Matki, żony i kochanki - podkarpackie koleżanki (czyli podkarpackie PM cz.3)

[paula54]

Agniecha - ja też się zawsze między starszych pchałam dobrze mi w starszym towarzystwie, czuję się mentalnie trochę starsza niż te 25...

Aisog - my też mieliśmy podobną sytuację (z tym, że rozwiedzeni mieszkali w jednym małym mieszkanku) więc umawialiśmy się z jednym i z drugim osobno Ja bym wpisała konkubenta ciotki z imienia i nazwiska, skoro i tak go wszyscy znają. Poczuje się zauważony

Asiulka - ja zawsze jak wpadam do SH to conajmniej z 30 zł zostawię. Mąż się śmieje, że dobrze, że mój ulubiony SH jest w Krośnie i co raz rzadziej mam czas do niego zajrzeć, bo bym fortunę w nim zostawiła (i tak zostawiłam, ale co tam - szafa bogatsza). Nie wie jeszcze, że nastrajam się powoli na wycieczkę do Artusa z Talk

[asiulka_22]

Małgoś >> hehe mój sie już przyzwyczaił, zresztą wiedział przed ślubem że taka mała "szmateksiara" ze mnie
a jak mu cos fajnego kupie to nie ma prawa narzekać hehe

[paula54]

a mój to potrafi narzekać... Gadzina jedna. Np. ostatnio mu przyniosłam bluzę LOGG, klasyczna szara, mięciutka, milutka, cieplutka. A ten narzeka, że "jakaś taka babska" ehh.... tylko koszulki przyjmuje bez narzekania, bo go wyposażam powoli w polówki (już zdążył polubić, bo kiedyś nienawidził). Do swetrów jeszcze się nie przekonał (chociaż mu kupiłam jeden i spróbuję go na wigilię w niego wcisnąć).

[Malgos_12]

u mnie jest tak, że jak nie pytam o zdanie i coś mu kupię - to mu się podoba, ale czasem jak chcę żeby coś przymierzył to marudzi, jednak parę razy miałam "wizję" jak będzie wyglądał i przekonałam go żeby przymierzył i potem mi mówił, że się cieszy bo czuje się w tym super ajjj jak my rozpieszczamy tych naszych facetów
mój kiedyś tylko w bluzach chodził ale jak zaczęliśmy się spotykać to powoli urozmaiciłam jego szafę o sweterki (ale żadnych różowych, polo, czy z kołnierzykiem); koszule i inne takie

[paula54]

my oboje trochę ewoluowaliśmy ze sobą. Jak się poznaliśmy oboje chodziliśmy w szerokich spodniach (ja w tzw. szwedach, mąż w takich z krokiem w pół uda), bluzach z kapturem i kaszkietach. Teraz wyciągamy nasze zestawy "z tamtych czasów" na przebierane party i robimy za ziomów z podwórka

Zresztą ja nadal preferuje wygodne ciuchy i mam mnóstwo w szafie zwykłych bluz i t-shirtów. Niestety tak ostatnio doszłam do wniosku, że muszę moją szafę trochę przewertować, bo średnio wypada mi iść na zajęcia ze studentami w mini, której nie widać spod fartucha...

[Malgos_12]

to by dopiero mieli nad czym myśleć caaaały dzień

[paula54]

już widzę tą męską frekwencję na zajęciach (100%) i zdawalność kolosów (0% - chociaż teraz i tak jest niewiele wyższa generalnie, i to wcale nie przez "trudne pytania")

[talkative2]

Napisane przez paula54

Nie wie jeszcze, że nastrajam się powoli na wycieczkę do Artusa z Talk

sesese

Napisane przez Malgos_12

mój kiedyś tylko w bluzach chodził ale jak zaczęliśmy się spotykać to powoli urozmaiciłam jego szafę o sweterki (ale żadnych różowych, polo, czy z kołnierzykiem); koszule i inne takie

Mój TŻ w czasach swej młodości :P (i świetności :P ) też tylko bluzy. I tylko pogrzebowe kolory. A teraz prawie wyłącznie koszule. A ja kocham go w koszulach i w dodatku coś mu na mózg siadło co do kolorów (Zresztą wystarczy zobaczyć jego koszulę z sesji narzeczeńskiej ) ). A właściwie ja też kiedyś mało kolorów nosiłam. Dopiero od niedawna zaczęłam jakoś bardziej barwnie się nosić. Chyba dlatego, ze się starzeję a kolor odmładza

Napisane przez paula54

my oboje trochę ewoluowaliśmy ze sobą. Jak się poznaliśmy oboje chodziliśmy w szerokich spodniach (ja w tzw. szwedach, mąż w takich z krokiem w pół uda), bluzach z kapturem i kaszkietach. Teraz wyciągamy nasze zestawy "z tamtych czasów" na przebierane party i robimy za ziomów z podwórka

haha pamiętam widywałam Was nawet za tych czasów na osiedlu zresztą sama się też tak nosiłam czas długi

a ja oświadczam, że wróciłam z urodzin koleżanki (tzn oficjalnie robi je w sobotę, ale TŻ ma zjazd a samej jakoś nie chcę iść, więc dzisiaj poszłam do niej na to konto z asortymentem) i nie wiem czy to, co napisałam nie wprawi mnie jutro w zakłopotanie, czyli w skrócie czy nie będzie mi za siebie wstyd, ale oby nie ! Póki co idę się chyba wykąpać i w kimę, bo chyba trochę przesadziłam chociaż w ogóle nie chce mi się spać, więc jakby jakaś Paula czy coś miała ochotę na imprezę to idę

[bluesky89]

Napisane przez agniecha_17

a no tak po opisie mogłam zczaić;p
bluesky a ty dawno wyjechałas z Polski?

Z Polski wyjechaliśmy w sierpniu 2010r. Czyli już ponad 2 lata.

Napisane przez paula54

Mi ktoś kiedyś "wywróżył" z nicka, że jestem rocznik '54 i stwierdził, że się z takimi staruchami nie zadaje

Napisane przez Malgos_12

u mnie jest tak, że jak nie pytam o zdanie i coś mu kupię - to mu się podoba, ale czasem jak chcę żeby coś przymierzył to marudzi

Jakbym czytała o moim G.

Wróciłam niedawno z pracy, szybki prysznic, kolacja i będę czekać na męża

[Ifwka]

Napisane przez Malgos_12

zaraz, zaraz to tylko ja tutaj taka stara rura jestem?

Małgoś nie martw się ja już swoje latka też mam, a Tż jeszcze 5 lat starszy ode mnie więc on wogole jak dziadek sie czuje czasmi ( do tego jest poczwórnym prastryjkiem )

Napisane przez paula54

a mój to potrafi narzekać... Gadzina jedna. Np. ostatnio mu przyniosłam bluzę LOGG, klasyczna szara, mięciutka, milutka, cieplutka. A ten narzeka, że "jakaś taka babska" ehh.... tylko koszulki przyjmuje bez narzekania, bo go wyposażam powoli w polówki (już zdążył polubić, bo kiedyś nienawidził). Do swetrów jeszcze się nie przekonał (chociaż mu kupiłam jeden i spróbuję go na wigilię w niego wcisnąć).

Mój mam aż 4 swetry ale chodzi tylko w jednym i to go poproszę bo twierdzi że w reszcie brzuch my strasznie odstaje

Napisane przez Malgos_12

mój kiedyś tylko w bluzach chodził ale jak zaczęliśmy się spotykać to powoli urozmaiciłam jego szafę o sweterki (ale żadnych różowych, polo, czy z kołnierzykiem); koszule i inne takie

mój to nawet ma jedną z kołnierzykiem w kremowe i rózowe paski i nawet w niej chodzi

Napisane przez talkative2

Mój TŻ w czasach swej młodości :P (i świetności :P ) też tylko bluzy. I tylko pogrzebowe kolory.

Z tego niestety nie potrafię go wyleczyć, chociaz kupuję mu różne kolorowe to on i tak czarne, brązowe itp by tylko ubierał.

[paula54]

Napisane przez talkative2

haha pamiętam widywałam Was nawet za tych czasów na osiedlu zresztą sama się też tak nosiłam czas długi (...)
jakby jakaś Paula czy coś miała ochotę na imprezę to idę

weź mi nawet nie przypominaj stare czasy to były.
A co do imprezy to też miałam wczoraj ochotę, ale mąż musiał się wyspać przed dzisiejszą jazdą, więc poszliśmy spać zaraz po dobranocce
Trochę się boję dzisiaj, czy damy radę w tym zimnie... Bo jednak 3h marznięcia to nie jest chyba najlepszy pomysł. Zobaczymy

Napisane przez Ifwka

Mój mam aż 4 swetry ale chodzi tylko w jednym i to go poproszę bo twierdzi że w reszcie brzuch my strasznie odstaje

Jakbym swojego dziada słyszała. Brzuch widać, "swetry są pedalskie" ...
Chodzi też tylko w jedny, w zimie pod kurtkę, taki zielono oliwkowy wojskowy - coś takiego: https://encrypted-tbn0.gstatic.com/i...zJInlRxMdfVqOe. Trzeba mu przyznać, że jest ciepły. Ale poza tym nic w nim pięknego nie ma. A ten się uparł i już.

[nunny]

Cześć dziewczyny Widzę że dołączyła nowa przyszła PMka

Podłapując temat ubioru Tżtów, mój narzeczony jest uległy i zawsze mnie słucha w tej kwestii Już nawet na zakupy sam nie chce chodzić żeby nie kupić czegoś co mnie sie nie będzie podobać

[talkative2]

Napisane przez paula54

weź mi nawet nie przypominaj stare czasy to były.
A co do imprezy to też miałam wczoraj ochotę, ale mąż musiał się wyspać przed dzisiejszą jazdą, więc poszliśmy spać zaraz po dobranocce

O widzisz! To szkoda, że się nie zgadałyśmy

A ja dzisiaj byłam po dyplom i nie mam dyplomu :/ Okazało się, ze w moim dyplomie jest błąd (miejsce urodzenia pomylone z miejscem zamieszkania). Gościa to wcale nie zdziwiło, bo podobno co druga osoba tak ma i nie wiedzą z czego to wynika, możliwe, że ze złego umiejscowienia rubryk w systemie... :/ I oczywiście zamiast się zainteresować to olewają i drukują na nowo. Wszystko spoko, ale muszę zrobić od nowa zdjęcia dyplomowe, więc trochę mi to nie w smak , tym bardziej, ze te dyplomowe są strasznie drogie!

[agniecha_17]

co tu taka cisza?

ja właśnie kończe pakowanie bo dzisiaj jedziemy do Warszawy a jutro rano wylot do GRan Canari

[Malgos_12]

Agniecha - udanej podróży i nie zapomnij o zdjęciu dla wizażu

[talkative2]

Właśnie też się zastanawiam co z Wami Ja wczoraj robiłam rewolucje w szafie (która odbywa się 2 razy w roku) z serii "Letnie rzeczy na górę, zimowe i jesienne na dół" i stwierdzam deficyt. Jakkolwiek letnich sukienek, bluzek, bluzeczek mam pod dostatkiem , tak ze swetrami kiepsko - trzeba będzie pomyśleć niebawem o jakichś zakupach

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

Paula - jak tam studenty?

[asiulka_22]

hej
Agniecha >> udanego wypoczynku dla Was!!!
Talk - ja szafę również ogarnęłam, musze jeszcze zrobić porządek z butami > bo w sandałkch już raczej nie pochodzę.
Miłej niedzieli

[Malgos_12]

U nas też strasznie zimno się zrobiło, jeszcze dzisiaj do tego leje od rana....
Powiem wam że jestem nienormalna, zmieniłam cały bieg mojej wycieczki po przeczytaniu jednej opinii o pewnych tajlandzkich wyspach i stwierdziłam, że muszę je zobaczyć. Siedziałam coś koło 6-ciu godzin szukając odpowiedniego noclegu dopasowując daty... ale to albo było za drogo albo w niedobrym miejscu, ale znalazłam dzisiaj poszukiwań cześć dalsza, muszę teraz dostosować dojazdy itd pomimo tego że się denerwuję, to jestem w swoim żywiole!

dziewczynki przywołajcie mnie do porządku! im dłużej siedzę tym bardziej się ekscytuję i kombinuję... teraz chyba dołożę podróż tajskim pociągiem...

[talkative2]

Małgoś - ja Cię nie będę przywoływać, bo rozumiem ekscytację a jakie te wyspy? Chętnie sobie pooglądam przynajmniej zdjęcia

[Malgos_12]

wyspy Similan - a tutaj link ...
http://www.google.pl/search?q=simila...w=1366&bih=624
ale chodzi o to że coraz bardziej kombinuję... i chyba rzeczywiście przejedziemy się pociągiem... ale jeszcze nie zdecydowałam

[talkative2]

wyciśnij z tej podróży ile się da! Ja nie będę Cie pouczać na pewno , bo też zawsze kombinuję
ahhh wieczorkiem sobie w końcu siadamy z TŻem i oglądamy filmik w końcu nikt nie przychodzi, my nigdzie nie idziemy - tylko razem

[Malgos_12]

oj na pewno, będziemy chcieli trochę zwiedzić, ale też odpocząć również, bo po prostu tego potrzebujemy a przede wszystkim słońca

a jaki film będziecie oglądać?

[paula54]

Napisane przez talkative2

Właśnie też się zastanawiam co z Wami Ja wczoraj robiłam rewolucje w szafie (która odbywa się 2 razy w roku) z serii "Letnie rzeczy na górę, zimowe i jesienne na dół" i stwierdzam deficyt. Jakkolwiek letnich sukienek, bluzek, bluzeczek mam pod dostatkiem , tak ze swetrami kiepsko - trzeba będzie pomyśleć niebawem o jakichś zakupach

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

Paula - jak tam studenty?

Też mnie czeka takie przemeblowanie, ale aż mnie boli serce na myśl o tym... Nie chce mi się!
Studenty na razie spoko, w tym tygodniu się wszystko poukłada (mam nadzieję). Dam znać, bo ja cierpię na niedobór zimowych butów i potrzebuję sukienkę na imprezę.

Napisane przez Malgos_12

Powiem wam że jestem nienormalna, zmieniłam cały bieg mojej wycieczki po przeczytaniu jednej opinii o pewnych tajlandzkich wyspach i stwierdziłam, że muszę je zobaczyć. Siedziałam coś koło 6-ciu godzin szukając odpowiedniego noclegu dopasowując daty... ale to albo było za drogo albo w niedobrym miejscu, ale znalazłam dzisiaj poszukiwań cześć dalsza, muszę teraz dostosować dojazdy itd pomimo tego że się denerwuję, to jestem w swoim żywiole!

dziewczynki przywołajcie mnie do porządku! im dłużej siedzę tym bardziej się ekscytuję i kombinuję... teraz chyba dołożę podróż tajskim pociągiem...

Nikt Cię nie będzie do porządku przywoływał, bo fajnie tak sobie móc poszaleć
Czekamy na zdjęcia, relację, pamiątki Zazdroszczę

A ja właśnie wróciłam z Krosna. Wczoraj byliśmy na weselu, dziś od rana dogorywaliśmy. Plus doszedł wielki mentalny dół, bo moto zostało w garażu - koniec sezonu. Dobrze, że w piątek nam się pogoda udała i dowieźliśmy go spokojnie

PS. znowu się ścięłam. Teraz farba, tylko jaka?

[Malgos_12]

Paula - co zrobiłaś z włoskami? tzn jak ścięłaś?

[paula54]

bardzo podobnie jak poprzednio tylko jeszcze z cm krócej tym razem mi pani podgalała maszynką przy karku już chciałam w zasadzie jeszcze krócej, ale mi się śpieszyło trochę i nie chciałam już marudzić. Następnym razem

[Malgos_12]

wygodne są takie włoski co nie? jak jeszcze troszkę znudzą mi się włoski to też obetnę

[paula54]

szczerze mówiąc dla mnie - przyzwyczajonej do tego, że w razie czego mogę związać kucyka - średnio wygodne. Ale powoli się przyzwyczajam. Zobaczymy jak będzie w zimie, bo w końcu pierwszy raz od lat nie będę miała problemu, że mi się włosy przycięły pod szalikiem

[Malgos_12]

a jak idzie ci ich pielęgnacja? widzisz jakieś rezultaty?

[paula54]

widzę, co raz mniej rozdwojonych końcówek, włosy gładziutkie, lśniące, przetłuszczanie się w normie. A co najważniejsze - zarastające zakola! Jantar działa cuda nie wiem, czy cała głowa też tak wygląda, ale przy czole mam stada babyhair

[talkative2]

Paula - dobrze, że żyjesz! już chciałam lecieć z odsieczą
Buty akurat mam Kupiłam w zeszłym roku w Harpersie i jestem zadowolona
Cóż to ten Jantar?

Ja właśnie piję kawę i próbuję się obudzić...