mam 37,4 temp obym Madzi niczym nie zaraziła. wzięłam apap i wypiłam herbatkę z miodem i cytryna i idę spać, dobranoc

Oj,to niedobrze,kuruj sie mamuska

Ale chorobowo zrobilo sie na watku naszym.Wszystkim choruszkom zycze szybkiego powrotu do zdrowia!Taka ta jesien paskudna jest,pogoda ciagle zmienna...

[Aguśkaa83]

Napisane przez MoniaHan

Zdrowia Wam Dziewczyny zycze I Maluszkomswoja droga moj tato nadal mowi do mnie "maluszku"

jak słodko

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

gosia ja tez jestem uzalezniona od zakupow

[Cytrynka_Wawa]

aguska u nas 2 jedynki na raz wyszly prawie

[cottonpuma]

Zgłasza się wstrętne, paskudne pumiszcze. Nie da się ukryć, olałam was dla fejsa.
W skrócie: tydzień temu udało mi się wydłubać domowymi metodami z choróbska-anginy mieszanej z zapaleniem ucha.
Niestety nie udało mi się ustrzec przed chorobą Lenki. Zwykły katarek przez weekend zamienił się w kaszelek ze szmerem na lewym płucku, dwa dni zwłoki i byłoby zapalenie płuc.
Dzień wypełniony mam podawaniem leków, rehabilitowaniem, housekeepingiem (gdyz dowiedziałąm się ostatnio iż źle gospodaruję czasem i dlatego mamy bajzel, a zamiast fejsować powinnam zasuwać w kuchni 24h)
Pojawiła mi się oferta pracy, akurat takiej dla mnie, 2h dziennie 4x w tygodniu za przyzwoitą kasę, jednak pójdzie to na czarno, bo zleceniodawcy nei stać na opłącenie mnie na równym poziomie z innymi pracownikami (oni mają umowę o pracę gdzie indziej a w tej firmie wszyscy o dzieło) więc albo nei pracować wcale, albo pracować za połowę tej kwoty bez opłaconego L4, albo za 25% mniej bez zdrowotnego (czyli de facto musiałabym opłacać sama, więc nawet by mi się nie zwróciła praca, tylko bym dokładała, a że zlecenie to nawet i staż pracy nie leci) lub opcja zwycięska, na czarno i finansowo na równi z resztą. Kocham ten kraj i politykę wspierania bezrobotnych.
Załączam foty własnoręcznie malowanej kuchennej dekoracji ,z bałaganem jeszcze remontowym, oraz na przeprosiny za nieobecność, Pikachu z painta

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez cottonpuma

Zgłasza się wstrętne, paskudne pumiszcze. Nie da się ukryć, olałam was dla fejsa.
W skrócie: tydzień temu udało mi się wydłubać domowymi metodami z choróbska-anginy mieszanej z zapaleniem ucha.
Niestety nie udało mi się ustrzec przed chorobą Lenki. Zwykły katarek przez weekend zamienił się w kaszelek ze szmerem na lewym płucku, dwa dni zwłoki i byłoby zapalenie płuc.
Dzień wypełniony mam podawaniem leków, rehabilitowaniem, housekeepingiem (gdyz dowiedziałąm się ostatnio iż źle gospodaruję czasem i dlatego mamy bajzel, a zamiast fejsować powinnam zasuwać w kuchni 24h)
Pojawiła mi się oferta pracy, akurat takiej dla mnie, 2h dziennie 4x w tygodniu za przyzwoitą kasę, jednak pójdzie to na czarno, bo zleceniodawcy nei stać na opłącenie mnie na równym poziomie z innymi pracownikami (oni mają umowę o pracę gdzie indziej a w tej firmie wszyscy o dzieło) więc albo nei pracować wcale, albo pracować za połowę tej kwoty bez opłaconego L4, albo za 25% mniej bez zdrowotnego (czyli de facto musiałabym opłacać sama, więc nawet by mi się nie zwróciła praca, tylko bym dokładała, a że zlecenie to nawet i staż pracy nie leci) lub opcja zwycięska, na czarno i finansowo na równi z resztą. Kocham ten kraj i politykę wspierania bezrobotnych.
Załączam foty własnoręcznie malowanej kuchennej dekoracji ,z bałaganem jeszcze remontowym, oraz na przeprosiny za nieobecność, Pikachu z painta

nie przesadzaj

[cottonpuma]

Napisane przez Cytrynka_Wawa

nie przesadzaj

wiedziałam, że Pikaczu pomoże